Zobacz pełną wersję : 1D Mk IIN na 1D Mk III zamiana i watpliwości
Witam wszystkich,
temat pewnie się przyda innym w podobnej sytuacji. - Mam wątpliwości, co prawda w zasadzie decyzja podjęta, ale zawsze warto posłuchać innych opinii. Chciałbym zakupić (oczywiście używanego) Marka III, naturalnie przegryzłem się przez wątek o nim, w którym jest jak na 160 stron mało konkretów, znam parametry, możliwości ale....
Wisi nad nim piętno wadliwej serii (501001 - 546561), ma więcej pixli ale minimalnie mniejszą matrycę, a mój kuzyn usilnie chce mnie odwiźć od kupna III bo będę miał gorszy obrazek (w ciemnych partiach mniejsza ilość szczegółów i coś tam z kolorami mu nie pasuje). Zatem poproszę bardzo o konstruktywne opinie obecnych posiadaczy Marka III którzy posiadali Marka II N .Wiem że pewnie ktoś powie - pożycz, ale opinia kogoś kto ma lub miał oba korpusy będzie pewniejsza.
Interesuje mnie owa wadliwa seria, czy rzeczywiście nie ma już problemów z AF na śledzeniu po wymianie lub regulacji lustra (bo tak naprawdę pewnie nikt nie wie co robili w serwisie) i czy jednak trzeba omijać łukiem korpusy z piętnem (aczkolwiek przecież nie wszystkie miały wadę, bo tylko na jednej linii w fabryce był problem), jaka jest różnica w obrazku między korpusami, jaka różnica w kolorach, szczegółach.
Proszę szybkie i konstruktywne porównanie obu instrumentów do łapania chwili.
A i chciałem zaznaczyć że jakby ktoś przekonywał mnie że inne modele też fajne są, to ja jestem uparty i chcę JEDYNKĘ, staram się iść z duchem czasu ale jakieś pięć lat do tyłu.
Co fotografuję :
przyroda, ptaki,ssaki, robaki w makro, człowiek, czasem jakiś ślub, impreza w plenerze i takie tam różności poprostu radosna twórczość własna.
Mogę Ci pomóc wysyłając ci jakieś Rawy z 1d mkIII z raczej sprawnym AF (przynajmniej u mnie działa ok a mam ją od nowości :))
krolewicz
31-05-2014, 19:10
mam 1dmk2 i 1dmk3
mk3 ma lepszą matrycę, na 1d lepiej nie wychodzić powyżej 1250, na 1dmk3 swobodnie robię na 2000-2500, a jak trzeba to i 3200 (zdjęcia robię na potrzeby prasy + internet)
mk3 jest generalnie wygodniejszy w użyciu, dżojstik to jednak lepsze rozwiązanie do wybierania pola AF, normalna obsługa a nie wszystko na dwa palce :D (zmiana iso z obiektywem typu 300/400 na mk2 bywa problematyczna)
na plus mikroregulacje af, 300mm przestało mi trafiać, dałem korektę na +10 i znowu trafia, w mk2 byłby już problem
mk2 się nie pozbędę, zostaje ze mną do mojego lub jego końca, ale mk3 w codziennym użytkowaniu jest jednak sporo wygodniejszy (niekoniecznie robi lepsze zdjęcia)
Da__FreaK
31-05-2014, 19:38
U mnie 1d2 jest o niebo lepsze od 1d3 ;]...AF w 1d2 zjadł ten z trojki ;]..
krolewicz
31-05-2014, 20:15
masz zepsute 1dmk3 i chodzisz i gadasz pierdoły, sprawny 1dmk3 niczym nie ustępuje 1dmk2
Zanussi, dzięki wielkie, chętnie skorzystam z rawów. Kolego krolewicz piszesz że niekoniecznie lepsze zdjęcia robi MarkIII, a w czym ta różnica w porównaniu do MkII ? A kolega Da_Freak twierdzi żebym swojego MkII nie sprzedawał - to tak samo jak mój kuzyn. Ciekawe - na razie widzę że brnę w coraz ciemniejszy las, tylko patrzeć jak wpadnę do jakiejś nory bez wyjścia.
A w moich założeniach wymiany sprzętu stało wyraźnie:
polepszyć co dobre - obrazek, AF, obsługę i ma byc szybszy a i nie przekraczać przy kupnie 4500zł :)
I co dalej ?.........
Mk3 jest wygodniejszy w użyciu i ma lepsze ISO oraz zapis na odrębne karty JPG i raw. Dodatkowo mikroregukacja AF na plus oraz większy LCD. To mi sie podoba. AF jest szybszy ale w mojej puszce mniej pewny niż w mk2, z serii potrafi jakaś klatka uciec i jest nieostre. Ogólnie jestem zadowolony z przesiadki.
Jak na razie prym wiedzie wygoda w użytkowaniu na plus, Darku ,lepsze ISO ale czy w ciemniejszych partiach nie jest tzw papka?
krolewicz
31-05-2014, 21:40
w dobrym świetle robią takie same zdjęcia, im gorsze światło tym lepiej wypada mk3
Prawdę mówiąc to nie oglądam zdjęć 1:1 :-) Przy mocnym niedoświetleniu pojawia się banding ale można go zamaskować. Szum na ISO2500 jest taki że się nim nie przejmuje, a wyżej raczej nie wchodzę. Mocno mi brakuje autoISO czyli trzeba zbierać na mk4 ;-)
Jakbym miał możliwość finansową przejścia z mkIIN na mkIII to bym się nie zastanawiał i szukał egzemplarza poza wadliwą serią/z naprawionym AF. Myślę że to jest zawsze krok do przodu - nowa klawiszologia i reszta.
No tak, krok do przodu, człowiek zbiera kasę i okazuje się że w zasadzie poprawię sobie w znaczący sposób obsługę przy dyskusyjnym obrazku (oby był na tym samym poziomie). Pisałem na początku że decyzja podjęta, i tak pewnie zostanie ale czy ktoś jest w stanie mi jednoznacznie powiedzieć że AF po wizycie w CSI jest tak samo pracujący co spoza wadliwej serii? Mam (obym się mylił) uczucie że nasz autoryzowany serwis to niejako ruletka, która nawet nie trzyma się zasad prawdopodobieństwa, a sam tego doświadczyłem i wiem co teraz piszę. Ciekawostką jest też że w popularnym i znanym serwisie aukcyjnym jest kilka MkIII a tylko jeden spoza wadliwej serii (ale za to z komisu). Nie chcę snuć tutaj teorii spiskowej ale to co najmniej ciekawe.
krolewicz
01-06-2014, 20:29
mój 1dmk3 jest z "wadliwej" serii i działa dobrze
obrazek w mk3 jest lepszy niż w mk2, im wyższe iso, tym przewaga większa, w żadnym wypadku nie jest gorzej
na życzenie asfoto1 wysłałem mu sample na wyższych czułościach... gdy dostanie, przejrzy, wyrobi sobie może opinię i mam nadzieję da znać :)
Dzięki wielkie, obrazki jak dla mnie wyglądają obiecująco (nawet bardzo). Rzeczywiście na wyższych czułościach MkIIN zostaje w tyle, bo szum cyfrowy od ISO 800 mnie irytuje. Widać zdecydowaną poprawę, nie wiem jeszcze jak z oddaniem naturalności lub jak ktoś powie czy fotki nie są plastykowe, ale wygląda na to po tym co widzę , że jest ok. Jeszcze to nieszczęsne AF na śledzeniu, jakie są wasze opinie?
Mam możliwość (po)używania 1d3 z wadliwej serii po naprawie i jest jak dla mnie super-hiper pod względem AF i śledzenia. Obiektywy, które mi na 5dc chodziły w punkt tu (jak i w moim 5d2) musiałem poustawiać. Śledzenie i seria wypada rewelacyjnie. Na placu zabaw huśtające się i skaczące dzieciaki po prostu łapię klatka w klatce. Na 5d2 muszę kombinować jak złapać ostre fotki. Tu naciskam spust i strzelam. Z obrazka wiele się nie wytnie, bo zacznie brakować szczegółów. Wg mnie jest on (obrazek) bardzo naturalny. Mniej tykam korekcji w 1d3 niż w 5dc. Jak robiłem w kościele przy żarówkach eco to wyszło na żółto, ale rawy dało się bez problemu przerobić. Natomiast pod kościołem w deszczu zdjęcia wyszły super-hiper. Jest pewien "dzinks". Nie wiem czy inni tak mają, ja tej puszki nie znam za dobrze, ale na moich 5d mogę robić bez poruszenia na 1/ogniskowa. Na 1d3 muszę mieć 1/(2do3xogniskowa)) aby było nieporuszone zdjęcie. Inaczej jest niby ostro, ale jednak trochę żylety brakuje. Może to wina ciężaru i klepiącego lustra?
Nie wiem czy inni tak mają, ja tej puszki nie znam za dobrze, ale na moich 5d mogę robić bez poruszenia na 1/ogniskowa. Na 1d3 muszę mieć 1/(2do3xogniskowa)) aby było nieporuszone zdjęcie. Inaczej jest niby ostro, ale jednak trochę żylety brakuje. Może to wina ciężaru i klepiącego lustra?
Że co?
Jakieś dziwne rzeczy wygadujesz darecky. Odwrotnie bym się jeszcze zgodził bo 21mpx vs. 10mpx może mieć różnicę. W przypadku średniego formatu albo D800 ludzie mówią o poruszonych zdjęciach ale przy 1DIII???
Co do tematu to bierz jedynkę i się nie zastanawiaj. Obrazek, kolory, AF jest w tej puszce świetne. Kupiłem ją jako backup do piątki ale teraz używam jej z tą samą częstotliwością i nie żałuję tej decyzji. Czasami widzę różnicę ff vs. aps-h ale są one minimalne. Mam też egz. z wadliwej serii po wymianie i AF śmiga aż miło.
Pozwolę sobie przyłączyć się do tematu. Może nie chodzi mi konkretnie o wybór między 1D mk II N i 1D mk III, ale o puchę APS-H lub FF do sportu.
Patrząc na używane aparaty, to około 5 000zł trzeba zapłacić za Canona 1D mk III z przyzwoitym przebiegiem. Ciekawe jakim cudem ludzie mają te aparaty z przebiegiem około 20 000 wyzwoleń migawki, gdy od zakończenia produkcji modelu minęło już 3,5 roku :). Ale OK może i tak jest.
Wracając do ceny 1D mk III, to dokładam 1 000zł i mam nowiutkiego 6D z gwarancją. A jak nie chcę pudełka i gwarancji (podobnie jak w używanym 1D mk III) to poproszę znajomego i może przywiezie mi 6D z USA :).
HELP!
Co można kupić do 6 000zł (chciałbym pożyć jeszcze jakiś czas z 2 nerkami) z matrycą FF (APS-H) do reportażu sportowego.
Pozwolę sobie przyłączyć się do tematu. Może nie chodzi mi konkretnie o wybór między 1D mk II N i 1D mk III, ale o puchę APS-H lub FF do sportu.
HELP!
Co można kupić do 6 000zł (chciałbym pożyć jeszcze jakiś czas z 2 nerkami) z matrycą FF (APS-H) do reportażu sportowego.
A może 1ds mkII? W budżecie się zmieścisz, a dużych przebiegów nie ma co się bać, mój II N miał klapnięte na pierwszej mig 380tys a teraz szaleję na drugiej, nie do zajechania :)
A może 1ds mkII? W budżecie się zmieścisz, a dużych przebiegów nie ma co się bać, mój II N miał klapnięte na pierwszej mig 380tys a teraz szaleję na drugiej, nie do zajechania :)
Solidna stara pucha i prawdziwy FF. ISO 1600 może i by wystarczyło, ale niestety 4kl/s go dyskwalifikuje do sportu :(.
Co do wyzwoleń migawki, to wiem, że są egzemplarze zbliżające się do 500 tys.
Po wymianie migawki można trafić 1Ds mkII za około 3 500zł. Ale niestety to wolny aparat w serii podobnie jak 1Ds mkIII.
1d mkIII to 10 klatek... do sportu jak znalazł
1d mkIII to 10 klatek... do sportu jak znalazł
Tak wiem, to szybki aparat, ale matryca 10,7 Mpx (APS-H). Nie wiem, czy da lepszy obrazek niż Canon 7D?
obrazek z 1d3 jest na serio świetny
matryca nie szumi, kolory ładne
http://3.bp.blogspot.com/-vaLZLO75kHo/UFxbf8mYo5I/AAAAAAAABU0/ldjH_TrQZpU/s1600/_Q2I7269.jpg
Solidna stara pucha i prawdziwy FF. ISO 1600 może i by wystarczyło, ale niestety 4kl/s go dyskwalifikuje do sportu :(.
A to nawet nie wiedziałem że ten Ds ma tylko 4kl/s..
A to nawet nie wiedziałem że ten Ds ma tylko 4kl/s..
Wiedziałem i dlatego nie brałem go pod uwagę.
krolewicz
03-06-2014, 16:43
prawie cały sport w ostatnim czasie na moim blogu to klatki z 1dmk3, jak chcesz to sobie wybierz klatki i Ci podeślę rawy
No photo (http://paweljaskolka.blogspot.com/)
Oki, wszystko pięknie i ładnie ale co z tym AF. Teoretycznie po akcji serwisowej, wszystkie trafione korpusy powinny być super nówka fabryczna. Ale czy tak jest? Na ile można wierzyć serwisowi, gdy na przykład daje kwit, że z korpusem jest wszystko w porządku. Co to znaczy? Że niby naprawili, czy że sprawdzili i stwierdzili że serwis tego egzemplarza nie dotyczy i jest ok? Same znaki zapytania. Jak to rozumieć? Jaki kupić? Po kontroli w serwisie czy po felernej serii?
Jak żyć bez nowej-starej jedynki? jak żyć?
Da__FreaK
03-06-2014, 18:02
Ja żyje z wyserwisowana jedynka tak, ze idzie do żyda :D Zostaje przy zaufanej 1d2 :D
Ja żyje z wyserwisowana jedynka tak, ze idzie do żyda :D Zostaje przy zaufanej 1d2 :D
nie lepiej wysłać na żytnią? Naprawialiby do skutku aż Panowie z serwisu ustaawiliby Ci prawidłowo AF czy co tam.
nie lepiej wysłać na żytnią? Naprawialiby do skutku aż Panowie z serwisu ustaawiliby Ci prawidłowo AF czy co tam.
Dla mnie to kompletnie mija się z celem. Chcę kupić używany korpus, niezajechany z poprawnym AF. Nie wyobrażam sobie żebym miał przechodzić niekończące się dyskusje ze specjalistą w serwisie który mówi że jest ok a ja że sprzęt profi i taka fota nie przejdzie. Już to trenowałem - dziękuje. Podjąłem decyzję. Kupuję lub na razie szukam MkIII z numerem poza wadliwą serią , przynajmniej nie będę się zastanawiał czy i jak był serwisowany ten AF.
Jeśli macie jakieś sugestie w temacie to chętnie posłucham, podyskutuję. Idziemy do przodu.
Pozdrawiam
Witam i odświeżam a bardziej chciałbym się podzielić moim dzisiejszym zawodem. Złamałem się i wybrałem Mk3 z wadliwej serii, w nienagannym stanie, z niewielkim przebiegiem, kompletny zestaw pudełkowy. Korpus miał wymieniony cały tzw Mirror Box (jakkolwiek się to pisze). Pojechałem z zamiarem zakupu. Robię małą serię fotek osoby maszerującej pod światło na AF ze śledzeniem i tu kompletna porażka, ani jedna fotka z ok 20 nie jest ostra.Obiektyw 100-400. Drugi test, modelka obraca się po okręgu wokół fotografa, fotki na przemian pod światło i ze światłem. Obiektyw 24-70. Wszystkie fotki pod światło to porażka, te ze światłem są dobre. Kilka testowych ze światłem bez AF bez śledzenia są dobre. Zaufałem jeszcze raz naszemu serwisowi że nie wypuści aparatu dalej niesprawnego - najwyraźniej się pomyliłem. I takim sposobem dalej szukam poprawnie działającego MK3. A morał z tej bajki jest taki że Canon powinien był wymienić wszystkie wadliwe korpusy na nowe by zachować swoje dobre imię a tak ......... .
Da__FreaK
19-06-2014, 22:40
Coś o tym wiem..
--- Kolejny post ---
Coś o tym wiem..
--- Kolejny post ---
nie lepiej wysłać na żytnią? Naprawialiby do skutku aż Panowie z serwisu ustaawiliby Ci prawidłowo AF czy co tam.
Na zytniej twierdzą ze AF działa idealnie...
Matt_K-K
22-06-2014, 14:02
Ja zaliczyłem dokladnie taka zmianę aparatu jak w tytule ( MK IIN na MK III ).
Miałem aparat z tzw. dobrej serii, i w przeważającej większości przypadków trafiał idealnie czy to na one shot czy to na servo, ale z 35L nie lubil się ojjj bardzo :) Ten sam obiektyw na innych korpusach - a sprawdzalem chyba na 10ciu - trafiał zawsze idealnie, z jedynką mk3 ciągle miał problem.
W Mk 2N najbardziej przeszkadzała mi obsługa, trochę mniej wysokie iso - uważam, że nawet na maksymalnej wartości przyzwoicie trzymał detale, w druku nie było żadnych problemów. Mk 3 poprawił znacząco ergonomię, miał lepszą baterię, troszeczkę lepszy wyświetlacz i AF z wyjątkiem wspomnianej 35L był w nim równie dobry jak nie lepszy niż w Mk 2N.Osobną kwestią jest jakość wysokich ISO - ta była bardzo dobra, świetny detal, poprawne kolory, spora dynamika.
Jeśli tylko ograniczyć wybór do tych dwóch aparatów - Mk 3 bezapelacyjnie. Jeśli ma się mniejszy budżet bądź nie fotografuje za często w kiepskich warunkach oświetleniowych - to mk 2/mk 2N nawet po prawie 10 latach od premiery nie zawiedzie oczekiwań.
--- Kolejny post ---
Ja zaliczyłem dokladnie taka zmianę aparatu jak w tytule ( MK IIN na MK III ).
Miałem aparat z tzw. dobrej serii, i w przeważającej większości przypadków trafiał idealnie czy to na one shot czy to na servo, ale z 35L nie lubil się ojjj bardzo :) Ten sam obiektyw na innych korpusach - a sprawdzalem chyba na 10ciu - trafiał zawsze idealnie, z jedynką mk3 ciągle miał problem.
W Mk 2N najbardziej przeszkadzała mi obsługa, trochę mniej wysokie iso - uważam, że nawet na maksymalnej wartości przyzwoicie trzymał detale, w druku nie było żadnych problemów. Mk 3 poprawił znacząco ergonomię, miał lepszą baterię, troszeczkę lepszy wyświetlacz i AF z wyjątkiem wspomnianej 35L był w nim równie dobry jak nie lepszy niż w Mk 2N.Osobną kwestią jest jakość wysokich ISO - ta była bardzo dobra, świetny detal, poprawne kolory, spora dynamika.
Jeśli tylko ograniczyć wybór do tych dwóch aparatów - Mk 3 bezapelacyjnie. Jeśli ma się mniejszy budżet bądź nie fotografuje za często w kiepskich warunkach oświetleniowych - to mk 2/mk 2N nawet po prawie 10 latach od premiery nie zawiedzie oczekiwań.
Witam,
w końcu nabyłem drogą kupna Mk3 z poza wadliwej serii. Jest w dobrym stanie z akceptowalnym przebiegiem poniżej 100k na pierwszej migawce. Pierwsze wrażenia bardzo pozytywne tzn, prosta obsługa, wszystko na miejscu. Nie podoba mi się że można dokonywać wyboru tylko 19 punktów zamiast 45 (jak w MKIIn) ale jest to do przeżycia, chociaż w moim przypadku to boli.
A dla tych co też chcą kupić MK3 - dobrze sprawdzajcie korpusy bo nie problem kupić , problem to potem walczyć z serwisem lub sprzedawcą a nie cieszyć się fotkami.
Pozdrawiam
mazursky
01-07-2015, 14:12
Odkopuję temat. Tak się zastanawiam nad 1D III. Ostatnio wyczytałem w pewnym artykule, że większość trójek miała tą wadę z tzw. serii i poźniejsze nawet też. Autor pisze, że problemów nie było w puszkach z niskimi numerami seryjnymi czyli przed serią. Czy ktoś z was wie coś na ten temat? i jego autentyczność?
sebcio80
16-08-2015, 08:44
Ja przez wiele lat miałem 1D mk3 i ogólnie sobie go chwaliłem. Aczkolwiek skuteczność AF była na średnim poziomie. Obrazek i funkcjonalność były rewelacyjne. Wcześniej sporo robiłem 1d mk1 i tam AF działał dużo skuteczniej.
Ja miałem model niby spoza wadliwej serii.
Warto jednak zawsze brać pod uwagę, że 1d mk3 był ogólnie wielką porażką Canona. Mało który fotoreporter zawodowy sobie go chwalił. Wielu narzekało, uciekali do Nikona.
Jeśli zmieniać mkII to na mkIV. Miałem 3 puszki spoza wadliwej serii i niestety AF mnie rozczarował.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.