Zobacz pełną wersję : Crop jako dodatek do full frame?
Może powinienem się zwrócić do wróżki ,a nie do Was, ale mam pewien dylemat. Od jakiegoś czasu jestem właścicielem 5D2. Jestem z niego bardzo zadowolony, czego z resztą nie kryłem w innym temacie na tym forum. Mam też wciąż EOSa 50D. W stanie tip-top z minimalnym przebiegiem. I tu mam zagwozdkę. Czy go sprzedać (mam na niego dobrze płacącego klienta), dopóki ma jakąś sensowną wartość, czy zostawić do okazjonalnej fotografii przyrodniczo - sportowej (choć okazji do takiego fotografowania mam coraz mniej). Żeby była jasność - 50D od roku leży nieużywane. Skłaniam się ku opcji sprzedaży, ale wątpliwości mnie nie opuszczają. Co sądzicie na ten temat?
Mam wrazenie, ze zostawianie sobie 50d (o ktorym sam piszesz, ze go prawie nie uzywasz) ma niewielki sens. Jesli nie chodzisz co tydzien na ptaki albo na mecze to po co Ci on? Moim zdaniem posiadanie drugiego korpusu mialoby sens, gdyby byl duzo lzejszy I mniejszy niz 5d (cos z serii xxxd) oraz mial sluzyc do jakiejs fotografii wycieczkowej, gdzie czesto nie chce sie targac takiego klocka jak 5d. IMHO - 5d I 50d sa "za blisko" siebie zeby oplacilo sie je trzymac o ile nie pracuje sie jednoczesnie na obu puszkach.
CHCESZ SPRZEDAJ,NIE CHCESZ NIE SPRZEDAJ
dlaczego nam tym głowę zawracasz????
jest taki program gdzie występuje wróżbita Maciej,może zadzwoń do niego ,spytaj go co widzi w kartach?
możesz tez rzucać moneta-reszka sprzedaje ,orzeł zostaje
generalnie jak się ma te >18 lat to pewne decyzje trzeba brać na klatę a nie obarczać nimi społeczeństwo
a jak się nie ma 18 lat to problem rodziców;)
CHCESZ SPRZEDAJ,NIE CHCESZ NIE SPRZEDAJ
dlaczego nam tym głowę zawracasz????
jest taki program gdzie występuje wróżbita Maciej,może zadzwoń do niego ,spytaj go co widzi w kartach?
możesz tez rzucać moneta-reszka sprzedaje ,orzeł zostaje
generalnie jak się ma te >18 lat to pewne decyzje trzeba brać na klatę a nie obarczać nimi społeczeństwo
a jak się nie ma 18 lat to problem rodziców;)
Jakieś problemy w domu? Zupa była za słona?
jac+ : sprzedaj to 50d. Teraz coś za nie dostaniesz, a za parę lat grosze i będzie to sprzęt archiwalny.
Miałem taki zestaw jak Ty - sprzedałem obydwa body i kupiłem 5DIII. Ty możesz jeszcze wybrać 6D. Możliwość używania w pełni działającego AF bardziej Ci się przyda niż drugie body w szufladzie.
trothlik
18-03-2014, 00:52
Ja miałem 400D, dostałem 5DII. I 400D zostawiłem bo po pierwsze primo czasem mam ochotę na ptaka albo i samolot a z 55-250 już co nieco się da.
A po drugie primo mój mały łobuz się do niego przyzwyczaja.
Poza tym raz że wartość sentymentalna a ile mógłbym za niego teraz zawołać? Pewnie niewiele i nie kalkuluje się go gonić.
Dla jasności nie jest na sprzedaż, to było pytanie retoryczne.
Mi kolega oferuje za 50D z gripem równe 2000zł, więc kwota jest kusząca :)
jeff.lebowski
18-03-2014, 03:20
Ja tez kiedys mialem 50D i bardzo lubilem to body ale sprzedalem gdy kupowalem 5DII, ktore lubie jeszcze bardziej. Sprzedaj.
Mi kolega oferuje za 50D z gripem równe 2000zł, więc kwota jest kusząca :)
Szkoda, że nie sprzedałeś rok temu. Wtedy 50D trzymał lepiej cenę :).
Nie wiem jaką masz szklarnię, ale przy robieniu stałkami (np sportu) drugie body może się przydać.
Kolega Ci oferuje bardzo dużo jak za ten model w chwili obecnej. Nad czym tu się zastanawiać - sprzedaj !
Jak cię będzie bolał brak cropa w przyszłości, to za równowartość paczki chipsów kupisz sobie 40D...
Jak cię będzie bolał brak cropa w przyszłości, to za równowartość paczki chipsów kupisz sobie 40D...
A za paczki dwie kupi sobie 5d
za 2 koła to bym z miejsca sprzedał :D
obecnie po 1500zł chodzi :p nie ma co się zastanawiać ;)
czy zostawić do okazjonalnej fotografii przyrodniczo - sportowej (choć okazji do takiego fotografowania mam coraz mniej). Żeby była jasność - 50D od roku leży nieużywane. Skłaniam się ku opcji sprzedaży, ale wątpliwości mnie nie opuszczają.
Sprzedaj jak koledzy i ja tez radzę.Ja też woziłem 3 lata Pentaxa K100D ,mając K-5.To było bez sensu,bo i tak zawsze fotografowałem lepszym.
Jeśli musisz mieć jakiś backup(ja muszę ) rozglądnij się za jakąś hybrydą z dużym zoomem.
Sorki za OT, ale skoro kolega tak bardzo chce od Ciebie odkupić całość za 2K to czemu wystawiłeś sprzęt w forumowym komisie?
Kolegi żadnego chyba nie było, tylko po prostu chciałeś się dowiedzieć za ile możesz sprzedać sprzęt ;)
jan pawlak
19-03-2014, 08:50
Ja sam mam 2 aparaty, ale 1Ds2 to głównie sentyment ale także ewentualny zapas.
Twój wątek to dwa różne problemy.
1. dwie puszki
Jeśli np. nie "robisz" ślubów to sprzedaj, odłóż pieniądze i zacznij zbierać na nowy w przyszłości lub sprzedaj oba i kup nowszy/lepszy FF
2. FF i APS-C
Gdy już musisz mieć (chcesz mieć) dwa aparaty to posiadanie FF i APS-C jest praktycznie bez sensu
Ogólnie, jedyną przewagą APS-C nad FF (przy tej samej technologii matryc) jest to że są mniejsze, lżejsze i tańsze i to zarówno body jak i obiektywy typu EF-S.
Trzeba by się zdecydować albo na dwa FF albo dwa APS-C ze względu na koszty utrzymania (np. uszkodzenie jednego z obiektywów )i rozwoju systemu
jp
...Gdy już musisz mieć (chcesz mieć) dwa aparaty to posiadanie FF i APS-C jest praktycznie bez sensu ...
Nie koniecznie. Często na meczach widzę ludzi z FF i APS-C. Pomijając już sprawę ustawienia sobie 50D za bramką na niskim statywie i zdalne wyzwalanie migawki, bo nikt tam fotografa nie wpuści.
jan pawlak
19-03-2014, 10:10
Nie koniecznie. Często na meczach widzę ludzi z FF i APS-C. Pomijając już sprawę ustawienia sobie 50D za bramką na niskim statywie i zdalne wyzwalanie migawki, bo nikt tam fotografa nie wpuści.
Nie twierdzę, że posiadanie FF lub posiadanie APS-C jest bez sensu.
Natomiast posiadanie FF i APS-C jest bez sensu, moim zdaniem
A dokładniej dokupywanie APS-C do posiadanego FF
jp
tak chyba nie do końca
mam 7d tylko do sportu/zwierząt do długich szkieł
elca to elca ,czy na cropie czy na ff
Nie twierdzę, że posiadanie FF lub posiadanie APS-C jest bez sensu.
Natomiast posiadanie FF i APS-C jest bez sensu, moim zdaniem
A dokładniej dokupywanie APS-C do posiadanego FF
jp
Odwracasz kota ogonem. Autor tematu nic nie dokupuje ma 5D i został mu stary 50D. To normalna kolej rzeczy, bo przeważnie każdy przechodzi z APS-C na FF. A czy zostawi sobie stary aparat czy go sprzeda to już inna sprawa.
Wiele osób pracuje na 2 body. Np w takim przypadku jak opisałem wcześniej. Czyli na meczu futbolowym. FF w płetwie przedniej i APS-C na statywie za bramką. Albo FF i 300mm jako podstawowy i drugi obiektyw z APS-C dla bliskich ujęć - oba przy sobie.
Kolejny przykład z Air Show - FF z obiektywem 400mm do fotografowania stalowych ptaszków i APS-C z krótkim słoikiem do fotografowania lądowań i startów samolotów. W reportażu jak się robi stałkami również APS-C jako drugi aparat może się przydać.
Znajomy autora tematu chce zapłacić 2 000zł bo zapewne ważny jest dla niego dobry aparat, od sprawdzonego użytkownika, który nie pływał w kałuży. W innym przypadku pewnie szukałby za 1 500zł na Allegro w stanie "sklepowym" :).
Autor nie ma 5D tylko 5D2.
Gdyby miał 5D należałoby doradzić sprzedaż zabytku i pozostawienie 50D.
Sorki za OT, ale skoro kolega tak bardzo chce od Ciebie odkupić całość za 2K to czemu wystawiłeś sprzęt w forumowym komisie?
Kolegi żadnego chyba nie było, tylko po prostu chciałeś się dowiedzieć za ile możesz sprzedać sprzęt ;)
Kolega jest, a przynajmniej jeszcze wczoraj był żywy :) . Sęk w tym, że ja nie byłem zbytnio najarany na sprzedaż, a on był BARDZO najarany na zakup. I w związku z tym kupił gdzieś mocniej zużytą 50-tkę o 70zł taniej. Jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że chcę sprzedać, ale NIE MUSZĘ. Wspomniany kolega to ten typ użytkownika, który skacze z systemu na system szukając świętego graala i jak ma na coś parcie to nie ma zmiłuj - ma mieć i to już, natychmiast :)
Autor nie ma 5D tylko 5D2.
Gdyby miał 5D należałoby doradzić sprzedaż zabytku i pozostawienie 50D.
Tak wiem. Piszę w skrócie tylko model, bez wersji. Oczywiście jest to Canon EOS 5D mkII.
--- Kolejny post ---
Kolega jest, a przynajmniej jeszcze wczoraj był żywy :) . Sęk w tym, że ja nie byłem zbytnio najarany na sprzedaż, a on był BARDZO najarany na zakup. I w związku z tym kupił gdzieś mocniej zużytą 50-tkę o 70zł taniej. Jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że chcę sprzedać, ale NIE MUSZĘ. Wspomniany kolega to ten typ użytkownika, który skacze z systemu na system szukając świętego graala i jak ma na coś parcie to nie ma zmiłuj - ma mieć i to już, natychmiast :)
Tak to już niestety jest, że dla wielu ludzi najważniejsza jest cena, a nie aparat z pewnej ręki. Sam szukałem rok temu 50D z małym przebiegiem od kogoś znajomego, ale to w większości ludzie robiący śluby i zostawiali sobie 50D jako drugie body.
jan pawlak
19-03-2014, 13:04
bckapel, cobalt
1.
Każdy może pracować jak chce, co nie oznacza że to zawsze ma sens
2.
APS-C nic nie powiększa ani nie przybliża. Obiektyw np. 200mm zarówno w FF jak i APS-C daje taki sam obraz na obu matrycach.
3.
Różnica jedynie polega na tym że z powodu mniejszego rozmiaru matrycy w APS-C obraz jest obcięty w stosunku do uzyskiwanego w FF co dokładnie odpowiada temu co robimy w kompie z obrazem z FF gdy go wykadrujemy do rozmiaru obrazu z APS-C.
Wszystko to co masz z APS-C możesz mieć z FF
4.
Na obu obrazach wtedy ta sama głębia ostrości, ta sama rozdzielczość, tak samo wygląda na ekranie i na dowolnym powiększeniu, o ile tylko matryce były tej samej technologii.
jp
Nie twierdzę, że posiadanie FF lub posiadanie APS-C jest bez sensu.
Natomiast posiadanie FF i APS-C jest bez sensu, moim zdaniem
A dokładniej dokupywanie APS-C do posiadanego FF
jp
Wyjaśnij proszę na czym opierasz swoją opinię. Ja aktualnie posiadam 6D i 7D i nie widzę w tym nic dziwnego. Może ja jestem jakiś dziwny :(
--- Kolejny post ---
Kolega jest, a przynajmniej jeszcze wczoraj był żywy :) . Sęk w tym, że ja nie byłem zbytnio najarany na sprzedaż, a on był BARDZO najarany na zakup. I w związku z tym kupił gdzieś mocniej zużytą 50-tkę o 70zł taniej. Jestem w o tyle komfortowej sytuacji, że chcę sprzedać, ale NIE MUSZĘ. Wspomniany kolega to ten typ użytkownika, który skacze z systemu na system szukając świętego graala i jak ma na coś parcie to nie ma zmiłuj - ma mieć i to już, natychmiast :)
Takie ceny za 50D to już historia - pełno tego na aukcjach a ceny 1300-160PLN i jakoś ludzie nie walą drzwiami i oknami, łatwo nie będzie :(
--- Kolejny post ---
4.[/B]
Na obu obrazach wtedy ta sama głębia ostrości, ta sama rozdzielczość, tak samo wygląda na ekranie i na dowolnym powiększeniu, o ile tylko matryce były tej samej technologii.
jp
Co do rozdzielczości to niestety nie jest prawda :( Nie wiem co masz na myśli pisząc o tej samej technologii, ale i tak zdecydowanie NIE.
Wyjaśnij proszę na czym opierasz swoją opinię. Ja aktualnie posiadam 6D i 7D i nie widzę w tym nic dziwnego. Może ja jestem jakiś dziwny :(
"Manie" dwoch body wazne jest dla zawodowcow, ktorzy musza miec backup, APS jest tanszym backupem. Dla amatora kupowanie APS-C jako drugiego to starta pieniedzy.
Co do rozdzielczości to niestety nie jest prawda :( Nie wiem co masz na myśli pisząc o tej samej technologii, ale i tak zdecydowanie NIE.
watkow FF vel APS-C bylo juz sport, wiec moze nie zaczynajmy dyskusji jeszcze raz
Jak cię będzie bolał brak cropa w przyszłości, to za równowartość paczki chipsów kupisz sobie 40D...
Chyba tak. Dziś rano widziałem ogłoszenie na lokalnej IRL stronie, 40D w stanie idealnym za 180euro.
"Manie" dwoch body wazne jest dla zawodowcow, ktorzy musza miec backup, APS jest tanszym backupem. Dla amatora kupowanie APS-C jako drugiego to starta pieniedzy.
No nie, widzę że nie zrozumiałeś intencji. Każde z tych body służy czemu innemu. Spróbuj np. wykonać porządne zdjęcie ptaka w locie lub konia w galopie przy pomocy FF. Owszem da się, ale ile to zdrowia kosztuje.
Wcale nie trzeba do tego być zawodowcem :)
jan pawlak
19-03-2014, 17:38
Bolek 02
wiesz, tutaj trochę ponuro a Ty poprawiłeś mi humor
Co do rozdzielczości to niestety nie jest prawda Nie wiem co masz na myśli pisząc o tej samej technologii, ale i tak zdecydowanie NIE.
Czyli NIE wiesz o co chodzi ale się NIE zgadzasz.
Ta sama technologia to miedzy innymi matryce wycięte z tego samego plastra a więc o tej samej gęstości liniowej .
Czyli plik z APS-C zawiera informacje z tej samej ilości pikseli co plik z FF po wykadrowaniu do rozmiaru APS-C
Czyli ta sama rozdzialczość obu obrazów.
Nadal się nie zgadzasz ?
jp
Spróbuj np. wykonać porządne zdjęcie ptaka w locie lub konia w galopie przy pomocy FF
Nie wiem z czym masz problem.Te modele przyśpieszaja szybciej niż ptaki czy konie :) .
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://simen.nazwa.pl/chwale/fuji/ral7_1.jpg)
--- Kolejny post ---
Bolek 02
Ta sama technologia to miedzy innymi matryce wycięte z tego samego plastra a więc o tej samej gęstości liniowej .
Czyli plik z APS-C zawiera informacje z tej samej ilości pikseli co plik z FF po wykadrowaniu do rozmiaru APS-C
Czyli ta sama rozdzialczość obu obrazów.
Nadal się nie zgadzasz ?
Ja się zgadzam :)
50D ma sens bytu przy 5D2 z kilku względów:
1. Przydatność w sporcie i spottingu ze względu na krotność 1.6, sprawność dobiegaczki i szybkość FPS.
2. Przydatność w fotografii zwierząt ze względu na krotność 1.6.
3. Przydatność w fotografii macro ze względu na większą głębię ostrości na tej samej przysłonie.
Tak więc... Sprzedam - będzie dobrze. Nie sprzedam - drugie dobrze. To się nazywa komfort bytu :)
poszukiwacz2006
19-03-2014, 20:12
50D ma sens bytu przy 5D2 z kilku względów:
1. Przydatność w sporcie i spottingu ze względu na krotność 1.6, sprawność dobiegaczki i szybkość FPS.
2. Przydatność w fotografii zwierząt ze względu na krotność 1.6.
3. Przydatność w fotografii macro ze względu na większą głębię ostrości na tej samej przysłonie.
Tak więc... Sprzedam - będzie dobrze. Nie sprzedam - drugie dobrze. To się nazywa komfort bytu :)
Eee tam, trochę mało napisałeś, pozostaje przydatność jako zapas, gdy się zarabia na życie zdjęciami. Ja tam sobie nie wyobrażam, abym wypuścił się do roboty tylko z jednym body, choć nie fotografuję ptaków, makro, sportu i nie jestem (jeszcze) spotterem :-).
Niemniej jak zostanę emerytem, to pogonię drugie body oraz część szkieł i pozostawię tylko FF z dwoma stałkami.
Pozdrawiam
Bolek 02
wiesz, tutaj trochę ponuro a Ty poprawiłeś mi humor
Co do rozdzielczości to niestety nie jest prawda Nie wiem co masz na myśli pisząc o tej samej technologii, ale i tak zdecydowanie NIE.
Czyli NIE wiesz o co chodzi ale się NIE zgadzasz.
Ta sama technologia to miedzy innymi matryce wycięte z tego samego plastra a więc o tej samej gęstości liniowej .
Czyli plik z APS-C zawiera informacje z tej samej ilości pikseli co plik z FF po wykadrowaniu do rozmiaru APS-C
Czyli ta sama rozdzialczość obu obrazów.
Nadal się nie zgadzasz ?
jp
Nie, bo to tylko czysta teoria, która w praktyce się nie zdarza. Nie ma dwóch identycznych matryc, więc Twoja teoria jest tylko czystą dywagacją.
Jak lubisz eksperymentować, to weź zrób dwa identyczne ujęcia jedno cropem na gotowo a drugie przy pomocy FF i wycropuj - wtedy zrozumiesz co mam na myśli :)
Szkoda czasu na czystą teorię, która w życiu nie ma zastosowania -sorry, ale rozdzielczości nie będą tożsame.
PS. cieszę się, że masz powody do uśmiechu, choć bezpodstawne, ale co tam - śmiech to zdrowie :)
Bolek 02
Ta sama technologia to miedzy innymi matryce wycięte z tego samego plastra a więc o tej samej gęstości liniowej .
Czyli plik z APS-C zawiera informacje z tej samej ilości pikseli co plik z FF po wykadrowaniu do rozmiaru APS-C
Czyli ta sama rozdzialczość obu obrazów.
Nadal się nie zgadzasz ?
jp
nie jestem Bolkiem, ale spytam tak dla ustalenia które matryce APS-C i FF są w tej samej technologii 5DI i 350D? ale nie wiem czy technologia była ta sama - chyba nie, mówimy o czymś realnym czy czy rozważamy co by było gdyby takie matryce istniały?
Tak jak napisałem wcześniej czysta teoria i dywagacje na temat niestety wbrew naturze. Już kiedyś robiłem takie porównanie dla 5DII i 7D i już mi się nie chce tłumaczyć, bo ręce opadają ...................
Jest na tym forum kilka takich przykładów porównawczych i zawsze jakoś nie to samo :(
Miałem podobny dylemat. Mój 50D też prawie nówka, 9k natrzaskane. Rozważałem jego sprzedaż, bo rzadko korzystam. Już mu nawet sesję do aukcji zrobiłem ;). Ale z drugiej strony taki 50d z 18-200 jest bardzo uniwersalny i lekki. Dodatkowo "przedłuża" ogniskową. No i mam backup jakby FF coś się stało. W sumie mógłbym go sprzedać wraz z 18-200 za prawie 3k pln, ale co za to kupię? Szklarnię dobrą mam, lampy też. Kasę przepiję a tak mam drugie praktyczne body na wycieczki, więc póki co zostaje na stanie.
jan pawlak
19-03-2014, 23:51
Tak na prawdę to chodzi o pojawiający się wielokrotnie "mit" celowości stosowania APS-C z powodu krotności 1,6 w sporcie, lotnictwie.... itd.
To jest jakieś totalne nieporozumienie.
Ten sam obiektyw w FF i APS-C daje ma obu matrycach taką samą wielkość obrazu.
Gdy w APS-C zajmuje cały wizjer/matrycę to w FF zajmuje tylko jego część. I to wszystko.
I w kompie możemy w FF wykadrować/obciąć to co było naddatkiem
Szybko poruszające się ptaki/samoloty łatwiej robić z matrycą FF gdyż wystarczy aby zajmowały jakąś część kadru by zaś otrzymać to w APS-C musi być utrzymane w całym kadrze co jest znacznie trudniejsze.
Technologie matryc gwałtownie się rozwijają. Ale są w użyciu matryce FF które maja większą gęstość liniową niż APS-C i są też takie które mają mniejszą gęstość.
A tak na prawdę liczy się rozmiar wydruku jaki chcemy otrzymać. Gdy prezentujemy na ekranie to w 99,99% nie ma znaczenia.
jp
Tak na prawdę to chodzi o pojawiający się wielokrotnie "mit" celowości stosowania APS-C z powodu krotności 1,6 w sporcie, lotnictwie.... itd.
To jest jakieś totalne nieporozumienie.
Ten sam obiektyw w FF i APS-C daje ma obu matrycach taką samą wielkość obrazu.
Gdy w APS-C zajmuje cały wizjer/matrycę to w FF zajmuje tylko jego część. I to wszystko.
I w kompie możemy w FF wykadrować/obciąć to co było naddatkiem
Oczywiście masz pełną rację np. biorąc pod uwagę 50D i 5D3. Ale jeżeli porównujemy matryce tej samej rozdzielczości, to kadrowanie już nie jest takie oczywiste.
jan pawlak
20-03-2014, 08:17
Matsli #38
ok, weźmy więc Twoje puszki "pod lupę".
Mamy ten sam obiektyw, to samo miejsce, w 50D obiekt zajmuje cały kadr a w 5D3 tylko część którą w kompie wykadrowujemu by na zdjęciach mieć to samo.
5D3, 36mm x 24mm, 5760pix x 3840pix, przy wykadrowaniu do rozmiaru matrycy 50D 3568pix x 2384pix
50D, 22,3mm x 14,9mm, 4752pix x 3168pix
1. Prezentacja w internecie/ekran
Oba pliki muszą zostać zmniejszone do rozmiaru rozdzielczości ekranu, np. 1280 x 768, nie ma znaczenia jak szczegółowe było w pliku wejściowym.
Nie zauważysz różnicy na ekranie czy pochodzi z 50D czy wykadrowanego 5D3
2. Wydruki
W (moim) Labie drukarka ma rozdzielczość 254ppi.
Natywne rozmiary wydruków (wszystkie pikseli i tylko wszystkie) to odpowiednio :
- 37cm x 24cm dla 5D3
- 48cm x 32cm dla 50D
Przy takich rozmiarach wydruku wszystkie piksele (i tylko wszystkie) są na wydruku.
No i teraz wszystko zależy jakie rozmiary wydruku chcesz prezentować/porównywać i od algorytmu zmiany rozmiaru.
Gdybyś chciał oba wydrukowane np. 18cm x 15cm to praktycznie nie będzie widać różnicy.
A co byś powiedział, gdyby wydruk z 5D3 został bez zmian (37x24cm) a z 50D zmniejszać do rozmiaru 37cm x 24cm by miały oba taką samą wielkość ?
Z 5D3 są wszystkie zarejestrowane przez matrycę piksele(z części wykadrowanej)a z 50D trzeba było "usunąć" część pikseli, prawda ?
jp
połączenie teorii "o usuwaniu pixeli" z teorią "o równoważności cropa fizycznego z cropem komputerowym".
jellyeater
20-03-2014, 09:19
Janie Pawlaku. Pomijasz rozdzielczość szkła. Z cropa bardziej powiększasz, więc powinieneś mieć ostrzejsze szkło.
Czy tyko mnie się wydaje, że pixeli się nie usuwa, tylko interpoluje i matematycznie wyznacza składowe barwne jakie powinny mieć nowe, utworzone pixele?
jan pawlak
20-03-2014, 11:07
Janie Pawlaku. Pomijasz rozdzielczość szkła. Z cropa bardziej powiększasz, więc powinieneś mieć ostrzejsze szkło.
Czy mógłbyś jakoś rozwinąć ?
jp
--- Kolejny post ---
Adammm
Jasne, ale dokładniej :
Piksele są równo rozmieszczone na matrycy
Piksele na ekranie czy na wydruku też zajmują stałe miejsce, się nie przemieszczają, nie są tworzone żadne nowe piksele.
I np. (w przybliżeniu, znacznym uproszczeniu) z danego prostokąta pikseli 3x4 z matrycy należy wyznaczyć składowe dla jednego konkretnego piksela na ekranie/wydruku przy zachowaniu globalnych i lokalnych proporcji obrazu.
jp
jellyeater
20-03-2014, 11:11
To znaczy, że jeżeli podczepisz ten sam obiektyw pod FF i pod cropa zrobisz zdjęcie z tą samą skalą odwzorowania (czyli dwa kroki w tył dla cropa) i zrobisz wydruk dajmy na to 20x30 to lepszej jakości zdjęcie będzie z FF. Piksele to jedno, rozdzielczość obiektywu to drugie, powiększenie to trzecie. Możesz mieć dużo pikseli i paćkę na nich, bo obiektyw już nie wyrabia. Większa matryca = lepsze zdjęcia.
A co do pytania tytułowego. Czy naprawdę komuś po spojrzeniu w wizjer aparatu FF chce się jeszcze wracać do wizjerka z cropa?
pan.kolega
20-03-2014, 11:40
Matsli #38
ok, weźmy więc Twoje puszki "pod lupę".
Mamy ten sam obiektyw, to samo miejsce, w 50D obiekt zajmuje cały kadr a w 5D3 tylko część którą w kompie wykadrowujemu by na zdjęciach mieć to samo.
5D3, 36mm x 24mm, 5760pix x 3840pix, przy wykadrowaniu do rozmiaru matrycy 50D 3568pix x 2384pix
50D, 22,3mm x 14,9mm, 4752pix x 3168pix
jp
A teraz spróbuj tego wywodu jeszcze raz, tylko weź mocniejsza lupę, bo nie ma takiego prawa, że wolno kropować z Ff tylko cała klatkę APSC. I tak do skutku, aź Ci wyjdzie korzyść ze znacznie większej gęstości pikseli w kropach.
Gdyby nie było korzyści to po co by się poczciwy Nikoś tak wysilał? A jeszcze ciagle gęstości kropów w swoich FF nie osiagnał. Na razie. No ale skoro Twój monitor ma 1200 pixali, a drukarka 254, to po co ?
Obiektywy z reguły przewyższaja rozdzielczościa matryce, chociaż na dużych otworach aberracje moga mieć skalę kilku/ nawet kilkunastu pixeli. (Co jeszcze nie oznacza, że rozdzielczość jest też tylko taka, i nie wszędzie).
@jan.pawlak: Według mojej wiedzy są tworzone nowe piksele - na tym właśnie polega interpolacja. Dla ułatwienia zajmijmy się tylko jednym wymiarem. Załóżmy materiał surowy 4000 pikseli i chcemy zmniejszyć go do 1300 pikseli. 4000/1300 = 3.07 , więc na jeden piksel wyjściowy przypadają ponad 3 wejściowe. Jak to wygląda z punktu widzenia numerycznego - wedle mojej wiedzy tworzy się wykres wartości natężenia barwy od piksela. Z surowego materiału mamy wartości dla 1 , 2, 3, ...., 4000. Teraz po interpolacji tej funkcji wyznaczamy przybliżoną wartość dla 3.07 , 6.14, ...., 4000.Według mnie, nie ma to nic wspólnego z usuwaniem pikseli.
jan pawlak
20-03-2014, 11:53
@jan.pawlak: Według mojej wiedzy są tworzone nowe piksele - na tym właśnie polega interpolacja. Dla ułatwienia zajmijmy się tylko jednym wymiarem. Załóżmy materiał surowy 4000 pikseli i chcemy zmniejszyć go do 1300 pikseli. 4000/1300 = 3.07 , więc na jeden piksel wyjściowy przypadają ponad 3 wejściowe. Jak to wygląda z punktu widzenia numerycznego - wedle mojej wiedzy tworzy się wykres wartości natężenia barwy od piksela. Z surowego materiału mamy wartości dla 1 , 2, 3, ...., 4000. Teraz po interpolacji tej funkcji wyznaczamy przybliżoną wartość dla 3.07 , 6.14, ...., 4000.Według mnie, nie ma to nic wspólnego z usuwaniem pikseli.
czy chcesz powiedzieć, że w zależności od działania programów interpolujących :
- na ekranie są tworzone nowe/w nowym miejscu piksele ?
- drukarka drukuje/stawia piksele na papierze w różnych miejscach ?
Chyba jednak nie, położenie pikseli na ekranie/wydruku jest stałe, tak są skonstruowane, i to właśnie do/dla tych położeń (pikseli) należy wyliczyć nowe wartości z pliku wejściowego odpowiednio interpolując.
jp
Widzę, że jednak się nie rozumiemy.
czy na ekranie tworzone są nowe piksele - tak, jak pokazałem w moim modelu - z tym że, jeśli oglądamy w powiększeniu 100% to piksel który umownie nazwałem 3.07 wyświetlany jest w pozycji 1
drukarka drukuje na papierze w różnych miejscach - nie znam się na drukarkach i nie spełnię zasady "nie znam się, to się wypowiem"
Chodzi mi o to, że przy zmniejszaniu obrazu nie mamy do czynienia z usuwaniem zbędnych pikseli, tylko z niejako tworzeniem wszystkich od nowa na podstawie surowego zdjęcia.
jan pawlak
20-03-2014, 12:08
Widzę, że jednak się nie rozumiemy.
czy na ekranie tworzone są nowe piksele - tak, jak pokazałem w moim modelu - z tym że, jeśli oglądamy w powiększeniu 100% to piksel który umownie nazwałem 3.07 wyświetlany jest w pozycji 1
drukarka drukuje na papierze w różnych miejscach - nie znam się na drukarkach i nie spełnię zasady "nie znam się, to się wypowiem"
Chodzi mi o to, że przy zmniejszaniu obrazu nie mamy do czynienia z usuwaniem zbędnych pikseli, tylko z niejako tworzeniem wszystkich od nowa na podstawie surowego zdjęcia.
Ok, no tośmy sobie "pogadali" , Twoje ostatnie zdanie jest precyzyjnym podsumowaniem Twojego i mojego zdania.
Precyzyjnie podałeś co oznaczał cudzysłów przy "usunąć".
jp
Obiektywy z reguły przewyższaja rozdzielczościa matryce, chociaż na dużych otworach aberracje moga mieć skalę kilku/ nawet kilkunastu pixeli.
Przy matrycy rozdzielczosc mozna wyiczyc prosto matematycznie. Przyjmijamy 6D jako takie niezbyt upakowane, i ze FF ma 36x24, czyli mamy 152 pixle/mm, zakladajac ze musimy odroznic biale od czarnego (pary lini) to maksymalna rozdzielczosc to 76lp/mm.
Moglbys wskazac obiektyw ktory przewyzsza ta rozdzielczosc?
--- Kolejny post ---
Patrzac na to ile osob wierzy w przelicznik 1.6 i jak on pomaga w robieniu zdjecia, bardzo dodbry biznes mozna zrobic na "ograniczniku pola widzenia wizjera w FF do formatu APS-C". Dwa w jednym, idzies na drob wkladasz "ograniczinik" i widzisz to co pod APS-C, robsz portret wyjmujesz "ograniczinik" i masz mala GO :mrgreen:
jan pawlak najpierw była teoria nt tego że obrazki z APS-C i FF będą tożsame, teraz że nie widać różnicy - dla mnie takie stwierdzenie to nadużycie i czysta manipulacja.
Reasumując to nie jest to samo i nigdy nie będzie.
jan pawlak
20-03-2014, 15:01
jan pawlak najpierw była teoria nt tego że obrazki z APS-C i FF będą tożsame, teraz że nie widać różnicy - dla mnie takie stwierdzenie to nadużycie i czysta manipulacja.
Reasumując to nie jest to samo i nigdy nie będzie.
Proszę, czytaj uważnie, nie postawiaj "domyśleń" do wypowiedzi.
Nigdzie nie napisałem że "obrazki" z FF i APS-C są tożsame i z uważam że różnych powodów być nie mogą.
Pisałem, że :
- zdjęcia z całej matrycy APS-C i FF wykadrowane jak z APS-C, z tego samego obiektywu, są praktycznie nie do odróżnienia na ekranie.
- różnica w szczegółowości na wydrukach do tego samego rozmiaru końcowego zależy od wielkości tych wydruków.
Starałem się tylko pisać że przelicznik 1.6 nie jest żadną cechą dodatnią, żadną przewagą APS-C nad FF gdy oceniamy szczegółowość zdjęć
Oczywiście forum jest po to by wymieniać poglądy, każdy może mieć swoje.
Jeśli ktoś się z kimś nie zgadza i chce jednak dyskutować to powinien używać merytorycznych argumentów.
jp
pan.kolega
20-03-2014, 17:33
Przy matrycy rozdzielczosc mozna wyiczyc prosto matematycznie.
Jeżeli to miał być żart, to nie czuję się rozśmieszony.
To znaczy, testy, w których DSLR A z 24 mpix okazuje się mieć gorsza rozdzielczość niż DSLR B z 16 mpix, to bzdura? A filtrów dolnoprzepustowych niet? A odszumianie już od najniższego ISO - udajemy, że nie ma?
Żadna współczesna gęsta matryca nie ma prawdziwej rozdzielczości tak naiwnie wyliczonej. A co kiedy linie sa na ukos? :lol:
Poza tym, to nie jest jedna liczba. Przy takim kontraście wyjściowym jest tyle, przy mniejszym jest więcej. Zastanawiałeś się kiedyś, dlaczego liczby par linii na mm podawane przez różnych optycznych, photozone, itp. nie maja ze soba nic wspólnego? (A w dodatku w większości sa mierzone za pomoca matryc o porównywalnej badź mniejszej rozdzielczości, więc jasne, że więcej wyjść nie może)
Natomiast rozdzielczośc obiektywöw jest twardo ograniczona tylko dyfrakcja. A korekcja jest coraz lepsza. Tu jest tabelka. Obiektywy kompaktów osiagaja łatwo rozdzielczości powyżej 100 par/mm.
Resolution of camera lenses where are the limits – and why? (http://www.dantestella.com/zeiss/resolution.html)
3.[/B]
Różnica jedynie polega na tym że z powodu mniejszego rozmiaru matrycy w APS-C obraz jest obcięty w stosunku do uzyskiwanego w FF co dokładnie odpowiada temu co robimy w kompie z obrazem z FF gdy go wykadrujemy do rozmiaru obrazu z APS-C.
Wszystko to co masz z APS-C możesz mieć z FF
4.
Na obu obrazach wtedy ta sama głębia ostrości, ta sama rozdzielczość, tak samo wygląda na ekranie i na dowolnym powiększeniu, o ile tylko matryce były tej samej technologii.
jp
Przecież napisałeś wyraźnie ta sama rozdzielczość co nie jest prawdą. Proszę Cię , bądź konsekwentny chociaż.
--- Kolejny post ---
[QUOTE=jan pawlak;
Oczywiście forum jest po to by wymieniać poglądy, każdy może mieć swoje.
Jeśli ktoś się z kimś nie zgadza i chce jednak dyskutować to powinien używać merytorycznych argumentów.
jp[/QUOTE]
Jakich Kolego używasz argumentów to już wiemy. Starałem się tylko dociec skąd taki pomysł, bo identyczne matryce w APS-C i FF, to czysta utopia, nie mająca odzwierciedlenia w rzeczywistości.
Teraz ja mam powody do uśmiechu :) Merytoryczny argument jest taki, że np. FF 6D ma matrycę 20,2 mln punktów a APS-C 7D 18,0 mln punktów - to jak one mogą być identyczne ?
jan pawlak
20-03-2014, 18:43
Nie potrafię tylko dociec czy nie chcesz zrozumieć czy też nie potrafisz zrozumieć, ....ale to chyba nie ma znaczenia.
Zagadnienie dotyczyło "mitu" wyższości APS-C z powodu crop 1,6.
Przykład ogólny miał wyjaśnić mechanizm zjawiska, wyjaśnić że żadnej wyższości z tego powodu w rozdzielczości nie ma szczególnie przy prezentacji na monitorze a na wydrukach to tylko w bardzo specyficznych sytuacjach.
Że przy rozdzielczości chodzi o ilość pikseli w matrycach a nie o fizyczny rozmiar matryc.
Wydawało się to oczywiste.
Piszesz :
Przecież napisałeś wyraźnie ta sama rozdzielczość co nie jest prawdą. Proszę Cię , bądź konsekwentny chociaż.
co jest urwaniem teksu oryginalnego
Na obu obrazach wtedy ta sama głębia ostrości, ta sama rozdzielczość, tak samo wygląda na ekranie i na dowolnym powiększeniu, o ile tylko matryce były tej samej technologii.
Pozostańmy więc przy Twojej wypowiedzi ;
Co do rozdzielczości to niestety nie jest prawda Nie wiem co masz na myśli pisząc o tej samej technologii, ale i tak zdecydowanie NIE.
i zakończmy tą dyskusję
jp
Prosto i ładnie wytłumaczone (http://www.mdavid.com.au/photography/apscversusfullframe.shtml)
Matsli #38
ok, weźmy więc Twoje puszki "pod lupę".
Oczywiście się zgadzam, akurat mój przykład jest pod tym względem kiepski i nie uzasadnione jest żeby nadal trzymać 50D.
Ale jak już napisałem trzymam go bo z 18-200 jest to bardzo uniwersalny i lekki zestaw. Poza tym chyba mam do niego sentyment ;).
Wracając do tematu... czy będziesz chciał używać 50D gdy z boku masz 5D?
Sam dziś sprzedałem 600D żony, kurzył się tylko. Dostała 60D wiec ja zostaje z 5'tka.
Wracając do tematu... czy będziesz chciał używać 50D gdy z boku masz 5D?
Sam dziś sprzedałem 600D żony, kurzył się tylko. Dostała 60D wiec ja zostaje z 5'tka.
Kiedyś używałem jeden i drugi w tym samym czasie i jakoś nie faworyzowałem żadnego, bo każdy miał swoje zwady i zalety.
Co prawda FF dawał lepszy obrazek, ale i odsetek nietrafionych dynamicznych zdjęć był większy :(
jan pawlak
21-03-2014, 19:42
Kiedyś używałem jeden i drugi w tym samym czasie i jakoś nie faworyzowałem żadnego, bo każdy miał swoje zwady i zalety.
Co prawda FF dawał lepszy obrazek, ale i odsetek nietrafionych dynamicznych zdjęć był większy :(
Daj się więc przekonać, że musiał to być np. efekt gorszego AF w FF a nie pochodziło to od różnego rozmiaru fizycznego matryc.
O ile używałeś tego samego obiektywu w obu puszkach.
jp
Co prawda FF dawał lepszy obrazek, ale i odsetek nietrafionych dynamicznych zdjęć był większy :(
Proponuję spróbować 5DIII, będziesz miał lepszy obrazek i odsetek dynamicznych zdjęć znacznie mniejszy niż w jakimkolwiek cropie...
pan.kolega
21-03-2014, 20:11
O ile używałeś tego samego obiektywu w obu puszkach.
jp
Korzyści z systemu APSC sa maksymalne wtedy, kiedy używa się obiektywów EF-S, a nie "tego samego obiektywu."
Niestety, Canon nie dowiózł odpowiedników wszystkich szkieł FF dla kropa. Dlatego, z konieczności trzeba czasem przykręcać do kropa obiektywy, które nie sa optymalne.
Jakość obrazka z 10-22, 60 mm, czy 17-55 czy 15-85 jest powodem do zatrzymania tych puszek, a w dodatku sporo obiektywów "pełnoklatkowych", zwłaszcza tele, poza nieoptymalnymi gabarytami, a przez to cena i światłem, daje bbardzo dobre wyniki.
Nie to zebym cos mowil, ale troche zboczyliscie z tematu... Ja osobiscie mialem tez 50D, 9 miesiecy temu jak kupowalem 5dmk3 to stwierdzilem ze sprzedam go i kupie szkielko dodatkowe, i teraz zaluje. Przebieg mialem maly (cos kolo 14k zdjec,), aparat zadbany, wszystko cacy, sprzedalem z jednym szklem (28-135), battery grip, kilka aku, i troche innych gratow za ok 550F. Jakbym stanal przed ta decyzja jeszcze raz, to bym nie sprzedawal, jedynie tego szkla bym sie pozbyl :)
jan pawlak
21-03-2014, 21:53
Nie to zebym cos mowil, ale troche zboczyliscie z tematu... Ja osobiscie mialem tez 50D, 9 miesiecy temu jak kupowalem 5dmk3 to stwierdzilem ze sprzedam go i kupie szkielko dodatkowe, i teraz zaluje. Przebieg mialem maly (cos kolo 14k zdjec,), aparat zadbany, wszystko cacy, sprzedalem z jednym szklem (28-135), battery grip, kilka aku, i troche innych gratow za ok 550F. Jakbym stanal przed ta decyzja jeszcze raz, to bym nie sprzedawal, jedynie tego szkla bym sie pozbyl :)
Dlaczego ?
jp
(...) jestem właścicielem 5D2. (...) Mam też wciąż EOSa 50D. W stanie tip-top z minimalnym przebiegiem. I tu mam zagwozdkę. Czy go sprzedać (mam na niego dobrze płacącego klienta), dopóki ma jakąś sensowną wartość, czy zostawić do okazjonalnej fotografii przyrodniczo - sportowej (choć okazji do takiego fotografowania mam coraz mniej). Żeby była jasność - 50D od roku leży nieużywane. (...) Co sądzicie na ten temat?
Generalnie, koledze chodzilo o to, czy ma zostawic czy sprzedac, a dyskusja zeszla na inne tory - porownanie rozmiarow z cropa i z ff itp itd ;)
jan pawlak
22-03-2014, 01:57
Generalnie, koledze chodzilo o to, czy ma zostawic czy sprzedac, a dyskusja zeszla na inne tory - porownanie rozmiarow z cropa i z ff itp itd ;)
jasne, ale czy mógłbyś napisać dlaczego Ty, z Twoim nowym doświadczenie, byś jednak nie sprzedał swojego 50D gdy kupiłeś 5D3 ?
jp
jasne, ale czy mógłbyś napisać dlaczego Ty, z Twoim nowym doświadczenie, byś jednak nie sprzedał swojego 50D gdy kupiłeś 5D3 ?
jp
a Ty?
Osobiście kupiłem drugą puszeke po tym jak koledze zepsuł sie aparat na ślubie i na szczęście jeden z gości miał jakiś słabszy model z jego systemu to pożyczył a stało się to w kościele. Dlatego jeśli fotografujesz zarobkowo zostaw sobie zapas, jeśli dla siebie sprzedaj i kup jakieś szkło za te pieniądze.
Czy warto mieć cropa jako zapas? Jeśli grozi fotografujesz zawodowo i padnie ci jedyny aparat jaki masz przy sobie to "reklama" na całe życie dlatego warto mieć zapas choć by to było 300D
Jak fotografujesz w ciemnym kościele takim 5DIII i masz jako back-up 50D to raczej kiepsko. Jak robisz to zawodowo i za kasę to drugie równorzędne body jest wręcz wymagane. Obrazek jaki da 50D w takich sytuacjach jest lekko mówiąc słaby. Jak robiłem tego typu imprezy zawsze miałem ze sobą 2xFF. Po pierwsze działając ze stałkami masz na stałe przypięte 2 szkła a po drugie gdyby coś złego stało się z jednym spokojnie dasz radę bez paniki ogarnąć imprezę do końca.
A wracając do tematu, to moim zdaniem zasadność trzymania drugiego body apsc przy okazjonalnym fotografowaniu amatorskim jest mała. Widzę to po sobie, 50-kę wyciągam może 2 razy w roku i zawsze jak później obrabiam zdjęcia jest lekki niedosyt. Może jest to zboczenie, ale takie mam subiektywne odczucie. Nawet byle pstryki rodzinne wyglądają całkiem inaczej i nie chce się do niego wracać. Raz oddałem 5-kę do wyczyszczenia matrycy i "byłem zmuszony" w domu zrobić trochę zdjeć 50-ką. Na ISO1600 był już dramat...
jan pawlak
22-03-2014, 09:12
a Ty?
Nie zarabiam np. ślubami, nie mam potrzeby posiadania gotowego natychmiast drugiego body.
Oczywiście, szlag by mnie trafił gdyby puszka nawaliła na "wyjeździe życia", ale nie zamierzam targać swojego 1Ds2 w plecaku.
Gdybym to było : szlag by mnie trafił ... no to miałbym już spokój, a gdyby było "szlag by mnie trafił" to pewno kupiłbym na kartę jakieś body i płakał w domu po przyjeździe przy spłacie.
Gdy ktoś ma 2 body FF i APS-C, tak się złożyło historycznie i ma do tego szklarnię no to ok, ma.
Ale dokupywanie FF do APS-C lub odwrotnie APS-C do FF jest nierozsądne
jp
to pewno kupiłbym na kartę jakieś body i płakał w domu po przyjeździe przy spłacie.
ale dlaczego płakał??? jeszcze nie widziałem na wyjeździe sprzętu droższego jak u nas
być może po odsprzedaży byłbyś jeszcze do przodu ;)
Kolekcjoner
22-03-2014, 12:12
Panowie od takich rzeczy są PW, proszę tu nie robić śmietnika prywatnymi wojenkami.
(posty wycięte)
Witam serdecznie! Zajmuję się głównie fotografią portretową a od czasu do czasu także ślubną. Posiadam 5dII i zestaw szkieł: c16-35/2.8, c35/1.4, c85/1.8. Jako backup posiadam wysłużonego 350d i właśnie rozważam zakup nowego 7d (ceny właśnie spadły gdyż jak wiecie wyszedł właśnie nowy 7dII). Wiem, że to crop, ale podpinając wyżej wymienione szkła będę miał ekwiwalent 24, 50 i 135. Wiem, że to nie to samo co 24l, 50l i 135l na full-frame, ale według mojego rozumowania będę mógł fotografować na 2 body bez kupowania dodatkowych szkieł.
Za 7d przemawia także to, że AF jest dużo szybszy niż w 5dII, a przy fotografowaniu dzieci ma to duże znaczenie.
Podpinając się pod temat, moje pytanie jest następujące: czy w takim przypadku ma sens kupowanie crop’a jako dodatek do full-frame’a?
A nie lepiej zamiast 7D, kupić 70D. Jednak nowszy model z lepszą matrycą i "lepszymi szumami"?
Pomysł może i dobry z tym 70D, ale jednak drożej.
Jakie drożej? Biorąc pod uwagę oferty cenowe np. z portalu skapiec.pl to 7D od 3700zł się zaczynają, a 70D widziałem od 3600zł.
Ja na pewno prędzej od nowego FF, kupie np używane 7D właśnie jako uzupełnienie...
Mało używany 7D jest do upolowania za 2200PLN - przebiegi 10-20k to nie jest taniej :)
Dodatek do FF powinien trochę odstawać od głównego body ,np 5D3.
No bo to dodatek.
Czy przypadkiem 7D2 nie bedzie za dobre i nie będzie podgryzać 5D3 ?
w tym tandemie.
Ciekawe porównanie (http://www.kenrockwell.com/canon/7d-mk-ii.htm)
Mało używany 7D jest do upolowania za 2200PLN - przebiegi 10-20k to nie jest taniej :)
A przeczytałeś uważnie i ze zrozumieniem post użytkownika "argi6"?? Cytuję:
....... backup posiadam wysłużonego 350d i właśnie rozważam zakup nowego 7d (ceny właśnie spadły gdyż jak wiecie wyszedł właśnie nowy 7dII). .....
Wyraźnie napisane NOWY nie używany, to jednak różnica lekka jest, no i cena inna.
Słuchajcie, nie chodzi o to czy 7d lub 70d (różnica w cenie nie jest aż tak duża), chodzi jednak o to czy to dobry pomysł aby mieszać ff z crop'em?
chodzi jednak o to czy to dobry pomysł aby mieszać ff z crop'em
Myślałem o równoległym współistnieniu.Do sportu i akcji dobry crop(np 7DII) ma sporo zalet,
i w niektórych zastosowaniach jest lepszy od FF.
Zanim ktoś mnie znokautuje:
powyższa opinia zaczerpnięta,nie miałem okazji porównac i równolegle uzywać:FF i crop'a .
Witam serdecznie! Zajmuję się głównie fotografią portretową a od czasu do czasu także ślubną. Posiadam 5dII i zestaw szkieł: c16-35/2.8, c35/1.4, c85/1.8. Jako backup posiadam wysłużonego 350d i właśnie rozważam zakup nowego 7d (ceny właśnie spadły gdyż jak wiecie wyszedł właśnie nowy 7dII). Wiem, że to crop, ale podpinając wyżej wymienione szkła będę miał ekwiwalent 24, 50 i 135. Wiem, że to nie to samo co 24l, 50l i 135l na full-frame, ale według mojego rozumowania będę mógł fotografować na 2 body bez kupowania dodatkowych szkieł.
Za 7d przemawia także to, że AF jest dużo szybszy niż w 5dII, a przy fotografowaniu dzieci ma to duże znaczenie.
Podpinając się pod temat, moje pytanie jest następujące: czy w takim przypadku ma sens kupowanie crop’a jako dodatek do full-frame’a?
Oczywiście że ma sens. Po prostu zmienią się priorytety używania sprzętu. Crop będzie do wszystkiego na co dzień a FF do zdjęć zdecydowanie bardziej specjalizowanych (fashion, pokazanie krajobrazu ultra szeroko, wydruki od A3 w górę).
Patrz na ergonomię użytkowania bo to jest BARDZO ważna sprawa. Masz 5DMkII, Twoim naturalnym wyborem powinien być 7D. 70D będzie Ciebie wk.....ć swoją budową, będzie Tobie BARDZO ciężko się przestawić na coś mniejszego i z innym układem przycisków.
Posiadam 6D od połowy 2013 roku i zastanawiam się nad 7DMkII. Wcześniej przed 6D miałem 5Dc (bez dopisku Mark) a jeszcze wcześniej 500D. Istnieje bardzo duże prawdopodobieństwo że po ewentualnym zakupie 7DMkII mój 6D pójdzie w odstawkę (będzie używany "od święta") ze względu na swoją dość kiepską ergonomię użytkowania (daje się to PRZEDE WSZYSTKIM we znaki przy pracy z ciężkimi i/lub dużymi obwodowo obiektywami). Przy tych ciężkich i/lub dużych obwodowo obiektywach sprawę nieco ratuje grip (który również posiadam), ale z kolei jest dla mnie zbędny przy lżejszych obiektywach. Brakuje tu po prostu jakiegoś wypośrodkowania które dają większe obudowy stosowane np. w 5Dc, 5DMkII, 5DMkIII, 7D czy 7DMkII. Możliwe też że spróbuję go (6D) sprzedać i kupić sobie jakąś używkę 5DMkII.
"Skoro Ci 6D nie pasuje to dlaczego nie kupiłeś sobie od razu 5DMkIII i miałbyś spokój?" Bo nie trzepę kasy na zdjęciach i nie miałbym z czego odrobić różnicy pomiędzy obydwoma aparatami. W 5DMkII się wtedy (połowa 2013 roku) nie wbiłem bo albo nie było nic ciekawego z używek na Allegro, albo za dużo naczytałem się opinii że ten aparat jest najczęściej katowany przez filmujących a wiadomo że przy filmowaniu aparat strasznie się grzeje. W razie uwalenia płyty głównej zrobiłby się dodatkowy koszt... Dlatego postawiłem na 6D.
Dodatek do FF powinien trochę odstawać od głównego body ,np 5D3.
No bo to dodatek.
Czy przypadkiem 7D2 nie bedzie za dobre i nie będzie podgryzać 5D3 ?
w tym tandemie.
Ciekawe porównanie (http://www.kenrockwell.com/canon/7d-mk-ii.htm)
Hmm, podgryzać? eee jaki by nie był crop to będzie crop z większą głębią ostrości i mnożnikiem...
W moim przypadku 7D (Mark I raczej napewno) będzie służył jako mnożnik właśnie 70-200 czy 150-600... i ew. zamieni jako drugie body zasłużonego już 30D..., którego i tak nie oddam ;) choćby miał służyć jako przycisk do papieru...
Oczywiście że ma sens. Po prostu zmienią się priorytety używania sprzętu. Crop będzie do wszystkiego na co dzień a FF do zdjęć zdecydowanie bardziej specjalizowanych (fashion, pokazanie krajobrazu ultra szeroko, wydruki od A3 w górę).
Patrz na ergonomię użytkowania bo to jest BARDZO ważna sprawa. Masz 5DMkII, Twoim naturalnym wyborem powinien być 7D. 70D będzie Ciebie wk.....ć swoją budową, będzie Tobie BARDZO ciężko się przestawić na coś mniejszego i z innym układem przycisków.
Dziękuję mkamelg. Właśnie o taką podpowiedź mi chodziło. Właśnie zamówiłem 7d :)
Crop obok full frame? Oczywiscie, pod warunkiem ze od Fuji :) X100T albo X-E2
Duranie kolejnych kilogramow ze soba nie ma sensu. Fuji aparaty maja w tym przypadku najlepsze zastosowanie.
Mało kto zauważa że mnożnik 1.6 w cropie daje zupełnie inne zastosowanie posiadanych szkieł. Taniej jest kupić puszkę APSC niż mieć 2x więcej szkieł.
Takie 50mm na APSC robi się jak 85 mm itd.
Tak tylko ze to ciagle 50tka z mniejszym katem widzenia na nie "85". Glebia ostrosci i inne bajery inaczej sie rozkladaja. Oczywiscie ze ma to sens dla tych ktorzy potrzebuje koszmarnie dlugich ogniskowych (powyzej 200mm).
A więc stałem się szczęśliwym posiadaczem 7d. I myślę, że jak na tę chwilę był to strzał w dziesiątkę. Rzeczywiście „klawiszologia” jest niemal identyczna z tą z 5dII. Nie mam żadnych problemów gdy używam jednocześnie obydwu body.
Oczywiście nie oszukuję się i wiem, że jakość obrazka nie jest taka sama. Widać to zresztą na pierwszy rzut oka, a w szczególnoście w post-processie.
Poniżej moje konkluzje, które może pomogą innym w podjęciu decyzji:
1.Obydwa body się uzupełniają. Jakość obrazka z 5dII jest zauważalnie lepsza. Ale tam gdzie AF w 5dII jest za wolny, w 7d sprawdza się znakomicie.
2.Jak zauważył kolega Adam71 „... mnożnik 1.6 w cropie daje zupełnie inne zastosowanie posiadanych szkieł. Taniej jest kupić puszkę APSC niż mieć 2x więcej szkieł. Takie 50mm na APSC robi się jak 85 mm itd.” – otóż właśnie to przeważyło, że zdecydowałem się na 7d.
3.Po jednym zleceniu mogę powiedzieć, że klient nie rozróżnia, czy zdjęcie jest zrobione 5dII z podpiętym obiektywem 50/1.4 (pożyczyłem od kolegi), czy 7d z 35/1.4.
Tak więc odpowiadając na swoje pytanie – kupowanie crop’a jako dodatek do full frame ma sens z dwóch powodów: nie masz wystarczających środków na zakup pełnoklatkowego body (i co się z tym wiąże także dodatkowych szkieł) i jeśli dodatkowe kilogramy są dla Ciebie utrudnieniem.
Takie 50mm na APSC robi się jak 85 mm itd.â â otóż właśnie to przeważyło, że zdecydowałem się na 7d.
3.Po jednym zleceniu mogę powiedzieć, że klient nie rozróżnia, czy zdjęcie jest zrobione 5dII z podpiętym obiektywem 50/1.4 (pożyczyłem od kolegi), czy 7d z 35/1.4.
Tak więc odpowiadając na swoje pytanie â kupowanie cropâa jako dodatek do full frame ma sens z dwóch powodów: nie masz wystarczających środków na zakup pełnoklatkowego body (i co się z tym wiąże także dodatkowych szkieł) i jeśli dodatkowe kilogramy są dla Ciebie utrudnieniem.
Szkło pod AF na cropie nigdy nie odda tego co "właściwa" ogniskowa na FF, takie 35mm czy 28 na APS-C to całekiem inna bajka niż 50 na FF - ale o tym każdy (chyba) na tym forum wie ;)
Ale jeśli klient nie widzi różnicy i dobrze płaci to tylko się cieszyć ;) taki urok plusowy kotleta...
Co innego jak robimy zdjęcia artystyczne lub/ i dla siebie... wtedy takie protezowanie już pełnej satysfakcji nie daje...
Jeżeli chce się używać dwóch aparatów jednocześnie, to nie ma sensu wprowadzać różnic pomiędzy nimi. Z definicji dwa aparaty oznaczają dwie różne jakości w różnych cechach - co oznacza, że zamiast focić będziemy się zastanawiać które szkło podpiąć do którego i którym zestawem co zrobić.
Za to, jeżeli potrzebuje się, zamiast sprzętów wymiennych (między sobą), sprzętów uzupełniających się (w swoich własnych "niszach" użytkowania), to dwa różne korpusy mają sens.
jan pawlak
01-11-2014, 07:55
CROP urósł do "wielkiego problemu" który spowodowały marketingi firm produkujących aparaty.
Mniejsza matryca jest znacznie tańsza do FF, i (naogół) dodatkowo body z mniejszym zakresem funkcji to mniejsza cena a więc większy rynek.
Zdjęcie wykonane w crop NICZYM się nie różni do zdjęcia wykonanego w FF w którym obcięto (wykadrowano) brzegi kadru
To wszystko.
Dodatkowo/pośrednio :
- skoro mniejsze powierzchnie matryc w crop to (na danym etapie rozwoju) mniejsza ilość pikseli, mniejsze pliki a więc więcej można wykonać/obrobić zdjęć w jednostce czasu, szybsze/dłuższe serie
- na zdjęciu z crop nie widać tych wad obiektywów które ujawniają się w pobliżu brzegów zdjęć FF,( bo są "wycięte")
Jeśli będę potrzebował szerszy kąt to sensownie jest używać FF, jeśli nie zależy mi na szerokim kącie a tylko na szybkości (serie) to lepiej crop.
Jeśli już masz 2 aparaty, FF i crop to najlepiej szeroki obiektyw podpinać do FF a długi do crop.
jp
To tylko teoria nie mająca przełożenia na praktykę, chociażby dlatego że celem robienia zdjeć nie jest ich przycinanie :)
Do tego na zdjęciach z aps-c wychodzą wady inne wady obiektywów - z tego powodu, że piksele na wysokorozdzielczych matrycach aps-c są małe.
Jeżeli ktoś potrzebuje zaś szerokiego kąta widzenia (bez innych parametrów), to właśnie wtedy jest dopiero obojętne, jakiego rozmiaru matrycę mamy, gdyż oferta obiektywów na obydwa rozmiary matryc zaczyna się od takiego samego fov.
Zdjęcie wykonane w crop NICZYM się nie różni do zdjęcia wykonanego w FF w którym obcięto (wykadrowano) brzegi kadru
To wszystko.
Fotografowanie 30mm na APS-C jest całkiem czymś innym niż fotografowanie 50tka na FF - będę to powtarzał jak mantrę ;)
Z najważniejszych chyba rzeczy;
Aby uzyskać zbliżoną (małą) głębię ostrości jak w 50tce, trzeba zbliżyć się bardziej obiektu, co wymaga innego podejścia do tematu i zmienia perspektywę.
Po za tym, jak wspomniałeś jest to "wycinek" a wycinki mają to do siebie że "coś" pozostawiają, w moim (i wielu innych) coś więcej niż tylko winetę, którą zresztą osobiście lubię ;)
Za to FF traci swoje zalety przy spottingu, sporcie czy przyrodzie gdzie krotność (wycinek) jest użytkownikom bardzo na rękę.
Dywagowanie że jedno od drugiego jest lepsze nie ma najmniejszego sensu, bo zarówno FF jak i crop mają swoje zalety.
Mówienie jednak że 30mm to to samo co 50 - to samo jest lekkim nadużyciem ;)
jan pawlak
01-11-2014, 13:57
To tylko teoria nie mająca przełożenia na praktykę, chociażby dlatego że celem robienia zdjeć nie jest ich przycinanie :)
Do tego na zdjęciach z aps-c wychodzą wady inne wady obiektywów - z tego powodu, że piksele na wysokorozdzielczych matrycach aps-c są małe.
Jeżeli ktoś potrzebuje zaś szerokiego kąta widzenia (bez innych parametrów), to właśnie wtedy jest dopiero obojętne, jakiego rozmiaru matrycę mamy, gdyż oferta obiektywów na obydwa rozmiary matryc zaczyna się od takiego samego fov.
Tylko że tu nigdzie nie ma teorii !
Z wyjątkiem zdania 1 i ostatnich 2 w #92 są same (i tylko same) fakty.
Ostatnie 2 zdania to opis praktyki mojego znajomego "robiącego" śluby od kilku (nastu ?) lat.
To wszystko.
jp.
PS
Dawni malarze odkrywali różne metody wywoływania na widzach wrażenia głębi (3 wymiaru) na dwuwymiarowym płótnie.
Metody te nazywają się perspektywami, jest więc perspektywa (sposób) powietrzna, kulisowa, malejąca skala itd.
Odkryto wtedy również, że najlepiej malować popiersie człowieka z odległości 3 metrów, wygląda wtedy na obrazie naturalnie.
Gdy zaczęto stosować soczewki/obiektywy okazało się , że to obiektyw o ogniskowej 50 mm tak przekształca 3 wymiar (daje wrażenie głębi na płaszczyźnie) jak ludzi organ widzenia.
Tak więc obiektyw 50 mm, z odległości 3 m jest optymalny.
W erze filmów/powiększalników istotne było by maksymalnie zapełnić kadr, teraz nie jest to już (często) tak istotne.
--- Kolejny post ---
Fotografowanie 30mm na APS-C jest całkiem czymś innym niż fotografowanie 50tka na FF - będę to powtarzał jak mantrę ;)
Z najważniejszych chyba rzeczy;
Aby uzyskać zbliżoną (małą) głębię ostrości jak w 50tce, trzeba zbliżyć się bardziej obiektu, co wymaga innego podejścia do tematu i zmienia perspektywę.
Po za tym, jak wspomniałeś jest to "wycinek" a wycinki mają to do siebie że "coś" pozostawiają, w moim (i wielu innych) coś więcej niż tylko winetę, którą zresztą osobiście lubię ;)
Za to FF traci swoje zalety przy spottingu, sporcie czy przyrodzie gdzie krotność (wycinek) jest użytkownikom bardzo na rękę.
Dywagowanie że jedno od drugiego jest lepsze nie ma najmniejszego sensu, bo zarówno FF jak i crop mają swoje zalety.
Mówienie jednak że 30mm to to samo co 50 - to samo jest lekkim nadużyciem ;)
Nie można się z Tobą nie zgodzić !
Ale czy Twoja wypowiedź dotyczy tego co napisałem
Zdjęcie wykonane w crop NICZYM się nie różni do zdjęcia wykonanego w FF w którym obcięto (wykadrowano) brzegi kadru
To wszystko.
czy też dyskutujesz sam ze sobą ? :lol:
jp
Zdjęcie wykonane w crop NICZYM się nie różni do zdjęcia wykonanego w FF w którym obcięto (wykadrowano) brzegi kadru
To wszystko.
Teoria byłaby sensowna gdyby założyć taką samą gęstość pixeli.
Jednak obecnie produkowane korpusy Canona w cropie zawsze mają większą gęstość, a to powoduje że zdjęcie będzie się różniło.
Canon EF 24mm f/1.4 L II USM Lens Image Quality (http://www.the-digital-picture.com/Reviews/ISO-12233-Sample-Crops.aspx?Lens=480&Camera=453&Sample=0&FLI=0&API=6&LensComp=480&CameraComp=736&SampleComp=0&FLIComp=0&APIComp=5)
I nawet róg klatki może wyjść z korzyścią dla FF.
Otóż właśnie. Teoria zostałaby praktyką gdyby wycinek matrycy FF miał takie same parametry jak porównywana cała matryca APS-C. Ale i tak dalej by nic z tego nie wynikało, bo dalej obrazka z FF nie da się zasymulować na mniejszej matrycy (więc nie ma jak zamieniać swobodnie i równorzędnie różne rozmiary ze sobą) i dalej gloryfikacja FF to nie jest (tylko) marketing firm produkujących aparaty.
Ostatnie 2 zdania to opis praktyki mojego znajomego "robiącego" śluby od kilku (nastu ?) lat.
A mój znajomy robiący fashion dla Vogue od 50 lat to...ma znajomego, który ma znajomego....:D
Już poważniej: nie trzeba kilkunastu lat, żeby sprawdzić ofertę obiektywów. Zakładając to, co wyżej - jeżeli się potrzebuje danego kąta widzenia, to jest bez różnicy czy masz APS-C, czy FF.
FF 16mm? APS-C ma trochę obiektywów zaczynających się od okolic 10mm
Może ekstremum, FF 12mm, czyli Sigma 12-24? Tutaj znowu mamy dla APS-C Sigmę 8-16mm
W erze filmów/powiększalników istotne było by maksymalnie zapełnić kadr, teraz nie jest to już (często) tak istotne.
Przyznam, że nie znalazłem w tym logiki. Teraz nie jest istotna kompozycja obrazu, a kiedyś była?
jan pawlak
01-11-2014, 16:50
jagular
..Teraz nie jest istotna kompozycja obrazu, a kiedyś była?
Nie mówimy o kompozycji a o wypełnieniu kadru. To nie to samo.
Kiedyś z 24mm x 36mm klatki filmu powiększało się na powiększalniku, im większe powiększenie tym gorsza np. szczegółowość na wywołanym zdjęciu. Im bardziej zapełniony był kadr tym mniej się powiększało.
Teraz (5760pix x 3840pix) to przy drukarce (w "moim" Lab 245ppi) najlepszy wydruk to 58cm x 38cm.
Każdy piksel matrycy to jeden punkt na wydruku.
Jeśli zmniejszmy wydruk (lub np. obserwujemy na ekranie) to z kilku pikseli trzeba "zrobić" jeden punkt.
Jeśli miałeś idealny obiektyw o dużej rozdzielczości i ta "rozdzielczość" została utrwalona na matrycy to i tak w tym przypadku zostaje zmarnowana.
jp
--- Kolejny post ---
Teoria byłaby sensowna gdyby założyć taką samą gęstość pixeli.
Jednak obecnie produkowane korpusy Canona w cropie zawsze mają większą gęstość, a to powoduje że zdjęcie będzie się różniło.
Canon EF 24mm f/1.4 L II USM Lens Image Quality (http://www.the-digital-picture.com/Reviews/ISO-12233-Sample-Crops.aspx?Lens=480&Camera=453&Sample=0&FLI=0&API=6&LensComp=480&CameraComp=736&SampleComp=0&FLIComp=0&APIComp=5)
I nawet róg klatki może wyjść z korzyścią dla FF.
Gęstość pikseli się (historycznie) zmienia, rośnie.
Myślę, że są w użyciu APS-C jak i FF które mają wzajemnie zarówno większą gęstość jak i mniejszą gęstość pikseli.
jp
Myślę, że są w użyciu APS-C jak i FF które mają wzajemnie zarówno większą gęstość jak i mniejszą gęstość pikseli
Jak widzę posiadasz 5DIII. Czy jest więc obecnie produkowany w Canonie jego odpowiednik w sensie gęstości pixeli? Nie ma? Był? 20D ?
Naprawdę uważasz że taki np 20D można porównywać nawet z wykadrowanym do rozmiaru APS-C Twojego 5DIII ? Szczególnie na wyższym ISO?
Więc uznajmy że teoria jest czysto teoretyczna, nie mająca praktycznego zastosowania w praktyce ;)
Już mi się nie chce czytać po raz n-ty tych wywodów o pokrywaniu i gęstości.
Wątek jest tak rozmemłany ,ze nikt nie pamięta o topicu.
Tytuł wątku jest prosty:
Crop jako dodatek do full frame
Przez 8 lat używałem APS-C ,a ponad 1,5 roku FF.
I w odpowiedzi na to pytanie opowiem :
TAK, dobry crop a chyba takim jest 7DII bedzie dobrym dodatkiem do FF.
Dla mnie będzie, bo fotografuję najczęściej obiekty dalekie (sport,zwierzyna,lotnictwo) , efekty pomijam :roll: .
Bardzo jestem zadowolony z 5D3 ,ale jednocześnie zauważam ,że wiele fotek ,które powinny były wyść z FF nie wyszły ,
a z APS-C wychodziły i odwrotnie. W zastosowaniu amatorskim pomiedzy FF a cropem nie ma przepaści ,raczej tylko umiętnośc uzycia ,oraz obiektywy.
Przykład:
5D3 i 100-400L +TC 1,4=560/8 a np K-5 i Sigma 50-500 x 1,6=800/6,3
Zdecydowanie twierdzę ,że w tym zestawieniu Pentax wygrywa w fotografowaniu dalekich obiektów w tych zestawach,
ale w przypadku sprawności,szybkosci AF ,już nie ma szans.
Ale sprawny operator może tę różnicę zniwelować.
Dlatego trzeba mieć i FF i Crop'a , na rózne okazje i zapotrzebowania.
Jeśli będzie mi zbywać kasy to dokupię cropa,ale rozpatrujac rzecz na spokojnie:nie ma to sensu.
Lepiej wybrać Crop albo FF i męczyć się z myślą,że inne body ma cos lepiej :cry: .
jan pawlak
01-11-2014, 19:00
Już mi się nie chce czytać po raz n-ty tych wywodów o pokrywaniu i gęstości.
Wątek jest tak rozmemłany ,ze nikt nie pamięta o topicu.
Tytuł wątku jest prosty:
Crop jako dodatek do full frame
Przez 8 lat używałem APS-C ,a ponad 1,5 roku FF.
I w odpowiedzi na to pytanie opowiem :
TAK, dobry crop a chyba takim jest 7DII bedzie dobrym dodatkiem do FF.
Dla mnie będzie, bo fotografuję najczęściej obiekty dalekie (sport,zwierzyna,lotnictwo) , efekty pomijam :roll: .
Bardzo jestem zadowolony z 5D3 ,ale jednocześnie zauważam ,że wiele fotek ,które powinny były wyść z FF nie wyszły ,
a z APS-C wychodziły i odwrotnie. W zastosowaniu amatorskim pomiedzy FF a cropem nie ma przepaści ,raczej tylko umiętnośc uzycia ,oraz obiektywy.
Przykład:
5D3 i 100-400L +TC 1,4=560/8 a np K-5 i Sigma 50-500 x 1,6=800/6,3
Zdecydowanie twierdzę ,że w tym zestawieniu Pentax wygrywa w fotografowaniu dalekich obiektów w tych zestawach,
ale w przypadku sprawności,szybkosci AF ,już nie ma szans.
Ale sprawny operator może tę różnicę zniwelować.
Dlatego trzeba mieć i FF i Crop'a , na rózne okazje i zapotrzebowania.
Jeśli będzie mi zbywać kasy to dokupię cropa,ale rozpatrujac rzecz na spokojnie:nie ma to sensu.
Lepiej wybrać Crop albo FF i męczyć się z myślą,że inne body ma cos lepiej :cry: .
Myślę o cropie jako dodatku do FF ale ... w postaci EOS-M.
Ponoć ma wyjść nowsza/rozbudowana wersja "w bardzo niedalekiej przyszłości"
jp
Napisałem:
a np K-5 i Sigma 50-500 x 1,6=800/6,3
to błąd ,
bo Pentax ma 1,5 ,więc ogniskowa to 750 a nie 800,
ale ja myślą/systemem jestem w Canonie i 7DII , stąd x 1.6 .
sorry
Myślę o cropie jako dodatku do FF ale ... w postaci EOS-M.
Wracam do założonego przez siebie wątku. 50D zostało sprzedane w maju, czy czerwcu za ponad 2000zł. Sztuka była tego warta, a u mnie tylko leżakowała w torbie na półce. Ok. miesiąca temu zagościł u mnie crop... EOS M (niezła cropowa matryca w solidnie zmajstrowanym opakowaniu). Jako zabawka, którą mogę mieć zawsze przy sobie sprawdza się znakomicie. Największy problem mam z kupnem do niego pokrowca, gdyż to ustrojstwo odstaje wymiarami od wszystkiego innego dostępnego na rynku :)
Co do różnic w obrazie między FF, a APS-C... Dopóki oglądałem sample w internecie wielokrotnie nie widziałem zbytniej różnicy. Dlatego, jako amator, dość długo wahałem się nad przesiadką na pełną klatkę. Dziś mogę Wam powiedzieć, że przynajmniej w moich rękach widzę znaczną różnicę. Nie zmieniłem tematyki fotografowania, nie nabyłem nowej wiedzy (wstyd), a efekty zdjęciowe są często nieporównywalne do wcześniejszych. W powyższej opinii bazuję na porównaniu matryc 50D i 5D2, które uchodzą za podobne technologicznie, tak więc w za ewentualne różnice obrazowania odpowiada rozmiar czytnika, inna współpraca szkieł z body oraz ewentualnie oprogramowanie aparatu. Nie wiem jak to oddać najpełniej, ale obraz z FF jest bardziej ludzki, mniej wyżarty cyfrowo.
Kolekcjoner
01-11-2014, 19:58
Temat FF vs. Crop jest jak Lenin wiecznie żywy. Może jednak nie idźmy dalej w tę stronę ;).
Temat FF vs. Crop jest jak Lenin wiecznie żywy. Może jednak nie idźmy dalej w tę stronę ;).
Popieram. Podniósł ktoś tu ostatnio tę kwestię i dlatego się do niej odniosłem.
Lenin wiecznie żywy? Tylko ile dziś zostało Lenina w Leninie? ;) (taka dygresyjka)
... Nie wiem jak to oddać najpełniej, ale obraz z FF jest bardziej ludzki, mniej wyżarty cyfrowo.
Jak to oddać? Normalnie :). Obraz jest mniej plastikowy.
Kto kupił FF nie przesiada się na APS-C. Ilość szczegółów wymiata przy podobnej gęstości matrycy.
Myślę o cropie jako dodatku do FF ale ... w postaci EOS-M.
Ponoć ma wyjść nowsza/rozbudowana wersja "w bardzo niedalekiej przyszłości"
jp
ja mam tak samo, od pewnego czasu myślę o EOS-M.
Temat FF vs. Crop jest jak Lenin wiecznie żywy. Może jednak nie idźmy dalej w tę stronę ;).
Racja,.. choć maszerowanie za marksem ost. czasy bardzo modne ;)
AquaManiac39
02-11-2014, 00:39
Przesiadłem się z 600D na 6D, ale cropa sobie zostawiłem do zwierzyny i jako backup. C6D nie jest jakoś przesadnie uszczelniony, więc jeśli sprzęt miałby mi wpaść w jakieś grzęzawisko (odpukać), to wolałbym jednak, aby to był 600D. Nabyłem 6D, bo chciałem mieć lepszą puszkę, większą, z lepszą ergonomią, szumami itd... no i dostałem to co chciałem, ale cropa się nie raczej pozbędę. Mimo jego oczywistych braków w stosunku do 6D, uważam że to całkiem niezły aparat, był ze mną na szczytach gór i na słonecznych plażach, nigdy mnie nie zawiódł, dochodzi do tego jeszcze aspekt sentymentalny, zrobiłem tym aparatem najważniejsze dla mnie zdjęcia...
Nadmienię, iż jestem głównie "entuzjastą", focę dzieci, żonę, znajomych, naturę, krajobrazy itd... choć czasami robię zdjęcia na stronę internetową naszej firmy - można to chyba podciągnąć pod lekkie zawodostwo ;)
poszukiwacz2006
02-11-2014, 08:24
Ja trochę przewrotnie - u mnie ff jest dodatkiem do cropa. Pięćdziesiątką zarabiam na chleb,zarobiła też na pełną klatkę, która czasami służy jako backup, i którą wykorzystuję do czysto amatorskiej przyjemności. Pozdrawiam
michael_key
02-11-2014, 09:22
Nie ma co zbytnio polemizować... Crop jako backup to dobra sprawa. Mi samemu brakuje jakiegoś APS-C do mojej 5-tki. Najchętniej przytuliłbym 50D, ale kasy brak i marzenia, plany wciąż aktualne :)
Kolekcjoner
02-11-2014, 18:50
Nadmienię, iż jestem głównie "entuzjastą", focę dzieci, żonę, znajomych, naturę, krajobrazy itd... choć czasami robię zdjęcia na stronę internetową naszej firmy - można to chyba podciągnąć pod lekkie zawodostwo ;)
Widzisz ja to uważam że właśnie entuzjaści mogą mieć największe wymagania. Sprzęt dla zawodowca ma być wystarczający do sytuacji. To entuzjaści szukają świętego grala bez względu ba koszty 8-).
BTW:
W przypadku krajobrazów to na prawdę ciężko mi znaleźć przewagę cropa nad FF, rozumiem to w portrecie; rozmycie, plastyka ok.
ja to uważam że właśnie entuzjaści mogą mieć największe wymagania. Sprzęt dla zawodowca ma być wystarczający do sytuacji. To entuzjaści szukają świętego grala bez względu ba koszty
hehe , nie wiem co to gral ,ale w filmie z Fordem Harrisonem to słowo padało :D .
to taka droga szklanka ? :lol:
-tak,entuzjaści i hobbyści mają wymagania duże i starają się je spełnić różnymi drogami
w tym zakupie bardziej zaawansowanego sprzętu
-jeśli nie zarabiają na fotografowaniu,to tym bardziej warto inwestować w lepszy sprzęt,ale świadomie
-zanim kupiłem lepsze obiektywy używałem wielu tanich i też manualnych obiektywów( to byla dobra szkoła)
-każdy chce robić dobre fotki,a tu sprzęt pomaga(jasne ,ze nie zastępuje),więc trendowi nie ma co się dziwić
Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad cropem Canona.Stałe przekładanie obiektywów na zawodach czy pokazach lotniczych
jest niekomfortowe i ten wątek pomógł mi w końcu zdecydować.
Tak: przy pierwszej okazji dokupię cropa.Łatwiej też będzie 2 różne zestawy ,do rożnych zastosowań
Kolekcjoner
02-11-2014, 21:22
No to sprawę masz dość prostą 7DmkII ;).
Co do entuzjastów to oni mają ten komfort że nie muszą się martwić (oczywiście zależnie od zamożności) o opłacalność i czy im się to zwróci. Dlatego tu podejście jakość bez względu na koszty ma całkowite uzasadnienie 8-).
RobertON
02-11-2014, 22:12
Od jakiegoś czasu zastanawiałem się nad cropem Canona.Stałe przekładanie obiektywów na zawodach czy pokazach lotniczych
jest niekomfortowe i ten wątek pomógł mi w końcu zdecydować.
To będziesz obwieszony sprzętem jak wielbłąd i zaplączesz się w paski :) zanim zdążysz zrobić co trzeba.
Kup małego bezlusterkowca z jednym szkłem do kieszeni.
To będziesz obwieszony sprzętem jak wielbłąd i zaplączesz się w paski zanim zdążysz zrobić co trzeba.
Kup małego bezlusterkowca z jednym szkłem do kieszeni
Przyjacielu ,dzięki za radę ,ale sam jokoś sam z niej nie korzystasz :lol: .
tzn z bezlusterkowca
-mogę chodzi obwieszony-mnie to nie przeszkadza
-obecny zestaw wagowy powiekszyłby sie tylko o body,wiec ciężar wzrósłby tylko 0 800-900 g
-nie chodzę obwieszony jak debil,zawsze jeden zestaw ma w ręku , a drugi w plecaku,
nigdy obydwa dyndające ,dlatego w watku: reporterskie uprzęże nie brałem udziału.
-podzieliłbym szkla na 2 zestawy,ilosc zmian mniejsza
RobertON
03-11-2014, 00:41
Przyjacielu ,dzięki za radę ,ale sam jokoś sam z niej nie korzystasz .
tzn z bezlusterkowca
Przecież wiesz, że żartowałem :) z tym obwieszaniem.
Zamiast bezlusterkowca rozważ Canona 100D, mały i zgrabny.
Po co Ci targać (nawet w plecaku) dwa kloce :) i będziesz w pełni kompatybilny.
rozważ Canona 100D
Rozważyłem:
nawet jak nie mam racji,
zdecydowałem;
7DII :mrgreen: jeśli finanse pozwolą,a wygląda , na to że Mikołaj przyniesie, i nie pytam nikogo o radę ,czy dobrze wybrałem.
Jesli będę niezadowolony,to tylko moja wina a nie friendów z forum .
Ot tak mam :mrgreen: .
RobertON
03-11-2014, 00:55
wygląda , na to że Mikołaj przyniesie
Zacny ten Mikołaj i ma gruby portfel - czego i sobie życzę.
Do dwóch FF mój jedyny crop to Fuji X100, coś na codzień, zawsze pod ręką, a i awaryjnie da radę. Z innych cropów bardziej rozważam EOS-M, ale jak wyjdzie nowa wersja to może stanieje Sony A7 i ten "crop" by mi bardziej odpowiadał, zwłaszcza, że pasuje do niego EF.
"zysk" popatrz na nową ofertę Canona:
Canon CashBack na obiektywy z aparatem EOS 7D Mark II - Optyczne.pl (http://www.optyczne.pl/7638-news-Canon_CashBack_na_obiektywy_z_aparatem_EOS_7D_Mark _II.html)
Zestaw obiektywów ,który posiadam wystarcza mi całkowicie.Gdybym odczuwał jakieś braki ,pewnie już bym uzupełnił.
Jeśli 7DII 'dedykowany' jest do sportu,lotnictwa czy zwierzyny to oferowana najdłuzsza 70-300 to gruuubo za krótko,
przynajmniej dla mnie. Długi Tamron lub Sigma będa chyba pasować lepiej .To z peryspektywy użytkowania Sigmy 50-500 IS z cropem.Miałem ekwiwalent 750 mm przy 6,3,
a teraz mam tylko 560 mm z ciemnościa 8 .
Wszyscy dużo sobie obiecywali po 7DII .Ja też.Wątek Crop do FF też.Od tygodnia gnębie temat: 7D vs 7DII vs 70D.
Subiektywnie ,po amatorsku wychodzi mi: 70D jako dodatek do FF jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem .
Ale i tak wszystko zależy od fotografujacego,
Przypadkowa opinia:
The 70D simply gives you a lot more for your money, and gives little away to the older 7D even in those photographic situations the 7D was built for.
Trzeba to przemysleć :mrgreen:
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.