Tymomn71
14-07-2014, 10:18
Witam,
Z kalibracji Sigmy 70-200 2.8 wrócił Canon 60D. Odebrałem od kuriera i nie za bardzo miałem czas sprawdzić czy wszystko jest ok. Ale jak już rozpakowałem i dokręciłem Sigmę do puszki to okazało się, że coś jest ze spustem migawki.
Naciskam do połowy i normalnie łapie AF, ale jak nacisnę do końca to lustro się podnosi i nie opada. Zdjęcia też nie robi, dopiero po ponownym naciśnięciu opada lustro i robi zdjęcie.
Przed wysłaniem aparatu i obiektywu do kalibracji ten problem nie występował.
Czy to jest kwestia ustawień w aparacie czy najnormalniej w świecie "coś się spsuło" ?
Z kalibracji Sigmy 70-200 2.8 wrócił Canon 60D. Odebrałem od kuriera i nie za bardzo miałem czas sprawdzić czy wszystko jest ok. Ale jak już rozpakowałem i dokręciłem Sigmę do puszki to okazało się, że coś jest ze spustem migawki.
Naciskam do połowy i normalnie łapie AF, ale jak nacisnę do końca to lustro się podnosi i nie opada. Zdjęcia też nie robi, dopiero po ponownym naciśnięciu opada lustro i robi zdjęcie.
Przed wysłaniem aparatu i obiektywu do kalibracji ten problem nie występował.
Czy to jest kwestia ustawień w aparacie czy najnormalniej w świecie "coś się spsuło" ?