Zobacz pełną wersję : 70D,7D czy d7100?-celny AF
KaczorMC
23-10-2014, 21:19
Witam.Mam za sobą kilka ślubów i chciałbym zmienić body nikona d7000 na coś innego. Na razie nie potrzebuję przechodzić na FF ponieważ robiąc zdjęcia do ISO 1600 jest bez szumu, a większych czułości jak narazie to nie potrzebowałem. Powód zmiany systemu? Problemy z AF nie wiem czy to wina body czy szkieł, ale już nie chce przesiadywać nad mikrokalibracją i ustawiać co chwilę coś. W nd mam chrzciny i w sumie daję ostatnią szansę jeśli znowu będzie często BF przechodzę na Canona. Trochę tu czytałem o aparatach i raczej nie słyszałem, aby ktoś narzekał na celność. W nikonie zachwalany jest d300s lub d700, ale ten 1 już dość stary i szumiący, a na FF mnie nie stać. D7100 również zachwalany, ale nie wiem czy chcę znowu zaufać nikonowi;/
Mam tylko 3 szkła i 1 lampę kupione w dobrych pieniądzach, więc stratny na całości będę może 300zł.
Który aparat mi polecicie w którym będzie dość celny AF?
budżet to ok.2500zł za używkę
Element7th
23-10-2014, 21:24
70D nie dostaniesz za 2500, więc z Canonów zostaje Ci 7D, który wg mnie przy ISO 1600 szumi dość obficie.
poszukiwacz2006
23-10-2014, 21:39
Kolego KaczorMC ! A ty naprawdę myślisz, że w systemie canona nie ma problemów z af-em? Przegrzeb to forum, to otworzą ci się oczy. Możesz trafić na zestaw szkieł i body, które nijak nie będą współgrały ze sobą. Jak tylko to jest powodem dywagacji nad zmianą systemu, to pozostań przy tym co masz.
KaczorMC
23-10-2014, 21:55
Nie wiem, cały czas słychać o jakiś problemach z Nikonem.
Jeśli priorytetem są śluby to IMO w grę wchodzi jedynie FF. Masz 2500 więc podchodzi tylko 5D. AF w nim nie jest rewelacyjny ale na środkowym daje radę. Mikroregulacją nie musisz się martwić bo jej nie ma :)
Tak w ogóle jeżeli narzekasz na AF i crop Tobie wystarcza to zostań przy Nikonie.
Celność/sprawność AF nie ma nic wspólnego z BF/FF, który to może wynikać z połączenia konkretnego obiektywu i konkretnego body. (lub zasyfionych czujników AF)
Co z tego, że świetny AF w 7d w połączeniu np z EF 85 potrafi byc koszmarem BF/FF. Ja miałem z tym problem, parę osób, które znam również. Kalibracja, kalibracją, a działanie i tak mocno losowe. Jakakolwiek kalibracja na targetach zawsze kończyła się fiaskiem.
To samo miałem z pierwszą sztuką EF 50mm 1.4. Z 5dII igła, z 6d totalna katastrofa. Aktualna sztuka działa na "zero" na wszystkich moich body.
Akurat body, które masz aktualnie czyli d7000 to już raczej osławiona puszka jeśli chodzi o dość nieprecyzyjnie działający AF, nie mówiąc o tym, że jak gdzieś jest ciemniej to jego działanie staje sie irytujące.
Akurat tą puszkę mam na co dzień do dyspozycji, miałem też w przeszłości do czynienia i kilkoma innymi body Nikona
KaczorMC
24-10-2014, 00:03
C>N czyli może być tak, że d7K jest do **** po prostu?
aptur dlaczego uważasz, że jeśli śluby to tylko FF? dużo jest pentaxiarzy, którzy robią mnóstwo ślubów i tam nie ma czegoś takiego jak FF i nikt nie narzeka;)
C>N czyli może być tak, że d7K jest do **** po prostu?
nie wiem, czy jest do d***, wiem, że u mnie by długo nie przeleżał
dużo jest pentaxiarzy, którzy robią mnóstwo ślubów i tam nie ma czegoś takiego jak FF i nikt nie narzeka
jesli są przywiązani do systemu, to za bardzo wyjścia nie mają innego, jak nie narzekać ;)
aptur dlaczego uważasz, że jeśli śluby to tylko FF?
bo jakość obrazka, bo lepsze wykorzystanie optyki?
bo jeśli ktoś Ci za cos płaci to wypada czasami zainwestować, żeby dać klientowi to za co płaci, czyli jakość? bo warto dac sobie większy komfort pracy na zleceniu i później przy obróbce?
Wiem, że crop'a w określonych sytuacjach nie odstaje od FF, bo często robię równocześnie na obu (ba, często ma nawet więćej zalet), ale są sytuacje, gdzie crop po prostu nie ma podejścia pod FF
Bzdury z tym FF do ślubów. A dlaczego nie średni format od razu? Tam jeszcze lepsza 'plastyka' bedzie ;)
Taki David Ziser robi na cropie i nie narzeka, zarabia kase, prowadzi szkolenia i publikuje ksiazki i ma mnostwo
zadowolonych klientów... A roznic w tej tzw. 'plastyce' az tak duzych miedzy FF a cropem to znowu nie ma:
http://neilvn.com/tangents/full-frame-vs-crop-sensor-cameras-comparison-depth-of-field/
Przestańcie demonizować....
A może zrobimy ankietę, czy są wśród nas Użytkownicy, którzy wrócili do cropa i są szczęśliwi z tego powodu zawsze mnie to zastanawiało, bo ja jednak do cropa, by focić ludzi, w życiu bym nie wrócił, ale np. by focić samoloty - jako drugie body, chętnie ;)
Każdy co zaczynał od kliszy wrócił do kropa i był zadowolony :D
Bzdury z tym FF do ślubów.
bzdury, nie bzdury, niech każdy pracuje na tym, na czym mu wygodnie.
Specjalnie nie użyłem słowa "plastyka", bo z tego co już za dążyłem zauważyć na wielu forach, to chyba najbardziej wyświechtane określenie, które w dodatku każdy tłumaczy sobie na swój sposób i jest z tym szczęśliwy.
Ta wzmianka o klientach była w sumie u mnie nie potrzebna, bo w wielu przypadkach osoby przesiadujące na forach nie są w stanie odróżnić obrazka z FF od cropa, a co dopiero mówić o klientach, których pojęcie o fotografii może być podobne do tego w wątku o reklamowaniu usługi foto.
Jednak obstawał będę przy tym, że FF robi największą różnicę dla osoby, która trzyma aparat i tyle. Jeśli komuś pasuje, to niech pracuje na 4/3 nic nam do tego.
I daleki jestem od tego, aby pisać, że do ślubu tylko FF, bo tak samo w sumie można napisać odnośnie każdej dziedziny fotografii. A, że FF ma określone swoje zalety, to raczej taka oczywista oczywistość
Jak dla mnie jedyny sensowny plus FF nad Cropem to szumy na wyższych rozdzielczościach, co nie jest bez znaczenia w fotografii okolicznościowej, wiadomo kościoły i sale mają różne oświetlenie i jednak to wyższe używalne ISO ratuje dosyć często du**. Owszem na cropie można świecić lampą, ale jednak fotki w świetle naturalnym/zastanym dają (przynajmniej mi) większą radochę i cieszą oko.
Używka do 2500zł to ciężki temat do ślubniaków, 7D fajna puszka, lecz późniejsza zabawa w obróbkę materiału (z ślubu/wesela masa fotek) to będzie katorga.
to może juz czas, żeby wrócić do tematu, którego dotyczy ten wątek ;)
wielokrotnie już udowodniono że crop daje (prawie) taki sam (można sobie wybrać wersję) obrazek jak FF ale jednak z niezrozumiałych powodów ludzie te FFy jednak kupują.
Jest już bliźniaczy wydaje mi się z tym wątek - "Crop jako dodatek do FF"
Pozbywać się FF jest pozbawione sensu, zakup APS-C jako uzupełnienia - co innego....
Crop zupelnie inaczej wykorzystuje optyke, ktora do niego podpinami. Bardzo czesto pozbawia nas cech danego obiektywu, dla ktorych dane szklo wybieramy. Tak jest np u mnie. Trzymam 50 1.4 tylko dla zakreconego bokeh, ktory crop nam wycina. Tak samo jak naturalna winieta Sigmy na 1.4, ktora po prostu uwielbiam ;)
Może i nie ma się o co spierać, że crop i FF daje ten sam obrazek, ale jak podłączę moje 100-400 do cropa, to obraj jest jednak jakiś taki mydlany, czego na FF nie ma ;) Oczywiście zdjęcia robione na porównywalnych parametrach i okolicznościach
Żadne to odkrycie i znany fakt że podpięte do cropa 35mm czy 28mm daje całkiem inny obrazek niż 50 na FF, tak całkiem inny że nie ma co porównywać - czy tym bardziej mówić o "zastępstwie" takiego zestawu... zastępstwo to jest jedynie na "kalulatorze" a i tu nie do końca zbieżne.
Tak od siebie dodam że miłe zaskoczenie było dla mnie gdy podpiąłem 70-200/4 pod FF, inne szkło, całkiem inne, mimo że się skróciło - to obrazek mi się dużo bardziej podoba, odkryłem tego zooma od nowa, inna bajka.
Crop zupelnie inaczej wykorzystuje optyke, ktora do niego podpinami. Bardzo czesto pozbawia nas cech danego obiektywu, dla ktorych dane szklo wybieramy. Tak jest np u mnie. Trzymam 50 1.4 tylko dla zakreconego bokeh, ktory crop nam wycina. Tak samo jak naturalna winieta Sigmy na 1.4, ktora po prostu uwielbiam ;)
Taki 17-40 z cropem też jest byle jaki a z 5D wymiata.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.