Zobacz pełną wersję : 60D - pytanie o automatyczne ISO i ostrość
Mam dwa pytania.
Pierwsze - o ISO. Zauważyłem, że kiedy mam nastawione automatyczne ISO (bo chcę szybko strzelać w zmieniającym się świetle, kiedy nie ma czasu na zmianę ISO przy każdym strzale...), aparat jakoś "woli" wyższe ISO od niższych. Czyli np. ustawia raczej ISO 2000 i migawkę rzędu 1/250, niż (powiedzmy) ISO 500 i migawkę 1/100. Czy to normalne? Czasami oczywiście lepiej mieć wyższe ISO i krótszą migawkę - ale czasami sensowniej byłoby odwrotnie...
Drugie pytanie - o ostrość. Jak można zobaczyć na kilku fotkach które wrzuciłem (TUTAJ (http://www.canon-board.info/reportaz-wydarzenie-street-44/janhalb-91278/)) nie najlepiej wychodzi ostrość w sytuacji mniejszej ilości światła. W normalnym świetle problemu raczej nie ma, przy lampie błyskowej też nie - ale kiedy robię zdjęcia w nieco ciemniejszych warunkach (siłą rzeczy - dłuższe czasy, wyższe ISO) spora część zdjęć jest lekko (czasem - bardzo lekko) nieostra. Jak to jest - czy czas rzędu 1/30 albo 1/60 sekundy to już rzeczywiście tak dużo, że trudno o pełną ostrość? Na zdjęciach które wrzuciłem jest na przykład taka fotka (nr 5) - jest ciut nieostra (a w każdym razie nie tak ostra, jak bym chciał). ISO 2000, f 5.6, migawka 1/125. Aparat łapał ostrość na punkcie środkowym, trzech lewych i górnym.
Czy to kwestia obiektywu? Wiem, że "kit" EF-S 18-135 IS to nie jest mistrzostwo świata, ale z drugiej strony wydawałoby się, że to "IS" ciut pomoże i sprawi, że nawet czasy rzędu 1/30 nie będą dużym problemem…
Mówiąc krótko: czy ja coś knocę (bom d... nie fachowiec ;-) ) - czy to "wina" obiektywu, czy...?
Mam dwa pytania.
Pierwsze - o ISO. Zauważyłem, że kiedy mam nastawione automatyczne ISO (bo chcę szybko strzelać w zmieniającym się świetle, kiedy nie ma czasu na zmianę ISO przy każdym strzale...), aparat jakoś "woli" wyższe ISO od niższych. Czyli np. ustawia raczej ISO 2000 i migawkę rzędu 1/250, niż (powiedzmy) ISO 500 i migawkę 1/100. Czy to normalne? Czasami oczywiście lepiej mieć wyższe ISO i krótszą migawkę - ale czasami sensowniej byłoby odwrotnie...
Zrób mały test - sprawdź ten sam kadr przy tych samych warunkach przy włączonym IS, a potem porównaj z IS wyłączonym. Będziesz przynajmniej wiedział, czy algorytmy autoiso w ogóle biorą pod uwagę stabilizację.
Drugie pytanie - o ostrość. Jak można zobaczyć na kilku fotkach które wrzuciłem (TUTAJ (http://www.canon-board.info/reportaz-wydarzenie-street-44/janhalb-91278/)) nie najlepiej wychodzi ostrość w sytuacji mniejszej ilości światła. W normalnym świetle problemu raczej nie ma, przy lampie błyskowej też nie - ale kiedy robię zdjęcia w nieco ciemniejszych warunkach (siłą rzeczy - dłuższe czasy, wyższe ISO) spora część zdjęć jest lekko (czasem - bardzo lekko) nieostra. Jak to jest - czy czas rzędu 1/30 albo 1/60 sekundy to już rzeczywiście tak dużo, że trudno o pełną ostrość? Na zdjęciach które wrzuciłem jest na przykład taka fotka (nr 5) - jest ciut nieostra (a w każdym razie nie tak ostra, jak bym chciał). ISO 2000, f 5.6, migawka 1/125. Aparat łapał ostrość na punkcie środkowym, trzech lewych i górnym.
Trochę mała rozdzielczość do oceny, ale po rozkładzie głębi ostrości na podłodze można sądzić, że aparat ustawił ostrość PRZED dziewczynkami.
PS: używasz automatycznego wyboru czujników AF? To chyba nie jest najlepszy pomysł...
Ad 1. - spróbuję, nie pomyślałem o tym.
Ad 2.- No właśnie też mam takie wrażenie, że ostrość jest ciut "przed". Ale exif dowodzi, że aparat uruchomił te punkty AF, które opisałem (środkowy, górny i trzy lewe).
Wiem, że automatyczny wybór punktów AF to nie jest najlepszy pomysł - ale w sytuacjach "polowania", zwłaszcza w scenach gdzie za moment wszystko może się zmienić, to jednak pozwala szybciej strzelać... Poza tym niepokoi mnie to, że niby łapie konkretne punkty AF, niby czas jest OK (1/125 - czego chcieć więcej?) - a jednak ostrość jest nie do końca tam, gdzie miała być. Przy czym - powtórzę - w normalnym, pełnym świetle problem raczej nie występuje.
A może jednak warto oddać całość do kalibracji z tym konkretnym obiektywem?...
Ad 2.- No właśnie też mam takie wrażenie, że ostrość jest ciut "przed". Ale exif dowodzi, że aparat uruchomił te punkty AF, które opisałem (środkowy, górny i trzy lewe).
Jakby ci to obrazowo powiedzieć... z tymi punktami to jest mniej więcej tak, jak z nauką. Różnica pomiędzy "uczyć się" a "nauczyć się" jest kolosalna :-)
A może jednak warto oddać całość do kalibracji z tym konkretnym obiektywem?
Moim zdaniem to nic nie da. Jeśli w świetle dziennym i flesza jest ok, to znaczy, że to nie wina sprzętu.
Jeśli robisz przy świetle ok. 3000K, gdzie mimo wszystko, nie ma go w nadmiarze, to efekt lekkiej nieostrości jest normalny. Powodem może być niedostateczna ilość widma niebieskiego. Jak temu zaradzić prócz flesza- nie mam pomysłu.
@Merde:
Czyli to, co pokazuje autofokus a to, gdzie rzeczywiście łapie ostrość to nie musi być tak zupełnie ten sam punkt?
@Ligo:
Muszę to w takim razie potestować. Wydaje mi się, że przy "normalnym" świetle problemu nie ma (robiłem testy z rozłożoną miarką - na zdjęciu ostrość była w miejscu, w którym aparat ją pokazywał. Tyle, że to było w przy pełnym świetle i z ustawionym konkretnym punktem AF.
A swoją drogą - przejrzałem zdjęcia z tego koncertu, w czasie którego światło cięgle się zmieniało (to był także element scenografii) i rzeczywiście tam, gdzie tło było niebieskie ("świeciło" na niebiesko…) ostrość jest lepsza, mimo że ogólny poziom światła był taki sam!
A czy manualne ustawianie ostrości w takich warunkach będzie skuteczniejsze? (Abstrahuję oczywiście od tego, na ile to wygodne etc. - chodzi i o czysto teoretyczne założenie typu "mam mało światła, ale dużo czasu i mogę sobie poustawiać" ;-)
Tak czy owak - dzięki za rady i wyjaśnienia!
A czy manualne ustawianie ostrości w takich warunkach będzie skuteczniejsze?
Raczej nie. Mogę się mylić, ale wydaje mi się, ostrość miałeś ustawioną dobrze, a efekt wynika ze specyfiki pracy matrycy w tych warunkach.
Edyta: Chociaż zaraz ;)- przy foto IR, więc przy istotnej zmianie widma światła, punkt ostrości przesuwa się dość znacznie. Więc możliwe, że i w tym przypadku jest on trochę przesunięty.
w 60D da się jeszcze ustawić maksymalną wartość /np 800/ dla automatycznego ISO
@Merde:
Czyli to, co pokazuje autofokus a to, gdzie rzeczywiście łapie ostrość to nie musi być tak zupełnie ten sam punkt?
Aparat pokazuje którymi polami AF próbował złapać ostrość. A czy mu się to udało, to już zupełnie inna bajka.
Mam 60d.
Ad. pytania 1 AUTO IS używam czasami z trybem Av lub Tv, rzadko z M i moje obserwacje sa takie:
przy Av aparat dąży do ustawiania czasu zgodnie z zasadą odwrotności ogniskowej, czy jakoś tak to się nazywa, jak mam ogniskową na obiektywie 50 to ustawia 1/60 - 1/80 i dąży jednocześnie do jak najniższego ISO.
przy Tv aparat dąży do jak najniższego ISO i otwierając maksymalnie przesłonę.
Ad pytania 2.
Z jednej strony czasy rzędu 1/30 - 1/60 obiektów w ruchu bez względu na to czy masz dużo światła czy mało to już jest bardzo długo i trudno jest zamrozić ruch (chyba, że dopalasz lampą i błysk zamraża), a z drugiej wysokie ISO pogarsza jakość obrazu, co również wpływa na wrażenie dotyczące ostrości.
IS – nie jest lekiem i nigdy nie będzie na krótkie czasy przy obiektach w ruchu, nawet bardzo wolnym ruchu (przerabiałem to na foceniu własnego dziecka).
C 18-135 to bardzo przyzwoite szkło, miałem i generalnie zbyłem zadowolony.
@Bangi
Czyli jednak w obu opisanych przez Ciebie przypadkach automatyka dąży do jak najniższego ISO. A u mnie, mam wrażenie, nie do końca - i to mnie właśnie zdziwiło. Muszę jeszcze poeksperymentować (60D mam dopiero trzy miesiące, ale przez większą część tego okresu nie miałem za grosz czasu na pstrykanie...).
(...)IS – nie jest lekiem i nigdy nie będzie na krótkie czasy przy obiektach w ruchu, nawet bardzo wolnym ruchu (przerabiałem to na foceniu własnego dziecka).(...)
Wiem, oczywiście. Jeśli obiekt jest w ruchu, to jasne. Ale kiedy obiekt jest nieruchomy, to (przynajmniej teoretycznie) powinno się dać robić zdjęcia "z ręki" na dłuższych czasach, niż bez IS. Zdjęcie które pokazałem (nr. 5) to było właśnie tego typu zdjęcie: te dwie dziewczyny siedziały już na krzesłach, w odpowiednich pozach - trwałoto jakieś 10 sekund, zanim zaczęła się muzyka, to której miały układ taneczny. Siedziały nieruchomo. Ja strzeliłem zdjęcie z czasem 1/125 (z włączonym IS), więc chyba nie chodziło ani o poruszenie się obiektów, ani o drżenie ręki czy ruch ciała (mojego, znaczy się).
Pewnikiem jednak chodzi o to, co napisał Ligo...
Zdjęcie 5 wg mnie nietrafione z ostrością, spokojnie można w takiej sytuacji użytc środkowego punktu.
I jeszcze jedna kwesita IS potzrebuje chwili na rozruch, zanim się rozrusza może wywołać "poruszenie fotki" - to też przerabiałem z C 18-135.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.