Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Focenie na imprezach



mateo
01-12-2013, 08:26
Witam,

Mam trochę nietypowe pytanie bardziej do osób, które robią zdjęcia na imprezach w klubach. Wiadomo, że na każdej imprezie pojawi się jakiś oszołom, który wyraźnie manifestuje zarówno słowami, a czasem nawet gestami swojej niechęci do zdjęć. Jak sobie z takimi osobnikami radzicie? Jakie mieliście najbardziej ekstremalne sytuacje i jak z nich wybrnęliście?

Wiem, że najlepiej nie wdawać się w gadkę, ale spuścić po sobie uszy i wysłuchiwać gróźb często karalnych to chyba też nie jest dobry sposób, przynajmniej tak mi się wydaje.

mk
01-12-2013, 09:11
Wiem o co chodzi ; )! Ja zazwyczaj mówiłem, że po to mnie wynajmuje klub by uchwycić wszystkich klubowiczów więc jeśli nie chce być na zdjęciach to niech albo się schowa w łazience albo wyjdzie z klubu, a jeśli zaczął się rzucać wystarczy podejść do ochrony klubu i powiedzieć, że ten i ten zaczyna się rzucać. Jesteś tam w pracy a nie dla zabawy więc musisz albo wyjaśnić mu albo poprosić ochronę by go wyprosiła, zazwyczaj po interwencji ochrony gość już bardziej chce tych zdjęć co nie zmienia faktu, że zawsze próbowałem omijać takiego osobnika ; )

gulke
19-12-2013, 15:46
Choc jest w tym dużo prawdy co piszesz (jako fotograf sie tam pracuje) to w knajpach trzeba byc ostroznym. Alkochol robi swoje, znajomemu taki jeden oszołom chlusnał piwem w aparat. Pech chciał, ze dość celnie. I co z tego, że ochrona go wyprowadziła itp. Sprzęt praktycznie do wymiany był.

bartzakrzewski
02-03-2014, 17:19
wątek trochę cichy, ale wtrącę swoje kilka groszy, klub chce mieć dobre zdjęcia ale nie tylko, bo też potrzebuje ludzi, którzy tam przychodzą i zostawiają kasę, jeśli będzie fotograf natarczywy, i "pstykał" każdego bo tak chce, to sorry ale klub za chwile może stracić więcej niż zyskać przez to jedno lub kilka więcej zdjęć niekoniecznie ciekawych osobników, bo ludzie zmienią miejscówkę

lepiej się skupić na fajnych ludziach dobrze bawiących się, którzy w większości nie protestują przy zdjęciach (a jak się im jeszcze pokaże na ekranie że dobrze wyszło, to skrępowanie mija),

wracając do pytań autora wątku - jak sobie radzić, pijany czy nie, ja rozmawiam, minuta czy dwie zależy jak sytuacja wymaga, a po tym to najczęściej jeszcze piwo chcą stawiać, ekstremalne sytuacje - oburzony pijany "żołnierz - komandos" tak się przedstawiał, wyprowadzony przez ochronę ale nie z mojego powodu, no i niestety bardzo częste teksty - "proszę/błagam mi nie robić bo to nie mój mąż/żona"

powodzenia na scenie clubowej :)

zoomi
08-03-2014, 00:24
w klubie w którym się bawię foto który zrobiłby zdjęcie bez czyjejś zgody albo nie wykasowałby zdjęcia na czyjąś prośbę prędzej sam by z niego wyleciał...
klub usuwa także zdjęcia na prośbę kogoś kto np nie chce wisieć na FB

bartzakrzewski
11-03-2014, 01:52
przy okazji czy ktoś może się podzielić info za jakie stawki robi i ile czasu ?