PDA

Zobacz pełną wersję : Tusz z Epson L800 do Epson P50



KrzysiekT
27-09-2012, 13:32
Czy ktoś już próbował zalewać Epsona P50 i wieczne kartridże / pojemniki CISS oryginalnym tuszem Epsona dedykowanym do L800? Jestem ciekaw efektów, czy jest to ten sam tusz który sprzedają w oryginalnych kasetach, jak z profilami ICC itd?

Dość już mam tanich zamienników typu Ink-Mate (daje brzydki niebieski zafarb nawet po kalibracji i po roku blaknie), a Lyson Fotonic XG wychodzi cenowo tak samo jak właśnie tusz dedykowany do L800. Zastosowanie to druk zdjęć A4 do domowego albumu i na ścianę ;)

bnmnb
30-09-2012, 10:37
Też się przymierzam, ale to jeszcze potrwa, muszę dokończyć pozostałości. Podobno niektórzy już leją, mowia ze Claira to nie jest.
Posiadam Colormunki, gdybyś kupił pierwszy, to możemy zrobić profile i zobaczymy co ten tuszyk wart. Oczywiście profile za pomocą oprogramowania colormunki - czyli amatorka, uruchomienie i "opanowanie" argylla potrwa u mnie pewnie wieki, i oczywiście profi za free. jedyna wada, mieszkam w Bielsku.

KrzysiekT
30-09-2012, 23:48
Prawdopodobnie do końca tygodnia kupię zestaw tuszy. Posiadam jeszcze Epsona 1400 (format A3+) z uszkodzonym podajnikiem papieru, również postaram się go reanimować jakoś na dniach. Poszukuje po prostu stabilnego tuszu, który będzie można raz oprofilować z danym typem papieru (przywykłem używać Epson Photo Premium 5 gwiazdek i Fomei Pro Lustre), i kombinacji papier+tusz która zapewni w miarę trwały wydruk. Zupełnie zawiodłem się na zamiennikach Ink-Mate i AJC (choć te drugie są trochę lepsze jeżeli chodzi o wierność kolorów), a papier tylko Epsona. Mam wrażenie, że w tej kombinacji to właśnie papier jest ważniejszy.

W kwestii tuszu to tak jak pisałem, do wyboru mamy właściwie teraz Lyson Fotonic XG albo Epsona, wydaje mi się, że lepiej kupić oryginał skoro jest w tej samej cenie. Druk BW z góry odpuszczam, tak samo jak jakieś lepsze rodzaje papierów niepowlekanych, w końcu to tylko tusze barwnikowe a nie pigmentowe, ale i tak radość z możliwości wydruku zdjęć w domu jest nie do opisania :-)

Dzięki za odpowiedź :-)

bnmnb
01-10-2012, 18:41
PENTAX@PL :: EPSON L800 (http://pentax.org.pl/viewtopic.php?t=41208&postdays=0&postorder=asc&start=0)

tutaj chłopaki rozwodzą się nad L800 i tuszami. Niektórzy już stosują w epsonach od P50 do wielofunkcyjnych. Jeśli chodzi o tusze, to też przymierzam się do tych z l800, myślę, że trwałością mogą być lepsze, lub chociaż troche lepsze niż te które serwuje lyson. Osobiście nie polecam tuszy - zamiennych - pigmentowych, kupiłem raz Hongsama od .... do r2880 i ... do papieru błysz. nie nadaje się wcale, ziarenka nie wsiąkają w papier i robi się papka - na tuszach barwnikowych za 25zł za 250ml uzyskiwałem o niebo lepsze wydruku. Powstrzymam się przed opinią co do papieru matowego, bo trochę te tusze już mam, a wciąż nie miałem czasu zastosować ich bardziej przy fotografii, jednak drzemie we mnie przeczucie, że wyrzuciłem kasę w błoto, grubą kasę. Co do Lysona Fottonic, to ma kolega i jest zadowolony.

Daj znać, jak kupisz i coś podrukujesz.

Pozdrawiam

Juriko
06-10-2012, 20:05
Zastanawiam się nad woltą, tusze od Epsona L800 do Canona IP4850.
Oczywiście wszystkich nie da się wykorzystać ponieważ ten canon ma tylko 4 tusze barwnikowe. Pytanie czy to w ogóle możliwe żeby tusze epsonowskie ruszyły w canonie. Inna technologia druku, ale może już ktoś taką woltę robił? :)

Juriko
12-10-2012, 11:56
...

Dość już mam tanich zamienników typu Ink-Mate (daje brzydki niebieski zafarb nawet po kalibracji i po roku blaknie)...
Techniczne pytania, w albumie ci wyblakło czy na ścianie w ramce, za szkłem?
Równomiernie się rozjaśniło, czy jakiś kolor bardziej?. Na jakim papierze?

softgbs
12-10-2012, 13:17
Mi tusz Ink-Mate rozjaśnił zdjęcie i wyblakł po roku wiszenia na ścianie gdzie świeci przez pół dnia słońce i to bezpośrednio (papier Epson Glossy), tak to w albumach już 4-ty, 5-ty rok i jest elegancko :)

jinks
12-10-2012, 18:26
Mi tusz Ink-Mate rozjaśnił zdjęcie i wyblakł po roku wiszenia na ścianie gdzie świeci przez pół dnia słońce i to bezpośrednio (papier Epson Glossy), tak to w albumach już 4-ty, 5-ty rok i jest elegancko :)

A jak to się ogólnie sprawuje? CISS czy kardridge?

softgbs
12-10-2012, 19:47
ciss sie zapowietrzał to przy kolejnej drukarce mam kardidge + reseter chipów żeby mi nie przerywało w połowie druku bo jakiś kolor się kończy :)

W praktyce to wygląda tak że po wydrukowaniu średnio 70 kartek A4 robię reset chipów i wkładam je ponownie, zatankowane kardidge pod korek starczają na 4-5 resetów

Przed dużą partią wydruków robię reset chipów, wrzucam te 50-70 kartek A4, puszczam druk i idę na 1,5 godziny zająć się czym innym bez obaw o problemy z przerwanym drukiem czy też motywem ze skończonym jednym kolorem.

Ważne, żeby maksymalnie rzadko robić reset chipów aby nie zawalił się nam "pampersik" w drukarce - przy oszczędnej "jeździe" można drukować ogromnymi ilościami przez kilka lat

Juriko
13-10-2012, 00:06
Mi tusz Ink-Mate rozjaśnił zdjęcie i wyblakł po roku wiszenia na ścianie gdzie świeci przez pół dnia słońce i to bezpośrednio (papier Epson Glossy), tak to w albumach już 4-ty, 5-ty rok i jest elegancko :)
Zdjęcia za szkłem?

czornyj
13-10-2012, 12:53
Zdjęcia za szkłem?

Zwykłe szkło pochłania ok. 50% UV, więc zdjęcie w najlepszym wypadku powisi 2x dłużej - przy czym barwniki blakną też od ozonu, więc w praktyce może toto blaknąć szybciej.

Można ew. stosować szkło muzealne z filtrem, ale obawiam się, że nawet najcudniejszy i najdroższy tusz wyjdzie 10x taniej - 88x132cm tafla szkła muzealnego z powłoką AG i filtrem UV kosztuje ok. 1tyś. PLN...

Juriko
13-10-2012, 20:15
Zwykłe szkło pochłania ok. 50% UV, więc zdjęcie w najlepszym wypadku powisi 2x dłużej - ...
Niekoniecznie. Robiłem próby odpornościowe na własny użytek i próbki po 2 tygodniach wystawione na bezpośrednie działanie słońca na zewnątrz, zbrązowiały całkowicie, niektóre na innych papierach dodatkowo bardzo pojaśniały, te pod szkłem i pleksą po 5 tygodniach nie zmieniły się.

czornyj
14-10-2012, 13:30
Niekoniecznie. Robiłem próby odpornościowe na własny użytek i próbki po 2 tygodniach wystawione na bezpośrednie działanie słońca na zewnątrz, zbrązowiały całkowicie, niektóre na innych papierach dodatkowo bardzo pojaśniały, te pod szkłem i pleksą po 5 tygodniach nie zmieniły się.

Na zewnątrz wpływ mogły mieć jeszcze inne czynniki takie jak wilgoć, zanieczyszczenia, kwasy i cholera wie co jeszcze, oprawiając w szybę mimo wyszystko izolujesz podłoże od tego typu niespodziewanek. Samo blaknięcie pod wpływem UV będzie postępować pomimo umieszczenia za szybą, a 5 tygodni to stosunkowo niewiele.

Bardzo dużo nt. trwałości można się dowiedzieć z lektury testów Marka McCornicka - Home (index) page (http://aardenburg-imaging.com/)

softgbs
14-10-2012, 17:22
Zdjęcia za szkłem?

Zdjęcia bez szkła - papier Epson Glossy 225g + tusz Ink-mate, jakość wydruku fotograficzna (nie ta najlepsza foto)

Juriko
15-10-2012, 00:22
Na zewnątrz wpływ mogły mieć jeszcze inne czynniki takie jak wilgoć, zanieczyszczenia, kwasy i cholera wie co jeszcze, oprawiając w szybę mimo wyszystko izolujesz podłoże od tego typu niespodziewanek. Samo blaknięcie pod wpływem UV będzie postępować pomimo umieszczenia za szybą, a 5 tygodni to stosunkowo niewiele.


Fakt. W trakcie mojej próby potwierdziła się dobra jakość tuszu Canona, przez te 5 tygodni zarówno próbka za szkłem jak i wystawiona na bezpośrednie działanie środowiska nie zmieniły barw. 5 tygodni to faktycznie krótko, ale porównując z atramentem PrintLab, canon ani drgnął. Żeby był nieco tańszy nie było by potrzeby zawracać sobie głowy zamiennikami.
Jeśli barwnikowy tusz Canona jest tak odporny na działanie czynników zewnętrznych, to czy nie może on już konkurować na tym polu z tuszami pigmentowymi?

Zdjęcia bez szkła - papier Epson Glossy 225g + tusz Ink-mate, jakość wydruku fotograficzna (nie ta najlepsza foto)
Bez szkła wydruki wytrzymały rok, niezły jest ten InkMate, u mnie na Printlabie, w domu bez szkła już po paru miesiącach wyraźnie zdjęcia zbrązowiały. W albumie po roku nie widać zmian, za szkłem w domu dopiero się okaże, bo powiesiłem dopiero w tym miesiącu.

czornyj
15-10-2012, 13:47
Canon i Epson bardzo mocno knują jak podnieść trwałość tuszy barwnikowych - po pierwsze na poziomie molekularnym, po drugie tak dobierając powłoki papieru, by dodatkowo chroniły go przed rodnikami (UV, O3 itp.).

Z natury rzeczy barwnik jest mniej trwały z uwagi na wielokrotnie mniejsze cząstki - molekuły pigmentu są ze 100x większe, wiązania międzyatomowe są przez to silniejsze, a z rodnikami styka się tylko ~10% atomów tworzących kryształek, co spowalnia blaknięcie. W praktyce oczywiście zdarza się, że syfiasty tusz pigmentowy ma gorszą trwałość niż porządny tusz barwnikowy, ale nawet najlepsze barwniki nie mają pod względem trwałości szans z przyzwoitymi tuszami pigmentowymi.

Juriko
16-10-2012, 00:00
...

Z natury rzeczy barwnik jest mniej trwały z uwagi na wielokrotnie mniejsze cząstki - molekuły pigmentu są ze 100x większe, wiązania międzyatomowe są przez to silniejsze, a z rodnikami styka się tylko ~10% atomów tworzących kryształek, co spowalnia blaknięcie. ....
To jest zrozumiałe. Miałem raczej na myśli fakt wystarczającej praktycznie odporności na blaknięcie canonowskiego systemu Chromalife100+, czyli tusze barwnikowe+papier, gdzie wg Canona odporność na blakniecie definiuje się od 100-300 lat w albumach, wystawione na światło 30 lat. Mały szkopuł w tym, że badane zdjęcia były za szkłem o grubości 2 mm i światło nie było słoneczne, lecz była to biała lampa fluorescencyjna 70.000 lux. Miało to symulować oświetlenia wnętrza 500 lux x 10 godzin dziennie i 365 dni w roku.
Pytanie czy to nie jest już wystarczająca odporność dla "statystycznego" fotografa amatora. Nie jest to już przecież sytuacja, kiedy drżymy, że zdjęcia znikną w przeciągu kilku lat, a przynajmniej tak wyblakną, że nie będą się nadawały do oglądania.

czornyj
16-10-2012, 12:40
W testach używa się szyby, ponieważ światło w pomieszczeniach mieszkalnych trafia do nich przez szklane okna, które odfiltrowywują część UV, odpowiedzialnego za przyspieszenie proceus blaknięcia ok. 2,5x

Niezależne testy zdają się potwierdzać te wyniki, byle papier był odpowiedni. W testach Aardenburg Imaging tusze Canon Cromalife 100 z PIXMY 9000 wytrzymują dawkę ~30 megaluxów (odpowiadającą ok. 15-30 lat ekspozycji na ścianie, w zależności od nasłonecznienia) na dobrej jakości podłożach do druku barwnikowego. Na innych papierach wydruki wykonane tym samym tuszem zaczynają wyraźnie blaknąć już po otrzymaniu dawki ~3 megaluxów, a więc po okresie 1,5-3 lat.

Jak widać kluczowy w przypadku druku barwnikowego jest dobór odpowiedniego papieru, najlepiej z warstwą hermetyzującą tusz. Trwałość w tym przypadku na pewno będzie wystarczająca dla amatora.

Juriko
17-10-2012, 01:02
Jak widać kluczowy w przypadku druku barwnikowego jest dobór odpowiedniego papieru, najlepiej z warstwą hermetyzującą tusz.
Czy tym charakteryzują się papiery mikroporowe?

czornyj
17-10-2012, 11:58
Nie - są to dye-encapsulation/swellable polymer (SP) - papiery hermetyzujące barwnik albo inaczej z pęczniejącą żywicą. Można je również rozpoznać po tym, że nie są rekomendowane do druku pigmentowego.

digger-gp
17-10-2012, 12:49
Gdy korzystamy z tabel Aardenburg-Imaging (http://www.aardenburg-imaging.com/cgi-bin/mrk/_4899c2hvd19kb2NfbGlzdC80) warto też zapoznać się z informacją o tym jak interpretować wyniki wyrażone w Megaluxogodzinach. Na górze zalinkowanej podstronystrony.. "For further explanation of the Conservation Display ratings [click here]" - klikamy.. i ściągnie nam się pdf - gdzie w Table II -- Converting Megalux-hours of Light Exposure to estimated “Years on Display”, znajdujemy nasz przelicznik w zależności od warunków ekspozycji wydruku. Gorąco polecam Aardenburg-Imaging i również zapoznanie się choćby pobieżne ze wspomnianym pdf'em. Wspominam o tym gdzie to szukać, bo nie każdemu chce się wertować stronę taką jak Aardenburg w poszukiwaniu istotnej informacji.

czornyj
17-10-2012, 13:19
Aardenburg to najlepsze źródło informacji w sieci - serwis został założony Marka McCormicka wieloletniego pracownika Wilhelm Research Institute (WIR). Facet ma niesamowitą wiedzę, a dane których dostarcza są wprawdzie niezbyt czytelne, ale niezwykle użyteczne - szczególnie cenna jest informacja dot. degradacji bieli papieru, niedostępna w opracowaniach WIR. Wraz z danymi spektralnymi podłoży dostępnymi w aplikacji SpectrumViz.jar Ernsta Dinkli pozwala b. świadomie dobierać podłoża o najlepszej trwałości.

Warto też śledzić niesamowicie interesujące wypowiedzi obu panów na LuLi w dziale "Printers, Papers and Inks" (Mark McCormik ma nick MHMG, Ernst Dinkla pisze pod własnym imieniem i nazwiskiem) - oczywiście interesujące dla tych, których fascynuje fakt że Canson Platine Fibre Rag wybielany jest TiO2, a Jon Cone kupuje swoje tusze na Tajwanie :D

Znamienne jest również to, że wyniki publikuje w megaluxogodzinach wraz z tabelką przeliczania trwałości w zależności od warunków ekspozycji, a nie w odgórnie i przez każdego inaczej przyjętych (przez co idiotycznych) "latach", o czym wspomina kol. digger-gp.

digger-gp
17-10-2012, 14:06
Warto też śledzić niesamowicie interesujące wypowiedzi obu panów na LuLi w dziale "Printers, Papers and Inks" (Mark McCormik ma nick MHMG, Ernst Dinkla pisze pod własnym imieniem i nazwiskiem) - oczywiście interesujące dla tych, których fascynuje fakt że Canson Platine Fibre Rag wybielany jest TiO2, a Jon Cone kupuje swoje tusze na Tajwanie :D

:lol::lol::lol: ...właśnie, zafascynowała mnie ta informacja skąd kupuje swoje tusze Jon Cone -- Neomark-Taipei (http://www.neomark.net). Napisałem nawet maila do tego Marco prosząc o informacje o detalicznych dystrybutorach w Europie.. otrzymałem odpowiedź że nie mają i linka do Inkjetmall.. hehe.. najwyraźniej dość ściśle te firmy ze sobą współpracują.
No ale Czornyj.. czy to że te tusze są produkowane na Tajwanie im jakoś szczególnie umniejsza..? Przecież daleki wschód ma tysiące lat tradycji w wytwarzaniu tuszów. Bardzo jestem też ciekaw gdzie i które firmy produkują OEM canona i epsona.. zapewne też na dalekim wschodzie i niekoniecznie w Japonii :smile:

czornyj
17-10-2012, 15:43
Nie, po prostu ciekawostka, niczego nie ujmuje i z zapewnień na stronie widać, że chłopaki naprawdę się starają ;)

Choć - nie ujmując niczego chinolom - najlepszy pigment świata (Canon LUCIA EX) jest bynajmniej dżapański :lol:

Juriko
17-10-2012, 19:59
Nie - są to dye-encapsulation/swellable polymer (SP) - papiery hermetyzujące barwnik albo inaczej z pęczniejącą żywicą. Można je również rozpoznać po tym, że nie są rekomendowane do druku pigmentowego.
A czy to nie jest już pieśń przeszłości? Szybciej można znaleźć nierekomendowane do druku barwnikami.
Przedstawiciel Ilforda tu na forum przyznał, że nie produkują już tego typu podłoży. Mój ulubiony papier Canona satynowy SG201, jest mikroporowy. Czy Canon ma w swojej ofercie jakieś podłoża z pęczniejącą żywicą?
Jeśli nie, to może jakiś inny producent oferuje podłoża SP podobne do perły ilfordowskiej , czy do wspomnianej satyny SG201 Canona, bardzo podobnej do Ilforda SMOOTH PEARL?
Czy w ogóle można dostać jeszcze jakiekolwiek dobrej jakości podłoża z pęczniejącą żywicą?

czornyj
17-10-2012, 20:32
To dla mnie trudne pytanie - siedzę po uszy w druku pigmentowym, kiepawo znam ofertę mediów do druku barwnikowego, a podłoży SP unikam jak ognia :D

Podejrzewam jednak, że skoro Canon rekomenduje podłoża Photo Plus do druku atramentami ChromaLife100+, to zapewne wie co robi. Niestety, nikt tej kombinacji uczciwie nie przetestował - Aardenburg wykonywał tylko testy Chromalife na Canon Photo Paper Pro i ten wypadł nad wyraz nędznie - wytrzymał raptem 3 megaluxogodziny, podczas gdy ten sam tusz na pęczniejących Ilfordach Classic mężnie zniósł 29 megaluxogodzin (glossy) i 22 megaluxogodziny (perła).

Juriko
17-10-2012, 23:27
... a podłoży SP unikam jak ognia :D

...
Dlaczego?

czornyj
18-10-2012, 00:11
Dlaczego?

SP nie bangla zbyt dobrze z pigmentem, zresztą nawet barwnik nie wychodzi na nim najprzepiękniej ;)

Z raportu Aardenburg Imaging - wydruki z barwnikowego Canona PIXMA Pro9000:

mikroporowy Canon Photo Paper Pro:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (https://dl.dropbox.com/u/19059944/CanonPPP.jpg)

puchnący Ilford Classic Glossy

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (https://dl.dropbox.com/u/19059944/IlfordClassic.jpg)

Juriko
18-10-2012, 01:02
Czyli jak widzę przestaję szukać podłoży SP, zanim zacząłem. ;) Jakość obrazka to podstawa, a że szybciej znika, no cóż, nic nie jest wieczne. ;)
Rozumiem, że problem trwałości rozwiązują tusze pigmentowe, nadzieja w canonowskich. Epson nie na moje nerwy, nawet barwnikowy, jedna zapchana dysza i już druk w paski. Miałem kiedyś stylusa i więcej się naczyściłem dysz niż nadrukowałem. Każda sesja zaczynała się od czyszczenia, niezależnie czy na oryginałach czy na zamiennikach.