PDA

Zobacz pełną wersję : PRO1 i jego silnik



mirqu
12-03-2006, 00:02
Czy orientuje sie ktos ile może kosztowac wymiana albo sam silnik w obiektywie Canona PRO1.

Niestety odmowil pracy, a panowie w serwisie w Wawie nie sa skorzy do powiedzenia ile taka naprawa moze kosztowac.

mlody911
12-03-2006, 00:35
Odmówił współpracy??
Ile mniej więcej fotek zrobiłeś?
A czy w swrwisie w Warszawie nie jest tak, że jak im dostarczysz aparat to za darmo Ci najpierw wycenią naprawę, a potem Ty decydujesz co dalej?
Bo według mnie tak właśnie on działa!
Przez telefon nikt Ci nic konkretnego nie powie!

mirqu
12-03-2006, 01:33
Darmowa naprawa, raczej nie ma mowy w tym przypadku, aparat kupiony na allegro, oddany do przeczyszczenia, a tak dokladnie oczyszczony zostal ze silnik padl podczas owej operacji.

Dlatego do serwisu zgloszono sie z konkretnym zapytaniem.

Vitez
12-03-2006, 14:08
Darmowa naprawa, raczej nie ma mowy w tym przypadku


Czytaj uwazniej - DARMOWA WYCENA.
Wysylasz/niesiesz do serwisu na Żytniej i ci za darmo wycenia, jesli koszt naprawy cie nie zadowoli to zabierasz z serwisu i szukasz alternatywy.
Nic, poza ewentualna wysylka, cie to nie kosztuje.

Przez telefon nie powiedza ci ile to kosztuje bo, bez urazy, ale to oni decyduja co jest zepsute a nie ty i w zaleznosci od tego co jest zepsute naprawa moze roznie kosztowac (moze to byc tylko brud w silniczku blokujacy go, a moze byc calkowite zatarcie wymuszajace zmiane silniczka - objawy zewnetrzne sa takie same a koszt naprawy zupelnie rozny).

mlody911
12-03-2006, 20:24
A tam gdzie go oddałeś do przeczyszczenia to nie moga tego naprawić skoro to wtedy się stało?
Chyba że jakiś serwisant-amator w kuchni go popsuł?!
Ale wtedy to i tak niech płaci ten kto zepsuł!

Paradox
14-03-2006, 21:43
Trochę śmieszne i przykre,że podczas serwisowego czyszczenia padł im silnik,a Ty odebrałeś aparat-dodaj jeszcze,że przy odbiorze powiedziano Ci ze oddają uszkodzony.