PDA

Zobacz pełną wersję : Archiwizacja danych w plenerze - jak ?



robhary
02-05-2014, 16:08
Czy można kupić np. dysk zewnętrzy lub inne urządzenie umożliwiające wykonywanie archiwizacji zdjęć podczas np. plnerów , ślubów , sesji z modelingiem itp. z kart SD , CF bez noszenia ze sobą laptopa , notebooka .

wender
02-05-2014, 16:20
Pozwalają na to dyski zewnętrzne z OTG.

Michlax
02-05-2014, 20:09
Ja mam kieszonkową awaryjną baterię z czytnikiem kart i portem USB (Kingston Mobile Lite). Można do niego podłączyć kablem czytnik CF i z telefonu/tabletu/komputera połączyć się z nim przez WiFi i zgrać sobie zdjęcia z karty na przykład na pamięć telefonu. Rozwiązanie trochę wolne, lepsza opcja to podłączenie czytnika bezpośrednio do telefonu/tabletu, ale musi on obsługiwać OTG, mój niestety nie obsługuje.

GalaktycznyMuczaczo
02-05-2014, 20:34
Tak , są takie sprzęty, nazywają sie bodajże BANKI DANYCH , i posiadają one wbudowany czytnik kart, baterie, zdarzają sie takie z wyswielaczem kolorowym, dodatkowo w wielu z nich mozna bez problemu dokupić i zamontować większą pamięć, lub kupić samo urządzenei i dysk oddzielnie. jednak ja z doświadczenia podpowiem, kup wiecej kart :) lżej w torbie/plecaku, i nie tracisz czasu na zrzucanie, a nie daj Bóg cos sie sypnie z dyskiem a karte sformatujesz

michpok
21-05-2014, 09:05
Ja powiem tak, szukałem różnych rzeczy do archiwizacji zdjęć np. podczas wesela czy po plenerze, w razie gdyby coś się z kartą stało. Szukałem i doszedłem do wniosku, że w związku z tym, że do obrabiania zdjęć mam kompa stacjonarnego to laptop 15,6 cala jest mi zbędny, więc go sprzedałem i za tą kasę kupiłem Asusa T100A z dyskiem 500 gb z win8. Laptopotablet, który ma 10 cali i waży niewiele, wkładam do torby i w wolnej chwili po USB zrzucam fotki. Fakt, że koszt (ja kupiłem w czasie premiery za 1599,00 zł teraz 100,00 zł droższy) nie jest mały, ale mam urządzenie uniwersalne, które mogę wykorzystywać też do pracy biurowej bo office jest darmowy:)

cobalt
21-05-2014, 09:23
Ja powiem tak, szukałem różnych rzeczy do archiwizacji zdjęć np. podczas wesela czy po plenerze, w razie gdyby coś się z kartą stało. Szukałem i doszedłem do wniosku, że w związku z tym, że do obrabiania zdjęć mam kompa stacjonarnego to laptop 15,6 cala jest mi zbędny, więc go sprzedałem i za tą kasę kupiłem Asusa T100A z dyskiem 500 gb z win8. Laptopotablet, który ma 10 cali i waży niewiele, wkładam do torby i w wolnej chwili po USB zrzucam fotki. Fakt, że koszt (ja kupiłem w czasie premiery za 1599,00 zł teraz 100,00 zł droższy) nie jest mały, ale mam urządzenie uniwersalne, które mogę wykorzystywać też do pracy biurowej bo office jest darmowy:)
Zastanawiałem się nad czymś podobnym, ale starszej generacji - tzn netbook Win7 starter, matryca 10,1" Samsung - netbook, 10,1" NP-N102S-B01PL Win7 (4234422879) - Allegro.pl - Więcej niż aukcje. (http://allegro.pl/samsung-netbook-10-1-np-n102s-b01pl-win7-i4234422879.html). Nowy można kupić już za jakieś 750zł. Spokojnie można zrzucić zdjęcia na dysk i je sobie przejrzeć.

michpok
21-05-2014, 11:24
Pewnie, wystarczy żeby sprzęcik miał Windowsa i min. dwa porty USB, lub oprócz USB wejście na karę SD lub inną.

cobalt
21-05-2014, 11:30
Pewnie, wystarczy żeby sprzęcik miał Windowsa i min. dwa porty USB, lub oprócz USB wejście na karę SD lub inną.
Zamontowany czytnik kart nie pomoże mi zbytnio, bo pracuje na CF.
USB musi być. Netbooki przeważnie są bez napędów DVD(CD).
Widziałem na meczu profesjonalistę z 10,1" MSI. W przerwie przeglądał i pewnie wysyłał do redakcji .jpeg.
Moim zdaniem lepiej kupić średniego netbooka niż bank danych.

michpok
21-05-2014, 13:35
Pewnie, takie banki danych były chyba jedyną metodą ale to lata temu, teraz netbooki czy hybrydy są małe i poręczne, a przede wszystkim uniwersalne. Nie wiem jak zwykłe tablety z Windowsem by sobie poradziły. Asus T100 dla mnie był optymalnym rozwiązaniem ze względu na parametry procka dostateczny ram i przede wszystkim dysk 500gb. No i już wspominany office też jest zaletą. Nie próbowałem jeszcze obrabiać nic na nim ale myślę, że jakąś podstawową obróbkę by się dało zrobić taką na szybko w razie co. Dla ciekawości spróbuje LR zainstalować i zobaczę czy pociągnie.

akustyk
21-05-2014, 20:19
ja robie backup na tablet. mozna sobie kupic czytnik kart pasujacy do zlacza micro USB B (telefony/tablety androidowe) z gniazdem na zwykle sd i micro sd
i sobie zawartosc tego pierwszego na to drugie skopiowac menedzerem plikow. dziala swietnie, tyle ze przy duzych kartach trzeba sobie poczekac...

Usjwo
22-05-2014, 05:32
Ja na dlugich wycieczkach uzywam iPada i iPhona. Chociaz przydazyla mi sie wpadka z iPhonem, to najlepszy podreczny bank dany, poniewaz jest zawsze pod reka :) i z 6D nie potrzebuje zadnego dodsatkowego kabla

piast9
22-05-2014, 08:50
Zaraz, zaraz. Ile pamięci masowej mają te urządzenia? 64G? 128G? To nie łatwiej kupić sobie kilka kart pamięci? Chyba, że chodzi tylko o backup.

Usjwo
22-05-2014, 09:08
64G, ale ma ta zalete ze mozna szybko przejzec zdjecia i wykasowac te ktore i tak poszlyby do kosza.
Ja uzywam 3 kart 32G + 2x16G, w tym jedna szybka. Razem z iPhone i iPad, wystarcza to nawet na dwutygodniowa wycieczke w egzotyczne rejony (gdzie zdjec rozi sie wiecej niz normalnie)

michpok
22-05-2014, 09:21
Jak robię ślub, to wolę w razie czego mieć backup w pewnym miejscu. Mi to służy głównie po to. Bo kart i tak trzeba mieć tyle, żeby cały materiał mieć na kartach + backup na lapku tablecie lub na czymkolwiek:)

akustyk
22-05-2014, 10:06
Zaraz, zaraz. Ile pamięci masowej mają te urządzenia? 64G? 128G? To nie łatwiej kupić sobie kilka kart pamięci? Chyba, że chodzi tylko o backup.


Jak robię ślub, to wolę w razie czego mieć backup w pewnym miejscu. Mi to służy głównie po to. Bo kart i tak trzeba mieć tyle, żeby cały materiał mieć na kartach + backup na lapku tablecie lub na czymkolwiek:)

no wlasnie o kopie zapasowa sie rozchodzi. na wypadek gdyby karte szlag trafil, albo aparat zyskal nowego wlasciciela (nigdy nie wiesz)...

dzeej
22-05-2014, 10:21
To może jakiś używany laptop 10-12 cali, do niego bym zainwestował w szybki duży dysk SSD 256GB i czytnik CF. Zaletą takiego zestawu jest to, że jest lekki i piekielnie szybki ze względu na transfer danych na dysk SSD. Dla mnie to najlepsze rozwiązanie.

akustyk
22-05-2014, 11:01
To może jakiś używany laptop 10-12 cali, do niego bym zainwestował w szybki duży dysk SSD 256GB i czytnik CF. Zaletą takiego zestawu jest to, że jest lekki i piekielnie szybki ze względu na transfer danych na dysk SSD. Dla mnie to najlepsze rozwiązanie.

ale tylko do zrobienia kopii zapasowej? IMHO zdecydowanie nie przebija telefonu czy nawet tabletu, bo jednak wiekszy i ciezszy.

jesli do zgrania i obrobki... no to moze byc, chociaz nosic to dodatkowo przez caly dzien to srednia przyjemnosc...

dzeej
22-05-2014, 11:16
IMHO zdecydowanie nie przebija telefonu czy nawet tabletu, bo jednak wiekszy i ciezszy.

Tu się zgodzę, lecz czy na ślubie czy w plenerze jest aż tyle czasu by przesyłać 15gb rawów na telefon? Mobilność owszem - zachowana, lecz czas przesyłu moim zdaniem spowoduje tylko frustrację osoby archiwizującej i czekającej na koniec tej katuszy :). Gorzej jeszcze jak przyjdzie odebrać połączenie przychodzące w trakcie robienia backup'u na telefon..

Dyski 3,5" nie potrzebują zasilania zewnętrznego - fajnie by było gdyby w body była opcja podłączenia kabla usb i przesyłu bezpośrednio na taki dysk jednym przyciskiem.

akustyk
22-05-2014, 11:33
Tu się zgodzę, lecz czy na ślubie czy w plenerze jest aż tyle czasu by przesyłać 15gb rawów na telefon?

ale masz na mysli skopiowanie przez czytnik kart? no bo chyba nie papranie sie z wifi...

tu laps moze i faktycznie miec ciutke lepszy kontroler USB i wyciagnac lepsza predkosc, ale nie upieralbym sie, ze roznica bedzie gigantyczna. z tym ze ja mam ogolnie niska opinie nt. wydajnosci urzadzen mobilnych dzialajacych na bateriach, bo nawet jesli to chodzi pod normalnym systemem desktopowym (Winda, Linux czy makowa) to tam jest zarzadzanie energia i interfejsy typu Wifi czy USB i tak chodza wyraznie wolniej niz na desktopach...

co do wifi to juz wiele zalezy od implementacji w aparacie i konkretnym telefonie. tablety Samsunga wyciagaja niezle predkosci (Tab 3 8.0 wyciaga mi spokojnie 12 MB/s, Tab Pro 8.4 jest gorszy ale nadal w okolicach 7-8 MB/s) czego nie moge powiedziec o Ipadzie 2, ktory byl wolny (pomijajac beznadziejny iOS, w ktorym nie ma normalnego dostepu do plikow).

moge w domu z ciekawosci zobaczyc jak to sie w praktyce sprawdza, chociaz majac czytnik mini USB i tak wole przez niego niz wifi.




Mobilność owszem - zachowana, lecz czas przesyłu moim zdaniem spowoduje tylko frustrację osoby archiwizującej i czekającej na koniec tej katuszy :).

IMHO, roznica miedzy lapsem a telefonem jest niewielka. przecietny lap wyciagnie z 8 MB/s po USB, moja komorka czy tablet (Samsungi) wyciagaja spokojnie 6-7 MB/s. na karcie 8GB daje to roznice miedzy 15 a 19 minutami zgrywania (zaokraglam). IMHO nie robi to w praktyce wielkiej roznicy.

na imagebanku (mam Vosonica VP5500 w szafie) predkosci sa rzedu 12 MB/s, ale to jednak jest dodatkowy gabaryt do zapakowania w podroz (sam bank to spora mydelniczka, a do tego doliczyc trzeba zewnetrzny zasilacz!). telefon ma sie zawsze przy sobie... a tablet 7-8 cali to tez nie jest wielki kloc (na pewno lzejszy i latwiejszy do zapakowania niz ww image bank)



Gorzej jeszcze jak przyjdzie odebrać połączenie przychodzące w trakcie robienia backup'u na telefon..

nie wiem jaki masz telefon, ale na moim nie ma problemu. Android jest wielozadaniowy. wrzucam mu ES File Explorera do kopiowania plikow i przelaczam sie na Kobo zeby poczytac ksiazke, albo ogladam w miedzyczasie net ;)



Dyski 3,5" nie potrzebują zasilania zewnętrznego - fajnie by było gdyby w body była opcja podłączenia kabla usb i przesyłu bezpośrednio na taki dysk jednym przyciskiem.
[/quote]
wydaje mi sie, ze jednak masz na mysli dyski 2,5", bo desktopowe 3,5" na pewno zewnetrznego zasilania wymagaja ;)

jan pawlak
22-05-2014, 11:50
Są chyba lepsze rozwiązania....., podwójne karty w puszce !

Stosuję (formatuję, zgrywam) z CF a SD nie wyciągam z puszki, przed jakimś ważnym wydarzenie też ją formatuję razem z CF. Obie 32 GB
Jedyna wada, to spowalnia pracę (z powodu SD) przy seryjnych.

jp

dzeej
22-05-2014, 11:51
Akustyku, miałem na myśli to, że prędkość przesyłu dużych ilości plików RAW np. 15GB to masa czasu zarówno na tablecie czy lapsie czy telefonie. Tutaj masz rację co do tych prędkości poprzez czytnik, przez wifi trwa to porównywalnie długo.



IMHO, roznica miedzy lapsem a telefonem jest niewielka. przecietny lap wyciagnie z 8 MB/s po USB, moja komorka czy tablet (Samsungi) wyciagaja spokojnie 6-7 MB/s
Podałem przykład przesyłu na dysk SSD, ten typ dysku charakteryzuje się ogromnym transferem plików rzędu 400-500 mb/s. Mając taki dysk w malutkim przenośnym lapku, czas diametralnie by się skrócił. Wg. mnie to drogie ale dobre rozwiązanie - szczególnie dla kogoś kto musi obskoczyć wesele i ma mało czasu na backup danych.


wydaje mi sie, ze jednak masz na mysli dyski 2,5", bo desktopowe 3,5" na pewno zewnetrznego zasilania wymagaja
tak... tutaj moja pomyłka :) rzeczywiście chodziło o 2,5" - wybaczcie piszę lewą ręką gdyż miałem bliskie spotkanie pierwszego stopnia z przyrodą na rowerze, co poskutkowało wieloodłamowym złamaniem obojczyka :)


Są chyba lepsze rozwiązania....., podwójne karty w puszce !
Dokładnie - a my się tutaj rozwodzimy nad problemem! Chyba, że ktoś posiada "mańkuta" w formie 6d z jednym slotem...

akustyk
22-05-2014, 12:11
Podałem przykład przesyłu na dysk SSD, ten typ dysku charakteryzuje się ogromnym transferem plików rzędu 400-500 mb/s. Mając taki dysk w malutkim przenośnym lapku, czas diametralnie by się skrócił. Wg. mnie to drogie ale dobre rozwiązanie - szczególnie dla kogoś kto musi obskoczyć wesele i ma mało czasu na backup danych.

no wlasnie niekoniecznie!

predkosc dysku SSD pozostaje gola teoria w tym zestawieniu. waskim gardlem pozostaje magistrala USB tego lapsa (czy dysku OTG czy telefonu/tabletu). bo nawet wbudowane czytniki kart komunikuja sie z reszta podzespolow wlasnie przez USB, tyle ze jest to fizycznie zlutowane do plytki a nie podlaczone do gniazdka.

to jest w 99% przypadkow USB 2.0, ktorego realna, osiagalna w urzadzeniach mobilnych predkosc siega moze 12-15 MB/s. nie wiecej, a z reguly mniej, proporcjonalnie do pojemnosci baterii w urzadzeniu ;)

na dobrym stacjonarnym kompie z czytnikiem USB 3.0 albo FireWire i szybkim zrodlowym nosnikiem danych (dysk zewnetrzny, karta UDMA) mozna wyciagnac wieksze predkosci, ale to nadal nie zbliza sie nawet odrobine do tego, co wewnetrzny dysk SSD wyciaga po magistrali SATA.


Są chyba lepsze rozwiązania....., podwójne karty w puszce !

z checia dam Ci dolutowac slot CF do mojego 6D, jesli zagwarantujesz, ze aparat nadal bedzie dzialal jak dziala.

bo zamieniec 6D na korpus, ktory ma podwojny slot - to nie jest dla mnie wygodniejsze rozwiazanie niz backup na komorke/tablet... ;)

michpok
22-05-2014, 13:04
Ja przyjąłem na to taką metodę- kart mam bodajże 4 x 16gb. W związku z tym, że plener robię zawsze innego dnia, rezerwuje sobie jedną kartę na przygotowania i ceremonię, drugą i trzecią na wesele, czwarta w obwodzie:D Jak skończę przygotowania i ceremonię i mam chwilę na początku wesele, kiedy np. wszyscy jedzą, wyjmuję kartę nr 1 odpalam asusa zrzucam na 500gb dysk, wkładam w pudełeczko i do torby. Do aparatu wędruje karta nr 2 gdy ta się zapełni zrzut na kompa, itd. w ekstremalnych sytuacjach jak 2 i 3 karta na weselu się zapełnią mam czwartą. Jak na razie metoda nie zawiodła- fakt, że jeszcze nie zdarzyło mi się żeby z kartami się coś działo, ale trzeba dmuchać na zimne. A słyszałem, że najlepiej jest zrzucać fotki bezpośrednio z puchy bez wyjmowania karty. Stad potrzeba Windowsa, żeby uniknąć czytników.

artd4
27-05-2014, 15:20
Ja stosuje mniejsze karty i częstsze zrzuty. Mam takie małe urządzenie w które wsuwam płytkę CD-DVD. Do jednego ze wkładam karte SD. CF lub inną. Jeden przyciski i po minucie zrzut wypalony na płytce (można komuś od szybko wręczyć).Mam dwa takie urzadzenia (jedno nieużywane).Minus taki że trzeba ze 2-3 płytki wrzucić do plecaka na dno.Ale w sumie polecam.Podarowanie komus na szybko w lesie czy nad wodą płytki z fotami jest fajne. Kazdy ją odtworzy.a koszt malutki

cobalt
27-05-2014, 15:29
Ja stosuje mniejsze karty i częstsze zrzuty. Mam takie małe urządzenie w które wsuwam płytkę CD-DVD. Do jednego ze wkładam karte SD. CF lub inną. Jeden przyciski i po minucie zrzut wypalony na płytce (można komuś od szybko wręczyć).Mam dwa takie urzadzenia (jedno nieużywane).Minus taki że trzeba ze 2-3 płytki wrzucić do plecaka na dno.Ale w sumie polecam.Podarowanie komus na szybko w lesie czy nad wodą płytki z fotami jest fajne. Kazdy ją odtworzy.a koszt malutki
Możesz coś bliższego powiedzieć o tym urządzeniu? Jakiś namiar, bo może jest to fajna sprawa, a może lepiej kupić taniego netbooka za 300zł więcej.

artd4
27-05-2014, 16:22
Namiaru nie podam bo kupiłem trzy szt ale ze trzy lata temu.
To jest mała nagrywarecząa z doczepianym akumulatorkiem i wejściami na różne karty pamięci.
Wkłada sie płytkę i kartę.
Naciska przycisk backup i wszystkie fotki wypalają się na płytce.
To wygodnie gdy niezależnie od warunków możesz zawsze sobie lub komuś wypalić płytkę.
To bardzo małe koszty.
Można ją podłączyć do PC poprzez USB
Można też pod TV
Pod TV moze pracować jako pełnoprawne DVD .
Wygodne bo z malutkim pilotem
Wszystko ładnie spakowane w solidna torbę (jak foto).
Kiedyś widziałem na allegro po chyba 150 zł
Oczywiście są wszystkie kable i malutka ładowareczka w komplecie.
Polecam takie szybkie i tanie rozwiązanie na archiwizacje zdjęć

cobalt
27-05-2014, 16:39
Namiaru nie podam bo kupiłem trzy szt ale ze trzy lata temu.
To jest mała nagrywarecząa z doczepianym akumulatorkiem i wejściami na różne karty pamięci.
Wkłada sie płytkę i kartę.
Naciska przycisk backup i wszystkie fotki wypalają się na płytce.
To wygodnie gdy niezależnie od warunków możesz zawsze sobie lub komuś wypalić płytkę.
To bardzo małe koszty.
Można ją podłączyć do PC poprzez USB
Można też pod TV
Pod TV moze pracować jako pełnoprawne DVD .
Wygodne bo z malutkim pilotem
Wszystko ładnie spakowane w solidna torbę (jak foto).
Kiedyś widziałem na allegro po chyba 150 zł
Oczywiście są wszystkie kable i malutka ładowareczka w komplecie.
Polecam takie szybkie i tanie rozwiązanie na archiwizacje zdjęć

Technologia kroczy nieubłaganie. Używam małych kart CF - 16BG. Co daje możliwość zapisu 600 zdjęć w RAW. Chyba w plenerze nie zrzucę tego na płytę DVD, bo nie ma takiej pojemności. Być może, że jest możliwość kontynuowania zapisu na następnej płycie, ale:
- netbook za 700zł pozwala zrzucić min. około 300GB,
- pomijam koszt płyty (1zł), ale jak mam nosić DVD, to wolę zmienić kartę i schować w kieszeni,
- najważniejsza sprawa na meczu nie wyślę materiału z odtwarzacza, a z netbooka spokojnie (pod warunkiem, że PZPN zapewni łącze - ostatnio jest OK).

artd4
27-05-2014, 17:16
Technologia kroczy nieubłaganie. Używam małych kart CF - 16BG. Co daje możliwość zapisu 600 zdjęć w RAW. Chyba w plenerze nie zrzucę tego na płytę DVD, bo nie ma takiej pojemności. Być może, że jest możliwość kontynuowania zapisu na następnej płycie, ale:
- netbook za 700zł pozwala zrzucić min. około 300GB,
- pomijam koszt płyty (1zł), ale jak mam nosić DVD, to wolę zmienić kartę i schować w kieszeni,
- najważniejsza sprawa na meczu nie wyślę materiału z odtwarzacza, a z netbooka spokojnie (pod warunkiem, że PZPN zapewni łącze - ostatnio jest OK).
oczywiście w Twoim przypadku to dobre rozwiązanie.
To z szybkim wypaleniem płytek np na wycieczce,w lesie czy na plaży też ma swoje plusy.

bobi1326
01-06-2014, 22:51
Znalazłem coś takiego, jeżeli chodzi o nagrywanie płyt dvd z kard sd na miejscu Plextor PX-650US.

Tylko faktycznie ciekawe co zrobić, jeżeli karty mamy ponad pojemność płyt dvd dl? artd4 co wtedy robisz? Urządzenie woła o następną płytę? Mnie motywuje takie rozwiązanie tym, że ogólnie takie surowe rawy można archiwizować sobie bardzo długo i zawsze te rawy będziemy mieli (używając płyt jednokrotnego zapisu).

Co mnie martwi to fakt, że nagrywając płytę w taki sposób nie możemy zweryfikować czy kopia się wykonała poprawnie.

Moim zdaniem jakiś ibm 14.1 + czytnik kart po express card (chyba najszybciej?) wygrywa rywalizację ;)

centur
03-06-2014, 20:43
wytłumaczcie mi jak 5-latkowi, po jakiego groma potrzebne wam jakieś archiwizatory za setki złotówek wobec tak tanich i pojemnych kart ??? Rozumiem że 10 lat temu mogło stanowić to problem (choć zdjęcia wtedy były odpowiednio 'lżejsze') ale dzisiaj ??? same karty wam nie wystarczą ??? pytam poważnie bo może o czymś nie wiem .....

becekpl
03-06-2014, 20:55
zaklinanie rzeczywistosci
tak na logikę ja się dziwie ze nie maja kompletu zastępczych szkieł i body-tu większe ryzyko ze coś padnie
a powinno być 2xnp 6d, 2x 24l itp itd i na końcu ,nagrywarka płyt,databank i jeszcze szybkie zgranie na laptopa

tomphoto
03-06-2014, 21:05
wytłumaczcie mi jak 5-latkowi, po jakiego groma potrzebne wam jakieś archiwizatory za setki złotówek wobec tak tanich i pojemnych kart ??? Rozumiem że 10 lat temu mogło stanowić to problem (choć zdjęcia wtedy były odpowiednio 'lżejsze') ale dzisiaj ??? same karty wam nie wystarczą ??? pytam poważnie bo może o czymś nie wiem .....

Bo zbyt duża ilość kart może się nie zmieścić do plecaka czy torby, 8-)archiwizacja w terenie ?
Zacznijmy od pojęcia archiwizacja, zachowanie danych w jakimś chronologicznym porządku, w terenie macie na to czas ?
Dodawanie, keyword, tagów ratingów, flag itd, archiwizacja to nie tylko zrzucanie... danych (fotografii)
Można tego nie robić ale chociaż jakoś katalogi by wypadało nazwać.

becekpl
03-06-2014, 21:59
nagrywarka ok a karty się nie zmieszczą???

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://gwiazdologia.naszeszczescie.pl/wp-content/uploads/2012/03/co-ja-pacze.jpeg)
a nie boisz sie ze ci sie sloik zatnie albo body wysiadzie? dlaczego to akurat karty ma trafic szlag???

tomphoto
04-06-2014, 08:39
nagrywarka ok a karty się nie zmieszczą???
Jak masz dużo sprzętu w torbie, plecaku, to się nie zmieszczą ;)

Przy okazji anegdotka, pokusiłem się kiedyś na "topowa" kartę SD samsunga.
Wybrałem się w plener, dobrze że na wycieczkę w miasto, i trach włączam aparat i brak możliwości zapisu i odczytu z karty.
Statyw rozstawiony na rynku, ludzie ustawieni, i wkurzony rozkładam ręce... nie mam zapasu, podchodzi do mnie jakiś gość i coś bełkocze. Odwracam się i gość wyjmuje z plecaka kartę polaroida 8gb i mi daje. Brytyjczyk, mówi masz, kiedyś też tak miałem, wyjmuje pokazuje mu tą kartę... on mi wręcza swoją. Oczywiście kartę chciałem mu oddać, żeby mi te fotografie przesłał, nie chciał.
Za godzinę miałem już nowego extrema w aparacie, i drugą w plecaku.
Samsunga nawet nie zareklamowałem, nie czyta jej żaden czytnik.

Tommeck
05-06-2014, 10:20
Dokładnie o to chodzi. Padnięcie karty. Niestety nie każdy ma 5D3 z podwójnym slotem, gdzie w razie awarii jednej karty na drugiej jest backup. Teoretycznie, im częściej zrzucasz na drugi nośnik - tym lepiej. Osobiście, używanie tylko jednej sztuki karty to już też skrajność. Ja mam 2*64 + 1*32. Ale noszenie dziesięciu czy kilkunastu to też moim zdaniem kiepski pomysł.
Ostatnio pierwszy raz w życiu też mi padła jedna z tych 64GB. Nóweczka 3 miesięczna z Kingstona. I co? Doopa.
Akurat ja drugie body mam (kiepskie, ale jest) i szkieł już kilka jest, coś zawsze bym poratował. Ale jak np. zrobione jakieś ważne zdjęcia? Przysięga na ślubie, pierwsza komunia św bądź inne ważne momenty? Jak body padnie, to "teoretycznie" nic nie tracisz, bo nie zrobiłeś. Moja karta padła i Informatyka Śledcza profesjonalnej firmy nie opanowała odzyskania danych. :(

becekpl
05-06-2014, 10:46
no tak panowie ale kto kupuje karty pamięci kingstona czy samsunga?
są tu polecane 3-4 firmy i z kartami tych firm poza nielicznymi wyjątkami nie ma żadnego problemu
ja kiedyś latałem z laptokiem i co wieczór zgrywałem zdjęcia teraz mam 6 kart(jakieś 400gb)
jak karta padnie to spróbuje przywrócić zdjęcia jakimś programem w ostateczności są firmy zajmujące się odzyskiem danych

cobalt
05-06-2014, 11:16
...jak karta padnie to spróbuje przywrócić zdjęcia jakimś programem w ostateczności są firmy zajmujące się odzyskiem danych
A czy wiesz ile kosztuje taka usługa i czy zakończy się sukcesem?
Bo ja już wiem. W zależności, czy jest to uszkodzenie logiczne, czy mechaniczne - karta 16GB to 100÷400zł :).

becekpl
05-06-2014, 11:40
jak pisałem -mnie jeszcze żadna nigdy nie padła, fotografuje od wielu lat
tu na forum parę razy był poruszany temat wiec pada promilkart, czyli ryzyko ze padnie karta jest chyba mniejsze niż ze padnie body
oczywiście nie mam tu na myśli pamięci samsung czy kingston


czy znasz cenę za odzyskanie zdjęć z padniętego databanku?

tomphoto
05-06-2014, 12:38
no tak panowie ale kto kupuje karty pamięci kingstona czy samsunga?
bywa tak że trzeba kupić, szczególnie jak nic innego nie ma w ofercie pod ręką na już

cobalt
05-06-2014, 12:47
jak pisałem -mnie jeszcze żadna nigdy nie padła, fotografuje od wielu lat
tu na forum parę razy był poruszany temat wiec pada promilkart, czyli ryzyko ze padnie karta jest chyba mniejsze niż ze padnie body
oczywiście nie mam tu na myśli pamięci samsung czy kingston


czy znasz cenę za odzyskanie zdjęć z padniętego databanku?
Databank to przeszłość tylko netbook - 700zł i mam spokój.

becekpl
05-06-2014, 12:59
bywa tak że trzeba kupić, szczególnie jak nic innego nie ma w ofercie pod ręką na już
taaaaaa, kupujesz aparat, obiektyw ,żyjesz i nagle bach..nie mam karty, o matko!!!
i wtedy kupujesz samsunga... w kiosku ruchu czy warzywniaku?

damianko
05-06-2014, 13:02
Jesteś na wakacjach. Robisz duzo zdjec. Brak miejwca na kartach. To i kartą kiosku ruchu sie nie pogardzi ;)

becekpl
05-06-2014, 13:11
zawsze na wakacjach robię dużo zdjęć, wiec i karty zabieram
po co mi karta z warzywnika ,która nie daje gwarancji ze będzie działać?

damianko
05-06-2014, 13:33
Ja tez robie duzo ale z ostatnie przedłuzyły mi sie o tydzień i wyszedł zonk. 80 zł za kartę która pozwoliła mi zapisać zdjecią z ostatnich 3 dni które w sumie okazały sie najciekawsze to chyba nie jest fortuna nawet jeśli miała by później już nie być uzywana.
Nie kupiłbym karty nie miałbym zdjęć na 100%. Kupiłem chińską karte w jakimś śmiesznym sklepiku w rumuni i mam masę ciekawych fot.


A do karty to chyba nawer śmiga do dziś u mnie w telefonie.

tomphoto
05-06-2014, 15:34
taaaaaa, kupujesz aparat, obiektyw ,żyjesz i nagle bach..nie mam karty, o matko!!!
i wtedy kupujesz samsunga... w kiosku ruchu czy warzywniaku?

dokładnie tak jak piszesz 8-)
życie zaskakuje:lol:

mizantropia
23-07-2015, 16:45
Databank to przeszłość tylko netbook - 700zł i mam spokój.

Maly update, netbooki to przeszłość, Dysk WD My Passport Wireless 1TB z wbudowanym czytnikiem kart SD i spokój.