PDA

Zobacz pełną wersję : Paproch...? ale co wyczyscic?



DariuszM
16-09-2004, 19:23
prawy górny róg )po lewej stronie w sumie tez jest mniejszy...) - juz od przeslony F11 cos takiego daje sie we znaki....im dalej w przesłonie tym kontury coraz wyrazniejsze...niezalenie od obiektywu - matryca? lustro? czy co...? to samo wyskakiwało mi zawsze w kazdym modelu fuji 602, po jakims czasie....przeszkadza to w sumie na razie tylko przy fotkach jasnego nieba...uderzyc do serwisu zeby dmuchnal i oczyscil wszystko?


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.dariuszm.neostrada.pl/fora/spot.JPG)

p13ka
16-09-2004, 19:51
Cóż, wygląda na paproch na matrycy. Żadnego dmuchania! Przeczytaj cały wątek na ten temat, który już był omawiany na forum http://canon.hazan.ys.pl/viewtopic.php?t=306

Aszu
21-09-2004, 14:17
matrycę

Ja widzę 4 paprochy.

Tytus
21-09-2004, 14:47
Cóż, wygląda na paproch na matrycy. Żadnego dmuchania! Przeczytaj cały wątek na ten temat, który już był omawiany na forum http://canon.hazan.ys.pl/viewtopic.php?t=306

no dobrze, tylko, że ten wątek nie miał epilogu, ktoś sprowadził te waciki czy nie???

no i ostatecznie czym czyścić te czujniki???

[ Dodano: 21 Wrzesień 2004 ]

prawy górny róg )po lewej stronie w sumie tez jest mniejszy...) - juz od przeslony F11 cos takiego daje sie we znaki....im dalej w przesłonie tym kontury coraz wyrazniejsze...niezalenie od obiektywu - matryca? lustro? czy co...? to samo wyskakiwało mi zawsze w kazdym modelu fuji 602, po jakims czasie....przeszkadza to w sumie na razie tylko przy fotkach jasnego nieba...uderzyc do serwisu zeby dmuchnal i oczyscil wszystko?

Obrazek (http://www.dariuszm.neostrada.pl/fora/spot.JPG)

ale wstrętne kolory :mrgreen:

ja widzę dwa paprochy...

Tomasz Golinski
21-09-2004, 14:50
Spytaj muflona, jak on czyscil, hehe.

[ Dodano: 21-09-2004 ]
Ja cztery + jeden u mnie na monitorze :)

Tytus
21-09-2004, 14:58
Spytaj muflona, jak on czyscil, hehe.

[ Dodano: 21-09-2004 ]
Ja cztery + jeden u mnie na monitorze :)

Muflon, podziel się doświadczeniem :wink:

muflon
21-09-2004, 15:02
Spytaj muflona, jak on czyscil, hehe.

Muflon, podziel się doświadczeniem :wink:
Moja doświadczenia są z pogranicza horroru i mydlanej opery i wolałbym sie nimi nie dzielić :)
Na pewno nikomu nie polecę czyszczenia w taki sposób w jaki mi się to raz zdarzyło zrobić :)

Tytus
21-09-2004, 15:08
Spytaj muflona, jak on czyscil, hehe.

Muflon, podziel się doświadczeniem :wink:
Moja doświadczenia są z pogranicza horroru i mydlanej opery i wolałbym sie nimi nie dzielić :)
Na pewno nikomu nie polecę czyszczenia w taki sposób w jaki mi się to raz zdarzyło zrobić :)

TO MAMY NA TO W KOŃCU JAKIŚ POMYSŁ CZY MAM WYCIĄGAĆ GRUCHĘ DO NOSA??? :mrgreen:

p13ka
21-09-2004, 15:23
Cóż, wygląda na paproch na matrycy. Żadnego dmuchania! Przeczytaj cały wątek na ten temat, który już był omawiany na forum http://canon.hazan.ys.pl/viewtopic.php?t=306

no dobrze, tylko, że ten wątek nie miał epilogu, ktoś sprowadził te waciki czy nie???



Tak jak napisałem w wątku, do którego podałem link :roll: Czyściłem już matrycę wacikami o nazwie "Sensor swabs". Kupiłem je w USA przez net (12 szt. w pudełku). Zdają egzamin i ściągają paprochy ale drogie są cholery :(
Nie mam doświadczenia z innymi narzędziami/sposobami czyszczenia.

Shadow
22-09-2004, 17:37
Ja tak jak to już opisałem w innym wątku wyciągnąłem gruszkę, aparat w tryb serwisowy i do dzieła. Paproch zniknął po drugim podejściu. Spociłem się przy tym jakbym z tonę koksu przerzucił :)

maku
22-09-2004, 20:01
Zniknął!?
Po użyciu gruszki?
To ty chyba skakałeś po tej gruszce bo u mnie za cholerę ta metoda nie działała.
Za to "Sensor swabs" sprawdziły się tyle tylko że niestety dopiero za trzecim podejściem.
Ile nerwów mnie to kosztowało nie muszę chyba pisać. A kupowałem w Polsce w sklepie do którego link był już podawany na forum (szybko, sprawnie, żadnych problemów).

coddy
22-09-2004, 20:44
Zniknął!?
Po użyciu gruszki?
To ty chyba skakałeś po tej gruszce bo u mnie za cholerę ta metoda nie działała.
Za to "Sensor swabs" sprawdziły się tyle tylko że niestety dopiero za trzecim podejściem.
Ile nerwów mnie to kosztowało nie muszę chyba pisać. A kupowałem w Polsce w sklepie do którego link był już podawany na forum (szybko, sprawnie, żadnych problemów).

Mnie większość udaje się usunąć przy pomocy gruszki.
Te bardziej oporne, udaje się bez problemu usunąc przy pomocy Pec-Pad'a sprytnie owiniętego
na patyczek wykonany z karty kredytowej - oczywiście zachowując rozsądek jeżeli chodzi
o częstotoliwość takiego czyszczenia.

Ostatnio przekonałem się również, że Pec-PAD nasączony płynem Eclipse świetnie nadaje się do czyszczenia
matówki po jej demontażu.

Pozdrówka.

Tytus
23-09-2004, 09:19
Zniknął!?
Po użyciu gruszki?
To ty chyba skakałeś po tej gruszce bo u mnie za cholerę ta metoda nie działała.
Za to "Sensor swabs" sprawdziły się tyle tylko że niestety dopiero za trzecim podejściem.
Ile nerwów mnie to kosztowało nie muszę chyba pisać. A kupowałem w Polsce w sklepie do którego link był już podawany na forum (szybko, sprawnie, żadnych problemów).

to ta matryca jest jakoś silnie elektrostatyczna czy co, że tak ciężko paprochy z niej schodzą?

muflon
23-09-2004, 09:51
to ta matryca jest jakoś silnie elektrostatyczna czy co, że tak ciężko paprochy z niej schodzą?
W czasie pracy - tak. Dlatego jest funkcja "sensor clean", ktora podnosi lustro, ale nie daje prądu na matrycę. W przeciwnym wypadku wystarczyłby czas B :)

Tytus
23-09-2004, 10:06
to ta matryca jest jakoś silnie elektrostatyczna czy co, że tak ciężko paprochy z niej schodzą?
W czasie pracy - tak. Dlatego jest funkcja "sensor clean", ktora podnosi lustro, ale nie daje prądu na matrycę. W przeciwnym wypadku wystarczyłby czas B :)

ok, w takim razie, jak się paprochy naelektryzują, to faktycznie bez skrobaka nie podchodź...
ciężka sprawa, muszę do mojego czujniczka zajrzeć, jak się miewa...

keyloock
25-09-2004, 15:36
Witam.
Mam jakiegos paprocha tylko niewiem gdzie(obiektyw/lustro/matryca)
Co dziwniejsze na zdjęciu nic niewidac,a gdy patrze przez celownik to go widac obok górnego punktu af.
Wyczyscilem obiektyw i celownik i nic to niepomoglo,a przygladajac sie w lustro aparatu to stwierdzilem lekkie zabrudzenia ,cos jakby kurz.Tylko logicznie myslac to gdyby ten paproch byl na lustrze,obiektywie lub matrycy to dalobyto odzwierciedlenie na zdjeciach ,a tu nic .
Moze ktos mial juz taka przygode niemal z archiwum X to bardzo byłbym dźwięczny za wskazówki.


A tak poza tym to jak wogole czyscic lustro?

Tytus
25-09-2004, 16:01
Witam.
Mam jakiegos paprocha tylko niewiem gdzie(obiektyw/lustro/matryca)
Co dziwniejsze na zdjęciu nic niewidac,a gdy patrze przez celownik to go widac obok górnego punktu af.
Wyczyscilem obiektyw i celownik i nic to niepomoglo,a przygladajac sie w lustro aparatu to stwierdzilem lekkie zabrudzenia ,cos jakby kurz.Tylko logicznie myslac to gdyby ten paproch byl na lustrze,obiektywie lub matrycy to dalobyto odzwierciedlenie na zdjeciach ,a tu nic .
Moze ktos mial juz taka przygode niemal z archiwum X to bardzo byłbym dźwięczny za wskazówki.


A tak poza tym to jak wogole czyscic lustro?

ILE JA TAM MAM PAPROCHÓW?!?!?!?!?!?

HELLLPPPPP!!!!!

Rudi
25-09-2004, 16:45
Jeżeli byłby na lustrze, to na fotkach go nie zobaczysz (podnosi się przed wyzwoleniem migawki). Syfy mogą też być na matówce.

keyloock
25-09-2004, 16:52
Jeżeli byłby na lustrze, to na fotkach go nie zobaczysz (podnosi się przed wyzwoleniem migawki). Syfy mogą też być na matówce.


Jakie jest prawopodobienstwo ze t co widze w celowniku to jest na lustrze??
No i jak to lustro wyczyscic?

I jeszcze jeno
Rudi dzieki za odpowiedz.

Rudi
25-09-2004, 17:02
Nie wiem jakie jest prawdopodobieństwo, ale u mnie widac małą plamkę na lustrze, którą widać w wizjerze, chociaż mi to nie perzeszkada. Gdzieś kiedyś przeczytałem że nie czyści się takich rzeczy samemu, bo można łatwo porysować, a lepiej żyć z małą plamką niż z wkurzającą rysą.

P.S. Jak szukam syfów to ustawiam aparat wizjerem do źródła światła (najlepiej okna), zakładam obiektyw o jak największym fi i patrze z pewnej odległości przez obiektyw, fajnie widać syfy. I jak dmuchanie nic nie daje to zostawiam.
Pozdrawiam
Rudi

keyloock
25-09-2004, 17:09
Wlasnie czyscilem lustro szmatka do czyszczena okularow i nic to niepomoglo,ale zlokalizowalem tego paprocha wlasnie na lustrze tylko ,ze z drugiej strony lustereczka.
Trudno zostawie to tak .Masz racje RUDI lepiej zostawic ,jeszcze sobie porysuje i dopiero wtedy bede plakal.
Dzieki i pozdr.

Krzychu
25-09-2004, 17:18
Powalcz jeszcze z gruszką - najlepsza taka do lewatywy, w aptece kosztuje ~ 5 zł. Krzywdy niczemu raczej nie zrobisz w ten sposób a jak będziesz dobrze dmuchał to wyczyścisz...

eternus
25-09-2004, 20:37
Powalcz jeszcze z gruszką - najlepsza taka do lewatywy, w aptece kosztuje ~ 5 zł. Krzywdy niczemu raczej nie zrobisz w ten sposób a jak będziesz dobrze dmuchał to wyczyścisz...

:D :D :D O qurcze! To teraz kazdy fotograf bedzie w stanie dorobic pozyczajac sprzed do lewatywy :D :D :D