PDA

Zobacz pełną wersję : jak przechowywać



artd4
17-11-2014, 23:21
Witam
Zazwyczj przed schowaniem obiektywu do torby przełączam go z AF na MF.
Nawet w eLce
Czyli rozłączam silnik .
Ale zastanawiam się jak ustawić przysłonę?
Otworzyć na maxa czy przymknąć?.
Co jest lepsze dla mechanizmu obiektywu przy dłuższym przechowywaniu?

tlustyx
17-11-2014, 23:27
...
Ale zastanawiam się jak ustawić przysłonę?
Otworzyć na maxa czy przymknąć?.
...
A co to za obiektyw, że możesz przymknąć przysłonę w odpiętym obiektywie? Chyba, że odpinasz obiektyw z wciśniętym podglądem głębi.

Bangi
17-11-2014, 23:39
Z tego co się orientuje przesłona pracuje tylko w momencie robienia zdjęcia, ewentualnie używania podglądu GO lub filmowania.
Nigdy nie zwracałem uwagi na to by AF przełączać w MF, nigdy nic się nie działo z moimi szkłami.

trothlik
17-11-2014, 23:41
Czy te pytania to podpucha??

FOTO-PAN
17-11-2014, 23:43
nigdy nie pomyślałem żeby po odpięciu od body przełączać w mf ale dla każdego kupiłem odpowiednie do jego rozmiaru ubranko :) Caden Neoprene DSLR Camera Lens Soft Protector Pouch BAG Case 5 Size | eBay (http://www.ebay.pl/itm/291090912508?var=590246111348&ssPageName=STRK:MEWNX:IT&_trksid=p3984.m1497.l2649)

cobalt
17-11-2014, 23:54
Czy te pytania to podpucha??
Zdecydowanie.
Przysłona czy na 1,8, czy 27 zawsze w momencie odpięcia od body będzie otwarta na maxa. Mowa o współczesnych obiektywach np 70-200.
Chyba, że masz jakieś obiektywy z pierścieniem przysłony jak Helios 44M z poprzedniej epoki. Wtedy rozkręcam na max. f/2,0.
AF nigdy nie rozłączam i prawdę mówiąc wcześniej się nad tym nie zastanawiałem.
Warto blokować IS.

eska
17-11-2014, 23:54
A już myślałem, że nic mnie nie zaskoczy. Teraz z doświadczenia. Używam 10 obiektywów, od 8 do 300 mm, jednych częściej innych rzadziej, nigdy ale to nigdy nie przejmowałem się nimi przesadnio. Jedynie kapsluję dany obiektyw po wymianie. Wszystkie działają. IMHO obiektyw jest przedmiotem a nie podmiotem w całej tej zabawie. Jesteś pewien swojej stopki?

tlustyx
17-11-2014, 23:56
W instrukcji obsługi Sigmy 17-50 2.8 było napisane, żeby przed odpięciem obiektywu wyłączyć stabilizację i przełączyć na MF, ale nigdy tak nie robiłem.

FOTO-PAN
17-11-2014, 23:57
jak przymkniesz przysłonę np. f16 i wciśniesz przycisk podglądu GO i trzymając go wciśnięty odepniesz obiektyw przysłona w obiektywie będzie nadal przymknięta

namoamo
17-11-2014, 23:59
Może by tak stworzyć konkurs na Pytanie miesiąca? :lol:

trothlik
18-11-2014, 00:03
W instrukcji obsługi Sigmy 17-50 2.8 było napisane, żeby przed odpięciem obiektywu wyłączyć stabilizację i przełączyć na MF, ale nigdy tak nie robiłem.

No bo to szkło na "S"

--- Kolejny post ---


Może by tak stworzyć konkurs na Pytanie miesiąca? :lol:

Dobre.
Pomysł przedni :D:D

blade-mrn
18-11-2014, 17:24
Aby potwierdzić bezcelowość takiego zabiegu można by wspomnieć, że niektóre obiektywy do Nikona automatycznie zamykają przesłonę po odpięciu od korpusu.

Usjwo
18-11-2014, 19:04
Aby potwierdzić bezcelowość takiego zabiegu można by wspomnieć, że niektóre obiektywy do Nikona automatycznie zamykają przesłonę po odpięciu od korpusu.
Czyli oznacza to ze lepiej zamykac :mrgreen:
Jak obiektyw ma FTM to nie sensu zmieniac na MF :)
Jak sie blokuje IS? :mrgreen:
Ja czesto nawet dekielka nie zkaladam :mrgreen:
Jakbym mial te wszytskie czynnosci zrobic przy zmianie obiektywu, to chyba wolalbym zostac wedkarzem :mrgreen:

Bechamot
18-11-2014, 20:03
Witam

Ale zastanawiam się jak ustawić przysłonę?
Otworzyć na maxa czy przymknąć?.
Co jest lepsze dla mechanizmu obiektywu przy dłuższym przechowywaniu?

no prosze , czlowiek dowiaduje sie czegos cale zycie.

otworzyc na maxa , czy przymknac ?

Obawiam sie , ze nikt nie zna odpowiedzi , ale jesli jedna z tych nastaw jest najlepsza , a nie wiemy ktora , to najmniejszy blad popelnisz ,jesli ustawisz po srodku.

jesli to jest bez znaczenia , to bledu nie popelnisz ustawiajac po srodku.

ale jesli ktoras z tych nastaw szkodzi , to tez ustawiaj w srodku, gdyz w ten sposob unikniesz najwiekszej szkody.

czyli ustawiaj w srodku.

bedziesz mogl miec swiadomosc , ze robisz to najlepiej jak tylko mozna , nawet jesli to nie jest prawda.

blade-mrn
18-11-2014, 20:37
Każdy wyciąga własne wnioseki ale według mnie wspomniane przeze mnie obiektywy nikona potwierdzają, że to obiektyw wie lepiej :) Skoro przysłona sama ustawia się w takiej a nie innej pozycji to sugerowało by że producent tak to zorganizował a nie sądzę aby projektował przesłonę w sposób dla niej szkodliwy.

jaś
18-11-2014, 20:38
Czyli oznacza to ze lepiej zamykac :mrgreen:
Jak obiektyw ma FTM to nie sensu zmieniac na MF :)
Jak sie blokuje IS? :mrgreen:
Ja czesto nawet dekielka nie zkaladam :mrgreen:
Jakbym mial te wszytskie czynnosci zrobic przy zmianie obiektywu, to chyba wolalbym zostac wedkarzem :mrgreen:

mam podobnie (no może oprócz dekielka), jeszcze jakieś czary odstawiacie przed zdjęciem obiektywu? splunąć przez lewe ramię - trzy razy?

Bechamot
18-11-2014, 21:01
Skoro przysłona sama ustawia się w takiej a nie innej pozycji to sugerowało by że producent tak to zorganizował a nie sądzę aby projektował przesłonę w sposób dla niej szkodliwy.

skoro tak jestes przekonany , to pozwol sie obiektywowi zamknac jak on to uwaza za stosowne ;-) , czyli niczego nie zmieniaj.
wykrec z aparatu i wloz do torby.

moje osobiste zdanie jest takie, ze za kazdym razem wlaczajac , wylaczajac bardziej szkodzisz niz pomagasz.
W L-kach z silnikiem pierscieniowym niczego w ten sposob nie odlaczasz , poza obwodem prodowym ,przez ktory i tak prad nie plynie.

Z klasycznym silnikiem ? - po co sprzezac i rozprzegac - nie bardzo widze korzysci? - Chyba wowczas gdybys rzeczywiscie mial zamiar odlozyc obiektyw na lata , ale ja mam takie obiektywy niczego nie rozsprzegalem i funkcjnuja. Po latach wymagaja odnowienia smarow.

pan.kolega
18-11-2014, 21:24
Ja czesto nawet dekielka nie zkaladam :mrgreen:


Dobre! Umieszczę to hasło na swim koncie ebay, gdzie sprzedaję czasem swój sprzęt! :mrgreen:

Leon007
18-11-2014, 21:27
Przypomniał mi się skecz Monty Pythona o mieszkaniu w pudełku po butach.

Kolekcjoner
18-11-2014, 21:29
Może by tak stworzyć konkurs na Pytanie miesiąca? :lol:
No tylko co jako nagroda....
....bo ja mam swój typ :mrgreen:.

pan.kolega
18-11-2014, 21:32
Zastanawiałem się kiedyś, gdzie się podziewa olej z przysłony przy pełnym otworze w Jupiterach od Zorki, bo mam takie dość mokre.

Szkło z lat 70. a olej ciagle świeży i wydaje się zupełnie wodnisty, ale nic nie wyciekło przez ponad 40 lat. zwykle chyba przechowywane otwarte, ale bez specjalnej uwagi, jak wyszło.

Miałem również do czynienia z np. sprzętem precyzyjnym HP z tej samej ery, gdzie olej zasechł na amen, plastyk się rozglucił, a gabka zamieniła w proszek. Ot, wyższość radzieckiej technologii.

Leon007
18-11-2014, 21:35
Ja wiem, ja wiem, wybierz mnie!
Spośród pytań miesiąca wybierzemy pytanie roku, a zwycięzca napisze wykład do szkoły fotografii.

jaś
18-11-2014, 22:25
Ja wiem, ja wiem, wybierz mnie!
Spośród pytań miesiąca wybierzemy pytanie roku, a zwycięzca napisze wykład do szkoły fotografii.

najlepiej na temat fachowego zakładania dekla, ewentualnie doboru dekla do obiektywu - też godny temat.

namoamo
18-11-2014, 22:29
No tylko co jako nagroda....
....bo ja mam swój typ :mrgreen:.
Oczywiście, darmowe "wakacje" [emoji1]

blade-mrn
18-11-2014, 22:41
skoro tak jestes przekonany , to pozwol sie obiektywowi zamknac jak on to uwaza za stosowne ;-) , czyli niczego nie zmieniaj.
wykrec z aparatu i wloz do torby.

moje osobiste zdanie jest takie, ze za kazdym razem wlaczajac , wylaczajac bardziej szkodzisz niz pomagasz.
W L-kach z silnikiem pierscieniowym niczego w ten sposob nie odlaczasz , poza obwodem prodowym ,przez ktory i tak prad nie plynie.

Z klasycznym silnikiem ? - po co sprzezac i rozprzegac - nie bardzo widze korzysci? - Chyba wowczas gdybys rzeczywiscie mial zamiar odlozyc obiektyw na lata , ale ja mam takie obiektywy niczego nie rozsprzegalem i funkcjnuja. Po latach wymagaja odnowienia smarow.
Bechamot mam wrażenie, że piszesz do mnie. Otóż jeśli nie zauważyłeś to nie ja zakładałem ten temat. Osobiście nigdy wcześniej się nawet nad tym nie zastanawiałem. Odkręcam obiektyw i go chowam. Jak mam założony tulipam to nie zawsze zakładam przedni dekielek, tylny zakładam zawsze. To wszystko.

trothlik
18-11-2014, 23:58
No tylko co jako nagroda....
....bo ja mam swój typ :mrgreen:.

Kupon na garnek z zupą :D

artd4
19-11-2014, 20:38
No cóż
Macie fajna zabawę więc jej nie przerwałem
Ale teraz juz chyba powinienem
Po pierwsze napisałem wyraznie że chodzi mi o przechowywanie a nie schowanie
Czyli zabezpieczenie szkła na dłuższy czas.
No a to że oczywiscie miałem na myśli obiektywy manualne to chyba było czywiste
Fakt że nie mam ich w stopce bo są one własnościa paru osób.
Z powodu tego że moi znajomi przeszli na Canony i Sigmy te obiektywy są bardzo rzadko używane.
I dlatego zapytałem jak lepiej je przechowywać
Ja nie wnikam jak kto przechowuje swój sprzęt i czy o niego dba
Wiedcie też że nie wszyscy fotografują śluby 2-3 x w miesiacu
Są tu tacy co nie zarabiaja na fotografii i traktuja ja typowo amatorsko
Moje np eLki gdy leża w torbie zawsze maja dekielki założone.
W torbie ze szkłami mam też pare torebeczek pochłaniających wilgoć.
Ponieważ zapłaciłem za nie sporo a krezusem nie jestem dbam o swój sprzęt.
Dzięki temu paroletnie szkła mimo używania wyglądaja jakby własnie były rozpakowane.
Obiektywy manualne można ustawić jak wiecie różnie. Maja one też delikatne mechanizmy jak listki przysłony i cała mechanika.
Często naoliwione rzeczy przyswajaja pyłki.
Bywa że w starych szkłach manualnych pojawia się grzybek czy pajęczynka.
W starszych szkłach nieraz zawodzą listki przysłony.
Może na skutek złego przechowywania?
Chciałbym tego uniknąć i stąd moje pytania.
Myślałem że dla speców będzie one proste i zrozumiałe.
Ale cóz......

jaś
19-11-2014, 21:16
Witam
Zazwyczj przed schowaniem obiektywu do torby przełączam go z AF na MF.
Nawet w eLce
Czyli rozłączam silnik .
Ale zastanawiam się jak ustawić przysłonę?
Otworzyć na maxa czy przymknąć?.
Co jest lepsze dla mechanizmu obiektywu przy dłuższym przechowywaniu?


No cóż
Macie fajna zabawę więc jej nie przerwałem
Ale teraz juz chyba powinienem
Po pierwsze napisałem wyraznie że chodzi mi o przechowywanie a nie schowanie
Czyli zabezpieczenie szkła na dłuższy czas.
No a to że oczywiscie miałem na myśli obiektywy manualne to chyba było czywiste
Fakt że nie mam ich w stopce bo są one własnościa paru osób.
Z powodu tego że moi znajomi przeszli na Canony i Sigmy te obiektywy są bardzo rzadko używane.
I dlatego zapytałem jak lepiej je przechowywać
Ja nie wnikam jak kto przechowuje swój sprzęt i czy o niego dba
Wiedcie też że nie wszyscy fotografują śluby 2-3 x w miesiacu
Są tu tacy co nie zarabiaja na fotografii i traktuja ja typowo amatorsko
Moje np eLki gdy leża w torbie zawsze maja dekielki założone.
W torbie ze szkłami mam też pare torebeczek pochłaniających wilgoć.
Ponieważ zapłaciłem za nie sporo a krezusem nie jestem dbam o swój sprzęt.
Dzięki temu paroletnie szkła mimo używania wyglądaja jakby własnie były rozpakowane.
Obiektywy manualne można ustawić jak wiecie różnie. Maja one też delikatne mechanizmy jak listki przysłony i cała mechanika.
Często naoliwione rzeczy przyswajaja pyłki.
Bywa że w starych szkłach manualnych pojawia się grzybek czy pajęczynka.
W starszych szkłach nieraz zawodzą listki przysłony.
Może na skutek złego przechowywania?
Chciałbym tego uniknąć i stąd moje pytania.
Myślałem że dla speców będzie one proste i zrozumiałe.
Ale cóz......

zawsze się zastanawiam dlaczego "idą w zaparte" zamiast odpuścić, pośmiali się kiedyś zapomną, błądzić jest rzeczą ludzką.
zgodnie z pierwszym postem cytuję: "przełączasz AF na MF (tylko jak skoro to manualna elka :) jest) czyli rozłączasz silnik (chwila jaki silnik przecież to manual) i jak już rozłączyłeś ten silnik (w nawet elce manualnej oczywiście) to zastanawiasz się jak ustawić przesłonę do dłuższego przechowywania oczywiście".
ja nie jestem specem ale to co piszesz jest dla mnie oczywiste, widocznie nie tylko dla mnie.

artd4
19-11-2014, 21:20
a swoją drogą ubawiłem się razem z wami.
To tak jakbym na forum samochodowym zapytał się dlaczego po przekręceniu kluczyka w stacyjce i podniesieniu lewej dżwigienki pod kierownicą nie zaświeca mi się pomarańczowe kółko z boku auta. Bo gdy przekręcam kluczyk i ta dzwigienke spod kierownicy opuszczam do dołu...Tak tak opuszczam do dołu to prawe plastikowe kółeczko w karoserii mi swieci na pomarańczowo i gaśnie. Ale po schwili znowu sie zapala i gaśnie. I wtedy Ci obok mnie wiedza że chcę skręcić . ....A Ci po drugiej nie wiedza..............

Tom77
19-11-2014, 21:28
No cóż
Macie fajna zabawę więc jej nie przerwałem
Ale teraz juz chyba powinienem
Po pierwsze napisałem wyraznie że chodzi mi o przechowywanie a nie schowanie
Czyli zabezpieczenie szkła na dłuższy czas.
No a to że oczywiscie miałem na myśli obiektywy manualne to chyba było czywiste
Fakt że nie mam ich w stopce bo są one własnościa paru osób.
Z powodu tego że moi znajomi przeszli na Canony i Sigmy te obiektywy są bardzo rzadko używane.
I dlatego zapytałem jak lepiej je przechowywać
Ja nie wnikam jak kto przechowuje swój sprzęt i czy o niego dba
Wiedcie też że nie wszyscy fotografują śluby 2-3 x w miesiacu
Są tu tacy co nie zarabiaja na fotografii i traktuja ja typowo amatorsko
Moje np eLki gdy leża w torbie zawsze maja dekielki założone.
W torbie ze szkłami mam też pare torebeczek pochłaniających wilgoć.
Ponieważ zapłaciłem za nie sporo a krezusem nie jestem dbam o swój sprzęt.
Dzięki temu paroletnie szkła mimo używania wyglądaja jakby własnie były rozpakowane.
Obiektywy manualne można ustawić jak wiecie różnie. Maja one też delikatne mechanizmy jak listki przysłony i cała mechanika.
Często naoliwione rzeczy przyswajaja pyłki.
Bywa że w starych szkłach manualnych pojawia się grzybek czy pajęczynka.
W starszych szkłach nieraz zawodzą listki przysłony.
Może na skutek złego przechowywania?
Chciałbym tego uniknąć i stąd moje pytania.
Myślałem że dla speców będzie one proste i zrozumiałe.
Ale cóz......

Ja tez dbam o sprzęt, ale nigdy do głowy mi nie przyszło przełączanie obiektywu na MF.
Więcej można chyba zaszkodzić bo w końcu zepsujesz przełącznik.
Jak masz wilgoć w miejscu przechowywania obiektywów to sól w torebkach jak najbardziej
W starych obiektywach grzyb to głównie wina używanych klejów na których znalazły sobie pożywkę, do tego często dochodzą lata przechowywania w piwnicach, złych warunkach, itd.
"Świerzego" grzyba jest stosunkowo łatwo usunąć, potem jest coraz trudniej. O ile jest to grzyb a nie rozwarstwienie soczewek
To czy masz zaoliwiona przesłonę bardziej zalezy od tego ile ruscy oliwy napchali w danym obiektywie. Zaletą np. Heliosów jest to ze często przesłona działa nawet mocno zaoliwiona.
Najczęstszą bolączką np takiego Taira były właśnie sklejone listki przesłony wypadające z prowadnic po mocniejszym przekręceniu pierścienia przesłony.
Kto rozbierał Taira z zestawu fotosnajpera ten wie ile roboty jest z doprowadzeniem tego do ładu.
Największym problemem starych obiektywów jest to że są rzadko używane. Używane często będą działać latami. Z nowymi konstrukcjami jest chyba dokładnie odwrotnie.
Reasumując: rób zdjęcia i nie martw się za bardzo o obiektywy

Leon007
19-11-2014, 21:54
I trzeba się pośmiać, bo CB bawiąc uczy, a ucząc bawi.

A traktując poważnie temat przechowywania obiektywów, to mam doświadczenie z takim jednym dużym, konkretnie z CZJ Sonnar 2,8/200. Bardzo długo go nie używałem - kilka lat, aż do momentu kupienia pierwszego DSLR, czyli canona 40D. I wtedy okazało się, że wszytko jest OK, oprócz stężałego smaru; tak stężałego, że przy nastawianiu ostrości obiektyw wykręcał się z przejściówki. Więc oddałem go do przesmarowania i wyczyszczenia. I to wszystko, nic więcej się nie działo. Przysłona była otwarta maksymalnie, ale nie myślałem o tym - przypadek, bo obiektyw ma przysłonę automatyczną - zawsze otwartą w stanie spoczynku. Nie wiem, czy to miało znaczenie. Stał w oryginalnym, skórzanym futerale, ale nie w piwnicy - nie wyobrażam sobie postawienia takiego sprzętu w piwnicy.
Teraz dbam o to - bo rzadko go używam - żeby przynajmniej co jakiś czas nim pokręcić w te i wewte.

artd4
19-11-2014, 22:24
[QUOTE=Leon007;1251521]I trzeba się pośmiać, bo CB bawiąc uczy, a ucząc bawi

Jasne .Dla samej zabawy warto zadać takie pytanko
No dobrze. poinformuje tylko jeszcze kolegę Jaś że mam eLki które nie sa manualne i są systemu EF,
Wiem nawet że gdy maja AF to można kręcić pierścieniem ostrosci i ten system ma specjalne oznaczenie .Napisałem "nawet w eLkach przełaczam AF na MF " żeby takie chowanie na MF weszło w krew i było odruchem przy umieszczaniu go w torbie. Zreszta jak to ktos już tu napisał w paru ezemplarzach ta rada jest w instrukcjach obsługi
Na marginesie moim zdaniem wsuwanie i wyciaganie szkieł typu np 50/1,8 czy popularnyck kitów do torby gdy są nastawione na AF mogą je uszkodzic.
Tom77 myślałem że te grzybki to wina tylko wilgoci a tu sie okazuje że i kleju.
na jednym bardzo starym szkiełku pojawił sie taki świecący fioletowy pajączek. Generalnie nie przeszkadza bo na razie jest bardzo malutki i nie rzutuje na zdjęcia ale jest. I pewnie będzie sie powiekszał. Na szczęście to start i tani obiektyw jeszcze prod ZSRR. Gdyby był ładniejszy skończyłby jako ozdoba na drążku skrzyni biegów. Moży gdybym jeszcze palił to jako popielniczka

salas
19-11-2014, 22:29
to jak w końcu przechowujesz te stare manualne? ostrość na nieskończoność i otwarte na maksa? czy ostrość najbliżej i domknięte?

trothlik
19-11-2014, 22:56
to jak w końcu przechowujesz te stare manualne? ostrość na nieskończoność i otwarte na maksa? czy ostrość najbliżej i domknięte?

Właściwie to chyba powinno być uzależnione od wyznawanej religii:
Deklem w stronę: Jasnej Góry, Jerozolimy, Mekki... niepotrzebne skreślić.
A i koniecznie otwarty na maksa co by pozytywna energia mogła spokojnie przepływać...

artd4
19-11-2014, 23:16
Właśnie!
Dokładnie tak.
Generalnie co jakiś czas trzeba pokręcić ruchomymi częśćiami
Szczególnie gdy są to stare, często pamiątkowe śzkła których naprawa byłaby zwyczajnie nieopłacalmna lub niemożliwa,

jaś
19-11-2014, 23:46
[QUOTE=Leon007;1251521]
No dobrze. poinformuje tylko jeszcze kolegę Jaś że mam eLki które nie sa manualne i są systemu EF,

to nic nadzwyczajnego pewnie większość użytkowników forum takowe elki posiada, natomiast elki manualne :) z systemu ef są droższe od tych z autofocusem w związku z tym niewielu użytkowników je posiada, bo zwykle muszą mieć dużą i konkretną potrzebę aby wejść w posiadanie manualnej elki :) ale one - te manualne elki chyba nie mają przełącznika mf/af - z tego wynika że nie da się ich bezpiecznie schować do torby :).

pan.kolega
20-11-2014, 00:02
To czy masz zaoliwiona przesłonę bardziej zalezy od tego ile ruscy oliwy napchali w danym obiektywie. Zaletą np. Heliosów jest to ze często przesłona działa nawet mocno zaoliwiona.
Najczęstszą bolączką np takiego Taira były właśnie sklejone listki przesłony wypadające z prowadnic po mocniejszym przekręceniu pierścienia przesłony.


Jeżeli przez 40 lat jest tak samo zaoliwiony i tak samo dobrze działa, to wg. mojej definicji jest naoliwiony prawidłowo.
Ale za to że się ta oliwa nie utleniła od tlenu i ozonu i nie zgęstniała to order Lenina się należy, a już co najmniej Nobel z chemii. Może sa po prostu szczelne, bo nie ma też ani pyłka w środku.

Te Tairy to chyba nowsze, to już nie to samo panie. :roll: Najlepszy sprzęt był za Chruszczowa i jeszcze za Breżniewa siła rozpędu.

latant
20-11-2014, 19:03
Przysłona to nic, ale jak stawiać obiektywy? Gwintem w górę, w dół a może na boku ;-)

RobertON
20-11-2014, 20:02
Jeżeli przez 40 lat jest tak samo zaoliwiony i tak samo dobrze działa, to wg. mojej definicji jest naoliwiony prawidłowo.
Ale za to że się ta oliwa nie utleniła od tlenu i ozonu i nie zgęstniała to order Lenina się należy, a już co najmniej Nobel z chemii. Może sa po prostu szczelne, bo nie ma też ani pyłka w środku


Coś w tym jest.
Pooglądałem z ciekawością staruszka Helios-44-2 ośmiolistkowego i faktycznie, błyszczy się, działa, praktycznie jak nowa, choć jakieś tam mikropyłki są w środku.
Jak rozbierałem heliosa 44M-6, to tam w środku zwykły smar jak ŁT-4, albo tylko tak po -dziestu latach wygląda.


Przysłona to nic, ale jak stawiać obiektywy? Gwintem w górę, w dół a może na boku ;-)

Proponuję gwint zdjąć z obiektywu i schować do pudełka, coby się nie zużywał :)

artd4
20-11-2014, 23:28
Warto przynajmniej z szacunku dbać o stare nieużywane już obiektywy.
Nawet z racji ich solidnego zegarmistrzowskiego wykonania.
Teraz tak już się nie robi.
Plastik,kiepskie tubusy i słabe spasowania.
Najlepszym przykładem jest tu bardzo dobry w stosunku do swojej ceny ale fatalnie wykonany biektyw Canona 50/1,8II.
Bardzo szybko też padaja łączenie w kitowych 18-55.
Nieraz podziwiam pięlnie wykonane stare mosiężne obiektywy.
Często maja po 50 lat. Obecne szkła nie wytrzymają nawet 20 proc tego czasu.
Niewidoczna elektronika pomaga ale to troche tak jak z zegarkami. Kazdy wie że kwarcowe to wygoda i dokładność . Ale mechaniczne to przecież piękno,precyzja i wartość. Swoją drogą w optyce szybkie zmiany nie następują. Trzydziestoletni obiektyw Nikona o ogniskowej 6 mm nie był rozwijany i do dzis kosztuje bardzo dużo. Szkło o jasności ok 1,0 też powstało kilkadziesiat lat temu. Może zmieniaja sie powłoki,filtry czy materiały ale ważne osiagnięcia optyczne były własnie pół wieku temu. Życze Wam i sobie by byśmy mieli takie perełki wśród swoich zbiorów i oby wiecznie zachowały sprawność.

Bechamot
21-11-2014, 08:59
Warto przynajmniej z szacunku dbać o stare nieużywane już obiektywy.

to jest przedmiot martwy - to nie oczekuje od nas szacunku.

niektorzy nazywaja to : Bałwochwalstwo – Wikipedia, wolna encyklopedia (http://pl.wikipedia.org/wiki/Ba%C5%82wochwalstwo)




bardzo dobry w stosunku do swojej ceny ale fatalnie wykonany


jestes chyba mistrzem absurdalnych pojec i sformulowan.

najpierw chcesz rozlaczac AF w obiektywych jak pieszesz oczywiscie manulanych

teraz piszesz o bardzo dobrym lecz fatalnie wykonanym obiektywie.

co najwyzej mozna pisac o fatalnie wykonanym i bardzo tanim.
dlatego jest tani , ze fatalniue wykonany , albo dlatego zostal fatalnie wykonany , zeby mogl byc tani.

gdybys napisal bardzo dobrym optycznie lecz fatalnie wykonanym , przynjamniej formlanie byloby w porzadku choc nie calkiem zgodne ze stanem faktycznym.


Nieraz podziwiam pięlnie wykonane stare mosiężne obiektywy.
Często maja po 50 lat.


gdyby porownac osiagi 50-cio letnich obiektywow do wspolczesnych, to roznice moznaby przyrownac do tej jaka istnieje pomiedzy osiagami samochodow sprzed 50-ciu lat a wspolczesnych.

przepasc .
postep jest olbrzymi.
Najbardziej ponoc do tego postepu przyczynily sie potezne metody obliczeniowe , dostepne dzieki komputerom , ktorych wowczas nie stosowano w tym celu.
Optyka jest lepiej liczona , wady obiektywow sa nieporownywalnie mniejsze.
Obiektywy , nawet te wowczas kultowe z nielicznymi wyjatkami tylko rysuja bardzo slabo na wspolczesnych matrycach.
Cwiczylem , testowalem , podmienialem - rysuja slabiej niz wspolczesne kity.


jesli chcesz przechowywac - to najlepiej zafoliowac w vacum , powinny 100 lat wytrzymac.

zdebik
21-11-2014, 11:07
Jak maja lezec dluzszy czas to najlepiej je zawinac i wsadzic do sloika. Zakopac pod drzewem i nie zapomniec miejsca.

Panowie nie macie innych problemow?

cobalt
21-11-2014, 11:15
....Najlepszym przykładem jest tu bardzo dobry w stosunku do swojej ceny ale fatalnie wykonany biektyw Canona 50/1,8II....
Dlatego wolę robić zdjęcia Heliosem niż C 50/1,8 II. Dla niektórych ludzi ostrzenie ręczne to utopia.
A Zeiss i tak robi precyzyjne obiektywy MF po 2 500zł :).

Bechamot
21-11-2014, 11:33
Jak maja lezec dluzszy czas to najlepiej je zawinac i wsadzic do sloika. Zakopac pod drzewem i nie zapomniec miejsca.

Panowie nie macie innych problemow?

to nie jest dobry pomysl no i brak szacunku - tak od razu do ziemi ??.

poza tym dobrze jest pare razy w tygodniu zamienic z obiektywem pare slow . to wplywa pozytywnie na jego kondycje i samopoczucie.

Leon007
21-11-2014, 12:21
Muzyka Mozarta dobrze wpływa.

Bechamot
21-11-2014, 12:51
Muzyka Mozarta dobrze wpływa.

obiektywy portetowe - raczej klasyka - mozart , bethoven , 9 symfonia jest optymalna.
krajobrazowe - tez klassyka Vivaldi ,4 pory roku sa najlepsze
obiektywy twarde kontrastowe , macro , najlepiej przechowuje sie przy dzwiekach matalu
.

generalnie to najbardziej szkodzi doda.

ale rozmawiac od czasu do czasi i tak trzeba.

artd4
21-11-2014, 12:53
kolego Bechamot chyba znowu się zapędziłeś,
Wolniej czytaj i spróbuj zrozumieć co czytasz
Ale poinformuje Cie uprzejmie że nie napisałem nigdzie że obiektywy manualne maja AF.
Poinformuje Cie uprzejmie też że go nie mają.
Po prostu sa różne typy obiektywów
Jeden tym ma AF a drugi nie,
Czy teraz zrozumiałeś?
Co do 50/1.8II to cenę ma dobra do swoich osiągnięć optycznych, ale budowa jego,materiały i wykonanie bardzo słabe.
Czy teraz zrozumiałeś?
Zakładam tu też własny bład pisaia pewnymi skrótami.
Tak się robi wśród ludzi trochę zorientowanych w temacie ,
Więc jeżeli to mój bład że nie jest to napisane łopatologicznie to przepraszam
Gdybyś jednak nie zrozumiał czegoś to chętnie wyjaśnie.

RobertON
21-11-2014, 12:56
poza tym dobrze jest pare razy w tygodniu zamienic z obiektywem pare slow . to wplywa pozytywnie na jego kondycje i samopoczucie.

Tej metody nie znałem, ale ciekawa.

Co do "szacunku", czy podziwu dla starych urządzeń mechanicznych, to mam takie własne przekonanie, że warto o nich pamiętać.
Oczywiście, że nowe policzone i precyzyjnie, wielkoseryjnie wykonane są lepsze i nie ma o tym co dyskutować.

Ale wykonanie starych obiektywów, urządzeń, silników (moja domena), ma coś w sobie, nie umiem tego nazwać - ale chce się to mieć, dotykać i podziwiać - jak to było niegdyś zrobione - BEZ PROGRAMOWEGO POSTARZANIA PRODUKTÓW.

--- Kolejny post ---


poza tym dobrze jest pare razy w tygodniu zamienic z obiektywem pare slow . to wplywa pozytywnie na jego kondycje i samopoczucie.

Tej metody nie znałem, ale ciekawa.

Co do "szacunku", czy podziwu dla starych urządzeń mechanicznych, to mam takie własne przekonanie, że warto o nich pamiętać.
Oczywiście, że nowe policzone i precyzyjnie, wielkoseryjnie wykonane są lepsze i nie ma o tym co dyskutować.

Ale wykonanie starych obiektywów, urządzeń, silników (moja domena), ma coś w sobie, nie umiem tego nazwać - ale chce się to mieć, dotykać i podziwiać - jak to było niegdyś zrobione - BEZ PROGRAMOWEGO POSTARZANIA PRODUKTÓW.

artd4
21-11-2014, 13:21
RobertOn oczywiście masz racje.
Wygrawerowany napis ładną czcioną Leica jest ładniejszy od chlapniętego białego napisu tamponiarka na czarnym plastiku.
A tubusy starych mosiężnych obiektywów z ręczną grawerką wartości też są piekne .
Na FB są ludzie którzy łaczą rózne obiektywy otrzymując fajne efekty,
Oni też wykorzystuja często stare piękne konstrukcje.
Na giełdzie fotograficznej widzę jak ludzie ogladają nie tylko nowości ale często bardzo stare szkła.
Myśle że dla niektórych to obok poczucia piękna starych rzeczy także dobra lokata kapitału.
W sprzecie muzycznym też widać powrót do płyt winylowych.
Całkiem możliwe że aparaty analogowe jeszcze nabiorą wartości .
Sczególne te wykonane z porzadnych materiałów
Nie traktujcie mnie jako miłośnika złomu.
Bo nie wszystko co stare to złom.
Ciekawym zjawiskiem jest obecna produkcja dobrych aparatów fotograficznych w obudowach przypominające te z ponad półwiecza.

jaś
21-11-2014, 13:24
a świstak zawija te sreberka :mrgreen:

Bechamot
21-11-2014, 13:41
Czy teraz zrozumiałeś?
Co do 50/1.8II to cenę ma dobra do swoich osiągnięć optycznych, ale budowa jego,materiały i wykonanie bardzo słabe.
Czy teraz zrozumiałeś?
.



ten obiektyw jest optycznie srednio dobry , na pewno nie bardzo dobry i jest mechanicznie slaby , jest tez tani

mozna mowic o wysokim STUSUNKU jakosci do ceny - dzieki niskiej cenie przy raczej sredniej jakosci ( niski mianowanik , wysoka wartosc ilorazu ).


ale nie mozna mowic o dobrej jakosci do ceny jak to piszesz.
jakosc jest w sumie w najlepszym przypadku srednia.
mozna mowic o niskiej cenie w stosunku do jakosci - w najlepszym przypadku.

wysoki stosunek jakosci do ceny moze byc tez przy wysokiej cenie przy odpowiednio wysokiej jakosci.
tutaj mamy pewnie wysoka wartosc jakosc/cena dzieki niskiej cenie , ale nie dzieki bardzo dobrej jakosci - jak piszesz.

marny obiektyw np cmieny ktory dostaniesz za darmo bedzie mial stosunek jakosci do ceny dazacy do nieskonczenie wielkiego - i nic z tego uzytecznego nie wynika, nadal to bedzie marny obiektyw .

w sumie c 50/1,8 ogolnie marny obiektyw , ale wystarczajaco dobry dla wielu zastosowan.

mam tez w torbie obiektywy ok 20 - 25 letnie do eosa z AF i zapewniam Cie , ze wygladaja jak nowe , dzialaja bez zarzutu i wcale nie musza wytrzymac 20% , jako ze juz osiagnely trwalosc ok 50% obiektywow 50 letnich.
Nigdy servisu nie widztialy i pracuja jak pierwszego dnia.



niby niuans , ale lubie dokladnosc.
inaczej robi sie z takich wyznan , beletrystyka.

to co piszesze jest nie tylko zabawne ( mam gdzies stare 50 letnie jeszcze zelazko - czy tez zasluguje na szacunek ? , ) - pal licho , zawsze jest sie dobrze rozweselic - ale zwyczajnie pod wzgledem merytorycznym mijasz sie z prawda.

artd4
21-11-2014, 13:59
Pewnie masz racje że napisałem to niezbyt czytelnie,
Ale jak widzę zrozumiałeś to co chciałem napisać o 50-tce.
Napisałeś dobrze wiec nie jestes amatorem i znasz je
Pewnie że nie jest to wspaniałe optycznie szkło ale....bardzo duzo ludzi kupuje je jako pierwszy dodatkowy obiektyw,
Jak na jasne szkło za 400 zł to myśle że optykę ma jednak dobrą,
Oczywiscie nie potównuje jej możliwości do np 50/1,2.
Co do starych żelazek z tzw "duszą" uwierz ze sa ludzie którzy je zbierają.
A na marginesie informuje że oczywiście nie mam nic przeciwko zaliczenia pytania w pierwszym poscie jako pytanie tygodnia czy miesiąca.
Mam do siebie odpowiedni dystans i też lubie sie pośmiać.

Bechamot
21-11-2014, 14:14
Pewnie masz racje że napisałem to niezbyt czytelnie,
Ale jak widzę zrozumiałeś to co chciałem napisać o 50-tce.
Napisałeś dobrze wiec nie jestes amatorem i znasz je
Pewnie że nie jest to wspaniałe optycznie szkło ale....bardzo duzo ludzi kupuje je jako pierwszy dodatkowy obiektyw,
Jak na jasne szkło za 400 zł to myśle że optykę ma jednak dobrą,
Oczywiscie nie potównuje jej możliwości do np 50/1,2.
Co do starych żelazek z tzw "duszą" uwierz ze sa ludzie którzy je zbierają.
A na marginesie informuje że oczywiście nie mam nic przeciwko zaliczenia pytania w pierwszym poscie jako pytanie tygodnia czy miesiąca.
Mam do siebie odpowiedni dystans i też lubie sie pośmiać.

to jest tak, ze przed 50 laty i wczesniej budowano rowniez marne tanie obiektywy i nie ma po nich dzisiaj sladu.
przetrwalo wiele , niektore z nich wowczas z najwyzszej polki sa moze i uzywalne do dzisiaj.

podobnie jest dzisiaj
sa te taniutkie o najmniejszej trwalosci , ale akurat dla canona buduje sie tez L , ktore przetrwaja pewnie dziesiatki lat.
Pewnie tez beda kiedys podziwiane , jakie to trwale obiektywy budowano dzisiaj.
Nie ma takiej sytuacji , ze kiedys budowano wspaniale , a dzisiaj sie nie potrafi.

Te stare obiektywy jakoscia optyczna sa daleko w tyle za dzisiejszymi konstrukcjami.

Gdybys intensywnie uzwal wwczas obiektywy np ruskie , to zauwazlybys ze po paru latach doslownie pojawiaja sie makabryczne luzy doslownie wszedzie - nadawaly sie do kosza.

zbierac starocie , a dazyc szacunkiem zlom to jednak roznica - to jest jednak przedmiot martwy.
A te stare masowo woczas produkowane obiektywy nie maja zadnej wartosci materialnej dzisiaj.

RobertON
21-11-2014, 16:44
zbierac starocie , a dazyc szacunkiem zlom to jednak roznica - to jest jednak przedmiot martwy.
A te stare masowo woczas produkowane obiektywy nie maja zadnej wartosci materialnej dzisiaj.

Ale dopuszczasz taką ewentualność, że inni mogą mieć odmienne od Twojego zdanie w tej materii.

Nie ulega wątpliwości, że masz rozległą wiedzę w dziedzinie fotografii.

Ale ilekroć czytam Twoje posty, to odnoszę wrażenie, że coraz więcej w nich słów, a mniej treści.

Poza tym Twoje zdanie, jest najważniejsze, mierzalne, niepodważalne i jedynie pewne.

Taki sposób wypowiedzi nie znoszący sprzeciwu, jest moim zdaniem - w jakimś stopniu lekceważący innych forumowiczów.

Nie wprost, ale takie mam odczucie. Pokazujesz jaki jesteś wszystkowiedzący, a reszta to mierni amatorzy (sam się do nich zaliczam).

Przykład - czemu miało służyć wylistowanie wypowiedzi Kolegi becekpl w innym wątku, że nie pomaga lub nazwanie Kolegi cobalt jakimś niedoroślakiem w innym wątku ?

Oni są mierni, a Ty wiesz wiele i łaskawie zaszczycisz nas "maluczkich" Swoją wiedzą.

Ponieważ możesz to odczuć jako jakąś osobistą "wycieczkę", choć tak jest tylko po części, to aby nie być anonimowym się przedstawię - Robert Owsiański.


P.S. Sam sobie teraz się dziwię, że tak wiele słów napisałem, choć nie chciałem Cię urazić, a jedynie zwrócić uwagę, że inni również mają prawo do własnego zdania.