PDA

Zobacz pełną wersję : Osłona przeciwsłoneczna do 17-40/4L



JSK
11-03-2006, 12:54
Mam pytanie.
Czy osłona EW-83F z obiektywu 24-70/2,8L pasuje mocowaniem do 17-40/4L? Ta oryginalna (EW-83E) jest zbyt szeroka do cropa. Gdyby ktoś miał możliwość sprawdzić, będę niezmiernie wdzięczny.
JSK

gwozdzt
11-03-2006, 12:58
Mam pytanie.
Czy osłona EW-83F z obiektywu 24-70/2,8L pasuje mocowaniem do 17-40/4L? Ta oryginalna (EW-83E) jest zbyt szeroka do cropa. Gdyby ktoś miał możliwość sprawdzić, będę niezmiernie wdzięczny.
JSK
Dobrze kombinujesz, ale akurat od 24-70 nie będzie pasowała, bo ten obiektyw ma specyficzną budowę.
Pasują od 24/1,4L i 24-105/4L IS
http://www.burren.cx/photo/alternate_hoods.html

JSK
11-03-2006, 13:14
Bardzo, bardzo dziękuję :-D
Szczególnie za linka.
JSK

Tytus
11-03-2006, 13:35
Mam pytanie.
Czy osłona EW-83F z obiektywu 24-70/2,8L pasuje mocowaniem do 17-40/4L? Ta oryginalna (EW-83E) jest zbyt szeroka do cropa. Gdyby ktoś miał możliwość sprawdzić, będę niezmiernie wdzięczny.
JSK



a ja zadam pytanie, co daje taki lens hood, którego prawie nie ma, na szerokim kącie??? osobiście wolę przysłonić szkło ręką by wyeliminować flary, nawet zakrywając część kadru i potem kadrować w PS niż wygłupiać się z tą osłonąco nic nie daje,

co innego tele ale w szerokim kącie to dla mnie tylko bajer...

Jac
11-03-2006, 13:40
a ja zadam pytanie, co daje taki lens hood, którego prawie nie ma, na szerokim kącie???
to samo co w tele tyle ze w nieporownywalnie mniejszym zakresie, poza tym jest to tez oslona obiektywu np kiedy troche pada (snieg, deszcz).. jedno jest pewne, napweno nie pogarsza zdjec a czasmi moze poprawic wiec jednak jest potrzebny taki bajer ;-)

Tytus
11-03-2006, 16:13
to samo co w tele tyle ze w nieporownywalnie mniejszym zakresie, poza tym jest to tez oslona obiektywu np kiedy troche pada (snieg, deszcz).. jedno jest pewne, napweno nie pogarsza zdjec a czasmi moze poprawic wiec jednak jest potrzebny taki bajer ;-)

a dla minie to głównie taki bajer, zwłaszcza, jak jest w kształcie tulipana, niektórym na tym szczególnie zależy...;)

Jac
11-03-2006, 16:14
a dla minie to głównie taki bajer, zwłaszcza, jak jest w kształcie tulipana, niektórym na tym szczególnie zależy...;)
:mrgreen: a ja sie bede upieral ze ten bajer sie moze czasmi przydac ;-)...

Tytus
11-03-2006, 16:37
:mrgreen: a ja sie bede upieral ze ten bajer sie moze czasmi przydac ;-)...

jak padnie ci aparat szkłem na ziemię, to tulipanek zamortyzuje upadek
https://canon-board.info/imgimported/2006/03/icon_mrgreen-2.gif
źródło (http://canon-board.info/images/smilies/icon_mrgreen.gif)

Vitez
11-03-2006, 18:33
a ja zadam pytanie, co daje taki lens hood, którego prawie nie ma, na szerokim kącie???

Zmniejsza ilosc siatla bocznego wpadajacego do obiektywu, zmniejszajac tym samym ryzyko flar i obnizenia kontrastow.
Jesli tego nie zauwazasz to albo masz swietne szklo, albo swiatlo akurat tak pada ze nie przeszkadza albo... po prostu tego nie zauwazasz i tobie oslona jest niepotrzebna 8) .

A przykrywanie reka i pozniej kadrowanie w PS... to po co ci szerokokatne szklo? :roll:

Yarko
12-03-2006, 11:39
A ja mam takie pytanko...Czy osłony uniwersalne, sprzedawane na allegro ( 35zł ) nadają się do czegoś ? czy lepiej zainwestować w Canonowską ?

Vitez
12-03-2006, 14:43
A ja mam takie pytanko...Czy osłony uniwersalne, sprzedawane na allegro ( 35zł ) nadają się do czegoś ? czy lepiej zainwestować w Canonowską ?


Najlepiej zainwestowac w oslone przeznaczona do kąta widzenia obiektywu (juz po ew. cropie).
Nie musi byc koniecznie Canona - oby dala sie zalozyc na obiektyw jakos bezproblemowo.

Tytus
14-03-2006, 15:15
Zmniejsza ilosc siatla bocznego wpadajacego do obiektywu, zmniejszajac tym samym ryzyko flar i obnizenia kontrastow.
Jesli tego nie zauwazasz to albo masz swietne szklo, albo swiatlo akurat tak pada ze nie przeszkadza albo... po prostu tego nie zauwazasz i tobie oslona jest niepotrzebna 8) .

A przykrywanie reka i pozniej kadrowanie w PS... to po co ci szerokokatne szklo? :roll:

zawsze zauważam, jeżeli zjawisko istnieje, nigdy osłona nie pomaga, za to ręka bardzo

zazwyczaj jest to zjawisko nachodzące z góry, co oznacza, że wejście w kadr z ręką przesłania co najwyżej kawałek nieba, a jako, że mówimy o szerokum kącie, wycięcie kawałka nieba problemu nie robi, za to zdjęciu dużo dodaje ;)

minek
17-03-2006, 02:26
a dla minie to głównie taki bajer, zwłaszcza, jak jest w kształcie tulipana, niektórym na tym szczególnie zależy...;)

Kształt tulipana jest znacznie korzystniejszy niż osłony okrągłej. Osłania tyle ile może, tam gdzie można. Do dłuższych obiektywów stosuje się wyłącznie okrągłe, gdyż są wystarczająco głębokie. Do obiektywów kręcących przodem nie da się stosować tulipana, tylko wąziutki spodeczek.

minek
17-03-2006, 02:34
Dobrze kombinujesz, ale akurat od 24-70 nie będzie pasowała, bo ten obiektyw ma specyficzną budowę.
Pasują od 24/1,4L i 24-105/4L IS
http://www.burren.cx/photo/alternate_hoods.html
Gość co w tym linku pisze to ignorant jakiś.
Według niego nie istnieją inne aparaty niż canon z literką ,,D'', to raz.
A po drugie głupoty takie opowiada:
If you're using this lens on a 1.6x-crop-factor camera the EW-83E does not provide adequate protection against flare.
Tak jak by to mniejsza matryca powodowała, że nagle promienie skręcą po minięciu krawędzi obiektywu i specjalnie mu trafią w środek klatki.
Bzdura, mam pięknie flarujący (bez osłony) obiektyw 28-105, robi ostrą, paskudną flarę w kształcie zakrzywionego klina, ale na cyfrówce tego nie ma! Bo ta flara jest z brzegu.
Rzekł bym, że to do cyfry z cropem rzadziej potrzebny jest hood.
A, całkiem niedawno w ,,fotografie niedzielnym'' Mike Johnston pisał, że z jego doświadczenia nawet płytkie osłony mają rację bytu, bo najwięcej flar jest właśnie od promieni padających pod takim kątem, że te najpłytsze osłony je odgradzają. O tutaj: http://fotopolis.pl/index.php?n=3879

JSK
17-03-2006, 08:44
No właśnie! Tu minek chyba masz racje. Dobre obiektywy, jeśli już coś knocą, to na pewno na skrajnych kątach.
Zadając moje pytanie, w podtekście, miałem intencję dowiedzieć się, czy jest sensowne wycinać z wiązki wpadającej do obiektywu całe zbędne światło. To znaczy wszystko, z jakimś marginesem oczywiście, co nie pada na matrycę. Nie wiem o ile, ale przy bardzo trudnych warunkach oświetleniowych musi to przynieść poprawę.
Mam trochę doświadczenia z osłoną nastawną do obiektywów od 50 do 110mm dla formatu 6x6. Tam ustawiało się osłonę tuż przed granicą widocznej winety. I właściwie nikt nie poddawał tej operacji krytyce. Po prostu taka była procedura. Więc pomyślałem, że jeśli dobiorę osłonę na styk dla minimalnej ogniskowej z cropem, to będzie lepiej. Ale widzę, że opinie nie są zgodne. Więc trzeba praktykować! Wydam te kilkanaście dyszek i zobaczę jak się to będzie w praktyce sprawować.

Tytus
17-03-2006, 11:59
Kształt tulipana jest znacznie korzystniejszy niż osłony okrągłej. Osłania tyle ile może, tam gdzie można. Do dłuższych obiektywów stosuje się wyłącznie okrągłe, gdyż są wystarczająco głębokie. Do obiektywów kręcących przodem nie da się stosować tulipana, tylko wąziutki spodeczek.

wiesz, ale są i tacy, którym tulipany bardziej się podobają, tak po prostu :mrgreen:

JSK
24-03-2006, 08:56
Dodam, że w bardzo prosty sposób przerobiłem nową osłone od Tokiny 28-70 ATX PRO SV tak, żeby pasowała do 17-40/4L. Przeróbka trywialna. Polegała na wklejeniu w odpowiednie miejsce blokad obrotu (PCV 3x3x5mm). Pasuje idealnie, nie winetuje, wydląda dużo lepiej niż oryginalna. Tylko czy poprawiła ochronę? Tu pojawiają się wątpliwości. Zrobiłem kilka fotek pod słońce (słońce było tuż za granicą widoczności) na obu osłonach i nie zauważyłem różnicy. Dokładnie tak samo bez osłon. Przyjmuję wstępnie, że dla 17-40/4L osłona, jeśli już, to wpływ ma bardzo mały.