Czy używacie osłony przeciwsłonecznej obiektywu w pomieszczeniach ?

[Morfii]

Siemano,
dziś mnie natknęło takie oto pytanie.. czy używacie osłony przeciwsłonecznej w pomieszczeniach ?
Wiadomo że na dworze to mus (po to jest)... i są tego zalety... ale czy warto używać w pomieszczeniach i tym samym pozbywać się cennego światła ? Mówię tu o jakichś np. remizach itp. ?

Wiem że osłona niby chroni soczewkę (ale nie to jest najważniejsze)... ale czy oprócz tego spotkaliście się z taką sytuacją gdzie faktycznie byliście zadowoleni z tego że ta osłona mogła wpłynąć w jakiś sposób na zrobione zdjęcie ?

Pytam bo mam osłony ale nie zawsze z nich korzystam... :confused:

[Zader]

Hmm, mi sie wydawalo ze oslony nie pozbawiaja nas swiatla - bo do obiektywu wpada tylko swiatlo odbite od obiektow ktore mamy akurat w kadrze.

Oslona natomiast moze pomoc w redukcji flar/blikow - najczesciej powstajacych przy fotografowaniu przy ostrym swietle slonca - ale jezeli masz w poblizu jakis silny reflektor/lampe, to oslona rowniez moze pomoc.

[strideer]

Kielich/tulipan/etc daje lepszą ochronę przedniej soczewki niż nakręcony filtr (no i nie pogarsza jakości obrazu :-) )

[Sunders]

Też używam, głównie z myślą o ochronie obiektywu.

[michael_key]

Zawsze mam założoną osłonę. Nigdy jej nie odłączam od obiektywu.

[mxw]

jak kolega wyżej - osłony na wszystkich szkłach i zawsze i wszędzie podpięte - na zewnątrz i w pomieszczeniach, nawet w torbie mam ustawione tyle miejsca, żeby chować szkła z założonymi osłonami bez ich odwracania (nie dotyczy długich zoomów, tu jednak trzeba odwrócić).

natomiast dla odmiany - nie używam przednich zaślepek (dekielków) do obiektywów.

generalnie ciężko się przez nie robi foty, mało widać. :mrgreen:

[jajo_antipo]

ja tak samo jak koledzy zawsze i wszędzie używam osłony, z racji tego też, że nie używam filtrów, osłona chroni mi bardziej przednią soczewkę.

[krzys.d]

Ja także zawsze mam nałożone osłony. Dekielki mam nałożone, gdy widzę / oceniam, że obiektyw nie będzie używany przez jakiś czas.

[Eberloth]

natomiast dla odmiany - nie używam przednich zaślepek (dekielków) do obiektywów.

generalnie ciężko się przez nie robi foty, mało widać. :mrgreen:

Nieprawda. W bardzo słoneczne dni można użyć dekielka jako gęstego filtra szarego... :mrgreen:

[Leon007]

A w dni nie bardzo słoneczne, niezdejmowanie dekielka gwarantuje najwyższy poziom zdjęć: Poradnik:Jak stworzyć fotografię artystyczną (http://nonsensopedia.wikia.com/wiki/Poradnik:Jak_stworzy%C4%87_fotografi%C4%99_artysty czn%C4%85)

[2marekm]

Nigdy nie używam, ponieważ zwiększa gabaryty obiektywu. Ewentualnie jak pod światło, to dłoń służy jako osłona przeciwsłoneczna.

[jan pawlak]

Zawsze zakładam, a z 24-70 praktycznie nie zdejmuję. Ciągle mi spadała, przymocowałem "na stale", do plecak się mieści

jp

[tkosiada]

mam zapiete cały czas, przede wszystkim chroni mi przed uderzeniami, mzawka na dworze i nieproszonymi paluchami, no dobra w sloneczne dni tez sie sprawdza :)

[miszaj]

osłona ostatnio uchroniła moje szkiełko przed 'piwnym' deszczem w klubie ;) zakładam zawsze i wszędzie ;)

[Tommeck]

Ja też zawsze zakładam. W plenerze, kościołach, pomieszczeniach. I na każdym szkiełku mam też filtry UV. Bezpieczeństwo przede wszystkim. ;)

[szwayko]

Ja zawsze mam ze względów ochronnych - zamiast dekielków. Jak osłona jest za duża to brzeszczot i skracam - tak zrobiłem z tą od Tamrona 70-200mm - nie muszę jej zdejmować i mogę kłaść obiektyw pionowo na osłonie. Osłonę od 24LII szkoda było mi ciąć - kupiłem od 24-105 - pasuje, a dodatkowa zaleta to ta, że też można kłaść szkło na osłonie i się nie przewraca.

Niekiedy jak słońce to właśnie zdejmuję osłonę żeby może wpadło trochę blików. Nadają fajny charakter zdjęciom np. z reporterki.

[Makudonarudo]

Też zakładam dekielki. A światła nie zabiera (przynajmniej na dłuższych ogniskowych). Raz zrobiłem test praktyczny na 135mm wieczorem w domu ze zdjętą i założoną osłoną. Czas naświetlania się nie zmienił.

[lubiebardzo]

Zawsze zakładam, a z 24-70 praktycznie nie zdejmuję. Ciągle mi spadała, przymocowałem "na stale", do plecak się mieści

jp

Ten obiektyw w pierwszej wersji ma super rozwiązaną osłonę, która mocuje się do nieruchomej części. Odwrotny zoom sprawia, że osłona działa dla każdej ogniskowej, a nie tylko dla najkrótszej.

Ja osłony zakładam zawsze jak wkładam obiektywy w sakw na pasie. Wtedy nie zakładam dekielków.

[borsodi]

Również zawsze mam podpiętą osłonę przeciwsłoneczną, nawet w pomieszczeniach. W tych ostatnich głownie ze względów ochronnych.

[crazy]

Nigdy nie ściągam

[igor58]

nie zakładam, z lenistwa

[jaco]

Staram się mieć zawsze osłonę na obiektywnie, z tego samego względu co większość kolegów. Ochrona przedniej soczewki, głownie się przydaje przy reportażach gdzie jest spore zamieszanie

[betinus]

Założona osłona przeciwsłoneczna w pomieszczeniu, już nie raz uratowała mi przednią soczewkę ;)
Poza tym nawet w pomieszczeniach zamkniętych często się zdarza jakieś światło boczne, które może dać niepożądane bliki na zdjęciach, nie wspominając o intensywnych światłach, zwłaszcza podczas przyjęcia weselnego, kiedy to zespół rozstawia swoje błyskotki/laserki i inne badziewia :mrgreen:

[mkkaczy]

A nie daje wam osłona jakiś przyciemnień? Ja kiedyś miałem osłonę na T17-50, fakt że wtedy używałem wbudowanej lampy, ale zostawiała paskudne przyciemnienia, jak niekształtna winieta. Po zdjęciu osłony problemu nie było.
Na 70-200 problemu nie ma, tylko na szerokich szkłach. Na wszelki wypadek nie używam osłon w pomieszczeniach newet z lampą 580EXII i obiektywami szerokimi.

[Leon007]

To nie "przyciemnienie", ale po prostu cień rzucany przez osłonę.
Lampę masz tuż nad obiektywem i w szerokokątnych osłona wchodzi w strumień światła z lampy i rzuca cień.

[YaneC]

Ja to nawet do C35/2.0 dokupilem oryginalną osłonę p-słoneczną :)

Wytalkowane z GT-I9100