PDA

Zobacz pełną wersję : Szybka i bezbolesna dla portfela zmiana systemu S na C



.Pit
28-08-2013, 19:43
Hej,

Leci mi już 6 rok z moją Sony Alpha 100+ kit 18-70 f/3.5-5.6, ale dosyć szybko zacząłem żałować, że nie kupiłem jednak C lub N, a wystarczyło w owym czasie dołożyć dwie czy trzy stówki do 400D, cóż, człowiek uczy się na błędach. Przez te wszystkie lata nie rozwinąłem zbytnio swojego zestawu bo nie chciałem pakować kasy w ten system. Robiłem fotki dla znajomych, na imprezach typu poprawiny, na allegro, trochę fotografii motoryzacyjnej, czasem wpadł jakiś grosz. Ze zmianą systemu zwlekałem od dawna, dopiero teraz zaczynam naprawdę dostrzegać braki, czuję że wykorzystuję ten obiektyw i body do maksimum, a jakość już mi nie wystarcza, zbyt wolny, niedokładny i głośny AF, używalne jedynie ISO800 (dyskusyjna kwestia, używałem jak musiałem). Jednocześnie pojawiła się możliwość żebym zaczął robić zdjęcia na chrzcinach, ślubach itp. Dalej oczywiście hobbystycznie, bo mimo że uwielbiam robić fotki to nie jest/nie będzie to moje główne źródło utrzymania.

Budżet...studencki- 1300-1500zł
Puszkę muszę mieć dwucyfrową, pasuje mi idealnie do ręki, miałem okazje poużywać 40d i w porównaniu do mojej alfy to jest kosmos. Niektórzy napiszą, że to już staroć. Znam fotografa który w studiu do portretów dalej używa 20d. Potrzebuję szybkiego dostępu do ustawień, górnego wyświetlacza. Jestem zdecydowany na 40d.
Na obiektyw(y) w takim razie zostanie około 500-600zł, nie śmiejcie się...sukcesywnie będę coś dorzucał do skarbonki więc kwota będzie powoli rosła, a kwestia wymiany szklarni na coś lepszego to dla mnie priorytet. Powiecie, zatem poczekaj i kup jakiś lepszy obiektyw...niestety zależy mi na czasie.

Jedno co wiem, to chciałbym kupić 50 f/1.8, ale zastanawiam się czy jest sens kupować go jako pierwszy obiektyw. Gdybym nie miał zamiaru robić fotek dla ludzi, to pewnie bym tak zrobił, ale w tym przypadku chyba warto kupić jakiegoś zooma. Na początku myślałem o 17-85 IS, jednak opinie o nim nie są zbyt pochlebne, więc pomyślałem o 18-55 IS II, kitowy, plastikowy ale co poradzić, usiłuję wycisnąć co się da z tego budżetu. Cena o połowę niższa od 17-85, a porównanie jak dla mnie daje jasny rezultat co jest lepsze ( Canon EF-S 18-55mm f/3.5-5.6 IS II Lens Image Quality (http://www.the-digital-picture.com/Reviews/ISO-12233-Sample-Crops.aspx?Lens=763&Camera=736&Sample=0&FLI=1&API=1&LensComp=251&CameraComp=736&SampleComp=0&FLIComp=1&APIComp=0) ).
Jest jeszcze 18-135, ale trochę droższy, no i kupno stałki musiałbym odłożyć na później.

Co o tym wszystkim myślicie? Jeżeli macie dla mnie jakieś ciekawe rady czy propozycje to bardzo chętnie wysłucham. :)

PMP
28-08-2013, 19:53
A rozważałeś zakup na raty nowego sprzętu? Np. Canon EOS 60D + 18 - 135 mm IS. W EURO taki zestaw możesz kupić na raty 0%.

.Pit
28-08-2013, 20:10
Nie myślałem o tym, raty w moim przypadku odpadają. Niestety muszę się trzymać tego skromnego budżetu który mam.

jinks
28-08-2013, 20:19
Miałem 40d. To bardzo fajne body. Jeśli budżet jest tak bardzo ograniczony kupiłbym 18-55 + 50/f1.8. Jeśli nie wystarczy kasy to tylko kita i 50-tke kupił za jakiś czas.
Możesz też pomyśleć o sigmie 18-50/f2.8. Miałem pierwszą wersję tego obiektywu. Był na pewno bardzo uniwersalny. Możliwe, że też zmieścisz się w budżecie, bo sigma już kilka razy "odświeżyła" ten model i te pierwsze wersje są niedrogie a bardzo fajne.

Przemasl1985
28-08-2013, 21:30
jeśli chcesz do body C zapinać obiektyw pokroju 18-55 IS to różnicy żadnej nie zauważysz w swoich zdjęciach. 40d miałem 2 razy i uważam, że to bardzo udany aparat jak za te pieniądze, szkoda że na szkło lepsze Ci zabraknie, bo sama puszka zdjęć pięknych nie zrobi. Może dokup lepszy obiektyw do soniego?

.Pit
28-08-2013, 22:07
Owszem, na początku będę zmuszony zapiąć 18-55, ale nic na to nie poradzę, mam nadzieję że szybko kupię coś lepszego. Wiem że sama puszka mi nic nie da, a sam obiektyw traktuję raczej jako sposób na to żeby szybko zacząć robić fotki, nie czekając żeby dozbierać na coś lepszego, nie oczekuję po nim nie wiadomo czego.

Tylko rodzi się w mojej głowie pytanie, co się w takim razie nadaje do takich celów? (stosunkowo tani zoom na wesela, uzupełnienie dla stałki 50mm). Bo skoro 18-55 IS nic mi nie da, to 17-85 również, bo to chyba nawet gorsze szkło, ciemniejsze. Więc co? Jakie jest wg. Ciebie dobre budżetowe szkło "odpowiednie" dla 40d? Czy dopiero eLka? A może 18 - 135, ale tutaj znowu nie potrzebuję takiego wielkiego zakresu ogniskowych.

Myślę, że jeżeli z tak słabego sprzętu jaki teraz mam potrafiłem wyciągnąć bardzo fajny obrazek, to z dużo lepszego body+lepszego obiektywu (nawet ten nieszczęsny 18-55) wyciągnę o wiele więcej...

Sigma 18-50 jest całkiem ciekawa, ale nie jestem przekonany do obiektywów innych niż Canon, aczkolwiek będę śledził aukcje.
Co do Sony, nie zamierzam włożyć ani złotówki w ten system, są entuzjaści którzy go lubią, widzą zalety w możliwości podpięcia dosyć tanich obiektywów minolty, ja jednak do nich nie należę.

Kolekcjoner
28-08-2013, 22:22
Jakie jest wg. Ciebie dobre budżetowe szkło "odpowiednie" dla 40d? Czy dopiero eLka? A może 18 - 135, ale tutaj znowu nie potrzebuję takiego wielkiego zakresu ogniskowych.
Kwesta "budżetowości" to rzecz bardzo umowna ale ja bym rozważył 15-85 Canona.

Przemasl1985
28-08-2013, 22:27
na ślub to do 50/1.8 dokup 28/2,8 albo kup samo 35/2. Obie opcje w podobnej cenie, jak dobrze poszukać to za 700zł kupisz. Kit strasznie ciemny i wolny AF. Nie widzę tego obiektywu w trudniejszych warunkach.

.Pit
28-08-2013, 22:51
Fotografowanie samymi stałkami to dla mnie póki co czarna magia magia, zoom rozleniwia. 15-85 bardzo ciekawa opcja, fajny zakres ogniskowych, ale za całkiem podobne pieniądze można mieć 24-105L albo 17-40L. Niestety w moim przypadku to temat dopiero na przyszły rok, teraz muszę po prostu kupić coś na "przetrzymanie". :? Te stałki są całkiem ciekawą opcją.
Czy na ślubach często używacie tak szerokiego kąta, rzędu 15-17mm? Czy 24-28mm w dolnym zakresie nie wystarczy?

Kolekcjoner
28-08-2013, 23:58
Ale jeśli ma to być wątek o ślubach to ląduje w stosownym dziale.

.Pit
29-08-2013, 00:05
Dzięki za ostrzeżenie. Nie, to nie będzie wątek o ślubach.

Jeszcze jedno pytanie, czytałem opinie, że 17-85 IS słaby optycznie i tak dalej, ale to były opinie sprzed 2-3 lat kiedy kosztował o wiele więcej. Teraz można go mieć za 500zł, czy to dalej za dużo na jego możliwości? Jeżeli już to lepiej brać 18-55, który jest prawie o połowę tańszy? Chciałbym żebyście się wypowiedzieli na temat tego 17-85, jak u niego z szybkością AF, lepiej jak w 18-55?

edit: Skoro już przeniesiony to trudno. :D W takim razie to jest wątek o ślubach.

Veox
29-08-2013, 07:44
Budżet max 1500zł i to ma być sprzęt do robienia ślubów. Hmmm. Lubisz wyzwania chyba :-P

Ja sobie tego nie wyobrażam ale ok :-)

Najtańszym kosztem jak bym miał lecieć to chyba wolałbym dozbierać do używanego 5D classic i dokupić powolutku komplet stałek. Przy 40D, ciemnym obiektywie i braku lampy bałbym się że komuś spieprzę pamiątkę. Serio.

Axel
29-08-2013, 09:37
Do 40D to bardzo dobrym rozwiązaniem jest jak ktoś wcześniej radził zakup stałki 35f2.0 + 50f1.8 na początek. Po pierwszych zleceniach koniecznie zakup coś szerokiego i jasnego. Z biegiem czasu będziesz miał możliwość wymienić obiektywy na jaśniejsze. Budżet niestety bardzo skromny ale 5d classic byłby najbardziej odpowiednim narzędziem do pracy przy ślubach. FF to zupełnie inna bajka i inny świat;)

--- Kolejny post ---

Do 40D to bardzo dobrym rozwiązaniem jest jak ktoś wcześniej radził zakup stałki 35f2.0 + 50f1.8 na początek. Po pierwszych zleceniach koniecznie zakup coś szerokiego i jasnego. Z biegiem czasu będziesz miał możliwość wymienić obiektywy na jaśniejsze. Budżet niestety bardzo skromny ale 5d classic byłby najbardziej odpowiednim narzędziem do pracy przy ślubach. FF to zupełnie inna bajka i inny świat;)

.Pit
29-08-2013, 11:30
Te dwie jasne stałki to chyba najlepszy pomysł na szybki początek. Jest jeszcze tamron 17-50 f/2.8, ale boję się wolnego i bzyczącego AF. Miałem dzisiaj kit'a 18-55 w łapach...wolne to, ale i tak szybsze niż mój obecny. Co do wyzwań- robiłem fotki na poprawinach (fakt że bez kościoła no i odpowiedzialność w sumie żadna) moim sprzętem i dawałem radę, jestem przyzwyczajony do trudnych warunków pracy. Nie wyobrażam sobie jaki to musi być komfort, móc ustawić sobie ISO3200, do tego jasny obiektyw...
Na FF plan zawsze jest, pytanie jak szybko uda się go zrealizować i czy po drodze do FF nie będzie jeszcze jednego cropa (7d?). Ale nie chcę tak mocno wybiegać w przyszłość.

Odnośnie zepsucia młodym pamiątki to widziałem od fotografów z mojego regionu takie sesje, za które ja bym się wstydził wziąć pieniądze, a fotki robione przykładowo 450d z kitem i nikt z nich się nie przejmuje że wypadałoby jak najszybciej wymienić sprzęt, bo niedomaga. Odpowiadają im takie warunku pracy i o dziwo znajdują też klientów którym podobają się takie fotki. I daleko tym zdjęciom nawet do prostego, solidnego reportażu ze ślubu. Fotki ciemne, nijakie, często ostrość gdzieś zgubiona, do tego czasami dramatyczna obróbka. I oni się tym nie przejmują, biorą kasę i już.
Sam byłem niedawno świadkiem i wiem jaki to ważny dzień dla młodych, także daleko mi do zamiaru psucia komuś pamiątki. Zacznę robić fotki dopiero wtedy kiedy będę pewny że mam wystarczający sprzęt, żeby mi nie zabrakło światła, jeżeli nie będzie dramatycznie daleko to wcześniej pojadę też do kościoła gdzie miałbym robić zdjęcia, bo to chyba najciemniejsze miejsce.

Veox
29-08-2013, 12:15
Te dwie jasne stałki to chyba najlepszy pomysł na szybki początek. Jest jeszcze tamron 17-50 f/2.8, ale boję się wolnego i bzyczącego AF. Miałem dzisiaj kit'a 18-55 w łapach...wolne to, ale i tak szybsze niż mój obecny. Co do wyzwań- robiłem fotki na poprawinach (fakt że bez kościoła no i odpowiedzialność w sumie żadna) moim sprzętem i dawałem radę, jestem przyzwyczajony do trudnych warunków pracy. Nie wyobrażam sobie jaki to musi być komfort, móc ustawić sobie ISO3200, do tego jasny obiektyw...
Na FF plan zawsze jest, pytanie jak szybko uda się go zrealizować i czy po drodze do FF nie będzie jeszcze jednego cropa (7d?). Ale nie chcę tak mocno wybiegać w przyszłość.

Odnośnie zepsucia młodym pamiątki to widziałem od fotografów z mojego regionu takie sesje, za które ja bym się wstydził wziąć pieniądze, a fotki robione przykładowo 450d z kitem i nikt z nich się nie przejmuje że wypadałoby jak najszybciej wymienić sprzęt, bo niedomaga. Odpowiadają im takie warunku pracy i o dziwo znajdują też klientów którym podobają się takie fotki. I daleko tym zdjęciom nawet do prostego, solidnego reportażu ze ślubu. Fotki ciemne, nijakie, często ostrość gdzieś zgubiona, do tego czasami dramatyczna obróbka. I oni się tym nie przejmują, biorą kasę i już.
Sam byłem niedawno świadkiem i wiem jaki to ważny dzień dla młodych, także daleko mi do zamiaru psucia komuś pamiątki. Zacznę robić fotki dopiero wtedy kiedy będę pewny że mam wystarczający sprzęt, żeby mi nie zabrakło światła, jeżeli nie będzie dramatycznie daleko to wcześniej pojadę też do kościoła gdzie miałbym robić zdjęcia, bo to chyba najciemniejsze miejsce.

Wszystko OK ale 40D i 18-55 bez lampy w ciemnym kościele to Ci po prostu braknie światła. Już chyba faktycznie wolał bym próbować coś robić tym T17-50 2.8 bo ma stabilizację (tzn jeden z nich ma) która przyda się przy dłuższych czasach jakie będą nieuniknione w takiej konfiguracji. 50-tką 1.8 też nie obskoczysz całości bo będzie na cropie bardzo wąsko. Pierwszy reportaż robiłem (jako drugi fotograf) 600D i 50 1.8. ISO szło na 1600 wyciągnąć w lightroomie ale kadry... ciasno ciasno jak cholera. Teraz myślę że takim tamronem bym więcej zrobił ale musiałem sam iść zobaczyć i przekonać się na własnym tyłku. Może faktycznie szukaj takiego tamrona używki?

darkon
29-08-2013, 12:40
Chcesz tanio i dobrze, kup 40D do tego poszukaj ostrego i celnego Tamrona 17-50 f2.8 i jakąś lampę z ttl, na początek ci wystarczy. Podaruj sobie na razie stałki, szczególnie 50 1.8, jej celność jest tragiczna na 40D, bzyczenia Tamiego się nie bój, dobry egzemplarz da radę. Takim zestawem 5 lat wstecz zaczynała moja córka robić ślubniaki, z czasem zarobiła trochę grosza i przesiadła się na 5-ki i L-ki.

jeff.lebowski
29-08-2013, 13:39
Jesli budzet ogranicza to na poczatek tylko 40D z 18-55mm IS plus 50mm 1.8. Kitem nie poszalejesz szczegolnie w ciemniejszych miejscach ale jest tani i uniwersalny. Stalka 50mm to juz bedzie zauwazalnie lepsza jakosc. Z czasem mozesz myslec o dodaniu szerszej stalki lub tamrona 17-50mm. Powodzenia...

.Pit
29-08-2013, 14:43
A gdybyście mieli wybierać pomiędzy:
-jaśniejszym, i chyba lepszym optycznie 18-55, czyli kitem, ale za to z gorszym i wolniejszym AF,
-17-85IS, z szybszym i bardziej celnym AF

Pewnie dla wielu taki wybór to jak zły sen, bo żaden z nich się nie nadaje na wesela, (ale to nie jest przecież jedyne miejsce gdzie robię fotki, aczkolwiek sprzęt dobieram raczej pod wesela bo to jest chyba najbardziej wymagające miejsce w moim przypadku) ale gdybyście musieli już wybierać pomiędzy złym a gorszym, to który? Więcej światła czy szybszy AF?

jeff.lebowski
29-08-2013, 15:15
+1 dla wiecej swiatla

darkon
29-08-2013, 15:22
A gdybyście mieli wybierać pomiędzy:
-jaśniejszym, i chyba lepszym optycznie 18-55, czyli kitem, ale za to z gorszym i wolniejszym AF,
-17-85IS, z szybszym i bardziej celnym AF

W takim układzie 17-85 mm f/4-5.6 IS USM, chociaż na samom myśl robienia nim ślubu w ciemnym kościele ..., koniecznie lampa i odbijanie światła, nie walenie na wprost po oczach.

Veox
29-08-2013, 19:36
A gdybyście mieli wybierać pomiędzy:
-jaśniejszym, i chyba lepszym optycznie 18-55, czyli kitem, ale za to z gorszym i wolniejszym AF,
-17-85IS, z szybszym i bardziej celnym AF

Pewnie dla wielu taki wybór to jak zły sen, bo żaden z nich się nie nadaje na wesela, (ale to nie jest przecież jedyne miejsce gdzie robię fotki, aczkolwiek sprzęt dobieram raczej pod wesela bo to jest chyba najbardziej wymagające miejsce w moim przypadku) ale gdybyście musieli już wybierać pomiędzy złym a gorszym, to który? Więcej światła czy szybszy AF?

To jak wybierać pomiędzy kulawą a garbatą. Niby można z nimi coś zrobić ale na weselu bym się z żadną nie pokazał.

.Pit
29-08-2013, 21:46
No tak, z kulawą ani garbatą za dużo nie potańczę. :D

Teraz na poważnie, widzę to tak:
-zaczynam szybciej i opieram się na 50 f1.8 i czymś jeszcze, na przykład 28 2.8, albo zamiast tego wszystkiego kupuję Tamrona 17-50 f2.8
-kupuję 50 f1.8 albo coś podobnego cenowo, żeby porobić sobie foty, a rynek wesel zaczynam atakować w przyszłym roku i kupuję coś porządniejszego- 17-55 2.8? Dosyć, drogie chyba ciężko dostać poniżej 2k? No i wiadomo, celem kiedyś jest FF, więc może od razu jakąś "tańszą" eLkę, np 17-40 f4, tyle że też jest stosunkowo ciemna...

igor58
29-08-2013, 22:14
rynek wesel z pewnością czeka na Tw. atak; poczytaj wątek: "branża ślubna zdycha"

--- Kolejny post ---

rynek wesel z pewnością czeka na Tw. atak; poczytaj wątek: "branża ślubna zdycha"

.Pit
29-08-2013, 22:33
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a tego wątku na pewno nie będę czytał, szkoda mi czasu, przeczytałem kilka stron i nie wnosi nic nowego...
U mnie w rodzinie jest coraz więcej wesel z roku na rok, a znajomi robiący wesela nie narzekają na nudę. Jak ktoś ma problem ze zdychaniem branży ślubnej, hmm...to jego problem i fajnie by było gdyby kontynuował swoje żale w odpowiednim do tego wątku, pozdrawiam... ;)

Veox
30-08-2013, 09:10
Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia, a tego wątku na pewno nie będę czytał, szkoda mi czasu, przeczytałem kilka stron i nie wnosi nic nowego...
U mnie w rodzinie jest coraz więcej wesel z roku na rok, a znajomi robiący wesela nie narzekają na nudę. Jak ktoś ma problem ze zdychaniem branży ślubnej, hmm...to jego problem i fajnie by było gdyby kontynuował swoje żale w odpowiednim do tego wątku, pozdrawiam... ;)

Tamtego wątku nie ma co czytać. Zapytaj znajomego sklepikarza jak mu idzie handel, zawsze odpowie Ci że "kiepsko". Bez względu na sytuację.



No tak, z kulawą ani garbatą za dużo nie potańczę.

Teraz na poważnie, widzę to tak:
-zaczynam szybciej i opieram się na 50 f1.8 i czymś jeszcze, na przykład 28 2.8, albo zamiast tego wszystkiego kupuję Tamrona 17-50 f2.8
-kupuję 50 f1.8 albo coś podobnego cenowo, żeby porobić sobie foty, a rynek wesel zaczynam atakować w przyszłym roku i kupuję coś porządniejszego- 17-55 2.8? Dosyć, drogie chyba ciężko dostać poniżej 2k? No i wiadomo, celem kiedyś jest FF, więc może od razu jakąś "tańszą" eLkę, np 17-40 f4, tyle że też jest stosunkowo ciemna...

Opcja z tamronem była jak dla mnie odpowiedniejsza. 28 2.8 będzie na cropie za wąsko w niektórych sytuacjach a więcej światła nie da, 50tka to już portetówka na 40D no a w ciemnicy będzie długo szukać focusa.
Ja bym brał tego tamiego 17-50 f2.8 nawet bez stablizacji - z rynku wtórnego, do tego postarał bym się pójść ze 2 razy jako drugi pstrykacz z kimś doświadczonym żeby zobaczyć jak mi to wszystko leży. Potem jakaś lampa YN z ttl za coś około 6 stówek itd..
Ale każdy ma swój punkt widzenia :-)

.Pit
30-08-2013, 11:41
Ja bym brał tego tamiego 17-50 f2.8 nawet bez stablizacji - z rynku wtórnego, do tego postarał bym się pójść ze 2 razy jako drugi pstrykacz z kimś doświadczonym żeby zobaczyć jak mi to wszystko leży. Potem jakaś lampa YN z ttl za coś około 6 stówek itd..
Poczytałem trochę, przekonałem się do tego Tamrona i tak właśnie zrobię. 50 też pewnie kupię gdzieś po drodze bo zawsze chciałem mieć takie szkło. Dzięki za dobre rady.

O lampie też oczywiście myślę i trzeba będzie ją kupić, ale powiedzcie mi jak to jest, bo zauważam tendencję, chociażby z tego co czytam na CB, żeby na ślubach odchodzić od lampy i nie używać jej zbyt często. Ostatnio byłem na weselu gdzie fotograf lampy używał tylko w domu u młodej, podczas błogosławieństwa z racji dosyć ciemnego pokoju. Tyle że on miał 6d+24-70L

wain
30-08-2013, 11:52
No tak, z kulawą ani garbatą za dużo nie potańczę. :D

Teraz na poważnie, widzę to tak:
-zaczynam szybciej i opieram się na 50 f1.8 i czymś jeszcze, na przykład 28 2.8, albo zamiast tego wszystkiego kupuję Tamrona 17-50 f2.8
-kupuję 50 f1.8 albo coś podobnego cenowo, żeby porobić sobie foty, a rynek wesel zaczynam atakować w przyszłym roku i kupuję coś porządniejszego- 17-55 2.8? Dosyć, drogie chyba ciężko dostać poniżej 2k? No i wiadomo, celem kiedyś jest FF, więc może od razu jakąś "tańszą" eLkę, np 17-40 f4, tyle że też jest stosunkowo ciemna...

Może to glupie pytanie ale .. dlaczego canon?

Wg mnie idealne na start byłoby coś z Nikona z entry level(D80 wzwyż) + kit + 35/1.8 + koniecznie jakaś lampa.
Jest to bardzo dobry uniwersalny zestaw i do portretów i do reportażu szeroko pojętego - mowie oczywiście w tym zakresie cenowym.

PS. Używam canona ale w tym przedziale cenowym wydaje się że nikon lepiej się spisuje.

--- Kolejny post ---


Poczytałem trochę, przekonałem się do tego Tamrona i tak właśnie zrobię. 50 też pewnie kupię gdzieś po drodze bo zawsze chciałem mieć takie szkło. Dzięki za dobre rady.

O lampie też oczywiście myślę i trzeba będzie ją kupić, ale powiedzcie mi jak to jest, bo zauważam tendencję, chociażby z tego co czytam na CB, żeby na ślubach odchodzić od lampy i nie używać jej zbyt często. Ostatnio byłem na weselu gdzie fotograf lampy używał tylko w domu u młodej, podczas błogosławieństwa z racji dosyć ciemnego pokoju. Tyle że on miał 6d+24-70L

Powiem tak. Na jakąkolwiek robotę foto za pieniądze nie odważyłbym się wybrać bez lampy(chyba że są to pokazy lotnicze).
Lampe mieć musisz tylko musisz nauczyć się jej używać.

Veox
30-08-2013, 13:03
Poczytałem trochę, przekonałem się do tego Tamrona i tak właśnie zrobię. 50 też pewnie kupię gdzieś po drodze bo zawsze chciałem mieć takie szkło. Dzięki za dobre rady.

O lampie też oczywiście myślę i trzeba będzie ją kupić, ale powiedzcie mi jak to jest, bo zauważam tendencję, chociażby z tego co czytam na CB, żeby na ślubach odchodzić od lampy i nie używać jej zbyt często. Ostatnio byłem na weselu gdzie fotograf lampy używał tylko w domu u młodej, podczas błogosławieństwa z racji dosyć ciemnego pokoju. Tyle że on miał 6d+24-70L

Tendencja jest taka żeby w kościele korzystać ze światła zastanego i rzeźbić w postprodukcji ale przyjęcia weselnego bez lampy sobie nie wyobrażam :-)
Poza tym lampy używa się też do wypełniania, usuwania cieni, wspomagania AF... musisz poszukać - na tym forum jest wszystko.

.Pit
30-08-2013, 13:35
Lampa błyskowa jest moją największą bolączką bo nie miałem nigdy okazji pracować z normalną, a wbudowana to wiadomo...słaba i świeci wszystkim po twarzach, starałem się tego jak najmniej używać.

Dlaczego nie Nikon? Ciężko powiedzieć i tym bardziej ciężko znaleźć jakiś racjonalny powód. Po prostu wolę ten system (Canona), uwielbiam rozwiązanie z tym obrotowym kołem, już raz kupiłem to do czego nie byłem przekonany, a zdecydowały raczej względy finansowe (Sony) i żałowałem. Może to głupie ale nawet z wyglądu dużo bardziej pasują mi wszelkie Canony. Teraz chcę po prostu kupić już zgodnie ze swoim sumieniem, bo wiem że wtedy jest zupełnie inna ochota do robienia zdjęć. Z czasem dojdę do porządnych obiektywów, ze względu na trudny i dosyć skromny początek nie zamierzam rezygnować z Canona.


ps. A co do lamp to pewnie tak jak tutaj wyczytałem, Canon 430EX, albo YN565, sceptycznie podchodzę do tych nie-canonowskich akcesoriów, ale może się przekonam.

5pirit
03-09-2013, 16:24
Szczerze też byłem sceptyczny w kwestii akcesoriów nie "oryginalnych", lecz jakoś nieco ponad miesiąc temu jak siadła mi lampa musiałem rozważyć zakup czegoś w zamienniku, gdyż akurat miałem małe problemy finansowe to zdecydowałem się na zakup lampy YN 568EXII i prawdę powiedziawszy już dwa wesela i jedną luźną imprezkę klepnąłem i śmiga jak ta lala. Jakość wykonania jak na chinola jest naprawdę zaskakująca, a jedyny mankament jaki znalazłem to włączanie tej lampy, czyli wciśnięcie i dłuższe przytrzymanie przycisku, choć tak naprawdę to było takie szukanie na siłę dziury w całości. Ładuje się cicho i bardzo szybko, oczywiście o ile się ma dobre markowe aku porządnie naładowane. No i na koniec cena, z racji, że akurat pewien znajomy wracał z UK do Polski na urlop to przywiózł mi tą lampę, a więc ominęły mnie opłaty związane z wysyłką, i sama lampa nówka nie śmigana z dowodem zakupu wyszła mnie 120 funciaków czyli ok 600zł ;)

Veox
03-09-2013, 20:45
Szczerze też byłem sceptyczny w kwestii akcesoriów nie "oryginalnych", lecz jakoś nieco ponad miesiąc temu jak siadła mi lampa musiałem rozważyć zakup czegoś w zamienniku, gdyż akurat miałem małe problemy finansowe to zdecydowałem się na zakup lampy YN 568EXII i prawdę powiedziawszy już dwa wesela i jedną luźną imprezkę klepnąłem i śmiga jak ta lala. Jakość wykonania jak na chinola jest naprawdę zaskakująca, a jedyny mankament jaki znalazłem to włączanie tej lampy, czyli wciśnięcie i dłuższe przytrzymanie przycisku, choć tak naprawdę to było takie szukanie na siłę dziury w całości. Ładuje się cicho i bardzo szybko, oczywiście o ile się ma dobre markowe aku porządnie naładowane. No i na koniec cena, z racji, że akurat pewien znajomy wracał z UK do Polski na urlop to przywiózł mi tą lampę, a więc ominęły mnie opłaty związane z wysyłką, i sama lampa nówka nie śmigana z dowodem zakupu wyszła mnie 120 funciaków czyli ok 600zł ;)

Podejrzewam że to jest na tej samej taśmie składane co 580EXII i przez te same chińskie rączki. Zaraz mnie tu zjedzą posiadacze systemówek ale sorry takie życie :-)

.Pit
04-09-2013, 22:19
Dzięki za opinie, już mniej więcej wszystko wiem, teraz czas na kompletowanie sprzętu. Na pierwszy ogień idą poszukiwania jakiegoś zadbanego 40d+ nowy 50 1.8, T17-50 póki co nie dam rady kupić, a chciałbym wersję z VC. Pod koniec tego roku, albo na początku przyszłego wpadnie Tamron i lampa, która, tego jeszcze nie wiem, ale skoro kolega wyżej chwali te Yongnu to może się na nią zdecyduję.

Kiedy sprzęt już będzie muszę szybko organizować sobie jakąś robotę, na początku jako drugi fotograf, żeby się troszkę z tym obyć. Potem już coś samemu, tylko tutaj myślę że przydałoby się zapasowe body...