Zobacz pełną wersję : Bye bye na trochę :)
Janusz Body
14-02-2006, 10:10
No i nadeszłą pora :) Wyjeżdżam na statek na cztery miesiace. Pierwszy przystanek to Singapur - mam nadzieję na pare fotek bo bede miał dobę czekania na statek.
Bedzie mi bardzo brakowało forumowych dyskusji :)
Pozdrowienia dla wszystkich
Janusz
DoMiNiQuE
14-02-2006, 10:13
'szerokiej drogi' ;)
tyle czasy bez internetu ...podziwiam! :)
Trzymaj sie,
powodzenia i do przeczytania/zobaczenia ;-)
Jak wrocisz - to chwile po powrocie zorganizujemy plener,
zebys sobie rozciagnal nogi ;-)
Pozdrawiam,
Parteq
Wyjeżdżam na statek na cztery miesiace.
Janusz
Szczęśliwej podróży, ja też postaram się z podróży mały uploadzik zrobić.
Trafionych kadrów życzę, dobrego światła :mrgreen:
No i nadeszłą pora :) Wyjeżdżam na statek na cztery miesiace. Pierwszy przystanek to Singapur - mam nadzieję na pare fotek bo bede miał dobę czekania na statek.
Bedzie mi bardzo brakowało forumowych dyskusji :)
Pozdrowienia dla wszystkich
Janusz
No to czekamy na relacje po powrocie - relacje foto oczywiście.
Powodzenia
Trzymaj się- prosto i aparat też prosto zebys horyzontów nie musiał poprawiać w PS ;). Sprzyjających wiatrów.
"Do zobaczenia" po powrocie. Chętnie obejrzę fotki z podróży (jeśli pokażesz).
Pozdrawiam!
Czego sie zyczy marynarzom... polamania masztu? :-D
No to pomyślnych wiatrów. :lol:
FOTOGRAF
14-02-2006, 10:48
szerokiej wody :-) czekam na zdjecia:-)
']
'szerokiej drogi' ;)
Szczęśliwej podróży
Sprzyjających wiatrów.
No to pomyślnych wiatrów. :lol:
szerokiej wody
Czego sie zyczy marynarzom... polamania masztu? :-D
Ech, szczury lądowe :mrgreen:
STOPY WODY POD KILEM Ci życzę Janusz :cool:
stopy wody pod kilem ... mam nadzieje ze czasmi znajdziesz dostep do sieci i wpadniesz z jakas fotka ;-)
Powodzenia. Wracaj ze zdjęciami :)
Uwazajcie na "Ryczące Czterdziestki" :) Stopy wody i pozdrowienia z Gdańska.
Jarek Jaworski
14-02-2006, 11:41
Powodzenia Janusz
Tomasz Golinski
14-02-2006, 11:57
STOPY WODY POD KILEM Ci życzę Janusz :cool:
Mi się tylko kojarzy "Sześć błota stóp" ;)
Powodzenia.
Janusz Body
14-02-2006, 12:08
Czego sie zyczy marynarzom... polamania masztu? :-D
=mmsza] Ech, szczury lądowe
STOPY WODY POD KILEM...
:) :) :)
Bedziesz zdziwiony :) mówi się "have a smooth sea" :) a stopy wody pod kilem to tzw. "szczury lądowe" życzą chyba na złość ;-) ( tfu na psa urok :) ) bo to na moim statku minimum przyzwoitości to 3.5 metra pod dnem (na spokojnej wodzie) - z zanurzeniem 22.5 m żartów nie ma :) Stateczek ma 350m długości, 60m szerokości i od kilu do pokładu to 32m a do mostku to 62m. Takie trzy boiska piłkarskie jadące przez ocean z szybkością 17 węzłow (ok. 31 km/h). Niby mało ale "droga hamowania" to kilkanaście kilometrów :)
Kiedyś to, życzyło się "silnych wiatrów" ale wtedy statki były drewniane a marynarze z żelaza. Teraz jest na odwrót :)
Dzieki wszystkim za miłe słowa i do zobaczenia w połowie czerwca.
Janusz
W takim razie nie bede życzył stopy tylko najmarniej 10m. A może tak po lotniczemu tylu zawinięć do portu co wypłynięć..
Powodzenia
Bedziesz zdziwiony :) mówi się "have a smooth sea" :) a stopy wody pod kilem to tzw. "szczury lądowe" życzą chyba na złość ;-)
he, he, a u nas jednak życzyło się "stopy wody pod kilem i czterech stóp w koi" :mrgreen:
na jachcie to wystarczało, często pod kilem i tak było sporo mniej, o ile nie wręcz ujemnie ;-)
ale jasne, że na takim tankowcu jak twój to nie wystarczy.
za to na widok takich statków u nas się rzucało pod pokład "trzymać herbaty" :lol:
a co do braku internetu na statku, to rzeczywiście nadal jest to problem?
kiedyś bawiłem się specjalnym morskim systemem do łączości satelitarnej (zabawa polegała na stabilizacji anteny tak, aby zawsze trafiała w "swojego" satelitę), ale to było kilka lat temu. dziś nie ma nic nowszego...?
Janusz dolaczam sie do wszystkich zyczen!
P.S.
Urlop? :D
hmmm na takich duzych (czyt: "u bogatego armatora") to chyba internet juz jest?
najs... dobrej zabawy i spokojnych wod!
borkomar
14-02-2006, 22:41
Dokładnie spokojnej wody.Pozdrawiam i ja8)
dominpok
14-02-2006, 22:50
Najlepszego i bezpiecznego powrotu :lol:
ahoj panie bobrze :mrgreen:
snowboarder
15-02-2006, 23:25
Janusz, naprawde wszystkiego dobrego! Nie wiedzialem, ze ty
taki hardcore uprawiasz...
Tomasz Golinski
15-02-2006, 23:28
Było czytać wątek: "Czym się zajmujecie" ;)
Janusz, wrociles? ... :-)
to (foto)opowiadaj :mrgreen:
<cut!>...Takie trzy boiska piłkarskie jadące przez ocean z szybkością 17 węzłow (ok. 31 km/h). Niby mało ale "droga hamowania" to kilkanaście kilometrów :)
Skoro juz wróciłeś Janusz, to powiedz lepiej jak wygląda "zawracanie na trzy" takim olbrzymem i czy starczy na to z pół dnia? :mrgreen: :-D
Tomasz Golinski
25-06-2006, 22:09
i czy Bałtyku starczy :D
i czy Bałtyku starczy :D
Dokładnie :mrgreen: O tym właśnie dziś gadaliśmy :-P
Janusz Body
26-06-2006, 12:05
Ahoj,
Tak wróciłem. Pare dni temu :-).
Nie spodziewałem się, że wątek "bye, bye" odżyje :-) Zdjęciowo było marnie. Zamustrowałem na okręt "w biegu" w Singapurze. Pojechaliśmy na perską, załadunek w Juaymah (Saudi) do Singapuru. Potem powrót na perską, dwa tygodnie na kotwicy na redzie Fujairah, znowu załadunek w Juaymah i długi przelot do Los Angeles (w poprzek Pacyfiku). Potem powrót i wysiadanie "w biegu" w Singapurze. Na lądzie przez te 4 miesiące to byłem dwa razy - jak wsiadałem i wysiadałem w Singapurze. Na statku pogody "mdłe" - takie lekko przymglone dni w tropikach wiec ile można fotografować wschody i zachody słońca. Jedyny napotkany interesujący obiekt to był Kruzensztern - gdzieś dobę od Singapuru na Południowo-chińskim. Pstryknąłem pare zdjęć ale byłem w mało ciekawej perspektywie. Skrzydło mostku na moim statku to prawie czubki masztów Kruzenszterna.
Pare ciekawych fotek udało mi się strzelić w Singapurze. W drodze "tam" wlazłem do jakiejś hinduskiej świątyni na China Town. Byłem trochę zaskoczony, ze mnie tam wpuścili z aparatem i oczywiście ani almpy ani statywu (normalka) - buty musiałem zostawić na zewnątrz. Zrobiłem nawet "składanke" fasady. W sumie to dwie ale jedna wyszła z "dziurą". Składanke bo to zdjęcie o rozmiarach ok 200 Mpix. Poszło na to coś 30-pare klatek. Nie ma tego jak pokazać w necie a po zmniejszeniu wygląda mało ciekawie. Coś tam może się uda pokazać - musze conieco poobrabiać - na statku miałem trochę za słaby komputer a monitor to już wogóle tragedia :-)
Jedno zdjęcie "na dowód", że marnie to wygląda (tu jest włozonych ok 30 fotek):
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.potoczek.mserwis.pl/obrazki/KominPano.jpg)
a zdjęcie ma w oryginale 13500 x 13500 pix. (robione "z ręki" więc i błędy są no i słaby komputer na statku do obróbki takich plików po 500Mb TIFF)
Cholera jeszcze za duże!!!!!!!
Wróciłem chory (z zazdrości). Spędziłem pół dnia w sklepie na Orchard Street - tam to już mnie nawet właściciel zna. Odjazd zupełny to miałem jak wziąłem w ręce 1Ds mkII z założonym 400/2.8L. Sklep jest zresztą zaopatrzony chyba we wszystko co Canon produkuje i to w ilościach zbijających z nóg. Aparaty typu 1Ds mkII są do wzięcia "od ręki" - poprostu leżą sobie na półce. 5D w tym jednym sklepie naliczyłem 12 sztuk - aparaty 5D leżą na półkach w prawie każdym sklepie w "Lucky Plaza". Ceny bardzo umiarkowane np za 100-400/L IS wywoławcza cena to 1400 USD. Jak znam sklep to za jakies 1300 pewnie by się dało kupić. Kurde - a ktoś tu kiedyś pisał, że w Singapurze to badziewiasto. Może jak sie pojedzie do China Town to w sklepikach wołają ceny o 20% wyższe i towar mają faktycznie "chiński".
Pozdrowionka serdeczne dla wszystkich.
Janusz
PS: Sorry za poprawki ale miałem kłopot z umieszczeniem linku do zdjęcia. Po prostu zapomniałem jak to się robi.
Tomek: Taki statek to na jezioro pod nazwą Bałtyk niestety z ładunkiem nie wchodzi. Limit w duńskich Bełtach to coś 15m a tu trzeba 22.5m zanurzenia plus jakies 3.5 na osiadanie. Zawrócic to się da - na upartego to na jakichś 3 km idzie się wyrobić.
Janusz Body
26-10-2006, 12:02
Znowu wyjazd. Jak zwykle na 4 miesiące. Do miłego. Bye... :)
Przynajmniej odpoczniesz od forumowych wojenek :mrgreen:
No i przywieziesz sobie coś nowego z Singapuru ;)
Szczęśliwego powrotu życzę!
Powodzenia... Przetarcia paska do puszki zycze :)
aaa... aviomarinu nie zapomnij :)
pzdr,
Tomasz Golinski
26-10-2006, 12:21
Naładuj Winchester przed wypłynięciem :)
Faaajnie masz, zazdroszczę. Ja pojutrze też spadam w tropiki ale tylko na miesiąc. Może zawiniesz do Bombaju? :mrgreen: Życze mało stresu a dużo zabawy !!!
To może jakąś szantę na drogę naszemu forumowemu marynarzowi??;)
spokojnej wody i pomyslnych wiatrow. Do zobaczenia w nowym roku :)
....i pomyslnych wiatrow
żaglami to oni się raczej nie wspomagają :mrgreen:
ale grochowke pewnie roia na statku w kantynie :D
Janusz Body
04-06-2007, 22:14
Znowu pora jechać. Wyjeżdżam, właściwie wylatuje ;) w sobotę 9-tego czerwca
. Tym razem Singapore. Jak zwykle na cztery miesiące czyli będę znowu w połowie października.
Znowu pora jechać. Wyjeżdżam, właściwie wylatuje ;) w sobotę 9-tego czerwca
. Tym razem Singapore. Jak zwykle na cztery miesiące czyli będę znowu w połowie października.
Ja poproszę, jeśli można, zdjęcia porządnego sztormu (choć pewnie będą się słabo kompresować ;)).
Dziękuję.
Tradycyjnie kilo wody pod stopą życzę :)
Wracaj do nas szybko:)
Bezpiecznej podrozy.
fotokor1
04-06-2007, 23:07
Żeglarze to przesądne ludki, stopy wody pod kilem i ani jednej sówki na maszcie pozdrawiam
Znowu pora jechać. Wyjeżdżam, właściwie wylatuje ;) w sobotę 9-tego czerwca
. Tym razem Singapore. Jak zwykle na cztery miesiące czyli będę znowu w połowie października.
Hej!
To może mnie odwiedzisz, jak czas pozwoli - relatywnie to niedaleko, a woda w morzu ma już 25 stopni, palmy kwitną, piwo zimne... Widzę że nie tylko ja żyję ze statków. :) Bon voyage!
Pozdrawiam
Dominik
Szczesliwych wiatrów... tych po grochówce też :mrgreen:
Zatem życzę udanej podróży i wielu zdjęć :-)
sniper88
05-06-2007, 10:30
Udanej podróży:D
Aha, duuużo zdjęć proszę:mrgreen:
Tylko nie zapomnij aparatu ze sobą zabrać! ;)
Avadra_K
05-06-2007, 13:32
Powodzenia i wracaj szczęśliwie !!!!
Janusz Body
05-06-2007, 18:14
Hej!
To może mnie odwiedzisz, jak czas pozwoli....
Żebyś tego nie wypowiedział w złą godzinę. ;) Budują dwa nowe VLCC w Korei i marudzą mi strasznie żebym jeden z nich odbierał. Na razie się mocno bronię ale... Jakby co to bedę Cię szukał przez CB :)
Będzie brakowało Ciebie i Twoich cennych porad. Szczęśliwej podróży i wracaj szybko. Jak będziesz mógł to wyślij jakieś fotki. Hej
energia_ki
06-06-2007, 14:11
4 miesiące?!
takich rzeczy nie robi się forum...*
Januszu, bazo wiedzy, nie płyń!
-----
*przypis dla nieobeznanych z poezja [w koncu nie ma obowiazku]: takich rzeczy nie robi sie kotu - Szymborska
Miłej podróży...ojca znajomy leciał samolotem do Singapuru w sprawach biznesowych...Statkiem pewnie o wiele lepsze wrażenia są no i zdjęcia można porobić :)
mocnych .. i szczęśliwych wiatrów ci życzę :)
wracaj szybko skarbnico wiedzy !!
Czy dobrze rozumiem, ze przez analogie do polamanych masztow zeglarzy, skrzydel lotnikow, pior maturzystow itp., powinno sie zyczyc ognistych klimatow na pokladzie? :mrgreen:
ej no kurde....cygara od świeczki nie będzie można teraz odpalić...:D
Czego sie zyczy marynarzom... polamania masztu? :-D
Stopy wody pod kilem o ile dobrze pamiętam. Zazdroszczę i życzę powodzenia! :)
swnw
Zazdroszczę.....
swnw
chyba nie wiesz co piszesz..... :-) (od beczki do beczki....)
Żebyś tego nie wypowiedział w złą godzinę. ;) Budują dwa nowe VLCC w Korei i marudzą mi strasznie żebym jeden z nich odbierał. Na razie się mocno bronię ale... Jakby co to bedę Cię szukał przez CB :)
Ale jakbyś tak pomieszał w INMARSAT'ach, coś odłączył, przełączył np. SSAS albo któryś satcom, to wirtualnie zostałbyś na forum ;) A Korea nie taka straszna jak malują, tylko omijaj Ulsan i stocznie Hyundaia, reszta to prawie wakacje. Zapraszam do mojej fotobazy informacji o Korei (http://www.kaya.republika.pl/).
Pozdrawiam
Dominik
Tomasz1972
07-06-2007, 10:51
troszkę posprzątałem (http://www.canon-board.info/showthread.php?t=22951)
Powodzenia :)
I kto teraz napisze coś mądrego? ;-) Aż cztery miesiące? ;-)
jak szerokiej drogi to i wielkich korytarzy powietrznych, wielu udanych kadrów i duzo wolnego czasu na ich robienie..;)
Janusz Body
10-04-2008, 19:15
Kolejny raz na kolejne 4 miesiące. Tym razem trochę nagle, z zaskoczenia :) Wyjazd w sobotę 10-tego :) Najpierw na krótko Dubaj a potem Singapore.
Pozdrówka dla wszystkich :)
MacGyver
10-04-2008, 19:17
Pomyślnych wiatrów :-)
mor_feusz
10-04-2008, 19:35
Pomyslnych wiatrow :)
sniper88
10-04-2008, 19:43
I przywiez jakies zdjecia jak dasz rade;) Udanego rejsu:)
Tomasz Golinski
10-04-2008, 19:53
Podobno nie życzy się "pomyślnych wiatrów", żeby kapitana nie obrazić - tylko "mocnych" :)
Janusz, dziesiąty jest dzisiaj - sprawdź lepiej kiedy ten statek płynie kapitanie ;)
Udanej wyprawy.
borkomar
10-04-2008, 20:50
Janusz, dziesiąty jest dzisiaj - sprawdź lepiej kiedy ten statek płynie kapitanie ;)
Udanej wyprawy.
:mrgreen: Również pomyślnych wiatrów.
Janusz Body
10-04-2008, 21:00
Janusz, dziesiąty jest dzisiaj - sprawdź lepiej kiedy ten statek płynie kapitanie ;)
...
:) No tak. Mam na co zwalić winę. Brak prądu przez 2.5 doby i netu przez 3.5 :) W sobotę 12-tego - tak mam bilet :)
Powodzenia! Możesz pokazać jakieś zdjęcia tego "Twojego" tankowca? :)
Panowie, wiatrów? Chyba ropy :)
Stopy wody pod kilem !
...i gumowych gor lodowych? ;)
(ponoc ocieplenie, to i plywaja gromadniej, bo sie 'lodowcowi obsunelo' ;))
VanMurder
11-04-2008, 08:32
Janusz, wyślij mi pocztówkę z Singapuru:)
mój adres:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://adammirski.com/address.jpg)
pozdrawiam i udanych "łowów" życzę:)
Janusz Body
11-04-2008, 09:19
Powodzenia! Możesz pokazać jakieś zdjęcia tego "Twojego" tankowca? :)
http://supertankers.topcities.com/part-2/id44.htm
Niechaj rejs Ci lekkim bedzie! Serdecznie Pozdrawiam!
http://supertankers.topcities.com/part-2/id44.htm
Czyżbym widział czerwony pasek? :-D
Czy na takim wielkim tankowcu to wogóle czuć że jest sztorm i silny wiatr ??
Japończyk. Pewnie ciasne ma kajuty i trzeba się do wszystkiego pochylać albo stać w rozkroku. Powodzenia, Janusz!
Czy na takim wielkim tankowcu to wogóle czuć że jest sztorm i silny wiatr ??
Też się nad tym zastanawiałem, jak bardzo fatalna pogoda musi być, żeby takim olbrzymem zaczęło porządnie huśtać ?
Powodzenia Janusz.
Janusz Body
11-04-2008, 15:17
Japończyk. Pewnie ciasne ma kajuty i trzeba się do wszystkiego pochylać albo stać w rozkroku. Powodzenia, Janusz!
Nie jest tak źle. Moja kabina razem z malutkim morskim biurem (portowe jest osobno) to małe mieszkanie - ok. 50 m2. :)
Czy na takim wielkim tankowcu to wogóle czuć że jest sztorm i silny wiatr ??
Też się nad tym zastanawiałem, jak bardzo fatalna pogoda musi być, żeby takim olbrzymem zaczęło porządnie huśtać ?
Takie duże statki są dość czułe na złą pogodę. Małe pływają jak korek na falach a toto niestety bardziej czołg przypomina. Trzeba dość szybko zwalniać bo łatwo coś porozbijać. Na bocznej fali, zwłaszcza w balaście potrafi się ładnie kołysać. Okres kołysań około 10-12 sek przy przechyłach po 25 stopni to... winda szybkobieżna w Mariottcie - 12-14 metrów w górę w 5 sek i to samo w dół.
Pomyślnych wiatrów :-)
... taki napis widizalem na opakowaniu papieru toaletowego ;)
... taki napis widizalem na opakowaniu papieru toaletowego ;)
Czasem sie czegoś nie wie lub nie rozumie..ale wtedy lepiej nic nie mówic.Pozdrawiam.
Czasem sie czegoś nie wie lub nie rozumie..ale wtedy lepiej nic nie mówic.Pozdrawiam.
Albo pytać lub doczytać.
VanMurder
03-05-2008, 08:06
Janusz !!! wielkie dzięki za pamięć i widokówkę z Singapuru !!!:)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://adammirski.com/pocztowka.jpg)
Pozdrawiam!
Janusz Body
06-11-2008, 17:44
Znowu pora wyjeżdżać. Za tydzień ok 14-15 Listopada do Long Beach na nowy statek. W Long Beach jest fajnie - sklep foto jest 5 minut piechotą od hotelu :)
Gdyby nie to, że to już niestety inna epoka.. Ale co mi tam: SILNYCH WIATRÓW Januszu! :)
Znowu pora wyjeżdżać. Za tydzień ok 14-15 Listopada do Long Beach na nowy statek. W Long Beach jest fajnie - sklep foto jest 5 minut piechotą od hotelu :)
tez plywasz??
mile ze nie jestem sam
moge zapytac na jakim stanowisku lub jaki typ statkow??
ja 2/0 na samowyladowczych masowcach
niedlugo przesiadka na sejsmika ;D
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Kiedyś to, życzyło się "silnych wiatrów" ale wtedy statki były drewniane a marynarze z żelaza. Teraz jest na odwrót :)
Dzieki wszystkim za miłe słowa i do zobaczenia w połowie czerwca.
Janusz
widze ze kolega Borchardta czytal
no tak obowiazkowa lektura
W Long Beach jest fajnie - sklep foto jest 5 minut piechotą od hotelu :)
Znowu spędzisz tam pół dnia?:grin: Mi tez możesz coś przywieźć:wink:
Szczęśl... Ech, to już było..:wink:
Znowu pora wyjeżdżać. Za tydzień ok 14-15 Listopada do Long Beach na nowy statek. W Long Beach jest fajnie - sklep foto jest 5 minut piechotą od hotelu :)
Stopy wody... Wilku Morski! Morze Cię wzywało, to było widać (czytać) już od jakiegoś czasu.
Przemek Lipski
06-11-2008, 21:57
widze ze kolega Borchardta czytal
no tak obowiazkowa lektura
Jego nie da sie nie czytać, wystarczy zacząć i nie można przestać :)))
Wprawdzie nie jestem marynarzem, ale za to byłem dzieckiem marynarskiej rodziny. Ojciec był czifem na górze. A znaczy kapitana czytałem chyba z 10 razy. Pozdrawiam marynarzy :-) Ciężki kawałek chleba...
DonBolano
06-11-2008, 22:56
No to wiatru w żaglach i udanych zdjec :)
tez plywasz??
mile ze nie jestem sam
moge zapytac na jakim stanowisku lub jaki typ statkow??
Zamiast tylko pisać, warto czasem też i czytać:
http://canon-board.info/showpost.php?p=110616&postcount=196
http://canon-board.info/showpost.php?p=456226&postcount=83
Zamiast tylko pisać, warto czasem też i czytać:
czyli tankerman
;] dzieki Vitez
Janusz, stopy wody, udanych zdjęć i szczęśliwego powrotu.
PS A masz zdjęcie tej łupinki, którą teraz płyniesz?
mor_feusz
07-11-2008, 11:47
No to pomyslnych wiatrow :)
mor_feusz, według klasyka klasyków, "pomyślnych" to życzy się tylko fajtłapom którzy nie dadzą sobie rady z "silnymi" :mrgreen:
Janusz Body
08-11-2008, 10:19
....
PS A masz zdjęcie tej łupinki, którą teraz płyniesz?
To nowy statek, prosto ze stoczni w Korei - jeszcze nie ma zdjec w sieci.
To nowy statek, prosto ze stoczni w Korei - jeszcze nie ma zdjec w sieci.Kapitan to ma klawe życie :D
Tradycyjnie: Stopy wody pod kilem!
Ciekawe kiedy Cię wrzucą na statek, na którym będziesz miał dostęp do netu?
Trochę mnie to w sumie dziwi : są telefony satelitarne, no to na logikę, wystarczyłby modem... :)
Janusz Body
08-11-2008, 15:09
Ciekawe kiedy Cię wrzucą na statek, na którym będziesz miał dostęp do netu?
Trochę mnie to w sumie dziwi : są telefony satelitarne, no to na logikę, wystarczyłby modem... :)
Nooooo... oni myślą całkiem logicznie :). Oceany są poza wiązką większości satelitów. Jedynie Inmarsat działa na oceanach. ok. 3 USD za minutę i potrzebny specjalny modem "odporny" na opóźnienie sygnału (sygnał do satelity do ok 0.1 sek podróżuje). Szybkość takich modemów - hmmmm.... 19200 bodów. Na HSD dochodzi do 56000 bodów - tylko maile służbowe na "wdzwanianym" łączu. :)
Nooooo... oni myślą całkiem logicznie :). Oceany są poza wiązką większości satelitów. Jedynie Inmarsat działa na oceanach. ok. 3 USD za minutę i potrzebny specjalny modem "odporny" na opóźnienie sygnału (sygnał do satelity do ok 0.1 sek podróżuje). Szybkość takich modemów - hmmmm.... 19200 bodów. Na HSD dochodzi do 56000 bodów - tylko maile służbowe na "wdzwanianym" łączu. :)
No to rzeczywiście kiepsko ;)
W sumie z korzystając z moich bałtyckich doświadczeń, chciałbym Ci życzyć kumatej załogi :mrgreen:
Janusz Body
01-03-2010, 17:38
Pisze juz z Cape Town (i to jeszcze na hotelowym macu). Do "zobaczenia" za jakies cztery miesiace.
Nie daj się falom i uważaj na piratów.
Powodzenia
Pozdrawiam
Wszystkiego dobrego- spokojnego rejsu życzę!!! (I wracaj szybko, bo Twoje porady do PS i nie tylko- priceless ;-D )
Janusz Body
20-06-2010, 11:44
Witam wszystkich po przerwie.
Jeszcze jestem w Cotonou w Beninie ale juz z dostepem do netu. W domu bede w poniedzialek. Postaram sie poodpowiadac na przynajmniej czesc PW i niektore posty z T&T. Na wszystkie nie dam rady :-)
Pozdrówka serdeczne
Witam :) Mam nadzieje że zawitasz niedługo na Kolumba :)
oskardj92
20-06-2010, 13:47
Witamy :D
canis_lupus
20-06-2010, 22:32
Wpadaj na IRC'a. Stęskniliśmy się...
Grzesiek_PL
21-06-2010, 14:24
Witam :)
Powitać powitać :) A ja w sumie też planuję wyprawę. A właściwie "wyprawę" (http://rowerowe-porady.blogspot.com/2010/06/rowerowy-wyjazd-swinoujscie-hel.html). Będzie co focić :]
Heeej :) miło Cię znów idzieć, pozdrawiam.
Janusz Body
30-09-2010, 11:18
Znowu pora zniknąć na trochę z CB. :-) Wyjeżdżam w połowie przyszłego tygodnia. Kierunek ten sam. m/t Dorra, Dubaj.
Dobrze, że to jednak nie ta zardzewiała Safaniyah ;) Ale One Fathom Bank, to by mi osobiście było szkoda.
Janusz Body
30-09-2010, 11:46
Dobrze, że to jednak nie ta zardzewiała Safaniyah ;) Ale One Fathom Bank, to by mi osobiście było szkoda.
Prędzej czy później i tak mnie czeka One Fathom Bank. W drodze z perskiej do Chin albo US West Coast. Tyle, że tą większą łódką. Za to z klimatyzacją. :-) Zupełnie mi nie szkoda 5 godzin na dżonce w upał. :-)
Zastanawiam czy takie giganty na jakich pływasz ustępują pierwszeństwa małym żaglówkom . Nigdy nie przyszło mi do głowy tego sprawdzić:-D. Często się zastanawiam czy mój reflektor radarowy cokolwiek daje. Czy na takich "potworach" ktokolwiek stoi na oku (bo jak wołać UKFką to często cisza) , czy tylko instrumenty prowadzą statek . I jaki macie stosunek do niewielkich jachtów (pod żaglami), chyba nas nienawidzicie :-D
Zastanawiam czy takie giganty na jakich pływasz ustępują pierwszeństwa małym żaglówkom.Nie tylko nie mają takiej możliwości (inercja) ale też nie mają podstawy, żeby ustępować.
Statek żaglowy w drodze powinien ustąpić z drogi:
statkowi, który nie odpowiada za swoje ruchy;
statkowi o ograniczonej zdolności manewrowej;
statkowi zajętemu połowem.
Zastanawiam czy takie giganty na jakich pływasz ustępują pierwszeństwa małym żaglówkom . Nigdy nie przyszło mi do głowy tego sprawdzić:-D. Ja niestety sprawdziłem na żywo. Dwukrotnie, w obu przypadkach przy poważnych problemach z napędem i sterownością. Nie ustępują :)
W jednym przypadku skończyło się to na szczęście niegroźną, ale bardzo "ekscytujacą' kolizją (obie jednostki nie były zbyt duże). A w drugim, dwukadłubowy prom pasażerski
https://canon-board.info/imgimported/2010/09/EX2116_ferry-1.jpg
źródło (http://www.australianexplorer.com/experiences/images/EX2116_ferry.jpg)w ostatniej chwili (jakies 100 m przed kolizją) zmienil kurs. Do dzis nie wiem, czy sternik promu robil sobie żarty i nas straszył, czy nasze rozpaczliwe krzyki przez radio, że na 9 metrowym jachcie mamy urwane koło sterowe i we dwóch ciagniemy półmetrowy rumpel, podwiązany do lin, przewiniętych przez kabestany, wreszcie sciągneły kogos na mostek. Nikt, nigdy nie odpowiedział :)
Inna sprawa, ze manewrowanie takim kolosem jak VLCC, to ani szybka ani łatwa sprawa :)
Nie tylko nie mają takiej możliwości (inercja) ale też nie mają podstawy, żeby ustępować.
Statek żaglowy w drodze powinien ustąpić z drogi:
statkowi o ograniczonej zdolności manewrowej
Musiał by być odpowiednio oznakowany by za taki go uznać (czerwone, białe, czerwone) w przeciwnym razie to tak jak z karetką pogotowia która jedzie bez sygnału .
Dinderi....Myślę że oni nas po prostu nie lubią !
Janusz Body
30-09-2010, 14:01
Ustępuję żaglówkom. Niestety ale muszę. "Ograniczona zdolność manewrowa" nie ma zastosowania. Nawet "trzy czerwone" czyli 'restricted by her draugt' dalej musi ustępować żaglówkom.
Praktyka to "inna sprawa". Na VLCC 2 mile to.... paskudnie blisko, średnica cyrkulacji ok. 1 mili, o hamowaniu to można raczej zapomnieć. Możliwości zjechania z toru często żadne - w Dover ścieżka ma szerokość ok. 0.8 mili a po bokach jest za płytko. Przy zanurzeniu 22.53m potrzeba min. ok 26 metrów głębokości. No i zwykle jest na zasadzie "kto ma silniejsze nerwy". Ja tam wychodzę na skrzydło i nucę sobie "Hej, szable w dłoń..." :-) Jak do tej pory zawsze było skuteczne. :-)
To do Gdyni w ogóle byś nie wpłynął. Chyba żaden basen nie ma takiej głębokości .
Janusz Body
30-09-2010, 14:22
.... Chyba żaden basen nie ma takiej głębokości .
Nie ma potrzeby mieć. Bałtyk to płytkie bajorko a limitem są cieśniny duńskie. Kiedyś było max 15 m zanurzenia. Teraz nie jestem na bieżąco ale... na pewno nie jest więcej niż 17m. 12.5m to, zdaje się max w polskich portach a i tak rzadko wykorzystywane. Jeden z VLCC z firmy się częściowo ładował w Porcie Północnym. Wzięli mniej niż połowę ładunku. Drugą połówkę ładowali ze statków za Skagen.
A wozisz z sobą jeszcze sekstant i almanach ? Czy już tylko GPS który amerykanie czasem wyłączają .Np. podczas działań w Kosowie.
w Dover ścieżka ma szerokość ok. 0.8 mili a po bokach jest za płytko. Przy zanurzeniu 22.53m potrzeba min. ok 26 metrów głębokości.Czy w takiej sytuacji nie ma zastosowania przepis o wąskich przejściach MPZZM?
"Statek o długości mniejszej niż 20 m lub statek żaglowy nie powinien przeszkadzać przejściu statku, który może bezpiecznie nawigować tylko w granicach wąskiego przejścia lub toru wodnego."
No i zwykle jest na zasadzie "kto ma silniejsze nerwy". Ja tam wychodzę na skrzydło i nucę sobie "Hej, szable w dłoń..." :-) Jak do tej pory zawsze było skuteczne. :-)No pewnie! Bo tamten drugi stoi za kołem i nuci:
Parowcowi nie wierz
We dnie ani nocy
Bo on cię rozjedzie i nie da pomocy
Wiec czy zwie się kufą
Czy ma imię nawy
Obejdź go za rufą
Tak byś sam był z prawej
;)
Janusz Body
30-09-2010, 14:58
C..... statek żaglowy nie powinien przeszkadzać przejściu statku, który może bezpiecznie nawigować tylko w granicach wąskiego przejścia lub toru wodnego."....
Da liegt der Hund begraben. W tym wytłuszczonym. Nie powinien niestety nie oznacza nie może.
Kiedyś wiozłem takiego WAFI. Jak zobaczył jak na radarze przy 6°B widać jachty z reflektorem radarowym na 6 milach to lekko zbladł.
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A wozisz z sobą jeszcze sekstant i almanach ? Czy już tylko GPS który amerykanie czasem wyłączają .Np. podczas działań w Kosowie.
Tak. Jest i sekstans czy sekstant (obie nazwy są poprawne). Gorzej z używaniem. Pewnie jestem jedyną osobą na statku, która to przez pół życia używała i może też jedyną co wie jak toto używać :-)
Tak. Jest i sekstans czy sekstant (obie nazwy są poprawne). Gorzej z używaniem. Pewnie jestem jedyną osobą na statku, która to przez pół życia używała i może też jedyną co wie jak toto używać :-)
Oko masz wysoko !
Nie powinien niestety nie oznacza nie może.Nie, no jasne, mi też się parę razy zdarzyło, że jakiś kierowca wyjechał z podporządkowanej albo na czerwonym i trzeba się było ratować ale gdyby doszło do kolizji, to byłaby jednak jego wina.
Przepis o pierwszeństwie żaglówek zaczyna się sformułowaniem:
"Jeżeli prawidła 9, 10, i 13 nie stanowią inaczej:... "
A to o wąskim przejściu to prawidło 9 właśnie. Zresztą, co ja Ci będę opowiadał. Znasz te przepisy na pamięć w kilku wersjach językowych pewnie. To ja się muszę posiłkować netem, bo już parę lat nie miałem z nimi do czynienia w praktyce.
canis_lupus
30-09-2010, 17:42
Tak. Jest i sekstans czy sekstant (obie nazwy są poprawne). Gorzej z używaniem. Pewnie jestem jedyną osobą na statku, która to przez pół życia używała i może też jedyną co wie jak toto używać :-)
Mnie na geografii uczyli. Nie jest to jakies skomplikowane.
Mnie na geografii uczyli. Nie jest to jakies skomplikowane.
Tak...
Zwłaszcza na rozhuśtanym jachcie Gdzie wysokość pomiaru Ci się bez przerwy zmienia . O wszelkich kątach lokalnych i deklinacjach nie wspominając.
Janusz Body
30-09-2010, 21:02
Mnie na geografii uczyli. Nie jest to jakies skomplikowane.
Hehehe.... powiedz to studentom Akademii Morskiej. Tylko przygotuj sobie drogę ucieczki :mrgreen:
Jest spora różnica pomiędzy "mnie uczyli" a określaniem pozycji w realu tą piękną metodą. Naprawdę spora .... :-)
Stopy wody.Będzie Cię bardzo brakowało.Kiedy przewidujesz powrót ?
Hehehe.... powiedz to studentom Akademii Morskiej. Tylko przygotuj sobie drogę ucieczki :mrgreen:
Jest spora różnica pomiędzy "mnie uczyli" a określaniem pozycji w realu tą piękną metodą. Naprawdę spora .... :-)
Ale to nie jest przeszłość. Twój doktorat nie jest żadnym przeżytkiem, a pieśnią przyszłości. Jak tylko zaczniemy latać w kosmos to te wszystkie GPSy będzie można wyrzucić.
Tam znowu będzie możliwa tylko astronawigacja .
Tak...
Zwłaszcza na rozhuśtanym jachcie Gdzie wysokość pomiaru Ci się bez przerwy zmienia . O wszelkich kątach lokalnych i deklinacjach nie wspominając.Eee tam, to proste. Te zdjęcia wykonałem wieeeele lat temu, właściwie dokładnie nie pamiętam kiedy. Na pewno sporo przed nastaniem ery fotografii cyfrowej, kiedy to ustalaliśmy naszą pozycję podczas przechodzenia przez Kanał Kiloński. Do celu dotarliśmy bezbłędnie, co potwierdza poprawność pomiarów. ;)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img829.imageshack.us/my.php?image=201009301114.jpg)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img842.imageshack.us/my.php?image=201009301115.jpg)
(http://img842.imageshack.us/my.php?image=201009301115.jpg)
W kanale kilońskim to chyba łatwiej zapłacić mandat niż zabłądzić.
Janusz Body
01-10-2010, 17:00
....Kiedy przewidujesz powrót ?
Pewnie gdzieś kole końca stycznia. :-)
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
....., co potwierdza poprawność pomiarów. ;)
.....
Hihihihi.... udawać też trza umić. Obydwaj nawigatorzy mają kąt około zera czyli patrzą na widnokrąg czyli na drzewa w kanale. :-)
Hihihihi.... udawać też trza umić. Obydwaj nawigatorzy mają kąt około zera czyli patrzą na widnokrąg czyli na drzewa w kanale. :-)Znając pozycję drzew wyznaczyliśmy linie pozycyjne i ... :mrgreen:
Poważniej, to tradycyjne metody nawigacji lepiej znać, bo mogą się przydać nie wiadomo kiedy. Pamiętam, jak wysiadł nam na morzu GPS w nocy z 21 na 22 sierpnia 1999. To był dzień, w którym w systemie GPS wystąpiło coś podobnego do znanego ze świata informatyki i podchwyconego przez media problemu roku 2000. Tzw Week Number Rollover. Tej nocy bardzo wiele odbiorników odmówiło posłuszeństwa. I trzeba było się przeprosić ze zliczeniówką :)
Poważniej, to tradycyjne metody nawigacji lepiej znać, bo mogą się przydać nie wiadomo kiedy. Pamiętam, jak wysiadł nam na morzu GPS w nocy z 21 na 22 sierpnia 1999. To był dzień, w którym w systemie GPS wystąpiło coś podobnego do znanego ze świata informatyki i podchwyconego przez media problemu roku 2000. Tzw Week Number Rollover. Tej nocy bardzo wiele odbiorników odmówiło posłuszeństwa. I trzeba było się przeprosić ze zliczeniówką :)
W 1999 r Amerykanie wyłączyli na krótko GPS.
Miało to związek z lądowanie w Kosowie. Nie pamiętam daty ale to mogło być wtedy.
Tu pisali coś o tym. http://www.nauticalissues.com/nav1.html
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
przy okazji...
Zwykły samochodowy GPS również pokazuje współrzędne .
Tylko, czy korzysta z tych samych satelit co np. morski garmin ?
Czy na morzu po prostu straci zasięg !. W tym roku już tego nie sprawdzę ale może ktoś wie ?
W 1999 r Amerykanie wyłączyli na krótko GPS.
Miało to związek z lądowanie w Kosowie. Nie pamiętam daty ale to mogło być wtedy.
Tu pisali coś o tym. http://www.nauticalissues.com/nav1.html
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
przy okazji...
Zwykły samochodowy GPS również pokazuje współrzędne .
Tylko, czy korzysta z tych samych satelit co np. morski garmin ?
Czy na morzu po prostu straci zasięg !. W tym roku już tego nie sprawdzę ale może ktoś wie ?Nie straci zasięgu :) To ten sam GPS. A to w sierpniu 1999 to nie żadne celowe wyłączenie tylko cecha systemu. Wtedy jeszcze nie wszystkie urządzenia to uwzględniały, bo to było pierwsze "przekręcenie się" licznika czasu. Tu masz to opisane: http://www.navcen.uscg.gov/?pageName=gpsweek
Hehehe.... powiedz to studentom Akademii Morskiej. Tylko przygotuj sobie drogę ucieczki :mrgreen:
Właśnie :mrgreen:
W 2002 roku miałem praktyki na Darze Młodzieży z "wspaniałym" wykładowcą astro z gdyńskiej wsm zwanego Nosorożcem.
Obecnie to wspominam z uśmiechem na twarzy, ale jeszcze w owym czasie bardzo go przeklinałem, bo metody oceniania naszych wyliczeń były dość surowe.
Janusz stopy wody.
Nie ma potrzeby mieć. Bałtyk to płytkie bajorko a limitem są cieśniny duńskie. Kiedyś było max 15 m zanurzenia. Teraz nie jestem na bieżąco ale... na pewno nie jest więcej niż 17m. 12.5m to, zdaje się max w polskich portach a i tak rzadko wykorzystywane. Jeden z VLCC z firmy się częściowo ładował w Porcie Północnym. Wzięli mniej niż połowę ładunku. Drugą połówkę ładowali ze statków za Skagen.
Tak mi przyszło do głowy...
Budujemy gazoport który uwolni nas od rosyjskiego monopolu. Ale do togo potrzeba właśnie odpowiednio głębokich basenów .Ale co to da, jak tankowce z gazem nie przejdą przez cieśniny
Janusz Body
07-10-2010, 20:05
Przejdą. Nawet te największe gazowce nie mają dużego zanurzenia. Dla nich 15 m to... more than enough...
Ostatnio modny jest krzyk, że przez Nord Stream będzie kłopot z wejściem do Świnoujścia. Hmmmmm... Rura ma być zakopana 3 m poniżej dna morskiego to niby jak miała by ograniczać zanurzenie. Świnoujście ma (chyba) maksymalne zanurzenie 12.5 metra a gadanie o pogłębianiu to zawracanie głowy bo koszta pogłębienia toru podejściowego są niewyobrażalnie duże. Samo pogłębienie to jedno ale potem utrzymanie - to kosztuje jescze więcej. Gadają o pogłębieniu od 40 lat a w ciągu ostatnich lat ruch w porcie spada.
Ostatnio szczytem wydarzeń były protesty mieszkańców Świnoujścia i burmistrza tegoż miasta bo ktoś powiedział, że przy gazoporcie powstanie elektrownia gazowa a oni nie chcą bo to rejon turystyczny itp. No tak. Gaz przechowuje się skroplony schłodzony do minus stukilkudziesięciu stopni. Ciecz ma to do siebie, że paruje. Ciśnienie tych par jest spore i trzeba ten gaz spalać w "świeczce" albo w elektrowni. W elektrowni wychodzi rozsądniej bo energia uzyskana w ten sposób jest używana do schładzania.
Wylatuję jutro rano więc jeszcze raz do zobaczenia w styczniu. :-)
No to jeszcze raz pomyślnych wiatrów !
Janusz Body
03-04-2011, 18:49
Znowu wyjazd. W najbliższą środę do Cape Town. Powrót w w lipcu.
Pozdrówka i do zobaczenia.
Tak sobie myślę że pływając taki potworami nie masz szans zobaczyć takich miejsc jak np. cieśnina Torresa czy nawet jakiekolwiek kanały ?. Tylko otwarte morze i największe porty.
To na jak długo tym razem, i którędy ?
Janusz Body
03-04-2011, 19:21
Tak sobie myślę że pływając taki potworami nie masz szans zobaczyć takich miejsc jak np. cieśnina Torresa czy nawet jakiekolwiek kanały ?. Tylko otwarte morze i największe porty.
To na jak długo tym razem, i którędy ?
Przez Suez da radę. Zresztą parę razy jechałem. Pozostałe kanały zwiedziłem zanim zacząłem pływać na tych dużych. Nie byłem tylko w Korynckim. :-)
Cape Town -> helikopter -> Dorra (statek) -> Sikka -> prawdopodobnie załadunek na perskiej. Standardowe 3 miesiące.
Nie wiem gdzie jest Dorra ale jeśli śmigłowcem to chyba blisko. Czy Ty masz możliwość podawać w jakiś sposób współrzędne, tak co tydzień?;)
Janusz Body
03-04-2011, 20:12
Statek się załadował w Angoli. Koło Cape Town będzie przepływał 8-mego. To jedna z niewielu okazji żeby wziąć cywilizowane zaopatrzenie i podmienić jakąś część załogi. Zwykle podjeżdżamy ok 7-8 mil od Green Point Lighthouse - to blisko stadionu z ostatniego Mundialu. No i potem helikopter sobie lata kilka razy z siatkami pod spodem.
Na statku nie ma netu. Mam tylko kontakt mailowy.
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img716.imageshack.us/i/wsrodku.jpg/)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img718.imageshack.us/i/helloct.jpg/)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://img98.imageshack.us/i/hello2f.jpg/)
Bardzo ciekawe wypowiedzi. Tylko mała prośba - niech one będą ozdobione zdjęciami jak w ostatnim poście autora wątku.
Można powiedzieć ze zamieniasz polską wiosnę na afrykańską jesień. Uważaj na piratów. Czyli nie za blisko Somalii jak będziesz jechał na Perską .;-)
Janusz Body
03-04-2011, 20:53
Na Indyjskim teraz wszędzie jest "za blisko Somalii". Atakują statki 100 mil od Minicoy - to pod samymi Indiami. :-)
a ja mam prosbe o jakis fotoreportaz z takiej eskapady. Bez napinania sie na jakosc zdjec, wystarcza poprawne po prostu, ale za to z mala narracja i do hydeparku wrzucowny po powrocie. Na pewno nie tylko ja, ale wiekszosc forumowiczow chetnie obejrzy i poczyta, kazdy chce sie poczuc jak maly chlopiec czytajacy ksiazki Juliusza Verne'a. Powodzenia...
Na Indyjskim teraz wszędzie jest "za blisko Somalii". Atakują statki 100 mil od Minicoy - to pod samymi Indiami. :-)
Jestem ciekawy jak ci bandyci "wdrapują" się na wysokie pokłady atakowanych statków - w ten sposób się dostają: http://www.youtube.com/watch?v=xDUH5Egsw38 czy też mają inne sposoby :?:
Janusz Body
03-04-2011, 21:28
a ja mam prosbe o jakis fotoreportaz z takiej eskapady. ....
Mam tego jakieś 2 TB :-)
Z Cape Town też. Sztormowych również. :-)
https://canon-board.info/imgimported/2011/04/c6f2945-1.jpg
źródło (http://img687.imageshack.us/img687/513/c6f2945.jpg)
https://canon-board.info/imgimported/2011/04/bujanie3-1.jpg
źródło (http://img709.imageshack.us/img709/2235/bujanie3.jpg)
https://canon-board.info/imgimported/2011/04/img0524uh-1.jpg
źródło (http://img820.imageshack.us/img820/1161/img0524uh.jpg)
https://canon-board.info/imgimported/2011/04/turystka-1.jpg
źródło (http://img809.imageshack.us/img809/8176/turystka.jpg)
Na Indyjskim teraz wszędzie jest "za blisko Somalii". Atakują statki 100 mil od Minicoy - to pod samymi Indiami. :-) Pewnie dla tego że bliżej Somalii niewielu pływa. Czyli czeka Cię trochę bezsennych nocy. No to sobie te gwiazdy pooglądasz :lol:
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Trzynastostopniowy przechył na takim potworze...Chyba na pustych zbiornikach ? Tzn. pusty to on nigdy pewnie nie jest ?
Janusz Body
12-09-2011, 12:32
No i znowu pora jechać. Wyjazd ok 18-tego - do Ulsan South Korea.
@ Janusz - a propos tych zdjeć z przechyłem... to aż tak buja na takim kolosie???\
Tym bardziej, że pogoda jakaś taka spokojna...
Wow!
To przypuszczam ze cos bedziesz odbieral z HHI albo z Mipo. Jak czas i mozliwosci pozwola to zapraszam serdecznie na kawe i zdjecia na wyspe Geoje, to z Ulsan 2 godzinki. Upaly wrocily, codziennie po 30 stopni, a woda w morzu 27, wez szorty ;-)
Pozdrawiam
Dominik
No i znowu pora jechać. Wyjazd ok 18-tego - do Ulsan South Korea.
Janusz Body
13-09-2011, 09:55
To przypuszczam ze cos bedziesz odbieral z HHI albo z Mipo...
Dzięki za zaproszenie :-) Tym razem stary statek (MHI) - coś się posypało i jak zwykle szukają ratunku :-) a jedynym ratunkiem jest, jak zwykle, kasa ;-) Armatorzy/operatorzy często zapominają, że kupując statek kupują "dziurę w wodzie", która pochłonie dowolną ilość gotówki. :-)
Ostatnie statki firma odebrała z HHI w ubiegłym roku. Coś ponoć planują ale myślą raczej o second hand albo coś co już jest na keel blockach. Na dziś mają 17 VLCC a chcą mieć 20. Budują dużo chemikaliowców (nazwy zaczynają się od NCC - może u Ciebie?)ale to nie mój rozmiarowzrost.
Pozdrówka serdeczne
Z pozdrowieniami od Janusza Body, pływającego po pirackich wodach Oceanu Indyjskiego:
https://canon-board.info/imgimported/2011/10/IMG_2257-2.jpg
źródło (http://mirekkania.com/zdjecia/potoczek/IMG_2257.jpg)
https://canon-board.info/imgimported/2011/10/IMG_2270-2.jpg
źródło (http://mirekkania.com/zdjecia/potoczek/IMG_2270.jpg)
https://canon-board.info/imgimported/2011/10/IMG_2271-2.jpg
źródło (http://mirekkania.com/zdjecia/potoczek/IMG_2271.jpg)
Piorun ustrzelony z ręki.
Janusz Body
16-04-2012, 21:28
Znowu pora jechac. Wyjazd jutro rano. Statek ma na imię Ghawar czyli ten sam co poprzednio.
Do zobaczenia za za 3.5 miesiąca.
No to poprosimy o kilka(naście) nowych GTJ!
Janusz Body
16-04-2012, 21:37
No to poprosimy o kilka(naście) nowych GTJ!
Bede sie musial zabrac za geotagowanie bo niektórych zdjęć nie pamiętam wystarczająco dokładnie ;) to wyzej z błyskawicą bylo robione gdzieś na Indyjskim, chyba na północ od Minicoy gdzies na szerokosci Goa.
Bedziemy w GTJ musieli podawać współrzędne geograficzne?:shock::shock::shock:
Ooooo, to będzie hardkor!:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Wysokich lotów i spokojnej wody. Wracaj szczęśliwie.
Janusz Body
16-04-2012, 21:47
Bedziemy w GTJ musieli podawać współrzędne geograficzne?.....
Wystarczy miasto na tej samej szerokosci i drugie na tej samej długosci geograficznej. :mrgreen:
Wystarczy miasto na tej samej szerokosci i drugie na tej samej długosci geograficznej. :mrgreen:
A przy odrobinie szczęścia może da się też znaleźć miasto-antypodę?
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
Bedziemy w GTJ musieli podawać współrzędne geograficzne?:shock::shock::shock:
Ooooo, to będzie hardkor!:mrgreen::mrgreen::mrgreen:
Jak na zdjęciu będą gwiazdy, to chyba damy radę!
!!! Łączenie podwójnego wpisu !!!
A propos piorunów: ten ze zdjęcia to "pozytywny", czy zwykły?
Janusz Body
16-04-2012, 22:12
?...
A propos piorunów: ten ze zdjęcia to "pozytywny", czy zwykły?
Zwykły piorun. Zrobiony z ręki kompaktem przez szybę z kabiny.
darekgra
16-04-2012, 23:13
Może było wcześniej ale czasem na tej stronce można pośledzić Pana Janusza
http://www.marinetraffic.com/ais/
Powodzenia i bezpiecznego powrotu
Janusz Body
17-04-2012, 12:30
Może było wcześniej ale czasem na tej stronce można pośledzić Pana Janusza
http://www.marinetraffic.com/ais/
Powodzenia i bezpiecznego powrotu
Stronka wyswietla holownik Ghawar :) moj stateczek jest ciut wiekszy. Na dlugosc to tak ze dwa stadiony narodowe (trzy boiska), na szerokosc jedno boisko :)
Stronka wyswietla holownik Ghawar :) moj stateczek jest ciut wiekszy. Na dlugosc to tak ze dwa stadiony narodowe (trzy boiska), na szerokosc jedno boisko :)
Jest i twój: Ghawar (http://www.marinetraffic.com/ais/default.aspx?oldmmsi=309547000&zoom=10&olddate=lastknown)
Jest i twój: Ghawar (http://www.marinetraffic.com/ais/default.aspx?oldmmsi=309547000&zoom=10&olddate=lastknown)
Ciekawe, czy pokażą online, jak Wiesiek wsiada na statek :)
Ciekawe, czy pokażą online, jak Wiesiek wsiada na statek :)
Może jest jakaś strona do śledzenia śmigłowców?
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.