Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Uniwersalne rozmowy o fotografii.



ikap
27-04-2015, 19:08
Zaciekawił mnie ostatnio jeden temat i bardzo chciałbym usłyszeć Wasze opinie. Zaobserwowałem, że jeśli spotyka się dwóch fotografów (obojętnie czy to jakieś branżowe spotkanie, rozmowa po wernisażu czy po prostu zauważenie kogoś z aparatem i zagadanie) to na samym początku powstaje taka jak gdyby "uniwersalna rozmowa". W większości przypadków zadawane są takie same pytania (są to pytania ostrożne - bez wchodzenia w sferę prywatną rozmówcy, takie które można zadać każdemu fotografowi), poczynając od "jak długo fotografujesz?" przez "jak zacząłeś fotografować?" po klasykę gatunku "Canon czy Nikon?" i wiele innych. Nie chcę wnikać w dalszą rozmowę, bo dalsza rozmowa zależy od odpowiedzi na te pierwsze "uniwersalne pytania" i często jest już o wiele bardziej śmiała. Chciałem zapytać o Wasze zdanie na ten temat, czy również zauważyliście coś takiego? Jeśli macie to dopiszcie pytania jakie podczas takich "wstępnych rozmów" usłyszeliście. ;)

Pozdrawiam!

namoamo
28-04-2015, 09:53
- A dla kogo te zdjęcia ?!?

Bangi
28-04-2015, 13:17
To chyba nie tylko dotyczy dwóch fotografów... ;)
Naturalne jest to, że jak się spotyka dwóch obcych ludzi z tej samej "branży" to na początek zawsze łatwiej gadać o tej "branży", ewentualnie o pogodzie...

Bechamot
28-04-2015, 13:22
spotkalo sie na hali dwoch gorali.
jeden ma zawieszonego na szyi canona , drugi nikona.

pyta jeden drugiego wskazujac glowa na pasaca sie owce:

robis swoi?
-a no robie

a co ona na to ?
-a no nic .

a twoja ? wskazujac glowa na inna owce.
-tyz

trothlik
28-04-2015, 20:48
To ja chyba jakiś dziwny jestem...nigdy z innym fotografem nie gadam.

cobalt
29-04-2015, 06:35
To ja chyba jakiś dziwny jestem...nigdy z innym fotografem nie gadam.
Nawet z tymi, z którymi spotykasz się już kolejny raz na podobnej imprezie :).
Ja tam ze "starą" znajomą zawsze żartuję np:
- Ładne cycki.
- Dziękuję.
Albo
- Stań bliżej bramki. Dzisiaj Nielba jest słabiutka, może dostaniesz piłką.

pan.kolega
29-04-2015, 08:15
W większości przypadków zadawane są takie same pytania (są to pytania ostrożne - bez wchodzenia w sferę prywatną rozmówcy, takie które można zadać każdemu fotografowi), poczynając od "jak długo fotografujesz?" przez "jak zacząłeś fotografować?" po klasykę gatunku "Canon czy Nikon?" i wiele innych.



A to w Polsce ze strony rodaków spotykają Cie takie przeżycia? Bo w krajach anglosaskich to jest klasyczny "small talk", który jest mniej więcej obowiązkowy jak sie nie chce wyjśc na gbura.
W innych kulturach ludzie łatwiej toleruja gapienie się na siebie w milczeniu, w USA na przykład już nie bardzo. Jeśli Cię szokuje angazowanie się z obcymi w tak intymne i osobiste tematy jak np. "Twoj ulubiony obiektyw," możesz zejść np. na pogodę, ale jest to niestety najbardziej oklepane i czasem prowadzi do nikąd jak poniżej.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://s4.postimg.org/uauqroz0d/smalltalk.gif)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://s17.postimg.org/5t9mh1sm7/smalltalk3.gif)

ikap
30-04-2015, 10:46
@pan.kolega
Dokładnie, pytałem tutaj o small talk wśród fotografów. Chodziło mi o pewne wyszczególnienie tego zjawiska, sprawdzenie czy funkcjonuje coś takiego wśród fotografów, jeśli tak to na jakich tematach się to opiera etc.
Chciałem poznać Waszą opinie na ten temat, czy taka powierzchowna rozmowa służy Wam do czegoś(rozpoznanie kompetencji rozmówcy, nawiązanie relacji bądź tylko potrzymanie rozmowy, gdy wymaga tego sytuacja ) , kiedy decydujecie się na taką rozmowę?

namoamo
30-04-2015, 10:57
@pan.kolega
sprawdzenie czy funkcjonuje coś takiego wśród fotografów, jeśli tak to na jakich tematach się to opiera etc.

Na tematach fotograficznych.
Czym jest small talk? - savoir vivre – etykieta biznesu, zasady w pracy, szkole, towarzystwie (http://www.savoir-vivre.com.pl/?czym-jest-small-talk-,115) tu masz prostym jezykiem wyjaśnione po co? i na co?

słowiczek
09-06-2015, 21:53
Zdarzyło mi się kilka wypadów w dziki plener w parę (max trzy) osób i nigdy nie rozmawialiśmy o sprzęcie, jakieś wzmianki. O tym, co mamy focić, tak, ale spinanie się na systemy, wielkości matryc, jakość szkła...a po co to komu? Zdrowa atmosfera, kontakt z kimś, kto widzi i myśli tak jak ja, to było ważne.