Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Paprochy w wizjerze, nowy 5d MK II



domanowski
17-01-2013, 21:09
Witam,

dziś zauważwyłem że mam z 2 paprochy w wizjerze. To jest nowy MK II, nawet nie był jeszcze na zewnatrz. Robilem nim pare zdjec w mieszkaniu (może ze 100 się uzbiera), zmieniałem obiektywy z 24-70 na 70-200, zawsze dziurą w dół. Skąd kurz? :-? Czytałem, że najprawdopodobniej bedzie na tej płytce z polami AF. Raczej sam tego usuwał nie będę...Co z tym zrobić? Słać na gwarancyję do serwisu do Warszawy?

No i jeśli mam kurz praktynie aparatu nie używając to co bedzie jak zacznę nim naprawdę robić zdjęcia? (Jutro mi przyjdzie torba wiec czas wyjścia w teren się zbliża;)

MC_
17-01-2013, 21:24
Aż tak Ci przeszkadzają? Ja mam ich kilka po ponad 3 latach i skoro na zdjęciach ich nie ma to z nimi żyję. Moim zdaniem więcej ryzykujesz wysyłając do CSI.

michael_key
17-01-2013, 21:26
Nie ma co demonizować. Ilość kliknięć czy też zmian szkieł nie ma za bardzo nic do tego. Poprochy się pojawiają, normalna rzecz ;)
Polecam gruszkę i przedmuchanie.

janmar
17-01-2013, 21:27
Kurz jest tam gdzie jest,a nie tam gdzie ktoś coś pisał.
IMHO jest na matówce,obejrzyj ją lupką,obejrzyj wizjer zawn.spróbuj dmuchnąć matówke gruszką foto [czystą].
Skoro zmieniałeś szkła to używałes aparat.Przedmuchaj bagnet i szkło tylne obiektywów oraz dekielki.Rób to okresowo.Zwróć uwagę na poprawne zakładanie dekielków tylnych ,zgodnie ze znacznikiem i instrukcja.
Paprochy które widzisz we wizjerze nie maja wpływu na zdjęcia.W lustrzankach to normalne xjawisko.

Koledzy byli szybsi :-) ale powtórzone lepiej się pamięta...

BTW.Matówka w 5d jest przystosowana do szybkiego demontażu przez użytkownika.Oczywiście zgodnie z instrukcją.

szunaj60
17-01-2013, 21:43
A czyszczenie z kurzu to można na gwarancji. Oj chyba za odkurzanie to się płaci.Drogo Cię kolego ten sprzęt wyniesie jak z każdym paprochem będziesz odwiedzał serwis.:lol:

Grzesiek_PL
17-01-2013, 21:45
Jeśli są to 2 jakieś pyłki to nie ma się co przejmować, w praktyce podczas robienia zdjęć nie będziesz o nich myślał :-P

Skąd kurz? mógł być nawet na dekielku od szkła, przejść na szkło które właśnie zapiąłeś, a ze szkła na matówkę. Nie ma sensu usuwać takiego jednego czy dwóch bo zaraz pojawi się następny w efekcie czego więcej czasu spędzał byś na czyszczeniu niż robieniu zdjęć.
Problem jest wtedy gdy pojawiają się na matrycy, albo zaburzają pracę układu AF.

szunaj60
17-01-2013, 22:35
Ty masz problem z dwoma paprochami to wejdz w moje położenie. Mój wnuczek usuwał paprochy patyczkiem do uszu z lustra a przy tym zaśmiecił mi lustro , matówkę i całą komorę migawki.Co dmuchnę gruszką to jest ich więcej na matówce bo się przyklejają jak magnes .Już myślałem żeby odwiedzić wulkanizację bo mają dobrą sprężarkę.(Oczywiście to jest żart dopiero bym narobił)

domanowski
17-01-2013, 23:11
dzięki za odpowiedzi, uspokoiliście mnie :) Zostawię to w spokoju, a wyczyszczę może jak się nazbiera więcej. Ciekawi mnie to, skoro jest powszechne. Przed MK II używałem Nikona d3100, sprzęt nie tej klasy, można powiedzieć że zupełnie przeciwstawny biegun, ale kurzu nigdzie nie miałem. Z drugiej strony obiektyw zestawowy odkręciłem może 5 razy. No nic, jeśli to normalne to let it be.

szunaj60
17-01-2013, 23:39
Każda lustrzanka łapie kurz. Miałem w swoim życiu kilkanaście sztuk,:mrgreen: oj nazbierało by się tego . Każda ze zdejmowanym obiektywem łapała czy to cyfrówka czy analogowy nie ma reguły czy obiektyw do dołu dziurą czy do góry.

jac+
18-01-2013, 21:48
Przed MK II używałem Nikona d3100, sprzęt nie tej klasy, można powiedzieć że zupełnie przeciwstawny biegun, ale kurzu nigdzie nie miałem.

Moja żonka ma D3100, więc znam obraz jaki daje wizjer w tym aparacie. Podejrzewam, że nie tyle nie miałeś tam paprochów, a po prostu na matówce tej klasy i z układem luster zamiast porządnego pentapryzmatu nie było ich widać :) .
.