PDA

Zobacz pełną wersję : Pierwszy ślub na poważnie a niepoważny sprzęt



piciuok
10-01-2013, 21:47
Witam ponownie!

Ahh, jako amatorowi ale bardziej pracowitemu, przytrafił się ślub (łoo, daleko jeszcze do niego ale, pytania jak najbardziej aktualne).
Doświadczenie pomińmy,bo jakieś mam(wcześniejsze uroczystości jako drugi foto) oraz same moje prace klientowi się podobają, pomysły mam, jestem w miarę szybki ale czy...mój biedny we wszelkiego rodzaju szybkość korpus, a mówimy o 1000D :lol: nada się na ślub - pierwszy taki bardziej na serio, ponieważ byłbym jako główny fotograf? Czy Tamron 28-75mm f/2.8 dałby radę w tak spartańskich warunkach żeby to wyszło ładnie? Mam też Cosinon'a 55m 1.4 ale manual...na ślub?! i kita 18-55 :) Z tego co naczytałem się w wątku sprzęt do ślubów, tak...macie same L'ki i pro szkiełka wraz z pro body, ale ograniczenie finansowe się tu pojawia. Być może będzie zastrzyk funduszów na rozwinięcie hobby, ale przygotujmy się na czarny scenariusz. Co bym musiał dokupić do tego? Obiektyw(y) max 2k nic więcej nie dorzucę, to już maksymalny pułap jaki mogę wyciągnąć.
Druga sprawa, jeśli wszystko pójdzie dobrze, czy lepiej kupić 40d\50d i do tego szkiełka dobre czy machnąć się na 5dmkii ? Sprzęt ma pozwolić się rozwijać dalej i w miarę czasu w końcu się odrobić :)

Wałkowane tysiąc razy, ale 1000D na wesele, chyba raz :D Pomóżcie :)

kosio
10-01-2013, 21:56
moim zdaniem 28-75 na cropie za wąskie na wesele - ale ja się nie znam, ślubniakiem nie jestem.

piciuok
10-01-2013, 22:00
tudzież myślę właśnie nad drugim szkłem, ale jakim żeby to w miarę jakość \ cena i fajnie jakby było to coś szybszego (usm?:D) i też jasne, lecz to fajnie jakby byłooo, ale jak nie będzie ok, coś się wymyśli. Apropo, ISO 800 jeszcze jeszcze, 1600 nie ma co nawet podciągać, co najwyżej przyciemniać :)

KGR
10-01-2013, 22:05
Na pierwszy w życiu ślub powinieneś byc lepiej przygotowany sprzętowo.
Masz jedną puszke, jedną lampe ... co będzie jeżeli jedno z nich padnie? Przeprosisz i wyjdziesz?
Ja bym nie ryzykował w ten sposób. Przemyśl to.

Mylkes
10-01-2013, 22:09
Też nie jestem mistrzem na na podobnym poziomie robiłem też 2 śluby, wesela, też były jako pierwsze i doświadczenia z tym związane zero... (jedynie manifestacje, street i jakieś sesje) bez szału. Mój sprzęt na ślubie 7D tamron 17-50 mm f2.8 VC + 580 ex I (pożyczony :P) te ogniskowe były dla mnie najlepsze, miałem szeroko i mogłem coś chwycić w środku sali... szału nie było ale weź pod uwagę, że bez lampy nie dasz rady i musisz ją mieć! ten tamron strasznie głośno chodził troszkę przeszkadzał w kościele... ale byłem zajarany tym faktem, że sam robię zdjęcia!!! tak więc coś jasnego jak na amatora nie radził bym Ci brać żadnych stałek bo się zabiegasz i będziesz tylko klną... jasny kit (t 17-50) po 40D moim zdaniem był by dobrym rozwiązaniem, patrząc z mojego marnego doświadczenia...
tak to wyglądało z tego obiektywu.
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.338741869552373.77722.289796957780198&type=1

piciuok
10-01-2013, 22:09
No nie taki pierwszy, ale ważniejszy pierwszy :) Czyli sugerujesz że muszę się zaopatrzeć w drugie body = Plan B. 40D, w zapasie 1000D?

wiktor2323
10-01-2013, 22:13
Szkła od biedy wystarczą. 28 mm to wąsko ale masz kita 18mm ze światłem 3,5 a to niezbyt duża różnica pomiędzy 2,8.
Co do szkła manualnego, na matówce 1000D będzie ciężko ale próbować można ;)
Kup/ wynajmij drugie body i lampę- jeżeli nie masz możliwości to odpuść. Odezwij się na Pw to podam Ci adres całkiem taniej wypożyczalni :)

piciuok
10-01-2013, 22:16
Mylkes, ale 7D != 1000D :lol:

Na początek też właśnie wolałbym zoom'a jasnego, chociaż ze stałką (tak tak, popularne C50mm 1.8 ) i nawet to wychodziło ale na spokojnie :) Lampe mam, Nissin'a Di622 MkII, daje radę jak na razie choć jak wiadomo, złośliwość rzeczy martwych...tak na ot, fajną masz galerie ! :)

Mylkes
10-01-2013, 22:18
Na pierwszy w życiu ślub powinieneś byc lepiej przygotowany sprzętowo.
Masz jedną puszke, jedną lampe ... co będzie jeżeli jedno z nich padnie? Przeprosisz i wyjdziesz?
Ja bym nie ryzykował w ten sposób. Przemyśl to.
Tu akurat masz rację... mi padła lampa na pierwszym weselu... żenada wstyd, ale jakoś wybrałem z tego i nie wyszło najgorzej... ale dużo sytuacji mi wyleciało, a przecież nie chcesz zrobić gównianych zdjęć...!!!
ale patrząc na przeznaczone max 2k to albo doby albo nowy obiektyw... moim zdaniem powinieneś kupić body 1000d sprzedać i zainwestować w szkło, Twój tami jest za wąski, bardziej do sesji plenerowej, gdzie masz czas na zmiane obiektywu i ustawienie, sam wiesz, że na weselu jest szaleństwo.

piciuok
10-01-2013, 22:18
Szkła od biedy wystarczą. 28 mm to wąsko ale masz kita 18mm ze światłem 3,5 a to niezbyt duża różnica pomiędzy 2,8.


A coś takiego jak C35mm f/2.0 ?


Mylkes , ile bym dostał za moją aktualną puchę z przebiegiem z 40-50k? 500zł? Co ja za obiektyw kupię za to, 40D nawet nawet, koszty okoły 1,5k a sumując 1k zostaje ;/ A jeśli tak jak zasugerowałeś sprzedać jeszcze tego Tamrona i kupić Tamrona 17-50?

Mylkes
10-01-2013, 22:32
A coś takiego jak C35mm f/2.0 ?


Mylkes , ile bym dostał za moją aktualną puchę z przebiegiem z 40-50k? 500zł? Co ja za obiektyw kupię za to, 40D nawet nawet, koszty okoły 1,5k a sumując 1k zostaje ;/ A jeśli tak jak zasugerowałeś sprzedać jeszcze tego Tamrona i kupić Tamrona 17-50?

Cichy ma sprawdzone te tamrony, tak kupić puche 40d fakt 1000d nawet się nie oplaca sprzedać, więc masz "alternatywna" 2 puszkę :P 35 mm to wyjdzie Ci ładna 50tka a tym to wesela nie zrobisz... tak uważam 40d + tamron 17-50 mm

--- Kolejny post ---

Przydała by się opinia, sugestia bardziej doświadczonych osobników :)

piciuok
10-01-2013, 22:35
z tego co widzę jest nowa wersje tego obiektywu ze stabilizacją, rozumiem brać TAMRON 17-50 2.8 z VC, tak? Zostało coś ulepszonego jeszcze? Ktoś miał z nową wersją styczność? :D

wiktor2323
10-01-2013, 22:38
A nie lepiej sprzedać tamrona+ dołozyć i kupić używkę 17-55 IS? wtedy masz obiektyw którym obskoczysz wszystko :)

Mylkes
10-01-2013, 22:59
z tego co widzę jest nowa wersje tego obiektywu ze stabilizacją, rozumiem brać TAMRON 17-50 2.8 z VC, tak? Zostało coś ulepszonego jeszcze? Ktoś miał z nową wersją styczność? :D

ten ze VC jest droższy o 400 zł używkę kupić około tysiąca.. ja go miałem, ale nigdy nie trzymałem w ręku bez stabilizacji więc wypowiedzieć się nie mogę.


A nie lepiej sprzedać tamrona+ dołozyć i kupić używkę 17-55 IS? wtedy masz obiektyw którym obskoczysz wszystko :)

jest to Ciekawa myśl tylko biorąc pod uwagę jego ceny około 2400 zł za używkę. ale z pewnością bardziej bym polecał, zależy czy ma tyke kasy na body i ten obiektyw....

piciuok
10-01-2013, 23:08
Łooo, idziemy w górę, idziemyyy...ale bez przesady :) Ahh...można też sobie dać spokój z tym i żyć dalej ale...hobby chce więcej :D

ArtMoon
10-01-2013, 23:32
Bez drugiego body na tak ważną uroczystość bym nigdy nie wyszedł. Pożycz od jakiegoś kumpla drugiego Canona, będzie leżał sobie w torbie na wypadek awarii podstawowego korpusu. Pewno go nie użyjesz, więc kumplowi licznika nie nabijesz, a głowa będzie spokojniejsza podczas pracy. Z Tamronem 17-50 F/2.8 VC miałem do czynienia i niestety, ostrzył gorzej niż wersja bez stabilizacji, może to była wada akurat tego egzemplarza. Co do samego ślubu, na zabawę w manualne ostrzenie często nie ma czasu, na pewno nie podczas przysięgi czy zakładania przez Młodych obrączek. Koledzy na górze dobrze radzą, kiedyś kilkanaście ślubów opędziłem zestawem C 40d + Tamron 17-50 F/2.8 i źle nie było. Dużo też zależy od jasności kościoła, nieraz wystarczy iso 800 i lekki błysk wypełniający, a nieraz jest ciemnica i iso 1600 plus lampa na +1. Dzień wcześniej warto się wybrać i sprawdzić. Powodzenia!

waka
10-01-2013, 23:41
ja pierwszy ślub zrobiłem właśnie 1000d z kitem 18-55. bez lampy, iso 160- tragedii nie było

Zbyszko666
10-01-2013, 23:42
Przewałkuj na spokojnie jeszcze raz wątek o ślubach. Ja początkowo również byłem w żywiole mając canona 400D oraz 17-40 pożyczone i lampa, efekty hmm nawet mi się podobały na szczęście był to ślub brata , wiec mogłem sobie pozwolić na eksperymenty życiowe. Teraz idąc w głąb czasu również miałem styczność z owym tamronem bez stabilizacji , dawał radę ,aczkolwiek jest za wolny na niektóre klasowe momenty, to wolałem mieć wtedy 17-40 i schodzić na czasach bo iso max 800 w 400D jest użytkowe.
Teraz jestem na zestawie 28 , 85 i to są najbardziej dwa kluczowe szkła jakie używam . Puszki 2 , a kiedyś jedna na czysty żywioł.

piciuok
10-01-2013, 23:49
Strach jeszcze mną nie zawładną, odpowiedzi też jeszcze nie dałem, bo muszę zorientować się czy to w ogóle wykonalne jest tym co mam. Oczywistością jest że naczytam się jeszcze bo wiedza teoretyczne musi być :D Ale sami wiecie, jak czyta się co to za sprzęty mają i co mieć najlepiej..:)


ja pierwszy ślub zrobiłem właśnie 1000d z kitem 18-55. bez lampy, iso 160- tragedii nie było

pokaż jakieś zdjęcia :>

jinks
10-01-2013, 23:49
Sprzedaj T28-75 i wymień na T17-50 (do wszystkiego :D - najważniejsze, że jest w miarę szeroki kąt!) do tego C50/f1.4USM (do pleneru, detali, wyłapywania ciekawych momentów bez nadmiernego zwracania na siebie uwagi). Ten drugi zostanie Ci na dłużej. Szczególnie jeśli planujesz kiedyś kupić 5d.

Zrobiłem kilkadziesiąt ślubów na cropie. Ostatecznie moim ulubionym zestawem szkieł były: C10-22, S30/f1.4, C85/f1.8. 60%zdjęć robiłem sigmą. Bardzo miło ją wspominam.
Każdy ma jednak swoje upodobania. Najlepiej kupować używany sprzęt i przetestować samemu co nam najlepiej odpowiada. W takim wypadku przy odsprzedaży nie ma strat. Nówki kupisz jak już będziesz pewien, że chcesz to robić i czym chcesz to robić.

Jeśli budżet jest ograniczony zamiast T17-50 można kupić tańszą S18-50/f2.8. Trzeba tylko szukać pierwszych wersji. Swoją sprzedałem baaardzo dawno temu za ok. 850zł gdy tamron chodził po 1300zł. Sigma ma trochę gorszą ostrość i aberracje chromatyczne, ale na początek jest idealna:)

Najważniejsze - nie rób tego za darmo :)

piciuok
10-01-2013, 23:55
Taki miał być na początku ale bzik na punkcie rozmycia planu za obiektem fotografowanym skłonił mnie do kupna 28-75...:D


Najważniejsze - nie rób tego za darmo :)

No raczej jestem nastawiony że coś weznę za to, ale - tak, możecie mnie zjesć - nie wiem ile i czy zaoferować też jakieś albumy, czy co tam w takim zamówieniu się znajduję :) Jakieś sugestie dla początkującego ? :)

sebfoto
10-01-2013, 23:58
Wypożycz sprzęt zamiast kupować. Kupić zawsze zdążysz. Jesteś pewien, że chcesz wchodzić w ten biznes?

--- Kolejny post ---


Taki miał być na początku ale bzik na punkcie rozmycia planu za obiektem fotografowanym skłonił mnie do kupna 28-75...:D


No raczej jestem nastawiony że coś weznę za to, ale - tak, możecie mnie zjesć - nie wiem ile i czy zaoferować też jakieś albumy, czy co tam w takim zamówieniu się znajduję :) Jakieś sugestie dla początkującego ? :)

Wyceń swoje umiejętności i czas.

piciuok
11-01-2013, 00:03
Cholerka, nie mam się do kogo odnieść bo moja okolica dosyć pusta w tego typu biznes w który tak, wchodzę a pragnę jakieś tabliczki wskazówek co może mi się przydać. Takie niczym parę słów od jakiegoś mentora fotografii :D Nie chcę też zaniżać cen rynkowych bo psuje to nam zarobki. Wiem tyle że całość będzie od rana, od samych przygotowań do oczepin więc dość długo (może Was to nie dziwi, mnie tak :D)

ps. Co mi po wypożyczeniu sprzętu jak po a:

a) jeśli wypożyczę coś lepszego, a tylko już lepsze mogę, to nie ogarnę na szybko, bez przynajmniej popracowania z nowym sprzętem tygodnia, by potem w stresie, nie gubić się w skrótach, nastawach, podglądzie itp itd. Wiem, może bez sensu, ale wg mnie lepiej poznać sprzęt którym się będzie robić przed.

b) ten punkt gniecie wszystko - najbliższa wypożyczalnia to...Łódź? Wrocław? Częstochowa? Wszędzie daleko, o wiele za daleko by amator się w wypożyczenie pchał.

kosdkp
11-01-2013, 00:17
Cholerka, nie mam się do kogo odnieść bo moja okolica dosyć pusta w tego typu biznes w który tak, wchodzę a pragnę jakieś tabliczki wskazówek co może mi się przydać. Takie niczym parę słów od jakiegoś mentora fotografii :D Nie chcę też zaniżać cen rynkowych bo psuje to nam zarobki. Wiem tyle że całość będzie od rana, od samych przygotowań do oczepin więc dość długo (może Was to nie dziwi, mnie tak :D)

ps. Co mi po wypożyczeniu sprzętu jak po a:

a) jeśli wypożyczę coś lepszego, a tylko już lepsze mogę, to nie ogarnę na szybko, bez przynajmniej popracowania z nowym sprzętem tygodnia, by potem w stresie, nie gubić się w skrótach, nastawach, podglądzie itp itd. Wiem, może bez sensu, ale wg mnie lepiej poznać sprzęt którym się będzie robić przed.

b) ten punkt gniecie wszystko - najbliższa wypożyczalnia to...Łódź? Wrocław? Częstochowa? Wszędzie daleko, o wiele za daleko by amator się w wypożyczenie pchał.

Photorent - wypożyczalnia sprzętu fotograficznego (http://photorent.pl/) - jest wątek na forum http://www.canon-board.info/coz-gdziez-za-ilez-41/photorent-pl-polecam-wypozyczalnie-73680/
Jakąś tam kasę za focenie otrzymasz nie? To wypożycz.

A odn a i b, a co Ci szkodzi? Idę o zakład, że lepiej będzie się pracowało na 5d3 (7d) + posiadany tamron + 580EXII, nawet po 4 godzinach nazwijmy to nauki obsługi, aniżeli na 1000d z nissanem.

Mylkes
11-01-2013, 00:46
Photorent - wypożyczalnia sprzętu fotograficznego (http://photorent.pl/) - jest wątek na forum http://www.canon-board.info/coz-gdziez-za-ilez-41/photorent-pl-polecam-wypozyczalnie-73680/
Jakąś tam kasę za focenie otrzymasz nie? To wypożycz.

A odn a i b, a co Ci szkodzi? Idę o zakład, że lepiej będzie się pracowało na 5d3 (7d) + posiadany tamron + 580EXII, nawet po 4 godzinach nazwijmy to nauki obsługi, aniżeli na 1000d z nissanem.
Wiedz o tym, że musisz wpłacić zaliczkę gdy wypożyczasz sprzęt i jest to pewnie ponad 50% wartości sprzętu.... a nie wiem czy będziesz mial tyle kasy by wpłacić 4-5 tys zaliczki za wypożyczony sprzęt....

glupie rozwiązanie.

tamron 40d + lampa 1000d 2 body + jedynie jakaś stałka badź pożyczć od kogoś jakiegoś kita jak nie daj Bóg tamron by padł...

jinks
11-01-2013, 00:54
No raczej jestem nastawiony że coś weznę za to, ale - tak, możecie mnie zjesć - nie wiem ile i czy zaoferować też jakieś albumy, czy co tam w takim zamówieniu się znajduję :) Jakieś sugestie dla początkującego ? :)

Zaoferuj albumy:)

Jeszcze tak sobie pomyślałem, że zawsze jak kupowałem jakiś sprzęt fotograficzny kierowałem się głównie tym, że chcę osiągnąć jakiś określony efekt. Jeśli jeszcze nie wiesz jaki efekt chcesz osiągnąć rób zdjęcia tym co masz:)
Jeśli nie masz portfolio a młodzi i tak chcą żebyś fotografował na ich ślubie możesz właściwie olać wymianę sprzętu i ew. backup (nie mają zbyt wielkich oczekiwań). Wykonaj to zlecenie, zrób album a wiele wniosków nasunie się samo:D powodzenia

sebfoto
11-01-2013, 01:05
Cholerka, nie mam się do kogo odnieść bo moja okolica dosyć pusta w tego typu biznes w który tak, wchodzę a pragnę jakieś tabliczki wskazówek co może mi się przydać. Takie niczym parę słów od jakiegoś mentora fotografii :D Nie chcę też zaniżać cen rynkowych bo psuje to nam zarobki. Wiem tyle że całość będzie od rana, od samych przygotowań do oczepin więc dość długo (może Was to nie dziwi, mnie tak :D)

ps. Co mi po wypożyczeniu sprzętu jak po a:

a) jeśli wypożyczę coś lepszego, a tylko już lepsze mogę, to nie ogarnę na szybko, bez przynajmniej popracowania z nowym sprzętem tygodnia, by potem w stresie, nie gubić się w skrótach, nastawach, podglądzie itp itd. Wiem, może bez sensu, ale wg mnie lepiej poznać sprzęt którym się będzie robić przed.

b) ten punkt gniecie wszystko - najbliższa wypożyczalnia to...Łódź? Wrocław? Częstochowa? Wszędzie daleko, o wiele za daleko by amator się w wypożyczenie pchał.

Skoro nie wypożyczalnia to poproś znajomych, którzy mają sprzęt - pożycz od nich.

Jeśli nie znajomi to znajomi-znajomych lub poproś krewnych by pożyczyli Ci pieniądze na depozyt do wypożyczalni i wypożycz sprzęt.
Nie musisz się fatygować do wypożyczalni, możesz załatwiać sprawy zdalnie. Faktem jest, że musisz mieć kapitał.

Za zdjęcia od rana do oczepin nawet amator powinien policzyć może nie według stawek ZPAF :), ale przynajmniej "co Łaska" nie mniej niż 2,5k.

Mylkes
11-01-2013, 01:19
ale przynajmniej "co Łaska" nie mniej niż 2,5k.

mam nadzieje, że to była ironia... Sam pisał, że to nie jest zbyt duże miasto a w takich to zazwyczaj takie ceny są zbyt kolosalne, bez przesady....
tak szczerze, ja kdostanie 1k to już powinien się cieszyć, ale to z dobrej woli nowożeńców ;)

co do pożyczania... Ty byś pożyczył ?! raczej nie wahania są, a co dopiero jak taka eLka pożyczona by mu spadła ? zamiast zarobić to dług na kilka tysięcy.
"Dobry zwyczaj nie pożyczaj"

kosdkp
11-01-2013, 02:08
Wiedz o tym, że musisz wpłacić zaliczkę gdy wypożyczasz sprzęt i jest to pewnie ponad 50% wartości sprzętu.... a nie wiem czy będziesz mial tyle kasy by wpłacić 4-5 tys zaliczki za wypożyczony sprzęt....

glupie rozwiązanie.

tamron 40d + lampa 1000d 2 body + jedynie jakaś stałka badź pożyczć od kogoś jakiegoś kita jak nie daj Bóg tamron by padł...
o ile dobrze pamietam, w tej nie jest wymagana zaliczka w wys 50% wartosci, a kaucja, a do tego stosunkowo niska jak na wypożyczalnie . W innym wypadku bym nawet nie wspominał.

Edit za 5d3 kaucja to cale 900zl plus wysylka i koszt wynajmu, z resztą wszystko jest na www.

Bangi
11-01-2013, 09:18
Co prawda jestem tylko amatorem i niegdy ślubów nie robiłem i pewnie robić nie będę, ale bez zapasowego body i lampy nie wybrałbym się na taką imprezę, nawet grzecznościwo do znajomych. Jak coś walnie to może być kwas do końca życia.

djcargo
11-01-2013, 09:29
Jeśli nie znajomi to znajomi-znajomych

Tiaaa, może ja w jakimś dziwnym świecie żyję... Mimo, że nie mam specjalnie drogiego sprzętu, to aparat pożyczyłbym co najwyżej
komuś z najbliższej rodziny albo z grona przyjaciół.

Przynajmniej byłbym pewny, że jak popsują to odkupią.

Co do pomysłu z wypożyczeniem, to moim zdaniem bdb pomysł. 16-35L kosztuje 40 zł, do tego 5d za 90 zł i można śmigać :)

Raideur
11-01-2013, 09:33
Co prawda jestem tylko amatorem i niegdy ślubów nie robiłem i pewnie robić nie będę, ale bez zapasowego body i lampy nie wybrałbym się na taką imprezę, nawet grzecznościwo do znajomych. Jak coś walnie to może być kwas do końca życia.

Eee tam jesli bylby to 5D MKIII to mozna na nim polegac ? ;)

espire
11-01-2013, 09:41
Nie wiem ile udało Ci się zrobić slubów jako drugi fotograf ale to trochę tak jak nauka jazdy. Będąc drugim fotografem jakbyś jeździł z instruktorem. Jak nie zdązysz to instruktor zahamuje. Potem jak jedziesz sam to cała odpowiedzialność jest po Twojej stronie. Nikt nie zahamuje za Ciebie.
Tu wyglada to podobnie. Jako drugi fotograf w zasadzie masz pełny komfort pracy prawie żadnego stresu, że coś przegapisz czy sprzęt "klęknie". Gdy jesteś pierwszym fotografem to pomijając backup sprzętu musisz być przygotowany, że coś się może potoczyć inaczej. Tu już nie stajesz przypadkowo do zrobienia fotki, patrzysz jak słońce wpada przez witraże, w głowie musiesz mieć wizję z której strony lepiej uchwycić scenę, Ty udzielasz wskazówek młodym, na co mają zwrócić uwagę w związku z Twoją pracą (niektórzy udzielają wskazówek, inni nie). Poza tym odpowiadasz przed młodą za to że zdjęcia wyjdą i że młoda będzie na nich wygladać olśniewająco. Zdjęcia nie wiem jak dobre techniczne jeśli panna młoda nie bezie się sobie na nich podobać - pozostanie niesmak. Przy fotografii ślubnej jest tych aspektów trochę: przygotowanie sprzętowe - korpus, którego możliwosci i ograniczenia znasz i potrafisz sobie z nimi na bieżąco radzić, (np jak ustawiać ostrość aby pomyłek było jak najmniej, w ciemniejszych miejscach musisz wiedzieć czy pójść w wyższe ISO czy mocniejszy błysk itp). Znając sprzet zrobisz reportaż czymś z każdej półki.
takie moje przemyslenia: praca w manualu to wyższa szkoła jazdy. W reportażu ślubnym nie ma miejsca na eksperymenty czy uczenie sie podczas uroczystości. Jak pracujesz w manualu i wiesz jak, to sobie poradzisz, jak nie masz doświadczenia to zaufaj czujnikom. Poeksperymentować mozna jako drugi fotograf. Jeśli to póki co jedyny ślub jako pierwszego fotografa to backup pożycz, lepiej wczuj się w swój korpus, bardzo dobrze przygotuj teoretycznie, oczywiscie ubiór, być moze zaświadczenie o kursie dla fotografów jeśli nie masz to wcześniejsza rozmowa z księdzem (zawsze zgoda księdza), jeśli nie dostaniesz zgody na wykorzystanie lampy błyskowej - czy i jak sobie poradzisz w oswietleniu zastanym.
Pstrykanie sprzętem jednocyfrowym i na L-kach wiele rzeczy ułatwia ale nie zastępuje niz z tego co napisałem. (potrafiłem mieć ostrzejsze fotki na 400D niż niektórzy na lepszych korpusach i lepszych szkłach) (400D to bodajże to samo co 1000D). Kolejnosc jest taka że najpierw się ma jakieś tam doświadczenie w slubach a potem gromadzi sprzęt z wysokiej półki, bo wtedy radząc sobie wcześniej z ograniczeniami w korpusach niższych wchodząc w wyższe jest dalszy rozwój, odwrotnie mając sprzet a nie wiedząc co z nim zrobić, co z niego wycisnać...??? Fotografowałeś śluby, zakładam więc, że praca w rawach i korzyści z tego wynikające nie są Ci obce, wiesz też że suknia panny młodej musi być w kolorze takim jak w rzeczystosci czyli jesli nie była biała tylko kremowa czy jak to widzi płeć piękna - ecru - to na fotce tak samo. Jesli sukienka była wściekle biała ze wzorkami to nawet w słońcu te wzorki musisz wychwycić to samo ze wzorkami na garniturze młodego. dodatkowo jak machniesz plener w słoneczną pogodę to Ci tego jeszcze nie ułatwi
To tak w kwestii aby nie patrzeć tylko na sprzęt

michpok
11-01-2013, 11:21
Witam!

Mój zestaw na śluby to Canon 40D + 20D. Do tego mam szła: Sigmę 17-70 2,8-4,5, C85 1.8 i C 28 1.8 i Carla Zeisa 135 3,5 manual na plenery. Do tego lampa, jak na razie C430EX.
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.428701620517460.101495.426347100752912&type=1&l=a91d662624 - tutaj masz link do ślubu cywilnego i pleneru, które robiłem C 20D i samą Sigmą + pożyczonym Jupiterem 135 na plener + lampa. Był to mój pierwszy ślub, i nigdy wcześniej nie fociłem jako drugi fotograf. Także stres i niepewność mi towarzyszyły, ale jakoś poszło i efekt jest myślę przyzwoity. Więc pewnie spokojnie dasz radę.
Da się zrobić niezły ślub ograniczonym sprzętem, ale wiadomo, że im lepszy tym zdjęcia bardziej profesjonalne i ogólnie ładniejsze. Dlatego właśnie kupiłem ww. Canony.
Za oba szkła dałem jakieś 2300 zł. Ale warto, bo są szybkie, celne, ostre i jasne! Za jakiś czas mam ślub i je wypróbuję w akcji.
Faktycznie 28 na cropie to wąsko na Urząd Stanu, a co do kościoła to zależy. Nie polecam na ceremonię manuali bo liczy się szybkość.
Co do puszki to na początek polecałbym właśnie 20D , a jeśli masz trochę więcej kasy to 40D. Bardzo przyjemne body co do osiągów i przyjemności z użytkowania.
Jeśli chodzi o zakup obiektywów to moja Sigmę polecam - ( ta moja w pierwszej wersji w używce kupisz za ok. 800 zł.) Z ograniczonym budżetem celowałbym jeszcze w Canona 50 mm 1.8 (używany, sprawdzony dostaniesz za 300 zł. - nowy poniżej 500 zł. tylko trzeba przebrać żeby ostry i celny egzemplarz mieć). Pracowałem na tym szkle i myślę że jest całkiem przyzwoite poza hałasem i szybkością. Stosunek jakości do ceny super. Jak masz więcej kasy to polecam oba obiektywy Canona które wymieniłem w pierwszej linijce. Tyle ode mnie.
Pozdrawiam

Bangi
11-01-2013, 12:29
Eee tam jesli bylby to 5D MKIII to mozna na nim polegac ? ;)
Nie wiem, nie mam 5D mkIII, ale sprzęt to sprzęt, nawalić zawsze może w najmniej oczekiwanym momencie i to bez znaczania czy nowy czy stary, profi czy nie profi...

piciuok
11-01-2013, 14:23
Ogółem tak, jestem samoukiem, nie mam znajomych którzy mają sprzęt fotograficzny jakiś znacznie lepszy, wszyscy kompakt albo hybryda, ale druga kwestia - tylko naprawdę dobrzy, z zaufaniem pożyczyli by mi coś takiego, ale pierwsza kwestia dyskwalifikuje tą opcję na wstępie.

Zarobek, wiadomo, w takiej okolicy nie ma wysypu tego typu usług i tereny są typowo wiejskie. Myślałem właśnie nad opcją 1k do siebie na czysto + reszta to dodatkowe usługi: albumy, wydruk itd. Jeśli mało lub za dużo - poprawcie.

Wypożyczanie sprzętu ależ oczywiście, ale weźcie pod uwagę że jestem uczniem, nie pracuję, chyba że sezonowo, a w mojej okolicy ciężko o coś dla młodych (choć noo, 20 już się nabija na licznik :) ). Jak ujął Mylkes, zmiana obiektywów, stres -> upadke sprzętu i robi się nieciekawie, swoje to swoje, tego wcześniej też nie wziąłem pod uwagę ale bardzo dobrze mnie uczycie i podpowiadacie :>

Espire, efekt który chcę...MAM go w głowie :D Co innego szybka jego realizacja bo wszystko odbywa się dynamicznie i trzeba łapać moment, a AF w kościele (przy 1000D) czasem musi powtórzyć pomiar żeby było ok. RAW'y, obróbka i wszelkiej maści modyfikacje nie są mi obce, tylko obawiam się przede wszystkim o zgodność tego co widzę na ekranie, a tego co widzi drukarnia i ich lab, bo robiąc pracę walentynkową, gdzie przeważał kolor czerwony\bordowy to u niech wyglądało to prawie jak jedna całość ale wyciągneliśmy wspólnymi siłami zamierzony efekt :) Czy do tego musiałbym kupić chociaż jakiegoś taniego ips'a? Bo EIZO to wiecie...jak się już zrobi trochę tych ślubów :lol: (cicha nadzieja..) Mam na stanie również CRT'eka Samsunga, który chyba nawet nawet ma te kolorki :)

michpok
11-01-2013, 14:46
Co do tanich IPS'ów to kupiłem sobie w promocji monitor LG IPS226V-PN. Poza Full HD bardzo dobrym kontrastem,b.dobrym oddaniem tonów -szczególnie czerni, to jest tam również ustawienie kolorów sRGB. Monitor w pełni nadaje się do fotografii, a cena też nie jest zła. Ja dałem bodajże 599 zł. Jestem w pełni zadowolony z niego. I tak jak pisałem wyżej zastanów się nad Sigmą 17-70 i C 50 1,8 - na pierwszy raz spokojnie starczy, a cena za obsługę ślubu - 1 000 zł. jest bardzo przyzwoita jak na opisane warunki.

piciuok
11-01-2013, 14:54
Ooo widzisz, ten monitor chciałem kupić ale potem naczytałem się co to za tanie ips'y mają za srebrzenie i jakie to dziadostwo i fundusze się rozeszły w czasie i że się znów z i powtórzę - lipa. Ktoś jeszcze potwierdzi jakieś mity \ fakty? :>

PS. Aktualnie obrabiam na matrycy z Dell'a Vostro 3550 a więc biznesowa matka = chyba nie najlepsze kolorki..:)

obcy21
11-01-2013, 15:01
na ślub eLek nie trzeba, śmiało można robić 35/2 50 1.4 85 1.8 28 1.8 ze stajni canona i 14/2.8 samyanga.- zestaw do wyboru do koloru ogniskowa każdy sobie dobierze. Na cropa polecam 28 1.8 jako podstawowe szkło, dużych szerokości nie osiągniesz nie inwestując w 10-22 canon czy jakoś tak i dokupić 50 1.4 - w zupełności wystarczy. Czyli sumując 28/1.8 i 50 1.4 ze szkieł pod cropa na początek. Drugie body to podstawa, więc warto coś mieć, nawet stare poczciwe 20D (znajomy sprzedaje za 600zł) - a jak masz dwa body to możesz robić już na dwa aparaty i odchodzi Ci zmiana obiektywów. Kwestia lampy - fajnie jak jest, kup nawet YN manualnego za 300zł i awaryjnie dasz radę (kwestia nauczenia się obsługi i sterowania mocą). Odnośnie obróbki i monitora, daruj sobie obróbkę na ekranie laptopa(taniego), całkowita niezgodność kolorystyczna i niezgodność jasności może wyjść. osobiście polecam "bańkę" Samsunga SyncMaster 795MB - mam taki i testowałem obróbkę zdjęć, zgodność kolorystyczna z odbitkami bardzo dobra i poprawna - ważne aby był z dobrego źródła...
Sumując masz 2k na wydanie:
sprzedaj tamrona i kup canon 28 1.8 i 50 1.4 oraz drugie body 20D wraz z lampą manulaną YN. monitor przetestuj sobie pod kątem odbitek (obrób kilka zdjęć, na nasycenie kolorów, na kontrasty, jasność i wywołaj w dobrym labie którego jesteś pewny i porównaj z tym co uzyskujesz na monitorze). ile wziąć za ślub i co dać młodym - weź nawet 1000zł i daj 100 odbitek w formacie 15x23 w pudełku oraz ładne opakowanie na DVD itp. spisz jeszcze umowę i odprowadź podatek aby później młodzi nie chcieli zdjęć w stylu topowych polskich foterów ślubnych, zaprezentuj portfolio i jak umowę podpiszą to śmigaj na ślub i rób swoje.
Podstawa poznaj sprzęt, jego zalety i wady - jak to opanujesz to będzie dobrze. powodzenia...

maxwell61
11-01-2013, 15:02
Tak czytam sobie niektórych wpowiedzi i nie rozumiem czasami dlaczego 28mmm na cropie to za wąsko. Wszystko kwestia jak daleko się stoi :)
Na powaznie to ja nie zdjemuję praktycznie 17-55 IS z corpusu. Ale... Nie wyobrażam sobie zdjęć ceremonii, przygotowań bez stałki - 50mm co na cropie daje prawie 85mm.
Swój pierwszy ślub jechałem już, o ile tak można powiedziec, na manualu. Kościółek ciemny więc po ścianach błyskałem lampą, ale z witrazy lało się swiatło soneczne, które o zgrozo nie oświetlało dośc mocno kościoła. Ciasno było. Pan Młody 200cm a Pani M. jakieś 150cm... jaja jak berety były. Miałem stresa, ale zdjęcia wyszły powiedzmy dobrze i PM się spodobały. Wesele praktycznie na szerokim kącie.
Autorowi moge dac rady - poćwicz pracę z lampą na M w jakimś pomieszczeniu ciemnym, nawet stajenka czy chlewik :) Zwykle w kościołach nie błyskam i używam iso od 800 do 1600, ale trzeba być gotowym na doblysk. Na zewnątrz przełącz na Av i zredukuj iso po wyjściu z kościoła. Nie kombinuj. Lub proste ujęcia. No i koniecznie RAW. Uratujesz wiele ujęć z 1. ślubu.

Powodzenia

michpok
11-01-2013, 15:08
Dla mnie monitor choć tani to 500 x lepszy od tych w lapkach średniej klasy. a przede wszystkim ustawiasz sobie sRGB na monitorze, w Psie i na puszce i wszystko gra. W każdym razie wydruki pokrywają się z tym co na ekranie. A tak na prawdę to opinie o "tanich ips" piszą ludzie, którzy w maluchu szukają mercedesa. Wiadomo że zdjęcia z np C 400D nie będą takie jak z lustrzanki za 15 000 zł. tutaj działa to podobnie. A nie sztuką jest kupic coś drogiego i dobrego tylko, dobrego i optymalnie dopasowanego cenowo do własnej kieszeni. Zresztą kupno monitora za 3000 zł. w mojej perspektywie gdzie nie ma się żadnej L-ki albo FF jest bez sensu, bo te pieniądze lepiej na takie cele przeznaczać.

piciuok
11-01-2013, 15:08
Odnośnie obróbki i monitora, daruj sobie obróbkę na ekranie laptopa(taniego), całkowita niezgodność kolorystyczna i niezgodność jasności może wyjść. osobiście polecam "bańkę" Samsunga SyncMaster 795MB - mam taki i testowałem obróbkę zdjęć, zgodność kolorystyczna z odbitkami bardzo dobra i poprawna - ważne aby był z dobrego źródła...
będę trochę jak trol ale - hahaha - właśnie tego mam w domu ! :) Tyle że boli głowa jak teraz z nim dłużej popracuje. Masz jakieś profile do tego monitora czy coś? Źródło masz na myśli grafikę? Dedykowana z lapka ze stajni AMD będzie dobra czy są jakieś wymagania dodatkowe (zupełnie się nie znam na tym akurat).

michpok
11-01-2013, 15:16
Aha, do obróbki polecam program Lightroom (ja mam 3.0) Zrobisz sobie kilka preset'ów do zdjęć robionych w podobnych warunkach i je tylko później dopieszczasz suwakami. Jeśli nie słyszałeś o tym programie czy jego możliwościach to google na pewno Ci pomoże - w każdym razie ja uczę się sam z tego co czytam i oglądam i daję to radę. A czasu zaoszczędzić mnóstwo.

obcy21
11-01-2013, 15:20
czemu 28mm to za wąsko? - na cropie to prawie 45mm można taką ogniskową zrobić cały ślub, chociaż czasami przydało by się szerzej.
Jak masz ten monitor od nowości to śmiało go podpinaj do laptopa (ja tak robię), w monitorze ustaw tryb sRGB w PS też sRGB i będzie naprawdę dobrze - najlepiej sobie obrób kilka zdjęć tylko na tym monitorze i wyślij np. do labpolska - porównasz sobie jakość i będziesz wiedział na czym stoisz. Dobre źródło (nie z biura/banku itp.) - tylko zasada, najlepiej się na nim obrabia jak w pokoju jest ciemno (ja obrabiam zdjęcia w nocy) - jak świeci słońce/lampka w monitor to już kicha...

michpok
11-01-2013, 15:27
Ja też tylko nocą - za dnia jakoś nie idzie się zmobilizować i nie wychodzi to za bardzo- przynajmniej ja tak mam. Szkoda tylko, że jak się nocą do zdjęć siada to po chwili robi się 3 rano, a a 7 do roboty...:)
Co do szerokiego kąta to w wypadku kościoła może to 28 mm nie będzie miało aż takiego znaczenia (zależy jakie duże pomieszczenie), ale np. w ciasnym Urzędzie Stanu Cywilnego bywało że nawet 17 było mi za wąskie- nie było gdzie się cofnąć już. Takie niektóre klitki, że nie jeden salon większy jest.

piciuok
11-01-2013, 21:46
Ani mi się śni nie robić w raw'ach :D Wiem ile potem można odzyskać i podciągnąć szczegółów, które tak ważne są dla młodych. Dobre ćwiczenie - potrenuję :) Co do samego softu którym obrabiam, wiadomo, Googlowska wersja produktów Adobe w tym LR i PS :) Oba ogarniam w zupełności, zresztą kuknijcie na FP www.facebook.com/mpfreelancer - jest trochę przykładów eksperymentowania bo inaczej tego nazwać nie można, ciągła nauka i poprawki. Muszę zorganizować sobie jakoś miejsce na biurku i zobaczymy co tam powywijam, jeszcze fajnie bo mam wtedy dwa monitora, 2 przestrzenie robocze i dochodzi ta wygoda dwóch okien na raz. Sam monitor nie jest nowy, miałem go wcześniej przez jakieś 5 lat aleee...to chyba nic, takie czołgi żyją dłużej :>

Jak na razie preferuję Tamrona 17-50 + C40D. Myślę że to już skok będzie jakiś większy. Postaram się załatwić jeszcze C85mm 1.8 i by była lalunia.

michael_key
11-01-2013, 22:12
Jak na razie preferuję Tamrona 17-50 + C40D. Myślę że to już skok będzie jakiś większy. Postaram się załatwić jeszcze C85mm 1.8 i by była lalunia.
Byłoby bardzo dobrze.

sebfoto
11-01-2013, 22:22
mam nadzieje, że to była ironia...

Nie ironia - realia.
Będzie pracował od rana do oczepin. 14 godzin + selekcja + obróbka. Oczywiście znajdą się tacy, co jeszcze dopłacą do "imprezy" lub zrobią zdjęcia w zamian za jedzenie.
Jednak nie popadajmy w skrajności.


co do pożyczania... Ty byś pożyczył ?! raczej nie wahania są, a co dopiero jak taka eLka pożyczona by mu spadła ? zamiast zarobić to dług na kilka tysięcy. "Dobry zwyczaj nie pożyczaj"

Najlepszą opcją są wypożyczalnie i żeby się nie stresować - ubezpieczenie.

--- Kolejny post ---

espire dobrze pisze. Ukłony.


Wypożyczanie sprzętu ależ oczywiście, ale weźcie pod uwagę że jestem uczniem, nie pracuję [...]

Poproś krewnych o pomoc i wypożycz "na nich". Będziesz więcej niż zadowolony.

piciuok
12-01-2013, 01:02
Sebfoto, ale cena 2,5kloca to naprawdę by się musieli ********ych ujęć spodziewać (nie mówię że nie będą :lol: ) ale realistyczna górna granica to około 1,5k, przynajmniej tak mi się wydaje. Wszystko się wyjaśni jak przedstawię dokładne szczegóły.
Co do samych krewnych, oni to odbierają jako zabawę a nie że coś na serio:D Twierdzą że mam hopla i tyle, a co dopiero wsparcie finansowe...:) Nie chcę nikogo naciągać ani pożyczać, płaszczyć się i kombinować jak koń pod górkę (a to moje ulubione chyba zajęcie..) - zarobie = kupię :) Ślub = kolejny obiektyw bądź cokolwiek co mi ułatwi pracę w tym wszystkim. Aaa no i w cenę wliczać wszystko a nie że, tyle dla mnie a jak chcecie to to tyle i tyle ? :)

djcargo
12-01-2013, 01:16
No to weź zaliczkę od młodych :)

piciuok
31-01-2013, 20:32
Dobra, mały refresh i parę pytań :>

Wybrałem 50D, okazyjnie lub i nie, z przebiegiem 25k full komplet, bateryjkami, kartą, w stanie jak nóweczka ze sklepu - dałem 2k - nie żałuje, 1000D wygląda przy niej jak...model lustrzanki do samodzielnego złożenia :) Z racji że KIT'a puszczam w obieg, potrzebowałbym coś za niego...
-> Chcąc cykać jakieś reportaże, czy rybie oko + tamron 28-75 da radę?
---> Czy zamiast rybiego oka lepiej wziąć coś ultra szerokiego np Tamron SP AF 10-24mm f/3.5-4.5 Di II LD lub Sigma 10-20 mm f/4-5.6 EX DC HSM ? Praktycznie...KIT mi wystarczał :D Ale tutaj inne ogniskowe, ciekawsze efekty :)
->Czy może KIT'a odkupić i dać se siana...?

kurczeblade
31-01-2013, 20:59
C17-55 2.8 usm + 50D

takim zestawem fociłem całe śluby :)

obcy21
31-01-2013, 21:12
Tamron o tych ogniskowych będzie za wąski, weź 17-50 VC jak już coś. Daruj sobie rybie oko na tym etapie, skorzystać może z dwa trzy razy na ślubie, a resztę przeleży w torbie. Możesz jeszcze kupić jakąś stałkę na wypadek ciemnego kościoła, ale wchodzi w rachubę tylko sigma 20 1.8 i 24LII reszta będzie trochę za wąska.

piciuok
31-01-2013, 22:00
Ok, do ślubu, a do 18nastek? Młodzież szaleje, wydurnia się, macha przede mną rękoma :D, fajnie by to na fisheye powychodziło, a raczej 18nastki będą częściej niż wesela - jeszcze nie ten level :)
Tamron z stabilizatorem obrazu słyszałem że gorzej chodzi niż jego starszy brat, bez owej stabilizacji. Nie wiem na ile to fakty\mity, ale chyba coś w tym jest skoro piszą. Właśnie Tamrona biorę pod uwagę, lecz nie miałem nigdy go w ręce. Względem KIT'a jak szybko to ostrzy? Szybciej, tak samo?
Canon 17-55 IS USM poza moim zasięgiem...:)

obcy21
31-01-2013, 23:28
A ile tych zdjęć z fisha będziesz robił, całą imprezę? trochę to nudne będzie. Oglądałem kiedyś materiał z wesela gdzie fotograf chyba się w fishu zakochał bo z dobre 40% z wesela było zrobione za pomocą niego. Co do tamrona - czy z VC czy bez ważne że jest szerzej, a to się przyda w ciasnych pomieszczeniach.

ketras
01-02-2013, 00:15
Powiem Ci tak stabilizacja pomaga w tej wersji, z ręki spokojne 1/20 na siłe 1/10. No i jak servo sobie włączysz + stabilizacja się wzbudzi to łatwiej z obrotu robić serię. W cenie używanych za dużej różnicy nie widać , mi opłacało się dołożyć ze względu na tryb video.

poszukiwacz2006
01-02-2013, 10:03
Jak młodzież wydurnia się, macha rękami, szaleje to i 2.8 bez lampy za ciemne. Ruchu nie zamrozisz, stabilizacja w tym przypadku zbędna. Osiemnastki to raczej w klubach (sam robiłem jedną) i bez lampy to ani rusz. Do 50d podpięte było 28 1.8. praktycznie cały czas na 1.8 lub 2.0, aby "złapać trochę zastanego". Pozdrawiam

Maver
01-02-2013, 11:49
Ok, do ślubu, a do 18nastek? Młodzież szaleje, wydurnia się, macha przede mną rękoma :D, fajnie by to na fisheye powychodziło, a raczej 18nastki będą częściej niż wesela - jeszcze nie ten level :)
Tamron z stabilizatorem obrazu słyszałem że gorzej chodzi niż jego starszy brat, bez owej stabilizacji. Nie wiem na ile to fakty\mity, ale chyba coś w tym jest skoro piszą. Właśnie Tamrona biorę pod uwagę, lecz nie miałem nigdy go w ręce. Względem KIT'a jak szybko to ostrzy? Szybciej, tak samo?
Canon 17-55 IS USM poza moim zasięgiem...:)

Pamietaj tylko o jednym. Ta stabilizacja w obiektywach szerokokatnych w zasadzie nadaje sie do uzywania w niewielu przypadkach i moim skromnym zdaniem jest bardziej marketingowym zabiegiem (choc sam mam takie obiektywy) niz czyms co nalezy brac pod uwage przy wyborze szkla szerokatnego.
Dlaczego?
Ano dlatego ze wyobraz sobie ze fotografuejsz tych ludzi bawiacych sie na 18nastce, czy innym slubie.
Jest ciemno, obiektyw juz nie daje rady, ISO boisz sie podniesc w panice o szumy.... Zjezdzasz z czasem do jakis nieprzyzwoitych wartosci. Niby mozesz, w koncu masz stabilizacje... jak wstrzymasz oddech, a zdjecie zrobisz miedzy uderzeniami serca to wyjdzie nieporuszone ;)
Tylko co z tego, jesli przy czasie 1/20sek albo 1/5 fotografujesz bawiacych sie ludzi, ktorzy aktualnie podskakuja w rytm "Ona tanczy dla mnie". Ty sie nie poruszysz, obiekty fotografowane tak :)
Wiec schodzenie ponizej pewnego poziomu czasu naswietlania po prostu mija sie z celem.
Co innego gdybys fotografowal kameleona w terrarium albo zabytki w nocy. Te sie nie ruszaja :)

Oczyiscie, stabilizacja jest fajna, czasem sie przydaje itp... ale osobiscie uwazam ze w przypadku obiektywow szerokokatnych to bardziej gadzet niz cos z czego faktycznie korzysta sie na codzien. Wiec mozesz smialo myslec nad Tamronem bez stabilizacji. Oczywiscie to tylko moje zdanie, pewnie znajda sie i tacy ktorzy nie wyobrazaja sobie robienia zdjec bez stabilizatora i zapewne tez beda mieli racje. Kwestia tego co i jak robisz.

piciuok
01-02-2013, 12:01
Chłopaki, lampę mam do zamrażania :) Choć i tak eksperymentuję sobie z czasami 1\4 i dopalaniem lampą na drugą kurtynę :twisted:

Tudzież właśnie w tym sęk..do krajobrazów, jak nie zabiorę ze sobą statywu, owszem, ale tam i tak latają, a za lodówkę robi i tak lampa także...może ktoś chętny na wymianę 28-75 na 17-50? :D Ogółem szukamy jakiegoś taniego rozwiązania, bo to na start. Zarobi na więcej, będzie coś lepszego :)

Właśnie, a ta Sigma, czy tam Tamron 10-24 lub 10-20 ? Na takim ultra szerokim kącie, do szerokiego, dałoby cała imprezę zrobić? (Nasuwa mi się odpowiedź że nie, ale spytać można :lol: )

Maver
01-02-2013, 12:05
A, to jak wiesz do czego ta stabilizacje uzywac to smialo. Czasem potrafi zdzialac cuda :)

piciuok
01-02-2013, 12:15
Nie wiem czy tu zawiało ironią..? :D Nie no, coś tam już się chyba łapię w tym wszystkim ;> Ponawiam zapytanie o ultraszerokie szkiełka pod cropa :)

Maver
01-02-2013, 12:19
Nie wiem czy tu zawiało ironią..? :D

Absolutnie nie. Po prostu podzielilem sie z Toba jakze subiektywnym wrazeniem ze stabilizacja na szerokokatnym obiektywie zazwyczaj robi tylko za wskaznik lansu ;-) aczkolwiek jesli ktos wie po co ona jest to czasem sie przydaje. ;)