Zaloguj się

Zobacz pełną wersję : Pozyskiwanie klientów i gdzie kupić teczkę portfolio



k-9
24-10-2012, 21:15
Cześć wam :)

Mam do was 2 sprawy.
1. gdzie mogę kupić teczkę na zdjęcia do portfolio? W jednej teczce powinno się znajdować 20-30 zdjęć (tak się przyjęło), ale jak się zajmuje kilkoma rodzajami foto no to trochę głupio tak aby w jednej teczce znajdowała się fashion, beauty, i zdjęcia jedzenia (np. dla restauracji...) Jak sobie radzicie w takiej sytuacji? Co polecacie zrobić? do każdej kategorii zdjęć oddzielna teczka, czy może zrobić strony tytułowe?

2. Ostatnio zaczęły mnie interesować zdjęcia kulinarne... póki co nie mam jeszcze co włożyć do portfolio bo, nie znam żadnego znajomego kucharza, więc trzeba samemu do garów pójść i coś wyczarować zjadliwego :mrgreen::mrgreen: załóżmy, że mam już 15 dobrych zdjęć. Jak dalej szukać klientów? przejść się osobiście do restauracji ( z portfolio pod pachą)?, wysłać maile z portfolio w załączniku?, czy telefonicznie dzwonić pytać się czy nie potrzebują zdjęć?

szczemat
24-10-2012, 21:45
1. Pierwszy lepszy sklep internetowy, np.: profesjonalne teczki, portfolia | sklep fotokoszyk.pl (http://www.fotokoszyk.pl/teczki_portfolio-k116-0--default.html)
Chociaż coraz częściej widać fotografów z tabletami - wszystkie zdjęcia masz wtedy pod ręką.
2. W taki sam sposób jak zdobywasz innych klientów :-).

k-9
24-10-2012, 22:29
nie napisałem, że zdobywam klientów...

szczemat
24-10-2012, 22:31
W takim razie każdy z tych sposobów, o którym piszesz jest dobry o ile jest efektywny :-). Zdobywanie klientów to nie jest prosta sprawa i nie ma na to jednej rady. Przede wszystkim - bądź kreatywny :-).

k-9
25-10-2012, 06:25
hmmm... widzę, że tak okrężną drogą starasz się odpowiadać ;P spoko rozumiem. Rynek, konkurencja itp...
Widzę, że muszę się jeszcze wgłębić w marketing :P
Co do kreatywności hmmm... myślę, że mam jej dużo :P
===
Co do 1 Twojej wypowiedzi... Wg. mnie szpanowanie tabletem i prezentowaniem tam swoich zdjęć jest to kiepski pomysł... Ja jak tylko mogę omijam korzystania z textów z komputera i wole je trzymać w rękach, czuć papier, słyszeć szelest. Innym jest to obojętne, ale ja chyba na mimo młody wiek jestem jakiś taki staroświecki :P

GMHusky
26-10-2012, 12:46
Szpanowanie? Wydaje mi się że bardziej pokazanie profesjonalizmu. Fajnie jest mieć jedno i drugie...

Folio wydrukowane - tematycznie do 15 fot z każdego rodzaju jaki preferujesz, robisz, startujesz do klienta.
Tablet - wygodny bo w każdym momencie możesz pokazać coś co nie masz w teczce... a o co zapyta potencjalny klient, kiedyś na rozmowie w sprawie zdjęć restauracji pani menager zapytała czy robię zdjęcia dzieci bo jej siostra właśnie urodziła... i dzięki "szpanowaniu" wpadło zlecenie :) na dzieciaka i knajpę... :P
też lubię fotografie na "żywo" zresztą mam ich dużą ilość na ścianach :) i w albumach a rynek ma swoje wymagania :)

Mogę Ci doradzić że najlepiej się przejść... :) nie ma to jak kontakt osobisty, a najlepszą metodą są wizytówki - ładne i oryginalne, tutaj nie można żałować kasy.
Przy każdej możliwej okazji zostawiam...
Też ważne jak już wybierasz się z ofertą to rozmawiać z osobą kompetentną, jeżeli jej nie ma weź numer... umów się na spotkanie... tak działaj.

k-9
26-10-2012, 14:56
Dzięki za dość obszerną odpowiedz :))

Ja jakoś preferuje portfolio na papierze... ale fakt, tablet to też fajny pomysł. Ale na start wystarczy mi portfolio papierowe :)
Myślałem najpierw aby porobić emaile ofertowe... Szanujące się restauracje sprawdzają pocztę kilka razy dziennie. Jak nikt nie odpowie to można się przejść i się zapytać :)
Co do wizytówek to też tak uważam. Wizytówka to już na wstępie musi robić dobre wrażenie :) w sumie tak samo jak nasza strona www. Swoją wizytówkę projektuje sam i jeszcze troszkę muszę nad nią posiedzieć. Ahaa ważne są też dłonie xD jak mamy syf za paznokciami i ktoś to zobaczy podczas wręczania wizytówki no to trochę obciach....
====
Jeszcze mam małe pytanie... Jak wspomniałem chciałem się zająć zdjęciami kulinarnymi. Póki co nie robiłem jeszcze tego na zlecenie tylko na własne potrzeby... I nasuwa mi się mały dylemat na ile wycenić swoją pracę... Aby cena nie była z duża ani z mała... (zbyt duża- klient zrezygnuje, zbyt mała- może się to wydać podejrzane i klient też może zrezygnować...) Ja wy wyceniacie swoją prace?

Kuba1
26-10-2012, 15:11
[...]
Myślałem najpierw aby porobić emaile ofertowe... Szanujące się restauracje sprawdzają pocztę kilka razy dziennie. [...]I zaraz trafisz na listę spamerów. Myślisz, że jesteś pierwszy który wpadł na taki pomysł? Uważasz, że ludzie marzą o poświęcaniu czasu na przeglądanie maili z ofertami niezamawianych usług? Czy sam lubisz to robić?

k-9
26-10-2012, 16:07
wiesz co... to zależy... Gdybym wysłał maila do Hilotona no tak, ale gdy się wyślę maila do małej, lokalnej knajpki to jest możliwość zainteresowania ofertą managera czy właściciela.

Kuba1
26-10-2012, 21:34
wiesz co... to zależy... Gdybym wysłał maila do Hilotona no tak, ale gdy się wyślę maila do małej, lokalnej knajpki to jest możliwość zainteresowania ofertą managera czy właściciela.
Czyli jednak odpowiedź na moje pierwsze dwa pytania jest twierdząca. Pozostaje jeszcze trzecie pytanie..
W takim razie powodzenia. Tylko nie zdziw się jak Ci provider zablokuje konto e-mailowe.