Zobacz pełną wersję : Wysyłamy staruszka na emeryturę
Nadeszła pora by pozwolić odejść zasłużonemu 20D na emeryturę. Sprawował się dzielnie, mam go od grudnia 2004 i nigdy nie odmówił posłuszeństwa a wielokrotnie zmuszony był pracować w ekstremalnych warunkach. Do tej pory działa na oryginalnym akumulatorze, migawka nie wymieniana. A kupiony został na giełdzie fotograficznej w warszawskiej "Stodole", za ogromną wówczas dla mnie kwotę 6500 zł. A jedyną gwarancją było wówczas słowo "importera" który przywiózł sprzęt z Niemiec. Jednak z perspektywy czasu aparat był wart każdej złotówki.
Głównym powodem wymiany jest wielkość zdjęć. Wiem, że to nie ilość megapikseli świadczy o jakości aparatu, jednak jednym z zastosowań jest fotografia produktowa i tutaj niestety bardzo często im więcej MP tym lepiej. Oprócz tego czasem praca jako backup na imprezach typu ślub, komunia itp. (jako drugi bądź nawet trzeci fotograf). Ale to bardzo rzadko, 3-4 razy w roku maksymalnie. W takich sytuacjach oprócz wielkości zdjęcia (nie ma z czego cropować) często brakuje również ISO. W innych zastosowaniach typu streetphoto, wakacje, spacerek po lesie etc. 20D zazwyczaj wystarczał, przy odbitkach 15x18 czy 15x21 8MP to i tak aż za dużo.
Rozważania i poszukiwania trwają już ponad 3 miesiące, koncepcji było wiele, włącznie ze zmianą systemu (D7100 kusi dość mocno). Jednak na chwilę obecną na placu boju pozostały dwa typy.
Wariant 1 (bardziej prawdopodobny) to 70D. Główne plusy to wielkość matrycy, bonus w postaci nagrywania przyzwoitej wielkości filmów wideo (odpada konieczność noszenia Canona HV20) oraz sporo niższa cena niż wariant 2.
Wariant 2 (mniej prawdopodobny, póki co znacząco przekracza budżet) to 6D. Pełna klatka, jakość zdjęć przy wysokim ISO zachwyca (w porównaniu z 20D, gdzie już ISO 800 potrafi być mocno dyskusyjne).
Osobiście niestety nie mam możliwości bezpośrednio skonfrontować tych sprzętów; wiadomo, że można znaleźć pełno sampli, ale będę wdzięczny za wszelkie opinie praktyków którzy mają porównanie 70D/20D i 6D/20D. Być może takie porównanie wydaje się irracjonalne, gdyż aparaty te dzieli epoka jednak postaram się wytłumaczyć poniżej o co mi dokładnie chodzi.
70D/20D - oba to crop i spotkałem się z wieloma opiniami, że 20D ma jeden z najlepszych obrazków wśród cropów. Czy po przesiadce na 70D odczuję poprawę w jakości obrazka? Wraz z 70D zostanie kupione szkło SIGMA 17-50 2,8. Oczywiście chodzi mi o porównanie zdjęć przy dobrym oświetleniu, ISO100-200 - jakieś krajobrazy, portrety przy zastanym, architektura itp. Czy poza rozdzielczością będą znaczące różnice? Czy będzie to ruch w górę czy raczej w bok?
6D/20D - w 20D mam jeden krzyżowy punkt AF, podobnie jest w 6D; domyślam się jednak, że nie jest to ten sam punkt - jak duża jest różnica? Czy przesiadając się na 6D i zapinając np. C17-40 f/4 L szczęka mi opadnie na ziemię?
6D ma mniejsze szanse ze względu na cenę - nawet biorąc to na firmę koszt jest spory uwzględniając konieczność zakupu szkieł (czyli np. C17-40). 70D + S17-50 to jakieś 5700 brutto, czyli mniej niż samo body 6D. Mam też wątpliwości czy pełna klatka mi jest potrzebna. Na samplach widzę przyrost jakości obrazka, ale raczej w sytuacjach, które stanowią mały procent moich zdjęć. Czy 6D będzie miał jakąś znaczącą przewagę nad 70D w studio przy fotografii produktów? Albo nawet przy portrecie w studio (bez wchodzenia na ISO wyższe niż 100)?
Będę wdzięczny za sugestie i rady.
pozdrawiam
maciuch
w zeszłym roku przesiadłem się z 20d na 650d, technologicznie dzieli te aparaty przepaść, 650 ma tylko 2 wady - 1 jest bardziej tandetnie wykonany i ma (jak dla mnie) za mały uchwyt, nawet grip tu niewiele pomaga. Zmieniając 20d na cokolwiek nowszego będziesz zadowolony, 70d póki co bym odpuścił bo jest za drogi i mz nie wart ponad 4k, celował bym w 60d...
Technologiczna przepaść jest bezdyskusyjna, bardziej mnie interesuje jak bardzo odczuwalna jest zmiana w jakości obrazka w codziennym użytkowaniu. Czy w studio, dobrze oświetlając przedmiot i ustawiając ISO100 zobaczę jakąś różnicę między 20d a 70d?
A co do ceny to jestem świadom, że kupując teraz 70d zapłacę podatek od nowości i przepłacę kilkaset zł. Niestety zakupu muszę dokonać najpóźniej do końca listopada więc na spadek cen nie mam raczej co liczyć a 60d niespecjalnie do mnie przemawia. Jak wspominałem chcę by lustrzanka przejęła też obowiązki kamery i wydaje mi się, że w tym zakresie różnica między tymi modelami będzie najbardziej odczuwalna. Chyba sam siebie próbuję przekonać do zakupu 70d, ale z drugiej strony niespecjalnie widzę alternatywę.
pisząc o technologicznej przepaści miałem na myśli głównie jakość zdjęć, chodzi mi tu głównie o uzywalne wysokie iso, wyższą rozdzielczość matrycy i lepszą kolorystykę - tu naprawdę jest postęp ogromny, przy iso 100 i dobrym swietle róznicy raczej nie zobaczysz, szczególnie w rozmiarze na potrzeby www. Co do 70d to niestety z tego co czytam (również zagraniczne serwisy) to piszą jednoznacznie - 70d to 'odgrzewany kotlet' a te niby jego nowinki (matryca, AF w trybie LV) to ściema pewnie dlatego jego cena spada kilkadziesiąt zł/tygodniowo, juz jest dostępny ponizej 4k...
Skoro kupowałeś używaną 20'tkę to może pomyśl nad zakupem używanego 7D. Zadbane sztuki z przebiegom okolo 15-20 tys klatek można dorwać za 3000-3500zł max.
20d kupowałem nowe, tyle że z "prywatnego importu" - od osoby która ściągnęła go na handel z Niemiec. Nie mam nic przeciwko używanym sprzętom ale kupując na firmę chyba umiarkowanie mi się to kalkuluje (a dochodzi jeszcze kwestia gwarancji). 70d za 4000 brutto realnie kosztuje mnie około 2800 a biorąc używane 7d za 3500 albo mnie on dokładnie tyle kosztuje, albo jeśli dostanę fakturę vat-marża to kosztuje mnie 3000 zł.
Być może błądzę i jeśli tak jest to będę wdzięczny za sprostowanie ale według tego co wyczytałem w necie i na podstawie obejrzanych sampli, biorąc pod uwagę tylko jakość obrazka, to 70d>7d>60d. Przewagą 7d jest niewątpliwie szybkostrzelność (kompletnie nie korzystam) oraz trwalsza konstrukcja (tfu, tfu, ale od 10 lat nie upuściłem żadnego aparatu). Reszta (łącznie z ceną) jest moim zdaniem na korzyść 70d.
Być może błądzę i jeśli tak jest to będę wdzięczny za sprostowanie ale według tego co wyczytałem w necie i na podstawie obejrzanych sampli, biorąc pod uwagę tylko jakość obrazka, to 70d>7d>60d.
Imaging Resource "Comparometer" Digital Camera Image Comparison Page (http://www.imaging-resource.com/IMCOMP/COMPS01.HTM)
ja tam widzę tylko agresywne odszumianie w 70d, świetnie to widać na włosach modelki np przy 6400...
Fotopstryczek
23-10-2013, 20:35
trwalsza konstrukcja
Kiedyś też tak uważałem do póki plastik w rebelu nie zaczął się lasować...
Może wyłamana klapka od aku czy SD nie jest problemem (można zawsze kupić), ale w czasie pracy gdzie trzeba nagle szukać taśmy aby to poskładać (inaczej aparat się nie włączy) robi się problem ;)
Od pewnego czasu taśma izolacyjna i malutkie nożyczki to podstawowy asortyment mojego foto plecaka/torby.
70d (z lewej) i 7d, ISO6400
Dotychczas nie bawiłem się w wysokie ISO z racji ograniczeń sprzętu, więc być może źle patrzę ale misię bardziej fot z lewej...
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img689.imageshack.us/img689/7513/zcoa.jpg)
Kiedyś też tak uważałem do póki plastik w rebelu nie zaczął się lasować...
Może wyłamana klapka od aku czy SD nie jest problemem (można zawsze kupić), ale w czasie pracy gdzie trzeba nagle szukać taśmy aby to poskładać (inaczej aparat się nie włączy) robi się problem
Od pewnego czasu taśma izolacyjna i malutkie nożyczki to podstawowy asortyment mojego foto plecaka/torby.
moze minąłeś się z powołaniem i powinieneś być kowalem albo drwalem 8-) osobiście nie kumam jak można wyłamać jakąkolwiek klapkę w body... rozumiem że przeguby w ruchomych lcd też powinny być co najmniej ze stopu magnezu a z najlepiej z czystego metalu :lol:
--- Kolejny post ---
70d (z lewej) i 7d, ISO6400
Dotychczas nie bawiłem się w wysokie ISO z racji ograniczeń sprzętu, więc być może źle patrzę ale misię bardziej fot z lewej...
ja porównałem 60d vs 70d na 6400 i ewidentnie 70d chamsko i perfidnie odszumia softem kosztem szczegółów, 7d to juz jednak staroć...
Fotopstryczek
23-10-2013, 22:18
moze minąłeś się z powołaniem i powinieneś być kowalem albo drwalem osobiście nie kumam jak można wyłamać jakąkolwiek klapkę w body...
Przy zlasowanym plastiku nie trzeba wiele siły by pękł (wystarczy delikatnie otworzyć klapkę aku).
W serii xxD te elementy nie wyglądają na plastikowe więc nie powinno być takiego problemu.
rozumiem że przeguby w ruchomych lcd też powinny być co najmniej ze stopu magnezu a z najlepiej z czystego metalu
Nie mam puszki z ruchomym LCD, nie wiem jak wygląda trwałość tego elementu.
W serii xxD te elementy nie wyglądają na plastikowe więc nie powinno być takiego problemu.
He he...
--- Kolejny post ---
Na tym forum każdy jeździ T-72 i po zaparkowaniu podkłada swój korpus pod gąsienicę, żeby tank mu się nie stoczył...
Po ca. 10 latach użytkowania korpusów Canona mogę powiedzieć, że w praktyce trwałość xxxd niczym się nie różni od xxd.
Fotopstryczek
24-10-2013, 03:06
Na tym forum każdy jeździ T-72 i po zaparkowaniu podkłada swój korpus pod gąsienicę, żeby tank mu się nie stoczył...
W okolicy duże górki, jakoś trzeba sobie radzić ;)
Ze sprzętem foto obchodzę się delikatnie, rebel nigdy nie upadł nie ma żadnej rysy :p
Mi nie chodzi o to czy obudowa jest jest z plastiku czy metalu, chodzi o drobne ruchome plastikowe elementy, które nie są trwałe.
Po ca. 10 latach użytkowania korpusów Canona mogę powiedzieć, że w praktyce trwałość xxxd niczym się nie różni od xxd.
Aż sprawdziłem od której puszki dodali plastiku. Rebele starsze od 450D maja trochę metalu w klapce od aku. Może miałeś starszy trwalszy aparat?
Mi nie chodzi o to czy obudowa jest jest z plastiku czy metalu, chodzi o drobne ruchome plastikowe elementy, które nie są trwałe.
Wykonanie wszelkich klapek (karta, bateria) i ruchomego ekranu LCD jest takie samo w xxxd jak w xxd. Oczywiście plastik.
Maciuch, przesiadłem się stosunkowo niedawno z 350D (ta sama matryca co 20D) na 5D2 (6D jeszcze nie było na rynku). Jeśli mam porównać obrazek to widzę różnicę na korzyść 5D (moja subiektywna ocena i odczucia) - pewanie ta magiczna plastyka ;) Wyższe ISO bez porównania. Sądzę że w studiu nie wykorzystasz tego iso, ale na niedzielne spacery po lesie, czy na foto w ciemniejszym kościele - jak znalazł. AF - tu trudno porównać natomiast 20 do 350 więc powiem tylko że wolę AF z piątki niż 350-ki bez dwóch zdań (a w 6D jest jeszcze lepiej).
Dzięki za powrót do meritum, bo już bałem się, że zostanie zawłaszczony przez ekspertów inżynierii mechanicznej - specjalizacja trwałość materiałów :)
W przypadku 6D w różnicę w jakości obrazka absolutnie nie wątpię. Bardziej jestem ciekaw bezpośredniego porównania AF. W 20d korzystam w 99% przypadków z centralnego punktu. Ilość krzyżowych taka sama dla obu puszek (1), całkowita ilość punktów AF podobna (9/11). Bardzo ciekaw jestem jak duża jest różnica przy przesiadce.
Pełna klatka jest moim marzeniem, ale niestety budżet na to raczej nie pozwoli... Samo body jeszcze się zmieści ale niestety na szkła już nie zabraknie. A stan posiadania szkieł do FF obecnie gorzej niż mizerny - C50/1.8 i stara, od kilku lat nieużywana Sigma 70-300. Z tymi szkłami potencjał puszki by się marnował, dodatkowe środki na rozbudowę sprzętu będą raczej nieprędko, więc niestety pewnie będę musiał pójść dalej w cropa.
Dlatego też bezpośrednie porównanie obrazka interesuje mnie teraz głównie dla 20D/70D. Może ktoś przesiadł się z jednego na drugi i może coś powiedzieć w tym temacie. Czy jakość zdjęcia w dobrych warunkach oświetleniowych przy niskim ISO oddaje prawie 10 lat różnicy w dacie produkcji tych puszek?
pan.kolega
24-10-2013, 17:27
Nie ma w ogóle porównania AF 20d z 6d. Już AF w takim 450d czy 500d spokojnie działał w warunkach EV gdzie AF 20d po prostu nie istniał. A boczne punkty wyłaczały się dosyć wcześnie. 6d jest w tej konkurencji jeszcze o jedno albo dwa nieba lepszy.
Jeżeli chodzi o obrazek to 20d miał bardzo dobre kolory, które nieźle zachowywał na wysokim ISO. Tyle, że to wysokie ISO to było max 3200 z bandingiem i dość brutalnym szumem. Tutaj już owe 450d czy 500d było lepsze, ale ich kolory bardzo bladły na wysokich ISO. Obrazek z 20d na niskich ISO jest ciagle dobry kiedy nie trzeba kropować. Tylko jednak DR było słabe (łatwiej o przepały).
60d jest lepsze pod każdym względem, zarówno AF jak i obrazowanie na każdym ISO. A 70d (jedyny z wymienionych, którego nie testowałem) będzie pewnie podobne, tylko sporo lepszy AF (obrazek niewiele różniacy się od 60d).
Dla mnie 20d byłby ciagle dobry na plenery, ale brak LiveView i mikroskopijny wyświetlacz dyskwalifikuja go kompletnie. Nadaje się dla dziecka z dobrym wzrokiem do nauki fotografowania DSLR.
7d to juz jednak staroć...
Proszę nie rozśmieszać Kolegów z Forum takim stwierdzeniem :)
Proszę nie rozśmieszać Kolegów z Forum takim stwierdzeniem :)
premierę 7d miał latem 2009 roku, przecieki o nim były juz dostępne na początku 2009 roku, w praktyce oznacza to konstrukcję z 2008 roku a za 2 miechy mamy 2014, pisałem kolego tylko i wyłącznie o jego wieku a 5 lat w fotografii cyfrowej to jednak sporo, z faktami nie da się dyskutować więc napisz co Cię tak śmieszy, czyżbym pomylił daty lub co przekręcił ???...
Fotopstryczek
24-10-2013, 21:11
Wykonanie wszelkich klapek (karta, bateria) i ruchomego ekranu LCD jest takie samo w xxxd jak w xxd. Oczywiście plastik.
Dla przykładu 70D - http://www.dpreview.com/previews/canon-eos-70d/images/battery.jpg
Zawias jest częściowo metalowy seria xxxD tego nie ma.
premierę 7d miał latem 2009 roku
Może i stary, ale od tego czasu w APS-C u Canona niewiele się zmieniło ;)
co prawda to prawda, wolałbym zdecydowanie 7 niz 650 ;)
lokowaty
25-10-2013, 00:32
Proszę nie rozśmieszać Kolegów z Forum takim stwierdzeniem :)
A właśnie że ja postanowiłem zmienić C650D na C7D i nie żałuje. Ta puszka pomimo wieku jest jak najbardziej na czasie:
wizjer 100%, seria 8 kl/s, ergonomia-trzymanie, mikroregulacja, AF, różnorodność trybów AF (punktowy, strefowy, auto i inne),
migawka na 150 tyś...dla mnie jest pięknie, takiego aparatu szukałem. Cena za body 3300
Pozdrawiam!
premierę 7d miał latem 2009 roku, przecieki o nim były juz dostępne na początku 2009 roku, w praktyce oznacza to konstrukcję z 2008 roku a za 2 miechy mamy 2014, pisałem kolego tylko i wyłącznie o jego wieku a 5 lat w fotografii cyfrowej to jednak sporo, z faktami nie da się dyskutować więc napisz co Cię tak śmieszy, czyżbym pomylił daty lub co przekręcił ???...
Chyba nie jest taki stary, skoro do chwili obecnej Canon nie wypuścił jego następcy. Co wg Ciebie jest nie tak z tą puszką, że dzieli ją przepaść od obecnych konstrukcji ? Rozumiem, że dla Ciebie 5D2 to też rupieć, bo już ma następcę od dawna.
--- Kolejny post ---
co prawda to prawda, wolałbym zdecydowanie 7 niz 650 ;)
Może się zdecyduj, jak to w końcu jest :) IMHO stary nie znaczy przestarzały.
kolego, czytaj ze zrozumieniem to co napisałem ponieważ nigdzie nie napisałem ze 7d to "przestarzała konstrukcja" zresztą sam fakt ze wolałbym go od 650 powinien dać Ci do myślenia. Osobiście uwazam ze zaden aparat nie jest przestarzały jesli da się nim robić zdjęcia, nawet ten sprzed 100 lat. Co do 7d uważam ze w cenie 4,5k są (jak dla mnie) ciekawsze propozycje na rynku, choćby N d7100 który ma lepszą matrycę i np tryb filmu 50i w Full Hd co dla mnie jeko filmowca jest doć istotne. Podobnie w kwestii 5d2 wolałbym bym dziś kupić 6d ze względu na lepszy AF i wyzsze ISO. Pamiętaj ze cwanon nie jest monopolistą i konkurencja w ciągu ostatnich 5 lat wypuścia sporo ciekawych puszek...
Dzięki za powrót do meritum, bo już bałem się, że zostanie zawłaszczony przez ekspertów inżynierii mechanicznej - specjalizacja trwałość materiałów :)
Się polecam na przyszłość ;)
W sumie masz całkiem niezły zestaw startowy na pełna klatkę. Stałkę i coś dłuższego. Sam osobiście wybrałem 35 2.0 zamiast 50-ki ale nadal raz na ruski rok zakładam S70-300. Wielu użytkowników (należny tu dodać że mowa o praktykach a nie teoretykach) twierdzi że 50 1.8 po podpięciu pod 5D nabiera skrzydeł.
PS a co do marzeń, to istnieją po to, by je spełniać...
Wielu użytkowników (należny tu dodać że mowa o praktykach a nie teoretykach) twierdzi że 50 1.8 po podpięciu pod 5D nabiera skrzydeł.
Faktycznie, nagle robi się z tej plastikowej zatyczki korpusu mechaniczny wypas porównywalny z Tokiną, przybywa listków przysłony, a autofocus trafia w 100% ;-)
kolego, czytaj ze zrozumieniem to co napisałem ponieważ nigdzie nie napisałem ze 7d to "przestarzała konstrukcja" zresztą sam fakt ze wolałbym go od 650 powinien dać Ci do myślenia. Osobiście uwazam ze zaden aparat nie jest przestarzały jesli da się nim robić zdjęcia, nawet ten sprzed 100 lat. Co do 7d uważam ze w cenie 4,5k są (jak dla mnie) ciekawsze propozycje na rynku, choćby N d7100 który ma lepszą matrycę i np tryb filmu 50i w Full Hd co dla mnie jeko filmowca jest doć istotne. Podobnie w kwestii 5d2 wolałbym bym dziś kupić 6d ze względu na lepszy AF i wyzsze ISO. Pamiętaj ze cwanon nie jest monopolistą i konkurencja w ciągu ostatnich 5 lat wypuścia sporo ciekawych puszek...
Centur bez urazy, ale raz piszesz na tak a raz na nie, jeśli chodziło o 7D :)
Tak się składa, że używam od jakieś czasu 7D i 5DII i nie zamieniłbym ich na 6D, bo nie cierpię plastikowych puszek. To efekt tego, że wychowałem się na przyciężkich body Canon-a :)
Jeśli chodzi o AF w 7D to jest spoko i raczej lepszy IMHO niż ten w 6D.
Konkurencja mnie też zbytnio nie pociąga - jakoś nie przypadła mi do gustu pod względem wyglądu obrazka.
pisze bardzo jasno, 7d to dobra pucha, lepsza od 650d jednak dziś gdybym budował system od zera i na body miał 4,5k to 7d bym nie kupił...
pisze bardzo jasno, 7d to dobra pucha, lepsza od 650d jednak dziś gdybym budował system od zera i na body miał 4,5k to 7d bym nie kupił...
No niby tak, tylko dziś Canona 7D z przebiegiem 5-6k strzałów można kupić za 3.300zł a w tej cenie nie bardzo widzę alternatywę.
Eberloth
25-10-2013, 19:38
Może i stary, ale od tego czasu w APS-C u Canona niewiele się zmieniło ;)
Ależ zmieniło się bardzo wiele... w jakości wykonania. Lepiej już było. Ale dotyczy to nie tylko sprzętu foto...
No niby tak, tylko dziś Canona 7D z przebiegiem 5-6k strzałów można kupić za 3.300zł a w tej cenie nie bardzo widzę alternatywę.
wolałbym dołożyć te 4 stówki do nowiutkiego nikona d7100...
Może i tak, ale to kwestia przyzwyczajeń i priorytetów a o gustach się nie dyskutuje.
Cieszy mnie jednak fakt, że zgadzamy się co do tego, że 7D to jednak kawał dobrego sprzętu :)
Kolekcjoner
26-10-2013, 00:25
wolałbym dołożyć te 4 stówki do nowiutkiego nikona d7100...
A ja bym chyba wolał gdzieś pojechać w ciekawe miejsce ;).
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.