PDA

Zobacz pełną wersję : Awaryjność szkieł vs awaryjność body



olekbuszka
19-02-2006, 20:15
Witam!

Przeglądając m.in. to forum dochodzę do wniosku, że samo body psuje się dużo częściej niż obiektywy. Wiadomo - większa komplikacja, więcej może się zepsuć. Nawet BF/FF to przecież wina korpusu. Dlatego zastanawiam się czy jest tak rzeczywiście czy jestem w błędzie.
Te przemyślenia to dlatego, że oznaczałoby to, że kupno szkła na Allegro z "gwarancją sprzedawcy" to mniejsze ryzyko niż kupno body z taką samą "gwarancją", a właśnie jestem na etapie kończenia zbierania kasy na 100/2.8 macro.

Czy obiektywy są rzeczywiście mniej zawodne?

mattnick
19-02-2006, 21:02
bf/ff to nie zawsze wina korpusu...tak ja wyczytałem...

stdanielo
19-02-2006, 21:35
zgadzam się z przedmówcą :)

filip71
19-02-2006, 21:36
FF i BF to zła kombinacja ustawień AF w korpusie i obiektywie.
Nie oznacza to, że body lub obiektyw są złe tylko po prostu niekompatybilne. W serwisie w dużej części przypadków da się to ustawić lub po prostu można któryś z elementów wymieniać na inne egzemplarze aż do pożądanego skutku.
Częsty problem jest taki, że jak się dobrze "sparuje" 1 obiektyw to inne już jest dobrać cieżej gdyż muszą mieć podobne ustawienia do poprzedniego.
Aby zlikwidować tę przypadłość to najłatwiej spróbować ustawić body albo dokładnie dobrać konkretny egzemplarz obiektywu w momencie zakupu.

Jac
19-02-2006, 21:39
tak obiektywy sa trwalsze a to ze wzgladu na mniejsze skomplikowanie, co oczywiscie nie oznacza ze sie nie psuja... jesli jest gwarancja to nie ma co sie zastanawaic tylko brac.