PDA

Zobacz pełną wersję : Lustrzanki pełnoklatkowe



massi
10-10-2013, 21:43
Witam,
Jest jakiś spis lustrzanek pełno klatkowych?
Za ile najtaniej mógłbym kupić pełną klatkę?
Oraz czy stara pełna klatka będzie dawała jakościowo lepszy obrazek od dzisiejszych matryc apsc ?

salas
10-10-2013, 21:48
google nie gryzą 5sekund szukania:
Canon Full Frame Cameras (http://www.kenrockwell.com/canon/1x.htm)
drugie pytanie - ok 2000zł
FF vs CROP nawet na forum znajdziesz mnóstwo informacji na ten temat

SzymonRog
10-10-2013, 22:25
Tak jak kolega pisał - google
Canon EOS 5D Mark II (http://pl.wikipedia.org/wiki/Canon_EOS_5D_Mark_II)
Tutaj na dole strony masz "ładnie" przedstawiony podział CANONA

--- Kolejny post ---

Tak jak kolega pisał - google
http://pl.wikipedia.org/wiki/Canon_EOS_5D_Mark_II
Tutaj na dole strony masz "ładnie" przedstawiony podział CANONA

dziadowskibicz
11-10-2013, 11:30
drugie pytanie - ok 2000zł
A trzecie ?:confused:

salas
11-10-2013, 11:47
A trzecie ?:confused:

odpisałem na tyle na ile mogę :> nie używałem nigdy pełnej klatki a opinie na temat FF vs CROP są podzielone :> jedni twierdzą, że stare 5d zjada wszystkie cropy inni tak nie uważają :> dlatego napisałem o tym, że ten temat był poruszany i jest poruszany bardzo często a takie informacje łatwo znaleźć

jellyeater
11-10-2013, 11:47
3: The Full-Frame Advantage (http://www.kenrockwell.com/tech/full-frame-advantage.htm)

Mnie do FF przekonało tyle, że mogę sobie kupić 50 mm i mieć 50 mm, a nie 75.

banan82
11-10-2013, 11:52
masz ciagle 50mm na cropie, ale widzisz tak jak obiektyw z ogniskowa 50x1.6 czyli 80mm.
ogniskowa jest ta sama, zmienia sie kat widzenia.

FF daje bardziej plastyczny obrazek. Ladniejszy moim zdaniem:)

fhumargo
11-10-2013, 11:54
3: The Full-Frame Advantage (http://www.kenrockwell.com/tech/full-frame-advantage.htm)

Mnie do FF przekonało tyle, że mogę sobie kupić 50 mm i mieć 50 mm, a nie 75.

Nie 75 a 80mm 50 x 1,6 = 80 ;)

jellyeater
11-10-2013, 12:03
Nie 75 a 80mm 50 x 1,6 = 80
Przesiadałem się z Minolty... 50 x 1,5 = 75. Zresztą whatever. :P

Matsil
11-10-2013, 12:09
odpisałem na tyle na ile mogę :> nie używałem nigdy pełnej klatki a opinie na temat FF vs CROP są podzielone :> jedni twierdzą, że stare 5d zjada wszystkie cropy inni tak nie uważają :> dlatego napisałem o tym, że ten temat był poruszany i jest poruszany bardzo często a takie informacje łatwo znaleźć
Zjada jakością obrazka, matryca jest świetna. Co innego jeżeli chodzi o zaawansowanie samego body, tu już gorzej. Chociażby jakości LCD 5D i nowych cropów powównywać nie ma sensu. Ale np. dla mnie bardziej liczy się to co z body wychodzi. Inna sprawa, że znalezienie 5D classica w dobrym stanie i niewygórowanej cenie graniczy z cudem.
Napiszę ze swojej perspektywy, bo długo używałem APSC - 300D, 350D, 30D, 50D. Później kupiłem 5DII i 5DIII. Generalnie przesiadka z FF na APSC jest dość bolesna szczególnie jak korzysta się z dobrych, jasnych szkieł. 50D z 18-200 zabieram tylko wtedy jak nie chce mi się dźwigać plecaka bądź potrzebuję "dłuższych" ogniskowych.


Mnie do FF przekonało tyle, że mogę sobie kupić 50 mm i mieć 50 mm, a nie 75.
W każdym przypadku masz 50mm, z tym że w przypadku FF nie wycięte ;).
Ale to prawda, całkiem inaczej podchodzi sie do doboru ogniskowych i wybór w szkłach jakiś taki większy ;).

scooter
11-10-2013, 15:17
Znalezienie 5d classica w dobrym stanie wcale nie jest takie trudne... Wytarczy poszukac na allegro....

Sent from my Nexus 7 using Tapatalk 4

banan82
11-10-2013, 15:41
sprzedawalem 5D mk I body za 2200zl niedawno temu. Ogolnie te puszki w tych cenach chodza, chociaz sa sprzedawcy ktorzy wyskakuja z cena podchodzaca do 3000zl.

Mimo wszystko, taka stara piatka wgniata cropa w siedzenie jesli chodzi o jakosc obrazka, o ta "mityczna" plastyke :)

Zamiast kupna nowego 70D, osobiscie wolalbym kupic stara piatke, wlasnie z powyzszych powodow :)

vaas
11-10-2013, 16:11
sprzedawalem 5D mk I body za 2200zl niedawno temu. Ogolnie te puszki w tych cenach chodza, chociaz sa sprzedawcy ktorzy wyskakuja z cena podchodzaca do 3000zl.

Mimo wszystko, taka stara piatka wgniata cropa w siedzenie jesli chodzi o jakosc obrazka, o ta "mityczna" plastyke :)

Zamiast kupna nowego 70D, osobiscie wolalbym kupic stara piatke, wlasnie z powyzszych powodow :)

i w pełni się zgadzam z tą opinią! na podstawie własnych doświadczeń (40D, 7D, 5D, 6D)

igor58
11-10-2013, 16:14
vaas, to po co zamieniałeś starą 5 na 6d?

Matsil
11-10-2013, 19:22
vaas, to po co zamieniałeś starą 5 na 6d?
Zapewne użyteczne ISO, LCD i jeszcze kilka innych fajnych gadżetów w body ;). Ja widzę dużą różnicę pomiędzy 5DII i 5DIII a co dopiero pomiędzy 5D i 6D...

jeff.lebowski
11-10-2013, 20:37
Ja widzę dużą różnicę pomiędzy 5DII i 5DIII

Poza AF i wyzszym uzytecznym ISO jaka roznice widzisz miedzy 5DII i 5DIII?

Matsil
15-10-2013, 00:06
Poza AF i wyzszym uzytecznym ISO jaka roznice widzisz miedzy 5DII i 5DIII?
Dla mnie te 2 punkty zdecydowanie zaważyły na kupnie marka III, bo w przypadku AFu poprawa jest ogromna zaś w przypadku użytecznych ISO znaczna.
Poza tym lepszy uchwyt, wreszcie działające auto ISO, 6kl/s, tryb cichej migawki, wizjer, uszczelnienia i kilka innych gadżetów mających mniejsze znaczenie...

miki450
15-10-2013, 12:43
FF "wgniata w siedzenie" APS-C i ma "mityczną" plastykę.
Ciekawe, bo duuuużo o tym wszędzie, tylko konkretnych przykładów brak :)
A tutaj wreszcie ktoś po prostu wrzucił fotki FF i APS-C.
Pewnie już to widzieliście :)
forum.optyczne.pl :: Zobacz temat - Fool Frame - konkretne przykłady przewagi? (http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=23135&postdays=0&postorder=asc&start=150)

ketras
15-10-2013, 12:49
FF "wgniata w siedzenie" APS-C i ma "mityczną" plastykę.
Ciekawe, bo duuuużo o tym wszędzie, tylko konkretnych przykładów brak :)
A tutaj wreszcie ktoś po prostu wrzucił fotki FF i APS-C.
Pewnie już to widzieliście :)
forum.optyczne.pl :: Zobacz temat - Fool Frame - konkretne przykłady przewagi? (http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=23135&postdays=0&postorder=asc&start=150)
Jakbyś poszukał to byś znalazł, sam wrzucałem porównania 50D z 5D :) różnica na duży plus dla 5D .
Ostatnio byłem na zawodach BMX , nie miałem 50D tylko 5D i na ~~130 zdjęć tricków , 13 to pudła, zapewne połowa to z mojej winy ;] więc af w starej piątce daje radę.

banan82
15-10-2013, 13:09
FF "wgniata w siedzenie" APS-C i ma "mityczną" plastykę.
Ciekawe, bo duuuużo o tym wszędzie, tylko konkretnych przykładów brak :)
A tutaj wreszcie ktoś po prostu wrzucił fotki FF i APS-C.
Pewnie już to widzieliście :)
forum.optyczne.pl :: Zobacz temat - Fool Frame - konkretne przykłady przewagi? (http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=23135&postdays=0&postorder=asc&start=150)


w cytowanym watku, sa zdjecia (z WD40) na ktorych widac co sie w tle dzieje - to jest ta "mityczna" plastyka:)

Co ja osobiscie lubie w FF to to ze jak podepne 35mm to mam pole widzenia 35mm. Nie musze w glowie nic konwertowac. 17mm to UWA a nie pole widzenia 27mm (tez szeroko ale to nie toooo... :)

Jesli ktos uwaza ze plastyka oraz przelicznik 1.0 sa faktami decydujacymi to zdecydowanie warto kupowac FF.

Ogolnie FF mniej wybacza, i rogi nawet eLek sa czasami tragicznie (chocby na 17mm), ale....sama radosc z uzywania duzego sensora niweluje wszelkie niedogodnosci :)

miki450
15-10-2013, 13:16
Być może to prawda z tą plastyką i AF'em... ale jeśli w pokazanym "porównaniu" ukryć nazwy sprzętu i w ciemno wskazywać zwycięzcę (czytaj: lepsze technicznie zdjęcie), to mam dziwne przeczucie, że większość wskazałaby na zdjęcia APS-C.
Nawet ci, którzy posiadają FF :)

adawro
15-10-2013, 13:23
forum.optyczne.pl :: Zobacz temat - Fool Frame - konkretne przykłady przewagi? (http://forum.optyczne.pl/viewtopic.php?t=23135&postdays=0&postorder=asc&start=150)


No to akurat był przykład rodzajów zdjęć przy których nie ma sensu wchodzić w FF

banan82
15-10-2013, 13:33
nie mozna tu wskazac zwyciezcy, bo kazdy fotograf bierze pewne rzeczy pod siebie. Cala dyskusja jest bardzo mocno subiektywna.

jellyeater
15-10-2013, 13:52
Ten Fuji jest bardzo ostrym obiektywem. Canon 50 jest mocno badziewny. Takie kopanie leżącego trochę. BTW to system fuji wydaje się być całkiem sensowny. Za 1500 mamy tak wspaniale ostre szkło.

Różnicę w GO widać jednak gołym okiem.

banan82
15-10-2013, 14:09
50 1.4 to jeden z gorszych obiektywow canona jesli chodzi o ostrosc na pelnej dziurze.

f1.4 to niestety mydlo i duze aberacje. Przymykajac do 1.8 jest juz lepiej.

ja go kupilem dla lepszego AF i jakosci budowy

Matsil
15-10-2013, 22:49
FF "wgniata w siedzenie" APS-C i ma "mityczną" plastykę.
Ciekawe, bo duuuużo o tym wszędzie, tylko konkretnych przykładów brak :)

Proponuję nie gdybać, tylko wziąć do łapy i samemu spróbować. Ze swojej perspektywy powiem, że FF dla szpanu nie kupiłem a dla świetnego obrazka i do cropa nie wrócę za nic. Ja tej "magii" doświadczyłem namacalnie.
Nikt nikogo przekonywał nie będzie, bo jak kolega wyżej wspomniał każda ocena jest mocno subiektywna.



50 1.4 to jeden z gorszych obiektywow canona jesli chodzi o ostrosc na pelnej dziurze.

f1.4 to niestety mydlo i duze aberacje. Przymykajac do 1.8 jest juz lepiej.

ja go kupilem dla lepszego AF i jakosci budowy
Nie jest tak źle. Ja kupiłem 50/1.4 razem z body 5DII - zestaw dobierał mi Towers. Generalnie szczęka mi opadła, bo nie wierzyłem, że to szkiełko może być tak ostre od pełniej dziury. Mam go od prawie 5 lat i jak na razie świetnie się sprawdza. Zamieszczałem tu kilka razy zdjęcia z tego zestawu i zawsze wzbudzały podziw ;), może mi się jakiś wybitny egzemplarz trafił...

miki450
16-10-2013, 09:22
Słowa, słowa, słowa...
Ale przechodząc od słów, do obrazków, to chyba możemy się zgodzić, że w tym konkretnym przypadku, który zacytowałem wyżej, APS-C wypada lepiej od FF?
I zostało to udowodnione zdjęciami.

Skoro zgodnie twierdzicie, że jest odwrotnie, to może jakiś przykład?
:)

Proszę mnie źle nie zrozumieć, nie "atakuję" FF :)
Mierzi mnie tylko trochę podejście typu: bierz FF, bo to jest panaceum na dobre zdjęcia.
W domyśle: APS-C to co najwyżej może FF buty czyścić...
Tylko konkretnych porównań jest jak na lekarstwo a jak już są i zaskakują wynikiem, to się okazuje, że konkretny obiektyw/aparat/fotograf* d o o o p a (* niepotrzebne skreślić).

Matsil
16-10-2013, 09:35
Słowa, słowa, słowa...
... APS-C wypada lepiej od FF?
I zostało to udowodnione zdjęciami.

Co zostało udowodnione???? Dla mnie nic.
Jedyne sensowne porównanie, to te same ujęcia, te same parametry, te same szkła, jedynie różne body. Wtedy uwierz, że każdy poprawnie wskaże które zdjęcie jest z czego.
Nikt nie skreśla APS-C. Rzeczywiście trudno jest porównywać zdjęcia na przysłonach 8 i wyżej przy ISO100. Wtedy wszystko ze wszystkiego wygląda tak samo i nie ma co dyskutować. Ale weź np. 24L i zrób kilka ujęć na f1.4 5-ką i 60D. To samo dotyczy ISO, spróbuj tymi body zrobić fotki przy ISO6400 i porównaj. Jeżeli nie zauważysz różnicy, to się poddaję.
Powiem od siebie, że zanim kupiłem swoje pierwsze body FF a było to 5DII ok. 5 lat temu, z 30D i 50D używałem takich szkieł jak 17-40, 24-105 czy 85/1.8. Z APS-C dawały fajny obrazek, ale nic nadzwyczajnego, po prostu dobre kolorystycznie zdjęcia. Po podpięciu pod 5-kę nagle się okazuje, że te szkła są świetne. Całkiem inne efekty - 17-40 wręcz wymiatało. Wytłumacz mi skąd się to bierze? Wmówiłem to sobie żeby usprawiedliwić wtedy wydatek rzędu 9k pln?

banan82
16-10-2013, 10:18
Proponuję nie gdybać, tylko wziąć do łapy i samemu spróbować. Ze swojej perspektywy powiem, że FF dla szpanu nie kupiłem a dla świetnego obrazka i do cropa nie wrócę za nic. Ja tej "magii" doświadczyłem namacalnie.
Nikt nikogo przekonywał nie będzie, bo jak kolega wyżej wspomniał każda ocena jest mocno subiektywna.



Nie jest tak źle. Ja kupiłem 50/1.4 razem z body 5DII - zestaw dobierał mi Towers. Generalnie szczęka mi opadła, bo nie wierzyłem, że to szkiełko może być tak ostre od pełniej dziury. Mam go od prawie 5 lat i jak na razie świetnie się sprawdza. Zamieszczałem tu kilka razy zdjęcia z tego zestawu i zawsze wzbudzały podziw ;), może mi się jakiś wybitny egzemplarz trafił...

Kupujac na ebayu nie ma takiego luksusu :) Nie mniej jednak, uwielbiam 50tke, jesli Canona wypusci nowa to ja kupie na bank:)

Ostatnio nabylem 40mm pakejka, co za szklo:) Przeksztalca 5D w aparat kompaktowy typu Fuji X1Pro :)

Co do pelnej klatki, to osobisty wybor, ma wiele zalet, wg. mnie duzy sensors daje nowe mozliwosci.

jellyeater
16-10-2013, 10:19
Całkiem inne efekty - 17-40 wręcz wymiatało.
17-40 stało się na powrót tym do czego było projektowane. Czyli UWA.

Spora różnica jest w samym robieniu zdjęć. Wizjer jest większy. Lepiej się komponuje obraz. I na FF chyba jakoś tak ładniej wyglądają przepalenia.

Ale jak ktoś nie czuje powołania to nie ma co się zabijać, ani przekonywać. Najgorsze jest to, że te dyskusje są głównie z tego powodu, że większość by chciała, ale nie ma za co.

namoamo
16-10-2013, 10:46
te dyskusje są głównie z tego powodu, że większość by chciała, ale nie ma za co.

Dokładnie! Podpieranie własnych "teorii" zdjęciami jakiejś puszki ze smarem, ja pierniczę :roll:

miki450
16-10-2013, 11:42
Nikt nie skreśla APS-C. Rzeczywiście trudno jest porównywać zdjęcia na przysłonach 8 i wyżej przy ISO100. Wtedy wszystko ze wszystkiego wygląda tak samo i nie ma co dyskutować. Ale weź np. 24L i zrób kilka ujęć na f1.4 5-ką i 60D. To samo dotyczy ISO, spróbuj tymi body zrobić fotki przy ISO6400 i porównaj. Jeżeli nie zauważysz różnicy, to się poddaję.

Nadal słowa ale bardzo konkretne. Dziękuję :)
W tym porównaniu (jak się tylko domyślam) chodzi jednak o coś zupełnie innego: o pokazanie efektu w tzw. średnich, przeciętnych, codziennych, normalnych warunkach.
Porównanie, w którym wyraźnie lepsze jest APS-C.
Bo jednak przykład, który przytaczasz to jednak ekstrema (60d + 24L + f/1.4 + ISO6400) z codziennego punktu widzenia, większości pstrykaczy.
Tu rzeczywiście FF może wgnieść w fotel APS-C.

To trochę tak, jakby wszem i wobec twierdzić, że tylko auto z 200 konnym silnik jeździ, np. w mieście.
No i pewnie, że jeździ, tego nikt, kto ma jako takie pojęcie o motoryzacji, nie neguje.
Tylko trzeba umieć i mieć gdzie te 200 kucy wykorzystać (co w mieście jest trudne) i finalnie okazuje się, że dla większości, do przemieszczania się (w mieście) wystarczy 50 konna Panda.
Ba, w pewnych okolicznościach jest nawet poręczniejsza i łatwiejsza w parkowaniu, o serwisie nie wpominając :)

Wracając do foto: chodzi jednak bardziej o panujące uogólnienie typu: tylko FF bo reszta to dno.
Bo jak obejrzeć pierwszy z brzegu, niespecjalny przykład, to okazuje się, że APS-C takie złe nie jest, a wręcz jest lepsze od FF.

Natomiast "teksty" typu "te dyskusje są głównie z tego powodu, że większość by chciała, ale nie ma za co" lepiej pominąć milczeniem.
Takich "tekściarzy" nawet nie wypada prosić o praktyczne potwierdzenie słów, bo znowu padną... słowa :)

I nadal jestem przekonany, że gdyby w pokazanym teście zasłonić nazwy sprzętu, większość "tekściarzy" wskazałaby na Fuji jako zdjęcia FF.

ps. Panowie odpuście sobie ataki na moją skromną osobę, ja nie mam nic przeciwko FF, łączy nas ta sama pasja i zainteresowania :)

banan82
16-10-2013, 12:27
miki450 - przewaznie jest tak, i mowie to z wlasnego doswiadczenia ze w miare jedzenia apetyt rosnie:)

Czyli jak zaczynasz zabawe z foto to kupuje sie body z serii XXXD, potem jednak chcialoby sie wiecej wiec kupuje sie XXD.

Majac juz XXD patrzy sie na inne opcje i w czasach kiedy to FF zaczelo byc bardziej przystepne jesli chodzi o cene - zaczyna sie rozwazac zakup pelnej klatki.

Majac pelna klatke, nie patrzy sie juz dalej bo seria 1 jest totalnie poza zasiegiem (amatorowi, hobbyscie zupelnie nie potrzebne takie puszki) czyli w koncu uzyskalo sie to co sie chcialo :)

Pelna klatke mozna juz kupic za 2000zl (uzywane 5D classic - bialy kruk jesli w dobrym stanie). Mysle ze argument pieniedzy juz tutaj nie ma az takiego znaczenia bo czasami zwykle body seri XXXD kosztuje tyle samo.

I na koniec, FF ma swoje wady, ale trzeba pamietac zeby te wady nie przyslonily zalet :)

jellyeater
16-10-2013, 12:35
Takich "tekściarzy" nawet nie wypada prosić o praktyczne potwierdzenie słów, bo znowu padną... słowa
A co może paść. Nie wiem skąd taka obsesja u osób posiadających APS-C i na siłę potrzebujących dowodów, że nie trzeba zmieniać? Jak ktoś ma APS-C i mu się ono podoba (ma kilka zalet) to po co ciągle myśli o FF i szuka dowodów? Prawda jest taka, że większość ludzi mających aparaty nie potrzebuje nawet i APS-C. Wystarczyłby im telefon. Czasem to i tak byłoby aż nadto. I kolejna prawda jest taka, że żadne FF nie uczyni twoich zdjęć lepszymi. Ostatnio mieliśmy tutaj osobę, która próbowała rozpaczliwie znaleźć jakieś wady techniczne w 6D i 24-105. Bo nie wierzyła, że zdjęcia mogą być kiepskie same w sobie. Ja na FF zachorowałem jak na jakimś spotkaniu popatrzyłem w wizjer D700.

I tak trzeba przyznać, że do fotografii puszki, lepiej użyć APS-C. :)

I ciekawe jaki jest procent migracji z FF na APS-C? :)

Matsil
16-10-2013, 12:37
Kupujac na ebayu nie ma takiego luksusu :) Nie mniej jednak, uwielbiam 50tke, jesli Canona wypusci nowa to ja kupie na bank:)

Jak dla mnie to w canonie brakuje właśnie takiej pośredniej 50-ki. Niby jest ta 50/1.4, ale ludziska strasznie narzekają na AF, budowę i mydlastość na pełnej dziurze. 50L jest fajny, ale drogi i także ma problemy z AFem. Przydałby się taki 50/1.4 w trochę lepszej obudowie, pewniejszym AFie oraz cenie w granicach 2-2,5k pln. Myślę, że znaleźliby się chętni...


Porównanie, w którym wyraźnie lepsze jest APS-C.
Bo jednak przykład, który przytaczasz to jednak ekstrema (60d + 24L + f/1.4 + ISO6400) z codziennego punktu widzenia, większości pstrykaczy.
Tu rzeczywiście FF może wgnieść w fotel APS-C.
No dobra, podam przykład gdzie bardziej podchodził mi APS-C. Były to pokazy lotnicze w Radomiu - miałem jedynie ze sobą C100-400 i na FF było za krótko, za to z 50D już prawie wystarczająco. ISO niskie, więc sprzęt sprawdził się lepiej. Nie były to zdjęcia glamour, więc nie oglądałem ich w powiększeniu 200%, 50D sprawdził się tu lepiej.

massi
16-10-2013, 12:38
Przeczytałem cały wątek :) Pisaliście głównie o Canonie 5d mk2.
Ale mam pytanie, czy warto przejść z 600d na używanego canona 5d mark 1 ?

jellyeater
16-10-2013, 12:42
Przydałby się taki 50/1.4 w trochę lepszej obudowie, pewniejszym AFie oraz cenie w granicach 2-2,5k pln. Myślę, że znaleźliby się chętni...
Jest Sigma. :P Aczkolwiek gdyby Canon miał taki obiektyw to byłbym pewnie pierwszy do zakupu.


Ale mam pytanie, czy warto przejść z 600d na używanego canona 5d mark 1 ?
Sam powinieneś to wiedzieć. To się czuje. Jeżeli zadajesz to pytanie, to znaczy, że FF nie jest Ci potrzebne. :) Może na początek odpowiedz sobie czym robisz zdjęcia. Czy są to stałki czy zoomy. Jakich ogniskowych używasz.

Matsil
16-10-2013, 12:45
Przeczytałem cały wątek :) Pisaliście głównie o Canonie 5d mk2.
Ale mam pytanie, czy warto przejść z 600d na używanego canona 5d mark 1 ?
Jednym słowem - WARTO. Pisze to ze swojej perspektywy, ale każdy powinien to rozważyć pod siebie.

banan82
16-10-2013, 12:46
stalki dostaja skrzydel na FF, zwlaszcza na duzym otworze przeslone.

co to 50tki canona, czytalem plotki ze maja wypuscic nowa ze swiatlem f1.8, cos a'la nowe 24mm i 35mm, czyli z IS i nie Lki. Cena pewno bedzie 2x wieksza jak 50 f1.4, ale jesli bedzie to lepsze szklo od 1.4 to trzeba kupic:)

jellyeater
16-10-2013, 12:52
co to 50tki canona, czytalem plotki ze maja wypuscic nowa ze swiatlem f1.8
Szkoda, że nie 1.4. Ale też jestem zaciekawiony ta zapowiedzią. IS byłoby ciekawe. :)

banan82
16-10-2013, 12:55
wbrew pozorom roznica miedzy 1.4 a 1.8 nie jest tak az wielka. bokeh minimalnie sie rozni, jesli swiatla przez to ubedzie, mozna podbic iso : )

jellyeater
16-10-2013, 13:43
Światła jest 2/3 mniej. Znowu Canon sprytnie pozycjonuje produkt by nie zaburzyć pozycji 50L. Ich prawo. Jeszcze Sigma wypuści nową wersję 50.

centur
16-10-2013, 13:55
Jeszcze Sigma wypuści nową wersję 50.

po ostanich premierach to tylko kwestia czasu i założe się żę będzie zdecydowanie lepsza od canonowskiej 1.4...

banan82
16-10-2013, 13:57
Światła jest 2/3 mniej. Znowu Canon sprytnie pozycjonuje produkt by nie zaburzyć pozycji 50L. Ich prawo. Jeszcze Sigma wypuści nową wersję 50.

Dokladnie z taka opinia sie spotkalem, 50L musi odstawac od reszty 50tek.

jellyeater
16-10-2013, 15:00
Dokladnie z taka opinia sie spotkalem, 50L musi odstawac od reszty 50tek.
Jest to zabawne, że nawet sam Canon wie, że to szkło jest zbyt drogie, w stosunku do tego co oferuje. Jest jednak masa ludzi, którzy będą go bronić jak niepodległości. Gdyby ta L była 1.0 lub gdyby była ostrzejsza (jak Zeiss 2.0 nawet i na tym 2.0), to Canon mógłby wypuścić dowolnie dobre 50 1.4, a i tak znaleźliby się klienci na taką L (pewnie mnie też by korciła). A tak to muszą ją tak sztucznie pozycjonować. Przez to jest to jedyny system który nie ma przyzwoitego standardu, za rozsądne pieniądze.

banan82
16-10-2013, 15:46
Canon ma bardzo przyzwoity standard w postacie 35L. Mowi sie ze to "nowy" standard. Na FF of course.

Matsil
16-10-2013, 19:19
Canon ma bardzo przyzwoity standard w postacie 35L. Mowi sie ze to "nowy" standard. Na FF of course.
Gdyby tylko nie te aberracje...
Od dawna mówi się dużo o następcy w postaci 35L II. Ja czekałem 2 lata, w końcu kupiłem, minął rok i dalej nic nie wiadomo. Gdyby następca optycznie dorównał 24L II byłoby znakomicie.

Kolekcjoner
16-10-2013, 19:23
FF "wgniata w siedzenie" APS-C i ma "mityczną" plastykę.
Ciekawe, bo duuuużo o tym wszędzie, tylko konkretnych przykładów brak :)
A tutaj wreszcie ktoś po prostu wrzucił fotki FF i APS-C.
.....

Problem kolego polega na tym, że to co tak krytykujesz sam stosujesz ;).
Generalizując i manipulując można udowodnić niemal każdą tezę. Jak się jednak spojrzy głębiej to wychodzi na jaw prawda - zresztą na ogół nie tak jednoznaczna jakbyśmy tego pragnęli.

Kwapiszon
16-10-2013, 20:23
Jako posiadacz 600d i 5d we wtorek wolę 600d, a w środę 5d. Siedzę okrakiem i nie mogę się zdecydować :D Co do 50/1.4 USM, to mi tam się podoba, lubię go z 5d :) Może dobrą sztukę trafiłem, ale kiedyś miałem inny egzemplarz i też był fajny.

Tommeck
17-10-2013, 08:29
Przesiadłem się z 450D na 6D i nie żałuję. Zrobiłbym tak jeszcze 3 razy, gdyby mnie ktos zapytał. Nie wiem, jak Wy, ale dla mnie przesłony >8 są wewnątrz pomieszczeń nieużywalne. Prawie zawsze używam pełnej dziury, a i ISO jest kosmicznie różne w stosunku do APS-C. Nie ukrywam, że 450D to już wiekowy model, co nie zmienia faktu.
Szkła oczywiście grają kolosalną wagę, i marzy mi się 35L. Gdyby ta premiera "35L II" była dość niedługo (a na rumorsach piszą coś o pocżatkach 2014) a cena nie była by razy 35L*2 to będę się grubo zastanawiać. Wszystko zawsze zależy od 1. potrzeb, 2. możliwości finasnsowych. :)

niantic
17-10-2013, 08:46
Tak się zastanawiam czemu służyć ma ten wątek.
I tak nikt nikogo nie przekona.

Ślubny powie, że tak, że FF bo ma lepsze większe iso plus lepsza GO - i pewnie będzie miał rację.

Znowu osoba jak ja, która robi fotki nie zarobkowo, stwierdzi, że po cholerę mi to? Mam wydać 15 tysięcy na body+szkło żeby latać za córką po działce i klikać jej fotki? na głowę nie upadłem, poza tym już to robię, a za pozostałą kasę np: zrobię sobie remont, dołożę na samochód, albo pojadę gdzieś na urlop...a 10 mpix w moim nędznym body(które zamierzam zamienić na 60d) w zupełności wystarczy do większego wydruku dla mnie jak i na jakąś konkursinę, bo i tam coś wysyłam (i jak widać starcza)...

Poza tym ostatni dość popularny wątek o tym jak to kolega kupił 6d+24-105 i nie jest zadowolony z fotek (notabene pojawił się nowy niezadowolony kolega z 5dm3....) pokazał wyraźnie jak wół, że FF wcale nie różni się od APSC w pewnych sytuacjach, a jego przewaga baaardzo wyraźnie ukazuje się w specyficznych sytuacjach. Przecież prócz portretów / ślubów istnieją jeszcze takie dziedziny jak przyroda, krajobraz, reportaż, sport gdzie spokojnie można dać radę (nie tylko w celach hobbystycznych) używając APSC.

Tak samo jest ze stałkami. Do tego się nadają idealnie, a do innego nędznie..przykładów można by podawać setki ;)

Lepiej wyjść z domu i porobić trochę fotek, poczytać, popatrzeć na efekty pracy mistrzów, spróbowac się czegoś nauczyć...

banan82
17-10-2013, 08:46
Gdyby tylko nie te aberracje...
Od dawna mówi się dużo o następcy w postaci 35L II. Ja czekałem 2 lata, w końcu kupiłem, minął rok i dalej nic nie wiadomo. Gdyby następca optycznie dorównał 24L II byłoby znakomicie.

Aberacje sa, ale nie az tak duze. Zreszta...Lightroom skutecznie sie ich pozbywa, a jak nie to mozna to manualnie zrobic maskujac odpowiednie rejony zdjecia. Czego w 2013 zrobic nie mozna:)

35L jest i tak mega super. Porownujac do 40mm pankejka, ktory jest nowsza konstrukcja, widac ze Canon idzie w dobrym kierunku - na f2.8, pankejk, optycznie duzo prostszy od 35L jest mega ostry i aberacji prawie nie ma.

pan.kolega
17-10-2013, 09:47
Nie wdając sie w spór czy FF jest lepsze od APSC, na pewno EF 50/1.4 jest lepsze niż na tych zdjeciach puszki WD-40.

Dla pewności znalazłem puszkę WD-40 w garażu i pstryknąłem takie samo zdjecie 6D na 1.4 i nie jest w ogóle podobne do tych rozmazanych (poruszonych?) zdjeć z obcego forum.
Albo ja mam wyjatkowe 50/1.4 albo tej osobie upadło kilka razy na beton.

Matsil
17-10-2013, 10:23
Wszystko zawsze zależy od 1. potrzeb, 2. możliwości finasnsowych. :)
Taka kolejność, czyli jak masz potrzebę a nie masz kasy, to też kupujesz :mrgreen:.

banan82
17-10-2013, 10:41
Tak się zastanawiam czemu służyć ma ten wątek.
I tak nikt nikogo nie przekona.

Ślubny powie, że tak, że FF bo ma lepsze większe iso plus lepsza GO - i pewnie będzie miał rację.

Znowu osoba jak ja, która robi fotki nie zarobkowo, stwierdzi, że po cholerę mi to? Mam wydać 15 tysięcy na body+szkło żeby latać za córką po działce i klikać jej fotki? na głowę nie upadłem, poza tym już to robię, a za pozostałą kasę np: zrobię sobie remont, dołożę na samochód, albo pojadę gdzieś na urlop...a 10 mpix w moim nędznym body(które zamierzam zamienić na 60d) w zupełności wystarczy do większego wydruku dla mnie jak i na jakąś konkursinę, bo i tam coś wysyłam (i jak widać starcza)...

Poza tym ostatni dość popularny wątek o tym jak to kolega kupił 6d+24-105 i nie jest zadowolony z fotek (notabene pojawił się nowy niezadowolony kolega z 5dm3....) pokazał wyraźnie jak wół, że FF wcale nie różni się od APSC w pewnych sytuacjach, a jego przewaga baaardzo wyraźnie ukazuje się w specyficznych sytuacjach. Przecież prócz portretów / ślubów istnieją jeszcze takie dziedziny jak przyroda, krajobraz, reportaż, sport gdzie spokojnie można dać radę (nie tylko w celach hobbystycznych) używając APSC.

Tak samo jest ze stałkami. Do tego się nadają idealnie, a do innego nędznie..przykładów można by podawać setki ;)

Lepiej wyjść z domu i porobić trochę fotek, poczytać, popatrzeć na efekty pracy mistrzów, spróbowac się czegoś nauczyć...

Dobrze napisane. Troszeczke jestem zaskoczony, ze ktos moze byc zawiedziony 5DmarkiemIII - jest to zdecydowanie jedna z lepszych konstrukcji Canona, wiele nowych rzeczy.

I sam widzisz, majac 1000D juz myslisz o 60D. Za 3 lata bedziesz myslal o 5D :)

jellyeater
17-10-2013, 10:52
I sam widzisz, majac 1000D juz myslisz o 60D. Za 3 lata bedziesz myslal o 5D
Tak to działa... Ale teraz można sobie tłumaczyć, że yyy. :)

Dla amatora do korzystania z zoomami to lepiej chyba APS-C. Jest spory wybór zoomów od tych 17 i mniej mm. Duży wybór UWA. Gabaryty aparatów i szkieł zachęcają. Gorzej jak chce się stałki. Wtedy robi się jakoś dziwnie przez ten masakryczny przelicznik.

namoamo
17-10-2013, 11:01
Poza tym ostatni dość popularny wątek o tym jak to kolega kupił 6d+24-105 i nie jest zadowolony z fotek (notabene pojawił się nowy niezadowolony kolega z 5dm3....) pokazał wyraźnie jak wół, że FF wcale nie różni się od APSC w pewnych sytuacjach

Pokazał jak wół, że wciąż to nie aparat robi zdjęcia..

igor58
17-10-2013, 11:38
przecież tu chodzi o "manie", a nie o zdjęcia
wiele osób jak już ma ten wymarzony sprzęt, myśli o czymś nowym, "bo warto mieć"
na tym żeruje marketing, ale to my sami się w to wkręcamy, CB też pomaga
poza tym mało kto robi zdjęcia, aparaty służą raczej do testowania i są źródłem wiecznej frustracji

banan82
17-10-2013, 12:00
przecież tu chodzi o "manie", a nie o zdjęcia
wiele osób jak już ma ten wymarzony sprzęt, myśli o czymś nowym, "bo warto mieć"
na tym żeruje marketing, ale to my sami się w to wkręcamy, CB też pomaga
poza tym mało kto robi zdjęcia, aparaty służą raczej do testowania i są źródłem wiecznej frustracji

gdy po raz pierwszy mialem oko przy wizjerze 5D zrozumialem ze oto mam aparat o ktorym zawsze marzylem i nic wiecej juz nie chce poza dobrymi tematami zdjec. :)

to samo tyczy sie samochodow, lodowek czy telewizorow. kultura konsumencka wplywa na nas w duzy sposob, i w duzej wiekszosci wiecznie szukamy czegos lepszego, az to znajdziemy, albo i nie :)

adawro
17-10-2013, 12:56
Nie wytrzymałem - i sprawdziłem empirycznie.
Wiedziałem z praktyki że to nie magia ale po prostu FF ma swoje plusy choć nie testowałem tego.
Zrobiłem fotki w kontrolowanych warunkach modnej techniki "Available Light"
ustawiając ostrość na źrenicę "modelki"

"Modelka" celowo wybrana taka jaka jest aby zmaksymalizować powtarzalność zdjęć.
Kilka dekoracji aby uwypuklić efekty.
Proszę o nie komentowanie artystycznej strony obrazu - bo zdjęcie jest do bólu trywialne.
Nie posiadam porównywalnego jakościowo obiektywu APSC do obiektywów które mam do FF
W tym celu do APSC użyłem EF 100 2.8 Macro IS L - które według optycznych ma porównywalne wyniki do dedykowanego do APSC EF-S 60MM Macro
A do FF użyłem EF 70-200 2.8 L IS ustawione na około 160mm (bo mnożnik crop 1.6)


https://mega.co.nz/#F!k5IEHbBD!EL3VEy7GpOYcs5VLMVQJxA

Potwierdziły się moje podejrzenia przy obecnie dostępnych obiektywach "magia ff" kryje się w ładniejszym bokeh (większe rozmycie) co wiąże się z modną sztuką "papierowej głębii"
oraz moim subiektywnym zdaniem przyjemniejszym ziarnie (szumie cyfrowym)
do tego dochodzi wyraźniejsza winieta która może podkreślać tę "magię".
I to tylko tyle albo AŻ tyle - zależy kto co robi i fotografuje.

Sytuacja mogła by się zmienić gdyby producenci robili obiektywy APS-C zoom o stałym świetle 1.4 i rozdzielczości klasy EF-S 15-85
(wygląda na to , że JEDYNIE Sigma wreszcie coś takiego zrobiła)
a stałoogniskowe APS-C to musiały by mieć jasności podchodzące pod f/0.7 i ostrości tak jak EF-S 60mm MACRO


Sprowadza się to do extremalnego dylematu co lepiej
FF + 35/2.8 czy APS-C + 24/1.4
lub dylematu w wersji zoom
FF + 24-105 4.0 czy APS-C 17-55 2.8

bo to ostatnia płaszczyzna do porównań.
Aby uzyskać efekty wykraczające ponad te dwa zestawy to realnie zostaje tylko FF
Np. jak ktoś celuje w zestaw FF + 24/1.4 to odpowiednikiem było by APS-C + 15/0.7 ewentualnie 15/1.0 a takich niestety nie ma i dlatego właśnie wtedy wybiera sie FF.

To co nam obecnie producenci dają jako KIT-y o jasności 3.5-5.6 w APS-C to kpina - bo to tak jakby dawali nam do FF kity typu 5.6-9.0 albo gorzej

Wniosek na koniec FF kupuje się na dzień dzisiejszy dla bardzo jasnych stałek ewentualnie bardzo jasnych zoomów.

niantic
17-10-2013, 13:33
"I sam widzisz, majac 1000D juz myslisz o 60D. Za 3 lata bedziesz myslal o 5D" - heh pewnie, że myślę :) ale tego nie zrobię bo jak dla mnie to 60d to już pełnia szczęścia-ma to czego potrzebuję...więc za jakiś czas z tymże cudeńkiem się poznamy :) szkoda, że jeszcze nie tak szybko ...

"Wtedy robi się jakoś dziwnie przez ten masakryczny przelicznik. " pogodziłem się znów z 50-tka więc może nie będzie tak źle :)

"Pokazał jak wół, że wciąż to nie aparat robi zdjęcia.. " i daj Boże oby nic się nie zmieniło w tej kwestii :)

"o co nam obecnie producenci dają jako KIT-y o jasności 3.5-5.6 w APS-C to kpina" a to zależy...do portretu/ciemnych kościołów pewnie, że tak, ale rozdzielczość np nowego 18-55 is stm jest super (śmieszna jest koncówka recenzji na photozone.de) więc z braku laku do kilku tematów mógłby się przydać

Matsil
17-10-2013, 20:24
Dobrze napisane. Troszeczke jestem zaskoczony, ze ktos moze byc zawiedziony 5DmarkiemIII - jest to zdecydowanie jedna z lepszych konstrukcji Canona, wiele nowych rzeczy.

Można, jak się nie potrafi tego sprzętu używać...
Drugi powód, to że ludzie czasem mając kasę kupują takie body i myślą, że to aparat za nich zrobi super zdjęcie. Jak coś kosztowało 16 tysi, to chyba ma prawo tego wymagać ;). To tak jakby wsiąść do F1 i narzekać, że tym się nie da jeździć. Jak mówiła reklama Media Marktu - "Nie dla idiotów".



Wniosek na koniec FF kupuje się na dzień dzisiejszy dla bardzo jasnych stałek ewentualnie bardzo jasnych zoomów.
Napisałem to kilkadziesiąt postów wyżej. Do tego nie trzeba robić żadnych testów, bo to widać gołym okiem.

Matsil
17-10-2013, 20:58
Niby podobne zdjęcia: 24L, F1.4, 1/100s, ISO1600 - różni je jedynie body - 5DIII i 50D. Trudno zgadnąć co jest czym?


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/577/24q9.jpg/)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/17/ecds.jpg/)

Boober
17-10-2013, 22:12
Nie wytrzymałem - i sprawdziłem empirycznie.
Wiedziałem z praktyki że to nie magia ale po prostu FF ma swoje plusy choć nie testowałem tego.
Zrobiłem fotki w kontrolowanych warunkach modnej techniki "Available Light"
ustawiając ostrość na źrenicę "modelki"

"Modelka" celowo wybrana taka jaka jest aby zmaksymalizować powtarzalność zdjęć.
Kilka dekoracji aby uwypuklić efekty.
Proszę o nie komentowanie artystycznej strony obrazu - bo zdjęcie jest do bólu trywialne.
Nie posiadam porównywalnego jakościowo obiektywu APSC do obiektywów które mam do FF
W tym celu do APSC użyłem EF 100 2.8 Macro IS L - które według optycznych ma porównywalne wyniki do dedykowanego do APSC EF-S 60MM Macro
A do FF użyłem EF 70-200 2.8 L IS ustawione na około 160mm (bo mnożnik crop 1.6)


https://mega.co.nz/#F!k5IEHbBD!EL3VEy7GpOYcs5VLMVQJxA

Potwierdziły się moje podejrzenia przy obecnie dostępnych obiektywach "magia ff" kryje się w ładniejszym bokeh (większe rozmycie) co wiąże się z modną sztuką "papierowej głębii"
oraz moim subiektywnym zdaniem przyjemniejszym ziarnie (szumie cyfrowym)
do tego dochodzi wyraźniejsza winieta która może podkreślać tę "magię".
I to tylko tyle albo AŻ tyle - zależy kto co robi i fotografuje.

Sytuacja mogła by się zmienić gdyby producenci robili obiektywy APS-C zoom o stałym świetle 1.4 i rozdzielczości klasy EF-S 15-85
(wygląda na to , że JEDYNIE Sigma wreszcie coś takiego zrobiła)
a stałoogniskowe APS-C to musiały by mieć jasności podchodzące pod f/0.7 i ostrości tak jak EF-S 60mm MACRO


Sprowadza się to do extremalnego dylematu co lepiej
FF + 35/2.8 czy APS-C + 24/1.4
lub dylematu w wersji zoom
FF + 24-105 4.0 czy APS-C 17-55 2.8

bo to ostatnia płaszczyzna do porównań.
Aby uzyskać efekty wykraczające ponad te dwa zestawy to realnie zostaje tylko FF
Np. jak ktoś celuje w zestaw FF + 24/1.4 to odpowiednikiem było by APS-C + 15/0.7 ewentualnie 15/1.0 a takich niestety nie ma i dlatego właśnie wtedy wybiera sie FF.

To co nam obecnie producenci dają jako KIT-y o jasności 3.5-5.6 w APS-C to kpina - bo to tak jakby dawali nam do FF kity typu 5.6-9.0 albo gorzej

Wniosek na koniec FF kupuje się na dzień dzisiejszy dla bardzo jasnych stałek ewentualnie bardzo jasnych zoomów.

Amen :)

szunaj
20-10-2013, 02:41
Niby podobne zdjęcia: 24L, F1.4, 1/100s, ISO1600 - różni je jedynie body - 5DIII i 50D. Trudno zgadnąć co jest czym?

łatwe bo na koniku mocno widać różnice w go.

pan.kolega
20-10-2013, 04:24
Niby podobne zdjęcia: 24L, F1.4, 1/100s, ISO1600 - różni je jedynie body - 5DIII i 50D. Trudno zgadnąć co jest czym?

http://imageshack.us/a/img577/8730/24q9.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/577/24q9.jpg/)

http://imageshack.us/a/img17/2084/ecds.th.jpg (http://imageshack.us/photo/my-images/17/ecds.jpg/)


Poza body jeszcze różni je punkt widzenia. Zdjęcie z 50D jest zrobione z dalszej odległości to i rozmycie mniejsze.
Siegnij głębiej do torby po EF 14/2.8, przykręć do 50D i wtedy bedzie plastyczniej.:idea:

Zybi_S
20-10-2013, 07:43
Witam

Owszem wyraźnie widać różnice, bo mamy bezpośrednie porównanie.
Ciekaw jestem ile osób widząc tylko jedno ze zdjęć odgadło by czy zrobiono je na APS-C czy FF ?

Propozycja:

Umieść kilka różnych, pojedynczych zdjęć z matrycy APS-C i FF ( nie pary APS-C/FF) , powywalaj EXIF.


Pozdrwaiam

Matsil
20-10-2013, 08:32
Poza body jeszcze różni je punkt widzenia. Zdjęcie z 50D jest zrobione z dalszej odległości to i rozmycie mniejsze.
Siegnij głębiej do torby po EF 14/2.8, przykręć do 50D i wtedy bedzie plastyczniej.:idea:
Strzeliłem orientacyjnie, mogę wyrównać perspektywę i tak różnica będzie ogromna. Jak dopniemy 14/2.8 do obydwu body, też będzie się różnić, choć nie mam tego szkiełka. Porównywanie ma jedynie sens na tym samym sprzęcie i parametrach, inaczej podpinając 24L do 50D i 24-105 do 5D można wyciągnać inne wnioski ;).



Umieść kilka różnych, pojedynczych zdjęć z matrycy APS-C i FF ( nie pary APS-C/FF) , powywalaj EXIF.

Jak będzie mi się bardzo nudzić, mogę się pobawić ;).

homesicalien
20-10-2013, 08:52
To prawda, po tych wszystkich tematach FF vs crop czas na blind test dwóch puszek wprowadzonych na rynek w podobnym czasie.

Matsil
20-10-2013, 10:20
No to konkurs. Poniżej 12 fotek strzelonych na szybko dwiema puszkami - FF i APS-C. Dla podpowiedzi użyte 3 szkła - 24L, 35L i 135L. Wszystkie zdjęcia na pełnej dziurze. Które z czego:?:

01

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img17/5137/u1w4.jpg)

02

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img32/5305/gyqu.jpg)

03

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img196/9414/87ru.jpg)

04

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img32/6186/4rsq.jpg)

05

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img690/9907/xys7.jpg)

06

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img826/2333/qw4v.jpg)

07

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img855/9651/5pa2.jpg)

08

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img202/6418/dn0f.jpg)

09

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img594/4938/i2ts.jpg)

10

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img594/3379/qgg4.jpg)

11

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img833/7396/82l1.jpg)

12

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img35/179/xvfd.jpg)

Leon007
20-10-2013, 10:52
O, mam podobny świecznik, jak ten na 9.

jellyeater
20-10-2013, 11:06
Tylko po co taki test? Kto na co dzień fotografuje fragmenty figurek? :) Przy takiej skali odwzorowania, to i kompakt rozmaże tło.

Leon007
20-10-2013, 11:22
Wprost przeciwnie, bardzo dobry. Pokazuje, że tylko oglądanie pikseli z lupą, pozwoli rozróżnić co czym robione.

homesicalien
20-10-2013, 12:19
Mój głos 3,4,7,9,12 FF

igor58
20-10-2013, 12:21
śmieszne są te testy
weźcie oba aparaty na koncert do ciemnego klubu, ustawcie iso na 6400 i wtedy podyskutujemy

miki450
20-10-2013, 12:53
Zgaduję: 2, 4, 6, 8, 11 to FF :)
Matsil - olbrzymie podziękowanie za merytoryczne odpowiedzi i zdjęcia, które są warte więcej niż 20 stron wątku i 1000 słów innych "teoretyków - gawędziarzy".
Miło byłoby zobaczyć jeszcze jakąś przyrodę lub codzienny "świat".

Kwapiszon
20-10-2013, 12:59
Nieśmiało zapytam o winietę :)

Zybi_S
20-10-2013, 13:39
Witam


śmieszne są te testy
weźcie oba aparaty na koncert do ciemnego klubu, ustawcie iso na 6400 i wtedy podyskutujemy

Chodziło o "łatwość" rozpoznania obrazowania wynikającego z różnic w wielkości matryc (FF do APS-C),
a nie o techniczną możliwość wykonywania zdjęć na wysokim ISO.

Jak ktoś np lubi fotografować ptaszki to APSC chyba nieco lepiej się nadaje od FF.

Pozdrawiam

Matsil
20-10-2013, 14:10
Tylko po co taki test?
A tak, z nudów, nie można? ;). W sumie to żaden test, taki konkurs w zgaduj zgadula. Nie chcesz, nie komentuj...


Przy takiej skali odwzorowania, to i kompakt rozmaże tło.
I tu się bardzo mylisz, pokaż mi kompakta, który tak rozmaże...


śmieszne są te testy
weźcie oba aparaty na koncert do ciemnego klubu, ustawcie iso na 6400 i wtedy podyskutujemy
Ale o tym wcześniej pisałem kilka razy. Chłopaki chcieli, to wkleiłem kilka fotek dla zabawy.
Myślę, że do FF nikogo przekonywać nie trzeba, no, przynajmniej mnie ;). Znam wszelkie zalety i nic nie potrzebuję udowadniać. Osobiście nie zamieniłbym się na APS-C nawet do pstrykania na ISO100 przy F8 ciemnym zoomem...



Miło byłoby zobaczyć jeszcze jakąś przyrodę lub codzienny "świat".
Takich zdjęć w necie znajdziesz tysiące. Idę dziś na spacer z rodziną, jak mi się będzie chciało wezmę 2 body...


Nieśmiało zapytam o winietę :)
Oczywiście na FF bardziej ją widać, ale dla mnie jest to dodatek do tej "magii" FF - zdjęcia mają fajny klimat ;). Osobiście bardzo mi się delikatna naturalna winieta podoba:


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img692/2443/aus5.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img28/5479/wgw8.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img19/3840/rqo7.jpg)


A co do wklejonych zdjęć, to wielkiej filozofii nie ma, już chociażby po szumie można poznać co jest co. Choć PS przy konwertowaniu skutecznie fotki zmasakrował...
Kombinujcie, wieczorem prześlę rozwiązanie :mrgreen:.

Matsil
20-10-2013, 19:53
Wróciłem ze spaceru, poniżej kilka fotek - tym razem coś innego, żeby nikt nie powiedział, że tylko figurki robię ;).
To co od razu rzuca się w oczy przy przeglądaniu zdjęć z obydwu body:
1. Oczywistość, czyli płytsza głębia ostrości w FF. Różnice się zacierają przy fotografowaniu obiektów w jednorodnym tle (trawa, niebo) - wtedy jest równomiernie rozmyte i przy małych odbitkach rozróżnienie co jest z FF a co z APS-C niemożliwe. Inaczej, gdy w tle pojawiają się różne obiekty (drzewa, ludzie), wtedy różnice od razu widać. Nawet przy przysłonach f1.4 na 50D ciężko pozbyć się wyraźnych postaci w tle, w 5D nie stanowi to problemu.
2. Lepsza ostrość z tych samych szkieł w przypadku FF - matryca?
3. Żywsze kolory przy zdjęciach z FF - widać to szczególnie przy tych samych ujęciach - oczywiście kilka ruchów w PSie to wyrówna, ale zawsze...
4. Winieta na FF wyraźnie większa
Przy okazji zauważyłem też, że 50D jeżeli chodzi o AF myli się kilka razy częściej.
Nic nowego nie odkryłem, w sumie chcę tylko pokazać, że w plenerze przy niskich ISO można zauważyć wyraźne różnice, ale z niewielkimi umiejętnościami i sprytem można skutecznie sobie z tym poradzić. Co innego jak zaczynamy wchodzić na wysokie ISO lub gdy naprawdę potrzebujemy płytkiej głębi - tu FF nic nie zastąpi.

5DIII 135L F2

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img13/986/4l9w.jpg)

5DIII 135L F2

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img849/5991/3kn6.jpg)

5DIII 135L F2.8

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img401/2804/tt66.jpg)

5DIII 24L F1.4

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img36/5796/kzfw.jpg)

5DIII 24L F1.4

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img14/2702/7bgr.jpg)

5DIII 35L F1.4

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img849/5048/efga.jpg)

5DIII 35L F1.4

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img9/4892/v6pa.jpg)

50D 35L F1.4

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img802/8144/rn8h.jpg)

50D 35L F1.4

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img36/6341/d22l.jpg)

50D 135L F2

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img202/4159/p8lj.jpg)

50D 135L F2

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img543/1199/bmjx.jpg)

rojo
21-10-2013, 00:15
Przesiadłem się z 450D na 6D i nie żałuję. Zrobiłbym tak jeszcze 3 razy, gdyby mnie ktos zapytał. Nie wiem, jak Wy, ale dla mnie przesłony >8 są wewnątrz pomieszczeń nieużywalne. Prawie zawsze używam pełnej dziury, a i ISO jest kosmicznie różne w stosunku do APS-C. Nie ukrywam, że 450D to już wiekowy namodel, co nie zmienia faktu.
Szkła oczywiście grają kolosalną wagę, i marzy mi się 35L. Gdyby ta premiera "35L II" była dość niedługo (a na rumorsach piszą coś o pocżatkach 2014) a cena nie była by razy 35L*2 to będę się grubo zastanawiać. Wszystko zawsze zależy od 1. potrzeb, 2. możliwości finasnsowych. :)

przecież masz genialną sigme 35/1.4 za 3200 pln obecnie. Nie ma co czekać na szkło które będzie kosztowało z 7000 i optycznie na tym samym poziomie pewnie, bo sigma naprawdę daje radę...

--- Kolejny post ---

ładnie na tych powyższych fotach widać różnicę, bo jest, nie jest jakaś miażdząca i deskwalifikująca cropa do profesjonalnej roboty, ale robi. Odczułem to też po latach siedzenia na cropie i przesiadce na ff, ta plasyka jednak daje się odczuć na zdjęciach. Nie na wszystkich, nie zawsze, ale czasem jest taki strzał że wiesz że na cropie wyglądałoby to o to kluczowe oczko gorzej. O iso nie wspominam nawet bo przesiadka z 7D na 6D to kosmos jeśli chodzi o fotografowanie po ciemku....

jellyeater
21-10-2013, 09:16
Nie ma co czekać na szkło które będzie kosztowało z 7000
Patrząc na ostatnie ceny jakie proponuje Canon to będzie to z 9k PLN o ile w ogóle będzie. A optycznie i tak może być tak po japońsku.

Tak patrzę po tych portretach iw sumie dalej nie umiałbym zgadnąć które jest z czego. Aczkolwiek te z FF wyglądają bardziej atrakcyjnie. Problem w zgadywaniu jest taki, że bokeh silnie zależy jednak od odległości od obiektu i obiektu od tła. Znacznie bardziej niż od samego przetwornika.

Zdjęcie z 24 robi wrażenie. Chociaż bokeh jest mocno nerwowy.

Czy komuś jeszcze to pierwsze ślubne kojarzy się z apokalipsą zombie? Bo ten pan wygląda jakby się chciał wgryźć w pannę młodą.

Matsil
21-10-2013, 12:03
O 35L II słyszę od 3-ch lat i pewnie jeszcze długo poczekamy. Myślę, że cena nie powinna być wyższa od 24L II, więc docelowo osiągnie max 7k PLN, choć pewności mieć nie można.

Poniżej rozwiązanie konkursu z postu #70:
z FF pochodzą fotki: 1, 3, 6, 7, 9, 12
pozostałe z APS-C: 2, 4, 5, 8, 10, 11
Było blisko, ale 100% trafności nikt nie miał. To potwierdza, że przy tej wielkości zdjęć dość często jest trudno określić co jest z czego i przy specyficznym wykorzystaniu nie ma co wchodzić w duże koszty FF. Inna sprawa jak ogląda się ujęcia w 100% wielkości, tu o ocenę jest o wiele łatwiej.

pan.kolega
21-10-2013, 18:28
Czy komuś jeszcze to pierwsze ślubne kojarzy się z apokalipsą zombie? Bo ten pan wygląda jakby się chciał wgryźć w pannę młodą.

Tu muszę podnieść rękę - nic osobistego, bo wielu tak robi - nawet moźna spotkać zdjęcia w gazetach - ale według mnie umieszczanie ludzkich twarzy w boke zwykle prowadzi do kiczu. W zonie boke moga być drzewa, gromnice, samochody, nawet w zasadzie psy i koty, ale nie rozpoznawalne twarze ludzkie (nb. ksiadz to też w pewnym sensie człowiek). Np. zdjęcie typu news na którym premier jest piękny i ostry, a siedzacy za nim król ma dziury po oczach jak wyjedzone przez sępy. To może być powód do wypowiedzenia wojny. Wiadomo dlaczego Japończycy nazwali boke boke, chodzi właśnie o gapiowate ryje.

Wiadomo, że boke to oczywiście sam miód, a jasna stałka to łatwa rada na brak światła bez bólu głowy ale co za dużo to i świnia nie zeżre i warto tę dziurę w towarzystwie trochę przykręcić. Na co właśnie (wysokie ISO) pozwala FF, bo taki akurat jest marketing.

Leon007
21-10-2013, 20:14
Tu się zgodzę z Panem Kolegą. Zakładam, że Matsil robił zdjęcia specjalnie do quizu i dlatego takie są, jakie są, ale w niektórych większa głębia ostrości byłaby lepsza. Jednak tu wkraczamy w obszar o nazwie "nie to ładne, co ładne, ale co się komu podoba".

Matsil
21-10-2013, 21:41
A ja się nie zgodzę, że ludzkie twarze powinny być zawsze poza bokehem. Są ujęcia, które wręcz tego wymagają. Powyższe zdjęcie ze ślubu (z wiązanką) nie jest trafione pod tym względem i rzeczywiście ten przypadek jest uzasadniony - wkleiłem dla przykładu, bo w sumie na samym zdjęciu nic nie ma. Mi bardziej chodzi o ujęcia tego rodzaju jak niżej, które moim zdaniem jak najbardziej są dopuszczalne. A może to ja mam wypaczone na to spojrzenie?


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img856/8156/3d4z.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img22/6237/eg50.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/a/img27/8567/vdwv.jpg)

Dodam, że nie wszystkie zdjęcia które robię tak wyglądają ;).

A zresztą o gustach się nie dyskutuje, można natomiast o dobrym smaku i od czasu do czasu taka fotka fajnie wygląda w wreszcie wyostrzonych... . Ja osobiście kiczem nazywam twórczość malarską od Picassa do czasów współczesnych. Już nie trzeba mieć talentu, nie trzeba jak Matejko, Rembrandt czy Michał Anioł setki godzin spędzać przy obrazie czy rzeźbie. Wystarczy postawić osła przy białej ścianie i mocząc mu ogon w farbie stworzyć "obraz" przy którym później stoi i zachwyca się 10 współczesnych krytyków. Dla mnie to upadek cywilizacji.

banan82
21-10-2013, 22:37
ludzkie oko tak patrzy ze mamy zaledwie kilka cm ostrośći ale reszta w boke, więc patrząc na jedną osobę, druga zawsze będzie nieostra:)

jaś
21-10-2013, 22:55
ja się na takich zdjęciach nie znam kompletnie, ale z mojego "laickiego" spojrzenia wychodzi mi że zarówno pierwsze jak i trzecie byłoby lepsze gdyby przymknąć trochę przysłonę, właściwie to nawet bardziej niż trochę, numerowi dwa to chyba już chyba nic zaszkodzi ani nie pomoże, ale oczywiście każdy ma swoją wizję i ma do tego pełne prawo.

--- Kolejny post ---


ludzkie oko tak patrzy ze mamy zaledwie kilka cm ostrośći ale reszta w boke, więc patrząc na jedną osobę, druga zawsze będzie nieostra:)

gdybym widział taki rozmaz przed oczyma to bym z gabinetu okulisty nie wychodził

igor58
21-10-2013, 23:13
Ja osobiście kiczem nazywam twórczość malarską od Picassa do czasów współczesnych. Już nie trzeba mieć talentu, nie trzeba jak Matejko, Rembrandt czy Michał Anioł setki godzin spędzać przy obrazie czy rzeźbie. Wystarczy postawić osła przy białej ścianie i mocząc mu ogon w farbie stworzyć "obraz" przy którym później stoi i zachwyca się 10 współczesnych krytyków. Dla mnie to upadek cywilizacji.

z punktu widzenia kotleciarza może to tak wygląda

jaś
21-10-2013, 23:54
z punktu widzenia kotleciarza może to tak wygląda

coś ci cytat nie wyszedł może wyedytujesz
lub uprasza się moderację o posprzątanie bo to nie mój post jest cytowany! ja tam Picassa lubię!

Kolekcjoner
22-10-2013, 00:00
A zresztą o gustach się nie dyskutuje, można natomiast o dobrym smaku i od czasu do czasu taka fotka fajnie wygląda w wreszcie wyostrzonych... . Ja osobiście kiczem nazywam twórczość malarską od Picassa do czasów współczesnych. Już nie trzeba mieć talentu, nie trzeba jak Matejko, Rembrandt czy Michał Anioł setki godzin spędzać przy obrazie czy rzeźbie. Wystarczy postawić osła przy białej ścianie i mocząc mu ogon w farbie stworzyć "obraz" przy którym później stoi i zachwyca się 10 współczesnych krytyków. Dla mnie to upadek cywilizacji.
Moim zdaniem to generalizowanie i ogólniki nie mają się nijak do rzeczywistości. Żeby stworzyć coś co jest naprawdę inną rzeczywistością, a nie kopiowaniem czy udawaniem oryginalności nadal trzeba mieć talent i wyobraźnię. Mówiąc krótko nie wystarczy to o czym piszesz. Poza tym czemu w to wszystko mieszasz Picassa to już nijak nie ogarniam.

BTW: byłoby bardzo luksusowo gdyby wartość dzieła mierzyć ilością czasu jaki artysta mu poświęcił ;).


ja się na takich zdjęciach nie znam kompletnie, ale z mojego "laickiego" spojrzenia wychodzi mi że zarówno pierwsze jak i trzecie byłoby lepsze gdyby przymknąć trochę przysłonę, właściwie to nawet bardziej niż trochę, numerowi dwa to chyba już chyba nic zaszkodzi ani nie pomoże, ale oczywiście każdy ma swoją wizję i ma do tego pełne prawo.


Wiesz, niepomijalne jest też jak na to się zapatrują Ci dla których te zdjęcia były robione. Znam takich dla których liczy się "ahtyzm" i im bardziej rozmazane tym lepiej i są tacy dla których ciotka i pijany wujek ma być ostry i basta ;).

homesicalien
22-10-2013, 00:17
ludzkie oko tak patrzy ze mamy zaledwie kilka cm ostrośći ale reszta w boke, więc patrząc na jedną osobę, druga zawsze będzie nieostra:)

Z moich "obserwacji" wynika, że oko operuje na dużo subtelniejszej głębii niż otwarte jasne stałki. Stawiałbym ~f/5.6 na FF, jeśli nie więcej. Swoją drogą temat wykazania GO oka bardzo interesujący.

jellyeater
22-10-2013, 08:00
Oko ludzkie ma bardzo dużą głębię ostrości (teraz patrzę na monitor odległość 30 cm i widzę kształty (karteczki post it) na tablicy wiszącej 4 metry dalej, trzeba pewnie z f 11 i więcej w aparacie). Matryca jest mała, ogniskowa krótka. :) Problemem jest to, że ostro widzimy tylko plamką żółtą. Reszta jest rozmazana ze względu na brak rozdzielczości.



Ja osobiście kiczem nazywam twórczość malarską od Picassa do czasów współczesnych. Już nie trzeba mieć talentu, nie trzeba jak Matejko, Rembrandt czy Michał Anioł setki godzin spędzać przy obrazie czy rzeźbie. Wystarczy postawić osła przy białej ścianie i mocząc mu ogon w farbie stworzyć "obraz" przy którym później stoi i zachwyca się 10 współczesnych krytyków. Dla mnie to upadek cywilizacji.
Kicz to jest twórczość lekka, łatwa i przyjemna, którą każdy zrozumie.

Jeżeli czas poświęcony na dzieło ma znaczenie, to Picasso i inni też potrafili spędzić setki godzin nad swoimi obrazami. Są przykłady obrazów malowanych przez 20 lat:

The Old King - Georges Rouault - WikiPaintings.org (http://www.wikipaintings.org/en/georges-rouault/the-old-king-1936)

Zaczął w 1916 roku. :)

Odkąd pojawiły się aparaty to malarstwo realistyczne trochę jakby straciło na znaczeniu. Po co pieczołowicie oddawać rzeczywistość, jeżeli można zrobić klik i mieć to samo nieskończenie dokładnie? (chociaż bitwy pod Grunwaldem się nie sfotografuje) Twórczość malarska odeszła od naśladownictwa i stała się konceptualna. Już nie treść się liczy, a pomysł jaki za tą treścią stoi.

Mark Rothko (http://pl.wikipedia.org/wiki/Mark_Rothko)

Człowiek całe życie szukał przepisu na arcydzieło. I zmarł w rozpaczy nie wiedząc czy go odnalazł. Jego ostatni obraz to już tylko czarny kwadrat na czarnym tle. Trzeba się solidnie przyjrzeć by go zobaczyć. Sztuka jest tym co płynie z serca. Picasso razem z Braque byli jednymi z pierwszych kubistów. Wymyślili że można na papierze pokazać trójwymiarowy obiekt z wielu stron jednocześnie. Stąd taki, a nie inny wygląd ich dzieł. Na swój sposób są oni oryginalniejsi niż np. twórcy renesansu, starający się tylko jak najlepiej odwzorować rzeczywistość.

Matisse całe życie starał się pokazać coś najprościej jak się da. Samą esencję. I pod koniec życia doszedł do wycinanek: Blue Nude II - Wikipedia, the free encyclopedia (http://en.wikipedia.org/wiki/Blue_Nude_II)

Poza pomysłem nie można też odmówić tym dziełom walorów dekoracyjnych. Są one piękne i mile pobudzają zmysł wzroku.

Więcej pokory i zrozumienia. A także więcej poszukiwań. Bo tym jest sztuka. Poszukiwaniem. Co do zdjęcia z kieliszkami, to ostrość na osobę dawałaby IMHO lepszy efekt. Teraz to jest tak se.

Leon007
22-10-2013, 08:27
Ludzkie oko patrzy dynamicznie, to znaczy, że w szybkim tempie zmienia nastawienie na ostrość. Dzięki temu mózg rejestruje równocześnie różne plany oraz ruch i tło. Zresztą podstawowym narządem wzroku jest właśnie mózg i byłbym bardzo ostrożny w porównywaniu tego procesu do statycznej fotografii.

Matsil, Twoje zdjęcia generalnie mi się podobają, ale w pewnych ujęciach rozmazanie ja zrobiłbym mniejsze. Na przykład na zdjęciu z kieliszkiem, żeby plamy na horyzoncie trochę bardziej ludzi przypominały. Lub portret dziewczynki z góry, żeby głowa nie unosiła się w powietrzu ;). Specjalnie podkreślam "ja", bo - jak pisałem - to wszystko zależy od tego, co się komu podoba.

Matsil
22-10-2013, 08:30
z punktu widzenia kotleciarza może to tak wygląda
... z tym, że ja kotleciarzem nie jestem :?.
Totalny amator ze mnie, który nie czerpie żadnych korzyści z fotografii, złotówki nigdy nie wziąłem. Czasem trafią się jakieś imprezy znajomych. Wszystko co robię, robię dla fanu, więc trudno mi się porównywać do zawodowców. Mam zatem też inne spojrzenie, ale każda uwaga jest cenna. A wracając do boheku, to nawet kiedyś Czarek Sokołowski mi powiedział, że o ile nie przesadzasz w żadną stronę, to możesz robić co chcesz. I tak robię ;).

P.S. Może do sztuki podchodzę za bardzo klasycznie, bo też wchodzi się tu w gusta, ale trudno porównywać posągi Michała Anioła i 2 zespawane rurki a do takich paranoi dochodzi...


Co do zdjęcia z kieliszkami, to ostrość na osobę dawałaby IMHO lepszy efekt. Teraz to jest tak se.
Mam podobne z ostrością na osobę i wydaje mi się, że jest mniej ciekawe. Zresztą to z kieliszkiem było strzelone na szybko, chwyciłem aparat w tym samym momencie co kieliszek, więc ustawienia były jakie były, po prostu chwila. Ale macie rację, gdyby przysłona była F2 lub trochę więcej pewie wyglądałoby lepiej.
Trochę zeszliśmy chyba z tematu - mieliśmy dyskutować różnice pomiedzy FF a APS-C a mi się tu za kiepskie fotki dostaje :).

jellyeater
22-10-2013, 08:36
Ciężko porównywać cokolwiek do rzeźb Michała Anioła, bo był to chyba najgenialniejszy rzeźbiarz w historii.


... z tym, że ja kotleciarzem nie jestem .
To czemu się tak pieklisz o ten AF w Sigmie. Do czego jest Ci to potrzebne, jako amatorowi? :) Do tej pory myślałem, że właśnie do pracy. A teraz to już zgłupiałem.

Leon007
22-10-2013, 08:38
Temat ciekawszy niż szukanie wyższości jednego aparatu nad drugim.
Miałem na myśli ten rozbity kieliszek na dywanie.

pan.kolega
22-10-2013, 10:30
Mnie też się zdjęcia w zasadzie podobaja, tylko chodzi mi o to, że boke fałszuje wyraz twarzy.

Przyzwyczjeni jestesmy do jezyka filmu, gdzie pokazanie osób w różnych planach, z których jeden jest nieostry, sygnalizuje jakiś konflikt czy dramat psychoogiczny.

Ja w takich zdjęciach ślubnych widzę ten dramat, choć wiem, że go nie ma. Ciocia w rzeczywistości usmiecha sie dobrotliwie i uczestniczy w sytuacji, a na zdjęciu wygląda (w najlepszym wypadku) jakby była w zamysleniu jakims egzystencjalnym typu "pamietaj, że umrzesz" zapatrzona filozoficznie w dal "niewidzącemi oczami".

igor58
22-10-2013, 10:54
kotleciarz to stan umysłu

Matsil
22-10-2013, 11:39
To czemu się tak pieklisz o ten AF w Sigmie. Do czego jest Ci to potrzebne, jako amatorowi? :) Do tej pory myślałem, że właśnie do pracy. A teraz to już zgłupiałem.
To ja Ciebie nie rozumiem. Tylko zawodowcy potrzebują szybkiego AFa? No proszę Cię...
To, że używam sprzętu do zabawy nie znaczy, że mam z czegoś rezygnować. W sumie jedyne do czego czepiałem się przy tej sigmie to właśnie szybkość AFa, bo nadal uważam to szkło za genialne optycznie za przystępną cenę.
Przez parę lat jeździłem w rajdach samochodowych, nawet na półprofesjonalnym poziomie. Czasem sprzęt miałem porównywalny z zawodowcami, dla mnie liczyła się rywalizacja i zabawa nie profity i dlatego od auta wymagałem wiele. Podobnie tu.


kotleciarz to stan umysłu
Dzięki :oops:


Znam takich dla których liczy się "ahtyzm" i im bardziej rozmazane tym lepiej i są tacy dla których ciotka i pijany wujek ma być ostry i basta ;).
To widać przy prezentacji zdjęć. Czasem ludzie zachwycają sie nie wiem czym, a czasem na zdjęcie z którego jestem dumny nawet nie zwrócą większej uwagi. Ale to właśnie jest fajne, każdy inaczej to odbiera. I w sumie masz rację - moje wywody nt. Picassa jedni uznają za OK, a inni wcale się nie muszą zgodzić. Przytaczanie ich więc trochę mija się z sensem.

jellyeater
22-10-2013, 13:23
To ja Ciebie nie rozumiem. Tylko zawodowcy potrzebują szybkiego AFa? No proszę Cię...
Może tak, może nie. Powiedz mi co się stanie jak jakieś zdjęcie z jakiejś ciemnicy będziesz miał nieostre? Świat się zawali? Umrzesz przez to z głodu? Why so serious, jeżeli to tylko pstrykanie dla zabawy? :) I co zrobisz z tym mega trafionym w punkt zdjęciem z ciemnicy? I tak wyląduje w czeluściach dysku pewnie. :) I z kim rywalizujesz po ciemku? Nie wiedziałem, że fotografia to rywalizacja w ciemności. Głupi myślałem, że chodzi o pokazywanie świata.

Ja jako amator zakładam, że nie musi mi wyjść każde zdjęcie. Bo czy wyjdzie, czy niewiele mi to zmienia. Poza tym, że jak wyjdzie dobre, to jeszcze trzeba wydać za odbitkę. :) Nie muszę też rywalizować z nikim na cokolwiek. Bo zawodowcy raczej ze sobą nie rywalizują na sprzęt.

Matsil
22-10-2013, 14:29
Ja jako amator zakładam, że nie musi mi wyjść każde zdjęcie. Bo czy wyjdzie, czy niewiele mi to zmienia. Poza tym, że jak wyjdzie dobre, to jeszcze trzeba wydać za odbitkę. :) Nie muszę też rywalizować z nikim na cokolwiek. Bo zawodowcy raczej ze sobą nie rywalizują na sprzęt.
No po części masz rację. My nie musimy ganiać ze sprzętem za każdą "chwilą", nie ma stresu, możesz w każdej chwili usiąść i napić się wódki. To prawda. Ale z drugiej strony, czasem dla własnej satysfakcji plujesz sobie w brodę, że mogło być super ujęcie a tu AF nie trafił lub nie zdążył - akurat w tej chwili. Szkoda. Jak wspominałem, ja kupiłem 35L prawie nowe w cenie niewiele wyższej od sigmy. Gdybym miał zapłacić 6k, pewnie bym się zastanowił więcej niż raz ;).

jellyeater
22-10-2013, 14:45
Ale z drugiej strony, czasem dla własnej satysfakcji plujesz sobie w brodę, że mogło być super ujęcie a tu AF nie trafił lub nie zdążył - akurat w tej chwili.
Trzeba myśleć o zdjęciach które się udadzą w przyszłości, a nie rozpamiętywać błędy. :) A super ujęcia to niestety się planuje z wyprzedzeniem. :( Przynajmniej tak to robią zawodowcy. A jak ktoś tego nie umie to i tak mu nawet najszybszy AF nie pomoże.

Matsil
22-10-2013, 19:50
A super ujęcia to niestety się planuje z wyprzedzeniem. :( Przynajmniej tak to robią zawodowcy.
Nie zawsze. Często jest tak, że jesteś w stanie przewidzieć i wtedy się przygotujesz. Ale w reporterce bardzo często są chwile, których nie przewidzisz a ujęcia warte są ryzyka. Weź np. pod uwagę fotografię wojenną.
A jak rozróżnić zawodowca od amatora? Weźmy takiego gościa, który od pół roku robi kotlety za kasę i takiego, który amatorsko fotografuje od 15 lat. Kogo tu nazwać zawodowcem a kogo amatorem? Granica nie jest taka oczywista i składa się na nią wiele więcej niż praca zarobkowa. Dla mnie nie ma znaczenia czy ktoś jest amatorem czy zawodowcem, zawsze chodzi o to samo - jak najlepsze ujęcia.

jellyeater
23-10-2013, 07:12
Spora cześć fotografii wojennej powstała jeszcze bez AF w ogóle. :) Zresztą na wojnę się chyba nie wybierasz?

Amator to ktoś kto nie czerpie zysków z fotografii. Co nie oznacza, że nie może on robić dobrych zdjęć. Może nawet lepsze od zawodowca. Tyle, że jeżeli ich nie zrobi to z głodu nie umrze. A jak je zrobi to i tak niewiele z tego będzie miał. Takie rozróżnienie bym wprowadził.


Dla mnie nie ma znaczenia czy ktoś jest amatorem czy zawodowcem, zawsze chodzi o to samo - jak najlepsze ujęcia.
Mi czasami chodzi jeszcze np. o niewywoływanie dyskomfortu u osób fotografowanych. Czasami chodzi mi o bezpieczeństwo lub o wygodę.

BTW to na tym zdjęciu z bukietem i zombie to Ci ten AF nie trafił totalnie. Czyżby Sigma? :P

Matsil
23-10-2013, 17:35
BTW to na tym zdjęciu z bukietem i zombie to Ci ten AF nie trafił totalnie. Czyżby Sigma? :P
Złośliwiec ;). A te zdjęcia akurat są z 24L.

Trafione są obydwa - tzn. ostrość jest tam gdzie mierzyłem. Na zombie i na jeden z brylancików na wiązance. O ile przy pierwszym zdjęciu to jakoś wygląda o tyle na drugim trzeba je powiększyć kilka razy, żeby to zobaczyć - zamierzenie było inne, przysłona powinna być dużo bardziej domknięta. Te zdjęcia po prostu umieściłem dla pokazania czegoś innego.

jellyeater
24-10-2013, 10:48
Trafione są obydwa - tzn. ostrość jest tam gdzie mierzyłem. Na zombie i na jeden z brylancików na wiązance.
Czyli po co dobry aparat, skoro użytkownik i tak źle go naceluje. Minimalnie sensownie by było gdyby ostrość była na pierwszym kwiatku. A nie gdzieś w połowie wiązanki. A najsensowniej by było gdyby była na ludziach. :)

Trochę się wyzłośliwiam, bo puszyłeś się tu jakbyś był co najmniej Cartier Bressonem fotografii ślubnej. A okazuje się, że robisz to jak większość z nas z nudów i potrzeby przeznaczenia pewnej ilość środków pieniężnych na coś innego niż przeżycie. :)

adawro
24-10-2013, 12:09
Sprowadza się to do extremalnego dylematu co lepiej
FF + 35/2.8 czy APS-C + 24/1.4
lub dylematu w wersji zoom
FF + 24-105 4.0 czy APS-C 17-55 2.8

bo to ostatnia płaszczyzna do porównań.
Aby uzyskać efekty wykraczające ponad te dwa zestawy to realnie zostaje tylko FF

Celowo pominąłem kwestię ceny. Pozornie APS-C tańszy - bo korpus dużo tańszy.
Ale jeśli weżniemy że na ogół na jednym obiektywie się nie poprzestaje to szala przechyla się jeszcze bardziej na korzyść FF.
Okazuje się, że nawet kupując drogi korpus FF (np 5dmk3) i wybierając zestaw tańszych i mniej jasnych obiektywów mając wciąż nieco lepszą jakość możemy uzyskać niższą cenę niż w przypadku próby wyciśnięcia porównywalnej jakości (niestety to się da tylko bardzo drogimi stałkami) z jakiegokolwiek korpusu APS-C .

Biorąc pod uwagę ceny sklepowe sprzętu nowego to przy określonym budżecie proponuję takie moje subiektywne kalkulacje:
Powyżej 9000zł w ogóle nie ma dyskusji FF koniec i kropka.
między 7000-8000zł Dalej FF tyle, że trzeba poszukać obiektywów z drugiej ręki, lub tańszych stałek lub zoomów z czasów analoga.
między 6000-7000zł Jeśli ktoś ma zamiar się rozwijać to lepiej poczekać i dozbierać do korpusu FF a obiektyw z drugiej ręki z czasów analoga.
A jak nie ma zamiaru rozwijać to może być najlepszy dostępny APS-C z Jasnym zoomem typu EF-S 17-55 2.8 IS USM.
miedzy 4000-6000zł Jeśli mamy zamiar się rozwijać w kierunku FF to dalej zbierać kasę. A jak nie to Jasny Zoom i korpus APSC ze średniej półki
między 2000-4000zł Korpusy APSC z niższej i średniej półki do tego jasne obiektywy firm niezależnych
około 2000zł najtańsza lustrzanka z KIT-em
1500- 2000zł - dobry kompakt
do 1500 - smartfon :)

jellyeater
24-10-2013, 12:28
Przy niższym budżecie warto pokombinować z używanym sprzętem. Takie 5D mk1 można nadal mieć w dobrej cenie i dobrym stanie. Sporo osób kupuje sprzęt bo lubi kupować, niekoniecznie po to by używać.

Matsil
24-10-2013, 12:32
Trochę się wyzłośliwiam, bo puszyłeś się tu jakbyś był co najmniej Cartier Bressonem fotografii ślubnej.
Może nie aż tak, ale potwierdzam - podstawy do złośliwości możesz mieć;).



Biorąc pod uwagę ceny sklepowe sprzętu nowego to przy określonym budżecie proponuję takie moje subiektywne kalkulacje:
Powyżej 9000zł w ogóle nie ma dyskusji FF koniec i kropka.
między 7000-8000zł Dalej FF tyle, że trzeba poszukać obiektywów z drugiej ręki, lub tańszych stałek lub zoomów z czasów analoga.
między 6000-7000zł Jeśli ktoś ma zamiar się rozwijać to lepiej poczekać i dozbierać do korpusu FF a obiektyw z drugiej ręki z czasów analoga.
A jak nie ma zamiaru rozwijać to może być najlepszy dostępny APS-C z Jasnym zoomem typu EF-S 17-55 2.8 IS USM.
miedzy 4000-6000zł Jeśli mamy zamiar się rozwijać w kierunku FF to dalej zbierać kasę. A jak nie to Jasny Zoom i korpus APSC ze średniej półki
między 2000-4000zł Korpusy APSC z niższej i średniej półki do tego jasne obiektywy firm niezależnych
około 2000zł najtańsza lustrzanka z KIT-em
1500- 2000zł - dobry kompakt
do 1500 - smartfon :)
Ciekawy tok rozumowania, myślę że warto go wkleić gdzieś na początek wątku dla tych co jeszcze za bardzo nie wiedzą czego chcą. To daje jakiś punkt zaczepienia.

szunaj
24-10-2013, 15:04
[...]
Biorąc pod uwagę ceny sklepowe sprzętu nowego to przy określonym budżecie proponuję takie moje subiektywne kalkulacje:
Powyżej 9000zł w ogóle nie ma dyskusji FF koniec i kropka.
między 7000-8000zł Dalej FF tyle, że trzeba poszukać obiektywów z drugiej ręki, lub tańszych stałek lub zoomów z czasów analoga.
między 6000-7000zł Jeśli ktoś ma zamiar się rozwijać to lepiej poczekać i dozbierać do korpusu FF a obiektyw z drugiej ręki z czasów analoga. [...]
Niby jak napisałeś bierzesz pod uwagę "ceny sklepowe sprzętu nowego" a zaraz potem piszesz o obiektywach z drugiej ręki. To jak obiektywy używane mogą być ale body używane to już nie? Po mojemu to mocno nielogiczne rozumowanie.

[...]
około 2000zł najtańsza lustrzanka z KIT-em
1500- 2000zł - dobry kompakt
do 1500 - smartfon :)
Za około 2000zł to można kupić używane 40D z jasnym używanym obiektywem firm trzecich a nawet 50D z kitem! To dużo lepsze dla kogoś kto chce się rozwijać od zakupu najtańszej nowej lustrzanki! A jak już piszesz o najtańszej lustrzance z kitem to takie cuś bez problemu nowe w sklepie kupi poniżej 1500zł!

.Pit
24-10-2013, 15:25
Ja przy zmianie systemu z Sony (które miałem wieeele lat) na Canona, kupiłem za mniej niż 1,5k to co mam w opisie i stopniowo zbieram sobie teraz na lepsze szkła, a równie dobrze mógłbym teraz dokupić kita za 150zł i też robić zdjęcia w fajnym zakresie ogniskowych. Więc o ile z wyższymi pułapami cenowymi jestem skłonny się zgodzić, to z niższymi nie. Nawet za te "marne" 1,5k można kupić dobry, rozwojowy sprzęt. Powiem więcej, na przekór- takim sprzętem, po dokupieniu jeszcze jednego jasnego zooma i lampy zamierzam zarabiać sobie w weekendy...a zlecenia już są.

Niektórzy poszli już tak daleko w swoim onaniźmie sprzętowym, że nie dostrzegają możliwości robienia świetnych zdjęć, używanym, kilkuletnim sprzętem, zapominają też, że sprzęt to tylko narzędzie, a po drugiej stronie obiektywu stoi człowiek, który musi tą maszynerię umiejętnie wykorzystać.

e4r5t
24-10-2013, 18:21
Nie zakładając nowego tematu, czy wszystkie obiektywy EF są pod pełną klatkę? bo tak przeglądam to dużo jest strasznie tanich, a nie chciałbym na coś się napalić, a później okaże się, że to pod apsc z mocowaniem EF i normalnie przelicznik będzie 1.6:/

miki450
24-10-2013, 18:25
@Matsil - dziękuję za poświęcony czas i zdjęcia zrobione w plenerze.
Testu "zgadnij co jest co" nie zdałem.
Nie dla mnie, z tego wynika, jest FF ;)

ps. gratuluję pięknych modelek :)

adawro
24-10-2013, 18:28
Niby jak napisałeś bierzesz pod uwagę "ceny sklepowe sprzętu nowego" a zaraz potem piszesz o obiektywach z drugiej ręki. To jak obiektywy używane mogą być ale body używane to już nie? Po mojemu to mocno nielogiczne rozumowanie.

Ha - masz mnie. Skupiłem się na rozmiarach sensora w korpusach, obiektywy z drugiej ręki to tak w drodze wyjątku, - taki ukłon w stronę tych co uzbierali na ledwo korpus ale jakiś słoik jednak trzeba przykręcić. Szkła starzeją się dużo wolniej. A największy problem to taki że np. amatorskie zoomy NIE 'L' dla FF znikły z rynku pierwotnego.

Osobiście fociłem długo na slajdach przy użyciu EOS 50E z 50 1.8 II oraz 28-105 USM i 75-300 USM i postawiłem sobie że zmienię na cyfrę jak ta osiągnie 20MPX w pełnej klatce
(bo tak mi wyszło z wyliczeń rozdzielczości dobrych slajdów) i przesiadłem się z analoga na cyfre dopiero na 5Dmk2.
Aby załatać potrzeby typu u cioci na imieninach był PowerShot G5.

szunaj
24-10-2013, 18:43
[...] Niektórzy poszli już tak daleko w swoim onaniźmie sprzętowym, że nie dostrzegają możliwości robienia świetnych zdjęć, używanym, kilkuletnim sprzętem, zapominają też, że sprzęt to tylko narzędzie, a po drugiej stronie obiektywu stoi człowiek, który musi tą maszynerię umiejętnie wykorzystać.
Bardzo trafne spostrzeżenie.


Witam, […]
Oraz czy stara pełna klatka będzie dawała jakościowo lepszy obrazek od dzisiejszych matryc apsc ?

Wracając do powyższego pytania zadanego przez autora tego tematu i toczącej się tu dyskusji wychodzi że niezaprzeczalnym faktem jest to że FF jakością obrazka zjada APSC.
I wszystko było by ok. gdyby nie moje osobiste spostrzeżenia że na papierowej odbitce nawet o rozmiarze 15 x 20 cm nie widać różnicy pomiędzy FF a APSC. (pomijając zdjęcia w specyficznych warunkach). Odbitki 10x15 cm to powszechny standardowy rozmiar a te powyżej 15 x 20 cm to już pełen profesjonalizm by nie powiedzieć artyzm, ile % ze swoich zdjęć macie na papierze w rozmiarze 20 x 30cm?

jaś
24-10-2013, 19:40
Bardzo trafne spostrzeżenie.



Wracając do powyższego pytania zadanego przez autora tego tematu i toczącej się tu dyskusji wychodzi że niezaprzeczalnym faktem jest to że FF jakością obrazka zjada APSC.
I wszystko było by ok. gdyby nie moje osobiste spostrzeżenia że na papierowej odbitce nawet o rozmiarze 15 x 20 cm nie widać różnicy pomiędzy FF a APSC. (pomijając zdjęcia w specyficznych warunkach). Odbitki 10x15 cm to powszechny standardowy rozmiar a te powyżej 15 x 20 cm to już pełen profesjonalizm by nie powiedzieć artyzm, ile % ze swoich zdjęć macie na papierze w rozmiarze 20 x 30cm?

Ja jestem totalnym amatorem ale nie robię odbitek 10x15 ani 15x20 bo... nie bardzo nie bardzo wiem po co miałbym takie robić, robię 30x45 bo taką największą rolkę maja w labie lub drukuję ale wtedy zwykle jeszcze większe tak około 40-50cm na krótszym boku. 20x30 to jest a4 to chyba tylko w celach testowych :), profesjonalizm chyba nie jest związany z wielkością zdjęcia (może trochę), ale ja osobiście lubię oglądać spore zdjęcia bo wywołują większe wrażenie.

Co do poruszanych tu kwestii to chętnie bym zakupił jakiegoś dobrego cropa canona :).

zdebik
24-10-2013, 22:03
Co do poruszanych tu kwestii to chętnie bym zakupił jakiegoś dobrego cropa canona :).

No to zostaje 7D ew 70D.

Kolekcjoner
24-10-2013, 22:32
Nie zakładając nowego tematu, czy wszystkie obiektywy EF są pod pełną klatkę? bo tak przeglądam to dużo jest strasznie tanich, a nie chciałbym na coś się napalić, a później okaże się, że to pod apsc z mocowaniem EF i normalnie przelicznik będzie 1.6:/

Wszystkie EF-y są pod pełną klatkę. Do APS-C mają oznaczenie EF-S.

adawro
24-10-2013, 22:57
Wracając do powyższego pytania zadanego przez autora tego tematu i toczącej się tu dyskusji wychodzi że niezaprzeczalnym faktem jest to że FF jakością obrazka zjada APSC.
I wszystko było by ok. gdyby nie moje osobiste spostrzeżenia że na papierowej odbitce nawet o rozmiarze 15 x 20 cm nie widać różnicy pomiędzy FF a APSC. (pomijając zdjęcia w specyficznych warunkach). Odbitki 10x15 cm to powszechny standardowy rozmiar a te powyżej 15 x 20 cm to już pełen profesjonalizm by nie powiedzieć artyzm, ile % ze swoich zdjęć macie na papierze w rozmiarze 20 x 30cm?
A to zawsze była i jest prawda.Po coś w końcu istnieją aparaty kompaktowe. To tylko kwestia ile kto chce przeznaczyć pieniędzy na sprzęt. Trochę jak z audiofilami - przy każdym drobnym kroku w stronę lepszej jakości cena rośnie coraz szybciej. Granica jest tam gdzie ktoś uzna, że dalsza poprawa nie opłaca mu się. My tu na forum to chyba "fotofile" jesteśmy :)

--- Kolejny post ---


Nie zakładając nowego tematu, czy wszystkie obiektywy EF są pod pełną klatkę? bo tak przeglądam to dużo jest strasznie tanich, a nie chciałbym na coś się napalić, a później okaże się, że to pod apsc z mocowaniem EF i normalnie przelicznik będzie 1.6:/

EF są pod pełną klatkę (przynajmniej pod pełną klatkę są projektowane, ale działają też z APSC z przelicznikiem 1.6 jednak wtedy ich jakość względnie pogarsza się też o 1.6 raza :)

Kolekcjoner
24-10-2013, 23:11
Trochę jak z audiofilami - przy każdym drobnym kroku w stronę lepszej jakości cena rośnie coraz szybciej. Granica jest tam gdzie ktoś uzna, że dalsza poprawa nie opłaca mu się. My tu na forum to chyba "fotofile" jesteśmy :)

Niestety problem polega na tym że w wielu wypadkach nie ma takiego rozsądnego rozgraniczenia 8-).

....działają też z APSC z przelicznikiem 1.6 jednak wtedy ich jakość względnie pogarsza się też o 1.6 raza :)

Możesz przybliżyć o co chodzi - bo wychodzi jakiś absurd.

szunaj
24-10-2013, 23:43
Ja jestem totalnym amatorem ale nie robię odbitek 10x15 ani 15x20 bo... nie bardzo nie bardzo wiem po co miałbym takie robić, robię 30x45 bo taką największą rolkę maja w labie lub drukuję ale wtedy zwykle jeszcze większe tak około 40-50cm na krótszym boku. 20x30 to jest a4 to chyba tylko w celach testowych :), profesjonalizm chyba nie jest związany z wielkością zdjęcia (może trochę), ale ja osobiście lubię oglądać spore zdjęcia bo wywołują większe wrażenie. [...]:).
Pisałem o powszechnym standardowym rozmiarze odbitek. Jesteś wyjątkiem, gratuluję możliwości.
Ja jestem bardzo praktycznym egoistą (fuchy robię bardzo rzadko bo wybredny jestem i jak już dam się namówić to dobrym znajomym) i fotki robię dla własnej przyjemności. Dla wywołania u siebie większego wrażenia wrzucam swoje fotki co jakiś czas na ekran telewizora. Cyfrowym nośnikom nie dowierzam bo to tylko zapis zero jedynkowy który lubi się ulotnić i dlatego te ulubione fotki jednak muszą być na papierze, czasem w A4 ale najczęściej 15x20 cm.


Co do poruszanych tu kwestii to chętnie bym zakupił jakiegoś dobrego cropa canona :).
Polecam 50D bo na tym forum żadna inna lustrzanka cyfrowa nie była tak wychwalana ;)

adawro
24-10-2013, 23:48
Cytat Zamieszczone przez adawro Zobacz posta
....działają też z APSC z przelicznikiem 1.6 jednak wtedy ich jakość względnie pogarsza się też o 1.6 raza
Możesz przybliżyć o co chodzi - bo wychodzi jakiś absurd.
Chyba użyłem zbyt dużego skrótu myślowego - chodzi mi o to , że ten sam obiektyw EF który ma rozdzielczość np 40 lpmm dla mtf50 podpięty do matrycy FF da nam 960 lp/wysokość klatki
a przy APS-C tylko 600 lp/wysokość klatki. Oczywiście to tylko mocno teoretyczne przybliżenie. Do tego dochodzi np to , że im dalej od centrum kadru tym gorzej itd itp.
W efekcie około 30% możliwości obiektywu się "marnuje" .

troglodyta
25-10-2013, 00:15
może się mylę, ale obiektywy EF mają większe pole obrazowe niż matryca apsc, która z nich wycina, cropuję czy jak zwał, sam środek, który ma dużą rozdzielczość przez, co spadek rozdzielczości oraz winietowanie nie będzie tak mocno widoczne przy apsc na brzegach kadru jak przy ff

adawro
25-10-2013, 00:29
może się mylę, ale obiektywy EF mają większe pole obrazowe niż matryca apsc, która z nich wycina, cropuję czy jak zwał, sam środek, który ma dużą rozdzielczość przez, co spadek rozdzielczości oraz winietowanie nie będzie tak mocno widoczne przy apsc na brzegach kadru jak przy ff

Owszem, tylko że przy projektowaniu obiektywu pod ff niejako poświęca się jakość/rozdzielczość środka kadru aby dało się pokryć pełne pole obrazowe zadowalającą rozdzielczością a i winieta nie była za duża.

e4r5t
25-10-2013, 07:08
no to super, ponieważ ceny nie są takie duże w porównaniu do nikona;) A czy EF USM oznacz jakość "L"?:)

adawro
25-10-2013, 08:40
A czy EF USM oznacz jakość "L"?
USM to skrót od UltraSonicMotor - oznacza tylko że w obiektywie użyto silnika USM
inna sprawa, że prawie każdy obiektyw klasy "L" ma silnik USM (z wyjątkiem bardzo starych modeli L)

jaś
25-10-2013, 09:47
Chyba użyłem zbyt dużego skrótu myślowego - chodzi mi o to , że ten sam obiektyw EF który ma rozdzielczość np 40 lpmm dla mtf50 podpięty do matrycy FF da nam 960 lp/wysokość klatki
a przy APS-C tylko 600 lp/wysokość klatki. Oczywiście to tylko mocno teoretyczne przybliżenie. Do tego dochodzi np to , że im dalej od centrum kadru tym gorzej itd itp.
W efekcie około 30% możliwości obiektywu się "marnuje" .

nie mam zamiaru toczyć wojny o apsc ale to nadal nie znajduje potwierdzenia w faktach
dane z photozone.de
70-2004LIS przy 70mm F4
dla apsc 2334 LW/PH
dla ff 3200 LW/PH
czyli w liniach (parach linii) na wysokość kadru ale zwracam uwagę że wysokość kadru w apsc jest 14.8mm a ff 24mm
z tych danych nie widać 30% spadku rozdzielczości powiem więcej nie widać żadnego spadku rozdzielczości! i tak będzie przy każdej przysłonie i każdej ogniskowej tego obiektywu.
obawiam się że ten skrót myślowy jest nadal zbyt duży szczególnie jak się mówi o liczbach a nie odczuciach.

adawro
25-10-2013, 11:07
nie mam zamiaru toczyć wojny o apsc ale to nadal nie znajduje potwierdzenia w faktach
dane z photozone.de
70-2004LIS przy 70mm F4
dla apsc 2334 LW/PH
dla ff 3200 LW/PH
czyli w liniach (parach linii) na wysokość kadru ale zwracam uwagę że wysokość kadru w apsc jest 14.8mm a ff 24mm
z tych danych nie widać 30% spadku rozdzielczości powiem więcej nie widać żadnego spadku rozdzielczości! i tak będzie przy każdej przysłonie i każdej ogniskowej tego obiektywu.
obawiam się że ten skrót myślowy jest nadal zbyt duży szczególnie jak się mówi o liczbach a nie odczuciach.
Ja nie mówię o spadku rozdzielczości lpmm tylko o marnowaniu potencjału właśnie przez różnicę w wysokości kadru między 14.8mm a 24mm. Marnowanie potencjału niwelowane jest częściowo przez fakt, że wykorzystujemy środek kadru który jest lepszy niż brzegi ale to już zależy od konkretnego obiektywu.

Skoro photozone zbadało wartości empirycznie to możemy sobie to policzyć : 3200-2334/3200= 0,270625 -> około 27% potencjału się marnuje pomyliłem się o 3 punkty procentowe.
Wygląda, że fakt wykorzystywania centrum kadru niweluje teoretyczny spadek LWPH wynoszący 37,5% dla teoretycznego obiektywu mającego równą rozdzielczość w całym kadrze
o około 10 punktów procentowych w przypadku 70-2004LIS przy 70mm F4.

jaś
25-10-2013, 12:05
Ja nie mówię o spadku rozdzielczości lpmm tylko o marnowaniu potencjału właśnie przez różnicę w wysokości kadru między 14.8mm a 24mm. Marnowanie potencjału niwelowane jest częściowo przez fakt, że wykorzystujemy środek kadru który jest lepszy niż brzegi ale to już zależy od konkretnego obiektywu.

Skoro photozone zbadało wartości empirycznie to możemy sobie to policzyć : 3200-2334/3200= 0,270625 -> około 27% potencjału się marnuje pomyliłem się o 3 punkty procentowe.
Wygląda, że fakt wykorzystywania centrum kadru niweluje teoretyczny spadek LWPH wynoszący 37,5% dla teoretycznego obiektywu mającego równą rozdzielczość w całym kadrze
o około 10 punktów procentowych w przypadku 70-2004LIS przy 70mm F4.


no nie zrozumieliśmy się - jeśli chciałeś powiedzieć (porównując LPWH) że kadr apsc jest mniejszy od ff to ja się zgadzam, jest to cytując klasyka oczywista oczywistość i jeśli to chciałeś powiedzieć to ok pełna prawda - trzeba było tak od razu i nie pisać o liniach na milimetr czy wysokość kadru, aczkolwiek jest to stwierdzenie dość oczywiste.

odejmowanie LPWH przy różnym WH jest jak odejmowanie krów od kóz to zwierzę i to zwierzę ale nic z tego nie wynika, żeby to LPWH odejmować to trzeba przeliczyć na milimetr czyli na (lpmm) i wtedy nadal nie widać marnowania potencjału nawet bym powiedział że apsc wykorzystuje ten potencjał bardziej.
żeby odejmować dwie liczby i wyciągać jakieś wnioski to te dwie liczby muszą być w takich samych jednostkach a tu jedna jest podana w jednostce [LP/24mm] a druga w [LP/14.8mm]

potencjał obiektywu to hasło bardzo niezdefiniowane, może są jakieś pomiary które pokazują rozdzielczość lpmm (a nie na WH) obiektywu w oderwaniu od matrycy ale ja takich nie znam, ale jakiekolwiek byłyby te wyniki to i tak wyjdzie że apsc wykorzystuje ten potencjał bardziej.

Kolekcjoner
25-10-2013, 13:12
Chyba użyłem zbyt dużego skrótu myślowego - chodzi mi o to , że ten sam obiektyw EF który ma rozdzielczość np 40 lpmm dla mtf50 podpięty do matrycy FF da nam 960 lp/wysokość klatki
a przy APS-C tylko 600 lp/wysokość klatki. Oczywiście to tylko mocno teoretyczne przybliżenie. Do tego dochodzi np to , że im dalej od centrum kadru tym gorzej itd itp.
W efekcie około 30% możliwości obiektywu się "marnuje" .

Bez wydawania się w szczegóły; to są uogólnienia które zupełnie nie trzymają się kupy. Kolega wyżej to wyjaśnił.
IMHO szkoda czasu na takie dywagacje i szkoda też mieszać w głowach początkującym, bo mogą powyciągać z tego jakieś zupełnie absurdalne wnioski.