Zobacz pełną wersję : Zalany 7d
Witam,
Niestety utopiłem swoja siódemkę - przewróciłem się w wodzie po kolana .
Aparat przebywał pod wodą kilka sekund, ale niestety dostała się do niego woda.
Sprzęt przestał działać - pali się jedynie lampka słabej baterii. Rozebrałem (jestem głęboko w lesie bez możliwości dostania się do serwisu i przeglądania forum - bardzo słaba sieć) w środku było wilgotno (od strony płyty głównej) z wyraźnymi kroplami wody
Mam pytanie - czy da się to w ogóle naprawić, (jaki koszt) i czy jest sens w ogule to naprawić czy lepiej pozbierać na nowy,
Gdzie to można zaprawić za rozsądne pieniądze w Warszawie,
Pozdrawiam i dzięki ze odpowiedzi,
Mirass
FOTO-PAN
29-07-2014, 19:21
fototronik ul.żurawia (kiedyś byłem tam świadkiem jak gościu oddawał "małpkę" która utopiła się w herbacie, pan z serwisu mówił że są duże szanse na naprawę) albo żytnia
obydwa serwisy wycenę naprawy zrobią za darmo
hej'
chyba tylko serwis może stwierdzić czy się da naprawić i wycenić koszt (wycena jest darmowa), ty teraz możesz tylko wyjąć baterie i nie próbować go więcej włączać, nie wolno też suszyć go np. suszarką, pozostaw niech wyschnie sam
FOTO-PAN
29-07-2014, 19:24
Serwis naprawa aparatów fotograficznych cyfrowych i naprawa kamer (http://www.ftronik.pl/)
Serwis Foto i Video - Naprawa aparatów fotograficznych i kamer wideo - CSI (http://e-csi.pl/)
słowiczek
29-07-2014, 19:24
Nie powinieneś włączać go po zalaniu. Od razu wyciągasz akumulator i kartę, elektronikę można ratować wodą destylowaną i spirytusem ekstrakcyjnym, nie wiem,jak z innymi elementami.
Naprawiacz
29-07-2014, 20:27
hej'
...ty teraz możesz tylko wyjąć baterie i nie próbować go więcej włączać, nie wolno też suszyć go np. suszarką, pozostaw niech wyschnie sam
A kto Tobie takich głupot nagadał? Suszarką nie można suszyć? Wręcz przeciwnie, jest to zalecane, oby nie nadtopić plastikowych elementów z płyty.
Generalnie:
- jeśli to słona woda, to elektronikę można nawet przepłukać wodą słodką (najlepiej destylowaną) lub alkoholem i postępować jak niżej
- jeśli woda była słodka, to wyjąć baterię główną i pamięci, rozłożyć aparat, rozpiąć wszystkie fleksy i wysuszyć go w stanie rozłożonym suszarką, na kaloryferze lub słońcu
- jak najszybciej dostarczyć do serwisu
suszenie bez użycia zewnętrznego źródła ciepła zwykle powoduje taką korozję, że tylko można sobie aparat zostawić jako przycisk do papieru
słowiczek
29-07-2014, 22:06
Woda destylowana ma za zadanie wypłukać to, co zostawi ciecz,do którego wpadła (uogólnię) elektronika której resztki usuwa się "suchym alkoholem", po wyschnięciu 90% sprzętu ożyje. O ile nie doszło do przepięcia/zwarcia podczas włączonego po zalaniu sprzętu. Suszarka ew. tak, ale parująca woda musi mieć swobodne odejście.
GalaktycznyMuczaczo
29-07-2014, 22:55
może załóż dekielek i na noc do ryżu, tak z telefonami się robi, gdyż ryż wyciąga wilgośc, a z rana zaginaj do serwisu
A co matryca odpowie na takie grzenie suszarką?
maciek12ss
29-07-2014, 23:57
Utopiłem parę lat temu nówkę nokie e52 w jeziorze ( w sobotę wieczorem). Leżała w wodzie po kolana kilka sekund. Wyłowiłem, wyjąłem baterię, wytrząsnąłem tyle wody ile sie dało z telefonu i oddałem lokalnego serwisiku w poniedziałek rano do reanimacji. We wtorek rano odebrałem działający telefon. E52 działa do dziś robi zdjęcia i wszystko co ten telefon powinien. W serwisie z tego co mi wiadomo rozkręcono go ile eis dało i wypłukano wszystkie części w spirytusie aby wyprzeć wodę z elektroniki.
A kto Tobie takich głupot nagadał? Suszarką nie można suszyć? Wręcz przeciwnie, jest to zalecane, oby nie nadtopić plastikowych elementów z płyty.
Generalnie:
- jeśli to słona woda, to elektronikę można nawet przepłukać wodą słodką (najlepiej destylowaną) lub alkoholem i postępować jak niżej
- jeśli woda była słodka, to wyjąć baterię główną i pamięci, rozłożyć aparat, rozpiąć wszystkie fleksy i wysuszyć go w stanie rozłożonym suszarką, na kaloryferze lub słońcu
- jak najszybciej dostarczyć do serwisu
suszenie bez użycia zewnętrznego źródła ciepła zwykle powoduje taką korozję, że tylko można sobie aparat zostawić jako przycisk do papieru
:lol:
na 100% nie powinno się suszyć suszarką
Naprawiacz
30-07-2014, 13:58
:lol:
na 100% nie powinno się suszyć suszarką
na 100% nie masz racji...
W serwisach operuje się gorącym powietrzem lup podczerwienią rozgrzewając elektronikę do dużo wyższych temperatur...
Nie powielaj czyichś bzdur, bo potem trafiają do mnie aparaty w stanie agonalnym bo nic nie było robione by wysuszyć aparat
Utopiłem parę lat temu nówkę nokie e52 w jeziorze ( w sobotę wieczorem). Leżała w wodzie po kolana kilka sekund. Wyłowiłem, wyjąłem baterię, wytrząsnąłem tyle wody ile sie dało z telefonu i oddałem lokalnego serwisiku w poniedziałek rano do reanimacji. We wtorek rano odebrałem działający telefon. E52 działa do dziś robi zdjęcia i wszystko co ten telefon powinien. W serwisie z tego co mi wiadomo rozkręcono go ile eis dało i wypłukano wszystkie części w spirytusie aby wyprzeć wodę z elektroniki.
To miałeś szczęście, albo i te telefony są odporniejsze na wode. Ja utopiłem dwa Iphony 5 w ciagu miesiąca. A kontakt z wodą miały nie dłyższy jak 3 sekundy.
Do autora - miałeś pecha. Moja siódemka juz nie raz była w deszczu bez ochraniacza, raz zalała ją morska fala, ale nigdy na szczęście woda jej nie zaszkodziła.
IMHO: jedyne sensowne rozwiązanie:serwis ,DIY w przypadku zaawansowanej cyfrówki nie rokuje zadnych szans na poprawne działanie.
Po pierwsze, aparatu nie powinienes wlanczac.
Pd drugie, jak najszybciej udac sie do serwisu.
Kiedys gdy pracowalem w sklepie komputerowym, jeden osobnik przyniosl sony psp ktore zaliczylo pranie w 40st.
Koles dla ktorego pracowalem, dal mi jakis plyn i kazal wszystko dokladnie nim wyczyscic. Po moich zabiegach, plejka odpalila. Jedynie troche wody bylo pod wyswietlaczem. Prawdopodobnie to samo zrobia z Twoim aparatem. Wiec nie zwlekaj, tylko z....j do serwisu.
Serwis napisał, - ślady korozji na wszystkich płytkach, naprawa nieopłacalna :?
Odebrałem z Żytniej, zaniosłem na Żurawią,
Naprawę wycenili na 1700 zł brutto - czy warto?
Aparat ma 4 lata i 10 tyś zdjęć!
Mirass
mz nie warto bo koszt naprawy niebezpiecznie zbliża się do cen niezajechanych używek a po premierze 7d2 ceny polecą jeszcze w dół...
... a po premierze 7d2 ceny polecą jeszcze w dół...
Tego akurat nie byłbym taki pewien. Raczej tradycyjnie nowy aparat zostanie okrzyknięty np. bzdetem dla videomaniaków, dodatkowo cena może być odstraszająca. A 7d otrzyma status kultowego korpusu :)
P.S. Nie mam 7d ;)
C'mon 7D jest kultowy :)
Zobacz na ceny uzywek, moze kupisz cos po kosztach.
7d otrzyma status kultowego korpusu
Zepsute body ,to nie kult,tylko złom.
IMHO:
nie naprawiałbym tylko pogodził ze stratą.Zatopione auta tez można wysuszyć i uruchomić,ale nigdy nie będa sprawne.
Nie można porównywać zatopionej komórki z zatopioną cyfrówką .
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.