zaj
03-10-2013, 17:07
W ostani weekend podczas postoju w tatrach na mojego Canona 5D mark II spadł kamień. Okazało się, że aparat przestał robić zdjęcia - po włączeniu wszystko działa, ustawiają się parametry, migawka strzela, ale na karcie zapisuje się tylko ciemny obraz. Dodatkowo częściowemu uszkodzeniu uległ wyświetlacz.
Jako że mieszkam w Warszawie, pewnie udam się na Żytnią, gdzie wycenią mi szkodę na jakąś kosmiczną kwotę... A co potem? Jeśli okaże się że naprawa nieopłacalna? czy opłaca się próbować sprzedać aparat na części? gdzie?
Jako że mieszkam w Warszawie, pewnie udam się na Żytnią, gdzie wycenią mi szkodę na jakąś kosmiczną kwotę... A co potem? Jeśli okaże się że naprawa nieopłacalna? czy opłaca się próbować sprzedać aparat na części? gdzie?