Zobacz pełną wersję : Canon EF 50mm - czy da się naprawić?
Witam,
Poniżej wrzucam zdjęcie obiektywu, którym bawiło się dziecko i niestety skończyło się to jak widać. Elektronika jest w zasadzie nienaruszona, ale byłbym wdzięczny za każde info czy da się uratować obiekty i ile mogłoby to kosztować.
https://canon-board.info/imgimported/2015/05/205r52h-2.jpg
źródło (http://i62.tinypic.com/205r52h.jpg)
Biorąc pod uwagę że taki używany obiektyw kosztuje około 250zł to obawiam się że gra nie jest warta przysłowiowej "świeczki"
trothlik
03-05-2015, 13:47
Ja miałem podobnie tylko że z kitem. Działa ale tylko manualnie...
Jak kolega pisał powyżej, też wydaje mi się że szkoda zachodu...
Jeśli coś jest jeszcze produkowane, to da się naprawić, autoryzowane serwisy są w Warszawie, E-CSI i Fototronik. Nikt nie poda wyceny "zdalnie", nawet na podstawie zdjęcia obiektywu, więc musiałby trafić do serwisu.
Z drugiej strony (zastrzegam - nie chce mi się zagłębiać w szczegółową analizę stanu zaczepów) nawet na tym forum kilka razy czytałem, że takie obiektywy po podobnym "samoczynnym rozłożeniu" i ponownym "złożeniu" (samodzielnie wciśnięcie na miejsce w odpowiednim położeniu) potrafiły jeszcze całkiem długo pracować).
Czyli zasadniczo szkoda czasu na zabawę w naprawę, bo jest nieopłacalna Mam jednak pytanie czy da się to jakoś złożyć, żeby na manualu działał czy bez znalezienia dobrego fachowaca lepiej tego nawet nie zaczynać
trothlik
03-05-2015, 13:58
Czyli zasadniczo szkoda czasu na zabawę w naprawę, bo jest nieopłacalna Mam jednak pytanie czy da się to jakoś złożyć, żeby na manualu działał czy bez znalezienia dobrego fachowaca lepiej tego nawet nie zaczynać
Ja bym próbował. Bo i tak jest walnięty więc nic nie stracisz jak się nie uda...
Ja bym próbował. Bo i tak jest walnięty więc nic nie stracisz jak się nie uda...
Samemu można próbować. Jak jesteś z Warszawy to idź do CSI, z tego co pamiętam to wycena naprawy jest darmowa.
Bechamot
03-05-2015, 14:56
Witam,
Poniżej wrzucam zdjęcie obiektywu, którym bawiło się dziecko i niestety skończyło się to jak widać. Elektronika jest w zasadzie nienaruszona, ale byłbym wdzięczny za każde info czy da się uratować obiekty i ile mogłoby to kosztować.
http://i62.tinypic.com/205r52h.jpg
poszedl moim sladem ;-)
pamietam kiedy w ten sposob rozbrajalem za pomoca mlotka i srubokretu prezent slubny rodzicow.
jak szacuje mialem wowczas ok 3,5 roku.
pozniej soczewka sluzyla dlugie lata jeszcze do wypalania napisow na lawce szkolnej.
moze bedzie zdolnym fotografikiem-artysta ;-)
Czyli zasadniczo szkoda czasu na zabawę w naprawę, bo jest nieopłacalna Mam jednak pytanie czy da się to jakoś złożyć, żeby na manualu działał czy bez znalezienia dobrego fachowaca lepiej tego nawet nie zaczynać
Pobawić się zawsze można. Taniej wyjdzie sprzedać ten obiektyw na allegro i kupić sprawny niż naprawiać w serwisie.
Szkoda, że tak sprawnie nie jest go w stanie złożyć :lol: Dzięki za wszystkie porady. Jeszcze zastanowię się co z tym fantem zrobić. Jeśli znajdę czas pójdę z nim do serwisu, bo ciekaw jestem co na ten temat powiedzą, ale chyba faktycznie się go pozbędę, gdyż obejrzałem go jeszcze raz i na obudowie soczewki połamane są ząbki, które wchodzą w mechanizm, więc to chyba nie ma sensu.
Pozdrawiam :)
Jak masz wszystkie czesci (takze te odlamane - zakladam, ze jeden ze slizgaczy sie zdezintegrowal, jak to najczesciej bywa) to mozna to skutecznie posklejac i bedzie chodzil jak nowy, pod warunkiem, ze dzieciaczek za dlugo sie nad nim nie pastwil (te wylamane zabki brzmia groznie :-) ).Niemniej musial by obejrzec ktos, kto zna te konstrukcje).
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.