Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Zdjęcie cyfrowe => slajd



canis_lupus
11-03-2006, 12:35
No własnie, jest wogóle takie cos możliwe? Jak tak to jak to zrobić?

gwozdzt
11-03-2006, 12:49
No własnie, jest wogóle takie cos możliwe? Jak tak to jak to zrobić?
http://profiko.pl/

FOTOGRAF
11-03-2006, 12:54
w chip foto-wideo jest wszystko opisane nr 4/2005
potrzebujesz:
- zestaw do reprodukcji slajdow i negatywow najlepiej pentacon
- obiektywy na m42 ( bo tanie )
- dodatki ( pierscien posredni 42-eos ef i zestaw czyszczacy )
za to nie powinienes przekroczyc 230zl

Jac
11-03-2006, 15:03
w chip foto-wideo jest wszystko opisane nr 4/2005
potrzebujesz:
- zestaw do reprodukcji slajdow i negatywow najlepiej pentacon
- obiektywy na m42 ( bo tanie )
- dodatki ( pierscien posredni 42-eos ef i zestaw czyszczacy )
za to nie powinienes przekroczyc 230zl
ale canis_lups'owi chodzi o zamiane w druga strone z pliku na slajd...

sa naswietlarki do filmow i jest to jak najbardziej mozliwe niekoniecznie tanie..

FOTOGRAF
11-03-2006, 15:06
z pliku na slajd...


upsss:oops: sorry

asq
11-03-2006, 15:13
http://www.skanowanie.com.pl/html/digitaldia.html
nawet u ciebie w krakowie :)

minek
11-03-2006, 22:25
No własnie, jest wogóle takie cos możliwe? Jak tak to jak to zrobić?
Jest. Ale po co?

W niektórych labach naświetlają na slajd. Popytaj.

Jac
11-03-2006, 22:45
Jest. Ale po co?
JAk to po co? mozna fajna imprezke zrobic z rzutnikami i roznymi wzorami zdjeciami rzucanymi na sciany sufity itp... niekoniecznie przeciez trzeba naswietlac zdjecia ;-)

Paradox
12-03-2006, 10:06
Sam nie wiem po co tyle zachodu,zainwestować raz w projektor z możliwością podpięcia komputera i mamy pokaz zdjęć (prawie jak slajd) :) na ekranie.

fredi
12-03-2006, 12:56
Projekor drozszy, nie obsluzy slajdow ktore juz mamy oraz ma nieporownywanie mniejsza "rozdzielczosc". Dodatkowo zyskujemy zelatynowe kopie naszych zdjec, ktore przetrwaja kazda wypalona plyte, takze taka super-hiper-zloto-platynowa ;) Tylko nie wiem jak jakosc, nigdy nie widzialem takiego slajdu robionego z pliku :)

canis_lupus
17-03-2006, 23:27
Mnie to potrzebne nie jest, ale mam wujka który prowadzi taki klub astronomiczny. Ma rzutnik i chciałby jakies zdjęcia z internetu powrzucać. Widzę ze nie wychodzi to najtaniej. Bede jeszcze szukał, przynajmniej wiem za czym sie rozglądać. Wielkie dzięki.

Vitez
18-03-2006, 10:44
Ma rzutnik i chciałby jakies zdjęcia z internetu powrzucać. Widzę ze nie wychodzi to najtaniej.

I nie tylko o cene chodzi.
Przeczytales szczegoly techniczne np na http://profiko.pl/ ?
Minimum 181 dpi do slajdu 35mm (20x30cm) = 2172x1448 pikseli (ok 3 megapiksele) a i tu ostrzegaja ze jakosc bedzie kiepska.
Ciezko znalezc juz takie zdjecie w internecie... a optymalne 345 dpi to jeszcze gorzej - samemu z 5D (ok 11 megapikseli) trzeba by zrobic.

Do zdjec z internetu to rzutnik multimedialny - kolory i ostrosc gorsze niz z klasycznych slajdow ale pikselozy chya da sie uniknac.

canis_lupus
19-03-2006, 02:35
NIe chodzi tutaj o jakąś specjalnie wysoką jakość, ale o samą możliwość pokazania zdjęć.

Theoo
19-03-2006, 23:07
Projekor drozszy, nie obsluzy slajdow ktore juz mamy oraz ma nieporownywanie mniejsza "rozdzielczosc". Dodatkowo zyskujemy zelatynowe kopie naszych zdjec, ktore przetrwaja kazda wypalona plyte, takze taka super-hiper-zloto-platynowa ;) Tylko nie wiem jak jakosc, nigdy nie widzialem takiego slajdu robionego z pliku :)

Czy przetrwają??? To włóż je na dwa dni do wody:mrgreen:

minek
20-03-2006, 02:01
Czy przetrwają??? To włóż je na dwa dni do wody:mrgreen:

O... żaden problem, woda tego nie rozpuszcza.

Czy przetrwają? Zarysuj płytę i odczytaj zdjęcie. Kilkaset zdjęć nawet.
Zarysuj negatyw, slajd - będziesz miał tylko rysę ale czytelny obraz pozostanie (-:

Vitez
20-03-2006, 14:12
Czy przetrwają? Zarysuj płytę i odczytaj zdjęcie. Kilkaset zdjęć nawet.

Mi sie udalo... i to nie tylko z jedna rysa i nie tylko jedna plyte. Czyzbys mial z tym jakis problem, czy tez sam nie probowales a tylko powtarzasz gdzies tam zaslyszane bajki?

Wiekszosc nowoczesnych odtwarzacy ma taka korekcje bledow ze z rysami sobie radzi. Najgrozniejsze sa plamy, przebarwienia czyli utrata warstwy "nosnej" a nie zarysowanie warstwy ochronnej.

W wyjatkowych przypadkach rysy mozna albo "zamalowac" (np gumka do scierania) albo warstwe ochronna mozna zeszlifowac szlifierka precyzyjna i rys nie ma, a uparciuchy zdejmuja zupelnie warstwe ochronna, pozostawiajac tylko warstwe nosna i pozbywaja sie tym sposobem rys - ale plytka raczej do jednorazowego odczytania by z niej backup zrobic.

minek
23-03-2006, 01:06
Mi sie udalo... i to nie tylko z jedna rysa i nie tylko jedna plyte. Czyzbys mial z tym jakis problem, czy tez sam nie probowales a tylko powtarzasz gdzies tam zaslyszane bajki?

Przepraszam, nie sprecyzowałem. Wszyscy sądzą lub są przekonani, że płyta jest podatna na zarysowania tylko od strony gdzie skrobie ją laser. zarysuj z wierzchu - wbrew pozorom właśnie górna warstwa płyty powininna być bardziej chroniona,
Widywałem takich, co długopisem podpisywali płyty. A potem się dziwili (-:

Vitez
23-03-2006, 18:40
Widywałem takich, co długopisem podpisywali płyty. A potem się dziwili (-:

I znowu musze zaprezentowac swoje odmienne zdanie ale poparte dowodem. Siegnalem wlasnie po kilka plyt, ktore mam podpisane dlugopisem, w tym niektore nawet dosc stare. I sie jakos nie zdziwilem - dzialaja. Dopiero zdarcie/zniszczenie sporo wiekszego niz drapniecie dlugopisem, warstwy nosnej - powoduje uniemozliwienie odczytu.
Czekam na kolejne pomysly 8)

Nie rozumiem czemu tak uparcie probujesz udowodnic nietrwalosc plyty CD podczas gdy tak nie jest?
Albo czemu jako przykladu nie podasz po prostu kapieli w rozpuszczalniku? (tu strzelam bo nie probowalem) ;)

minek
23-03-2006, 19:14
I znowu musze zaprezentowac swoje odmienne zdanie ale poparte dowodem. Siegnalem wlasnie po kilka plyt, ktore mam podpisane dlugopisem, w tym niektore nawet dosc stare. I sie jakos nie zdziwilem - dzialaja. Dopiero zdarcie/zniszczenie sporo wiekszego niz drapniecie dlugopisem, warstwy nosnej - powoduje uniemozliwienie odczytu.
Czekam na kolejne pomysly 8)


Ech. Dobra, w ten sposób możemy dojśćdo złamania płyty i przecięcia kliszy.
Albo spalenia jednego i drugiego. Wtedy obraz przestaje byc czytelny. Można też w mikrofali. Na płycie daje to nawet bardzo fajny efekt, kliszy - nie próbowałem.
Dobra, niech Ci nie będzie - nie zdarzają się rysy na płytach, które nie spowodowały by braku niemożliwości ich nieodczytania (-:
Mój EOT.

Michal-Czuba
25-03-2006, 17:16
Dobra, niech Ci nie będzie - nie zdarzają się rysy na płytach, które nie spowodowały by braku niemożliwości ich nieodczytania (-:

O mamo... :shock: wiem, że zaprzeczenie zaprzeczenia jest zatwierdzeniem, ale nad tym trzeba trochę dłużej posiedzieć... :mrgreen: