PDA

Zobacz pełną wersję : Wątek motoryzacyjny czyli o wszystkim co związane z czterema kółkami ;).



Kolekcjoner
20-01-2015, 03:35
Dawno miałem założyć taki temat ale jakoś ciągle nie było sposobności.
Piszcie czym jeździcie, ewentualnie czym chcielibyście lub macie zamiar jeździć i dlaczego.
Zapraszam serdecznie 8-).

Usjwo
20-01-2015, 09:29
Ja mam skuter elektryczny, ale on nie ma 4 kol ;), wiec sie nie liczy.
Jezdze tez autobusem (czasami) i metrem(czesciej), ale one maja wiecej niez 4 kola.

solti
20-01-2015, 10:12
Ja z przekonania, a może z przypadku;) , jeżdżę tylko autami na "F": Fiatami, Folkswagenami:mrgreen: , obecnie francuskim a służbowo Fordami. I z tych wszystkich najgorsze wspomnienia mam z VW - psuł się jak żaden inny! Fakt, że miał swoje lata.
Wniosek z tego taki, że nie przejmuję się stereotypami:lol:

cobalt
20-01-2015, 10:15
A na forum moto piszcie jakie macie aparaty fotograficzne :).

namoamo
20-01-2015, 10:36
Almera N16 - faktycznie nieudana?

maciek12ss
20-01-2015, 12:16
Miałem: 2 maluchy , opla kadeta, alfe romeo 33, 2x bmw e30, bmw e36, 2x merccedes c clas w202, forda mondeo mk1, renault laguna, renault megane. Najgorzej wspominam kadeta a najlepiej e30. Teraz jeżdżę t202 czyli c-clas kombi 2,2 cdi. E30 to auto nie do zajechania. Maszyna do jazdy. Mało awaryjna i małe koszty utrzymania. Aha auta francuskie nie są takie złe jak się o nich pisze i mówi. Moja lagunka wer 1 po lifcie 3.0 v6 latała pięknie i bez awaryjnie. W megance cupe też zero nieplanowanych awarii. Dodam, że dużo jeżdżę ( 1 rok = 30000km). Na wiosnę w planach spełnienie mojego małego marzenia czyli mercedes ml 320 benzynka :) Oby do maja :)

zanussi
20-01-2015, 12:46
Po górach rowerem, po mieście rowerem na zlecenia Notkiem :) A i jeszcze jakić motocykl w garażu stoi ale chyba sprzedam bo nie jeżdżę... :)

namoamo
20-01-2015, 12:59
Miałem: 2 maluchy , opla kadeta, alfe romeo 33, 2x bmw e30, bmw e36, 2x merccedes c clas w202, forda mondeo mk1, renault laguna, renault megane. Najgorzej wspominam kadeta a najlepiej e30. Teraz jeżdżę t202 czyli c-clas kombi 2,2 cdi. E30 to auto nie do zajechania. Maszyna do jazdy. Mało awaryjna i małe koszty utrzymania. Aha auta francuskie nie są takie złe jak się o nich pisze i mówi. Moja lagunka wer 1 po lifcie 3.0 v6 latała pięknie i bez awaryjnie. W megance cupe też zero nieplanowanych awarii. Dodam, że dużo jeżdżę ( 1 rok = 30000km). Na wiosnę w planach spełnienie mojego małego marzenia czyli mercedes ml 320 benzynka :) Oby do maja :)
Jak na trzydziestolatka miałeś sporo aut, jak dobrze policzyłem - trzynaście. Wiec czytam z pewna dozą nieufności jesli chodzi o awaryjność/jej brak :P

maciek12ss
20-01-2015, 13:06
Prawo jazdy zdałem wieku 17 lat i kupiłem 1 malucha :) Tak więc przypada rok na auto. Jednym jeździłem dłużej innym krócej . maluchy były po roku. kadet pół roku, pierwsza e30 3 lata druga rok, e36 2 lata, w202 pierwsze 3 lata aktualne rok. reszta była krócej np megane pół roku, ford 3 miechy. Autami jeżdżę 13,5 roku. Bez żadnej przerwy. I naprawdę robię dużo kilometrów :) Dojeżdżałem na studia po 200km potem 100km w weekendy. Do narzeczonej jeżdżę 50 km w jedną stronę. I ogólnie bardzo dużo wycieczek po okolicy i nie tylko :)

centur
20-01-2015, 13:10
rzadko zmieniam auta, poprzednio była astra 2 99r 1.6 z LPG - auto praktycznie bezawaryjne jeżdziłęm nią przez 6 lat dopóki gość mi nie wymusił pierwszeństwa i auto poszło do kasacji - za odszkodowanie kupiłem golfa 4 1.4i 2001r i to samo, od razu zagazowałem i 6 lat jak nim jeżdzę tylko raz byłęm zmuszony wymienić jakiś czujnik przy silniku za 120zł, spalanie trasa 7-8, miasto 9-10 LPG, zrobiłęm nim juz 130 tys i nic, komplenie nic się w nim nie sypie choć wożę nim też węgiel na opał ... następne auto też pewnie będzie niemieckie ....

maciek12ss
20-01-2015, 13:20
kupiłem golfa 4 1.4i 2001r i to samo, od razu zagazowałem i 6 lat jak nim jeżdzę tylko raz byłęm zmuszony wymienić jakiś czujnik przy silniku za 120zł, spalanie trasa 7-8, miasto 9-10 LPG, zrobiłęm nim juz 130 tys i nic, komplenie nic się w nim nie sypie choć wożę nim też węgiel na opał ...
No to podziwiam. Sporo słyszałem złego na temat akurat tej wersji silnikowej w golfie IV. Skrzynie biegów też chyba nie należą do mało awaryjnych. Że by nie było nie krytykuje samego auta jako takiego . Mój ojciec jeżdzi golfem IV od 07.2007. Praktycznie tylko rzeczy eksploatacyjne w nim robi. Nie licząc silniczka od szyby kierowcyi silniczka wycieraczek (padł w tym roku) Wersja silnikowa to 1.9 tdi 116km 6 biegowa skrzynia.

becekpl
20-01-2015, 13:43
rożne miałem, najczęściej niemieckie
najmilej wspominam mustanga cabrio ,którego jeszcze kiedyś kupie, czułem się w nim jak na kanapie przed tv ;)
od 5 lat jeżdżę BMW e 46, w zasadzie jeżdżę to za dużo powiedziane bo pracuje 35 min na piechotę od domu a rowerem to już tylko 7 min...
zatem przez te 5 lat zrobiłem nim jakieś 16000 km, padł tylko alternator i dwa akumulatory
to wersja 150 KM w dizlu i żałuje ze nie kupiłem jakiegoś 3 i więcej litrowego potwora ,przy tym kilometrażu bardzo bym po kieszeni nie dostał
dla mnie w aucie muszą być trzy rzeczy
moc/klima/automat
tego i wam życzę:mrgreen:

centur
20-01-2015, 14:08
No to podziwiam. Sporo słyszałem złego na temat akurat tej wersji silnikowej w golfie IV. Skrzynie biegów też chyba nie należą do mało awaryjnych. Że by nie było nie krytykuje samego auta jako takiego . Mój ojciec jeżdzi golfem IV od 07.2007. Praktycznie tylko rzeczy eksploatacyjne w nim robi. Nie licząc silniczka od szyby kierowcyi silniczka wycieraczek (padł w tym roku) Wersja silnikowa to 1.9 tdi 116km 6 biegowa skrzynia.

moja żona też ma identycznego golfa aczkolwiek 2 lata młodszego i bez gazu, też bezawaryjny choć ma go bardzo krótko ... żeby było śmieszniej gaziarze zapowiadali mi że wtryski które mi założyli powinny dociągnąć do max 100 tys, moje przejchały ponad 130 tys i nic się złego z nimi nie dzieje, pożyjemy zobaczymy ...

Usjwo
20-01-2015, 14:24
Ja mam skuter elektryczny, ale on nie ma 4 kol ;), wiec sie nie liczy.
Jezdze tez autobusem (czasami) i metrem(czesciej), ale one maja wiecej niez 4 kola.

O rany zapomnialem :) Mam jeszcze Astre I z 99. Odpalam ja dwa razy do roku i jezdze 2 tygodnie. auto nie do zdarcia i odpala nawet po tak dlugim postoju. Niedlugo dostane zolte tablice, bo to zabytek bedzie.

Merde
20-01-2015, 15:47
Jednym jeździłem dłużej innym krócej.

Powinno być: "Jednym jeździłem krótko, innym jeszcze krócej" :-)

maciek12ss
20-01-2015, 15:52
Przez 3 lata 90 tyś km to chyba nie mało ?:)

zysk
20-01-2015, 15:56
Najlepiej wspominam(ładnych kilka lat wstecz) niepozorną Lagunę ,Faza II z silnikiem V6 24V,3,0 l,194 KM.
Przyspieszenie 7,7s do 100 i maksymalna 235 km/h.Auto ważyło 1350 kg ,więc było naprawdę dynamiczne.
Ileż to Alf ,fałwi i ałdi objechalem tym niepozornym autkiem :mrgreen: .

Merde
20-01-2015, 16:07
Przez 3 lata 90 tyś km to chyba nie mało ?:)
Chodzi głównie o czas eksploatacji, nie sam przebieg.
Może po 7-8 latach można by coś mówić na ten temat, nie po trzech...

A tak przy okazji - ja od marca 2013 jeżdżę Kią C'eed 1.6 (benzyna, 2007 rok), zrobiłem za ten czas trochę ponad 25 tysięcy.
Wcześniej Opel Corsa 1.5D, to była maszyna... W zimie co wieczór akumulator na noc do prostownika podłączałem. Żeby się dało rano auto odpalić... :)

Domcia
20-01-2015, 16:17
A tak przy okazji - ja od marca 2013 jeżdżę Kią C'eed 1.6 (benzyna, 2007 rok), zrobiłem za ten czas trochę ponad 25 tysięcy.

Ja się poruszam od 1,5roku podobnym stworem ale w dieslu i kombiakiem. Bardzo przyjemne autko w stosunku cena/jakość. :) po zrobieniu 30 tysięcy km jestem zadowolona, ciekawa jestem jak będzie z awaryjnością, na razie mam spokój, tylko płyny i filtry. Wcześniej dobijałam pełnoletnią cytrynę aż się biedaczysko rozkraczyło w sensie dosłownym, rozjechały się tylnie koła. ;) Przyjemnie wspominam, szczególnie miękkie zawieszenie, auto było w rodzinie 15 lat, ciężko było się z nim rozstać. ;)

centur
20-01-2015, 16:20
Wcześniej Opel Corsa 1.5D, to była maszyna... W zimie co wieczór akumulator na noc do prostownika podłączałem. Żeby się dało rano auto odpalić... :)

nie winiłbym tu samej Corsy tylko akumulator ...

Merde
20-01-2015, 16:27
nie winiłbym tu samej Corsy tylko akumulator ...

Akumulator też, ale główną przyczyną był alternator... Nie robiłem z tym nic, bo szkoda pakować kasę w samochód wart mniej niż tysiąc złotych.

maciek12ss
20-01-2015, 16:28
Najlepiej wspominam(ładnych kilka lat wstecz) niepozorną Lagunę ,Faza II z silnikiem V6 24V,3,0 l,194 KM.
Przyspieszenie 7,7s do 100 i maksymalna 235 km/h.Auto ważyło 1350 kg ,więc było naprawdę dynamiczne.
Ileż to Alf ,fałwi i ałdi objechalem tym niepozornym autkiem :mrgreen: . Miałem 1 versje po lifcie 1999 rok z takim samym silnikiem a manualu . Przyspieszenie to poezja :D

MariuszM
20-01-2015, 17:04
No to podziwiam. Sporo słyszałem złego na temat akurat tej wersji silnikowej w golfie IV. Skrzynie biegów też chyba nie należą do mało awaryjnych. Że by nie było nie krytykuje samego auta jako takiego . Mój ojciec jeżdzi golfem IV od 07.2007. Praktycznie tylko rzeczy eksploatacyjne w nim robi. Nie licząc silniczka od szyby kierowcyi silniczka wycieraczek (padł w tym roku) Wersja silnikowa to 1.9 tdi 116km 6 biegowa skrzynia.

Miałem taki sprzęt z 1999 r., obecnie jeździ nim moja mama. Przejechane ze 150 kkm.
Skrzynia jest OK, raz zamarzła odma (norma), jest drobna usterka przepustnicy, ale "nie wpływa na pracę silnika". Często palą się żarówki. Poza tym super blacha, super hamulce, super trwałe zawieszenie...

Jeżeli chodzi o ten silnik trzeba mieć dużo odwagi, żeby wyprzedzać, a już z LPG to szczególnie. Nie jedzie wcale.

Teraz mam Toyote Avensis 2.0 147KM. Samochód nudnawy, ale bezobsługowy. Zero usterek.

--- Kolejny post ---


Miałem 1 versje po lifcie 1999 rok z takim samym silnikiem a manualu . Przyspieszenie to poezja :D

Chciałem kupić Lagunę II FL 2.0T, 173KM. Ładnie to jeździło, ale tragiczne opinie zbiera (psuje się wszystko prócz silnika)

maciek12ss
20-01-2015, 17:16
Ja swoją lagunę miałem przez pół roku. W sprawie awaryjności się nie wypowiem bo akurat mi się nic nie przytrafiło. Opinie fracuziki mają różne. Moja za mojej kadencji nie miał żadnych usterek mechanicznych i elektrycznych. Nie paliły się żadne kontrolki. Cała elektryka działała perfekcyjnie.

Domcia
20-01-2015, 17:26
W moim francuzie po 18 latach zaczęła się jarać elektronika, jak wrzucałam kierunkowskaz to potrafił lecieć dym z okolicy kierownicy. :D

zysk
20-01-2015, 17:39
Miałem 1 versje po lifcie 1999 rok z takim samym silnikiem a manualu . Przyspieszenie to poezja
Mówimy o tym samym aucie.Moje było sprzedane jako drugie ,to Ty byłeś pierwszy ?
Do 170 kkm zepsute: łożysko koła,wentylator klimatyzacji i końcówki przy 160 kkm.
Lubiłem to auto :mrgreen: .

https://canon-board.info/imgimported/2015/01/lag1-1.jpg?dl=0
źródło (https://dl.dropboxusercontent.com/s/4rq3hijrf745hi3/lag1.jpg?dl=0)


https://canon-board.info/imgimported/2015/01/lag2-2.jpg?dl=0
źródło (https://dl.dropboxusercontent.com/s/af3p0z3sbegpvtd/lag2.jpg?dl=0)

maciek12ss
20-01-2015, 17:52
Zdjęć silnika nie mam ale mam całe auto, jeszcze przed przerejestrowaniem :)

https://canon-board.info//brak.gif
https://farm9.staticflickr.com/8649/16139062930_d1c1263762_o.jpg]źródło (IMG_3389 (https://flic.kr/p/qA9V8G) by maciek12ss1 (https://www.flickr.com/people/119003105@N06/), on Flickr

https://canon-board.info//brak.gif
https://farm8.staticflickr.com/7573/16140556947_7f1131c8a7_o.jpg]źródło (źródło ([url=https://flic.kr/p/qAfX2D)IMG_3386 (https://flic.kr/p/qAfX2D) by maciek12ss1 (https://www.flickr.com/people/119003105@N06/), on Flickr

zysk
20-01-2015, 17:56
mam całe auto, jeszcze przed przerejestrowaniem
Felgi masz podmienione ,a tego silnika ,to trochę szkoda gazować(było) .

maciek12ss
20-01-2015, 18:00
Już kupiłem zagazowaną . Gaz oczywiście sekwencyjny. Felgi też już były to 17calowe ronale. i kapciuszki 245/45/17. Pięknie sie trzymała drogi i o dziwo w koleinach jechała bardzo dobrze. Spalanie auta też bardzo miło mnie zaskoczyło, średnio wciągała 15l/100km gazu.

pan.kolega
20-01-2015, 18:17
Miałem: 2 maluchy , opla kadeta, alfe romeo 33, 2x bmw e30, bmw e36, 2x merccedes c clas w202, forda mondeo mk1, renault laguna, renault megane. Najgorzej wspominam kadeta a najlepiej e30. Teraz jeżdżę t202 czyli c-clas kombi 2,2 cdi. E30 to auto nie do zajechania. Maszyna do jazdy. Mało awaryjna i małe koszty utrzymania. Aha auta francuskie nie są takie złe jak się o nich pisze i mówi. Moja lagunka wer 1 po lifcie 3.0 v6 latała pięknie i bez awaryjnie. W megance cupe też zero nieplanowanych awarii. Dodam, że dużo jeżdżę ( 1 rok = 30000km). Na wiosnę w planach spełnienie mojego małego marzenia czyli mercedes ml 320 benzynka :) Oby do maja :)

Też mnie raczej rozbawiło, że mówisz o aucie nie do zajechania a miałeś tuzin w wieku lat 30.....:lol::shock:

Moja kobieta jeździ samochodem, który nabyliśmy w zeszłym stuleciu....i tylko raz był unieruchomiony wskutek awarii (regulator temperatury za dosłownie mniej niż $5).

Ja robię ok. 24 000 km rocznie, ona ok. 19 000. Nie interesuję się nigdy wymiana na nowy przed upływem 10 lat. Nigdy nie miałem niemieckiego auta.8-)

Właśnie teraz jestem na kupnie,:p bo dziecko potrzebuje lokomocji, a żonie też już się po 15 latach znudził.....:roll:

namoamo
20-01-2015, 18:23
I co tam kupujesz?

maciek12ss
20-01-2015, 18:35
Po co się zanudzać jednym autem 15 lat ?:) Tak mówię o ucie nie do zajechania ponieważ kupiłem je nie nowe. Miało 260k km a sprzedałem je gdy miało 350k km. To były moje młodzieńcze lata, a auto leciwe. Dostało od mnie po garach tyle, żadna nowa skoda , czy inny seat by tego nie zniósł. Auto sprzedałem w stanie db+ . nie w bardzo dobrym ponieważ blacharko nie było idealne . Auto nigdy mnie nie zawiodło. Zawieszenie to poezja jak na tak stary samochód. Praktycznie żadnej usterki poza pękniętym przewodem wspomagania. I co tu jest śmiesznego? Co tak bardzo robawia?

daris
20-01-2015, 19:31
Mondeo mk1 1.8 w gazie 34000 najechane i toczy się dalej :)


Laguna to ładne auto, szkoda, ze awaryjne.

zysk
20-01-2015, 19:43
Mondeo mk1 1.8 w gazie 34000 najechane i toczy się dalej
Nawet Yugo mogło więcej przejechać

--- Kolejny post ---


Laguna to ładne auto, szkoda, ze awaryjne
Musisz się odnieść do konkretnego modelu.
Były Laguny niemal bezawaryjne,awaryjne i bardzo awaryjne.
Tak jak wśród innych marek:
VW,Mercedesa,Audi czy Peugeota.
Nawet Toyoty i Mazdy miały nieudane modele.

namoamo
20-01-2015, 19:49
Królowa lawet to druga generacja. Może i ładne auto ale fatalne w prowadzeniu, twarde na płaskim a miękkie w zakrętach.
V6 super, fakt.

pan.kolega
20-01-2015, 19:59
Po co się zanudzać jednym autem 15 lat ?:) Tak mówię o ucie nie do zajechania ponieważ kupiłem je nie nowe. Miało 260k km a sprzedałem je gdy miało 350k km. To były moje młodzieńcze lata, a auto leciwe. Dostało od mnie po garach tyle, żadna nowa skoda , czy inny seat by tego nie zniósł. Auto sprzedałem w stanie db+ . nie w bardzo dobrym ponieważ blacharko nie było idealne . Auto nigdy mnie nie zawiodło. Zawieszenie to poezja jak na tak stary samochód. Praktycznie żadnej usterki poza pękniętym przewodem wspomagania. I co tu jest śmiesznego? Co tak bardzo robawia?

Nie tak bardzo żebym zaraz się uśmiał do łez... Chodzi o to, że majac auto rok nie jesteś w stanie wiele powiedzieć na temat niezawodności. Ten 15-letni japoński minivan z silnikiem od Forda o którym mówiłem też zbliża się do 300 000 km ale nie jest żadna legenda niezawodności, zwłaszcza jak się czyta Internet. Więc to, że jeździłeś pojazdem z podobnym przebiegiem przez rok bez problemów niekoniecznie śwadczy o ponadprzeciętnej niezawodności.

Z drugiej strony, pewnie faktycznie miał znacznie cięższy żywot.:cry:

zysk
20-01-2015, 20:01
Królowa lawet to druga generacja
Ten model zrobił Renaultowi wyjątkowo mocno :"koło pióra" .
Wspomniany wcześniej model Laguna ,po liftingu nazywana Faza II lub w celach marketingowych Laguna II
jest/była mylona z nowym modelem Laguna II,faktycznie nieudanym ,od strony bezawaryjności.
A silnik V6/24V z mocą 194 KM był stosowany w tym samym czasie w Peugeotach z mocą 210 KM.

pan.kolega
20-01-2015, 20:04
I co tam kupujesz?

Kupujac rzadko, zmienia mi się kompletnie gust za każdym razem. Na pewno nic małego.
Jestem otwarty na wszelkie propozycje, teraz potrzebuję dwóch na raz, więc szukam okazji "buy one get one free".8-)

namoamo
20-01-2015, 20:08
Wiem, silnik na tyle dobry że jest też w 607 które to zbiera niezle opinie.

daris
20-01-2015, 20:25
Mówię o tych z kartą zamiast kluczyka. We wszystkich były problemy z elektroniką, mam znajomych mechaników i każdy przeklina to auto.

centur
20-01-2015, 20:28
Kupujac rzadko, zmienia mi się kompletnie gust za każdym razem. Na pewno nic małego.
Jestem otwarty na wszelkie propozycje, teraz potrzebuję dwóch na raz, więc szukam okazji "buy one get one free".8-)

kiedyś w hameryce to chyba accordy i lexusy były na topie, dalej tak jest ? .....

Ligo
20-01-2015, 20:44
Chyba dalej... Podobnie jak Porsche i BMW w Polsce.;)
Panie.kolego, jak tanie i dobre, to ze swej strony mógłbym coś ewentualnie polecić.

Tom77
20-01-2015, 21:07
Mówię o tych z kartą zamiast kluczyka. We wszystkich były problemy z elektroniką, mam znajomych mechaników i każdy przeklina to auto.

Dobrze, ze mój mechanik go nie przeklina. Zresztą sam jeździ Laguną. Na razie mam laguną II 50tys zrobione na gazie. Wymieniłem sprzęgło, tarcze i trochę pogrzebałem w zawieszeniu. Wczoraj poszła sprężyna. Kluczyk naprawiłem za 50 zł. Na razie mnie nie zawiodła a nie bałem się nią po europie jeździć. Na plus komfort jazdy i wyciszenie. Ktoś napisał twarde na płaskim i miękkie na zakrętach ale może chodziło o inny model laguny bo ja tego nie zauważyłem. Z karty jestem bardzo zadowolony, wkładam kartę, przyciskam i nie martwię się o nic. Na minus to ceny części, ale auto kupiłem za połowę tego co musiałbym wydać na niemca w tym wieku. Jestem ciekaw czy ktos miał tutaj Lagune czy tylko fora z opiniami czyta

pan.kolega
20-01-2015, 21:21
Chyba dalej... Podobnie jak Porsche i BMW w Polsce.;)
Panie.kolego, jak tanie i dobre, to ze swej strony mógłbym coś ewentualnie polecić.

Poleć proszę.
Ostatnio rozważałem nawet niemców dla odmiany, typu Passat.
A żonie podobaja się osobliwości typu Fiat.:shock:

zysk
20-01-2015, 21:22
Jestem ciekaw czy ktos miał tutaj Lagune czy tylko fora z opiniami czyta
Poleciałeś na skróty ;) .Co najmniej 2 userów w tym :ja chwaliło Laguny,ale modele Laguna V6,24V.
btw
Bardzo dużo aut opiniowanych jest po zakupie z drugiej ręki.
Niechlujna eksploatacja pierwszego własciciela może odcisnąć niezłe piętno na aucie,
a póxniej awarie:sprzegła,zawieszenia czy ukladu zasilania .

marbudzyk
20-01-2015, 21:28
Ciekawy temat na forum foto :)
Ja teraz Toyota Land Cruiser V8 i nie mam zamiaru zmienić...
Przynajmniej na razie... :)

maciek12ss
20-01-2015, 21:39
Poleciałeś na skróty .Co najmniej 2 userów w tym :ja chwaliło Laguny,ale modele Laguna V6,24V.
Ten drugi to ja :D A tak nawiasem mówiąc to dosyć rzadko spotykana jest wersja 3.0 v6. A my tu na forum o zupełnie innej tematyce spotkaliśmy spisaliśmy się o posiadaniu kiedyś takiego samego auta i w dodatku w takim samym kolorze :D

Merde
20-01-2015, 21:55
A my tu na forum o zupełnie innej tematyce spotkaliśmy spisaliśmy się o posiadaniu kiedyś takiego samego auta i w dodatku w takim samym kolorze :D
Szkoda, że nie było CB w czasach Forda Model T... ;-)

Ligo
20-01-2015, 22:03
Poleć proszę.
Ostatnio rozważałem nawet niemców dla odmiany, typu Passat.
A żonie podobaja się osobliwości typu Fiat.:shock:
Osobliwości nie mogę polecić od czasu kiedy żona dostała centralnie w bok od Forda Expedition przy 40 mph. Z Impali banan, w Fordzie pęknięty zderzak. Nikomu nic się nie stało, bo Impala to jednak też spore auto. Ale to mnie już całkiem wyleczyło z niedużych aut w Ameryce. I druga rzecz - zacząłem się przyglądać Fordom.;)
Na dzień dzisiejszy już od trzech lat leciwy Explorer i nie chcę nic innego. Przyśpiesza, hamuje, skręca w miejscu:shock:, blokada dyfra, reduktor, 7 osób. Świetne zawieszenie - jeździ jak osobówka.
Z początku podchodziłem do niego, jak pies do jeża, ale jednak nieprzypadkowo jest ich taka masa na ulicach. No a w trasie naprawi to każdy kowal.
Wcześniej miałem Freestara i w zasadzie też bez zastrzeżeń, gdyby nie przedni napęd i jednak prowadzenie, jak małego autobusiku, albo innego minivana.
Co do Passata, też to miałem - 2,8l, 30V z tiptronikiem. Totalna porażka. Może lepsze są te składane w Niemczech, bo mój był z Mexyku.

zysk
20-01-2015, 22:16
Szkoda, że nie było CB w czasach Forda Model T... ;-)
Wtedy nie malowali aut srebrnym metalikiem o nazwie:SREBRO PÓŁNOCY :lol: .

--- Kolejny post ---


Przyśpiesza, hamuje, skręca w miejscu, blokada dyfra, reduktor, 7 osób
No,no,no :mrgreen: ,pojazd marzeń :roll: ,
Musisz się jednak zmusić do realji/realiów Polskich a co najmniej europejskich.
Przełozenie z ameryki na europę nie ma sensu,sam wiesz.
-gabaryty
-paliwożernośc
-koszty zakupu
-serwis
i w ten prosty sposób to auto odpada.
Ale sa Alternatywy 4:
od BMW po Sorento
tylko ceny inne :roll: .
btw
okropnie podoba mi sie
DODGE NITRO
Od kilku lat nie ma sieci dilerskiej w europie.

Ligo
20-01-2015, 22:26
zysk - czytaj uchem, a nie brzuchem.;)
Ten pojazd w Polsce się nie sprawdzi. Polecam jednemu z kolegów samochód dopasowany do jego realiów. ;)

zysk
20-01-2015, 22:39
zysk - czytaj uchem, a nie brzuchem
Przecież piszesz do wszystkich,nie napisałeś ,że dedykujesz rekomendacje Twojego auta jednej osobie , :roll: .

daris
20-01-2015, 22:44
Co do Passata, też to miałem - 2,8l, 30V z tiptronikiem. Totalna porażka. Może lepsze są te składane w Niemczech, bo mój był z Mexyku.

Czemu porażka, coś ze skrzynią ?

Mam paska 1,9 tdi zczipowanego na 140 km i nawet dość przyjemnie się nim jeździ. Składany chyba na Ukrainie :) :)

pan.kolega
20-01-2015, 23:21
Osobliwości nie mogę polecić od czasu kiedy żona dostała centralnie w bok od Forda Expedition przy 40 mph. Z Impali banan, w Fordzie pęknięty zderzak. Nikomu nic się nie stało, bo Impala to jednak też spore auto. Ale to mnie już całkiem wyleczyło z niedużych aut w Ameryce. I druga rzecz - zacząłem się przyglądać Fordom.;)
Na dzień dzisiejszy już od trzech lat leciwy Explorer i nie chcę nic innego. Przyśpiesza, hamuje, skręca w miejscu:shock:, blokada dyfra, reduktor, 7 osób. Świetne zawieszenie - jeździ jak osobówka.
Z początku podchodziłem do niego, jak pies do jeża, ale jednak nieprzypadkowo jest ich taka masa na ulicach. No a w trasie naprawi to każdy kowal.
Wcześniej miałem Freestara i w zasadzie też bez zastrzeżeń, gdyby nie przedni napęd i jednak prowadzenie, jak małego autobusiku, albo innego minivana.
Co do Passata, też to miałem - 2,8l, 30V z tiptronikiem. Totalna porażka. Może lepsze są te składane w Niemczech, bo mój był z Mexyku.

To się zgadza z moimi opiniami, Explorer chyba jest już dojrzałym technologicznie i sprawdzonym produktem. :p Natomiast kiedy ja kupowałem minivana, Windstar dosłownie przeraził moja towarzyszkę swoim fahrvergnügen:lol: i został z tego powodu od razu wyeliminowany. Zachowywał się jak autobus i rzucał dziwnie na boki przy większych prędkościach Coś rzeczywiście wyjatkowego, nie z powodu przedniego napędu, tylko zapewne ogólnie prymitywnego zawieszenia skopiowanego z wozu drabiniastego. Taurus był niewiele leoszy. Co mnie zraziło wtedy zupełnie do Forda. Natomiast późniejsze Fusion czy Lincoln MKZ czy nawet Fuckus to zupełnie co innego pewnie najlepsze fahrvergnügen jakie znam poza niektórymi Nissanami (z niemieckimi pojazdami mam raczej niewiele doświadczenia).

RobertON
20-01-2015, 23:43
Jak tak się wszyscy rozpisują to i ja coś skrobnę.
Pogubiłem się w ilości aut jakie miałem, a i kolejność mogła być inna.
Rozwaliłem na szmelc 1x126p, 1xGolf, 1xMercedes, reszta jakoś jeździła lepiej lub gorzej.

Na pewno początek był taki - 4 lub 5 szt. Fiat 126r, Polonez, Merc 123, Fiat CC, Passat B1, Golf2, Seat Ibiza, Passat B4, Opel Vectra B, Merc 201, 2 x Passat B5, Peugeot 307, Merc 203, Merc 204. Mogłem jakieś krótkoterminowe auta pominąć, a teraz zatrzymałem się na Lexusie IS 220d. Małżowinka jeździ "Ceśką" W204, ale na wiosnę do sprzedania, a ja coś nowego mam na oku. Mam jeszcze inną 190-tkę D - dyliżans skrzyżowany z traktorem, ale jeździ - niedługo będzie zabytkiem z 1986.

Najmilej wspominam W201 190E w wesji Sport 2,5 16v na szerokiej listwie szybkie i fajne autko, tylko skończyło na naczepie...trrach.
To w oczywisty sposób było nagłe wtargnięcie naczepy na jezdnię tuż przed moim autem. Więcej grzechów nie pamiętam.

Leon007
20-01-2015, 23:54
A ja nie napiszę czym jeździłem, bo było tego dużo - prawo jazdy zrobiłem jak jeden z kolegów w wieku 17 lat - ale napiszę, co mi się ostatnio jeżdżące po ulicach spodobało, "będąc" w Ameryce.
Chevrolet Silverado, koloru czerwony metalik.
Panie Kolego - celuj w takiego! (wyszło do rymu ;))

italy
20-01-2015, 23:58
Robert , to Ty jesteś jakiś rozbijaka dorgowy :mrgreen:

zysk
20-01-2015, 23:58
Merc 123, Fiat CC, Passat B1, Golf, Seat Ibiza, Passat B4, Opel Vectra B, Merc 201, 2 x Passat B5, Merc 203, Merc 204
Nieźle wspierałeś niemiecki przemysł.
Ja miałem tylko 6 aut niemieckich:
Mercedes 115, 2.0 D
Passat B1, 1,6(gaźnik Pierburg)
Opel Omega 115 KM
VW LT 2400
Tylko Omegę wspominam dobrze.
pozostałe 2 wspominam strasznie pozytywnie.
-Audi Avant 100 C 3
-Audi Avant Quattro C4 2.3,
a ten ostatni najbardziej :mrgreen:

RobertON
21-01-2015, 00:01
Robert , to Ty jesteś jakiś rozbijaka dorgowy

A jak inaczej mam się specjalizować w rekonstrukcji wypadków drogowych, od tego jestem biegłym w tej materii.
Coś musiałem porozbijać.

--- Kolejny post ---


Nieźle wspierałeś niemiecki przemysł.

Wspierałem też nasz i włoski, francuski i hiszpański, ale sporadycznie.

Ligo
21-01-2015, 00:27
Czemu porażka, coś ze skrzynią ?
Mam paska 1,9 tdi zczipowanego na 140 km i nawet dość przyjemnie się nim jeździ. Składany chyba na Ukrainie :) :)
Auto miało niecałe 90 tys. mil przy zakupie. Po paru miesiącach zaczęło być słychać skrzynię. Jęczenie, jakby siadało jakieś łożysko. Po następnych 10 tys mil silnik zaczął przerywać na jałowych obrotach. Największy problem, że żaden mechanik nie chciał na to nawet spojrzeć. Musiałem szukać serwisu, gdzie za jedyne $430 zdiagnozowali problem. Nie działa napinacz zmiennych faz rozrządu na jednym z bloków. Naprawa około $4500, a więc więcej jak połowa wartości auta. Pozbyłem się problemu za grosze. Nie wiem, może po prostu pech. Ale dałem spokój z niemcami. W tej chwili w rodzinie dwa amerykańskie i jedno japońskie auto. Zapomniałem o serwisach.





Coś musiałem porozbijać.
Lexusa nie rozbijaj! Możesz mi go sprzedać w dobrej cenie.;)

italy
21-01-2015, 00:27
Eh , zaczynałem od Fiata 126,potem Fiat 127,-nie do zdarcia,auto po sprzedaży wytrzymało u 2 właściciela 240 tys,km potem Honda Crv, zero problemów przez kilka lat,po drodze kilka innych ,praktycznie małonaprawcze się okazywały, teraz Nissan Navara, duża bestia, ale mam gdzie nią jeździć .jak na razie tylko wymiana oleju.A marzy mi się Lamborghini :twisted: SE 30 z 1996 r. a ponoć marzenia się spełniają:mrgreen:

zysk
21-01-2015, 00:47
Ale dałem spokój z niemcami. W tej chwili w rodzinie dwa amerykańskie i jedno japońskie auto. Zapomniałem o serwisach.

IMHO: to uproszczenie.
Zależy czy mówimy o unieruchomieniu auta czy usterkach mechanicznych.
Auto najczęściej nie chce "odpalić" z powodu usterki układu zasilania,
szczególnie wrazliwe są systemy CR ,obecne w % aut.
Mniej wrazliwe zasilanie etyliną ,bardziej popularna w stanach.
Stary Golf wytrzyma wszystko ,przeżyje japońca (kazdego) i wszystkich amerykanów.

Z nowych: od dziś do 10 lat wstecz godne uwagi są konstrukcje Hyundai z osprzętem Bosch.
Np ten sam silnik 2.0 w zależności od modelu auta rozwija od 112 KM do 180 KM.
Srednio zaawansowany hobbysta -mechanik może zdiagnozować wadliwy wtryskiwacz(strzykawki),
wymienić i zaoszczędzić na czasie naprawy.
RobertON ,mam nadzieje potwierdzi :D .

Ligo
21-01-2015, 01:14
IMHO: to uproszczenie.
Oczywiście. Uproszczenie, uogólnienie i zupełnie subiektywna jednostkowa opinia.
Ale jest moja i będę jej bronił, jak lew.;)

Chociaż bardzo możliwe, że te mechanizmy pracowałyby nadal, gdybym przy zmiane oleju wykorzystał dotychczasowy Pennzoil. Wlałem jednak Shella o takich samych niby parametrach i awaria mogła być tu winą właśnie oleju.

pan.kolega
21-01-2015, 01:30
A ja nie napiszę czym jeździłem, bo było tego dużo - prawo jazdy zrobiłem jak jeden z kolegów w wieku 17 lat - ale napiszę, co mi się ostatnio jeżdżące po ulicach spodobało, "będąc" w Ameryce.
Chevrolet Silverado, koloru czerwony metalik.
Panie Kolego - celuj w takiego! (wyszło do rymu ;))

No właśnie. Prawdę mówiac nie wiem po co w ogóle wymyślaja na świecie tyle różnych dziwolagów. Każdy zdrowy normalny chrześcijanin powinien wybrać coś dla siebie z tych trzech:

Ford F Series
Dodge Ram
Chevy Silverado.

A jak nie, to GMC Sierra. No ale jacyś zbczeńcy z Europy wymyślaja SmartCary, Fiaty 500, Mini, Rabbity, Żuczki i inne cuda.:mrgreen:
Na liście 20 najpopularniejszych pojazdów w USA nie ma niemców. A na czele - wiadomo co.

Pickups rule top 20 best-selling vehicles of 2014 (http://www.usatoday.com/story/money/cars/2015/01/06/pickups-best-selling-vehicles-2014/21334373/)

Co prawda Dodge to jest właściwie Fiat Chrysler RAM.;)

Ligo
21-01-2015, 01:40
Każdy zdrowy normalny chrześcijanin powinien wybrać coś dla siebie z tych trzech:
Ford F Series
Dodge Ram
Chevy Silverado.
Bardzo słuszna idea.


A jak nie, to GMC Sierra. No ale jacyś zbczeńcy z Europy wymyślaja SmartCary, Fiaty 500, Mini, Rabbity, Żuczki i inne cuda
Może chcą się zdepopulować?:roll:

Leon007
21-01-2015, 02:07
I możecie nawet zunifikować markę: dla siebie bierzesz Forda F, a żonie coś małego - Forda Expedition.

Ligo
21-01-2015, 02:14
I możecie nawet zunifikować markę: dla siebie bierzesz Forda F, a żonie coś małego - Forda Expedition.
No i dla dorastającego dziecka coś zupełnie kompaktowego - Forda Explorera. O którym parę postów wyżej.
Tak to właśnie działa. ;)

Ligo
21-01-2015, 03:55
Leon007 - Wiesz co? Jestem już obyty w tych realiach, ale jak słyszę "mały Expedition", to mnie kolka zaczyna brać ze śmiechu.:mrgreen:

szandor
21-01-2015, 09:57
Mam już prawko 42 lata, moim pierwszym autem był 126p. W tamtym czasie robiłem ~70kkm rocznie-więc takie auto starczało na sezon, "zajeździłem"11 sztuk. Za przejechanie takiego dystansu takim sprzętem powinno przysługiwać odznaczenie państwowe (tym bardziej, że to była jazda przeważnie w 3-4 osoby). Z perspektywy czasu uważam ten wyczyn jako przejaw niedojrzałości umysłowej, za cenę nowego lub rocznego malucha, można był kupić starsze, ale wygodne auto. Mam 186 cm wzrostu i zdażało mi się przejechać "ciurkiem" 500-700 km. Następnym autem była Łada i od tamtej pory nawet nie siedziałem w małym fiacie. Potem były jeszcze 2 łady, 2 golfy(I i II), 3 pasaty, 3 audi 100 i 2 omegi. Oprócz maluchów wszystkie te auta to były używki, które ściągałem z Niemiec lub Belgi. Były to pojazdy nie stare, ale po zaliczeniu dzwonu. Wszystkie w zasadzie były bezusterkowe, ale nie raz nie do końca kompletne-po naprawie powypadkowej brakowało jakichś drobnych elementów. Od kilkunastu lat kupuję samochody nowe, średnio co 6 lat. Obecnie śmigam citroenem C5 w dizlu, w lutym odbieram F15.

Leon007
21-01-2015, 10:43
Leon007 - Wiesz co? Jestem już obyty w tych realiach, ale jak słyszę "mały Expedition", to mnie kolka zaczyna brać ze śmiechu.:mrgreen:

Wiem. Kolega z Kanady miał takiego smoka i trochę mnie nim powoził. Nie zapomnę wjazdu na stację benzynową: zatankował 110 litrów i komputer pokładowy pokazał, że przejedzie na tym całe 670 km.

becekpl
21-01-2015, 11:16
No właśnie. Prawdę mówiac nie wiem po co w ogóle wymyślaja na świecie tyle różnych dziwolagów. Każdy zdrowy normalny chrześcijanin powinien wybrać coś dla siebie z tych trzech:

Ford F Series
Dodge Ram
Chevy Silverado.

A jak nie, to GMC Sierra. No ale jacyś zbczeńcy z Europy wymyślaja SmartCary, Fiaty 500, Mini, Rabbity, Żuczki i inne cuda.:mrgreen:
Na liście 20 najpopularniejszych pojazdów w USA nie ma niemców. A na czele - wiadomo co.

Pickups rule top 20 best-selling vehicles of 2014 (http://www.usatoday.com/story/money/cars/2015/01/06/pickups-best-selling-vehicles-2014/21334373/)

Co prawda Dodge to jest właściwie Fiat Chrysler RAM.;)
bo to jest top 20 tanich aut w usa
najwięcej idzie najtańszych a bmw to zaczyna się od wyższej średniej półki

pan.kolega
21-01-2015, 11:48
bo to jest top 20 tanich aut w usa
najwięcej idzie najtańszych a bmw to zaczyna się od wyższej średniej półki

A jak ułożyć ranking top 20 drogich aut? Im mniej sie sprzedaje tym wyżej?:mrgreen:
Bo dla mnie Tesla jest topowsza niż BMW na przykład.8-);)

Poza tym, wypasiony Chevy Silverado to nie jest żadna dolna ani nawet średnia półka spokojnie można kupić za ponad $50 000, drożej niż średni BMW.

becekpl
21-01-2015, 12:20
masz racje
ale napisałeś ze tam nie ma niemieckich
nie ma, bo są droższe niż inne
a i wypasiony cheavy silverado może być droższy od podstawowego bmw- tu zgoda
ale podstawowy kosztuje od 26k$ a taka trojka ktora jest malym autkiem zaczyna sie od 33k$

tu masz z cenami
The Hottest Selling Cars In America (http://www.autoblog.com/photos/best-selling-cars/#image-10)


a jak popatrzymy na tabele best cars to nagle ...niemce wszedzie na czolowych pozycjach:mrgreen:
http://usnews.rankingsandreviews.com/cars-trucks/rankings/

namoamo
21-01-2015, 12:25
Jako miłośnik motoryzacji, Forda bym zbojkotowal :-) Wprowadzają downsizing pełna parą - brak V8, Mustang czterocylindrowy(buhahah) podobnie Explorer(lol) a Expedition tylko V6.
Aha, nie utozsamial bym bezpiecznego auta przez pryzmat jego wielkości ;-)

RobertON
21-01-2015, 12:32
Lexusa nie rozbijaj! Możesz mi go sprzedać w dobrej cenie.

Nie, mam nadzieję, że nie rozwalę :)

Na niego już szykuje się moja małżowinka, bo tak jest u nas w rodzinie, że zawsze Ona dostaje moje poprzednie autko.

pan.kolega
21-01-2015, 12:38
Jako miłośnik motoryzacji, Forda bym zbojkotowal :-) Wprowadzają downsizing pełna parą - brak V8, Mustang czterocylindrowy(buhahah) podobnie Explorer(lol) a Expedition tylko V6.
Aha, nie utozsamial bym bezpiecznego auta przez pryzmat jego wielkości ;-)

Jak brak jak nie brak :p

Available 2nd Generation 6.7L Power Stroke® V8 Turbo Diesel

6.7L Power Stroke® with best-in-class power, standard torque and fuel economy***

• Best-in-class 440 diesel horsepower*
• Best-in-class 860 lb.-ft. standard torque***
• Best-in-class fuel economy**
• Larger turbocharger for greater on-demand performance

namoamo
21-01-2015, 12:44
Jak brak jak nie brak :p

Available 2nd Generation 6.7L Power StrokeÂŽ V8 Turbo Diesel

6.7L Power StrokeÂŽ with best-in-class power, standard torque and fuel economy***

• Best-in-class 440 diesel horsepower*
• Best-in-class 860 lb.-ft. standard torque***
• Best-in-class fuel economy**
• Larger turbocharger for greater on-demand performance

To w truckach a ja o passenger cars.

Kolekcjoner
21-01-2015, 14:42
Czuję się prawie jak w Ameryce ;)?
Panowie a co byście polecili mojemu znajomemu?
Robi dość spore przebiegi roczne ale raczej na trasy. Niestety kwota którą dysponuje jest marna ok. 10 tyś (może być dwa trzy więcej ale nie dwa razy tyle). Raczej musi być ekonomiczne i koniecznie kombi, bo wozi sporo rzeczy? Jakieś pomysły jak rozwiązać ten rebus?
LPG dopuszcza ale woli sam założyć.

Kecaj
21-01-2015, 14:58
Czuję się prawie jak w Ameryce ;)?
Panowie a co byście polecili mojemu znajomemu?
Robi dość spore przebiegi roczne ale raczej na trasy. Niestety kwota którą dysponuje jest marna ok. 10 tyś (może być dwa trzy więcej ale nie dwa razy tyle). Raczej musi być ekonomiczne i koniecznie kombi, bo wozi sporo rzeczy? Jakieś pomysły jak rozwiązać ten rebus?
LPG dopuszcza ale woli sam założyć.

Astra II Kombi z 1.6 8v i LPG... Proste i bez polotu, ale tutaj nie o to chodzi. ;)

Osobiście teraz się przemieszczam MZK, samochodu brzydko mówiąc nie opłaca mi się utrzymywać, ale do niedawna był to niepozorny postrach pseudo GTI i M-Power, czyli Corsa B GSI... 110KM w takim pudełku... Polecam! :D

Przemek_PC
21-01-2015, 15:04
Ford Galaxy 2.3 (koniecznie ten silnik) i zalozyc gaz. Moze nie super ekonomiczne bo w trasie 12 a w miescie 14 lpg/100 ale wygoda i pakowanosc to wynagradza.

maciek12ss
21-01-2015, 15:17
anowie a co byście polecili mojemu znajomemu?
Robi dość spore przebiegi roczne ale raczej na trasy. Niestety kwota którą dysponuje jest marna ok. 10 tyś (może być dwa trzy więcej ale nie dwa razy tyle). Raczej musi być ekonomiczne i koniecznie kombi, bo wozi sporo rzeczy? Jakieś pomysły jak rozwiązać ten rebus?
LPG dopuszcza ale woli sam założyć.
A ja polecam to czym jeżdżę aktualnie. Czyli Mercedes w202 kombi czyli prawidłowo t202. Mam takie auto z silnikiem 2.2cdi 125 km. Jest bardzo komfortowe i w miarę dynamiczne. Za 10000 spokojnie wybierze coś na alledrogo. Polecał bym wersję sport albo esprit jest nieco utwardzony i bardzo miło pokonuje zakręty. Auto jest na zawieszeniu niezależnym. Nie ma tak jak w przypadku większości aut przednionapędowych tylnej belki dzięki czemu jest bardziej komfortowe od większości popularnych aut. Mój egzemplarz to wersja właśnie sport obniżony i delikatnie utwardzony, mimo to jest bardzo uniwersalny i dobrze jeździ również po drogach gruntowych i wyboistych. Aha średnie spalanie ropy to około 7 litrów teraz zimą . Przy prędkościach w trasie około 120km/h . W lato można zejść do 6 przy ekonomicznej jździe

centur
21-01-2015, 15:24
na temat tego mesia słyszę same superlatywy i to sprawia że ciężko dostać nieprzechodzoną i niekombinowaną sztukę ...

maciek12ss
21-01-2015, 15:34
na temat tego mesia słyszę same superlatywy i to sprawia że ciężko dostać nieprzechodzoną i niekombinowaną sztukę ...

Zgadza się. Trzeba poświęcić trochę czasu aby znaleźć auto które będzie zadbane, nie wypadkowe. Ale to tak jak z większością aut używanych. W komisach stoją i 3 letnie auta po takich dzwonach , że się "fizjologom" nie śniło. Co do samego auta szczególną uwagę należy zwrócić na korozję. Przebieg mona zweryfikować oglądając wnętrze auta. Miałem dwa takie samochody. jeden kupiłem przebiegiem 2400000 a wcześniejszy 290000. W autach z przebiegam około 300000 przeciera się skóra na kierownicy i dźwigni zmiany biegów. Nie widać tego gdy auto ma mniej jak 250000.

--- Kolejny post ---

Warto te sprawdzić auto po numerze vin. Jeśli będzie taka potrzeba chęcią pomogę. A tu trochę droższy ale daje się że zadbany meś http://allegro.pl/mercedes-w202-kombi-s202-i4993367426.html

Kolekcjoner
22-01-2015, 01:03
A ja polecam to czym jeżdżę aktualnie. Czyli Mercedes w202 kombi czyli prawidłowo t202. Mam takie auto z silnikiem 2.2cdi 125 km. Jest bardzo komfortowe i w miarę dynamiczne. Za 10000 spokojnie wybierze coś na alledrogo. Polecał bym wersję sport albo esprit jest nieco utwardzony i bardzo miło pokonuje zakręty. Auto jest na zawieszeniu niezależnym. Nie ma tak jak w przypadku większości aut przednionapędowych tylnej belki dzięki czemu jest bardziej komfortowe od większości popularnych aut. Mój egzemplarz to wersja właśnie sport obniżony i delikatnie utwardzony, mimo to jest bardzo uniwersalny i dobrze jeździ również po drogach gruntowych i wyboistych. Aha średnie spalanie ropy to około 7 litrów teraz zimą . Przy prędkościach w trasie około 120km/h . W lato można zejść do 6 przy ekonomicznej jździe

Wiesz koncepcja niezła ale ma obawy przed starymi dieslami. W sumie mu się nie dziwię.

zysk
22-01-2015, 01:14
ma obawy przed starymi dieslami
Tam były stosowane sekcyjne pompy wtryskowe,ogólnie rzecz biorąc : zawsze to pojedzie
w odróżnieniu od Common Rail ,gdzie drobna niesprawność jednego wtryskiwacza powoduje
spadek ciśnienia w szynie i ....
po jeździe :? .
W sumie identyfikacja niesprawnego wtryskiwacza CR jest łatwa ,bo awarie pomp wysokiego ciśnienia to rzadkość.

maciek12ss
22-01-2015, 01:25
Ja akurat mam większe przekonanie do starych diesli. Nie jestem mechanikiem ani znachorem motoryzacyjnym, ale wiele słyszałem o problemach aut nowszych i tańszych marek. Od padających przpeływek po padające turba. moja taczka jedzie jak jest -20 i plus 35. Nie boję się wkręcić go pod czerwone pole na obrotomierzu jak i dusić na 5 biegu przy 50 km/h. Na pewno nigdy nie kupie diesla pod marką francuską, włoską, nigdy bmw, jepa. Opla nie chciał bym za darmo w dieslu. Mówię tu o autach w zakresie cenowym do 15000. Jeśli diesel to tylko mercedes lub jakiś japoniec. Ale to tylko moje zdanie i zlinczowano by mnie za pewne za te słowa na większości for motoryzacyjnych marek które wymieniłem jako negatywne :D Inna sprawa, że zainteresowany bierze pod uwagę benzyniaka. W meśku którego dalej polecam jest szeroki wybór silników benzynowych od mułowatych 1.8 do ciekawszych wersji z kompresorem lub większych litrażowo smoczków :D

centur
22-01-2015, 01:46
kolego, dziś w przemyśle motoryzacyjnym liczy się tylko i wyłącznie cięcie kosztów dlatego np francuskie diesle uraczysz w rodowitych japońcach ... zresztą nie można generalizować, każda firma ma lepsze i gorsze silniki a akurat francuzi czy włosi mają na tym polu naprawdę duże doświadczenie i niektóre naprawde bardzo dobre i trwałe silniki, np 1.9 JTD czy jakaś tam wersja HDI od PSA. Ja jednak gdybym miał np 100k na nowe auto to jednak diesla bym nie kupił a celowałbym w jakąś hybrydę od Toyoty (ta technologia naprawdę do mnie przemawia) a gdyby ktoś mi dołożył drugie tyle to na 99,99% byłby to Lexus NX-300h .....

maciek12ss
22-01-2015, 01:53
Ale mówimy o aucie do 10000 max 12000.

centur
22-01-2015, 01:57
Ale mówimy o aucie do 10000 max 12000.

a to już nie wolno pomarzyć .....:oops: a priusy z początkowych lat produkcji nie łapią się jeszcze na ten pułap ???? ........:mrgreen:

--- Kolejny post ---

jak do 12 tys to benzyna + gaz ...

maciek12ss
22-01-2015, 02:36
a priusy z początkowych lat produkcji nie łapią się jeszcze na ten pułap ???? ........
Ma być kombi :D W sumie benzyna z gazem chyba będzie jednak najlepsza. I tu znowu wyrażę swoje nie koniecznie słuszne zdanie. Jak benzyna kombi i w trase to jak najwiekszy silnik, ale be przesady. Szukał bym czegoś do 3l. Np bmw e38 2.8 r6. Silnik bardzo dobry. Nie będę tu sie rozpisywał wystarczy wklepać w google. Auto duże, wygodne i mimo swoich lat wygląda przyzwoicie. Omijał bym jakieś ople astry II combi czy ine vectry i skody. Ludzie pragną jednak aut nowszych i coś mi się tak wydaję, że sie jednak skończy na skodzie octavi kombi 1.8 benzyna + gaz kombi :D

Kolekcjoner
22-01-2015, 05:20
kolego, dziś w przemyśle motoryzacyjnym liczy się tylko i wyłącznie cięcie kosztów dlatego np francuskie diesle uraczysz w rodowitych japońcach ... zresztą nie można generalizować,
Dokładnie, szczególnie w przypadku samochodów. Niesamowicie trwałe diesle, wytrzymują milionowe przebiegi robi np. ford.
Zresztą tu nie są problemem tak naprawdę diesle tylko sprzedawcy oszuści.


Ma być kombi :D W sumie benzyna z gazem chyba będzie jednak najlepsza. I tu znowu wyrażę swoje nie koniecznie słuszne zdanie. Jak benzyna kombi i w trase to jak najwiekszy silnik, ale be przesady. Szukał bym czegoś do 3l. Np bmw e38 2.8 r6. Silnik bardzo dobry. Nie będę tu sie rozpisywał wystarczy wklepać w google. Auto duże, wygodne i mimo swoich lat wygląda przyzwoicie. Omijał bym jakieś ople astry II combi czy ine vectry i skody. Ludzie pragną jednak aut nowszych i coś mi się tak wydaję, że sie jednak skończy na skodzie octavi kombi 1.8 benzyna + gaz kombi :D

Oj zdziwiłbyś się, jak w poniedziałek z nim rozmawiałem to wspominał o Saabie 8-).

becekpl
22-01-2015, 08:59
w przypadku auta do 12k to praktycznie łapią się auta >10 lat
a w takim aucie to może wszystko pierdyknąć
taki totolotek
ja bym szukał czegoś w benzynie bez wtrysków

luq
22-01-2015, 15:15
od 2,5 roku jeżdżę mazdą6 gh. benzyna 1.8 120KM. taki rodzinowóz.
auto bezawaryjne (odpukać). paliwo, płyny, klocki. nic więcej.

wcześniej miałem focusa mkI, i clio mkI. też benzyny.
focus był całkiem niezły, zwłaszcza zawieszenie ale starość nie radość.

służbowych cała masa - jednymi robiłem 15 tyś. innymi 500 km,
francuskie, czeskie, niemieckie, japońskie, włoskie i inne (najciekawszy był chyba chrysler 300c 5.7 340KM).
ale nie będę się rozpisywał bo wyjdzie felieton o lizaniu tortu przez szybę.


PS
auta za 10 tys to czysty hazard ale mają bardzo przyjemną cechę - po zatankowaniu ich wartość wzrasta o kilka procent :)

Ligo
22-01-2015, 20:49
Niesamowicie trwałe diesle, wytrzymują milionowe przebiegi robi np. ford.
A konkretnie które? Pytam, bo chwilowo wypadłem z obiegu.

maciek12ss
22-01-2015, 20:51
Tez jestem ciekawy takiego auta, które robi miloonowe przebiegi a zwłaszcza ford.

zysk
22-01-2015, 21:08
Nikt nie żyje tak długo ,aby przejechać milion mil :D .

maciek12ss
22-01-2015, 21:10
Znam jedno które milion przejechało osobiście audi 80 z 87 roku 1.6d

zysk
22-01-2015, 21:27
Czasy ,gdy ludzie jeździli bez opamietania już minęły.Nawet w usa,gdzie paliwo kosztuje ok 2 pln
sredni przebieg amerykańskiego kierowcy to 13500 il czyli ok 21600 km,to tak jak u nas. (http://cars.lovetoknow.com/about-cars/how-many-miles-do-americans-drive-per-year)

Kolekcjoner
22-01-2015, 22:20
A konkretnie które? Pytam, bo chwilowo wypadłem z obiegu.

Np. te w fordach Transit... wiem, zaraz będzie że to nie osobówki ;).

Z moich znajomych to pół melona strzeliło niedawno znajomemu w volvo w dieslu. Wymienił przez ten czas tylko uszczelkę w skrzyni ;).

Co do ilości kilometrów to wbrew pozorom zrobić takie duże przebiegi nie jest trudno. Jak ktoś dużo jeździ w trasy to kilometrów przybywa momentalnie. To jest zresztą dla mnie zawsze zagadka, jak to jest możliwe że w stojących w różnych komisach autach segmentu E i F w wieku lat dajmy na to piętnastu najczęściej spotykany przebieg oscyluje w okolicach 200000 km? Rozumiem że ludzie kupują takie auta za nierzadko kilkaset tysięcy i dbają o to żeby się nie przemęczały ;).

Zwykle zagadka się rozwiązuje jak jest możliwość sprawdzenia autentycznego przebiegu 8-).

zysk
22-01-2015, 22:37
te w fordach Transit... wiem, zaraz będzie że to nie osobówki
Świetny dostawczak,ale ten sprzed kilkunastu lat z dieslem wtrysk bezposredni 2,5 ,żadnych świec żarowych ,start błyskawiczny przy -30 st C .
Te kilkaset tysięcy jest realne ale nie miliony.Dostawcze,lizingowane i flotowe są katowane i
nawet gdyby mogły wytrzymać wieksze przebiegi to i tak nie ma takiej potrzeby.
Duże przebiegi=duże koszty paliwa ,a każdy chce zaoszczędzić.
Wystarczy popatrzeć na logistykę firm kurierskich.

Kolekcjoner
22-01-2015, 23:59
Świetny dostawczak,ale ten sprzed kilkunastu lat z dieslem wtrysk bezposredni 2,5 ,żadnych świec żarowych ,start błyskawiczny przy -30 st C ..

Z tym ostatnim to nie ma lekko, jak kupisz chrzczone paliwo to kicha :(. Ja sobie radzę tak że mam grzałki ale jak zamarznie w przewodzie albo w filtrze to jest przerąbane.

zysk
23-01-2015, 00:27
jak kupisz chrzczone paliwo to kicha . Ja sobie radzę tak że mam grzałki ale jak zamarznie w przewodzie albo w filtrze to jest przerąbane.
Musisz mieć notorycznego pecha.
Od lat nie miałem w dieslu problemu z paliwem.Parafina może zatkać filtr ,ale IMHO
to bajka przeszłości.Poza tym w nowszych autach filtry paliwa sa podgrzewane, a w najgorszym przypadku montowane w pobliżu
silnika.Poza tym trzeba by co najmniej MINUS DWADZIESCIA aby takie rzeczy się działy ;) .

pan.kolega
23-01-2015, 00:33
Nikt nie żyje tak długo ,aby przejechać milion mil :D .

No ja już pewnie blisko pół miliona, a nie jeżdżę zawodowo tylko prywatnie, czyli do pracy do sklepu i na wakacje. A jeszcze się nie poddałem.


Czasy ,gdy ludzie jeździli bez opamietania już minęły.Nawet w usa,gdzie paliwo kosztuje ok 2 pln
sredni przebieg amerykańskiego kierowcy to 13500 il czyli ok 21600 km,to tak jak u nas. (http://cars.lovetoknow.com/about-cars/how-many-miles-do-americans-drive-per-year)

Dlaczego niby minęły? Z powodu ceny paliwa? Gdzie minęły to minęły. Dla mnie nigdy nie był to żaden czynnik. Zdarzało mi się jechać blisko 100 mil i z powtotem żeby zrobić zdjęcie zachodu słońca i wrócić. Teraz płacę 50 centów za litr.

Nie wierzę, że w Polsce przeciętny kierowca robi ponad 20 000 km. Chyba liczac jakichś "commis voyageurs". Ja dojeżdzam codziennie do pracy 35 km i jeżdżę na wakacje kilka tysięcy mil w jedna stronę, dzieci wszędzie trzeba dowozić, bo żadnej publicznej komunikacji nie ma w ogóle i to daje mniej więcej przeciętne mile dla USA. W Polsce nie ma się nawet gdzie rozpędzić....:p

Ligo
23-01-2015, 00:40
Dostawcze,lizingowane i flotowe są katowane i
nawet gdyby mogły wytrzymać wieksze przebiegi to i tak nie ma takiej potrzeby.
Duże przebiegi=duże koszty paliwa ,a każdy chce zaoszczędzić.
Przepraszam najmocniej, ale znów muszę zburzyć Twój światopogląd.;)

To tak nie robi. Duże przebiegi = duże koszty - owszem. Każdy chce zaoszczędzić - jak najbardziej.
Ale nie te dwa założenia razem. One się gryzą.

Flota zarabia, gdy koła są w ruchu. Wiadomo, że nie kręcą się za darmo. To są nieuniknione koszty floty. Koszty zakupu, paliwa, serwisu itd. Jeśli flota miałaby stać z racji oszczędności na paliwie, to oznacza, że powinna być zlikwidowana, albo raczej nie powinno jej się w ogóle tworzyć. Każdy pojazd komercyjny jest po to, aby jeździł i przynosił dochód.
Twierdzenie, jak powyżej jest więc z gruntu fałszywe.

Kolekcjoner
23-01-2015, 00:43
Musisz mieć notorycznego pecha.
Od lat nie miałem w dieslu problemu z paliwem.Parafina może zatkać filtr ,ale IMHO
to bajka przeszłości.Poza tym w nowszych autach filtry paliwa sa podgrzewane, a w najgorszym przypadku montowane w pobliżu
silnika.Poza tym trzeba by co najmniej MINUS DWADZIESCIA aby takie rzeczy się działy ;) .

Tu u nas widocznie ten "pech" prześladuje nie tylko mnie, bo ostatnio jak było dwadzieścia to u połowy znajomych diesle stały ;).

zysk
23-01-2015, 00:49
Tu u nas widocznie ten "pech" prześladuje nie tylko mnie
Być może pod Tatrami ;HEJ :D , jest inaczej niż na nizinie szczecińskiej.
W takim razie współczuję i przeszedłbym na benzynę .

Kolekcjoner
23-01-2015, 00:52
Tak już widzę jak moje Osły jeżdżą na benzynie :lol:.

Ligo
23-01-2015, 00:58
U mnie, jak jest poniżej minus 10, do trucka leję zawsze na sprawdzonych stacjach, bo z paliwem też bywa różnie. Do tego zawsze uszlachetniacz paliwa na bazie nafty. Jak poniżej minus 20, po prostu nie wyłączam silnika, czasem tydzień.
Ale jeszcze nigdy nie stałem z powodu zamarzniętego paliwa. Na pustkowiach może to oznaczać śmierć.
Jeszcze jedna zasada - nigdy mniej, jak pół zbiornika paliwa przy mrozach.

Leon007
23-01-2015, 10:12
No nie wiem, czy Tatry są potrzebne na takie eksperymenty. Mieszkam na Kaszubach i - mimo że mam nowoczesny samochód lepszej klasy - to pewnego roku filtr paliwa poległ. W serwisie odczytali z komputera, że w nocy było -29 stopni. Jest taki pomarańczowy płyn, który wlewa się do baku i to poprawia zachowanie w zimie.

Panie Kolego - 20 000 km prywatnie to żaden wyczyn. Dojeżdżałem do pracy 55 km w jedną stronę + jakieś wyjazdy na wakacje oraz po zakupy i spokojnie kręciłem 35 000 rocznie. Ale byłem wtedy w okresie przełomowym mojego życia i miałem bardzo ekonomicznego i wyjątkowo wygodnego - jak na tę półkę - suzuki swifta.

Merde
23-01-2015, 10:36
Nie wierzę, że w Polsce przeciętny kierowca robi ponad 20 000 km. Chyba liczac jakichś "commis voyageurs". Ja dojeżdzam codziennie do pracy 35 km i jeżdżę na wakacje kilka tysięcy mil w jedna stronę, dzieci wszędzie trzeba dowozić, bo żadnej publicznej komunikacji nie ma w ogóle i to daje mniej więcej przeciętne mile dla USA. W Polsce nie ma się nawet gdzie rozpędzić....:p

To herezje jakieś są. Ja jeżdżę naprawdę mało, na pewno grubo poniżej przeciętnej. Do pracy mam jakieś 10 km, czasem jakiś wyjazd do teściów (100 km w jedną stronę), ogólnie chyba dłuższych tras niż 400-500 km nie robiłem.

A średnia roczna wychodzi mi w granicach 13-15 tysięcy km...

O cenie paliwa wolę nie wspominać, choć ostatnio jakby trochę spadła :-)

pan.kolega
24-01-2015, 00:13
To herezje jakieś są. Ja jeżdżę naprawdę mało, na pewno grubo poniżej przeciętnej. Do pracy mam jakieś 10 km, czasem jakiś wyjazd do teściów (100 km w jedną stronę), ogólnie chyba dłuższych tras niż 400-500 km nie robiłem.

A średnia roczna wychodzi mi w granicach 13-15 tysięcy km...

O cenie paliwa wolę nie wspominać, choć ostatnio jakby trochę spadła :-)

No i wszystko się zgadza, poza przeświadczeniem, że jesteś poniżej polskiej przeciętnej. Jesteś właśnie przeciętny, albo trochę ponad.
Mam kilka linków z miarodajnych źródeł, nie z anegdot, że Niemcy jeżdża przeciętnie 15 000 km, a Polacy nieco mniej.

Ludzie, co jeżdża bardzo mało i oszczędnie, niezbyt podjarani motoryzacja, większość kobiet, używajacy samochodu jako po prostu środka lokomocji kiedy trzeba, nie udzielaja się intensywnie na forach internetowych. Przeciętna bywalców forów samochodowych jest na pewno większa niż 20 000 km.

zysk
24-01-2015, 00:32
Flota zarabia, gdy koła są w ruchu. Wiadomo, że nie kręcą się za darmo. To są nieuniknione koszty floty.
A co mnie obchodzą problemy floty ? a szczególnie zagranicznej firmy w Polsce( bo polskich flot to raczej mało jest)
A co Kowalskiego obchodzą problemy floty ?
Co mnie obchodzą koszty amerykanina czy niemca?
NIC !
Każdy właściciel auta ma nieuniknione koszty ,a nie tylko floty nad którymi się rozczulasz.

pan.kolega
24-01-2015, 01:10
Panie Kolego - 20 000 km prywatnie to żaden wyczyn. Dojeżdżałem do pracy 55 km w jedną stronę + jakieś wyjazdy na wakacje oraz po zakupy i spokojnie kręciłem 35 000 rocznie. Ale byłem wtedy w okresie przełomowym mojego życia i miałem bardzo ekonomicznego i wyjątkowo wygodnego - jak na tę półkę - suzuki swifta.

No chyba, że nie wyczyn. Każdy pizza boy może zrobić 3 razy tyle. A jeżdża prywatnymi samochodami. I każdy męt co jeździ na stację benzynowa kilka razy dziennie po fajki, po cukierki, po hot doga, po gumę, po flaszkę piwa, do kumpla, z kumplem na piwo, po drugiego kumpla, kupić więcej piwa, fajki się skończyły... :lol: sa tacy.

Wyczyn to jest mieć samochód i zrobić tylko 5 000 km rocznie używajac publicznej komunikacji jeżeli jest i ma sens. Tym by się można pochwalić.

A srednia krajowa to już co innego i nie jest coś, co łatwo ocenić na podstawie siebie samego i znajomych.

Kolekcjoner
24-01-2015, 02:17
Tak na marginesie to to co wyżej kolega napisał zainspirowało mnie do takich przemyśleń ;).
Patrząc na przebieg z pozycji kupującego używkę sprawa wygląda dosyć interesująco. Najważniejsze są tu zdolności parapsychiczne :lol:. Bo jak inaczej dowiedzieć się kto i o ile (i ile razy :lol:) przekręcił licznik oraz jak dany przebieg był robiony zarówno od strony technicznej (czyli krótko jak dbasz tak masz) i od strony stylu jazdy. Zupełnie czym innym jest przecież czy ktoś jeździł tylko po mieście i to na krótkich dystansach, a zupełnie co innego jak robił trasy po tysiąc i więcej kilometrów. I tu nasuwa się niestety smutna konkluzja - kupowanie używanego auta to niestety straszna loteria.
Mój znajomy kupił ostatnio auto z przebiegiem tylko 56 tyś i niestety okazało się kompletną miną. Niby z polecenia, pierwszy właściciel - w teorii wszystko super a realnie to dokłada do niego bez ustanku. Auto chyba właśnie z tych tłuczonych po "papierosy do kiosku" :(.

daris
24-01-2015, 02:32
56 tyś to właściwie nowe auto :) Ewidentnie trafił na jakiś przekręt.

Ligo
24-01-2015, 03:06
A co mnie obchodzą problemy floty ? a szczególnie zagranicznej firmy w Polsce( bo polskich flot to raczej mało jest)
A co Kowalskiego obchodzą problemy floty ?
Co mnie obchodzą koszty amerykanina czy niemca?
NIC !
Nie bardzo wiem, o czym mówisz. Może skup się na temacie.
O pojazdach flotowych sam kolego zacząłeś i był to w zasadzie dobry przykład do omówienia właściwego problemu. Teraz mi tu wyjeżdżasz z jakąś zagranicą.:roll:
Z drugiej strony ciągnąć temat, który rozmówcy nie interesuje, to trochę bez sensu.

Merde
24-01-2015, 09:37
No i wszystko się zgadza, poza przeświadczeniem, że jesteś poniżej polskiej przeciętnej. Jesteś właśnie przeciętny, albo trochę ponad.
Mam kilka linków z miarodajnych źródeł, nie z anegdot, że Niemcy jeżdża przeciętnie 15 000 km, a Polacy nieco mniej.

To co piszesz nie trzyma się kupy, inaczej mielibyśmy na rynku zalew dziesięcioletnich samochodów z przebiegiem poniżej 150 tysięcy, a tymczasem ciężko kupić coś poniżej 200 tysięcy realnego przebiegu (bo kręcone to przecież wszystkie tyle mają :mrgreen:).

Kolekcjoner
24-01-2015, 18:08
56 tyś to właściwie nowe auto :) Ewidentnie trafił na jakiś przekręt.
Raczej nie. Jeździła tym żona znajomego do pracy (3 km), chyba nawet nigdy temperatury nie chwycił ;). Do tego pieron wie jak było z wymianą płynów ustrojowych itd. O ile mi wiadomo to przebieg jest prawdziwy.

To co piszesz nie trzyma się kupy, inaczej mielibyśmy na rynku zalew dziesięcioletnich samochodów z przebiegiem poniżej 150 tysięcy, a tymczasem ciężko kupić coś poniżej 200 tysięcy realnego przebiegu (bo kręcone to przecież wszystkie tyle mają :mrgreen:).
Co ciekawe piętnastoletnie też mają tyle samo :mrgreen:.

zysk
24-01-2015, 18:20
To co piszesz nie trzyma się kupy, inaczej mielibyśmy na rynku zalew dziesięcioletnich samochodów z przebiegiem poniżej 150 tysięcy
Wschodnia stronia Niemiec podobna jest do zachodniej Polski.
Mało ludzi,mało przemysłu.Bywam w celach rekreacyjno-rowerowych( bo bezpiecznie,np okolice Penkun) do granicy mam blisko.
Miasteczka i wioski niemieckie są pełne wieloletnich,zadbanych aut i wierzę,że w tym rejonie wiekszość aut robi niewielkie przebiegi,
np po paliwo i zakupy do Polski. Samochody z części zachodniej nadrabiają te przebiegi.
A u nas:
średnie roczne przebiegi sa zapewne małe.Zgodzę się ,że mogą być grubo poniżej 15 kkm(osobowe,prywatne).
Nie mamy potrzeby jeżdżenia dziesiatków kilometrów za jaka pierdołą.
Kupujemy ja przez internet z dostawą pod drzwi.
10 lat temu robiłem w sprawach prywatnych 30 kkm,teraz poniżej 20 kkm.
Nie tylko nie muszę(pomiajam sprawy wypoczynku i rekreacji) ,ale i nie chcę
przemieszczać się w tłumie nierozgarniętych współużytkowników dróg(każdy dopisze sobie zestaw tego co go irytuje w ruchu drogowym) .

RobertON
24-01-2015, 19:07
Znam kolejność kłamstw... i na końcu statystyka.
Ale od lat są znane normy "średnich" przebiegów samochodów podzielone na klasy wg pojemności silników.
Tak wyglądały normatywne przebiegi wg Eurotax w 11/2014. Nie mam nowego katalogu drukowanego, bo korzystam z programów.
Każdy samochód w tej tabeli jest z miesiąca maja danego roku rejestracji. Czyli samochód z 2014 "jest stary" tylko 6 miesięcy.


https://canon-board.info/imgimported/2015/01/0dl1token_hashAAE6m1RcuzqChXzhaFkSp3rD_R-1.jpg
źródło (https://dl.dropboxusercontent.com/sc/qywshjys81qdma0/AADEDTm_jJVYLOSyzjkeqQFla/0?dl=1&token_hash=AAE6m1RcuzqChXzhaFkSp3rD_Ry_g2rg-Ti1_u1yp4TfFQ&expiry=1422122669)

zysk
24-01-2015, 19:34
Z tego zestawienia wynika ,że auta 10 letnie 2004-2014 przejeżdzały ŚREDNIO
150,500 km czyli 15 kkm /rok ?

daris
24-01-2015, 23:36
15 000 km rocznie właśnie robię autem, zresztą znajomemu też wyskoczyło pod koniec 2014 roku 14 000 tysięcy.

Ligo
25-01-2015, 02:51
Fajny wątek, ale trochę suchy. Zdjęć brakuje jakby...

To dla urozmaicenia:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/IMG_0048x_zps8uvfchay.jpg)

A tu dobrze widać, co kogo interesuje. Tak naprawdę.;)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/IMG_0046a_zps4i7e18rc.jpg)

Mariusz_C
25-01-2015, 16:35
To i ja się dołączę. Zaczynałem od malucha był super jak każdy wiadomo, potem astra 1 z 99r 1,6 16V - do dziś jeździ nią moja siostra, potem było octavia 1,9tdi-110km - dziś ma 360 000km i poza turbiną i eksploatacyjnymi gratami to nic się nie sypie, kupiona jako nowa (moja mama jeździ), w międzyczasie w pracy jeździłem dostawczakami - transporter t3 1,6d - muł nie do zajechania, renówka traffic 99r 1,9d - też muł, ale tylko silnik był nie do zajechania, bo blacha opadła i już nie ma tego samochodu 500 000 przejechał, później był VW LT 35 2,5tdi 98r - rakieta, duży, wygodny, nie dużo pali - mój ulubiony. Prywatnie od 2010r jeźdzę vw passatem b5fl 1,9tdi 130KM - zrobiłem 100tys km i też specjalnie nie narzekam, poza zawieszeniem i turbiną to nic specjalnego nie było. Teraz zacząłem jeździć mniej dlatego myślę o zmianie z dizla na benzynę. Marzy mi się volvo v70 (lub nawet xc70)w benzynie 200KM, beemka 5 kombi powyżej 2,5L w benzynie, albo E klasa też ok 200KM. Toyoty i hondy dla mnie to nędza, co z tego, że się nie psują, ale są nijakie i nudne, poza tym w środku brzydkie. Z japończyków to jeszcze subaru mnie kręci, ale to za silniki i napędy, a nie wnętrze.

becekpl
25-01-2015, 17:53
Fajny wątek, ale trochę suchy. Zdjęć brakuje jakby...

To dla urozmaicenia:
http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/IMG_0048x_zps8uvfchay.jpg

A tu dobrze widać, co kogo interesuje. Tak naprawdę.;)
http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/IMG_0046a_zps4i7e18rc.jpg
ta brunetka jak marzenie

pan.kolega
26-01-2015, 12:08
Fajny wątek, ale trochę suchy. Zdjęć brakuje jakby...

To dla urozmaicenia:
http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/IMG_0048x_zps8uvfchay.jpg



Ładny samochód w pieknym kolorze, ale czegoś mi brakowało, co się samo narzuca...więc ulepszyłem:p


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://s21.postimg.org/6scje4inb/volcarrockytop.jpg)

Kolekcjoner
26-01-2015, 13:23
Marzy mi się volvo v70 (lub nawet xc70)w benzynie 200KM, beemka 5 kombi powyżej 2,5L w benzynie, albo E klasa też ok 200KM. Toyoty i hondy dla mnie to nędza, co z tego, że się nie psują, ale są nijakie i nudne, poza tym w środku brzydkie. Z japończyków to jeszcze subaru mnie kręci, ale to za silniki i napędy, a nie wnętrze.
Subaryny są fajne ale drogawe w zakupie i naprawach.
Co do volvo to taki wołek roboczy jeśli chodzi o kombi i chyba ciężko znaleźć lepszy kompromis.

Leon007
26-01-2015, 14:36
Ładny samochód w pieknym kolorze, ale czegoś mi brakowało, co się samo narzuca...więc ulepszyłem:p

Eee.. zrób lepiej myjnię.

eska
26-01-2015, 15:18
No to może taka sytuacja ...


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://vlep.pl/1po5m9.jpg)

becekpl
26-01-2015, 15:26
eeee, ta ma fatalne nogi:?

salas
26-01-2015, 16:48
camel toe :mrgreen:
tamta u góry fajniejsza, zgadzam się z beckiem ;)

Mariusz_C
27-01-2015, 15:51
Subaryny są fajne ale drogawe w zakupie i naprawach.
Co do volvo to taki wołek roboczy jeśli chodzi o kombi i chyba ciężko znaleźć lepszy kompromis.

Volvo też drogie w serwisie, części trudniej dostępne i warsztatów mniej a w ASO to za byle co majątek się płaci, ale bryka fajna.

--- Kolejny post ---


camel toe :mrgreen:
tamta u góry fajniejsza, zgadzam się z beckiem ;)

Fajne ma to kopytko ;)

Tamta ładniejsza :)

Kolekcjoner
27-01-2015, 16:59
Volvo też drogie w serwisie, części trudniej dostępne i warsztatów mniej a w ASO to za byle co majątek się płaci, ale bryka fajna.


To mit. Jeśli nie kupisz szrota to na części wydasz mniej niż w porównywalnych autach, bo ich mniej będzie trzeba ;). Zgadza się że żywotne elementy nie są tanie ale też nie trzeba ich wymieniać jakoś ustawicznie. Z dostępnością też nie ma żadnych problemów (chyba że chodzi o egzotyczne modele czy silniki). W ASO to Fiatem wjedziesz i Cię skasują jak za zboże więc to nie jest jakiś wyróżnik.
Co do warsztatów to według mnie w ogóle trudno znaleźć uczciwy niezależnie od marki.

zysk
27-01-2015, 17:55
Co do warsztatów to według mnie w ogóle trudno znaleźć uczciwy niezależnie od marki
1/ to prawda
2/uczciwy,solidny,odpowiedzialny też nie będzie tani.
btw
Kilka lat temu w autoryzowanym serwisie wymieniłem/wymieniono mi 4 świece żarowe
z powodu trudności z rozruchem (CR).
W zasadzie tak powinno być(wymiana wszystkich) ,ale nie musi.Poprosiłem przy odbiorze auta o pokazanie świecy żarowej(tak z ciekawaości ,
bo nie wiem jak to wygląda i tam taki kit, itd. Mechanior wrócil za 10 minut z jakąś starą zapyziałą świecą,
krórej gwint był brudny i nie wygladał jak wykręcony parę godzin wcześniej.
Pewnie źle zrobiłem (bo przewała ewidentna),ale w stacji żadnej kompetentnej osoby,albo ukrtyte.
Machnąłem ręką (-10 C,auto potrzebne itd) i do dziś ,żałuję ,że odpuściłem,
szczególnie ,że po przejechaniu 4 km utknąłem na skrzyżowaniu.
Wadliwy był czujnik położenia wału korbowego a nie świece żarowe,filtr paliwa ani nic innego.

Mariusz_C
27-01-2015, 23:34
Ja mam starego passata b5 z 2001r ale od kiedy go kupiłem to w okolicy już z 5 warsztatów zaliczyłem. Przestałem ufać mechanikom i sprawdzam wszystko. Nie ma idealnego warsztatu. Zgadzam się z Zyskiem że dobrze nie będzie tanio.

Kolekcjoner
28-01-2015, 00:00
No niestety jest to problem, a im bardziej skomplikowane auto tym gorzej. A te nowe to się coraz gorzej naprawia, bo bez kompa to nawet lepiej nie podchodzić.

Ligo
04-02-2015, 05:33
I dlatego trzeba samemu coś dykty sklecić.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/DSC01376a_zpsduxty4le.jpg)

I jeszcze jakiś motor porządny.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/IMG_1975a_zpszg3lxmtk.jpg)

salas
04-02-2015, 14:12
Sprawe mechanikow fajnie pokazuje program BEDZIE PAN ZADOWOLONY emitowany na tvn turbo, wczoraj lecial smieszny odcinek o naprawie w bmw e46 %) rozmowy i wywody mechanikow miazdza :)

Kolekcjoner
04-02-2015, 14:23
Kiedyś był też program o przekrętach przy sprzedaży. Bajkopisarstwo nie z tej ziemii 8-).

italy
15-02-2015, 20:16
Na te czasy chyba trzeba pomyśleć o czymś takim. Ciut drogie ale za to jakie zrobi wrażenie na sąsiadach :mrgreen:
CVRT Scimitar, Armoured Reconnaissance Vehicle, #70203 - MOD Sales, Military Vehicles & Used Ex MOD Land Rovers for Sale (http://www.mod-sales.com/direct/vehicle/,37,/70203/CVRT_Scimitar.htm)
Ma więcej niż 4 koła, ale za to jakie :)

centur
17-02-2015, 21:22
dziś premiera Skody Superb 3, mz wygląda świetnie .....

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.iv.pl/)

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.iv.pl/)

zysk
17-02-2015, 21:41
dziś premiera Skody Superb 3, mz wygląda świetnie ...
Nawiązuje do sztywnej ,żyletkowej elegancji ,pretenduje do klasy wyższej dla ubogich.
Jesli mowa o tym co wygląda świetnie ,a nie o cenienie
mam inne typ:
Maserati Gran Turismo( pożądam całym jestestwem :mrgreen: )
ze strony:
Maserati GranTurismo MC Stradale 2013 - Car Review | Honest John (http://www.honestjohn.co.uk/carbycar/maserati/granturismo-mc-stradale-2013/)

https://canon-board.info/imgimported/2015/02/Maserati20GranTurismo20MC20Stradale20201-2.jpg
źródło (http://www.honestjohn.co.uk/imagecache/file/fit/730x700/media/6955006/Maserati%20GranTurismo%20MC%20Stradale%20%20(13).J PG)

centur
17-02-2015, 21:48
muszę Cię zmartwić, są auta które wygladają jeszcze lepiej niż ten Maseratti a poza tym rozmawiamy tu o aucie które kosztuje poniżej 100k :D Wporównaiu do Fabii które nigdy mi się nie podobały tu Czesi naprawdę odwalili kawał dobrej roboty. Mz wygląda lepiej niż passat .....

salas
18-02-2015, 00:07
Skoda wyglada teraz jak audi xd

zysk
18-02-2015, 01:17
u Czesi naprawdę odwalili kawał dobrej roboty. Mz wygląda lepiej niż passat
Ale i tak czuć w tym niemiecką linię ;) .

namoamo
18-02-2015, 10:53
dziś premiera Skody Superb 3, mz wygląda świetnie .....
Wcześniej nie odbierałem Ciebie jako tak zdziadziałego :P
Auto jak auto, poprzednik miał swój charakter, a to coś wygląda jak kopia Octavii, nawet proporcje sugerują niższą klasę.

RobertON
18-02-2015, 11:05
Wcześniej nie odbierałem Ciebie jako tak zdziadziałego :P

Ksiądz dobrodziej stwierdził, że może takie być - nawet jak biskupem zostanie :)

centur
18-02-2015, 18:03
Wcześniej nie odbierałem Ciebie jako tak zdziadziałego :P
Auto jak auto, poprzednik miał swój charakter, a to coś wygląda jak kopia Octavii, nawet proporcje sugerują niższą klasę.

co się dziwisz, w piąty krzyżyk na karku bije a ja lubię takie klasyczne, ostro cięte linie w nowoczesnym opakowaniu ,naprawde na zdjęciach wygląda świetnie więc zakłądam że na żywo jeszcze lepiej ..........

Kolekcjoner
18-02-2015, 19:24
Maserati Gran Turismo( pożądam całym jestestwem :mrgreen: )
ze strony:
Maserati GranTurismo MC Stradale 2013 - Car Review | Honest John (http://www.honestjohn.co.uk/carbycar/maserati/granturismo-mc-stradale-2013/)
http://www.honestjohn.co.uk/imagecache/file/fit/730x700/media/6955006/Maserati%20GranTurismo%20MC%20Stradale%20%20(13).J PG
No przyjemny wózeczek, z charakterem :D.

pan.kolega
18-02-2015, 21:07
Nawiązuje do sztywnej ,żyletkowej elegancji ,pretenduje do klasy wyższej dla ubogich.
Jesli mowa o tym co wygląda świetnie ,a nie o cenienie
mam inne typ:
Maserati Gran Turismo( pożądam całym jestestwem :mrgreen: )
ze strony:
Maserati GranTurismo MC Stradale 2013 - Car Review | Honest John (http://www.honestjohn.co.uk/carbycar/maserati/granturismo-mc-stradale-2013/)
http://www.honestjohn.co.uk/imagecache/file/fit/730x700/media/6955006/Maserati%20GranTurismo%20MC%20Stradale%20%20(13).J PG

No pretensje do klasy wyższej dla ubogich to faktycznie obciach. Pretensje do klasy wyczynowej w stylu ragazzo da Napoli dla średniopółbogatych to też nic specjalnego.8-) :lol:. Tak jak ten maserati powinna wygladać nowa Syrena Gran Turismo Sport deLuxe i wtedy dopiero byłoby to naprawdę cool i ja bym to kupił. Bo kształt blachy to 80% sukcesu w tym biznesie.:?

zysk
18-02-2015, 21:29
Bo kształt blachy to 80% sukcesu w tym biznesie
Częściowo masz rację,ale
niekoniecznie w proprcji podanej przez Ciebie.
Sukces /sprzedaż/prestiż leży w kilku różnych miejscach:
-limit ilości produkownych aut
-moc
-dostępność zakupu
Okropnie drogie auta wcale nie musza mieć "pięknych" linii (http://www.yousaytoo.com/top-10-most-powerful-cars-in-the-world/1839430)
Myślę ,że te ograniczenia nie powinny nas martwić :D .

Kolekcjoner
18-02-2015, 21:45
... Bo kształt blachy to 80% sukcesu w tym biznesie.:?

Moim zdaniem zupełnie nieprawda. W tym biznesie najważniejszy jest znaczek 8-).

zysk
18-02-2015, 22:01
W tym biznesie najważniejszy jest znaczekMożliwe,
ale kto zna logo tego auta:
SSC Tuatara (1350 hp)
The American super car comes with a top speed of 267 mph (430 km/h) and has the ability to reach the mark of 62 mph within 2.8 seconds.
When you will see the horsepower, you will know why it is topping the list of powerful cars.

Kolekcjoner
18-02-2015, 22:06
Pewnie Ci do których jest kierowane znają - target się to nazywa ;).

centur
18-02-2015, 22:41
Bo kształt blachy to 80% sukcesu

z kobietami dokładnie tak samo... 8-)

zysk
18-02-2015, 22:47
z kobietami dokładnie tak samo...
Blond kolory na autach,szczególnie mocnych ,raczej się nie sprawdzają :lol: .

pan.kolega
18-02-2015, 22:54
z kobietami dokładnie tak samo... 8-)

No właśnie. Tym też się kierowałem w wyborze towarzyszki życia. :p. I dlatego pewnie nie mam subaru, chociaż nie mam zastrzeżeń do marki ani do jakości czy technologii. Po prostu sa brzydkie....:x

10 of the world's ugliest cars - Telegraph (http://www.telegraph.co.uk/motoring/picturegalleries/9952223/10-of-the-worlds-ugliest-cars.html?frame=2519070)

2 z tej listy 10 najbrzydszych to subaryny.:|

Ligo
19-02-2015, 04:20
Po prostu sa brzydkie.
Właśnie! Brzydkie i w dodatku niekompletne.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/DSCF9829a_zpsz3gzjnpw.jpg)

Za to kompletna jest włoszczyzna,

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/DSCF9728a_zps79vucqyy.jpg)

Upss... Było.
To dziewczyny dam.

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/DSCF9801a_zpsbankyvcm.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/DSCF9748a_zpsbnwdhklo.jpg)

Leon007
19-02-2015, 09:52
No wreszcie jest myjnia.
A pani przy jeepie wyraźnie pokazuje znak szatana.

namoamo
19-02-2015, 11:00
Moim zdaniem zupełnie nieprawda. W tym biznesie najważniejszy jest znaczek 8-).
Nie generalizuj :mrgreen:

BTW
Historia lubi zataczać koło, już kiedyś Maserati produkowało Chryslera. Był porażką, ciekawe jak teraz? Sportowy sedan z Dieslem od terenówki wyprodukowanym przez firmę słynącą z zaprojektowania jednego z najgłupszych silników świata (czteroglowicowe 2,5TD) - hmmm


Tym też się kierowałem w wyborze towarzyszki życia. :p. I dlatego pewnie nie mam subaru|
Wszystko się zgadza Gay-Friendly Cars: Is Subaru Number One? - CBS News (http://www.cbsnews.com/news/gay-friendly-cars-is-subaru-number-one/) :D

Kolekcjoner
19-02-2015, 12:05
Nie generalizuj :mrgreen:


Masz rację 8-) ale w mało którym biznesie znaczek liczy się tak mocno jak w przypadku samochodów.

Ligo
21-02-2015, 01:25
No wreszcie jest myjnia.
Myjnia w tym roku przyjechała, w tamtym nie dotarła.;)
Bo to zdzisie były.


Blond kolory na autach,szczególnie mocnych ,raczej się nie sprawdzają
Zawsze można pasemka dać.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://i1362.photobucket.com/albums/r685/liggyz/DSCF9877a_zps8tly0usn.jpg)

słowiczek
24-02-2015, 23:12
Almera N16 - faktycznie nieudana?

N15 z rozrządem pędzonym łańcuchem silnikowo była nie do zabicia. Gdyby tylko miały lepszą tzn ocynkowaną blachę, byłaby baja.

Aktualnie nie jeżdżę niczym z silnikiem. A4b6 1.8T wersja z 20-sto zaworową głowicą - może kiedyś. Chciałbym.

max5
08-12-2015, 02:34
Może ktoś ma na zbycie Octavie 2 1.6 MPI 2006/2007r nie kombi

photographymmm
01-01-2016, 15:02
Panowie pytanko... Potrzebuję kupić nowe (oczywiście używane - nowe dla mnie:D) autko. Chodzi o rodzinnego minivana w dieselu, koniecznie z 5 osobnymi fotelami, żeby 3 foteliki się zmieściły z tyłu. Wersja 7 osobowa również może być. Budżet maksymalnie i nieprzekraczalnie 37.000 złotych.
Najbardziej podoba mi się Ford S-max, ale słyszałem od wielu osób, że w tej cenie to będzie trup... a z kolei na auto za 60k nie mogę sobie pozwolić. Poszukuję auta na 10 lat ;)
Brałem już pod uwagę chyba wszystkie modele: Corollę Verso, Avensis Verso, Grand Scenic'a, Espace'a... Każdy ma jakieś mankamenty... Renówki mają ponoć problemy z elektroniką, stąd raczej odpadły. Toyoty ponoć nie psują się zbyt często, ale nie wiem czy jest możliwe trafienie w tej cenie dobrego egzemplarza.
Może któryś z forumowiczów jeździ tego typu autem i mógłby coś o nim napisać?
Jeszcze jedno, bardzo chciałbym, żeby był jak najmłodszy. Nie musi być ogromny, byle by był spełniony warunek 5 osobnych foteli.
Pozdrawiam i dzięki za pomoc!

zysk
02-01-2016, 16:59
Chodzi o rodzinnego minivana w dieselu, koniecznie z 5 osobnymi fotelami, żeby 3 foteliki się zmieściły z tyłu
Z doświadczeń poszukiwawczych kolegi ,który miał takie same wymagania(3 foteliki z tyłu).Zdecydował się na Berlingo w wersji osobowej ,zadowolony.

photographymmm
03-01-2016, 10:12
Na pewno jest to rozwiązanie praktyczne, ale jak patrzę na to auto to widzę po prostu dostawczaka... :D Niestety oczekuję od wnętrza auta ładnego wyglądu, a ten jest dla mnie słaby. Niemniej jednak bardzo dziękuję za chęć pomocy :) Ogólnie z cytryn podoba mi się C4 grand picasso.

nrene
03-01-2016, 11:58
VW Touran ma z tyłu 3 osobne fotele (są też wersje 7-osobowe).

photographymmm
03-01-2016, 21:51
Też brałem pod uwagę, ale te przebiegi powyzej 200k km mnie przerażają. Niemniej fajne auto.

Tom77
03-01-2016, 22:03
Też brałem pod uwagę, ale te przebiegi powyzej 200k km mnie przerażają. Niemniej fajne auto.

Nubirę kupiłem z przebiegiem 220 , sprzedałem jak miała 290. Co wy z tymi przebiegami.

Kolekcjoner
04-01-2016, 00:25
Szmelcwagen to chyba najbezpieczniejsza opcja, ale forda też bym nie odrzucał. Najważniejsza jednak sprawa to trafić na odpowiedni egzemplarz a tu nie ma mądrych.

Przebieg przebiegowi nierówny. Co innego w mieście, na krótkich trasach, a co innego po autostradach.

Przemek_PC
04-01-2016, 02:45
Ford Galaxy mk2 z silnikiem benzynowym 2,3 i zainstalowac LPG. A jak juz musi byc diesel to rowniez Galaxy albo Sharan albo Alhambra bo to wszystko to samo.

photographymmm
04-01-2016, 07:20
A dobry jest ten silnik 2.3i? Jezdzilem s maxem w tym silniku. Tu z kolei obawiam sie spalania. Srednie z ostatnich 20km to bylo 24l w tym egzemplarzu którym jeździłem. Z tym że to było w komisie więc wszyscy pewnie cisneli ile się da żeby zobaczyc jak jeździ. To jest najciekawsza opcja. Fordy bardzo mi sie podobają w środku.

Przemek_PC
04-01-2016, 12:26
Ja mam ten silnik w Galaxy z automatem. Spalanie LPG po miescie 16/100, w trasie 12/100 przy predkosciach do 120km/h a powyzej 1 litr wiecej na kazde 10km/h. Kupilem z przebiegiem 170kkm, teraz jest blisko 290kkm i zadnych powodow do narzekan. Diesle po miescie malo nie pala a wymagaja wiecej troski ze wzgledu na turbine. Rozrzad w 2,3 jest na lancuchu wiec jeszcze jest fabryczny. Zajrzyj na forum Ford Club Polska i poczytaj. Zaleta Galaxy to tez to, ze po wyjeciu foteli ze srodkowego i tylnego rzedu masz 2,30 metra plaskiej podlogi, mozna spokojnie sie wyspac. Polecam wersje z szescioma fotelami tzw. kapitanskimi.

max5
07-01-2016, 15:33
Mam Tourana 7 osobowego i jestem bardzo zadowolony, z tym że to dosyć twarde auto i o komforcie z forda można zapomnieć.

zysk
08-01-2016, 00:22
Nubirę kupiłem z przebiegiem 220 , sprzedałem jak miała 290. Co wy z tymi przebiegami.
Bo w Nubirze było prawdziwe 220 kkm ,a w VW ,Audi ,itd licznikowe 220 000 trzeba mnożyć przebieg x3.Co chwila ktoś sie o tym przekonuje ,
ale nie przyznaje do wtopy .;)

Can_on
11-04-2016, 14:54
Ford Galaxy mk2 z silnikiem benzynowym 2,3 i zainstalowac LPG. A jak juz musi byc diesel to rowniez Galaxy albo Sharan albo Alhambra bo to wszystko to samo.

Co lepiej kupić, benzyna czy diesel (http://sprzedajemy.pl/poradnik/benzyna-czy-diesel-wady-i-zalety-kupna-auta-uzywanego-na-rope-lub-benzyne,532), jest podpowiedź. Trzeba dopasować do swojego sposobu eksploatacji pojazdu.