PDA

Zobacz pełną wersję : Wojsko --- jak go uniknac:)



C41photocrew
28-02-2006, 14:11
no wlasnie...bleh szkola mi sie konczy wiek 24 lata:) i czy moge dalej isc do 2giej policealnej?? zeby mi odroczyli??

by the way zeby post byl zwiazany z fotografia:D to nie chce isc bo nei bede mogl zdjec robic:) wiec help needed:]

tomalxx
28-02-2006, 14:18
Studia dzienne, studia zaoczne. Jakiekolwiek.

DoMiNiQuE
28-02-2006, 14:28
Znalazlem przypadkiem w sieci:

"Grzechem jest unikanie służby wojskowej. Grzechem jest również pomoc w tym procederze i namawianie do unikania służby w armii."
(Biskup Polowy Sławoj Leszek Głodź)

https://canon-board.info/imgimported/2004/07/zasmucony-1.gif
źródło (http://www.dominique.neostrada.pl/stuff/emots/zasmucony.gif)

Jesli chodzi o szkole to nie moze to byc jakakolwiek szkola - upewnij sie najpierw czy jest honorowana przez wku.

Zielony
28-02-2006, 14:38
A ja bym zaproponował jeszcze inaczej... może żoneczka, dzieciaczki; tak na szybko :-D

a tak na poważnie...
emigration abroad, wymeldowanie się z gminy/miasta i problem z głowy...

dentharg
28-02-2006, 14:40
:) Urodzic sie w 78, skonczyc podstawowke, liceum i studia na czas to sami przeniosa do rezerwy od razu ;)

mruczek
28-02-2006, 15:07
Wymeldowanie nic nie da. Wymeldowujesz się z książeczką wojskową w dłoni. Jeśli się nigdzie nie zameldujesz, to sam masz przekichane (bo jak iść do pracy lub szkoły), a wojsko i tak przyśle bilet pod poprzedni adres. Nie stawisz się, ŻW wkracza do akcji.

A może skusisz sie na wojsko?
Jestem studentem (politologia na UŚ) i już mam za sobą egzamin z przysposobienia wojskowego. a DO WOJSKA ZAPROSZENIE DOSTANE na te wakacje...

C41photocrew
28-02-2006, 15:12
nie no szoda czasu, przedanie pare miechooof a pozatym praca:) itd:) no nic bede szedl na studia:) wychowania fizycznego:D w sopocie:P

KuchateK
28-02-2006, 15:12
Fajny topic :mrgreen:

Zapraszam tutaj :D Armia tylko na ochotnika :twisted:

bonk
28-02-2006, 15:19
a ja chodz na poczatku przez kilka lat glupio unikalem wojska
to uniknalem sluzby na pelnym legalu i z glowa.

napisalem podanie o pononowne skierowanie na specjalistyczne badania lekarskie motywujac to tym ze to ktore przeszedlem byla czysta farsa, nikt mnie nie przebadal itp itd.

no i skierowano mnie na badania.
(co wazne na zadnym badaniu i komisji nie sklamalem ani razu)
na badaniu u psychiatry powiedzia tylko ze czuje dosc silny lek przed wojskiem i zle sie czuje w duzych grupach. ze takie miejsca dzialaja na mnie depresyjnie. i wogole czuje silny wstret do armii.

no i dostalem kategorie D. badania, konsultacje i ponowna komisja trwalo to jakies 2 tygodnie.

oni nie chca kogos na sile wziac. jak ktos unika sluzby to znaczy ze naprawde nie che isc do wojska
a jak nie chce isc to znaczy ze nie chce
a jak go wezma to moze sobie kuku zrobic.

z tego oni boja sie najbardziej.

tomalxx
28-02-2006, 15:26
']Jesli chodzi o szkole to nie moze to byc jakakolwiek szkola - upewnij sie najpierw czy jest honorowana przez wku.

Dawno się nie interesowałem, ale jakikolwiek indeks (dzienny/zaoczny) przyniesiony do WKU załatwia sprawę.

Wiele uczelni przyjmuje na studia (w szczególności zaoczne) na podstawie rozmowy kwalifikacyjnej.
Jakość tych studiów może być różna, ale chyba nie o jakość tu chodzi :mrgreen: .

GaGacek
28-02-2006, 15:29
z zycia:

znam 3 gosci którzy chcieli isc do wojska - nie poszli bo wojsko ich nie chiało znajdywało rozne powody uniemozliwiajace odbycie sluzby wojskowej

natomiast jak nie bedziesz chciał isc to Cie "wydrapią" z pod ziemii

czyli najlepiej uczyć sie i przedluzac młodosc

rychu_lhotse
28-02-2006, 16:08
:) Urodzic sie w 78, skonczyc podstawowke, liceum i studia na czas to sami przeniosa do rezerwy od razu ;)


DOKŁADNIE!!!! My już mamy z glowy

Tasma
28-02-2006, 16:55
Ja tez z tego wspanialego rocznika.
A jak sie wykrecic z wojska. Na uczelni, na ktorej moja wife wyklada jest taki kierunek fizyka (bez obrazy dla tych, ktorzy skonczyli). Panowie skladaja podania, dostaja sie (oczywiscie konkurs swiadectw). Nie pokazuja sie ani raz. Pierwsze niezdane egzaminy dopiero po pol roku, po roku wyrzucaja, wtedy mozna znalesc nastepny kierunek i tak w kolko. Koszt to okolo 150 zl/rocznie (jakies wpisowe + zdjecia), zyskuje sie legitymacje studencka. Studia oczywiscie dzienne, zeby nie trzeba bylo placic czesnego.

GaGacek
28-02-2006, 17:17
Ja tez z tego wspanialego rocznika.
A jak sie wykrecic z wojska. Na uczelni, na ktorej moja wife wyklada jest taki kierunek fizyka (bez obrazy dla tych, ktorzy skonczyli). Panowie skladaja podania, dostaja sie (oczywiscie konkurs swiadectw). Nie pokazuja sie ani raz. Pierwsze niezdane egzaminy dopiero po pol roku, po roku wyrzucaja, wtedy mozna znalesc nastepny kierunek i tak w kolko. Koszt to okolo 150 zl/rocznie (jakies wpisowe + zdjecia), zyskuje sie legitymacje studencka. Studia oczywiscie dzienne, zeby nie trzeba bylo placic czesnego.

robisz tak?

ja osobiście nie polecam tego pomysłu gdyż:

dostałem się na UW na wydział chemii dziennie (dostarczyłem do WKU informacje ze się uczę) po 2 miesiącach przestało mi się podobać, zacząłem korzystać z życia studenckiego nie podchodziłem do egzaminów po prostu odpuściłem sobie szkolę. Cały styczeń przesiedziałem w domu inni się uczyli, a ja hmmm zaczęło mi się nudzić dostałem świra wiec zacząłem sobie szukać szkoły bo ile można siedzieć w domu i nic nie robić. 18 marca miałem pierwszy zjazd w nowej szkole (studia zaoczne), około połowy kwietna przyszedł list z WKU w celu stawienia się na komisji uzupełnień. Nie wiem co by się stało gdybym nie miał „papiera” z nowej szkoły.

Routlaw
28-02-2006, 17:29
:) Urodzic sie w 78, skonczyc podstawowke, liceum i studia
a w miedzy czasie wmówić komisji że się ma, cytuje z książeczki wojskowej: "niepoprawna osobowość ze znaczym upośledzeniem zdolności adaptacyjnych" :shock: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: :twisted: 8)

solti
28-02-2006, 17:32
:) Urodzic sie w 78, skonczyc podstawowke, liceum i studia na czas to sami przeniosa do rezerwy od razu ;)

DOKŁADNIE!!!! My już mamy z glowy

Ja tez z tego wspanialego rocznika.
Panowie, nie tylko Wasz rocznik taki wspaniały;-) Ja jestem z 80 i mogę pochwalić się dokładnie tym samym. Najbardziej utkwiło mi w pamięci, jak pewnien sierżant wpisując mi do książeczki odroczenie dopytywał mnie, czy jednak bym się nie zdecydował wstąpić do armii, bo wojsko bardzo potrzebuje inżynierów:-D Mimo wszystko nie przekonał mnie:mrgreen:

nastier
28-02-2006, 18:13
a jak to sie ma z uwzglednianiem papierkow od lekarza, w moim przypadku od okulisty? czy jezeli lekarz wypisze mi stala,poglebiajaca sie wade wzroku przy jednoczysnym astygmatyzmie, to mam szanse na D lub przynajmniej B kategorie?

pytam, bo komisje mam juz 8 marca i chce sie do niej dobrze 'przygotowac' ;)

Nicram
28-02-2006, 19:53
Ja tez z tego wspanialego rocznika.
A jak sie wykrecic z wojska. Na uczelni, na ktorej moja wife wyklada jest taki kierunek fizyka (bez obrazy dla tych, ktorzy skonczyli). Panowie skladaja podania, dostaja sie (oczywiscie konkurs swiadectw). Nie pokazuja sie ani raz. Pierwsze niezdane egzaminy dopiero po pol roku, po roku wyrzucaja, wtedy mozna znalesc nastepny kierunek i tak w kolko. Koszt to okolo 150 zl/rocznie (jakies wpisowe + zdjecia), zyskuje sie legitymacje studencka. Studia oczywiscie dzienne, zeby nie trzeba bylo placic czesnego.

Mały szczegół Uczelnie mają obowiązek powiadamiać WKU o tym że dany delikwent zotał skreślony z listy studentów.

Tomasz Golinski
28-02-2006, 19:56
Panowie, nie tylko Wasz rocznik taki wspaniały;-) Ja jestem z 80 i mogę pochwalić się dokładnie tym samym. Najbardziej utkwiło mi w pamięci, jak pewnien sierżant wpisując mi do książeczki odroczenie dopytywał mnie, czy jednak bym się nie zdecydował wstąpić do armii, bo wojsko bardzo potrzebuje inżynierów:-D Mimo wszystko nie przekonał mnie:mrgreen:
Ja niby 79, ale załapałem się z 78. Pan w komisji długo nie mógł zrozumieć, jakim cudem :]


Mały szczegół Uczelnie mają obowiązek powiadamiać WKU o tym że dany delikwent zotał skreślony z listy studentów.
Dwukrotna nieusprawiedliwiona nieobecność na ćwiczeniach, informacja do dziekana, pismo do WKU, armia czeka-wzywa z daleka :twisted:

romero
28-02-2006, 20:13
Niedawno minęło 10 latek jak wyszedłem z wojska. Jest pewien plus odbytej służby wojskowej. Stosunek pracodawcy do przyszłego pracownika. Kilka razy słyszałem pytanie: Stosunek do służby wojskowej - odpowiedź "przeniesiony do rezerwy", "zwolniony ze służby" - proszę bardzo, "odroczenie" - dziękujemy Panu.

pozdro.
romero

Robert P.
28-02-2006, 20:36
Niedawno minęło 10 latek jak wyszedłem z wojska. Jest pewien plus odbytej służby wojskowej. Stosunek pracodawcy do przyszłego pracownika. Kilka razy słyszałem pytanie: Stosunek do służby wojskowej - odpowiedź "przeniesiony do rezerwy", "zwolniony ze służby" - proszę bardzo, "odroczenie" - dziękujemy Panu.

pozdro.
romero
A mi mineło 11 lat od skończonej służby zasadniczej, i tak jak mowisz po odbyciu lepiej było znalezc prace. Ale ja i tak nie zaluje tych 15 miesiecy w armii. Zabawa, zabawa i jeszcze raz zabawa - tak można nazwac moją służbe (byc moze tak dobrze trafiłem). Oczywiscie były wzloty i upadki, ale mimo wszystko milo wspominam.

osasa
28-02-2006, 20:49
Fajny topic :mrgreen:

Zapraszam tutaj :D Armia tylko na ochotnika :twisted:
Hmm, ale każdy Imigrant w wieku od 18 do 26 roku życia ma obowiazek zarejestrować sie do Selective Service, i na wypadek wojny idzie do woja. A jak wiadomo amerykańskie wojny bywają przekichane;)

birez
28-02-2006, 20:53
a jak to sie ma z uwzglednianiem papierkow od lekarza, w moim przypadku od okulisty? czy jezeli lekarz wypisze mi stala,poglebiajaca sie wade wzroku przy jednoczysnym astygmatyzmie, to mam szanse na D lub przynajmniej B kategorie?

pytam, bo komisje mam juz 8 marca i chce sie do niej dobrze 'przygotowac' ;)
i tak Cie przebadaja :)
Ja dostalem D bez kombinowania, z tym ze bez okularow, to jestem bardziej slepy niz kret :-/
Kolega z mniejsza wada, na innej komisji dostal Azczymstam. (i tak odsluzyl dobrowolnie w ramach kursu dla studentow)
Tylko ze to juz spory czas temu bylo.

muflon
28-02-2006, 21:03
Hmm, ale każdy Imigrant w wieku od 18 do 26 roku życia ma obowiazek zarejestrować sie do Selective Service, i na wypadek wojny idzie do woja.
Szeregowy Snowboarder wystąp :) bo swego czasu chyba na ten temat dyskutowaliśmy w innym wątku. Prawda-li-to?

Zielony
28-02-2006, 21:09
Kurde, mi dali A z paragrafem na wzrost 8)
Że niby do czołgu, ani do łodzi podwodej nie wejdę czy cuś... :oops:

romero
28-02-2006, 21:13
Kurde, mi dali A z paragrafem na wzrost 8)
Że niby do czołgu, ani do łodzi podwodej nie wejdę czy cuś... :oops:

Jesteś wysoki? To lipa. Wojska reprezentacyjne. Będziesz pilnował pomnika:wink:

Zielony
28-02-2006, 21:20
Jesteś wysoki? To lipa. Wojska reprezentacyjne. Będziesz pilnował pomnika:wink:

Kurde, to może zacznę się uczyć na trąbce grać :lol:

Na konia go! na konia!!

Swoją drogą dobrze, że konie nie 'leją' jak psy, bo niedajboże by się zdarzyło gdzieś w eskorcie koni delegować Kaczyńskiemu :lol:

mruczek
28-02-2006, 21:55
a jak to sie ma z uwzglednianiem papierkow od lekarza, w moim przypadku od okulisty? czy jezeli lekarz wypisze mi stala,poglebiajaca sie wade wzroku przy jednoczysnym astygmatyzmie, to mam szanse na D lub przynajmniej B kategorie?

pytam, bo komisje mam juz 8 marca i chce sie do niej dobrze 'przygotowac' ;)


Musisz tylko pamietać, że papier przyjmie wszystko. Pogłębiająca sie wada wzroku...to jak w tym przypadku można mieć prawo jazdy na całe życie? Będziesz musiał chodzić na badania co 5 lat. Czyli wyrabiać nowy papier...Zreszrtą jak się potem ubiegać o jakąś robotę (inżynier, technik...)

Lepiej iść do tego woja. W końcu dla magistrów to tylko 3 miesiące, ai jakiś kurs można ukończyć (dzwig, ciężarówka, czołg):)
Mnie wezmą na 6 tygodni. I to tylko w lato, aby pupcia mi nie zmarzła. No i oczywiście sam sobie wybieram jednostkę!
Ot, taki przywilej

Venio
28-02-2006, 22:04
hehe a ja akurat dzisiaj miałem komisje :D hehe i rozchylanie pośladków ;) (OMG PO CO TO IM?!?! NIECH MI TO KTOS POWIE :D ) no i bez strachu polazłem tam bo jestem chory na cukrzyce i mam kategorie D ^^

muflon
28-02-2006, 22:09
hehe a ja akurat dzisiaj miałem komisje :D hehe i rozchylanie pośladków ;) (OMG PO CO TO IM?!?! NIECH MI TO KTOS POWIE :D )
Gdybyś czytał Kubusia Puchatka (http://www.ais.pl/~muflon/private/fun/kubus.html) to byś wiedział :lol:

Zielony
28-02-2006, 22:09
...bo jestem chory na cukrzyce i mam kategorie D

kurde, Venio - cukrzyca w tak młodym wieku?? :neutral:

snowboarder
28-02-2006, 22:19
Szeregowy Snowboarder wystąp :) bo swego czasu chyba na ten temat dyskutowaliśmy w innym wątku. Prawda-li-to?

Dwie moje fotki chyba wyjasniaja sprawe...


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.wildlifeland.com/shuttle/iraq_1.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.wildlifeland.com/shuttle/iraq_2.jpg)

Zielony
28-02-2006, 22:25
Dwie moje fotki chyba wyjasniaja sprawe...

Gdzie były te ćwiczenia??
Tzn sorki za żart :oops:
Może coś więcej na ten temat??

GaGacek
28-02-2006, 22:31
Hmm, ale każdy Imigrant w wieku od 18 do 26 roku życia ma obowiazek zarejestrować sie do Selective Service, i na wypadek wojny idzie do woja. A jak wiadomo amerykańskie wojny bywają przekichane;)
nie był bym tego pewien bo chyba żółtodziobowi nie dadzą karabinu to nie wojska sowieckie; tak mi się wydaje, jak by się postrzelił to przecież by ich mógł pozwać do sądu :wink:
wiem tyle ze należy się zarejestrować u nich i zadecydować czy idziesz do wojska czy nie, jezeli się nie zarejestrujesz grozi Ci grzywna lub kara więzienia


Że niby do czołgu, ani do łodzi podwodej nie wejdę czy cuś... :oops:
naszczescie zawodowi obsługują łodzie podwodne

Zielony
28-02-2006, 22:46
naszczescie zawodowi obsługują łodzie podwodne

w sumie szkoda :-(
pogonił bym jakie rekiny :lol: ;)


BTW, ale czołgu HEYAH pewnie by mnie wcisneli, bo tam to ładują podwójnie :mrgreen:

romero
28-02-2006, 23:17
nie był bym tego pewien bo chyba żółtodziobowi nie dadzą karabinu to nie wojska sowieckie; tak mi się wydaje, jak by się postrzelił to przecież by ich mógł pozwać do sądu :wink:


W każdej armii każdy żołnierz przechodzi podstawowe szkolenie obsługi bronii. Sovietom też nie ma co ubliżać. Są bardziej obyci z bronią niż my.

pozdro
romero

KMV10
28-02-2006, 23:39
Dla zainteresowanych - zapoznajcie się z tym: rozporządzenie ministra obrony narodowej z dnia 10 czerwca 1992 r. ( Dz. U. 57/92 poz. 278 ) - może znajdziecie inspirację.

A tak w ogóle to - grunt to rezerwa!

Nicram
28-02-2006, 23:42
Dwukrotna nieusprawiedliwiona nieobecność na ćwiczeniach, informacja do dziekana, pismo do WKU, armia czeka-wzywa z daleka :twisted:

Mój kumpel z roku tak miał - poległ na sesji, po 3 tygodniach miał juz zaproszenie na roczne wakacje u białych niedźwiedzi.

A tak po za tym gdzie się kończy sens i logika - zaczyna się armia.

Routlaw
28-02-2006, 23:46
kurde, Venio - cukrzyca w tak młodym wieku?? :neutral:Wiek nie ma znaczenia, moja eks ma od 3roku życia

Routlaw
28-02-2006, 23:48
stala,poglebiajaca sie wade wzroku przy jednoczysnym astygmatyzmie, to mam szanse na D lub przynajmniej B kategorie?Mój teściu ma astygmatyzm i inne wady wzroku również, po studiach sam się zgłosił, strzelał najlepiej na kompanii. Do dzisiaj strzela rekreacyjnie...

mxw
28-02-2006, 23:56
na badaniu u psychiatry powiedzia tylko ze czuje dosc silny lek przed wojskiem i zle sie czuje w duzych grupach. ze takie miejsca dzialaja na mnie depresyjnie. i wogole czuje silny wstret do armii.
no i dostalem kategorie D.
rany, bonk, to ty masz żółte papiery :mrgreen:


W każdej armii każdy żołnierz przechodzi podstawowe szkolenie obsługi bronii. Sovietom też nie ma co ubliżać. Są bardziej obyci z bronią niż my.
a wiecie, jaki kraj (w europie, w europie) jest najlepiej wyszkolony i uzbrojony? dosłownie po same zęby? :twisted:


a swoją drogą mnie niestety armia ominęła (minister zwolnił cały roczniczek), młodszy kolega poszedł na 6 m-cy i sobie chwalił 8) ja musiałem obejść się smakiem, tylko mi obiecywali: takiś chudy, to do czołgów pójdziesz... dwa pociski więcej da się załadować :lol: i teraz tylko mam na pamiątkę te dwa pociski obok telewizora ;)

mxw
01-03-2006, 00:01
Mój teściu ma astygmatyzm i inne wady wzroku również, po studiach sam się zgłosił, strzelał najlepiej na kompanii. Do dzisiaj strzela rekreacyjnie...
kolega - ten młodszy, co poszedł do woja - na początku strzelał tak sobie (w dodatku z wydzielanej na sztuki amunicji) i wtedy - na tej strzelnicy, co się idzie i strzela do wyskakujących sylwetek - sierżant mu powiedział: "luzik, spokojnie, nie tak nerwowo, jak do teściowej, chłopie, jak do teściowej" :mrgreen: i od tamtej pory zawsze miał 10/10 i był najlepszy i dostawał całą krzynkę pestek :-D

Zielony
01-03-2006, 00:04
Wiek nie ma znaczenia, moja eks ma od 3roku życia

Smutne :-|

Ojciec w sumie ma cukrzyce, ale on to ma w *upie. Jedyne co, to zasypia przy każdej okazji ;) Niby się powstrzymuje od cukru - do kawy daje słodzik a poźniej... tak czy siak z 2 czy 3 ciacha ku temu :mrgreen:

Routlaw
01-03-2006, 00:05
Jesteś wysoki? To lipa. Wojska reprezentacyjne. Będziesz pilnował pomnika:wink:
Kompania reprezentacyjna ma konkretne wymiary... 185cm wzrostu, 90cm siedząc jakieś takie głupie przedziały.. Marcingreen za wysoki jesteś :)

Zielony
01-03-2006, 00:06
Mój teściu ma...

tzn chciałeś powiedzieć, przyszły teściu
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.foto-strefa.pl/images/smilies/hyhy.gif)

Zielony
01-03-2006, 00:08
Kompania reprezentacyjna ma konkretne wymiary... 185cm wzrostu, 90cm siedząc jakieś takie głupie przedziały.. Marcingreen za wysoki jesteś :)

eee, nie zauważyłeś, że ja te circa 190cm to na obcasach miałem
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.foto-strefa.pl/images/smilies/grin2.gif)

Routlaw
01-03-2006, 00:13
Ja mam wzrost do kompanii reprezentacyjnej a Ty w takim razie to obcasy masz długie.. :D

Zielony
01-03-2006, 00:20
młodszy kolega poszedł na 6 m-cy i sobie chwalił 8)

ee, dokładnie...
zależy jak kto trafi...

Ja osobiście uważam, że mi wojo do niczego się nie nada. Tylko strata czasu.
Ale...
Jak był mój brachol jeszcze dwa lata temu, to załapał się na służbę zastępczą do straży granicznej*. Cud, miód i... kartofle.
Ostatecznie wylądował na jednostce jakieś 25km od domu. Średnio co 3 dni był na chacie. Za złapanie jakiś uchodźców z Czeczeni czy innej Syberii na zielonej granicy ileś tam dni urlopu. Na takie coś ew. bym się pisał, ale na jakieś zadupie to raczej nie...
BTW, pozniej sie załapał na wózek i woził po "popijawach" komendantów Landkiem.
Co pozatym - żołd chyba konkretniejszy :twisted:
Nic tylko uszami klaskać...


*teraz już ponoć nie ma


PS. Ale było też ponoć nie raz nie dwa przekichane. Służyli za mięso armatnie na ćwiczeniach grup specjalnych takich granicznych (przechwyty uchodźców, dziwki, przemyty dragów, spyrolu itp) i jak trzabyło samemu nocne patrole na zielonych granicach prowadzić.
Ponoć sraka po kitach leciała...

Arjast
01-03-2006, 00:48
Przesadzacie z tym unikaniem wojska. We wojsku k...a fajnie jest :mrgreen:
13 lat temu wyszedłem i do dzisiaj nie najgorzej wspominam. Szkoła kombinowania a i pamiątek ile ( saperem byłem :-D )
marcingreen polecam WPDes ( ja tam na ochotnika poszedłem bo do żandarmeri przydział chcieli mi dać :-D ) mój Zenit 12XP dwa skoki ze mną zaliczył. :-D Także fotograficznie rozwijać się i tam można a jak się pokaże, że jest się w tym dobrym to fucha murowana.
Zersztą moja babcia mówiła - chłop bez wojska to **** nie chłop :lol:

Zielony
01-03-2006, 02:08
Szkoła kombinowania a i pamiątek ile (saperem byłem :-D)

Nie waż się na zlot przychodzić z jakimś plecakiem!! :lol:



marcingreen polecam WPDes ( ja tam na ochotnika poszedłem bo do żandarmeri przydział chcieli mi dać :-D )

Tak, ale do Desantu to chyba też byle kogo nie biorą. Tzn trza spełniać jakieś warunki. PS w stopniu średnio-zaawansowanym :lol:
BTW, desant to to, o czym był kiedyś ten dokument na TVP??
Coś tam: do Żandarmeri wstąpić chciałem, tra lallalaallalaa
Jak to się zwało :rolleyes:
Ee, chyba nie, bo to Żandarmeria...

kurde, zakręciłem - już teraz nei wiem co jest co :grin:

Arjast
01-03-2006, 02:50
Nie waż się na zlot przychodzić z jakimś plecakiem!!
:grin: to zależy gdzie, kiedy, z kim :grin:

Tak, ale do Desantu to chyba też byle kogo nie biorą. Tzn trza spełniać jakieś warunki. PS w stopniu średnio-zaawansowanym
Nie uważasz się chyba za byle kogo ? Więcej wiary w siebie. A warunki to raczej spełniasz bo jak widzę skakanie przez okna dobrze ci wychodzi. :grin:
Żandarmeria to nie wojsko :mrgreen: to taka policja wojskowa :-D

Zielony
01-03-2006, 03:00
Nie uważasz się chyba za byle kogo ?

Nie nie, gdzie tam
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.foto-strefa.pl/images/smilies/hyhy.gif)



...bo jak widzę skakanie przez okna dobrze ci wychodzi. :grin:

a ktoś kiedyś powiedział, że biali nie potrafią skakać :lol:

Arjast
01-03-2006, 03:17
a ktoś kiedyś powiedział, że biali nie potrafią skakać
Potrafią tylko im się nie chce bądź nie połaca.:grin:
Zresztą nie martw się i tak jesteś zielony.:-D ( Avatar mam na myśli )
We wojsku skakanie to pierwsza rzecz jaką się dobrze opanowuje. Po kilka razy w nocy przez płot do monopolowego trzeba było ganiać :-D

osasa
01-03-2006, 06:36
nie był bym tego pewien bo chyba żółtodziobowi nie dadzą karabinu to nie wojska sowieckie; tak mi się wydaje, jak by się postrzelił to przecież by ich mógł pozwać do sądu :wink:
wiem tyle ze należy się zarejestrować u nich i zadecydować czy idziesz do wojska czy nie, jezeli się nie zarejestrujesz grozi Ci grzywna lub kara więzienia


naszczescie zawodowi obsługują łodzie podwodne
GaGacek, tak napisali w info z Ambasady: "... Rejestracja ta odbywa sie w celu powołania w przypadku mobilizacji sił zbrojnych USA..."
Czyli pewnie szybkie szkolenie, i do dzieła:)
"Niezarejestrowanie.... jest poważnym przestępstwem i podlega karze do 5 lat więzienia, lub karze grzywny do 250.000 dolarów..."
Jak widać poważnie to traktują...

snowboarder
01-03-2006, 07:17
Gdzie były te ćwiczenia??

Mozna to nazwac cwiczeniami... Myslalem, ze latwo poznac Irak.

romero
01-03-2006, 10:27
Mozna to nazwac cwiczeniami... Myslalem, ze latwo poznac Irak.

Z tych zdjęć? Raczej trudno. Ze ścian budynków nie uśmiecha się podobizna Saddama, nie widać Irakijczyków. Jak dla mnie może to być również Somalia bądz poligon w strefie 51 ;-)

Venio
01-03-2006, 10:28
kurde, Venio - cukrzyca w tak młodym wieku?? :neutral:
lol ja juz od 10go roku zycia choruje :)

KMV10
01-03-2006, 10:33
Zersztą moja babcia mówiła - chłop bez wojska to **** nie chłop :lol:
Rodzina wojskowa? Współczuję - to codzienne polerowanie oficerek ;)

maro25
01-03-2006, 13:52
Zrób sobie tatuaż na szyi albo popełnij przestępstwo i zostań skazany :P

Zielony
01-03-2006, 14:19
Zrób sobie tatuaż na szyi albo popełnij przestępstwo i zostań skazany :P

ponoć na tatuaże już nie ragują, ale ponoć...
nawet właśnie w miejscach nie zakrytych przez mundur...
wtedy głównie chodziło o dłonie i szyje...

a w przestępstwa się nie baw...

maro25
01-03-2006, 14:20
ja narazie studiuję :) potem się zobaczy :)

GaGacek
01-03-2006, 15:32
ponoć na tatuaże już nie ragują, ale ponoć...
nawet właśnie w miejscach nie zakrytych przez mundur...
wtedy głównie chodziło o dłonie i szyje...

a w przestępstwa się nie baw...

wąż zaczyna się na barku, ogon konczy się na wierzchniej storny dłoni, koszula z długim rękawem załatwia widok weża latem

wojsko zmieniło podejscie do tego rodzaju sztuki

aptur
01-03-2006, 15:43
To może opowiem historię jak mój kolega otrzymał kategorię D. Dawno go nie widziałem ale w tamtym okresie był niesłychanie chudy i miał około 195cm wzrostu. Z racji swojej aparycji i długich włosów miał ksywe "apacz". Gdy stawił się na komisji jeden z lekarzy skierował do niego fundamentalne pytanie: "od kiedy bierzesz narkotyki?" on na to że nie bierze i nigdy nie brał co zresztą było zgodne z prawdą. Lekarz i tak nie uwierzył i przyznali mu kategorię D. Sam otrzymałem kategorię A i do wojska ostatecznie nie trafiłem ale to inna historia :)

fredi
01-03-2006, 17:30
BTW, desant to to, o czym był kiedyś ten dokument na TVP??
Coś tam: do Żandarmeri wstąpić chciałem, tra lallalaallalaa
Jak to się zwało :rolleyes:
Ee, chyba nie, bo to Żandarmeria...

kurde, zakręciłem - już teraz nei wiem co jest co :grin:

Byl taki dokument, "Kawaleria powietrzna". Pewnie o to Ci chodzi, pokazywali kupe debili i niedorozwojow. Gdyby wojsko naprawde moglo byc przygoda... ale co to za przygoda jak naokolo ludzie jak z poprawczaka, ja dziekuje, postoje.

Zielony
01-03-2006, 17:49
ponoć też dobrym sposobem jest, spędzenie nocy przed 'wstawką' w wannie pełnej jodyny :mrgreen:

Albo sposób na zamazańca...

hgw, może kiedyś spróbuję 8)

CYNIG
01-03-2006, 18:53
Mozna to nazwac cwiczeniami... Myslalem, ze latwo poznac Irak.

Kiedy byles?
Moze bawilismy sie w piaskownicy w tym samym czasie.

snowboarder
01-03-2006, 19:01
Kiedy byles?
Moze bawilismy sie w piaskownicy w tym samym czasie.

Sorry Cynig, w obliczu twojego pytania moj "zart" jest chyba
nie na miejscu. Zdjecia pochodza z planu video "When September Ends"
Green Day, gdzie akcja jak wiadomo dzieje sie/ma sie dziac w Iraku.
Ja sam w armii nigdy nie bylem. I przepraszam, jesli cie urazilem.

CYNIG
01-03-2006, 19:11
NIe ma problemu:)
Po dwoch wizytach w tamtym raju emocje mi przeszly.

Pszczola
01-03-2006, 19:13
Kompania reprezentacyjna ma konkretne wymiary... 185cm wzrostu, 90cm siedząc jakieś takie głupie przedziały.. Marcingreen za wysoki jesteś :)

Eee... tyle to ja mialem pod koniec szkoly podstawowej ;-) Wtedy jakbym dostal propozycje to pewnie do wojska bym poszedl. Najlepiej do czolgistow. Z psem na pokladzie. :p

Vitez
01-03-2006, 22:36
A u mnie gladko poszlo... do wojska mi sie nigdy nie chcialo a jeszcze w czasie studiow zalozylem sobie konto, pozniej zachcialo mi sie na tym koncie zalozyc kredyt odnawialny (taki ulepszony debet ;) ) no i powiedzieli w banku "uregulowana sluzba wojskowa" . Na dzien dobry na komisji dostalem A, po wizycie w banku odwolanie, rewizyta w komisji, w ciagu jednego dnia badan dostalem D za "wypadanie platka zastawki mitralnej bez szkodliwosci hemodynamicznej" :roll: .
Do pracy potwierdze - rowniez latwiej sie dostac z uregulowana (odbyta, rezerwa) a nie odroczona sluzba.

turbo
02-03-2006, 00:58
Co do wzrostu takze dostalem paragraf do kat A. Lekarz sie oszarpal probojac wysunac miarke na odpowiednia dlugosc(a ta chyba przyrdzewiala i bynajmniej nie miala ochoty wysunac sie ponad 190cm), w koncu zapytal o wzrost i wpisal dokladnie to co powiedzialem :D

maro25
04-03-2006, 08:45
Ja dostałem od razu A i jeszcze lekaż powiedział mi (chyba po to żebym był dumny) że jak mnie będą brać to pewnie do desantu – nie powiem żeby było mi do śmiechu ale dziadek z ojcem chwalą się tym co powiedział lekaż na każdej rodzinnej uroczystości.

A jeśli już mówimy o wojsku to czy fotograf jest potrzebny w nim ?? chodzi mi o to czy można sobie załatwić jakąś fuchę w wojsku. Bo ktoś, kto umie grać na jakimś instrumencie ma taką możliwość

romero
04-03-2006, 10:14
Ja dostałem od razu A i jeszcze lekaż powiedział mi (chyba po to żebym był dumny) że jak mnie będą brać to pewnie do desantu – nie powiem żeby było mi do śmiechu ale dziadek z ojcem chwalą się tym co powiedział lekaż na każdej rodzinnej uroczystości.

A jeśli już mówimy o wojsku to czy fotograf jest potrzebny w nim ?? chodzi mi o to czy można sobie załatwić jakąś fuchę w wojsku. Bo ktoś, kto umie grać na jakimś instrumencie ma taką możliwość

Nie wiem jak jest teraz. Przez ostatnie dwanascie lat się zmieniło. Kiedyś w każdej większej jednostce wojskowej był dział zajmujący się obsługą kulturalną czyli obsługą wszelkich uroczystości. Byli w nim ludzie zajmujący się między innymi nagłośnieniem i fotografią. Mój kolega z poboru natomiast pracował w ciemni. Wywoływał zdjęcia robione z samolotów. To była bardzo ciekawa fucha.:wink: Często piloci przynosili jakiś załącznik by zdjęcia się "nie udały"

Nie ma gwarancji na to, że będziesz fotografem w wojsku. Wojsko jest zbudowane na absurdzie i tego musisz się trzymać. Wszystko zależy od szczęścia, humoru przełożonych i starszych służbą.
Czasem "pomaga" nazwisko, np niejaki Piasecki miał stałą fuche posypywania piachem śliskich chodników przed sztabem i bardzo sobie chwalił to zajęcie bo zwalniało go od zaprawy :-D

pozdro
romero

Vitez
04-03-2006, 19:12
Czasem "pomaga" nazwisko, np niejaki Piasecki miał stałą fuche posypywania piachem śliskich chodników przed sztabem i bardzo sobie chwalił to zajęcie bo zwalniało go od zaprawy :-D



Hehe to mnie by posadzili w kancelarii do podbijania dokumentow 8)

birez
05-03-2006, 14:53
Hehe to mnie by posadzili w kancelarii do podbijania dokumentow 8)
W wersji optymistycznej.
W pesymistycznej wyladowalbys w oddzialach saperskich i bys ukladal stemple w szybach gorniczych :twisted:

Ja za to bym albo karczowal laski brzozowe (na te stemle dla Ciebie ;) ) albo kamuflarze lesne robil ;)

Vitez
05-03-2006, 21:25
W pesymistycznej wyladowalbys w oddzialach saperskich i bys ukladal stemple w szybach gorniczych :twisted:

Za wysoki jestem... co bym ulozyl to w drodze powrotnej bym wybil spod sufitu ;)

hekselman
20-03-2006, 16:19
Kurde, to może zacznę się uczyć na trąbce grać :lol:


Zacznij - i specjalnie się nie przykładaj.Potem tylko: zagraj jak potrafisz...i masz ich z głowy!
Przychodzi mi do głowy drugi sposób na wojsko: polubić?...