Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : problem z serwisem- plama czy otarcie?



Amerat
09-08-2014, 11:20
Witam wszystkich! Od ponad miesiąca mam problem z serwisem na Żytniej. Mój aparat- body 5D Mark II kupiłam niecałe 2 lata temu. Po paru miesiącach od zakupu zepsuło się pokrętło główne, które zostało naprawione w ramach naprawy gwarancyjnej. Po paru miesiącach wystąpił kolejny problem. Aparat cały czas sie zacinal. Ok 2 miesiące temu w serwisie zmieniono w nim płytę główną i odebrałam aparat po naprawie. Pierwsze co mi się rzuciło w oczy po wyjęciu aparatu z kartonu to plama na wyświetlaczu, której nie było zanim oddałam aparat do serwisu. Od razu zadzwoniłam na infolinię- gdzie pracownik stanowczo zaprzeczył że taka rzecz mogła mieć miejsce, jednak poprosił o wysłanie zdjęcia i opisu sprawy na maila. Wysłałam go i po paru dniach dostałam odpowiedź że takie uszkodzenie nie było odnotowane podczas przyjęcia aparatu do serwisu. (w ekspertyzie są tylko rysy i otarcia ) Sprzęt odesłałam ponownie do serwisu. Tym razem serwis wszystkiego się wyparł. Powiedział, że to niemożliwe, żeby taka sytuacja miała miejsce w serwisie, że ta plama to jest eksploatacyjne wytarcie spowodowane przeze mnie. Oczywiście odmówiono mi naprawy gwarancyjnej, a reklamację odrzucono. Serwis wysłał mi zdjęcia otarć na obudowie i tej plamy, chyba chciał zasugerować, że skoro na obudowie są otarcia, które są skutkiem eksploatacji, to plamę też zrobiłam ja, co absolutnie nie jest prawdą.

Będę dochodzić swoich praw dalej z pomocą Rzecznika Praw Konsumenta, który mi pomaga cały czas.
Serwis twierdzi, że ta plama to nie plama, a otarcie - czy mówiąc fachowym językiem tak naprawdę jest? Czy mi tylko tak wmawiają, żeby dalej zrzucać winę na mnie i wykręcić się od wymiany wyświetlacza? Taka wiedza jest mi bardzo potrzebna przy dochodzeniu do swoich praw. Bardzo proszę o pomoc.


https://canon-board.info/imgimported/2014/08/260a5g6-2.jpg
źródło (http://i58.tinypic.com/260a5g6.jpg)

GalaktycznyMuczaczo
09-08-2014, 14:59
a czy serwis nie spisuje protokołu przyjecia sprzętu? w stylu ze cos jest nie tak jak go przyjmuje itp itd? Kiedy ja oddawałem do serwsiu (co prawda w londynie) to dostąłem taką karte gdzie było wypisane że aparat nosi slady uzytkowania, naklejona taśma na aparat itp itd...

słowiczek
09-08-2014, 15:01
Otarcie pozostawia widoczny ślad, zawsze będą to ryski większe lub mniejsze, to co widzę na zdjęciu wygląda mi na ślad po wytarciu jakieś cieczy. Mogłabyś zrobić zdjęcie pokazujące samą plamę?

salas
09-08-2014, 15:03
serwis tamrona jak wysyłalem body i obiektyw do kalibracji od razu wypełnił kartę odbioru "body w stanie takim i takim rysy takie i takie" wypisane było wszystko co wysłałem itd :p

Amerat
09-08-2014, 19:13
a czy serwis nie spisuje protokołu przyjecia sprzętu? w stylu ze cos jest nie tak jak go przyjmuje itp itd? Kiedy ja oddawałem do serwsiu (co prawda w londynie) to dostąłem taką karte gdzie było wypisane że aparat nosi slady uzytkowania, naklejona taśma na aparat itp itd...

tak dostałam taki protokół, na którym pisze : ślady użytkowania -rysy otarcia. O plamie ani mowy. Serwis umywa ręce twierdząc że ta plama nie jest plamą a otarciem. Chyba chce ze mnie zrobić durnia. Ta plama to jakby wypalenie, ktore intensywniej się świeci pod światło.

Pani z federacji konsumentów prosiła o zapytanie fachowców o to czy to naprawdę jest plama, a nie jak oni twierdzą otarcie i w jaki sposób mogła powstać. Wtedy będzie szansa, że wygram sprawę.

horak
09-08-2014, 20:33
Z serwisami to jest tak, że jak oddajesz do naprawy sprzęt nawet w stanie sklepowym to i tak piszą, że ma ślady użytkowania, ryski itp bo wychodzą chyba z założenia, że sprzęt używany musi posiadać ślady używania tym samym zabezpieczając się gdy sami coś porysują.

GalaktycznyMuczaczo
09-08-2014, 21:41
może idz do innego serwisu, i poproś o ekspertyze (niestety płatną) na piśmie która określi co to jest dzieki czemu Pani z federacji konsumentów będzie miała podkładke do późniejszych kroków co do wyjaśnienia sprawy.

Bangi
09-08-2014, 22:22
No bez jaj otarciem to nie jest. A nawet jeśli to wg mnie nie takim "standardowym", "zwykłym". Jak zawsze wysyłając coś, typu elektronika, itp, .gdzieś, posiłkują się sfotografowaniem tego przed włożeniem do paczki ;) To taka rada na przyszłość.
Bez względu na to kto ma rację, sprawa trudna dla Ciebie, bo to na Tobie spoczywa ciężar udowodniania "winy" serwisu, ale wg mnie linia obrony serwisu, że to było "odnotowane otarcie" jest lipna.

damianko
10-08-2014, 06:03
hmm... wygląda to jakby slad po jakiejś cieczy...

becekpl
10-08-2014, 07:12
wygląda jakby zbliżyło się do niego silne źródło gorąca
ekspertyza-jak będzie po myśli to do sadu