Zobacz pełną wersję : Zasada działania polara
Mam krótkie pytanko. Rozumiem, że polar działa na zasadzie odpowiedniego usytuowania względem siebie jego dwóch połówek/pierścieni. No to jesli tak to czemu jest tzw dyskomfort przy stosowaniu polara z obiektywami które kręcą ryjkiem ? Przecież to, że polar sie obraca z przednią soczewką nie powoduje zmiany położenia jego pierścieni względem siebie bo obraca się cały , więc nie ma to żadnego znaczenia. Tyle moich wywnętrzeń a teraz poproszę o podważenie mojego toku rozumowania bo pewnie gdzieś popełniam błąd skoro wszędzie wszyscy powtarzają że jak polar to dużo lepiej jak obiektyw jest IF
Tomasz Golinski
12-03-2006, 23:34
Ważne jest położenie polara (szkiełka) względem świata zewnętrznego. Jeden pierścień mocuje się do body, drugi trzyma szkło. Obracają się względem siebie.
Witam..
Najprościej to chyba dlatego, że się zmienia jego polaryzacja względem promieni odbitych od obiektu, które to nie są spolaryzowane zgodnie ze światłem "zastanym" czy "naturalnym" a na wyeliminowaniu których nam zależy..
Pzodrawiam
Artur Starz
Hmmm...Czyli ważne jest położenie całego polara wzgledem świata zewnętrznego. Tak też myslałem. A skąd moje pytanie ? stąd, że wyczytałem gdzieś że przy obiektywach kręcących ryjkiem nalezy najpierw sobie ustawić polaryzację a potem wyostrzyć - co wydawało mi sie bez sensu no i wasze odpowiedzi to potwierdzają
Hmmm...Czyli ważne jest położenie całego polara wzgledem świata zewnętrznego. Tak też myslałem. A skąd moje pytanie ? stąd, że wyczytałem gdzieś że przy obiektywach kręcących ryjkiem nalezy najpierw sobie ustawić polaryzację a potem wyostrzyć - co wydawało mi sie bez sensu no i wasze odpowiedzi to potwierdzają
Nie do końca...sam wprawdzie nie stosuje tej techniki ale zauważyłem że po ustawieniu polara niewielkie ruchy praktycznie niewiele zmieniają i dlatego jeśli zrobisz np. zoom, ustawisz polar i wyostrzysz to jest duża szansa że się niewiele zmieni (pod warunkiem że wcześniej nie miałeś zupełnie innej ogniskowej - może wtedy zakręcić mocniej). Wiem że to bardzo niewygodne... i dlatego m.in. olałem canona 70-300 z IS na rzecz 70-200/f4.
Obejrzyjcie: http://www.icpnet.pl/~jakub_c/polar.avi
A jeszcze jedno pytanko. Czy osłone przeciwsłoneczną zakreca sie do polara i kreci całoscią czy jakos inaczej to jest.
oslone przykrecasz do obiektywu, nie do polara. troche ciezko potem sie kreci polarem...
Ok juz łapię. Osłone się mocuje za pomoca tych trzech "listków" na obiektywie. Kurcze to wtedy krecenie polarem jest praktycznie niemozliwe, szczególnie jak osłona jest "doniczkowa"
jest dokladnie tak jak mowisz ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2024 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.