Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : 60D - martwe piksele matrycy



Jakob_K
13-11-2013, 20:37
Witam.
Dzisiaj oddałem Canona 60D kupionego w sierpniu na naprawę gwarancyjną. Przy przeglądaniu zdjęć nocnych, które wykonałem w ubiegły weekend zauważyłem cztery białe kropki na ciemnych kolorach i czerni. Na monitorze komputera tworzyły one białe gwiazdki zajmujące 5 pikseli, a bezpośrednio w podglądzie zdjęcia w aparacie to pojedyncze piksele.
Na wakacyjnych zdjęciach z września nie było żadnego martwego piksela, miesiąc temu były dwa, a teraz są już cztery. Jestem przerażony niską jakością matrycy 60D. Jednocześnie ciekawy jestem na czym będzie polegała naprawa. Mam nadzieję, że na wymianie matrycy na nową.
Przy okazji oddałem też obiektyw 18-135 mm Canona do czyszczenia. Już po 2 tygodniach używania dostało się do niego sporo pyłu, który jednak na zdjęciach nie był widoczny.

Jeśli tak się będzie układała moja współpraca z aparatem Canona to nie wróżę jej długiej przyszłości. Zdjęcia robi bardzo dobre, ale to jest bardziej zabawka niż pewny sprzęt, o który nie trzeba się troszczyć jak o nową dziewczynę.

Spotkał się ktoś z Was z problemem martwych pikseli w matrycach?

Peter87
13-11-2013, 20:50
Na 550D (czyli tej samej matrycy) miałem ich sporo. Często pomaga zamknięcie aparatu zaślepką, i włączenie ręcznego czyszczenia matrycy na minutę chyba. Mi w ten sposób zniknęło ich trochę, ale i tak było tego całkiem sporo (i to kolorowych).
A teraz na 60D jest czyściutko. Przynajmniej nie widzę problemu. Może trafiłeś na wadliwy sprzęt po prostu...

FOTO-PAN
13-11-2013, 21:04
domowy sposób na hot i death pixel-e

https://www.youtube.com/watch?v=WJBuGhMnvFo

:)

sprocket73
14-11-2013, 13:09
Na Twoim miejscu nie przejmowałbym się aż tak bardzo martwymi pikselami i kurzem w obiektywie.

Jakob_K
14-11-2013, 18:22
Lubię oglądać zdjęcia w dużych powiększeniach i do tego "specjalizuję się" w fotografii nocnej. Na ciemnych zdjęciach białe martwe piksele bardzo rzucają się w oczy. Gdyby stało się to w moim poprzednim aparacie, czyli Fuji S200 EXR to bym machnął na to ręką, ale Canonowi nie przepuszczę :)
Obiektyw wysłałem przy okazji. Samego obiektywu bym nie wysyłał bo wiem, że szybko znów się zabrudzi. Ale póki jest na gwarancji to nie rozbieram go sam, bo jak np. padnie elektronika to w serwisie stwierdzą, że obiektyw był już rozbierany i ktoś w nim gmerał.
Od L-ki mógłbym wymagać szczelności, a ten kitowy to takie zwykłe szkiełko powiększające.