PDA

Zobacz pełną wersję : Po raz kolejny o tym, ktore body jest profesjonalne i co to znaczy...



dulak
02-12-2012, 15:01
Myślę, że największym mankamentem 6D jest nie najkrótszy czas migawki czy też słabsza ergonomia, ale żywotność migawki - 100K cykli! Przez ten właśnie fakt te puszki będą bardzo traciły na wartości. O ile kupno 5D i 5DII z przebiegiem 50K ma sens jak najbardziej o tyle kupno 6D z takim przebiegiem będzie mocno dyskusyjne dla wielu nabywców, w szczególności jeśli Canon nie zagwarantuje puszce 100K klapnięć bez względu na wiek jak ma to miejsce obecnie w topowych modelach.

strideer
02-12-2012, 15:16
Dla krótkiego przypomnienia: migawka nie pada samoczynnie po przekroczeniu liczby cykli deklarowanej przez producenta.

dulak
02-12-2012, 15:44
Dla krótkiego przypomnienia: migawka nie pada samoczynnie po przekroczeniu liczby cykli deklarowanej przez producenta.

A kto tak twierdzi?

fleder
02-12-2012, 16:27
To bariera raczej psychologiczna. Doświadczeni użytkownicy lustrzanek wiedzą o co chodzi i jak rozumieć gwarantowany przebieg. Ale najczęściej teraz 'luszczanki' kupują amatorzy czy kompletni laicy, którzy zwracają uwagę na wymieniony parametr i mogą to pojmować dosłownie i bardzo jednoznacznie :)

strideer
02-12-2012, 16:28
Może ludzie tworzący coś na kształt paranoi wokół kwestii przebiegu migawki?

crazy
02-12-2012, 16:33
Logicznym jest , że migawka nie kończy sie zaraz po zrobieniu 150tyś zdjęć :)

fotowesolowski
02-12-2012, 17:25
Logicznym jest , że migawka nie kończy sie zaraz po zrobieniu 150tyś zdjęć :)

Dodam ze migawka czesto konczy sie przed deklarowanym przebiegiem, i producent wymienia ja na nowa , nawet po okresie gwarancji.

strideer
02-12-2012, 17:29
Dodam ze migawka czesto konczy sie przed deklarowanym przebiegiem, i producent wymienia ja na nowa , nawet po okresie gwarancji.

Często to znaczy w ilu procentach aparatów?

jac+
02-12-2012, 18:24
Co do wartości bezwzględnych: lepiej mieć migawkę 1:8000 z gwarantowanym przez producenta przebiegiem 150.000 cykli niż 1:4000 z planowanym przebiegiem 100.000. Koniec, kropka.
Podejrzewam,że producent przed zadeklarowaniem gwarantowanego przebiegu przeprowadza wystarczająco dużo prób, żeby później nie mieć zbyt wielkich kosztów z tytułu padniętych przedwcześnie migawek. Z drugiej strony podawanie 150.000 cykli może być działaniem wybitnie marketingowym, mającym na celu pokazanie klientom za co płacą wydając większą gotówkę na DSLR z wyższej półki. Jaka jest prawda? To wiedzą tylko Azjaci :)

fotowesolowski
02-12-2012, 18:41
Często to znaczy w ilu procentach aparatów?

w moich obydwu , przepraszam za uogólnienie

piast9
02-12-2012, 18:58
OMG, migawka ma 100k! Ludzie. To ma być tani FF dla entuzjastów i amatorów. Profesjonaliści trzaskający zdjęcia zawodowo mają już w ofercie Canona w czym wybierać. Dla amatora 100k zdjęć to ładnych parę lat użytkowania.

jac+
02-12-2012, 19:26
OMG, migawka ma 100k! Ludzie. To ma być tani FF dla entuzjastów i amatorów. Profesjonaliści trzaskający zdjęcia zawodowo mają już w ofercie Canona w czym wybierać. Dla amatora 100k zdjęć to ładnych parę lat użytkowania.

Fakt niezaprzeczalny. Tylko ta cena póki co niezbyt "amatorska" i nie budząca entuzjazmu "entuzjastów" :) .
Tak w ogóle to miażdżący odsetek amatorów nie potrzebuje FF. APS-C to dla amatora w większości przypadków aż nadto.

strideer
02-12-2012, 19:40
Cena jest amatorska. Cenę nieamatorską ma Canon 5D Mark III i wyższe modele. Przynajmniej według producenta :-) Problem raczej w tym, że dzisiejszy amator lustrzanek musi zapłacić więcej niż parę lat temu: za puszkę, za szkła, za wszystko.

marfot
02-12-2012, 20:56
Tak w ogóle to miażdżący odsetek amatorów nie potrzebuje FF. APS-C to dla amatora w większości przypadków aż nadto.

Do czasu aż nieświadom niczego amator nie zagości na pewnym forum ;)

Jeśli chodzi o cenę to każdy zakup to dla amatora pieniądze wywalone w błoto.
Za 20D zapłaciłem 5500 zł a wcześniej za C70-200/4L dałem 3200 zł. Też niedzisiejsze ceny.
20D ukradli, dziadek C70-200/4L budzi tylko obrzydzenie w opinii wielu forumowiczów, nie śmiem go nawet sprzedawać.

jac+
02-12-2012, 21:17
Do czasu aż nieświadom niczego amator nie zagości na pewnym forum

Wtedy zaczyna się "wyścig zbrojeń" :) . I już nic nie jest takie jak przedtem :) .

Kwapiszon
02-12-2012, 21:19
miażdżący odsetek amatorów nie potrzebuje FF

Święte słowa.

jellyeater
02-12-2012, 21:54
Tak w ogóle to miażdżący odsetek amatorów nie potrzebuje FF. APS-C to dla amatora w większości przypadków aż nadto.
To zależy kogo rozumiesz przez amatora. Jeżeli kogoś kto nie zarabia na zdjęciach, to nie zgodzę się. Jeżeli kogoś kto używa lustra jak kompaktu to jak najbardziej.

Pasjonat będzie się cieszył z przyjemności posiadania FF. Nawet i amator zauważy lepszy wizjer. Aczkolwiek amator będzie marudził na wielkość. Wiem jak daję do ręki swoje 5d z gripem. Ojej jakie to ciężkie i duże. Mi tam się ta wielkość podoba. Nie zarabiam na zdjęciach.

jac+
02-12-2012, 22:14
To zależy kogo rozumiesz przez amatora.

Tak na szybko i w uproszczeniu zaprezentuję mój trójpodział:

1. Amator to ... amator. Tzw rynek konsumencki.
2. Entuzjasta fotografii to ... po prostu hobbysta fotografik. Ma wiedzę, wie jak użyć sprzętu, jednak nie żyje z fotografii. Ot nie ma na co wydać zaskórniaków :) . Segment znany mi z autopsji :) .
3. Zawodowiec - ma wiedzę o fotografii (daj Boże) i zarabia fotografując. Jeśli ktokolwiek poczuł się urażony sformułowaniem zawartym w nawiasie - tłumaczę: wśród zawodowych fotografików, obok artystów i rzemieślników, jest też kupa ludzi z przypadku i chałturników, którzy psują opinię profesji. Jednak nie ma tu co rozdzierać szat, bo to sytuacja obserwowana w wielu zawodach.

kurczeblade
02-12-2012, 22:26
Całkiem śmieszne podziały
Posiadacz xD- zawodowiec, profesjonalista
Posiadacz xxD amator, pasjonat
Posiadacz xxxD amator

Szkoda że w rzeczywistości, zupełnie jest inaczej, wszystko sprowadzacie do focenia, ślubnego, dużego iso i idealnego obrazka, a często okazuje się że niektórzy są profesjonalistami pracują na gorszym sprzęcie i nie czują tego podziału, oraz potrzeby kupowania kolejnej nowości... często fotografowie studyjni używają cropów, nie potrzebują dużego iso, szybkiego AF - tylko światła ... to oznacza że są amatorami , a momencie kiedy wielka marka np C zmieni swoją politykę zrobi inne uporządkowanie aparatów, to muszą wtedy zakupić nowe body, bo wtedy nie będą mieli już zleceń, bo robią na formalnie nazwanym sprzętem dla amatorów ?:) a co powiedzieć o zakładach fotograficznych, gdzie zdjęcie do dokumentów robione są kompaktami ?:)\

To teraz niech ktoś mi wyjaśni jedno, dlaczego często- gęsto widuję się lepsze zdjęcia, estetycznie lepsze, lepsze pod względem kompozycji, lepsze pod względem pomysłu itp. ludzi którzy mają jeden aparacik przez długie lata, od ludzi którzy chodzą z kupując co chwile najdroższe nowości ... ?

Kwapiszon
02-12-2012, 22:54
dlaczego często- gęsto widuję się lepsze zdjęcia, estetycznie lepsze, lepsze pod względem kompozycji, lepsze pod względem pomysłu itp. ludzi którzy mają jeden aparacik przez długie lata, od ludzi którzy chodzą z kupując co chwile najdroższe nowości

Cechy zdjęcia, o których piszesz zależą od fotografa, jego talentu, wiedzy, umiejętności, opanowania warsztatu.

jac+
02-12-2012, 23:24
Jak dla mnie to było pytanie retoryczne.

dulak
03-12-2012, 00:11
Amator, a amator. Amator pasjonujący się sportem będzie nabijał licznik w kompletnie innym tempie aniżeli ktoś fotografujący cioteczkę w niedzielę. Sporo jednak osób zastanawia się nad szóstką jako kolejnym body lub nawet podstawowym do pracy. Właśnie te osoby niezwykle boleśnie odczują co znaczy spadek wartości gdy po roku (sezonie) pracy korpus osiągnie niemal połowę deklarowanej żywotności migawki. Psychologicznie na kupującego to działa bez dwóch zdań.

strideer
03-12-2012, 01:13
Cały ten podwątek kto amator, kto profi jest z definicji pozbawiony sensu. Sam sprzęt ma niby spełniać wymogi pewnych ramowych, statystycznie określonych i w ten sposób wyimaginowanych nabywców, jednak ci - jako prawdziwi już ludzie - po prostu kupują taki sprzęt, na jaki ich stać. Stąd statystyczny i niewyimaginowany użytkownik CB drapie się po brodzie, że jak to: amator? z 1DX-em? i bardzo dużą białą lufą? jak to? Albo że profi, w rozumieniu osoba zarabiająca na zdjęciach, leci 60D z kitem. Oczywiście 6D nie jest modelem, który spełnia wymogi współczesnego sprzętu zawodowego, ale jeżeli kupi go zawodowiec i będzie sprzedawał zrobione nim zdjęcia warte miliony, to co? Dywagowanie ile aparat straci za rok, to dla mnie jest już w ogóle kosmos. Canon to marka użytkowa, jak komuś zależy na inwestycji, to ma Leicę. Albo GPW i inne rynki finansowe. Mówiąc jeszcze inaczej - jak ktoś się trzęsie czy migawka nie padnie po 100 tysiącach, to niech kupi sobie jedyneczkę i śpi spokojnie. O ile go na to stać :-D

akustyk
03-12-2012, 10:29
odkleilem od watku nt 6D, bo z tamtym korpusem ten OT mial coraz mniej wspolnego.

zycze powodzenia w dalszym biciu piany...

kurczeblade
03-12-2012, 10:37
No i dobrze :P

To już wiem jak to wygląda, od dziś widząc kogoś z 5dmk3 i białym obiektywem będę się kłaniał w pas profesjonaliście ! :-)

akustyk
03-12-2012, 11:12
No i dobrze :P

To już wiem jak to wygląda, od dziś widząc kogoś z 5dmk3 i białym obiektywem będę się kłaniał w pas profesjonaliście ! :-)

a bo ja wiem? profesjonalny to inaczej zawodowy, a zawodowy fotograf na dzien dzisiejszy w 9 na 10 przypadkow klepie do kotleta.
czy to jest powod, zebym ja, amator widoczkowy, mial sie czuc gorszy... ? w zyciu! :D


juz wole zarabiac na chleb w swojej dzialce, a fotografie robic wylacznie dla przyjemnosci. koniec koncow finansowo moge sobie w ten sposob na lepszy sprzet pozwolic ;) ale moge te pieniadze, zamiast w klocki, wlozyc w podroze albo splate hipoteki ;)

crazy
03-12-2012, 11:47
juz wole zarabiac na chleb w swojej dzialce, a fotografie robic wylacznie dla przyjemnosci. koniec koncow finansowo moge sobie w ten sposob na lepszy sprzet pozwolic ;) ale moge te pieniadze, zamiast w klocki, wlozyc w podroze albo splate hipoteki ;)

Zgadzam się z tym co napisałeś, dlatego doszedłem do wniosku, że przeczkam sytuacje na rynku, wymienie migawke w mojej 5D + dokupię sobie nowość od Sigmy a za resztę na wczasy :) Nie ma co się spianać.

mc_iek
03-12-2012, 12:12
Moi znajomi z innej dziedziny twierdzą, że "lepiej profesjonalnie uprawiać amatorkę, niż amatorsko silić się na profesjonalizm." Cokolwiek by to miało oznaczać...

crazy
03-12-2012, 12:18
Dobre określenie :)