PDA

Zobacz pełną wersję : Canon 10-22, err 01, przesłona nie przymyka się



Sesjusz
16-06-2013, 22:48
Witam,

Obiektyw używany w dużej wilgoci, stał przez tydzień rozkręcony na wszelki wypadek i schnął, chociaż nie zalało go (zaparowane szkła miał).

Dziś wziąłem obiektyw na body, po pstryknięciu foty mam "Err 01" z prośbą o czyszczenie styków. Co ciekawe na najniższej przysłonie błąd nie występuje. Zaobserwowałem, że po zwiększeniu przysłony ta stoi w miejscu, nie przymyka się (widać po przyciśnięciu przycisku podglądu przysłony - listki się nie zamykają i nie robi się ciemniej w wizjerze).

Wnioskuję, że przez wilgoć skleiła się przysłona, albo nie przewodzi coś co odpowiada za przymykanie przysłony. Jak obiektyw pracował w tej wilgoci wszystko było ok. Wysechł i przestało działać.

Mogę robić zdjęcia na każdej ogniskowej ale z najniższą przysłoną. Wolałbym szerszy zakres przysłon :)

Jak sobie z tym poradzić ? Najchętniej bym rozkręcił i przeczyścił przysłonę albo ręcznie ją rozruszał. Boję się jednak że nie złożę tego jak być powinno. Druga opcja to wprowadzić go znów w duży stan wilgoci, tak by rozkleić listki (o ile to to) :) Czytałem, że serwis canona na żytniej (chyba jedyny w Polsce który jest to w stanie naprawić ?) skasuje mnie za usługę eliminacji Err 01 w zakresie 500-750 zł. Dla mnie to kupa kasy, szukam ekonomiczniejszego rozwiązania.


Pozdrawiam,
Maciej

jacek_73
16-06-2013, 23:18
Napisz do foto-techniki w Gdańsku lub fotoserwisu w Krakowie.

mxw
17-06-2013, 00:11
Wnioskuję, że przez wilgoć skleiła się przysłona, albo nie przewodzi coś co odpowiada za przymykanie przysłony.
niestety, ale raczej to drugie.

IMHO padła elektronika, dokładnie taśma przewodząca tubusa - gdyby problem był mechaniczny, nie byłoby tak powtarzalnego i natychmiastowego komunikatu błędu.

miałem podobnie w 10-22 - wtedy okazało się, że to dość częsty problem w wymęczonych sztukach tego szkła - w środku jest mało miejsca i taśma pęka. i nikt tego nie naprawia. wymiana taśmy nie wchodzi w grę.

jedyny ratunek - serwis CSI i wymiana całego wewnętrznego tubusu razem z optyką, modułem przysłony i tą nieszczęsną taśmą. koszt: ~750 zł plus przesyłka.

ale trzymam kciuki, że może jednak u Ciebie to nie to - daj mu jeszcze trochę wyschnąć, wstrząśnij nim czy coś, daj extra na tacę przy niedzieli - może ruszy. ;)

Sesjusz
17-06-2013, 07:52
niestety, ale raczej to drugie.

jedyny ratunek - serwis CSI i wymiana całego wewnętrznego tubusu razem z optyką, modułem przysłony i tą nieszczęsną taśmą. koszt: ~750 zł plus przesyłka.



Trząsłem nim i to dość mocno by listki odblokowały się, nic, ani nie drgnęły :( Obiektyw mam z 5 lat, zawsze niezawodny, nawet przy fotografowaniu w wilgotnej pogodzie. Padł akurat jak jestem w dołku finansowym, skąd wiedział ?! ;) Pozostaje mi otwarta przysłona akurat na wyjazdy wakacyjne (planowane pod względem fotograficznym), 750 zł to zaporowa cena. Natomiast wysłanie do samej ekspertyzy będzie się wiązało ze skasowaniem co najmniej 50 zł plus przesyłka. Lepiej pozbierać i wysłać na jesieni :/ Szkoda że z obiektywami nie jest jak z zastałymi częściami mechanicznymi - psiknę WD40 i ruszy ;)

Ciekaw jestem czy polecona foto-technika w Gdańsku lub fotoserwis w Krakowie by sobie z tym poradziły i czy różnica w cenie byłaby znaczna. Problem opiszę i może wyślę do nich obiektyw, lipa jak i tu skasują za ekspertyzy i nic nie zrobią.