PDA

Zobacz pełną wersję : koniec linii Sony SLT



Quadrifoglio
30-04-2013, 16:18
sony kończy z produkcją lustrzanek z SLTz półprzepuszczalnym lustrem. Następców nie będzie.
Nowości mają być przedstawiane z mniejszą częstotliwością, ale za to z poważnymi nowościami.
Podobno nawet szymują się do ataku na flagowe puszki Canona i Nikona.

strideer
30-04-2013, 16:22
Następcy będą oczywiście, tylko - jak sie spodziewam - w ogóle pozbawieni lustra, normalnego i półprzepuszczalnego.

Piotr_0602
30-04-2013, 16:56
Następcy będą oczywiście, tylko - jak sie spodziewam - w ogóle pozbawieni lustra, normalnego i półprzepuszczalnego.

Postęp... wchodzą następne generacje elektronicznych wizjerów. Z generacji na generacje coraz lepsze, więc zalety optycznych nikną w stosunku do zalet elektronicznych. Elektroniczne mają coraz większy obraz, coraz większą rozdzielczość, coraz lepsze odświeżanie, można na nich wyświetlić dowolne informacje, wzmocnić obraz w ciemnościach, pokazać zmiany ustawień balansu bieli, pokazać gdzie jest ustawiona ostrość (focus peaking), itp. itd.
A lustro... zwiększa grubość body, hałasuje, jest źródłem drgań, kurzy się i jest mechanicznym ograniczeniem szybkiej elektroniki.
Teraz wchodzi nowa generacja wizjerów elektronicznych, za 2-4 lata następna, potem następna, i każda coraz lepsza. A obróbka dobrego pryzmatu kosztuje...

Kolekcjoner
30-04-2013, 16:59
A jakieś źródło?

jellyeater
30-04-2013, 17:46
Tacy byli dumni z tej technologii. A tu koniec. Bez sensu przesiadałem się na Canona. :D

strideer
30-04-2013, 17:51
A jakieś źródło?

Sony Alpha Rumors, czy jak to się zwie. Dali najwyższy wskaźnik prawdopodobieństwa do tej informacji, a sama wiadomość wydaje się niezwykle spójna z tym, co ostatnio prezentuje Sony (vide NEX-6 z hybrydową matrycą).

Kolekcjoner
30-04-2013, 20:52
Dzięki :). Myślałem, że jest jakieś oficjalne info.
Tak jak piszesz jest to logiczne i w sumie im się nie dziwię, bo te aparaty to taki nie pies ni wydra i pewnie sprzedaż nie była oszałamiająca. Myślę że logiczną rzeczą będzie rozwijanie technologii w kierunku całkowitej eliminacji mechaniki. I pewnie na tym się skupią.

strideer
30-04-2013, 21:04
Dzięki :). Myślałem, że jest jakieś oficjalne info.
Tak jak piszesz jest to logiczne i w sumie im się nie dziwię, bo te aparaty to taki nie pies ni wydra i pewnie sprzedaż nie była oszałamiająca. Myślę że logiczną rzeczą będzie rozwijanie technologii w kierunku całkowitej eliminacji mechaniki. I pewnie na tym się skupią.

Strzelam, że przez kolejne 2-3 lata będą mieli dwa bagnety do pełnej klatki i po tym czasie będą decydować, który pozostanie. Być może będzie tak, że E będzie do mniejszych aparatów (NEX-y i następcy SLT z małymi matrycami), a A zostanie standardem w pełnoklatkowych NEX-ach i profi post-lustrzankach (chociaż tutaj pierwszy pełnoklatkowy NEX, czyli ta kamera VG900, może sugerować inne rozwiązanie). Może jeden z bagnetów po prostu ciachną, żeby nie robić takiej schizofrenicznej sytuacji, jaką zaserwował w swoim czasie Olympus. Może będzie jeszcze inaczej. Na pewno SLT należy potraktować jako środek ewolucyjny i być wdzięcznym, że odchodzi do lamusa (bo 30% skradzionego światła piechotą nie chodzi). Jak na ten moment to trzeba powiedzieć, że Sony ma największe jaja ze wszystkich producentów, żeby testować nowatorskie rozwiązania (przykładem jest niezwykle udany technicznie RX1, niestety za drogi obecnie w stosunku do oferowanej wartości).

jacek_73
30-04-2013, 21:10
...Jak na ten moment to trzeba powiedzieć, że Sony ma największe jaja ze wszystkich producentów, żeby testować nowatorskie rozwiązania ...

Dlatego wyrażę swój podziw dla użytkowników systemu Sony, bo na łączenie się w bólu jeszcze nie pora.

jellyeater
30-04-2013, 21:15
Minolta była fajna. Współpraca z Zeiss była bardzo owocna. Szkoda, że zaprzestali produkcji DSLR. Teraz jeszcze jak oleją SLT, to właściwie wszystkie te szkła robią się bezużyteczne. :(

(bo 30% skradzionego światła piechotą nie chodzi)
To mnie zniechęciło. I jeszcze to, że to dodaje purple fringing. Przynajmniej w pierwszej wersji która wyszła. W ogóle to jednak kiepski pomysł dodawać szybkę, która się będzie brudzić w torze optycznym. :)

strideer
30-04-2013, 21:20
Minolta była fajna. Współpraca z Zeiss była bardzo owocna. Szkoda, że zaprzestali produkcji DSLR. Teraz jeszcze jak oleją SLT, to właściwie wszystkie te szkła robią się bezużyteczne. :(

Dlaczego bezużyteczne? Moim zdaniem wywalenie lustra z lustrzanek to krok w dobrą stronę - o ile uda się dobrze ograć sensory fazowe na głównej matrycy. NEX-6 jest przykładem, że Sony radzi sobie tutaj całkiem nieźle, jak na takie nowatorskie rozwiązanie. Zobaczymy co będzie dalej, w najbliższym czasie raczej nie należy spodziewać się rozstania z bagnetem A. Moim prywatnym zdaniem - w ogóle, prędzej ograniczą lub utną bagnet E, ciągle mocno zaniedbany jeśli chodzi o szklarnię (kto wie, może właśnie celowo).

Piotr_0602
01-05-2013, 13:46
Dlaczego bezużyteczne? Moim zdaniem wywalenie lustra z lustrzanek to krok w dobrą stronę - o ile uda się dobrze ograć sensory fazowe na głównej matrycy. NEX-6 jest przykładem, że Sony radzi sobie tutaj całkiem nieźle, jak na takie nowatorskie rozwiązanie. Zobaczymy co będzie dalej, w najbliższym czasie raczej nie należy spodziewać się rozstania z bagnetem A. Moim prywatnym zdaniem - w ogóle, prędzej ograniczą lub utną bagnet E, ciągle mocno zaniedbany jeśli chodzi o szklarnię (kto wie, może właśnie celowo).

Dlaczego bezużyteczne? Bagnet może zostać, najwyżej będzie pusta przestrzeń bez lustra w aparacie.

Bezlusterkowce kopnęły oddziały R&D w kierunku szukania rozwiązań przyśpieszenia AF na detekcji kontrastu, bo ten temat leżał odłogiem. Widać to na przykładzie choćby bezlusterkowców Olympusa (u Panasonica AF chodził w miarę przyzwoicie od pierwszej generacji bezluster) - pierwsze PENy miały wolniutki AF z kompaktów, 2-ga generacja to samo, od 3-ciej na AF-S dogoniły lustrzanki, następna 4-ta generacja radzi sobie jeszcze lepiej (EPL5, OMD) i ostatni jej przedstawiciel (EP5) jeszcze ma poprawiony AF. Reszta postępuje tą samą drogą, choć jeszcze poziomu micro43 nie dogoniły (bo później wystartowały), bierwsze bezlusterkowce Sony nie zachwycały AF-em, ale z generacji na generację jest lepiej. Fuji w 2-giej generacji też już coś poprawił (jeśli można do niej zaliczyć X100S), Samgung też już radzi sobie. Nikon od razu wszedł z dobrym AF. W gruncie rzeczy postęp będzie ciągły bo matryce coraz szybciej odczytują obraz, a procesory coraz szybciej go obrabiają. W takim micro43 w ostatnich modelach to jakieś 240 razy na sekundę, więc w ciągu sekundy AF można te 240 razy skorygować.
A zaletą AF-u na kontraście jest to, że nie ma problemów niedopasowania obiektywu do body, nie potrzeba regulować obiektywów pod body w serwisie, nie ma tematu FF/BF. I z generacji na generację przyśpiesza, a sam AF na kontraście można wzbogacić w rozpoznawanie twarzy, uśmiechu, przymknięcia oka, ustawienia na prawe/lewe oko, rozpoznawanie kotów i psów, może nawet rozpoznawanie seksownego biustu itp. To tylko odpowiednio sprytne algorytmy. Aparat może przecież rozpoznać twarze w grupie ludzi, ustawić na nie ostrość, dobrać głębię ostrości tak by wszyscy się na niej znaleźli i zrobić zdjęcie. Dla amatora "u cioci na imieninach" nie do przecenienia. W niektórych aparatach można nawet wybrać zdjęcia zrobione PRZED naciśnięciem migawki. Można dodać braketing punktu ostrości (do zdjęć makro choćby).

Sony wyczuło ten postęp, oceniło szanse rozwoju w najbliższych latach, i może zechce odejść od lustra, bo AF na kontraście (albo mieszance kontrastu i detekcji fazy wybranych na matrycy czujników) będzie pod każdym względem lepsze. A wizjery elektroniczne też coraz lepsze.
Pustą przestrzeń dla obiektywów w body może jednak zostawi, albo po prostu zrobi stosowny adapter i tyle.