PDA

Zobacz pełną wersję : Krol sredniego formatu? Hasselblad...



trumil9
11-10-2012, 07:42
(kopia postu z blogu 70fahrenheit)
W nazwie Hasselblad bylo dla mnie zawsze cos magicznego. Ekwipunkiem do robienia zdjec zaczalem sie interesowac troche w latach 70. Wynikalo to raczej z zaciekawienia czyms nowym niz potrzeba poznania sprzetu – jako, ze zdjec zadnych wtedy nie robilem. Ale na studiach mialem kolege, ktory chcial isc na dziennikarstwo i zawodowo zajmowac sie fotografia. Wiec lykalem jakies ciekawostki, ale z tego nigdy nic nie wynikalo. W latach 80 pracowalem z dwoma pasjonatami fotografii. Jeden z nich opowiedzial mi cala historie Hasselblada, z czego zapamietalem wylacznie informacje, ze byl to system na tyle zaawansowany technicznie, ze byl wykorzystywany w astronautyce. Wiec wiedzialem byle co ale bylem uswiadomiony, ze Hasselblad to, ze ho-ho… Pozniejsze rozmowy z roznymi ludzmi zajmujacymi sie fotografia utwierdzily mnie w przekonaniu, ze juz sama nazwa zasluguje na szacunek. Gdy zrobilem pierwsze zdjecia na srednim formacie Mamiya 645M doszedlem do wniosku, ze nadszedl odpowiedni czas aby zmierzyc sie z tym ponad 30 letnim wyzwaniem i w 2009 roku kupilem tego wymarzonego Hasselblada, najpierw body 500C/M z 12 i Planarem 80/2.8, pozniej doszedl pryzmat z pomiarem swiatla, magazynek 24, i obiektywy Sonnar 250/5.6, Distagony 50/4 i 40/4. Pierwszy obiektyw do Hassela kupilem grubo wczesniej bedac na etapie eksperymentowania z obiektywami do sredniego formatu dopinanymi przez rozne adaptery do Pentax K10D. Tym obiektywem byl Sonnar 150/4. Bez dwoch zdan jest to jeden z najlepszych obiektywow jaki zostal w ogole wyprodukowany i naprawde trudno znalezc dla niego odpowiedniki jezeli chodzi o “performance”. Zanim jednak zaczalem robic zdjecia Hasselblad’em musialem sie nauczyc nowych rzeczy a przede wszystkim tego, ze migawka znajduje sie nie w body ale w obiektywie. O czym przyznaje sie bez bicia wczesniej nie wiedzialem bo moja biedna Mamiya 645M miala takze obiektywy bez migawki. A Sonnar’a 150 dostalem z zablokowana na otwarciu migawka i krecilem przyslona jak w kazdym innym obiektywie manualnym.

Bylem bardzo uradowany i dumny ze siebie, ze bede w koncu robil zdjecia Hasselblad’em. Po powrocie i wolaniu negatywow rozpacz – magazynek na film byl nieszczelny i kazda klatka byla z jednej strony zaswietlona. W zalaczonych zdjeciach jest wlasnie jedno z tych zchrzanionych zdjec -opisane. Pozniej juz bylo lepiej a w dodatku wlasnie na negatywie z Hasselblad’a stawialem nastepne kroki jezeli chodzi o ciemnie i powiekszalnik. Ale o tym moze innym razem.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/film/hassel/500CM/500cm.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/film/hassel/500CM/1000lake3.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/film/hassel/500CM/bridge.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/film/hassel/500CM/img167.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/film/hassel/500CM/lake1-1200.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/film/hassel/500CM/worth-bw1.jpg)

czornyj
11-10-2012, 15:20
Tym obiektywem byl Sonnar 150/4. Bez dwoch zdan jest to jeden z najlepszych obiektywow jaki zostal w ogole wyprodukowany i naprawde trudno znalezc dla niego odpowiedniki jezeli chodzi o “performance”

Być może trudno znaleźć odpowiedniki - za to bardzo łatwo znaleźć coś, co go deklasuje :twisted:
Sonnar CF 150/4:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.magezinepublishing.com/equipment/images/equipment/Sonnar-CF-150mm-f4-609/large/HBL1504.gif)

Mamiya N 150/4.5L

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.magezinepublishing.com/equipment/images/equipment/N-150mm-f45-L-678/large/MAM7N15045L.gif)

trumil9
11-10-2012, 16:33
Wiesz, ja nie jestem taki madry aby poslugiwac sie testami, wykresami, po protu robie zdjecia lepsze lub gorsze i wyciagam wnioski ze zdjec ktore robie i ktore robia inni. Na tym forum i na innych w temacie fotografii pojawiaja sie dyskusje, ktore ksztaltuja opinie o danym sprzecie fotograficznym. Chcialbym w takim tonie "rozmawiac" aby czegos nowego sie dowiedziec, bo czlowiek caly czas sie czegos nowego uczy. Czy bylbys uprzejmy wyjasnic co oznaczaja wykresy, ktore zalaczyles, co to za oznaczenia CF i N i pokazal sample z obu obiektywow, ktore udowadniaja, ze sonnar jest totalnym nieporozumieniem. Okreslenie deklasowac oznacza totalna porazke i chyba prowadzi do tego aby Sonnara 150 elegancko zapakowac i zwodowac przy najblizszej okazji do najblizszego smietnika.

Kwapiszon
11-10-2012, 16:47
Zastanawiam się, dlaczego napisaliście te posty ?

jacek_73
11-10-2012, 17:48
Zastanawiam się, dlaczego napisaliście te posty ?

A ja się zastanawiam, dlaczego poczułeś potrzebę to uzewnętrznić?

czornyj
11-10-2012, 18:03
To taka mała, prowokacyjna ciekawostka ;) Dużo się pisze o legendarnej jakości Zeissów systemu V, tymczasem mało kto słyszał o nieprzeciętnej jakości optycznej systemu Mamiya 7 - Twoją wypowiedź dotyczącą niezrównanej jakości CF 150/4 wykorzystałem więc jako pretekst do tego, by wspomnieć o tym ciekawym dalmierzu.

Nie mam niestety ciekawych sampli ze 150-tki, bo głównie używałem 50-tki i 80-tki:
50mm cały kadr:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://members.chello.pl/m.kaluza/zrynq.jpg)
fragment z LG:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://members.chello.pl/m.kaluza/m7crop.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://members.chello.pl/m.kaluza/mariacki.jpg)


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://members.chello.pl/m.kaluza/bretonia.jpg)


Wiesz, ja nie jestem taki madry aby poslugiwac sie testami, wykresami, po protu robie zdjecia lepsze lub gorsze i wyciagam wnioski ze zdjec ktore robie i ktore robia inni. Na tym forum i na innych w temacie fotografii pojawiaja sie dyskusje, ktore ksztaltuja opinie o danym sprzecie fotograficznym. Chcialbym w takim tonie "rozmawiac" aby czegos nowego sie dowiedziec, bo czlowiek caly czas sie czegos nowego uczy. Czy bylbys uprzejmy wyjasnic co oznaczaja wykresy, ktore zalaczyles, co to za oznaczenia CF i N i pokazal sample z obu obiektywow, ktore udowadniaja, ze sonnar jest totalnym nieporozumieniem. Okreslenie deklasowac oznacza totalna porazke i chyba prowadzi do tego aby Sonnara 150 elegancko zapakowac i zwodowac przy najblizszej okazji do najblizszego smietnika.

sweetek
11-10-2012, 18:16
Hmmm..
Spotykamy się w innym formacie....
Nie jestem snobem... ale o ile w dużym formacie, moim ulubionym szkłem jest Tessar 300 mm F:4 (ale otwiera się troszkę bardziej) kupiony za 120 zł, o tyle w mniejszym - średnim ulubionym szkłem jest 150 tessar Zeissa. Od jakiegoś czasu stałem się posiadaczem kompletu 501C plus 4 Zeissy i parę rzeczy jeszcze i uważam, że obraz, który dają te szkła jest wyjątkowy. Dobry film, te szkła, jakiś w miarę działający światłomierz i 100% kadrów jest udanych. Szkła są tak skonstruowane, że przepalić kliszę jest już wyższą sztuką. Kolory na Velvii czy Astii są naturalne.Dokładając do tego proxary otrzymujemy wyjątkowy zestaw optyczny. Kultura pracy tymi szkłami jest zupełnie bez porównani do plastików Canona czy Nikona. Kiedy na skali odległości ustawiam 4 m, ostrość mam na 4 metrach - nie 3,8 ale dokładnie 4. Obiektywy metalowe, mocowanie zapina się dwoma palcami.
Dużo jest prawdy w tym, że Hassel to mechanika dopracowana do perfekcji. Duży aparat, ze szkłem 80 mm i daje się robić klatki z ręki na czasach 1/8 s. Mój zestaw jest z końca lat 90-tych i 2 szkła z początków XXI w., Szkła w wersji CF.
Łatwo jest na podstawie jakiś wykresów, statystyk tworzyć opinię o pewnym sprzęcie nie dotykając go nawet. Ale gwarantuję, że te szkła trzeba wziąć w rękę, zrobić nimi parę zdjęć aby móc cokolwiek o nich mówić. Statystyki czy wykresy nie robią zdjęć.
pozdr.

mario
11-10-2012, 18:37
Hassel 203fe 80/2.8 lub contax645 80/2.0
To tyle w tym temacie

trumil9
11-10-2012, 18:59
To taka mała, prowokacyjna ciekawostka ;) Dużo się pisze o legendarnej jakości Zeissów systemu V, tymczasem mało kto słyszał o nieprzeciętnej jakości optycznej systemu Mamiya 7 - Twoją wypowiedź dotyczącą niezrównanej jakości CF 150/4 wykorzystałem więc jako pretekst do tego, by wspomnieć o tym ciekawym dalmierzu.

Jest OK, ja na mamiya robilem tylko na M645 i bardzo ja lubie, a jest tam tez bardzo dobra 150/2.8 i 80/1.9, reszta obiektywow w granicach przecietnej. Natomiast ja mam sampla z Sonnar 150/4, ktorego porownywalem z innymi obiektywami na cyfrze. Niestety oryginalny plik PEF ze zdjeciem z Sonnar'a poszedl w powietrze wraz ze sciezka dostepu na zewnetrznym HD i zostaly mi tylko miniatury. Z hassela nie mam nic bo zanim mialem body to zaciela sie przyslona w sonnar'ze i nie chce mi sie wydawac $150 na naprawe.
Natomiast odnosnie dalmierzy w srednim to ja z Mamiya nie mialem doczynienie ale mam Koni-Omega, z hexanon'ami i bardzo mi sie podoba, a 58/5.6 uwazam za swietny obiektyw, na pewno nie gorszy od Distagon 50/4.0

Distagon 50/4.0 Niebiesko w galeziach!

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/elgin/mfl/dist50.jpg)

Sonnar 150/4.0

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/elgin/mfl/sonn150.jpg)

Tamron AD2 80-200/2.8

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/elgin/mfl/tam80-200.jpg)

Tamron AD2 180/2.5

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/elgin/mfl/tam180.jpg)

_igi
12-10-2012, 14:44
Jak dla mnie nie ma na rynku absolutnie nic, co mogłoby przebić obrazek z Hasselblada 6x6 i Planara 80/2,8. Chodzi ostatnio za mną, żeby wymienić Fuji X100 na taki zestawik, przecudowne do portretu :-)

Szkoda, że w cyfrowych puszkach hblad zrezygnował z formatu 6x6, jak dla mnie nie ma nic przyjemniejszego od pracy z aparatem robiącym foto w kwadracie. :-)

renes
12-10-2012, 18:50
Jak dla mnie nie ma na rynku absolutnie nic, co mogłoby przebić obrazek z Hasselblada 6x6 i Planara 80/2,8.

Proszę bardzo, wszystkie Hassy i Mamiye przebijają stare dagory, heliary, protary, a nawet Tessary, czy rectilineary. W zasadzie nawet meniscusy, które mają rozdzielczość nie większą niż 30 linii. Moim zdaniem :)
Co kto lubi.

sweetek
12-10-2012, 20:27
heliary są klasą samą w sobie... o czym świadczy cena... ale w formacie nie mniejszym niż 5x7 a najlepszą plastykę mają na formatach 8x10.

trumil9
12-10-2012, 21:50
heliary są klasą samą w sobie... o czym świadczy cena... ale w formacie nie mniejszym niż 5x7 a najlepszą plastykę mają na formatach 8x10.
zalezy jakiej wielkosci Heliar, ten 135mm (z bessa 6x9) kryje bez problemu 4x5 i nie wyrzucalbym go z pierwszego szeregu gdzie stoi optyka Hassela czy Mamiya. Takiego Heliar'a, ktory kryje z zapasem 8x10 tez mam.


https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.logi9.com/canonforum/sinar/135heliar.jpg)

renes
12-10-2012, 22:56
W swoim 6x9 miałem Heliary 75/82/105/111/120/135/150/180mm, ale potem zakochałem się w jeszcze starszych konstrukcjach i Heliary opuściły mnie :) Mając do wyboru najlepszy obiektyw Mamiy czy od Hasselblada a stary 100-letni dobry 5-8 soczewkowy anastygmat klejony balsamicznym klejem, zawsze wybiorę tego ostatniego. Ma więcej charakteru w sobie niż tamte razem wzięte. Nawet poczciwy stary Tessar z f/6.3 ma dla mnie więcej magi w sobie. Rozdzielczość, kontrast, wyresy, to najmniej istotne aspekty które dziś są fetyszami i najważniejszymi cechami decydującymi o wyborze obiektywu.

_igi
12-10-2012, 23:03
Proszę bardzo, wszystkie Hassy i Mamiye przebijają stare dagory, heliary, protary, a nawet Tessary, czy rectilineary. W zasadzie nawet meniscusy, które mają rozdzielczość nie większą niż 30 linii. Moim zdaniem :)
Co kto lubi.

Nie chodzi mi o rozdzielczości czy ostrość, po prostu Planar rozbija mnie swoim obrazowaniem. Podobnie jak Leica 50/1.0 (0.95 jest IMO gorsze) i Canon 50/1.2.

No ale ze średnimi nie mam dużo do czynienia, poza Hassem z 38/4.5 (plus body SWA), 60, 180 i 250-ką, Bronicą i paroma plastikowymi szajsami trzymam się raczej formatu 135. W kwadratowych średnich formatach podoba mi się jak rozkłada się winieta, dysorsje (jeśli są), głębia ostrości i perspektywa - to tak odnośnie upodobania do w/w sprzętu :-)

trumil9
13-10-2012, 00:05
W swoim 6x9 miałem Heliary 75/82/105/111/120/135/150/180mm, ale potem zakochałem się w jeszcze starszych konstrukcjach i Heliary opuściły mnie :) Mając do wyboru najlepszy obiektyw Mamiy czy od Hasselblada a stary 100-letni dobry 5-8 soczewkowy anastygmat klejony balsamicznym klejem, zawsze wybiorę tego ostatniego. Ma więcej charakteru w sobie niż tamte razem wzięte. Nawet poczciwy stary Tessar z f/6.3 ma dla mnie więcej magi w sobie. Rozdzielczość, kontrast, wyresy, to najmniej istotne aspekty które dziś są fetyszami i najważniejszymi cechami decydującymi o wyborze obiektywu.
W wielkim formacie performance obiektywu moze byc zepchniety na drugi plan, wszystko zalezy od tego jakie media uzywasz do sporzadzenia negatywu/pozytywu oraz co najwazniejsze w tym zdjeciu byc powinno. Co innego portret a co innego wycisniecie wszystkiego co sie da z dawno przeterminowanych plyt szklanych a jeszcze co innego sporzadzenie negatywu do kontaktowych printow w prostych technikach szlachetnych. Na tej zasadzie trudno porownywac zastosowanie obiektywow do sredniego formatu w kamerach sredniofoformatowych do obiektywow stosowanych w ultra formatach zwlaszcza jezeli chodzi o pinhole na 8x10 czy 11x14, i wieksze, gdzie obiektyw by definition w ogole nie wystepuje. W starych obiektywach zaczyna sie magia gdy bierzesz obiektyw do reki i zastanawiasz sie jak to bylo zrobione 100 lat temu aby stworzyc taki obiektyw, jednakze ta magia moze sie skonczyc w momencie jak masz wykonac super ostre zdjecie albo takie, gdzie uroki spowodowane niedoskonalascia finiszu soczewek, separacja soczewek bo balsam idzie sie walic beda przeszkadzaly a nie pomagaly w stworzeniu produktu finalnego. Zreszta nie bede tego tlumaczyl, nie wiem czy sobie przypominasz ale wymienialismy kiedys prywatnie korespondencje na temat starych obiektywow i odnioslem wrazenie, ze masz pewne doswiadczenie jezeli chodzi o samodzielne skladanie obiektywu z osobnych soczewek. Ale moze sie myle. Je raczej ciezko chodze po gruncie i czasem trudno mi pogodzic jakies przemyslenia o uroku zabytkowych obiektywow z potrzeba zrobienia zdjecia takiego jakie jest potrzebne. I wtedy zamiast starego Ross'a wlasciwie lepiej by bylo zalozyc kopiujacego artar'a po to aby wyciagnac kazdy detal.