Zobacz pełną wersję : Fotografowanie podczas komunii
McKiller
05-05-2013, 14:11
Witam, w najbliższym czasie będę fotografował komunię świętą. Z tego co słyszałem proboszcz zatrudnił jednego fotografa i tylko on może robić zdjęcia, ja mam zlecenie żeby sfotografować syna klientki. Pytanie brzmi czy ksiądz może mi zabronić robić zdjęcia podczas komunii, posiadam uprawnienia, jak to wygląda ? Czy mogę jakoś obronić się przed jego zakazem ?
Może zakazać i możesz się obronić. Masz legitymację z kurii??
jeśli chcesz dobrze się wywiązać z zlecenia - podejdź w parę dni wcześniej do księdza i pogadaj o sprawie. ksiądz też człowiek. jeśli masz legitkę z kurii - zaczep w odpowiednim miejscu, aby wszyscy widzieli, żeś nie motłoch:)
w sumie może zabronić - nie fotografowania, ale bycia w odpowiedniej, bliskiej odległości, wyznaczonej tylko dla fotografa wynajętego przez księdza - wiem że to praktyka bardzo częsta. Ty będziesz mógł sobie co najwyżej postać razem z hordą wujków, cioć, kuzynów, dziadków itd. i innego trzewia posiadającego lustrzanki marki sony;)
nie każdy ksiądz to człowiek, niestety raz się z tym spotkałem i mam (oczywiście to już jest ostateczność, jednak do jednego kościoła konieczna ) sposób na takie zakazy. Oczywiście rodzice dziecka też muszą mieć jaja. W kościele w którym za friko fotografowałem bierzmowanie, dostali ponad 100 zdjęć, dwa czy trzy miesiące później proboszcz już nie pamiętał i mimo iż byłem, prosiłem, nie zgodził się. Bo oni mają swojego fotografa!!! Sposób ostateczny jest prosty: mama czy tata idzie do proboszcza i mówi, że chce mieć innego fotografa dla swojego dziecka niż ten co będzie fotografował wszystkich bo mu się jego zdjęcia nie podobają. Ksiądz mówi nie, mama mówi ok w takim razie nie godzi się na wizerunek własnego dziecka, i każde zdjęcie na którym będzie jej dziecko będzie musiało być usunięte, łącznie z grupowym :). Nie wiem do końca jak to jest z prawnie, ale działa i wiem bo 2x proboszcz zdanie zmienił dziwnym pytaniem (mimo iż już wcześniej wiedział ): czy legitymacja z kurii u tego fotografa jest?
Kolekcjoner
05-05-2013, 17:19
Pytanie czy mama dziecka będzie chciała z tego powodu ryzykować jakieś problemy. Przy czym to nie jest tak, że o kwestię wizerunku to chyba należałoby ścignąć fotografa? Ksiądz zdjęć nie robi.
Sergiusz
05-05-2013, 18:04
Ja to się tam w tym wypadku księżom nie dziwię. Jak jest setka dzieci i każde by miało swojego fotografa to podczas mszy zrobiło by się fotograficzne zamieszanie. Dlatego na przyszłość lepiej chyba się postarać aby właśnie być tym jednym fotografem.
rafal1980
05-05-2013, 18:31
Sposób całkiem ciekawy :D Warto zapamiętać ;)
Sergiusz ,racja, ale w wielu innych kościołach po krótkiej rozmowie z księdzem otrzymywałem zgodę, tutaj proboszcz nie chciał nawet rozmawiać. Po czym wpadł synek ok 20 lat (syn kameruna ) tuż przed samą komunią strrzelił tyle klatek ile dzieci z lampą w twarz, przy samej komunii, w bardzo jasnym kościele z fajnym światłem i iso 100 i zniknął, ja robiłem wówczas zlecenie za 1500zł jednemu dziecku i z przyczajki. Po przysiędze ok 100 rodziców zaczęło gonić po kościele, robić skąd chcą, a proboszcz nie przerwał. Od tej pory nie robię kościoła jeśli nie ma wcześniejszej zgody od proboszcza, ale jakoś nie ma z tym większego problemu z wyjątkiem uciekania się do podstępu w tym jednym. Dziś na ten przykład robiłem samą sesję, robiłem, znaczy się przyjechaliśmy do Dinolandii gdzie był obiad komunijny i mieliśmy zrobić sesję a skończyło się na kilku strzałachi mała strzeliła focha i poszła sobie bo chciała popływać w kuli. Podejście Izy i rodziców nie pomogło i lipa panie....
Sergiusz
05-05-2013, 19:19
Widać dla księży kryterium nie jest ISO i światło a „co łaska” a tu syn kameruna i kamerun byli nie do przebicia.
oszczepnik
05-05-2013, 19:37
Dzisiaj też robiłem komunię i ksiądz wyrażnie powiedział, że prosi aby nikt poza wynajętym fotografem nie robił zdjęć, przyznam że dla mnie opcja super nikt mi nie przeszkadzał, jednak rozumiem też tych co maja zlecenia od rodziców ale... no właśnie przed każda komunią (moja córa ma za tydzień ) są zebrania rodziców i wszystko jest ustalane, jaka składka, kwiaty, oraz wybór fotografa (przynajmniej u nas tak jest) a że nijeako jestem organizatorem to przedstawiłem kilku kandydatów i rodzice drogą głosowania sami wybrali. To powinno być standardem, nie może nie powinien ksiądz narzucać na siłę kogoś. Sytuacja prosta i zdrowa, u mnie jest 83 dzieciaków, wyobraźcie sobie, że każdy rodzić wynajmuje swojego fotografa, co z tej komunii będzie dla dziecka???. Uważam, że troszkę sami tracimy na tym goniąc za czymś co jest naprawdę nieistotne, choć fotki wynajętego fotografa u mnie nie powalają, to taki był wybór większości i nie będe na siłe nikogo wynajmował, po kościele zrobię sobie po swojemu:) Dla mnie jako i fotografa i rodzica w tej kwestii są rzeczy ważniejsze od super artistic photos ale to już zupełnie OT (nie chciałem nikogo urazić swoimi odczuciami), kazdy z nas powinien podejść to tej sprawy z rozsądkiem i przede wszystkim rola rodziców jest wybranie tego jednego odpowiedniego, żeby chwile te uwiecznił a dzieci żeby cała uroczystość godnie przeżyły.
pzdr
ale jeśli komuś totalnie nie podoba się to co robi wybrany przez większość i w większości argumentem jest cena. Wiem bo co rok mam zapytania i przy cenie 55zł / dziecko nigdy się nie przebiłem, a czasu za friko marnować nie mam zamiaru, a oddać surówek tym bardziej, bo renoma itp. itd. więc krzyczę sobie nie mało, a skoro już rodzice się godzą to trzeba to zrobić jak należy. W zeszłym roku przy grupówce ( bo i przy niej byłem i przy niej miałem załatwione ze robię po fotografach i tutaj dzięki dla Panów fotografów za pozwolenie wykorzystania ustawienia przez nich dzieci i pozwolenie zrobienie grupowego ) rozmawiałem w ławce z jednym z nich, to kwota jaką zarobią łącznie za to zlecenie woła o pomstę do nieba, ale jeśli się ktoś nie szanuje...??
Kolekcjoner
06-05-2013, 01:35
Ja to się tam w tym wypadku księżom nie dziwię. Jak jest setka dzieci i każde by miało swojego fotografa to podczas mszy zrobiło by się fotograficzne zamieszanie.
No zgadza się. Tam gdzie tego nie pilnują robi się masakra jakaś.
Jeśli mam zlecenie na dzieci znajomych, to zawsze realizuje je w czasie "białego tygodnia", jeszcze żaden ksiądz mnie nie pogonił, a zdjęcia nie różnią się od tych z dnia komunii, a ja mam spokój i komfort pracy. Jeśli dzieciak coś czyta czy niesie, to ma zdjęcia od tego jedynego "legalnego" fotografa.
szambonur
12-05-2013, 22:58
Coś mi się wydaje że te dzieci myślami już rozpakowują prezenty...;)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img441.imageshack.us/img441/6063/img2845z.jpg)
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.