Zobacz pełną wersję : Karty SD...
Witam!
Jestem tu nowa i jeszcze troszkę niedoświadczona w kwestii aparatu który nabyłam dość niedawno.
Moje pytanie dotyczy kart SD... Mam kartę Kingston SD 512mb która oczywiście nie wystarcza na zrobienie dość dużej ilości zdjęć, a więc postanowiłam kupić na ebayu kartę SDHC 32gb, wyczytałam gdzieś że Canon obsługuje karty high capacity, a więc doszłam do wniosku że świetnym rozwiązaniem byłoby mieć tak wiele zdjęć na jednym nośniku. Jednak karta w aparacie nie działa:( Pomyślałam, że jest po prostu za duża pojemność, ale zanim zamówię kolejną o innej pojemności chciałabym się upewnić, że się nie mylę. Sprawdziłam kartę znajomych 4gb i działa bez problemów. Proszę kogoś bardziej obeznanego o radę i wyjaśnienie czemu tak się dzieje. Z góry dziękuję i pozdrawiam
kinga
A masz pewność, że nie kupiłaś podróbki?
Norberto
23-07-2013, 14:53
Po co Ci tak duża karta. Kup sobie 2x 8GB i styknie. W razie awarii jednej z kart tracisz mniej zdjęć i mniej nerwów niż w przypadku uszkodzenia karty 32GB zapełnionej zdjęciami ...
Po co Ci tak duża karta. Kup sobie 2x 8GB i styknie. W razie awarii jednej z kart tracisz mniej zdjęć i mniej nerwów niż w przypadku uszkodzenia karty 32GB zapełnionej zdjęciami ...
Dokładnie!
Może fajnie jest mieć dużo zdjeć na jednej karcie, ale dużo bezpieczniej na kilku...
o tym nie pomyślałam...
mam również kamerę Canon i w niej karta działa bez problemów, dlatego trochę mnie to dziwi.
8gb będzie najlepszym rozwiązaniem w takim razie..
dzięki z odp
być może karta wymaga sformatowania
wejdź w menu i szukaj "format karty"
a duza karta jest bardziej przydatna niż mala -to moja opinia
Norberto
23-07-2013, 15:31
a duza karta jest bardziej przydatna niż mala -to moja opinia
nikt nie twierdzi że nie ale pomyśl jakbyś się czuł gdybyś ją zapełnił i zanim zrzucisz na kompa np złamiesz ją. Dlatego lepiej mieć 2-3 małe niż jedna olbrzymią.
ale pomyśl jakbyś się czuł gdybyś ją zapełnił i zanim zrzucisz na kompa np złamiesz ją. .ty tak na serio? wydawało mi się ze po to jest karta żeby ja zapełniać widać się myliłem
btw
ja używam większych pojemności niż ta kupiona przez Kingę
p.s.
czuje się wtedy świetnie
ty tak na serio? wydawało mi się ze po to jest karta żeby ja zapełniać widać się myliłem
btw
ja używam większych pojemności niż ta kupiona przez Kingę
p.s.
czuje się wtedy świetnie
No to dobrze :) Przecież nikt nie zmusza nikogo do używania wielu kart zamiast jednej... tylko radzi, ale "Ty tu urzadzisz" jak to było w jednej z reklam ;)
Nie da się złamać karty, natomiast może się rozkleić - tak zrobił mój emtec, po 4 latach użytkowania. Kilka mniejszych niż jedna duża ma uzasadnienie, ale dla profesjonalistów.
Norberto
23-07-2013, 16:08
Nie da się złamać karty, natomiast może się rozkleić - tak zrobił mój emtec, po 4 latach użytkowania. Kilka mniejszych niż jedna duża ma uzasadnienie, ale dla profesjonalistów.
uwierz że sie da :) wystarczy aby odłamał się kawałek rogu przy stykach i karta kaput
No to dobrze :) Przecież nikt nie zmusza nikogo do używania wielu kart zamiast jednej... tylko radzi,)
z ciekawości...
ile kart ci się zepsuło/rozkleiło/itp/itd
bo idąc tym tokiem rozumowania to lepiej nie robić zdjęć w ogóle bo -dyski na kompie padają , serwer tez może wylecieć w kosmos
z mojej ponad 10 letniej zabawy z cyfrówkami, uszkodzone/zepsute karty=0
Ale zgubione się zdarzały ;)
Makudonarudo
23-07-2013, 16:26
Przede wszystkim to co to za model? Jak starszy to może nie łykać SDHC. Nowy? używany? Może był hackowany ML i na kartach bez niego nie działa w ogóle.
być może karta wymaga sformatowania
wejdź w menu i szukaj "format karty"
a duza karta jest bardziej przydatna niż mala -to moja opinia
Właśnie próbuję ją sformatować. Jakoś dlugo to trwa ale zaczekam i zobaczę co z tego wyjdzie. Może uda mi się uniknąć kolejnego wydatku. A co do wielkości karty... Kupiłam 32 gb żeby miec mozliwość używania jej również w kamerze. Dobrze jest mieć większą w razie potrzeby zrobienia ogromnej ilości zdjęć np w trakcie wyjazdu gdzie nie mamy dostępu do kompa. Ale ja osobiście staram się zdjęcia wrzucać na bierząco na komputer. Jakoś nie ufam tym maleńkim urządzeniom:)
z ciekawości...
ile kart ci się zepsuło/rozkleiło/itp/itd
Mi SD-ki chyba ze 3-4 się połamały na rogach. Odkąd mam czarne sandiski spokój.
Przede wszystkim to co to za model? Jak starszy to może nie łykać SDHC. Nowy? używany? Może był hackowany ML i na kartach bez niego nie działa w ogóle.
nowy eos1100d
z ciekawości...
ile kart ci się zepsuło/rozkleiło/itp/itd
bo idąc tym tokiem rozumowania to lepiej nie robić zdjęć w ogóle bo -dyski na kompie padają , serwer tez może wylecieć w kosmos
z mojej ponad 10 letniej zabawy z cyfrówkami, uszkodzone/zepsute karty=0
Przy "zabawie" to faktycznie możesz mieć szczęście i nic się nie stanie. Ale przy dużej intensyfikacji pracy, to już różne rzeczy się działy z kartami. ;)
jestem o krok od kupienia tej 8gb. Ale boje sie ze tez nie bedzie dzialac...
http://www.amazon.co.uk/Kingston-SD4-8GB-SDHC-Memory/dp/B000OF2F36/ref=sr_1_5?s=electronics-accessories&ie=UTF8&qid=1374582871&sr=1-5&keywords=sd+card+for+canon+camera
Po sformatowaniu dalej nie działa?
nie chce sie sformatować, operacja w toku i nic
możesz sformatować w innym urządzeniu? inny aparat albo komputer?
wyłącz aparat i spróbuj jeszcze raz
maciek12ss
23-07-2013, 17:19
Ja uywam 2x16gb i 1x4gb Sandisc ultra 10 clas . Dwie mam od roku i nic się z nimi nie dzieje nie rozklejają się itd. Noszę czasami w kieszeni spodni bez pudełeczka i nigdy nie udało mi się żadjej złamać. Kart używam dosyć intensywnie. W zimę przy dużych mrozach i w lato . Często są wyjmowane z aparatu i wkłądane w lapka w czytnik działają świetnie. A tu masz link odnośnie przetestowanych kart z Twoim aparatem EOS 1100D (http://www.canon.pl/Support/Consumer_Products/products/cameras/Digital_SLR/EOS_1100D.aspx?faqtcmuri=tcm:125-1021170&page=1&type=faq)
Ja uywam 2x16gb i 1x4gb Sandisc ultra 10 clas . Dwie mam od roku i nic się z nimi nie dzieje nie rozklejają się itd. Noszę czasami w kieszeni spodni bez pudełeczka i nigdy nie udało mi się żadjej złamać. Kart używam dosyć intensywnie. W zimę przy dużych mrozach i w lato . Często są wyjmowane z aparatu i wkłądane w lapka w czytnik działają świetnie. A tu masz link odnośnie przetestowanych kart z Twoim aparatem EOS 1100D (http://www.canon.pl/Support/Consumer_Products/products/cameras/Digital_SLR/EOS_1100D.aspx?faqtcmuri=tcm:125-1021170&page=1&type=faq)
dzieki za link. Przyda sie na przyszlosc. Format na komputerze ciagle w toku..
format zrobiony. Karta nie dziala niestety. dzieki wszystkim za pomoc. pozdrawiam.
pan.kolega
23-07-2013, 20:09
Przy "zabawie" to faktycznie możesz mieć szczęście i nic się nie stanie. Ale przy dużej intensyfikacji pracy, to już różne rzeczy się działy z kartami. ;)
No to fakt, przy prawdziwie intensywnej profesjonalnej robocie to aż iskry i drzazgi z kart pamięci leca...:D
Może gdyby jednak używać większych pojemności, nie żonglowć tak tymi kartami, i nie upychać po kieszeniach to by było mniej drzazg..:roll:
Ja mam tuziny kart CF, SD i memory stick. Pierwsza która kupiłem o pojemności 2 czy 4 Mb (za mało na jeden dobry jpeg). Zawsze kupowałem największe jakie się dało, a mam pewien osobisty problem z opieraniem się pokusie nabycia nowej karty pamięci (leczę się). :oops:
Nie straciłem nigdy jednego bita z powodu awarii karty. Nie tylko w aparatach i kamerach ale i w innych urzadzeniach typu czytaczy, ramek do zdjęć, MP3, kalkulatorów, itp. gadżetów.
Dopiero w zeszłym miesiacu nabyłem kartę Sandisk Ultra SDXC 64Gb 10, która co i raz to zacinała się się w 6d. Czyli pokazywała, że nie ma dostępu, trzeba sformatować, kompletnie pusta, w aparacie i w czytniku USB. Za każdym razem odzyskiwałem wszystke zdjęcia (co niestety nie było ani szybkie ani pewne) . Potem wszystko było OK ale po parudziesięciu zdjęciach znów to samo. Odniosłem do sklepu i podziękowałem. To był jedyny problem z karta jaki kiedykolwiek miałem.
Ta karta była sprzedawana po rewelacyjnie niskiej cenie w Best Buy i innych wielkich sklepach. Wydaje mi się, że Sandisk powinien ja wycofać zamiast wciskać kit. Nie, nie sadzę żeby była podrobiona ale przyznaję, że to świetna wymówka. Szkoda, że Canon nie może zwalić problemów z AF na podróbki.. :idea: Do Sandiska nigdy nie miałem zaufania, bo ich karty, być może poza najdroższymi Super Extra Ultra Hot Platinum Crazy Bleeding Edge Extreme to najgorszy badziew i żerowanie na braku obeznania większości nabywców. Zawsze najwolniejsze karty sprzed wojny w całym sklepie to Sandisk.
Kurcze a ja to zawsze myślałam, że karta to karta, a jaka to już niewielkie miało dla mnie znaczenie. No ale człowiek uczy się na błędach, teraz będę bardziej uważna i zanim kupię jakieś nie wiadomo co to najpierw zajrzę tutaj. Dobrze wiedzieć, że są ludzie na świecie którzy się znają na rzeczy:)
Dopiero w zeszłym miesiacu nabyłem kartę Sandisk Ultra SDXC 64Gb 10, która co i raz to zacinała się się w 6d.
Czy to wersja 30MB/s? Ostatnio ktoś także narzekał tu na nią na forum.
Kurcze a ja to zawsze myślałam, że karta to karta, a jaka to już niewielkie miało dla mnie znaczenie. No ale człowiek uczy się na błędach, teraz będę bardziej uważna i zanim kupię jakieś nie wiadomo co to najpierw zajrzę tutaj. Dobrze wiedzieć, że są ludzie na świecie którzy się znają na rzeczy:)
Ano, istotna jest prędkość zapisu oraz odczytu. Zapis mieści się w tzw "klasach"- Class 4; Class 6; Class 10. Canon do 1100D zaleca karty minimum Class 6, w związku z funkcją nagrywania(gdzie im szybciej tym lepiej). Kingston która zlinkowałas jest Class 4.
Podróbki są dobre ale zależy jakie się trafi. Moja Chine Elite pro 8GB pracuje do dziś
z ciekawości...
ile kart ci się zepsuło/rozkleiło/itp/itd
bo idąc tym tokiem rozumowania to lepiej nie robić zdjęć w ogóle bo -dyski na kompie padają , serwer tez może wylecieć w kosmos
z mojej ponad 10 letniej zabawy z cyfrówkami, uszkodzone/zepsute karty=0
A jakie to ma znaczenie? W wielu książkach, czy też poradnikach o tym piszą.
A tak dokładnie to nie miałem problemu (jeszcze), a ważne dla mnie foty, trzymam na 3 różnych dyskach (fizycznych).
pan.kolega
23-07-2013, 21:32
Czy to wersja 30MB/s? Ostatnio ktoś także narzekał tu na nią na forum.
Ta sama. Zwykle taka szaro-czerwona.
Podróbki są dobre ale zależy jakie się trafi. Moja Chine Elite pro 8GB pracuje do dziś
Ale to nie jest podróbka.
A jakie to ma znaczenie? W wielu książkach, czy też poradnikach o tym piszą.
A tak dokładnie to nie miałem problemu (jeszcze), a ważne dla mnie foty, trzymam na 3 różnych dyskach (fizycznych).
Co do składowania tej rosnacej kulki (wiadomo czego) która toczę jak pewien żuczek, to też mam kilka kopii na kilku dyskach twardych, i jeszcze na DVD i jeszcze na Blueray. I staram się trzymać kopię np. w pracy albo i w samochodzie jak wyjeżdżam, bo jak się spali dom to nawet 20 kopii nie pomoże. Tego ubezpieczenie nie zrefunduje.
Jeśli chodzi o karty, to o wiele ważniejsze jest opracowanie systemu ich przechowywania i obchodzenia się przed zrzutem na dysk. Łamanie kart, upychanie byle gdzie i ciagłe przekładanie jest w ogóle niedopuszczalne przy poważnym podejściu, bez względu na intensywność pracy. To jest po prostu niedbałość albo naiwność. Mimo gadki reklamowej, to jest tylko kawałek plastyku z chipami w środku.
A jakie to ma znaczenie? W wielu książkach, czy też poradnikach o tym piszą.
ciekawiło mnie dlaczego polecasz takie a nie inne rozwiązanie... i okazuje się ze przekazujesz zwykle urban legends
tylko czemu maja służyć takie rady??? twojemu dobremu samopoczuciu?
ciekawiło mnie dlaczego polecasz takie a nie inne rozwiązanie... i okazuje się ze przekazujesz zwykle urban legends
tylko czemu maja służyć takie rady??? twojemu dobremu samopoczuciu?
Urabn legends? To pojęcie chyba tu nie pasuje.
Samopoczucie mam dobre, ale dziękuję.
No to fakt, przy prawdziwie intensywnej profesjonalnej robocie to aż iskry i drzazgi z kart pamięci leca...:D
Może gdyby jednak używać większych pojemności, nie żonglowć tak tymi kartami, i nie upychać po kieszeniach to by było mniej drzazg..:roll:
Myślę, że jest różnica w eksploatacji karty pomiędzy używaniem na wakacjach i robieniu przez tydzień 400 zdjęć i parę razy w roku u cioci na imieninach, a np. kilkukrotnie powtórzonym w ciągu dnia cyklem nagrywania video non-stop do zapełnienia karty i zgrywania (i tak w kółko przez kilka godzin). ;)
pan.kolega
27-07-2013, 19:11
Myślę, że jest różnica w eksploatacji karty pomiędzy używaniem na wakacjach i robieniu przez tydzień 400 zdjęć i parę razy w roku u cioci na imieninach, a np. kilkukrotnie powtórzonym w ciągu dnia cyklem nagrywania video non-stop do zapełnienia karty i zgrywania (i tak w kółko przez kilka godzin). ;)
Oczywiście, że jest różnica. Ja tylko zachęcam do używania kart pamięci w sposób profesjonalny, jeżeli się pracuje z intensywnościa profesjonalna. Czyli, jeżeli nagrywasz dziesięć albo pięćdziesiat razy tyle co amator, to używaj dziesieć razy tyle kart. Używaj większych pojemności i nie nagrywaj do zapełnienia karty, po to jest proszenie się o kłopoty. Im mniej zman kart tym mniej pośpiechu przy zmianach i można planować z góry co się z ta karta robi. Jak na wojnie, albo w westernie, kto ma pojemniejszy magazynek wygrywa.
I jeszcze nie bierz nowej karty do żadnej ważnej roboty bez uprzedniego sprawdzenia. Ja nie robié absolutnie żadnych operacji na kartach w czytniku komputerowym poza czytaniem. Dlaczego? Bo nie.
Ciekawy wątek się urodził. Też się podzielę.
Osobiście, mam zaufanie do Kongstona. Ostatnio qpiłem 32GB Class 10 UHS1 w wersji Prof i nie mam żadnych problemów. POdczas pracy, wyjmując kartę do backupu wkładam do kompa, zrzucam i powróc do body. Zanim nie zamknę całego zlecenia nie kasuję materiału z kart i backupów (przy video może to być problem - fakt).
A jeśli zbliżam się do zapełnienia kart, zapasową czysta mam na chwilę (10 min-30 min) w kieszeni spodni w pudełku. To jest elektronika i po to są pudelka, by ich używać. Podbijam kogoś tam z przodu, jak dbasz, tak masz. Złamać kartę - teoretycznie prosta sprawa (to tylko plastyk). Ale przy prawidłowym uzytkowaniu - ciężko o takie zdarzenie (Moim zdaniem). Mam też karty nieco wolniejsze 16GB i też nie miałem problemów.
Dodam, że zawsze formatuję w aparacie i zawsze "Formatowanie pełne".
Oczywiście, że jest różnica. Ja tylko zachęcam do używania kart pamięci w sposób profesjonalny, jeżeli się pracuje z intensywnościa profesjonalna. Czyli, jeżeli nagrywasz dziesięć albo pięćdziesiat razy tyle co amator, to używaj dziesieć razy tyle kart. Używaj większych pojemności i nie nagrywaj do zapełnienia karty, po to jest proszenie się o kłopoty. Im mniej zman kart tym mniej pośpiechu przy zmianach i można planować z góry co się z ta karta robi. Jak na wojnie, albo w westernie, kto ma pojemniejszy magazynek wygrywa.
I jeszcze nie bierz nowej karty do żadnej ważnej roboty bez uprzedniego sprawdzenia. Ja nie robié absolutnie żadnych operacji na kartach w czytniku komputerowym poza czytaniem. Dlaczego? Bo nie.
Okej, okej. To wszystko wiem. Tylko Twojego poprzedniego posta odebrałem jako szyderę. ;)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.