Od roku mam problem z G5. Aparat już był w obydwu serwisach firmowych w Warszawie. Bez skutku. Oto jak wygląda działanie aparatu.
Załączam normalnie aparat. Obiektyw się wysuwa. Niestety na LCD nic nie widać. Są tylko piktogramy. Aparat nie potrafi oczywiście nastawić ostrości. Wykonane zdjęcie jest czarne.
Wyjmuję baterię na kilka do kilkunastu sekund. Wkładam na nowo, aparat otwiera migawkę. Na LCD widzę obraz widziany przez obiektyw i mogę robić tak długo zdjęcia dopóki aparatu nie wyłączę. Kolejne załączenie aparatu to powtórka z rozrywki: wyjąć baterię, odczekać, wsadzić baterię, i robić zdjęcia.
Żeby było jasne, że to nie wina baterii powiem od razu, że podłączenie zasilacza sieciowego nic nie zmienia. Aparat zachowuje się dokładnie tak samo.
W serwisach wymieniano migawkę, regulowano migawkę, regulowano ekranik LCD i ..... nic.
Czy ktoś miał takie zjawisko? Co może być powodem? Gdzie szukać pomocy?
Tylko proszę nie kierujcie mnie do serwisu fabrycznego Canona.
Będę wdzięczny za każdą radę.