PDA

Zobacz pełną wersję : Poradnik dla amatora od amatora



caniggia
24-09-2012, 12:11
Witam,

Postanowiłem się podzielić moją drogą do robienia zadowalających fotek.

Cała historia zaczęła się gdy wziąłem od kolegi na jeden dzień lustrzankę 50D z kitowym obiektywem 18-50 i ku mojemu zaskoczeniu za wyjątkiem zdjęć z różną głębią ostrości jpgi były na pierwszy rzut oka gorsze niż z mojego lumixa (większość robiłem na Av lub M). Mówię - nie możliwe, po co zmieniać aparat? Poszedłem więc do sklepu i jako amator wypytuję gościa, ten mi mówi, że jak JPGi, to lepiej brać kompakta dobrego, bo ten ma nastawiony wewnętrzny "tuning" zdjęć lepiej niż lustrzanki, mają lepiej wyglądać, choć np nie są tak ostre, zrobił kilka zdjęć 2 aparatami z automatu (sony lustrzanka i chyba Fuji kompakt) i faktycznie było jak mówił. Powiedział, że cała zabawa zaczyna się w rawach. Wrzucił więc zdjęcie z Sony do LightRooma... i przepaść na korzyść Sony.

Postanowiłem więc poczytać trochę o temacie i po miesiącu miałem już jakieś informacje, więc od czegoś trzeba było zacząć.
Postawiłem na początek na 350D z kitowym obiektywem z pełną świadomością, że zaraz to sprzedam.
50D był zdecydowanie cięższy od kompakta, stąd decyzja była na 3 cyfrowy - i to już był pierwszy błąd.
Teraz wiem, że aparat musi mieć swój gabaryt, ciężar i porządny uchwyt. Jeżeli chodzi o obiektyw, to vs kompakt już na początku brakowało mi zooma.

Zdjęcia robiłem w Raw, wrzucając do DPP, oczywiście żadnej różnicy co do JPGów, więc mówię na początek - po co się męczyć? Ale dałem szansę Rawom jednak. To mnie na początek zaczęło drażnić, to kolory przesycone i nie rzeczywiste, ustawienia w programie nic nie pomagały, więc znowu czytanie...
Po nocnej lekturze udałem się do gościa z ogłoszenia na kalibrację monitora:) 100zł.
I tu moje kolory już były w miarę rzeczywiste:) Czyli to pierwszy i obowiązkowy krok jeżeli chce się obrabiać zdjęcia. Ale to dalej jeszcze nie było to, wiec węszę... W DPP okazało się trzeba ustawić aby do wyświetlania używał profilu monitora czyli use OS settings albo wskazać konkretny profil, w Lightroom nie musimy tego robić, gdyż ten korzysta domyślnie z profilu domyślnego. Co należałoby zmienić, to w DPP color working space, bo domyślnie jest sRGB, na większą przestrzeń, ale wtedy mamy problem z zapisem gdy chcemy wyeksportować zdjęcia w sRGB (np do druku, wywołania, www), gdyż przed exportem musimy zmienić na SRGB z powrotem. Tu przychodzi nam LR z pomocą, bo posiada opcję wyboru profilu ICC przed zapisem. Dodatkowo jego domyślna przestrzeń kolorów to ProPhotoRGB, więc chyba największa. Wracając do kolorów, w DPP nie mogłem już ustawić bliżej rzeczywistości niż chciałem, więc czytanie...

Tym razem padło na ColorChecker passport, podobno każdy musi to mieć, kawałek plastiku z paletą kolorów za jedyne 350-400 zł. Ale okazuje się, że w DPP ciężko to użyć, więc w tym momencie moje oczy zwróciły się właśnie w kierunku Lightrooma. Kupiłem ColorChecker i LR, zrobiłem profil dwu temperaturowy jak zalecili programem z kompletu X-Rite i... kosmos, niby kolory się zgadzają, ale wszystkie zbyt jaskrawe, więc znowu czytam... Problem znany, rozwiązaniem okazał się Adobe DNG Editor, utworzone tym programem profile już są rzeczywiste:) ale... nie może być tak łatwo... okazuje się, że one się zgadzają tylko i wyłącznie w tym świetle w którym zrobiony profil:( w każdym innym to już jakieś uśrednianie, więc lipa. Stwierdziłem, że ten gadżet jest mi nie potrzebny i od biedy wystarczy mi szara kartka do balansu bieli za kilka zł, albo po prostu biała kartka, co na tą chwilę i tak uważam za zbyteczne, gdyż balans bieli ustawiam ręcznie tak aby odcienie kolorów mi pasowały. W rawach najlepiej jest ustawić (wg mnie) balans bieli na AWB, gdyż i tam możemy go zmienić, ale będziemy mieli mniej roboty, bo częściej aparat się nie myli niż myli, generalnie żadne ustawienie w aparacie nie ma wpływu na RAW.

Finalnie do kolorów doszedłem w inny sposób wybierając w LR profil aparatu Camera Neutral i suwakami od kolorów dopasowałem sobie własne ustawienia uśrednione fotografując różne sceny nasycone kolorami.
Jak już dojdziemy na komputerze do kolorów, to można pobawić się w aparacie ustawiając profil camera neutral i dopasować do niego resztę parametrów jak ostrość, nasycenie, kontrast aby mniej więcej nam się obraz zgadzał z komputerem, mamy wtedy zbliżony pogląd do tego co otrzymamy w kompie i na podglądach z których większość programu korzysta (z zawartego w RAW JPGa) - BTW, ja mam wyłączone zapisywanie JPG do RAW aby nie myliło mi wzroku:), podgląd przez to jest wolniejszy, ale rzeczywisty.

W tym momencie zacząłem porównywać też zdjęcia z LR i DPP, pomijając kolory, które już miałem takie jak potrzeba, zdjęcia w DPP były jakby ostrzejsze, ale z drugiej strony mniej szczegółów itp. Ale jak wiadomo, każdy program z Raw robi po swojemu, więc znowu kilka dni zabawy z ustawieniami LR porównując do DPP i finalny rezultat jest sporo lepszy, bo zdjęcia są ostrzejsze a i mają więcej detali itp (a już przez chwilę byłem zdruzgotany zakupem:)).

Z racji, że brakowało mi zooma, a nie jestem aż tak zarażony aby mieć 20 obiektywów, kupiłem aby znowu nie ryzykować używaną Sigmę 18-200 DC, z którą porobiłem trochę fajnych fotek i tu już zacząłem zauważać powoli co potrzebuję. Tu nadmienię, że profil po zmianie obiektywu jeżeli chodzi o kolory musiałem robić od nowa i to trzeba w zasadzie zrobić obowiązkowo, tak samo trzeba zmienić ustawienia wyostrzania i redukcji szumów. W tym obiektywie brakowało mi ostrości na dłuższych ogniskowych, w zakresie kita w zasadzie tak samo. Już miałem kupić 70-200 i zostawić kita... Ale w tym momencie właśnie bardziej zaczął mnie drażnić aparat, wolny, serii nie da się robić za bardzo, trzymanie fatalne, więc decyzja - dwu cyfrowy musi być. Poczytałem, pooglądałem w różnych komisach, u znajomych, popstrykałem i wybór padł na 40D (używka za 1100 z przebiegiem 22k). Różnica w użytkowaniu z kosmosu, w jakości zdjęć może nie z kosmosu, ale na cropie już większa. Użytkowanie - to jest warte wszystkiego, za wyjątkiem wyświetlacza, ten jest nie ostry, nie można sprawdzić czy zdjęcie nam wyszło ostre, czy nie, na szczęście aparat się rzadko myli, lepszy wybór to 50D, ale 2x droższy w używce.

Teraz obiektyw... Poszedłem do znajomego fotografa i potestowałem różne obiektywy, przy czym wyszło, że moja sigma 18-200 przy bliższych odległościach to tak naprawdę 135 (porównując do sigmy 70-200 2.8), ale nie rzuciła mnie na kolana różnica w ostrości, więc węszę dalej. Canon 18-200 wpadł mi w oko, cena ok 1200 zł jak nowy. Ale to znowu uniwersalne szkło, wszyscy znawcy piszą że to zły wybór, najlepiej 2 albo 3 inne itp... Testy też nie za dobrze mówią, przynajmniej w podsumowaniach. I tu właśnie przestałem czytać podsumowania itp, zacząłem patrzyć na to jakie zdjęcia ludzie robią takim obiektywem oraz na surowe dane z testów, należy sobie również uświadomić poziom oczekiwania jakości zdjęć. BTW, w USA znalazłem porównanie tego obiektywu przez gościa który ma kilka obiektywów L i ten napisał, że za wyjątkiem światła nie jest to jakaś przepaść, czyli nie jest źle.

Tu możemy wybrać konkrety aparat i obiektyw i zobaczyć zdjęcia:
Advanced Search (http://www.pixel-peeper.com/adv/)

Tu możemy zobaczyć ostrość w różnych kadrach i przysłonach:
Canon EF-S 10-22mm f/3.5-4.5 USM Lens Image Quality (http://www.the-digital-picture.com/Reviews/ISO-12233-Sample-Crops.aspx)

i to jest test który potwierdza rzeczywistość w przypadku obiektywów które miałem w ręce.

Dodatkowo bardzo wiarygodne jest porównanie rozdzielczości, bo aberacje , czy dystorsje w moim przypadku są mało ważne, gdyż takie wady usuwa program (btw nie widać straty jakości):

Test Sigma 18-200 mm f/3.5-6.3 DC OS - Rozdzielczość obrazu - Test obiektywu - Optyczne.pl (http://www.optyczne.pl/88.4-Test_obiektywu-Sigma_18-200_mm_f_3.5-6.3_DC_OS_Rozdzielczo%C5%9B%C4%87_obrazu.html)

Wg powyższych testów dałem szansę Canonowi 18-200 IS, teraz wiem jedno, że IS jest potrzebne:)
Zdjęcia ostre w całym zakresie, mniej ostre dla 18mm 3.5 ale to da się zauważyć w zasadzie przy porównaniu dwóch obiektywów. Tym razem z nowym obiektywem wybrałem się do kolegi i porównaliśmy do do 50mm 1.8 (tu wiadomo, że 50mm był lepszy, ale nie jakoś kosmicznie jeżeli chodzi o ostrość, a bardziej o światło, głębię ostrości, bokeh, w końcu to stałka), natomiast był lepszy od Sigmy 105 macro za wyjątkiem zdjęć z bliska Macro, lepszy w cały zakresie od Sigmy 17-70, i do 200 lepszy niż sigma 70-300. Zdecydowanie lepszy od Sigmy 18-200 DC za wyjątkiem 18 i tak samo lepszy od ostatniej Sigmy 18-200 DC OS HSM którą przetestowałem w sklepie. Zdjęcia z niego są o 1/3-2/3 EV jaśniejsze niż z Sigmy, w sensie są prześwietlone, więc moim domyślnym ustawieniem stały się -1/3 EV. Tak więc sprzęt ogarnięty (dokupiłem filtr UV i polar, ten się przydaje). Podsumowując wybór obiektywu, z dystansem trzeba podchodzić do opinii, a popatrzyć na surowe dane, przetestować, pooglądać zdjęcia.
Tu oczywiście ponownie stworzenie nowego profilu w LR.

Sprzęt OK, kolory OK, jakość zdjęć OK, co teraz? Coś trzeba wywołać, wyświetlić, na www itp...
I tu znowu nieszczęsne kolory. Okazuje się, że zdjęcia zapisane w JPG już po exporcie z LR mają inne kolory otwierane w pierwszym lepszym programie niż miały w LR przed exportem:shock: Znowu czytam, piszą, że to rozbieżność w kalibracjach, niedopasowanie to tego, to tamtego, że program nie obsługuje profilu ICC zawartego w jpg (te trzeba obowiązkowo przy exporcie dodawać). Okazuje się, że nie udało mi się znaleść wystarczająco informacji, więc zacząłem porównywać różne programy. Np przeglądarka z Win7 obsługuje profile ICC, acdsee, też, wiele innych również, przeglądarki internetowe też, więc o co kaman?
Okazuje się, że one nie uwzględniają profilu monitora w większości! Tak więc doszedłem, że IE8 obsługuje, Mozilla obsługuje w std, starsze wersje muszą mieć plugina, IrfanView obsługuje w ostatniej wersji, FastPicture viewer obsługuje, ZoomBrowser EX obsługuje, reszta niestety nie (nie znalazłem). Chrome na pewno nie, a popularna przeglądarka. Najciekawszy tu jest Microsoft, IE obsługuje, a przeglądarka obrazków nie. W niektórych trzeba ustawić ręcznie że ma używać profilu monitora.

Czyli temat wyświetlania na ekranie mamy opanowany, tu warto zrobić osobne profile do exportu do komputera, do druku, czy do Labu. Co ciekawe ustawienie jakości JPG na 76 powoduje że rozmiar jpg jest 3x mniejszy niż 100% i nie da się zauważyć różnicy w jakości. Ja w 76 zapisuję. W exporcie trzeba zaznaczyć aby profil ICC był dołączony i ma to być sRGB (do wyświetlania na komputerze/www).

Co innego, gdy chcemy drukować zdjęcia lub oddać do labu. Aby drukować, najlepiej skalibrować drukarkę u tego samego gościa u którego kalibrowaliśmy monitor i w exporcie do druku użyć tego samego profilu zamiast sRGB (te importuje się w windows w zarządzaniu kolorami).

I tu zająłem się właśnie drukowaniem zdjęć akurat na kolegi drukarce skalibrowanej i od razu zrezygnowałem z tej metody archiwizacji zdjęć, bo brakuje im tego czegoś...

To do labu... Fotojocker najbliżej, automacik, jakość zadowalająca, ale to nie to, kolory przesycone, nie błyszczy się jak oczekiwałem, rozdzielczość nie za dobra, rozmiar 15x20, więc okazało się, że poprzycinało, liczę dlaczego, okazuje się, że 15x22.5 to pełna klatka, więc zleciłem na serię profesjonalną bez korekcji. Przyszły - i tragedia, wszystkie ciemniejsze o min 1EV, dużo niebieskiego itp.. ehhh Dałem drugie, poprosiłem aby zwiększyli jasność, więc na 8 to dopiero było to co na monitorze widziałem, ale kolory gorsze niż z automaciku. Poprosiłem o ICC do ich maszyny, nie mają, bo za często trzeba zmieniać.
Wysłałem więc do labu z neta, nie pamiętam nazwy, ale mieli ICC, tak już lepiej ale niedosyt nadal, gdyż dostałem zdjęcia bez ICC i z ICC (btw, przy exporcie z ICC trzeba dodać w LR ten profil i im powiedzieć, że jest uwzględniony i ma być bez korekcji), a różnice nie były duże. Wszystkie były na papierze Kodak Endura Pro albo jakoś tak.
To mówię, trzeba zmienić może na Fuji... Znalazłem na miejscu lab z papierem Fuji i maszyną Fuji, pytam o profil ICC, a gość mówi po co? To mówię, że chce mieć takie zdjęcia jak na monitorze, on mówi że będą. Poprosiłem aby pokazał jak to wygląda na jego sprzęcie - tak samo jak u mnie.
Ale nie ma ICC, myślę, że znowu będzie kicha. A tu co się okazało, że bez żadnej korekcji maszyny, jasności, kontrastu itp zdjęcia mają identyczne kolory jak na monitorze za wyjątkiem że nie świecą (monitor świeci, są żywe (bardziej niż na monitorze na który nie da się takich uzyskać), a co ważniejsze, na Fuji dużo lepsza rozdzielczość!

Jeszcze trochę o exporcie do labu, do odbitek 15x22.5 używać takiego wyostrzenia jakie na monitorze w 1:1 nie rzuca się w oczy, bo na odbitce będzie się rzucało, to samo z redukcją szumów, z tą nie przesadzać aby nie stracić detali. U mnie jest to wartość ok 30-39. Do odbitek 10x15 można sobie bardziej pofolgować i ustawić nawet ok 60 jeżeli chodzi o wyostrzanie i można mniej wycinać szumy, a nie zauważymy tego na zdjęciach. Co jeszcze jest ważnego w exporcie do labu, to aby zrobić profil pod konkretny rozmiar zdjęcia, to znaczy lepiej aby program nam skalował rozdzielczość a nie lab. W LR przy exporcie moża ustawić skalowanie i po prostu wpisujemy width na 22.5 i height na 15 w cm (lub inny rozmiar) oraz koniecznie 300 dpi ustawiamy, bo to jest zazwyczaj rozdzielczość labu. BTW przy archiwizacji na dysk bez skalowania ustawienie DPI na 50 czy 2000 nie zmienia nam rozmiaru pliku i rozdzielczości.

Myślę, że dzięki tej lekturze wielu z Was bardziej się wyśpi nie tracąc czasu na szukanie po całym świecie każdego problemu z osobna z którym każdy z Was się spotka na pewno chcąc osiągnąć na komputerze i odbitce to samo co w wizjerze w jak najlepszej jakości...

uff..

yrats
24-09-2012, 22:55
Jeszcze nie ta godzina, a już straszy...

Moderatorze drogi zadziałaj zanim jakiś młody adept przeczyta ten "Poradnik".

dziobolek
24-09-2012, 23:38
Bosz...
https://canon-board.info/imgimported/2011/03/blink-1.gif
źródło (http://emoty.blox.pl/resource/blink.gif)
https://canon-board.info/imgimported/2011/05/ysz-1.gif
źródło (http://emoty.blox.pl/resource/ysz.gif)
https://canon-board.info/imgimported/2012/09/poddaje_sie-1.gif
źródło (http://emoty.blox.pl/resource/poddaje_sie.gif)

arturs
27-09-2012, 23:14
Dlaczego mamy to wycinać? Jak się nie zgadzasz to napisz dlaczego a nie nabijaj się.. Wbrew temu co niektórzy tu głoszą to jednak jest forum dyskusyjne i skoro coś wam nie pasuje to wypunktujcie kolegę - napiszcie gdzie błądzi i co może poprawić i gdzie wg was popełnia błąd w rozumowaniu.. To na pewno będzie bardziej przydatne dla kolegi i innych niż wycinanie postów.. Więc do dzieła panowie bo inaczej pomyśle ze te wasze uwagi to próba trollowania i karteczki rozdamy ;)

Kolekcjoner
05-10-2012, 12:27
Pragnę jeszcze przypomnieć, że jest to dział dla początkujących. Zagadnienia tu omawiane mogą być dla zaawansowanych nużące ale jeśli ktoś błądzi to prosimy żeby jego ścieżki wyprostować ;).

MBD60C
09-10-2012, 12:41
Cześć!
dziobolek byłbym wdzięczny gdybyś rozwinął swoją wypowiedź? :confused:
Sam zastanawiam się jak to się dzieje, że daję wywołać do dwóch labów i są dwie różne odbitki, a monitor też mam skalibrowany itp. Chyba, że chodzi o to 1) sprawdź wzrok, 2) skup się 3) rzuć to w cholerę ;)

arturs
09-10-2012, 17:24
Tylko czy Lab ma oprofilowane maszyny i czy działacz na ich profilach papieru?

jacek_73
09-10-2012, 18:44
... i gdzie wg was popełnia błąd w rozumowaniu.. ...

Że postanowił ogarnąć coś, czego ogarnąć się nie da?
Zauważ jak nieznacznie można poprawić wierność kolorów na fotografii, stosując najwymyślniejsze profile ICC. A to pod warunkiem jeszcze, że nie skopiesz żadnej z tysięcy niezbędnych czynności. I nawet jeśli nie, a coś pójdzie nie tak, to specjaliści od zarządzania barwą ZAWSZE znajdą wytłumoczenie :)

Ja mam wszystko (tak mi się wydaje) poustawiane na sRGB, odbitki daję robić do punktu w którym maszyna pracuje w sRGB (taką odpowiedź uzyskałem gdy zadałem pytanie), a laborantki wykonują coś takiego jak test kolorystyczny po każdej zmianie papieru. I wszystko się zgadza, ale ja Claude Monet nie jestem (ale Stevie Wonder też nie).

A opowieść z pierwszego posta jakże prawdziwa - myślę że większość fotografujących to przerabiała.

P.S.
Jeszcze co do FotoJokera a konkretnie CEWE. Nieważne jaki profil od nich ściągniesz, jaką opcję odznaczysz - efekt finalny to 100% opus dei :p

yrats
13-10-2012, 09:30
Dlaczego mamy to wycinać? Jak się nie zgadzasz to napisz dlaczego a nie nabijaj się.. Wbrew temu co niektórzy tu głoszą to jednak jest forum dyskusyjne i skoro coś wam nie pasuje to wypunktujcie kolegę - napiszcie gdzie błądzi i co może poprawić i gdzie wg was popełnia błąd w rozumowaniu.. To na pewno będzie bardziej przydatne dla kolegi i innych niż wycinanie postów.. Więc do dzieła panowie bo inaczej pomyśle ze te wasze uwagi to próba trollowania i karteczki rozdamy ;)

No wiec tak...
Proszę o odpowiedź O CZYM JEST TEN PORADNIK. Bo poradnik to poradnik - jest problem i opis jego rozwiązania... krótki, treściwy i napisany w zrozumiałym języku.
Czytając tą wielowątkowa powieść w stylu brazylijskiego serialu trudno jest dociec co autor miał na myśli bowiem treści merytoryczne ukryte są pomiędzy barwnymi opisami cierpień bohatera związanymi z dochodzeniem do celu(?). O czym jest ta opowieść (poradnik)??? O wyższości dwucyfrowych Canonów nad trzycyfrowymi i kompaktami???... o kalibracji monitorów???... o pracy labów???... o profilach barwnych czy różnicach w poszczególnych programach???... o różnicach w jakości obrazowania obiektywów??? No drogi Kolego O CZYM ?
Barwny opis ciernistej drogi autora rozmywa w sposób skuteczny zawartość.
Tak wiec Kolego odpowiedz proszę na moje pytanie, napisz jaki problem rozwiązał autor i wtedy strasz kartkami i sugeruj trollowanie.
Moderator w moim odczuciu winien nie tylko pilnować porządku, ale przede wszystkim czuwać nad wartością merytoryczną treści.
Zatem czekam drogi Moderatorze na prostą odpowiedź na moje pytanie i wtedy obiecaną kartkę czy bana przyjmę z pokorą.

igor58
13-10-2012, 10:47
niewiele zrozumiałem ("kompozycja", język), ale szacun za próbę samodzielnego rozwiązywania problemów, a nie męczenia użytkowników podstawowymi pytaniami
na pewno nie jest to poradnik, raczej notatki ze zmagań (ze sobą i sprzętem)

Janusz Body
13-10-2012, 11:05
......
Moderator w moim odczuciu winien nie tylko pilnować porządku, ale przede wszystkim czuwać nad wartością merytoryczną treści......

Hmmmmmmmmmmmmm...... to by się wtedy nazywało CENZURA!

Nie zgadzam się zupełnie z tym co napisał wątkodawca. Jest tam sporo "teorii", niewiedzy i zwyczajnie mówiąc absurdalnych, bzurnych twierdzeń.

Tak jak napisał igor58 - to nie poradnik a zapis własnych zmagań z rzeczywistościa. W dziale dla początkujących!

Jako człowiek, który większość życia spędził w ocenzurowanym kraju mam zwyczajnie opory przed jakąkolwiek formą cenzury.

arturs
13-10-2012, 11:09
No wiec tak...
Proszę o odpowiedź O CZYM JEST TEN PORADNIK. No drogi Kolego O CZYM ?
Barwny opis ciernistej drogi autora rozmywa w sposób skuteczny zawartość.

Przeczytaj pierwsze zdanie tego postu to się dowiesz.. Sam resztą napisałeś że to "barwny poradnik..."



Moderator w moim odczuciu winien nie tylko pilnować porządku, ale przede wszystkim czuwać nad wartością merytoryczną treści.Zatem czekam drogi Moderatorze na prostą odpowiedź na moje pytanie i wtedy obiecaną kartkę czy bana przyjmę z pokorą

Niekoniecznie.. Moderator to nie istota wszechwiedząca(bo to rola ADMINA ;) ) i nie musi się na wszystkim znać.. Za to użytkownicy się jak widać znają i potrafią skutecznie naprowadzić "Błądzących" na właściwą drogę, a rolą moderatora jest oprócz pilnowania porządku jest też kierunkowanie i prowokowanie dyskusji. Co jak widać chociażby po Twoim poście jakoś się udaje czasem "sprowokować". A ja za dyskusję - choćby dyskutantów pisał niekoniecznie zgodnie z moimi przekonaniami - nie daję kartek czy banów bo to byłaby głupota - forum służy wymianie RÓŻNYCH poglądów a nie jedynie SŁUSZNYCH poglądów .. Ale wymiana poglądów to nie takie komentarze jak w postach 2 i 3 tego wątku i stąd mój post..
Więc może spróbuj odnieść się właśnie do tego co zostało napisane w pierwszym poście a mam nadzieję że będzie to cenny wkład w to forum DYSKUSYJNE..

Pozdrawiam..

marito
13-10-2012, 11:10
Może i faktycznie poradnik to nie jest ale ja przecztałem to z przyjemnością i nie rozumiem dlaczego tak niektórzy najeżdżają na autora. Pewnie lepsze są watki typu wałkowane po raz tysięczny "jakie szkło do canona 40d/50d/60d" lub "mam 5 tys, jaką lustrzankę kupić?".A wtedy jazda - ileż to postów można nabić na takich tematach.

Heilsberg
13-10-2012, 11:50
Panowie, ale o co chodzi? Napisał człowiek o trudach życia i ciernistej drodze robienia zdjęć. Kilka prawd objawionych tam zawarł, może większość z nas się z nimi nie zgodzi a może wręcz odwrotnie. Ale niech sobie zostanie, nie ma co tego cenzurować. Jak ktoś całkiem początkujący się na to natknie to najprawdopodobniej przeczyta też te kilka postów pod spodem i opinię sobie wyrobi. Krzywdy to nikomu nie czyni. Miejsca na forum wystarczy dla wszystkich myśli nieuczesanych.

jacek_73
13-10-2012, 11:59
Panowie, ale o co chodzi? ....

Heilsberg, ale o co chodzi? Oprócz kilku userów o niebotycznej wręcz inteligencji i wiedzy nikt nie chce nic usuwać - a przynajmniej ci, którzy mają taką możliwość.

Heilsberg
13-10-2012, 12:09
Ja do tych kilku przede wszystkim słowa swe kierowałem.:smile:

igor58
13-10-2012, 12:22
zachęcam innych początkujących do pisania podobnych tekstów
zawsze coś świeżego, nie obciążonego rutyną testami i "jedynymi słusznymi drogami" promowanymi na tym forum,
np. że megazumy są "be", że poniżej L to już nic, że tylko FF itd.
a propos: dawno nic o szumach nie było - kiedyś wiodący wątek na CB...

jacek_73
13-10-2012, 12:29
...
a propos: dawno nic o szumach nie było - kiedyś wiodący wątek na CB...

Wdać, że nie wszystko czytasz (to zresztą niemożliwe nawet). 7D i nowy software a mniejszy szum - czy coś w ten deseń :)

igor58
13-10-2012, 12:38
mało czytam, bo i niewiele jest do czytania... ("za czasów" aktywności Janusza Body było co poczytać, i to z wypiekami na twarzy)
teraz rządzą ctj i gtj

michael_key
13-10-2012, 13:22
Sam artykuł nie budzi we mnie jakiś negatywny. Po prostu opisał swoje doświadczenia.

Kolekcjoner
13-10-2012, 20:42
Moderatorze drogi zadziałaj zanim jakiś młody adept przeczyta ten "Poradnik".

Nie moderator nie zadziała, bo nie jest od tego. Koniec.
Za chwilę będzie zamówienie że moderator ma pilnować galerii pod kątem wartości artystycznej zamieszczanych tam zdjęć :roll:.

jacek_73
14-10-2012, 09:45
...Za chwilę będzie zamówienie że moderator ma pilnować galerii pod kątem wartości artystycznej zamieszczanych tam zdjęć :roll:.

W zasadzie to niezła myśl jest. Już od dawna CB.info odczuwa brak krytyków z prawdziwego zderzenia. Raz na jakiś czas trafi się prawdziwek, ale to na krótko - nie zdąża rozwinąć skrzydeł. Więc jeśli masz takową ochotę, to się nie krępuj :)

caniggia
14-10-2012, 09:47
Dziękuję za 3 stronną merytoryczną dyskusję, bardzo pouczająca w sensie takim, że lepiej się nie udzielać.
Jestem moderatorem na innym forum motoryzacyjnym i szczerze mówiąc nie spotkałem się nigdy aby dyskusja na jakikolwiek temat była w kierunku czy go skasować czy nie, ale to pewnie specyfika użytkowników.

Widać sam tutuł gryzie mistrzów w oczy, więc pewnie trzeba go zmienić. Napisałem go w firmie historii, gdyż wydaje mi się tak jest ciekawiej niż p1, p2 itd...
I finalnie przez 3 strony nie dowiedziałem się nic nowego, czyli pewnie wszystko robię git:)

Janusz Body
14-10-2012, 10:24
Dziękuję za 3 stronną merytoryczną dyskusję, bardzo pouczająca w sensie takim, że lepiej się nie udzielać.

Opisałeś swoje zmagania z rzeczywistością. Jakiej merytorycznej dyskusji oczekujesz? Chcesz, żeby Ci ktoś napisał co? Że nie masz racji? Że wystarczyło poczytać? Że upraszczasz nazbyt i Twoje prawdy są objawione co oznacza zwykle niezbyt prawdziwe a czasem irracjonalne.



....
Jestem moderatorem na innym forum motoryzacyjnym i szczerze mówiąc nie spotkałem się nigdy aby dyskusja na jakikolwiek temat była w kierunku czy go skasować czy nie, ale to pewnie specyfika użytkowników.

Aaaaaa.... to rzeczywiście baaaaaaardzo merytoryczny argument. Kto kim jest i czym się zajmuje.



....
Widać sam tutuł gryzie mistrzów w oczy, więc pewnie trzeba go zmienić. Napisałem go w firmie historii, gdyż wydaje mi się tak jest ciekawiej niż p1, p2 itd...


Ani tytuł nie gryzie ani tekst który napisałeś. Ja sie z większością Twoich stwierdzeń zupełnie nie zgadzam ale... przecież nie ma obowiązku dyskutować. Prostować cudze poglądy jest trudno zwłaszcza wobec braku chęci do poczytania tego co już na forum napisano.



I finalnie przez 3 strony nie dowiedziałem się nic nowego, czyli pewnie wszystko robię git:)

Możesz z całkowitą pewnością przyjąć, że jest dokładnie odwrotnie. Praktycznie wszystko o czym piszesz jest na forum - wystarczy chcieć czytać. Nie oczekuj, że trafiając na taki tekst jak w Twoim pierwszym poście będzie się chciało dyskutować i prostować Twoje, przecież wyrobione, poglądy. Dowiedziałeś się czegoś nowego - jak najbardziej tak - kilku osobom Twoje poglądy źle się kojarzą - jednych straszy a inni mówią o bosz! - to jednak świadczy o ocenie Twoich opowieści. Że nikt nie chce podjąć dyskusji? Wiesz, to normalne. Sam sobie odpowiedz na pytanie "dlaczego?".

caniggia
14-10-2012, 11:10
Nie oczekiwałem że ktoś podejmie że mną dyskusję, bo nie w tym celu to napisałem, zauważam jedynie 3 strony o niczym i to chciałem wyrazić w ostatnim poście.

Janusz Body
14-10-2012, 11:20
....zauważam jedynie 3 strony o niczym i to chciałem wyrazić w ostatnim poście.

Dyskusja jest zwykle adekwatna do wrzuconego tematu. Poza tym, czytając Twój post #23 odniosłem dość mocno inne wrażenie. Uważam wręcz że post jest co najmniej zaczepny. Jakoś mi się kupy nie trzyma .... nie dowiedziałem się nic nowego... oraz
...Nie oczekiwałem że ktoś podejmie że mną dyskusję....

caniggia
14-10-2012, 11:38
Jestem moderatorem na innym forum motoryzacyjnym i szczerze mówiąc nie spotkałem się nigdy aby dyskusja na jakikolwiek temat była w kierunku czy go skasować czy nie, ale to pewnie specyfika użytkowników.




Aaaaaa.... to rzeczywiście baaaaaaardzo merytoryczny argument. Kto kim jest i czym się zajmuje.


Akurat większe znaczenie miała druga część zdania, która opisała pewne zachowanie społeczne które tu można zauważyć, a nie kto czym się zajmuje na co zwróciłeś uwagę.

Nie czepiaj się słówek proszę, temat jest jaki jest, pozbierane w całość i nic więcej.
Jednemu się przyda, drugiemu nie.
Napisałem go tylko dlatego, że właśnie czegoś takiego mi brakowało w jednym miejscu, a więc mogę założyć, że innym też.
Stąd zamiast nabijać postów typu o boszzz, proszę przeczytać tytuł.
To nie są żadne prawdy objawione, a jak ktoś widzi błędy w moim rozumowaniu które mogą naprowadzić kogoś na złą drogę, to zapraszam do korekty/dyskusji.

Pozdrawiam.

igor58
14-10-2012, 11:45
(O) Bosz to wiertarka...
forum motoryzacyjne się wygenerowało
ludzie, więcej loozu...
właśnie błysnęło słoneczko, biorę puchę, szkiełko i w drogę

marfot
14-10-2012, 12:29
Myślę, że sporo zamieszania wokół "poradnika" wynika z zaprezentowania wszelkich meandrów dochodzenia do właściwego zdaniem autora rozwiązania. Pouczające dla początkujących są stwierdzenia " robię to tak" i mam satysfakcjonujace efekty.
Jestem przekonany, że istnieje o wiele prostszy, skuteczny sposób osiągnięcia zamierzonych efektów. Przeboje caniggia raczej działają zniechęcająco dla zupełnie nowych posiadaczy sprzętu klasy DSLR, stąd pewnie emocjonalne reakcje doświadczonych użytkowników CB.
Przyznam, że lubię poczytać jak ktoś "coś robi" a nie tylko co uważa na dany temat i tutaj tekst pierwszego posta jest interesujący - w sensie poznawczym.

janmar
14-10-2012, 12:30
caniggia,ja widzę to tak:

Większość chyba z użytkowników ja w tym,zanim napisała poradnik [ja i wielu jeszcze nie] posiedziała i czytała ,czytała forum i nie tylko.Fotografowała kilkadziesiąt lat.

Szczególnie jak dla Ciebie zalecałbym Tips & Tricks ze wskazaniem na tutoriale Janusza Body.

Tam jest odpowiedż na wszystkie Twoje wątpliwości i problemy.Tak zresztą byś wówczas tytułował swój wątek.[cyt,igor58]

Widzisz nikt nie będzie od nowa tych rzeczy pisał dlatego że ktoś nowy zaczyna fotografować.
Więc bez urazy.Skorzystaj z tego co jest już na forum a jak tego będzie dla Ciebie za mało..dopiszemy.

Co do dyskusji to cóż.Rozpocząłeś więc jest.Po co krytykujesz wypowiedzi innych.Pouczasz.Oceniasz forum..
Daj sobie czas ,zapoznaj się z nami ,z forum ..

michael_key
14-10-2012, 12:54
A wystarczyło inaczej zatytułować wątek, pomijając słowo poradnik i byłby bez burzy :grin:

caniggia
14-10-2012, 13:10
To jak napisałem wcześniej, można zmienić.A dla tych co mnie odsyłają do innych poradników, to
czytałem, mój traktuje nie o przysłonach, balansach bieli itp i miał inny zamysł. Tego właśnie w nich nie znalazłem. Stąd takie rzeczy pozostawiam profesjonalistom i chętnie ich tematy czytam, również Janusza Body.

janmar
14-10-2012, 14:12
To jak napisałem wcześniej, można zmienić.

Tytuł wątku nadaje autor.

Autor też może zwrócić się o zmianę przedstawiając konkretną propozycję.
Można zwrócić się również o zamknięcie wątku,czy usunięcie jeśli zdaniem autora się wyczerpał czy zdezaktualizował.
Służy do tego ikonka "Raportuj zły post"[Dół postu trzecia z lewej].
Jest to kwestia decyzji moderatora gdyż np. zmiana tytułu wypaczyła by sens wypowiedzi użytkowników.
Jeśli chciałbyś dyskutować o interesujących Cię tematach nie z pozycji autora poradnika,możesz przecież zakładać inne wątki lub pisać czy czytać w innych wątkach.

yrats
14-10-2012, 14:53
A wystarczyło inaczej zatytułować wątek, pomijając słowo poradnik i byłby bez burzy :grin:

Ależ dokładnie o to mi chodzi!!! Poradnik to skompensowana WIEDZA zawarta w przyswajalnej (zakładam umiejętność czytania ze zrozumieniem) postaci. Jest na tym forum wielu doświadczonych kolegów, którzy robią to w sposób perfekcyjny i ich porady nie dość, że są treściwe, to podane w konkretnej i przyswajalnej postaci. Nie będę wymieniał, ale bywalcy rozpoznają ich bez problemu.
Tytuł wątku wyraźnie sygnalizował że autor ma WIEDZĘ i DOŚWIADCZENIE, którym umiejętnie chce pomóc innym amatorom.
arturs " Przeczytaj pierwsze zdanie tego postu to się dowiesz.. Sam resztą napisałeś że to "barwny poradnik..." " - nie kupuję tego!
Poza tym ... przeczytawszy inne wątki autora, mam najdelikatniej mówiąc, pewne wątpliwości czy aby jego wiedza jest wystarczająca do pisania PORADNIKÓW (znających zagadnienie odsyłam do wątku o EX430). Czasem warto umieć nic nie powiedzieć niż klepać bzdury.
Tyle w temacie PORADNIK DLA AMATORA OD AMATORA, by nie umknęło o co chodzi...

caniggia
14-10-2012, 16:52
Poza tym ... przeczytawszy inne wątki autora, mam najdelikatniej mówiąc, pewne wątpliwości czy aby jego wiedza jest wystarczająca do pisania PORADNIKÓW (znających zagadnienie odsyłam do wątku o EX430). Czasem warto umieć nic nie powiedzieć niż klepać bzdury

To może mnie naprostujesz w temacie o którym mówisz?

yrats
14-10-2012, 18:25
To może mnie naprostujesz w temacie o którym mówisz?

Nie. Nie naprostuję, bo ani to temat tego wątku, ani prostowanie nie ma sensu.
Przepraszam za lakoniczne potraktowanie tematu, ale nie chcę kontynuować dalej czegoś, co wymknie się spod kontroli.
W temacie lamp proponuję czytać....dużo. Nie skrótów myślowych, ale konkretów.
Pozdrawiam !

Kolekcjoner
14-10-2012, 19:43
Dobra i wystarczy tych "porad".