PDA

Zobacz pełną wersję : Backup danych ważnych



liquidsound
19-03-2015, 12:10
Koleżanki i Koledzy,

jako, że ludzi dzielimy na tych backup robią i tych co robić będą, ten post będzie właśnie o tych co robią. Tych co robią możemy dodatkowo podzielić na tych co robią to dobrze i źle.

Chciałbym prosić Was o konstruktywną krytykę moich dwóch strategii, nad którymi się jeszcze zastanawiam.

1) strategia pierwsza: komputer na których mam dyski o powierzchni 6TB na materiał już obrobiony i ten co czeka w kolejce. Do tego serwer NAS (w tej samej lokalizacji) z raid 5 o powierzchni 6TB, na który robiony jest backup co godzinę. Dodatkowo co dobę robiony jest backup na serwer NAS który jest oddalony o 4km w linii prostej, na którym są dwa dyski po 3TB każdy. Dla mnie jest to wariant maksimum.

plusy:
- w przypadku spalenia dysków na kompie, mamy kopię na serwerze NAS.
- w przypadku uderzenia pioruna w sieć, który spali dyski na kompie i serwerze NAS, lub w przypadku pożaru, dane mamy na serwerze NAS który jest w innej lokalizacji.
- w przypadku włamania i kradzieży danych, mamy kopię na serwerze NAS w inne lokalizacji.

minusy:
- wysoki koszt takiego systemu
- potrzebne przyzwoite łącze

2) strategia druga: komputer na którym mam raid 10 (niestety OS X nie pozwala sprzętowo zrobić raid 5). Serwer NAS z raidem 5 w innej lokalizacji jw., na który każdej doby robiony jest backup danych.

plusy:
- w przypadku padu jednego dysku na kompie chroni nas raid 10.
- w przypadku padu raid 10, mamy backup na serwerze NAS w innej lokalizacji.
- w przypadku pożaru, włamania, pioruna, etc mamy serwer NAS w innej lokalizacji
- rozwiązanie tańsze od poprzedniego o jeden serwer i dyski

minusy:
- backup robiony raz na dobę
- potrzebne dobre łącze internetowe.

Co wg Was jest lepszą opcją? Czy dodatkowo warto robić kopię na dyski zewnętrzne raz w tygodniu, które są odłączone i leżą w szafie?

Bardzo proszę o pomoc bo stoję przed nie lada dylematem, a sezon się zbliża :)

jan pawlak
19-03-2015, 13:45
Skoro w wątku fotograficznym.

Ja mam, zewnętrzne 2 sieciowe dyski (2 x Raid), jeden to magazyn (tylko !) RAWów a drugi to magazyn softu (i muzyki) + "ważnych" obrobionych zdjęć

Z karty wczytuję zdjęcia/pliki poprzez LR do magazynu RAWów, i LR zarządza tą bazą danych.
Gdy chcę obrabiać jakieś RAW to kopiuję z magazynu na kompa.

Mam również zewnętrzny (My Passport USB 3) gdzie wrzucam "na wszelki wypadek" coś czego jeszcze nie skończyłem.
Gdy trzeba zabieram ze sobą do "innej lokalizacji"

Cały system jest na podtrzymaniu zasilania, mamy chwilowe zaniki krótkotrwałe.

jp

liquidsound
19-03-2015, 14:15
A co jeśli wpadną zrabują Ci z domu/mieszkania cały sprzęt tak jak ostatnio fotografowi jednemu z Krakowa? Co oddasz młodym?

damianko
19-03-2015, 14:29
A jaki jest koszt przyzwoitego serwera nas?

5pirit
19-03-2015, 14:30
A co jeśli wpadną zrabują Ci z domu/mieszkania cały sprzęt tak jak ostatnio fotografowi jednemu z Krakowa? Co oddasz młodym?

Widzę, że jesteś niezłym pesymistą ;)

Myślę, że jest większe ryzyko uszkodzenia karty albo dysku, niż to, że ktoś wpadnie ci na chate i wszystko zakosi (no chyba, że mieszkasz w miejscu narażonym na tego typu "akcje").

Częściej kradną z aut, gdzie ofiarę upatrują sobie wcześniej, i później planują akcje, albo po prostu z niedbalstwa fotografa który zostawia wszystko na tylnym siedzeniu i na chwile wychodzi do sklepu po coś do picia, a po powrocie do auta, koszt szyby okazuje się najmniejszy.

damianko
19-03-2015, 14:32
Szanse nikłe ale jednak różne rzeczy się zdarzają.

MariuszM
19-03-2015, 15:29
Ja mam NAS z 1 HDD, do tego drugi zewnętrzny dysk "do szafy" na USB 3.0, który podłączam od czasu do czasu i archiwizuję na nim zawartość NAS-a.
Mam również komputer stacjonarny u rodziców, gdzie robię również kopię danych - od czasu do czasu.

Jeden NAS z dowolną liczbą dysków nie wystarczy, bo istnieje ryzyko poważnego uszkodzenia np. zasilacza skutkujące padem wszystkich HDD w nim zainstalowanych.

liquidsound
19-03-2015, 15:39
Widzę, że jesteś niezłym pesymistą ;)

Myślę, że jest większe ryzyko uszkodzenia karty albo dysku, niż to, że ktoś wpadnie ci na chate i wszystko zakosi (no chyba, że mieszkasz w miejscu narażonym na tego typu "akcje").

Częściej kradną z aut, gdzie ofiarę upatrują sobie wcześniej, i później planują akcje, albo po prostu z niedbalstwa fotografa który zostawia wszystko na tylnym siedzeniu i na chwile wychodzi do sklepu po coś do picia, a po powrocie do auta, koszt szyby okazuje się najmniejszy.
Powiedz 30tu parom, że twoje czarne wizje się spełniły i jednak włamali się do mieszkania i fotek nie będzie. Ostatnio na fejsie były 2 osoby którym zrabowano sprzęt foto z domu (Kraków). Myślisz, że to mało prawdopodobne? :)

Karta jak mi padnie nie ma stresu bo aparat zapisuje na dwóch jednocześnie. Dysk jak padnie to też nie problem (pisałem o tym wyżej - czytałeś?)

Bechamot
19-03-2015, 16:39
Powiedz 30tu parom, że twoje czarne wizje się spełniły i jednak włamali się do mieszkania i fotek nie będzie. Ostatnio na fejsie były 2 osoby którym zrabowano sprzęt foto z domu (Kraków). Myślisz, że to mało prawdopodobne? :)
- czytałeś?)

opowiadasz dwie historie - najpierw zla : jak to w trakcie ceremoni slubnej do kosciola wtargla policja i aresztowala pana mlodego - okazal sie groznym bandyta.

nastepnie opowiadasz pani mlodej dobra historie : jak to na szczescie tylko ukradli zdjecia slubne.

liquidsound
19-03-2015, 18:32
Ale trollujecie.

Tom77
19-03-2015, 18:51
Ale trollujecie.

Tworzysz rządową agencję czy będziesz rawy wywoływał ?
Dysk w komputerze i NAS wystarczy. Do momentu obrobienia zdjęć oryginały możesz trzymać na kartach.
Możesz co jakiś okres zgrać coś na dysk zewnętrzny albo jak się tak boisz obrobione wyślij w chmurę

Bechamot
19-03-2015, 20:51
Ale trollujecie.


najbezpieczniejszym byloby , gdyby kazda para , lacznie z mloda robili sobie selfie.( a goscie fotografowali sie nawzajem)
sa takie teleskopowe lapki do trzymania komorek i tabletow.

tylko, ze jesli ktoregosc dnia mlodzi na to wpadna , to wielu straci dzoba. ;-))))))))))

liquidsound
19-03-2015, 21:41
Bardzo proszę modów o posprzątanie bo temat jest poważny a wypowiadają się ludzie niepoważni.

r_m
19-03-2015, 22:25
Powiedz 30tu parom, że twoje czarne wizje się spełniły i jednak włamali się do mieszkania i fotek nie będzie.

Nie samymi ślubami się żyje ;) Swoją drogą 30 par czekających w kolejce na swoje zdjęcia, to muszą być cierpliwe pary :D
Rozsądne się wydaje utrzymywanie 3 pełnych kopii danych: "robocza" (np. w komputerze), zapasowa (wolałbym, żeby nie była fizycznie podłączona do komputera), druga zapasowa w innej fizycznej lokalizacji. Inna sprawa to aktualizacja tych kopii (po drodze kopie przyrostowe, aktualizacja według założonego planu) i rozwiązania techniczne, jedni wybiorą np. NAS, innym wystarczą zewnętrzne dyski, a jeszcze inni pomyślą o chmurze.

liquidsound
19-03-2015, 23:01
r_m

no są firmy które mają po 120 wesel w sezonie, to 30 "w kolejce" to żaden wyczyn :)

no właśnie zastanawiam się czy nie wystarczy nas w innej lokalizacji.

5pirit
19-03-2015, 23:18
Powiedz 30tu parom, że twoje czarne wizje się spełniły i jednak włamali się do mieszkania i fotek nie będzie. Ostatnio na fejsie były 2 osoby którym zrabowano sprzęt foto z domu (Kraków). Myślisz, że to mało prawdopodobne? :)

Karta jak mi padnie nie ma stresu bo aparat zapisuje na dwóch jednocześnie. Dysk jak padnie to też nie problem (pisałem o tym wyżej - czytałeś?)

Czytałem, czytałem o to się nie martw.

Tylko trochę mnie śmieszy takie podejście, że w przeciągu kilkunastu miesięcy zdarzyły się tam jakieś 2-3 włamania do domu gdzie zniknął sprzęt, a tu taka panika, jak by za drzwiami siedzieli złodzieje i czekali tylko aż wyjdziesz.

Z tymi backupami też lekka przesada, robić to na dwóch dyskach, przy czym na jednym podłączanym tylko na czas backupu i ewentualnie zgrywać na płytę DVD jedną albo dwie i heja.

A może zaczniemy jeszcze robić backupy na tajnych serwerach w USA opartych jeszcze na taśmach, tak na wszelki wypadek ;)

A tak poważnie to czy pomyślałeś np. nad tym, że masz w bliższym lub dalszym sąsiedztwie, albo wśród znajomych jakiegoś "hakiera", który tak po prostu dla zabawy albo dla sprawdzenia siebie zrobi ci włam na kompa i serwery i wszystko pozamiata? To takie samo prawdopodobieństwo do sytuacji z normalnym włamaniem do domu, niby mało realne ale ktoś z nudów może tak zrobić.

McMelassa
20-03-2015, 07:27
Poprę przedmówcę. Bardziej obawiałbym się zniszczenia danych niż ich kradzieży. Szczególnie przy ostatnich atakach wirusów w stylu cryptolocker. Jeżeli już mają być 3 kopie (komputer, kopia 1, kopia 2) to niech jedna będzie robiona ręcznie bez stałego podłączenia do komputera. W sprawie backupowania i nie tylko coś takiego znalazłem: https://www.youtube.com/watch?v=Y-6EQo6it7Y

jan pawlak
20-03-2015, 08:42
Rozumiem, że chodzi backup zdjęć ślubnych.

A czy :
- ktoś/kiedyś zgłosił się np. po roku czy kilku że chce raz jeszcze album ?
- czy prawnie trzeba przechowywać te pliki ?
- czy nie lepiej wmulić wraz z albumem płytę z plikami ?

jp

filemoon
20-03-2015, 09:11
Zamiast raid5 wybierz raid6. Do tego cykliczne i doglebne sprawdzanie SMART (kontrola zdrowia dyskow).

Bo sie moze okazac ze nie dasz rady odbudowac macierzy.

Jesli robisz kopie co godzine to czy zabezpieczasz sie przed wlasnym bledem? Co jesli omylkowo wywalisz folder ze zdjeciami (synchronizujesz te zmiany na dyski/serwery?), czyli stracisz folder(y) na kopiach tez?

Ja mam kilka lokalizacji gdzie mam kopie obecne ale nie wszystkie sa w 100% na bierzaco (niektore robie co miesiac).

MariuszM
20-03-2015, 10:05
Zamiast raid5 wybierz raid6. Do tego cykliczne i doglebne sprawdzanie SMART (kontrola zdrowia dyskow).


NAS na 5 dysków....kosztowny pomysł.
Do firmy to ma sens, ale dla jednej osoby do archiwizacji zdjęć?

Kolekcjoner
20-03-2015, 12:14
Bardzo proszę modów o posprzątanie bo temat jest poważny a wypowiadają się ludzie niepoważni.

Nie, cenzurą się nie zajmujemy. Jeden czy dwa żartobliwe wpisy nie są powodem do interwencji, natomiast jako że temat (zgodnie z przewidywaniami 8-)) schodzi na kotleta to został przeniesiony do stosownego działu.

briho
20-03-2015, 12:42
Ja robię tak, że trzymam zdjęcia w komputerze na dwóch dyskach. To co danego dnia obrobię zrzucam na drugi dysk, w ten sposób codziennie mam najnowszą kopię na obu dyskach. Dodatkowo co 2-3 dni zgrywam wszystko na jeszcze jeden, zewnętrzny dysk, który trzymam w mieszkaniu teściów :). Myślę, że takie zabezpieczenie zdjęć ślubnych jest wystarczające.


Rozumiem, że chodzi backup zdjęć ślubnych.

A czy :
- ktoś/kiedyś zgłosił się np. po roku czy kilku że chce raz jeszcze album ?
- czy prawnie trzeba przechowywać te pliki ?
- czy nie lepiej wmulić wraz z albumem płytę z plikami ?



Ja mam w umowie zapis, że zobowiązuję się przechowywać kopie zdjęć przez 1 rok od daty ślubu, a po tym czasie kopie zostaną usunięte. Klient dostaje zdjęcia na płytach i zawsze przy oddawaniu materiału mówię, że polecam wykonać kilka kopii we własnym zakresie, na wypadek gdyby płytki się zgubiły, czy zniszczyły. Jeszcze nie zdarzyło mi się, żeby po roku czasu ktoś chciał zamówić dodatkowe albumy, czy odbitki. Jeśli klienci coś domawiają, to "na gorąco", w ciągu miesiąca-dwóch po ślubie.

mikmac
20-03-2015, 12:46
u mnie jest bardzo prosto, dość tanio i praktycznie niezawodnie.

W kompie mam mirror kazdego waznego dysku - workflow i dane. To jako podstawowy backup. Drugi backup to nas, backup robiony w nocy. Ale zawsze po wrzuceniu nowej sesji wymuszam backup do nasa na zadanie. W ten sposób wariant "zarąbali komputer" to strata jednego dnia pracy maks, zadnej sesji utracic nie moge.
Tanie, nie obciąża, w 100% bezpieczne dla danych w 99% dla wykonanej pracy na plikach.

liquidsound
20-03-2015, 14:41
Zamiast raid5 wybierz raid6. Do tego cykliczne i doglebne sprawdzanie SMART (kontrola zdrowia dyskow).

Bo sie moze okazac ze nie dasz rady odbudowac macierzy.

Jesli robisz kopie co godzine to czy zabezpieczasz sie przed wlasnym bledem? Co jesli omylkowo wywalisz folder ze zdjeciami (synchronizujesz te zmiany na dyski/serwery?), czyli stracisz folder(y) na kopiach tez?

Ja mam kilka lokalizacji gdzie mam kopie obecne ale nie wszystkie sa w 100% na bierzaco (niektore robie co miesiac).

Kopie robi sam time machine, ja nie muszę o tym myśleć.

mikmac a tego NAS'a to gdzie trzymasz?

filemoon
20-03-2015, 17:39
Zalezy jak cenne sa one dla Ciebie. Ja mam nas z 7 dyskow (Raid 6). A co jakis czas synchronizuje to z innym nasem (Raid5 4 dyski) (opcja dodaj i nie kasuj). I jeszcze trzymam kopie na usb drive.

Mozna miejsce w chmurze wykupic i tam robic backup.

Mozliwosci jest wiele :)
Miedzy innymi "bittorrent sync".

pan.kolega
21-03-2015, 04:25
Ja ślubów nie robię, ale i tak nie chcę tracić danych, bo wpędziłoby mnie to w głęboka depresję.
Mam większe wymagania niż tylko zachować ważne dane - w razie katastrofy nie mam również ochoty tracić mniej ważnych danych i czasu na odbudowywanie zawartości komputerów, w tym ustawień i instalacji tuzinów softwarów.

Dlatego niezależnie od innych backupów robię kompletne klony moich dysków co "pewien czas". Chciałbym, żeby to był tydzień, ala jest często dłużej. W ten sposób w razie katastrofy nie stracę wiele czasu. Poza tym mam kilka garści kart pamięci i nie kasuję zdjęć na kartach często miesiacami.

Poza wirusami i złodziejami sa jeszcze pożary i wybuchy gazu. Więc trzeba zabrać dysk do pracy. Internet jest za powolny na kopiowanie dysków na odległy serwer.

Nie więrzę do końca żadnemu softwarowi, gdzie się klika "rób backup" i on podobno robi. Niech sobie robi, a ja i tak robię backup manualnie. W sprawach komputerowych przejrzystość jest często ważniejsza niż wygoda i elegancja. Czasem lepiej obcować bezpośrednio z folderami i plikami, chociaż to niby prymitywne.

Był taki czas nie tak bardzo dawno temu, kiedy dyski twarde dla konsumentów były bardzo tandetne i padały regularnie między rokiem 1 i 2 czy to WD czy Seagate. Nawet jak mi wysłali drugi na gwarancji, to ten drugi też padał po roku. Jednak nigdy dotad nie straciłem żadnych danych i mam pliki z lat 80. ( i email od poczatku istnienia emaila - przynajmniej dla mnie8-)). Nigdy nie formatowałem dysku w celu reinstalacji systemu i mam oryginalna instalację systemu do momentu pozbycia się komputera. (Oczywiście zdarzało mi się upgradować system Windows do nowszej wersji). Niestety, ochrona danych ( i czasu ) kosztuje trochę wysiłku i czasu. Albo pieniędzy.

Bechamot
21-03-2015, 07:27
przy okazji podpinajac sie do watku .
wypada kiedys przeciez zadac pierwsze pytanie:

wypada zmienic mi kiedys zewnetrzny USB hdd . uzywam tego samego od juz z 5 - 7 lat.
Ktore marki maja opinie szczegolnie dobrych , trwalych , niezawodnych - powiedzmy 2 TB ?

liquidsound
22-03-2015, 01:03
Internet jest za powolny na kopiowanie dysków na odległy serwer.

no niby tak, ale jeżeli to ma być tylko kwestia backupu przytostowego, to takie 10Mb/s przemieli 50GB w 10h czy nie?

dalej nie wiem jak temat rozegrać :/

morfeuszfilm
22-03-2015, 14:40
Backup robić trzeba. A kataklizmy chodza po ludziach. Mnie oskubali kilka lat temu. Zabrali praktycznie wszystko większość spakowana w plecaki gotowe na wyruszenia do pracy. Gdyby nie backup na zewnętrznych dyskach leżałbym i kwiczał. Sprzęt da się odkupić (była okazja do wymiany) ale zdjęć czy filmów nie uda się odzyskać. Wówczas miałem na szczęście zrobione wszystko na dysku poza lokalem - komputer (i dyski zewnętrzne)poszedł też więc trzymanie w nm zapasów w przypadku kradzieży sensu nie ma. Zenętrzne dyski w tej samej lokalizacji jak widać też nie bardzo. Pewnie też popadłem w lekką paranoję bo teraz każdorazowo robię trzy kopie. Ze źródła, podczas pracy i zakoćzonych plików. Jedna obowiązkowo w innej lokalizacji.

r_m
22-03-2015, 16:18
Pewnie też popadłem w lekką paranoję bo teraz każdorazowo robię trzy kopie. Ze źródła, podczas pracy i zakoćzonych plików. Jedna obowiązkowo w innej lokalizacji.

Nie, trzy kopie to po prostu sensowne rozwiązanie: jak z jedną lokalizacją coś się stanie, masz "kopię zewnętrzną", a jeśli coś się stanie z jedną lokalna kopią, możesz ją szybko odtworzyć używając drugiej.

liquidsound
22-03-2015, 20:38
Backup robić trzeba. A kataklizmy chodza po ludziach. Mnie oskubali kilka lat temu. Zabrali praktycznie wszystko większość spakowana w plecaki gotowe na wyruszenia do pracy. Gdyby nie backup na zewnętrznych dyskach leżałbym i kwiczał. Sprzęt da się odkupić (była okazja do wymiany) ale zdjęć czy filmów nie uda się odzyskać. Wówczas miałem na szczęście zrobione wszystko na dysku poza lokalem - komputer (i dyski zewnętrzne)poszedł też więc trzymanie w nm zapasów w przypadku kradzieży sensu nie ma. Zenętrzne dyski w tej samej lokalizacji jak widać też nie bardzo. Pewnie też popadłem w lekką paranoję bo teraz każdorazowo robię trzy kopie. Ze źródła, podczas pracy i zakoćzonych plików. Jedna obowiązkowo w innej lokalizacji.
Stary, dla wielu na tym forum jesteś osobą której nieszczęście nie miało prawa się wydarzyć... a jednak się wydarzyło i na taką okoliczność chce się zabezpieczyć.

Już wiem jak będzie:

komputer z OS X na SSD, do tego dwa dyski 2TB spięte w raid 0 dla wydajności, na których będę trzymać materiał do obróbki. Do tego jeden dysk 2TB na prywatne dane. To wszystko będzie backupowane na NAS z 6TB (raid 5) co godzinę. W pracy będę trzymać dysk 4TB jako backup raid'a 0 i 2TB na prywatne dane.

Wydaje mi się to optymalnym rozwiązaniem. Ewentualnei spróbuję skonfigurować w innym mieszkaniu mały nas i pchać to przez neta wszystko.

schabu
29-04-2015, 11:33
Ja założyłem że fajnie byłoby mieć jeden backup poza domem - gdyby ktoś mnie okradł, dom się spalił etc. Kiedyś po prostu jeden dysk z backupem woziłem w aucie - mało wygodne noszenie dysku co chwilę między dwoma lokacjami. Z czasem więc do sąsiada go zacząłem nosić. Ale obecnie zacząłem korzystać z chmury w Amazonie, gdzie za 11 dolarów rocznie można trzymać tyle zdjęć, ile Ci się podoba. Jest to w tym momencie mój zewnętrzny backup, gdzie zrzucam wszystkie zdjęcia zaraz po zgraniu ich na kompa i zrobieniu wstępnej selekcji polegającej na wyrzuceniu nieostrych zdjęć, tych bezsensownych etc. W tym czasie zdjęcia trafiają na dysk zewnętrzny(3,5 cala, opisany metkownicą) poprzez stację dokującą. Podpinam go generalnie zawsze jak wrzucam zdjęcia na kompa, potem go wypinam. Jeżeli więc piorun walnie, to zawsze mam backup, którego nie muszę ściągać z chmury. Korzystam przy tym z programu SyncBack, który po podpięciu dysku wykrywa go i automatycznie robi mirrora(opcji konfiguracji jest multum). Oczywiście przy tym wszystkim staram się robić na bieżąco selekcje zdjęć, żeby nie trzymać niepotrzebnych już zdjęć na dyskach - w chmurze mogą być, bo nie ma tam limitu, więc szkoda mi czasu na kasowanie tam zdjęć, lub ponowny upload. Dysk systemowy ma do tego swój obraz zrobiony i nad wszystkim jeszcze czuwa File History, czyli windowsowka wersja Time Machine. To jednak już na dysku w budzie, ale postawienie systemu to nie jakiś problem duży, a na dysku C nie trzymam ważnych rzeczy. Dokumenty, pliki itd są w chmurze OneDrive windowsa.
Metoda ta jest tania - nie wymaga RAIDów, ani hardwerowych ani softowych. Wystarczy stacją do podpinania dysków z usb3 albo esata etc. plus program, aczkolwiek na upartego można i bez niego lub jakimś darmowym. Do tego przy walnięciu pioruna mamy bezpieczne dane poza kompem i dodatkowo jeszcze kopia wszystkiego jest poza domem - czyli bezpieczeństwo i dywersyfikacja. Minus jest taki, że wypada mieć duży upload.

robson999
29-04-2015, 21:26
Ja założyłem że fajnie byłoby mieć jeden backup poza domem - gdyby ktoś mnie okradł, dom się spalił etc.

No tak...zostajesz napadnięty, brutalnie pobity, okradziony, na dodatek dom Ci się spalił...i jak tu się teraz wytłumaczyć Państwu Młodym.
Ty tak poważnie??

schabu
30-04-2015, 02:34
No tak...zostajesz napadnięty, brutalnie pobity, okradziony, na dodatek dom Ci się spalił...i jak tu się teraz wytłumaczyć Państwu Młodym.
Ty tak poważnie??

A Ty z tym trywialnym przykładem myślisz ze brzmisz przynajmniej odrobinę rozsądnie? No cóż, nie musisz poważnie podchodzić do tego co robisz. Twój biznes, Twoja odpowiedzialność. Nie jest to moja sprawa. Nie wiem też skąd wiesz komu robię zdjęcia, dla kogo pracuję i z kim się rozliczam. Ale widocznie jesteś specjalistą we wszystkim, stąd ta wiedza :)

liquidsound
30-04-2015, 09:17
Koledzy wyznaję starą polską zasadę: "jakoś to będzie" :D

namoamo
30-04-2015, 09:43
Raczej: "Nie popadać w paranoję"

robson999
30-04-2015, 09:43
Koledzy wyznaję starą polską zasadę: "jakoś to będzie" :D

Pewnie...Niech się pali, niech się wali, aby kopia dla młodych była bezpieczna. Bardzo ciekawy sposób na życie:shock:

A pomijając tragiczne zdarzenia losowe, to gdybym utracił zdjęcia ze ślubu, to sam nie wiem, jakbym spojrzał młodym w oczy. Chyba bym się ze wstydu spalił. Znając moją wrażliwość miałbym totalnego doła.
Znam jednego fotografa, któremu padł dysk ze zdjęciami ślubnymi. Rozmawaiłem nawet z młodymi, którzy nie otrzymali tych zdjęć. Byli naprawdę smutni i rozżaleni. To nie było przyjemne.

liquidsound
30-04-2015, 09:59
Raczej: "Nie popadać w paranoję"

Jak widać w tym kraju wszystko działa tak jak działa, bo ludzie starają się nie popadać w paranoję... i to się tyczy ogólnie polsko-cebulackiej mentalności.

Kolekcjoner
30-04-2015, 10:38
Jak widać w tym kraju wszystko działa tak jak działa, bo ludzie starają się nie popadać w paranoję... i to się tyczy ogólnie polsko-cebulackiej mentalności.

Ja bym jednak prosił o odrobinę szacunku dla innych. Pisz za siebie. Obraźliwe generalizowanie, szczególnie z odwoływaniem się do narodowości jest tu bardzo niemile widziane.

liquidsound
30-04-2015, 11:17
Wybaczcie. Nie chciałem nikogo urazić, po prostu przeżywam kryzys społeczny, który objawia się irytacją jak widzę, co się w tym kraju dzieje. Bez personalnych wycieczek z mojej strony.

pawko
30-04-2015, 15:35
Do mnie ostatnio dzwoniła jakaś pani z następującym pytaniem:

ONA: "Czy jest możliwość zrobienia sesji dla dziecka komunijnego bo była u jakiegoś fotografa a ten zagubił zrobione zdjęcia".

JA: "Jak to zagubił? nie bardzo rozumiem..."

ONA: "No tak mi dosłownie powiedział ".....

pozdrawiam tych wszystkich, którzy nadal uważają, że jakiś dobry sposób przechowywania danych nie jest potrzebny.... ;-)

Paweł

Cichy
30-04-2015, 16:42
Ja myślę, że w tym akurat przypadku nie o backup danych chodziło.

zysk
30-04-2015, 17:15
Temat szeroki:
Backup danych ważnych
-Dla każdego posiadacza danych/fotki-waga"ważności" jest inna.
-profesjonaliści fotograficzni,dobrze zarabiający: mogą zlecić backup firmie zewnętrznej i go nawet ubezpieczyć
-amatorzy: nasze fotki z Egiptu czy Meksyku są (obiektywnie) g... warte i maja wartość sentymentalną
-jeśli tanio: wystarczą płyty DVD w 2 kopiach
-NIKT NIE MA TERABAJTÓW ekstremalnie ważnych danych
btw
trzymam te ważne dane na płytach lub dyskach z padniętych laptopów,
i systematycznie te dane redukuję ,
bo te ważne ,okazuja się : całkiem niepoważne.
IMHO:
ewentualne wrzucenie danych na darmowa chmurę ,
do dodatkowy bonus w przechowywaniu danych.

aptur
30-04-2015, 17:30
Nie wiem jak wy ale ja w chmurę nic nie wysyłam. Starej daty jestem i wierzę w fizyczne nośniki, po które mogę zawsze sięgnąć. Nie mówię tu o płytach bo z tymi bywa różnie (choć te sprzed 10 lat wciąż działają bez problemu, nawet wczoraj sprawdzałem) ale o zewnętrznych dyskach.

zysk
30-04-2015, 18:14
Nie wiem jak wy ale ja w chmurę nic nie wysyłam
Ja też nie wysyłam ze swoich ważnych (dla mnie rzeczy).
Od kilkunastu lat linkuję swoje fotki z serwerów wirtualnych-płatnych.
Ostatnie 2 lata z dropbox-darmowy.
Wrażenia:
-na dziś :
do użytku hobbystycznego:
jest to miejsce pewne i wystarczjace.
Pozostałe dane jednak na fizycznych nośnikach z pudełkch :D .

Mackownik
04-06-2015, 15:54
Ja odgrzebię temat. Mam troszkę danych (zdjęcia, filmy) i troszkę zaczyna mi brakować miejsca. Potrzebny jest mi dysk zewnętrzny najmniej 2 TB. I moje pytanie jest jakiego radzaju dyski polecacie 2,5" , 3,5", a może jakieś inne? Jakiej firmy są najlepsze? A może inne rozwiązanie?

RobertON
04-06-2015, 16:27
Jak masz taką możliwość, to kup stację NAS, a jest w czym wybierać.

Mackownik
04-06-2015, 21:32
Hmmm... w czym taka stacja jest lepsza od samych dysków, skoro w niej są dyski 2,5" ?
No ja raczej potrzebuje coś dla amatorskich potrzeb.

Tom77
04-06-2015, 22:03
Hmmm... w czym taka stacja jest lepsza od samych dysków, skoro w niej są dyski 2,5" ?
No ja raczej potrzebuje coś dla amatorskich potrzeb.

Najbezpieczniej jest przechowywać zdjęcia na dyskietkach 1,44MB. Jak padnie ci jedna z kilku/kilkunastu tysięcy to tracisz tylko co najwyżej 1 zdjęcie

Usjwo
05-06-2015, 06:12
Jak masz taką możliwość, to kup stację NAS, a jest w czym wybierać.


Hmmm... w czym taka stacja jest lepsza od samych dysków, skoro w niej są dyski 2,5" ?
No ja raczej potrzebuje coś dla amatorskich potrzeb.

Stacje mozesz skonfigurowa jako RAID i masz jakies zabezpieczenie przed padem dysku.
Czy NAS czy na kablu to juz wtorna sprawa, ale przy aktualnych cenach urzadzen wi-fi nawet by mi przez mysl nie przyszlo kupowac "przewodowa" stacje.
Jak potrzeba to NAS mozna podlaczyc kablem.

scooter
06-06-2015, 00:30
Nasy maja czesto fajne dodatkowe funkcje ktore pewnie wykorzystasz...

Wysłane z mojego SM-N910C

Mackownik
06-06-2015, 01:11
Nasy maja czesto fajne dodatkowe funkcje ktore pewnie wykorzystasz...

Fajnie by było, jakbyś je mi przedstawił :D

scooter
06-06-2015, 05:07
To zalezy od producenta.

Wysłane z mojego SM-N910C

mkamelg
07-06-2015, 10:40
Fajnie by było, jakbyś je mi przedstawił :D

Nie licz na gotowe i radź sobie sam.

Jaki serwer NAS. Poznaj 10 porad które ułatwią zakup (http://www.komputronik.pl/poradniki/jak-wybrac-serwer-nas/)

Na większości z forów internetowych gdzie są jakieś wątki dotyczące tego rodzaju sprzętu ludzie polecają produkty marki Synology (https://www.synology.com/pl-pl/support/nas_selector).

scooter
07-06-2015, 10:55
Mam synology. Korzystam z photo station, download station...

Wysłane z mojego SM-N910C

Mackownik
07-06-2015, 22:35
Mam synology. Korzystam z photo station, download station...

Wysłane z mojego SM-N910C

Słuchaj Twoje wypowiedzi są w tym temacie zupełnie zbędne. Spamujesz i nie wnosisz zupełnie nic do dyskusji.

scooter
07-06-2015, 22:54
Pytales o funkcje to podalem Ci przyklady tych z ktorych korzystam.... poza skladowaniem danych.

Wysłane z mojego SM-N910C

crazyfoto
17-10-2015, 22:38
Przebrnąłem przez całość i nie wiem o co kaman?? w tych odpowiedziach,bo autor posta sam sobie odpowiedział i wie najlepiej jak się zabezpieczyć na wypadek wyczerpania światowych zasobów ropy naftowej :)

adawro
19-10-2015, 12:17
Przebrnąłem przez całość i nie wiem o co kaman??
Liczysz na to, że ktoś teraz tobie w skrócie wytłumaczy o co chodziło w całym wątku - czy co?

salas
19-10-2015, 12:31
Liczysz na to, że ktoś teraz tobie w skrócie wytłumaczy o co chodziło w całym wątku - czy co?

wczoraj Cie nie było i przegapiłeś :D już typa nie ma, już wszystko wróciło do normy :mrgreen:

adawro
19-10-2015, 16:50
już typa nie ma, już wszystko wróciło do norm
Przejęcie konta czy co? Gość na forum jest od 2012 roku i dopiero teraz dostał weny twórczej?

becekpl
19-10-2015, 17:13
wczoraj zrobił był coming out
to teraz takie modne