Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Jakie szkło tele



the_r
25-07-2014, 14:41
Hej. Witam na wszystkich forumowiczów.

Chciałbym Was poprosić o pomoc w wyborze nowego szkła pod Canon 40D.
Zacząłem przygodę z Canonem od C350D z 17-85, po jakimś czasie dokupiłem 70-300 IS, później zacząłem przerzucać się na stałki, najpierw 50mm f/1.8, potem 100mm f/2.8 (zdecydowanie ulubione szkło), a na koniec 28mm f/1.8. W międzyczasie sprzedałem 350D z 17-85 zamieniając go na 40D. Zdecydowanie najczęściej używanym przeze mnie obiektywem jest aktualnie 100 f/2.8, potem 28 f/1.8. 50mm f/1.8 sporadycznie, 70-300 IS f/4.5-5.6 leży w szafie i czeka aż się w końcu zbiorę i go gdzieś sprzedam (taki sobie obrazek i wolny, czasem zawodny AF).
Docelowo chciałbym mieć coś szerokiego (przykładowo 10-22), 28mm f/1.8, 50mm f/1.4 (Sigma, Canon) i to co pomożecie mi wybrać w tym wątku :). Myślę o FF, ale dużo jeszcze wody w rzece upłynie zanim się na to zdecyduję - szkła pod FF mają więc delikatny priorytet.
Myślę, że nadszedł czas żeby kupić sobie jakiegoś fajnego zooma, który nie ustępowałoby jakością 100mm, ale dawałoby trochę więcej możliwości.
Budżet: do 3600zł
Typy (wszystko raczej w używkach):
Canon EF 70-200 mm f/4L IS USM
Canon EF 70-200 mm f/2.8L USM
Sigma 50-150 mm f/2.8 APO EX DC OS HSM
Sigma 50-150 mm f/2.8 II APO EX DC HSM w tym przypadku cena pozwoliłaby na kupienie czegoś więcej, np Canon 17-40 f/4

Docelowo chciałbym mieć coś szerokiego (przykładowo 10-22), 28mm f/1.8, 50mm f/1.4 (Sigma, Canon) i to co pomożecie mi wybrać w tym wątku :). Myślę o FF, ale dużo jeszcze wody w rzekach upłynie zanim się na to zdecyduję - szkła pod FF mają delikatny priorytet. IS byłby fajny, szczególnie w przypadku 200mm, ale w mojej 100mm nie miałem i jakoś żyłem. Na pewno na plus, ale nie przeżyję bez.


Canon EF 70-200 mm f/4L IS USM
Cena: ca. 3000zł
+ ładny obrazek
+ odporny na pogodę
+ niezawodny
+ dobry na FF
+ lekki i mały (relatywnie)
- światło

Canon EF 70-200 mm f/2.8L USM
Cena: ca. 3700zł
+ światło
+ ładny obrazek
+ odporny na pogodę
+ niezawodny
+ dobry na FF
- wielki
- ciężki
- nie ma IS
- cena

Sigma 50-150 mm f/2.8 APO EX DC OS HSM
Cena: ca. 3100zł
+ światło
+ fajny zakres ogniskowych (trochę bardziej uniwersalny niż 70-200)
+ IS
- wielki
- ciężki
- tylko APS-C
- zawodny (problem z front-focusem, ogólnie bardziej zawodny niż Canon)

Sigma 50-150 mm f/2.8 II APO EX DC HSM w tym przypadku cena pozwoliłaby na kupienie czegoś więcej, np Canon 17-40 f/4
Cena: ca. 1700zł
+ światło
+ fajny zakres ogniskowych
+ cena
- tylko APS-C
- zawodny (problem z front-focusem, ogólnie bardziej zawodny niż Canon)
- brak IS

Do czego obiektywu potrzebuję... Trudno jednoznacznie określić. Nie jestem profesjonalistą i nie zajmuję się określoną dziedziną fotografii. Myślę, że najczęściej robię portrety, a poza tym to dość zmiennie. Ze sprzętem raczej dużo chodzę, więc waga ma jakieś tam znaczenie.
Zdaję sobie sprawę, ze nikt mi tutaj nie powie - bierz ten, czy tamten. Wiem, że zależy to od specyficznych potrzeb i upodobań, ale może ktoś miał parę z tych puszek i ma porównanie, może coś pominąłem, może warto na coś zwrócić uwagę, a może warto spojrzeć na ten wybór z innej perspektywy?

RomanS
25-07-2014, 16:00
A może na początek warto kupić C. 70-200mm/4 , bez IS. Ma teraz bardzo dobrą cenę , a robiąc nim zdjęcia w plenerze będziesz zadowolony.

cobalt
25-07-2014, 18:53
Jak masz taką kasę to tylko Canon 70-200/2,8 L USM. Dobrą używkę można kupić za jakieś 3 500zł.
A jak potrzebujesz tele i pracujesz notorycznie na 200mm to bierz Canona 200/2,8 L II USM. Nowy kosztuje około 3 000zł.

the_r
26-07-2014, 00:39
Jak masz taką kasę to tylko Canon 70-200/2,8 L USM. Dobrą używkę można kupić za jakieś 3 500zł.
A jak potrzebujesz tele i pracujesz notorycznie na 200mm to bierz Canona 200/2,8 L II USM. Nowy kosztuje około 3 000zł.

Najbardziej zależałoby mi chyba na okolicach 100mm, stąd moje zainteresowani tymi Sigmami (i jednocześnie brak potrzeby kupowania 200/2.8). Jedno czego się obawiam trochę przy C70-200/2.8 to waga i rozmiar. Heh, wiem, jak szkła dużo to ważyć musi, ale wiadomo, względy praktyczne też trzeba pod uwagę brać.

Z drugiej strony może RomanS ma rację i brać C70-200/4 bez ISa. W sumie nie używałem za bardzo szkieł z ISem więc brakować mi go nie będzie.

W sumie dylemat teraz jest 70-200/2.8, albo 70-200/4 + 17-40/4. W 2.8 podoba mi się (poza światłem, które jest główną zaletą) to, że jest to już w sumie endgame. Nic lepszego w tym zakresie (no poza wersją IS) nie kupię, a jak wezmę f/4 to niejednokrotnie będę na pewno żałował, że nie dołożyłem do 2.8 :D.

A miał ktoś doświadczenia z tymi Sigmami?

RomanS
26-07-2014, 15:01
... W sumie dylemat teraz jest 70-200/2.8, albo 70-200/4 + 17-40/4. W 2.8 podoba mi się (poza światłem, które jest główną zaletą) to, że jest to już w sumie endgame. Nic lepszego w tym zakresie (no poza wersją IS) nie kupię, a jak wezmę f/4 to niejednokrotnie będę na pewno żałował, że nie dołożyłem do 2.8 :D.
A miał ktoś doświadczenia z tymi Sigmami?
Ja mam 70-200/4 + 17-40/4 kupione lata temu jeszcze z C. 20D, i uważam wielokrotnie oglądając różne zdjęcia, że zrobiłem dobrze, wtedy nie było żadnego 70-200 z IS.
Co do S. 50-150 nigdy jej nie miałem, ale mam znajomego , który ten obiektyw używa z którąś Sigmą i często narzeka na AF.

the_r
04-08-2014, 16:19
Ostatecznie wybór padł na C 70-200mm f/2.8. Obejrzałem sobie w sklepie, podczepiłem f/2.8 i f/4 (oba bez IS) i f/2.8 jakoś lepiej mi pasował. Urzekło mnie fantastyczne rozmycie tła na 2.8, no i oczywiście lepsze światło.

Moje obawy co do względów praktycznych pozostały. Trzeba przyznać, że jest duży i ciężki. Po przymiarkach doszedłem do wniosku, że nie za bardzo mieści się do plecaka ani torby... Póki co dostałem w gratisie osobny pokrowiec LowePro (kupiłem używkę, bez pudła i worka), ale takie rozwiązanie pozostawia trochę do życzenia. Zdjęć w weekend trochę zrobiłem, ale nie mogę ich nawet dokładniej przeanalizować, bo mi padł czytnik i czekam na nowy :D.

Dziękuję RomanSowi i cobaltowi za podzielenie się swoimi doświadczeniami :)

kalatos
04-08-2014, 16:21
Bezpośrednio z aparatu kabelkiem powinno się udać :)

the_r
05-08-2014, 11:36
Yyyy. Lol. O tym nie pomyślałem :D. Dawno tego w ten sposób nie robiłem :). Słuszna uwaga :).

cobalt
05-08-2014, 12:55
Będziesz zadowolony, bo to dobry obiektyw. Co do rozmycia, to zrób jakiś portret na 200mm i f/2,8 z odległym tłem. Sprawdzisz sobie ostrość szkła i to jak odcina obiekt od tła.

GoomeX
05-08-2014, 15:17
Moim zdaniem tak: o Sigmach zapomnij.
70-200 4 L IS - to dla mnie nieporozumienie. Ktoś wyżej pisze, że kupił onegdaj 70-200 nonIS i się cieszy. Ja uważam, że stabilizacja to wymysł marketingowców. Dlatego skłaniałbym się do 70-200 2.8 o ile jesteś świadomy wagi tego kolosa:) Tym bardziej, że na rynku wtórnym 4IS vs 2.8 jest w podobnej cenie chyba...

A tak bardzo na poważnie, kupiłbym 70-200 4 nonIS i się cieszył, wiadomo, że wersja 2.8 jest lepsza, ale jest też zdecydowanie cięższa.

PoulN
05-08-2014, 17:37
Jeśli nie będziesz fotografował w ciemnych halach, bierz 70-200/4 - lekkie, ostre, szybkie, pewne...

Różnica w cenie bardzo duża a w obrazowaniu porównując do 2.8 już mniejsza,... szczególnie w czasach gdy jedna działka przysłony więcej nie stanowi aż takiego problemu jak w analogowych czasach... głębia 2.8 vs. 4 też nie jest przepastna.

Jak masz nadmiar kasy, chęci i siłę do noszenia kg, fotografujesz w trudnych warunkach to bierz bez zastanowienia 2.8 i to najlepiej z IS, a co.


http://www.youtube.com/watch?v=n_g2JRj-V-E

the_r
06-08-2014, 08:55
A tak bardzo na poważnie, kupiłbym 70-200 4 nonIS i się cieszył, wiadomo, że wersja 2.8 jest lepsza, ale jest też zdecydowanie cięższa.

Jak wspomniałem, kupiłem już 2.8. Co do wagi no to... jest ciężki. Odczuję to pewnie jeszcze przy pieszych wypadach. Niby 1.5kg to nie tragedia, ale wiadomo - ziarnko do ziarnka... ;). Wagę trochę odczułem przy robieniu zdjęć kota na działce u znajomego :) , kiedy trzeba było się położyć, kucnąć, wykręcić czasem w dziwnej pozie z aparatem, na pewno ciężej się nim manewruje.

Co do stabilizacji to nie zgodzę się z Tobą (do końca). Jestem wyznawcą teorii, że bez stabilizacji można żyć, ale jest to opcja w pewnych sytuacjach przydatna. Może Ty akurat robisz takie zdjęcia, że dla Ciebie to niepotrzebny bajer, ale są ludzie, który z niej korzystają i niejedno zdjęcie im uratowała ;). Ja tam testy robiłem i z nie najgorszą skutecznością 1/60 na 200mm utrzymywałem. Każdy ma inne potrzeby. Na szczęście puszek jest na rynku na tyle dużo, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja zaczynałem od obiektywów z IS (17-85, 70-300), potem przerzuciłem się na same stałki (28/1.8, 50/1.8 i 100/2.8) i myślę, że był to dobry kierunek (szczególnie 100) jeśli chodzi o jakość obrazka. I nie tylko.
W kontekście mojego wyboru - dla mnie osobiście IS jest przydatnym dodatkiem, ale chyba niewartym ani 600-700zł (różnica między 2.8L, a 2.8L IS1, używane), ani jednego stopa.


Co do rozmycia, to zrób jakiś portret na 200mm i f/2,8 z odległym tłem. Sprawdzisz sobie ostrość szkła i to jak odcina obiekt od tła.
Ostry jest jak żyleta. AF działa w punkt, bardzo rzadko zdarza się, żeby musiał lecieć cały zakres. Poza wagą i gabarytami ciężko znaleźć coś do czego można by się przyczepić.



Różnica w cenie bardzo duża a w obrazowaniu porównując do 2.8 już mniejsza,... szczególnie w czasach gdy jedna działka przysłony więcej nie stanowi aż takiego problemu jak w analogowych czasach... głębia 2.8 vs. 4 też nie jest przepastna.
Cóż, nie można powiedzieć, żebyś nie miał racji. Nieznaczenie lepsze parametry nie usprawiedliwiają pewnie różnicy w cenie (szczególnie, że w żaden sposób na fotografii nie zarabiam, więc sprzęt się nie zamortyzuje). Zdecydowałem się jednak na 2.8 z paru powodów.
Po pierwsze. Budżet miałem zaplanowany i pozwalał mi zaszaleć.
Po drugie. Mimo że nieznacznie - parametry są jednak lepsze. W trakcie wykonywania zdjęć testowych zachwyciło nie rozmywanie tła na 2.8. Zauważalnie lepsze niż na f/4 (subiektywna ocena).
Po trzecie. Te szkła trzymają cenę, jeśli okazałoby się po pół roku, że mi jednak nie pasuje, zawsze mogę sprzedać i kupić f/4. W drugą stronę mogłoby być ciężko, bo kto wie czy miałbym wtedy na to kasę.
Po czwarte. Może to głupi powód, ale dla mnie też miał znaczenie. W tym zakresie nic lepszego nie kupisz od Canona (poza IS i IS2 na których mi specjalnie nie zależy). Nie będę myślał sobie: a co by było gdyby. Nie będę żałował, że nie zrobiłem tego jednego kroku dalej. A tak jak mówiłem - krok w dół, jeśli zajdzie taka potrzeba, można zrobić bardzo łatwo.
Waga i gabaryty z lekka odstraszają, ale cóż, raz się żyje.

PoulN
06-08-2014, 10:30
No i gitara ;) fotografuj i miej z tego przyjemnosc jak i z szkielka...

Tez kiedys pewnie zmienie (mam f4) i tez bedzie to 2.8 non-is, tymczasem pierwszy w kolejce jest 150-600 ;) bo na brak swiatla w zoomie na razie nie narzekam,... (na razie to jest juz z 6lat ;), teraz przy FF to juz w ogole nie ma problemu ze swiatlem) a milimetrów brakuje jak cholera - lubie w plener czasem uderzyc.

the_r
06-08-2014, 13:25
No i dokładnie o to chodzi. Jeden woli lepsze światło, drugi ogniskowe, trzeci najlepszy AF, a jeszcze inny bez stabilizacji nic nie weźmie. I dobrze. Po to jest taki wybór szkieł, żeby każdy znalazł coś odpowiedniego do jego potrzeb :).