Zobacz pełną wersję : Oświetlenie scen zbiorowych w pomieszczeniach.
Witam,
Proszę o podpowiedzi jak doświetlić takie sceny i osiągnąć efekt jak na tych obrazach olejnych. Jak się do tego zabrać?
Pomieszczenie będzie małe i ciemne. Z dużymi lampami i softboxami się nie zmieszczę.
http://dl.dropbox.com/u/33514647/1.jpg
http://dl.dropbox.com/u/33514647/3.jpg
http://dl.dropbox.com/u/33514647/4.jpg
pozdrawiam,
Damian
Witam,
Proszę o podpowiedzi jak doświetlić takie sceny i osiągnąć efekt jak na tych obrazach olejnych. Jak się do tego zabrać?
Pomieszczenie będzie małe i ciemne. Z dużymi lampami i softboxami się nie zmieszczę.
http://dl.dropbox.com/u/33514647/1.jpg
http://dl.dropbox.com/u/33514647/3.jpg
http://dl.dropbox.com/u/33514647/4.jpg
pozdrawiam,
Damian
Na obrazie można namalować wszystko ;).
Za mało danych o pomieszczeniu i scenie. Światło widoczne na obrazach dały przecież naturalne softboxy widoczne na obrazach 1 i 3. Nie za-imitujesz światła wpadającego przez duże drzwi za pomocą małej lampki systemowej.
Z dużymi lampami i softboxami się nie zmieszczę.A z czym się zmieścisz?
Jak masz dużo czasu, to możesz próbować awaryjnie odbijać systemówki od blend opartych/powieszonych na ścianach, żeby zasymulować coś w rodzaju okien ale bez pilota to będzie katorga z loterią. Tak naprawdę, to Ty potrzebujesz spore prostokątne softboxy z gridami, żeby odtworzyć światło z tych obrazów.
No dobra, pożyczę dwie lampy z dużymi softboxami (coś koło 120x80). Ale jak to ustawić, by uzyskać efekt naturalnego oświetlenia. Co w cieniach robić? Doświetlać speedlightami?
Jak robiłem zdjęcie w naturalnym świetle w starej chacie górlaskiej, to światło było bardzo miękkie. Ale to przy pełnej dziurze, ISO3200 i 1/20. Wtedy, że tak to ujmę, różnica między światłem i cieniem nie była duża i wszystko się ładnie komponowało. Miękkie cienie i atmosfera.
Jak ustawię duże softboxy (może nawet się uda bezpośrednio w oknie), które zaimitują naturalne światło z okna, to nie uzyskam takiego światła. Różnica między światłem i cieniem jest zbyt duża. I jak i co teraz doświetlać? Może lekkie doświetlenie od sufitu całego pomieszczenia? Tylko sufit drewniany i da zafarb.
Ktoś ma doświadczenia w scenach zbiorowych ustawianych w małych pomieszczeniach?
No dobra, pożyczę dwie lampy z dużymi softboxami (coś koło 120x80). Ale jak to ustawić, by uzyskać efekt naturalnego oświetlenia. Co w cieniach robić? Doświetlać speedlightami?
Jak robiłem zdjęcie w naturalnym świetle w starej chacie górlaskiej, to światło było bardzo miękkie. Ale to przy pełnej dziurze, ISO3200 i 1/20. Wtedy, że tak to ujmę, różnica między światłem i cieniem nie była duża i wszystko się ładnie komponowało. Miękkie cienie i atmosfera.
Jak ustawię duże softboxy (może nawet się uda bezpośrednio w oknie), które zaimitują naturalne światło z okna, to nie uzyskam takiego światła. Różnica między światłem i cieniem jest zbyt duża. I jak i co teraz doświetlać? Może lekkie doświetlenie od sufitu całego pomieszczenia? Tylko sufit drewniany i da zafarb.
Ktoś ma doświadczenia w scenach zbiorowych ustawianych w małych pomieszczeniach?Nadal nie napisałeś co dokładnie chcesz zrobić. Nie ma czegoś takiego jak uniwersalna porada na wszystko.
Z tego, co mówisz - potrzebujesz światło wypełniające. Można się domyślać, że będą ludzie - będą stać, siedzieć, leżeć? ;) Sprawdziłeś to, że cienie będą w tej konkretnej sytuacji i ustawieniu na pewno za głębokie?
Tylko do konkretnej sceny można dobierać konkretne modyfikatory i ustawienia - może trzeba zastosować softboxy ośmiokątne? Może jeden prostokąt główny i ośmiokąt poziomo jako fill? Może wystarczy klosz na speedlighta? Wszystko to zależy od konkretnej sceny. Zażyczyłeś sobie plastyczne światło kierunkowe i łagodne cienie, no to to nie musi być bułka z masłem ;).
Generalnie fill z góry (sufit, czy lampa) to nietrafiony pomysł.
Przeanalizuj na spokojnie na zdjęciu rozkład świateł i cieni jaki miałeś w przytaczanym przykładzie ze światłem zastanym. Nie ma co komplikować, tylko zaimitować/wspomóc kluczowe okna, oraz dać delikatne szerokie wypełnienie frontem do cieni jakąś oktą czy czymś - miękko i szeroko. Kluczowe znaczenie będą mieć proporcje mocy poszcz. lamp, jakie ustawisz.
Naprawdę nie wiem co Ty dokładnie chcesz zrobić - może da się wykorzystać światło naturalne. Przecież jest wiele możliwości dopasowania błysku do światła z okien - mniej lamp, więcej pomyślunku ;). Czy zdjęcia muszą być na ISO 100? Czy okna będą widoczne na zdjęciach?
Scenę będę miał bardzo podobną do tej:
http://dl.dropbox.com/u/33514647/1.jpg
Ciemna chata, dwa okna, jedne drzwi. Dookoła stołu siedzą kobiety. Darcie pierza. Do tego w pomieszczeniu są jeszcze inni ludzie w różnych miejscach.
jacek_73
17-01-2013, 19:43
Na obrazie można namalować wszystko ;).
Natomiast chcąc zaaranżować taką scenę na potrzeby fotografii trzeba dysponować pokaźnym (bardzo pokaźnym) studiem, oraz odpowiednim (czyli bardzo drogim) sprzętem. O rekwizytach nie wspomnę.
Sorry.
Problemem jest tylko takie zrobienie zdjęcia, by światło było podobne jak na powyższym liku. Całą scenę w chacie, łącznie ze wszystkimi rekwizytami będę miał ustawioną.
Wiem, że nie będzie to łatwe, więc chodzą mi nawet po głowie pomysły typu: zrobienie samego pomieszczenia w zastanym i później osobno grupy ludzi lekko doświetlone i poskładanie tego w całość.
jacek_73
17-01-2013, 20:09
Myślę, że kluczem do sukcesu będzie "wywalenie" sufitu.
"Wywalenie" czyli doświetlenie przez sufit?
jacek_73
17-01-2013, 20:27
Tak, oświetlić od góry - najrównomierniej jak tylko się da - resztę zostawiając łasce tego co z okien i drzwi.
Jesli masz za malo sprzetu to pozostaje sklejka w fotoszopie. Ustawiasz aparat na statywie, komponujesz kadr, a potem z kazdym wyzwoleniem migawki zmieniasz kierunek swiecenia swiatla. W ten sposob pozbedziesz sie cieni a ich pojawianie sie bedzie zalezalo od tego jak posklejasz to w szopie. Pamietaj tylko zeby oswietlic nie tylko osoby ale tez cala scene zarowno z ludzmi jak i bez. No a potem dlugie rzezbienie w fotoszopie ...
Wiem, że nie będzie to łatwe, więc chodzą mi nawet po głowie pomysły typu: zrobienie samego pomieszczenia w zastanym i później osobno grupy ludzi lekko doświetlone i poskładanie tego w całość.To jest jak najbardziej praktykowane w tego typu scenach, więc spokojnie bierz to pod uwagę. Ze świeceniem z góry byłbym ostrożny - cieni pod stołem nie rozjaśnisz, pod oczami wywołasz. Światło, które pokazujesz jest kierunkowe, z wyraźnymi cieniami. Nie trzeba komplikować sobie sprawy robiąc zbyt wiele klatek z różnymi kątami oświetlenia. Jak nie robiłeś tego wcześniej, to możesz tym sobie zrobić kuku. Prostota - oświetl kierunkowo scenę "oknami", i wypełnij lekko cienie, szeroko świecąc z poziomu aparatu.
Swoją drogą na tym obrazie są całkiem głębokie cienie.
Koniec końców ma być tak, żeby było dobrze. Jeśli "dobrze" to jest tak, jak na obrazie, to robiąc wiele klatek z oświetleniem pod różnymi kątami nie będzie dobrze. Druga sprawa, że wcale nie musi być tak, że imitując okna softboxami spowodujesz niechciane, głębokie cienie. W praktyce, przy oświetlaniu pomieszczeń powstaje więcej rozproszeń, niż może się wydawać zanim się spróbuje. Naprawdę duże znaczenie będzie mieć wielkość głównych softboxów i ich usytuowanie - ja bym celował w okolice 90x120 lub większe. Ja bym na nich użył gridów. Ja bym użył oktę 120cm bez grida jako fill ~z poziomu aparatu - świeci szeroko i ładnie wypełnia. Fill ustawiłbym -2EV względem głównego światła (mierzone w kluczowym punkcie sceny). Od tego bym zaczynał ustawianie wypełnienia. Miałbym w pogotowiu blendy. Sfotografowałbym scenę dążąc do takiego dopracowania światła, aby osiągnąć efekt jak najbliższy ideałowi za pomocą jednej klatki. Być może po drodze sprawdziłbym jak zadziała zdjęcie grida/ów z prostokąta/ów. Dodatkowe klatki robiłbym dopiero w ostateczności.
Powyższe odnosi się do osiągnięcia efektu jak na przykładowym obrazku.
Wielkie dzięki. Tak też będę próbował, żeby uzyskać maksymalny efekt w jednej klatce, jeśli chodzi o światło i cienie. Ewentualne niedociągnięcia to na warstwach poprawię. Bo scena będzie dynamiczna a ci ludzie to nie modele i trzeba będzie wychwycić odpowiednią kopozycję. Wiem, że na jednej klatce wszystko nie zagra. Plan jest taki, żeby najpierw poustawiać światło. Później ludzie nich robią swoje. I ewentualnie skomponować zdjęcie z kilku. Bo klient zażyczył sobie, że to nie ma być reportaż tylko pewna historia. No i trzeba będzie trochę posiedzieć w fotoszopie.
Fotoszopa prawdopodobnie nie unikniesz. Rzecz w tym, żeby zdjęcie zrobić wcześniej :mrgreen:.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.