PDA

Zobacz pełną wersję : Czy kalibracja ekranu uprzyjemnia korzystanie z niego? :)



Słowik
26-01-2014, 16:55
Wiem, po co kalibrują ekrany profesjonaliści. Ale czy miałoby to sens również dla mojej własnej przyjemności, kiedy nie planuję obrabiać RAWów po kilka godzin dziennie? Czy skalibrowanie ekranu w laptopie sprawiłoby, że przyjemniej przeglądałoby mi się strony internetowe albo oglądało filmy? Czy po kalibracji ekran mniej razi, męczy oczy? Pytam, bo istnieją też kalibratory telewizorów, a one służą chyba wyłącznie temu, żeby obraz był milszy dla oka.

adawro
26-01-2014, 17:57
Generalnie programy biurowe oraz strony internetowe i filmy są optymalizowane do pracy bez żadnej kalibracji - moim zdaniem można odpuścić.

Słowik
26-01-2014, 18:26
W takim razie czemu służą kalibratory telewizorów?

adawro
26-01-2014, 21:13
Raczej nie czemu tylko komu - np serwisowi do ustawienia parametrów po naprawie itp.
Albo ludziom podobnym do audiofili w niekończącym się pościgu za ideałem.

Słowik
26-01-2014, 22:38
Hm, no proszę. Zastanawiałem się nad kupnem i kalibratora tv i ekranu komputerowego, a okazuje się, że żadne z tych urządzeń może nie być mi potrzebne. Dziękuję za odpowiedzi.

GoOrange
27-01-2014, 02:03
Gdybyś przez miesiąc powiedział przed porządnym, skalibrowanym i wyregulowanym monitorem, a potem był zmuszony oglądać to co wyświetla przeciętny laptop czy marketowy monitor, to wielce prawdopodobne że pytania by nie było. Inna sprawa że w poprawnym wyświetlaniu chodzi o symulację rzeczywistości a ta różni się od przejaskrawionych, przesyconych i zbyt kontrastowych tanich wyświetlaczy, co pozornie może wydawać się mniej atrakcyjne.

Słowik
27-01-2014, 17:01
No akurat to doskonale rozumiem. Nie wiem tylko czy w ogóle kalibracja ekranu w laptopie ma sens, bo tam chyba nie montują dobrych matryc. No ale może się mylę.

GoOrange
27-01-2014, 17:55
No akurat to doskonale rozumiem. Nie wiem tylko czy w ogóle kalibracja ekranu w laptopie ma sens, bo tam chyba nie montują dobrych matryc. No ale może się mylę.

Kalibracja dla samej kalibracji nie jest bezwzględnie konieczna, tym bardziej jeśli dla satysfakcji trzeba wydać kilka stówek na kolorymetr, nie drukujesz, nie walczysz z kolorem to można sobie odpuścić. Z drugiej strony jeśli za kilka lat wrócisz do swoich zdjęć oglądając je na porządnym sprzęcie (nie ma znaczenia czy taki będzie powszechny, czy akurat zmienisz podejście), i okaże się że nie jesteś w stanie na nie patrzeć to może nie warto żałować w sumie nie kosmicznych pieniędzy.

Raflos
28-01-2014, 18:32
No akurat to doskonale rozumiem. Nie wiem tylko czy w ogóle kalibracja ekranu w laptopie ma sens, bo tam chyba nie montują dobrych matryc. No ale może się mylę.
Jakis sens by tego byl pod warunkiem, ze nie skakal bys z laptopem bo calym domu, biurko, sofka, kuchnia itp itd wszedzie inne swiatlo ;)

Leon007
28-01-2014, 18:44
A w ogóle da się skalibrować laptop, czy ta dyskusja ma sens? Z tego, co tu (na forum) się nauczyłem, sprzęt "kalibrowalny" musi spełniać konkretne wysokie wymagania techniczne.
W laptopie można sobie ustawić jasność, trochę pokręcić sterownikiem karty graficznej (też nie zawsze) i to chyba wszystko.

Raflos
29-01-2014, 18:42
A w ogóle da się skalibrować laptop, czy ta dyskusja ma sens? Z tego, co tu (na forum) się nauczyłem, sprzęt "kalibrowalny" musi spełniać konkretne wysokie wymagania techniczne.
W laptopie można sobie ustawić jasność, trochę pokręcić sterownikiem karty graficznej (też nie zawsze) i to chyba wszystko.
Zalezy jaki laptop, w niektorych np MacBookPro mozna wiele wiecej.

Kuba1
29-01-2014, 19:19
A w ogóle da się skalibrować laptop, czy ta dyskusja ma sens? Z tego, co tu (na forum) się nauczyłem, sprzęt "kalibrowalny" musi spełniać konkretne wysokie wymagania techniczne.
W laptopie można sobie ustawić jasność, trochę pokręcić sterownikiem karty graficznej (też nie zawsze) i to chyba wszystko.Da się skalibrować programowo i jeśli się obrabia zdjęcia, to należy to zrobić. Przykład - na moim laptopie Samsung z beznadziejną matrycą, te same zdjęcia wyglądają "tak samo" jak na Eizo stacjonarnego komputera do zdjęć. Oba skalibrowane. Na nieskalibrowanym laptopie te same zdjęcia wyglądają "zupełnie inaczej" niż na Eizo.
Chodzi tu o to, że kalibrator ustawi Ci charakterystykę tonalną najlepiej, jak się da na danym sprzęcie - dzięki temu Twoje zdjęcia będą miały w miarę poprawne cienie i światła (nie za ciemne, nie za jasne), oraz nasycenie kolorów, a co za tym idzie, kontrast będzie rzeczywiście taki, jaki wypracujesz/zaakceptujesz, bo Ty to będziesz widział w trakcie obróbki. Nie spowoduje to, że Twój laptop wyświetli więcej kolorów, ale to co wyświetli, wyświetli na tyle poprawnie, na ile się da. Efekty uboczne będą takie, że np. zobaczysz szczegóły w cieniach w scenach znanego Ci filmu, w miejscach w których wcześniej była czarna dziura. To samo dotyczy świateł. Przy przeglądaniu starych zdjęć też się niejednokrotnie zdziwisz.

canon_user
29-01-2014, 19:35
Chodzi tu o to, że kalibrator ustawi Ci charakterystykę tonalną najlepiej, jak się da na danym sprzęcie
Czy to jest jakiś zautomatyzowany proces czy kalibrator daje tylko wytyczne, a my musimy kręcić suwakami w ustawieniach karty graficznej? Jak to wygląda w praktyce? Tworzy się jakiś profil, który należy zaaplikować w systemie operacyjnym?

Kuba1
29-01-2014, 21:04
Czy to jest jakiś zautomatyzowany proces czy kalibrator daje tylko wytyczne, a my musimy kręcić suwakami w ustawieniach karty graficznej? Jak to wygląda w praktyce? Tworzy się jakiś profil, który należy zaaplikować w systemie operacyjnym?W 95% zautomatyzowany. Tak, tworzony jest profil icc, który jest potem ładowany w trakcie/po uruchomieniu komputera - o to dba oprogramowanie. Można też podejrzeć obraz przed/po, więc widać wyraźnie jakie zmiany w wyświetlaniu wprowadziła kalibracja. Na początku procedury podaje się typ/model matrycy i w zależności od tego dokonuje się lub nie, wstępnych regulacji sprzętowych przed rozpoczęciem pomiaru sensorem.

Tom01
01-02-2014, 00:49
W 95% zautomatyzowany.

Raczej w 5% zautomatyzowany. To co ma wagę "ważności" 95% trzeba zadecydować/ustawić ręcznie.

Kuba1
01-02-2014, 01:32
Raczej w 5% zautomatyzowany. To co ma wagę "ważności" 95% trzeba zadecydować/ustawić ręcznie.No tak, szczególnie w zwykłym laptopie jest czym kręcić, a o tym właśnie rozmawialiśmy.