lisciuu
19-12-2013, 00:37
Panowie, od groma tematów sporo przeczytałem, ale jakoś nie jestem przekonany czy ktoś miał dosłownie taki problem jak ja.
Chodzi o to, że pozbywam się nikona d90 i całej szklarni. I chce zacząć od nowa. Mając taką możliwość chce przejść na Canona.
Problem rodzi się co do puszki, przejrzałem allegro i widzę, że czasem trafi się 5d mark II w nie dużej cenie okolo ~4500zł, w tej cenie można mieć również 70d i za nie wiele więcej 6d. Tylko nie sztuką jest wydać więcej i nad wyrost.
Puszki potrzebuje do montażu amatorskiego filmów rzadko, i czasem sporadyczne sesja czy zdjęcia w dobre atmosferze, nie planuje się utrzymywać z fotografii mam inny zawód.
Canon kusi łatwiejszym wpięciem m42 i to mnie martwi zawsze na nikonie i może stąd ta zmiana, bo w Nikonie sprawe załatwiłbym d7100.
Pytania są następujące:
-> Jak wypada użyteczne iso 60d i 5d mk2 na tle d7100?
-> Warto się pchać w używkę 5d mkII? Czytałem o tej nieśmiertlenej migawce do 150000 tys zdjęć i wymianie a darmo ale nie wierze w to raczej i wydaje mi się to mitem.
->Z forum dowiaduje się, że zmiana 60d na 70d nie ma głębszego sensu ze względu na mały improvment, to prawidłowe podejście?
Kusi najbardziej 5d mkII ze względu na cenę i możliwości, ale boje się że to kupno nic innego jak d90 z marnym iso ale FX i stara technologia. Poprawcie mnie jeśli się mylę. Z drugiej strony myślę, że 60d też nie jest złe, ale nie mogę się doszukać zachwycającej jakości obrazka na filmach np. na vimeo. Wg mnie nikon d7100 go niszczy totalnie i chyba również 5d mkII... i nie wiem czy uwięzić się w nikonie czy dać szansę Canonowie kiedy akurat się pojawia.
Liczę na jakieś pomoce i rady.
Chodzi o to, że pozbywam się nikona d90 i całej szklarni. I chce zacząć od nowa. Mając taką możliwość chce przejść na Canona.
Problem rodzi się co do puszki, przejrzałem allegro i widzę, że czasem trafi się 5d mark II w nie dużej cenie okolo ~4500zł, w tej cenie można mieć również 70d i za nie wiele więcej 6d. Tylko nie sztuką jest wydać więcej i nad wyrost.
Puszki potrzebuje do montażu amatorskiego filmów rzadko, i czasem sporadyczne sesja czy zdjęcia w dobre atmosferze, nie planuje się utrzymywać z fotografii mam inny zawód.
Canon kusi łatwiejszym wpięciem m42 i to mnie martwi zawsze na nikonie i może stąd ta zmiana, bo w Nikonie sprawe załatwiłbym d7100.
Pytania są następujące:
-> Jak wypada użyteczne iso 60d i 5d mk2 na tle d7100?
-> Warto się pchać w używkę 5d mkII? Czytałem o tej nieśmiertlenej migawce do 150000 tys zdjęć i wymianie a darmo ale nie wierze w to raczej i wydaje mi się to mitem.
->Z forum dowiaduje się, że zmiana 60d na 70d nie ma głębszego sensu ze względu na mały improvment, to prawidłowe podejście?
Kusi najbardziej 5d mkII ze względu na cenę i możliwości, ale boje się że to kupno nic innego jak d90 z marnym iso ale FX i stara technologia. Poprawcie mnie jeśli się mylę. Z drugiej strony myślę, że 60d też nie jest złe, ale nie mogę się doszukać zachwycającej jakości obrazka na filmach np. na vimeo. Wg mnie nikon d7100 go niszczy totalnie i chyba również 5d mkII... i nie wiem czy uwięzić się w nikonie czy dać szansę Canonowie kiedy akurat się pojawia.
Liczę na jakieś pomoce i rady.