PDA

Zobacz pełną wersję : 60d (nowy) czy 5d mark I?



p0m
18-09-2012, 23:26
Witam! Post jest w dziale "dla początkujących", ale początkującym nie jestem, mam 2.5 roku "stażu".
Obecnie posiadam 450d, 10-20 4-5.6, 17-85, c50 1.4 i 430 exII i w sumie jestem zadowolony z tego zestawu, ale nie do końca.
Wpadł mi na myśl pomysł, aby wymienić body. Chciałbym wybrać pomiędzy 60d a 5dI. Gdybym wybrał 5d, to musiałbym sprzedać 10-20 i 17-85 no i body, ale kasa ze sprzedaży jakoś by mi zamortyzowała koszt 5d, a na 60d musiałbym wydać już całą kwotę (ok 3400zł).
Poza tym po studiach (za 2 lata) chciałbym uruchomić coś własnego i wziąć dofinansowanie na działalność (fotograficzną).
Myślę też, że gdybym kupił 5d i został z 50 1.4, dokupiłbym też ciamcianga 14 2.8, bo uwielbiam szerokie kadry.
Co Wy na to? 5d ma zakres iso prawie taki sam jak 450d (100-1600), ale po jakiś tam samplach z neta widzę, że na 1600 z 5d szum ma zupełnie inną fakturę, przyjemniejszą i chyba jest w pełni używalne. Bawić się w wymianę body, czy przeczekać (i np. dokupić jakieś pełnoklatkowe szkło do aktualnego zestawu) i dopiero za 2 lata zmienić body?
Co Wy o tym myślicie? Biję się z myślami i nadal nie wiem co mam zrobić:) Może ktos by sie wypowiedział, kto posiadał/posiada 5dI?

Arni
18-09-2012, 23:50
Mam 60D i jestem mega zadowolony, nie mam jednak zawodowych planów związanych z fotografią. Sprzęt daje mi wszystko to, czego oczekuję i nawet nie myśle o FF. W swojej rozkmince moim zdaniem sam sobie odpowiedziałeś - jesteś praktycznie skazany na pełną klatkę. Odpuścił bym jednak Mark I, a wspomagając się dofinansowaniem zakupił nowy sprzęt. Chcesz zarabiać używanym sprzetętem - ryzyko, tym większe, że ma to być jedyne narzędzie, a jak zawiedzie ?? Na Twoim miejscu zostawił sprawdzone 450 i 17-85 (jeżeli lubisz to szkło) jako "wspomagacza", pozbył się cropowego UWA i kupił nowe 5D z wymażonym 14/2.8, 135/2 i mocniejszą lampą - konfiguracja dowolna, zależna głównie od Twoich upodobań.
Ale to tylko moja wizja ...

Mike7
19-09-2012, 00:20
Jak Cię ogranicza 450D, zmień body ;) Jeżeli nie, poczekaj, a kup sobie aktualnie lepsze szkło pod FF :) W przyszłości się przyda :)

arst
19-09-2012, 00:27
Jeśli i tak docelowo chesz FF bierz 5d. Ja bym nie czekał. Zmienisz i bedziesz już powoli budował szklarnie pod pełna klatkę.
Używam 5d mkI, przesiadlem sie właśnie z 450tki... Do cropa bym nie wrócił chyba ze dla większej glebi (makro) lub długości ogniskowej (ptaki, samoloty itp) ale to nie moja bajka. Jeśli portret, krajobraz... to zdecydowanie FF.

p0m
19-09-2012, 01:06
arst, pisz mi tak więcej:D powiesz coś o szumach? jak to wygląda na iso 800 i 1600 względem 450d w Twoim odczuciu?

wiecie, zarabiać to ja markiem I nie będę, nie chcę niczego otwierać przed zakończeniem studiów. ale lepiej pracować na ff (nawet używanym) niż na 450d przez jakiś czas. kurde - wizjer, ergonomia, mniejsza go, która sprawia, że obrazek jest miodny:D a z zestawem 5dI, ciamciangiem 14 2.8 i c50 1.4 to już jest coś. składać sobie później na 24l albo 135l, a w dofinansowaniu... jakiś ff i szkło, ale kto to wie jakie nowości będą za dwa lata:)

Lucas93
19-09-2012, 01:21
Jeśli znajdziesz 5d I w dobrym stanie i ze stosunkowo małym przebiegiem to bierz. Mam 60d, ale czasami wpada mi w ręce właśnie 5d, a wtedy nie odkładam go ani na chwilę ;-)
Problemem może być u Ciebie brak odpowiedniej szklarni, chociaż 50-tka na ff dostaje skrzydeł. Do tego dokupisz samyanga i na pewno będziesz zadowolony. A za 2 lata zorientujesz się już mniej więcej co kupić za tą dotację, jakie szkła, body etc. ;-)

tmkwol
19-09-2012, 01:25
ISO 1600 jak najbardziej używalne, nawet po lekkim forsowaniu. Jeżeli publikujesz do netu i robisz wydruki to w ogóle nie przeszkadza, jeżeli lubisz oglądac 100%cropy to coś tam zawsze zobaczysz.

MAF
19-09-2012, 08:26
Miałem ten sam dylemat. 60D ma kilka zalet względem 5D. Lepszy AF, sterowanie bezprzewodowo lampami, filmy, dużo lepszy LCD, jest mniejszy i lżejszy, ale ciągle z satysfakcjonującą mnie ergonomią.

Główne wady 60D dla mnie to dobór szkieł. O ile z zoomami jest w miarę ok, to ze stałkami już gorzej. 85/1.8@FF w miarę sensownie da się zastąpić 50/1.4@APS-C, ale z 50 1.4 i 35 2.0 jest już problem. Do tego koszt sensownych zoomów na APS-C nie odbiega specjalnie od kosztu podobnych na FF (10-22 + 15-85 vs 17-40 + 24-105), a zakres 70-200/4 dużo bardziej pasuje mi na FF (głównie chodzi o krótki koniec)

Ostatecznie stanęło na 5D (tylko ten LCD mnie ciągle wkurza).

michael_key
19-09-2012, 08:30
p0m takie doradzanie to wróżenie z fusów.
Czego oczekujesz od sprzętu? Ja pomimo posiadania FF chciałbym mieć Crop'a (do zwierząt).
Nie ma idealnego zestawu do wszystkiego. Nie podpadłeś przypadkiem w modę posiadania pełnej klatki?

KUBAwo
19-09-2012, 09:28
A ja mam i jedno i drugie i powiem tak:
60d moim zdaniem ma lepszą ergonomię (to może być kwestia indywidualna), jest zdecydowanie szybsze (nie "trochę szybsze"), jak robisz 60d zdjęcie i bierzesz od razu 5-tke to masz wrażenie, że coś się zepsuło, usm-y wolniej ostrzą, lag po wciśnięciu spustu dużo większy - jest po prostu wooolno! Nie piszę owczywiście o lcd bo to przepaść aczkolwiek jest tak, że na 60d słabe zdjęcie wygląda dobrze i to może być złudne :), na 5d wszystkie wygladają słabo :). Oczywiście filmy, fajna zabawa ale trzeba mieć czas na obróbkę i przy okazji niezłego kompa. Poza tym co nowe to nowe, gwarancja + psychiczny komfort (nie zastanawiasz się jak idziesz na zlecenie czy zaraz coś padnie). Zaleta spacerową tez jest waga, to body jest leciutkie.
5D - jak dla mnie to ma jeden DUŻY plus - obrazek (plastyka, kontrast, ostrość no i zdecydowanie GO:)
pzdr

michael_key
19-09-2012, 09:34
5D - jak dla mnie to ma jeden DUŻY plus - obrazek (plastyka, kontrast, ostrość no i zdecydowanie GO :)
Dla mnie obrazek z FF jest jak 3D :wink:

KUBAwo
19-09-2012, 09:47
No dokładnie, na ff tam gdzie jest rozmyte to jest rozmyte mocno a tam gdzie jest ostro tam jest ostro na cropie już niekoniecznie, taka trochę sialamacha, szczególnie na szerszych jasnych szkłach :)

p0m
19-09-2012, 15:39
michael_key to zależy co rozumiesz poprzez modę na pełną klatkę. jeśli założymy, że z modą łączy się pewien poziom niewiedzy i zazdrości (wszyscy mają to i ja chcę mieć) to w moim przypadku tak nie jest. interesuje mnie po prostu lepszy obrazek. nawet może nie chodzi o iso, ale o obrazek (cokolwiek to znaczy - plastyka, mniejsza go, no wiecie przecież jaka w tej materii jest różnica między ff a cropem). sport mnie nie interesuje, tak samo jakieś ekstremalnie długie ogniskowe (no te 200mm max).
sam dużo focę street i krajobrazy. dużo pracuję też nad zdjęciami produktowymi. ale ostatnio w ramach "prezentu" robiłem dwa śluby jako drugi fotograf i nie powiem, spodobało mi się i jakąś tam smykałkę do tego mam. poza tym gdy widzę, jakie zdjęcia robią niektórzy fotografowie (na prawdę słabe) i jakie biorą za to pieniądze (duże) to (niecenzuralne słowa) i dochodzę z całą pewnością do wniosku, że ja też mogę to robić.
wnioskując - ideałem dla mnie byłby 5dII, ale tyle kasy nie mam. gdybym kupił 5d, to obrazek miałbym lepszy niż w 60d no i jakoś oswoiłbym się z ff. tak sobie nawet teraz myślę, że głupia byłaby zmiana 450d na 60d (pod kątem lepszej "plastyki") a za 2 lata kupno 5dIII (w ramach dofinansowania). w takim razie mógłbym nie zmieniać body - i dlatego wpadłem na pomysł z tym 5d. a może po prostu szlifować warsztat na tym 450d, a po studiach się zobaczy?
eee może trochę smęcę... wiecie pytanie zadane przeze mnie to nawet nie proste pytanie co kupić? - tylko raczej pytanie o dalszą drogę rozwoju, jeśli mam jakieś większe ambicje z tym związane.

Adam71
19-09-2012, 18:52
Nie zapomnij że 5D wymaga odpowiednich - czytaj drogich szkieł . Inaczej będziesz raczej niezadowolony z obrazka.
Jak masz czas to kup 40D do tego porządne szkła a za 2 lata będą inne ceny i kupisz sobie 5D MK II .
Za 40D dasz 1500 zł i zostanie Ci kasa na 24-105L albo 17-40L albo na 70-200L F4 .
5D to konstrukcja raczej stara i mocno krytykowana . A poza tym znaleźć mało przechodzony egzemplarz to ciężko.
Raczej one dużo pracowały. I każdy pisze mały przebieg ale nie pisze która to już migawka jest ...

ilonasz22
19-09-2012, 19:17
Dla mnie obrazek z FF jest jak 3D :wink:
dla mnie tak samo :D


_____________________
okna drewniane wrocław (http://www.hero-okna.pl) ; dentysta wrocław (http://dcis.pl) ;ulotki wrocław (http://wroclaw.reklamawwindach.pl)

Merde
19-09-2012, 19:30
Nie zapomnij że 5D wymaga odpowiednich - czytaj drogich szkieł . Inaczej będziesz raczej niezadowolony z obrazka.

Bajki z mchu i paproci.
Ze starą piątką tanie stałki typu 35/2, 50/1.4 czy 85/1.8 dają obrazek nieporównywalnie lepszy niż z nawet najlepszego cropa.

jacek_73
19-09-2012, 19:39
Bajki z mchu i paproci...

Żwirek Muchomorkowi zdjęcia robił polaroidem...a może to był krecik?

gavin
19-09-2012, 19:40
potwierdzam, nawet m42 są brzytwiarskie

Leon007
19-09-2012, 19:43
Właśnie to samo chciałem napisać. Wszystkie moje stare szkła odżyły po skojarzeniu z 5D.

puciu
19-09-2012, 20:03
Mam 40D i dokupiłem 5D MkI, od tego czasu czterdziestki nie biorę do ręki.
Fakt, wyświetlacz kiepski, tylko to nie on decyduje o jakości zdjęć.
Przed kupnem długo się wahałem i miałem wątpliwości. Teraz z czystym sumieniem polecam.

arst
19-09-2012, 20:29
arst, pisz mi tak więcej:D powiesz coś o szumach? jak to wygląda na iso 800 i 1600 względem 450d w Twoim odczuciu?

O szumach zbyt dużo nie powiem. Generalnie i na jednym i na drugim nie przekraczalem iso 800. W obu przypadkach 800 jest dla mnie akceptowane.... a 1600 już nie bardzo. Głębszych analiz nie robiłem. Tak czy inaczej nie w szumach bym się doszukiwal różnicy a w obrazku. Dla mnie różnica jest ogromna i jestem zdecydowanym zwolennikiem FF (oczywiście odnosi się to do konkretnych rodzajów fotografii czyli portret, krajobraz). Jeśli najważniejszy jest dla Ciebie obrazek a nie wyświetlacz, szybkość, filmy itd to szukaj 5D z sensownym przebiegiem i ciesz się ze zmiany i zdjęć:)

jinks
19-09-2012, 20:36
kupić 5d z "sensownym" przebiegiem, zostawić 50mm i lampę, na szeroki kąt dokupić 28/f1.8 albo tamrona 17-35/sigmę 17-35. Ciekawe, czy będziesz chciał wrócić do cropa, bo przez kilka ostatnich lat na tym forum nie zrobiła tego chyba ani jedna osoba?;)

fleder
19-09-2012, 21:23
Robiłem ostatnio z kumplem tę samą imprezę, ja FF ze stałkami, on cropem z zoomem (Nikona). Zrzuciliśmy zdjęcia na jednego kompa by porównać (przyznam, że ja przewidywałem wynik tej konfrontacji, hehe). Przytkało go nieco jak zobaczył soczystość kolorów, głębię i charakterek obrazka z 5d + 35mm (bez obróbki, jedynie skalowane do rozmiaru nadającego się na stronę www). Cóż mogłem mu powiedzieć na temat jego zdjęć... Kadry były ok, ale to tylko crop... :)

crazy
19-09-2012, 22:28
5D to inny świat, obrazki jakie wypluwa ten aparat są po prostu genialne, jeśli dokupisz dobre szkła (135/2L 50/1.4 itp) zobaczysz co to znaczt wysoka jakość. ISO 1600 spokojnie można używać. WYświetlacz ma służyć jako podgląd nie jako wyrocznia, AF nie jest znakomity ale tragiczny także, ja robię 5D wszystko od portretów po sport i nie narzekam , że mam słaby aparat . Słabi są Ci którzy tak mówią bo nie potrafią go obsłużyć. Warto mieć taki aparat

merida
19-09-2012, 23:33
Autorze... jak od razu kupisz piątki ,to kupisz ją (lub któregoś następce) po 60d. Nie lepiej być krok do przodu ?

slawomir
20-09-2012, 01:40
Ktoś tu wcześniej napisał prawdę, niemal każde zdjęcie na lcd 5D wygląda słabo jak dla mnie, ale jak już przerzucę na komputer, oczy przeżywają rozkosz, sama obróbka jest o wiele przyjemniejsza i szybsza, nie potrzeba pieścić zdjęcia, aby dobrze wyglądało, bo prosto z puszki wygląda cudnie. Jak dla mnie ISO 1600 w pełni używalne. AF czasem nie trafi w słabym oświetleniu, ale mi to nie przeszkadza.
Przesiadłem się na 5D po 550D, z początku czułem, że to przesiadka na starszy sprzęt, gorszy ekran, trochę wolniejsza praca.. Jednak dziś nie ma możliwości abym przesiadł się na cropa, tylko FF.
W ostatni weekend wziąłem 5D na wesele przyjaciela, pstrykałem dla siebie, cały czas C50/1.4. Wczoraj pokazałem jego rodzince zdjęcia, bardzo chwalili, myśleli, że to zdjęcia od fotografa którego zamawiał :)
Tak więc na Twoim miejscu wybrałbym 5D z 50/1.4 i lampą, a potem tak jak pisałeś, dokupiłbym coś szerokiego :)

Zbyszko666
20-09-2012, 03:05
A ja nie mogłem dostać dobrej wersji 5dI to postanowiłem kupić 1DMII no i mając jeszcze 7D - to jestem tak jakby uzależniony od "Woła Roboczego", więc 7D czasami leżakuje, aczkolwiek warto mieć 2 body.:)

Ernest_DLRS
20-09-2012, 13:47
kupić 5d z "sensownym" przebiegiem, zostawić 50mm i lampę, na szeroki kąt dokupić 28/f1.8 albo tamrona 17-35/sigmę 17-35. Ciekawe, czy będziesz chciał wrócić do cropa, bo przez kilka ostatnich lat na tym forum nie zrobiła tego chyba ani jedna osoba?;)

A jednak.

Adam71
21-09-2012, 10:54
Ja widzę ostatnio wysyp 5D na allegro więc musi coś w tym być że ludzie przechodzą na nowsze body. Skoro byłby sam miód i malina to trzymaliby do śmierci ;-)

MAF
21-09-2012, 11:25
Ja widzę ostatnio wysyp 5D na allegro więc musi coś w tym być że ludzie przechodzą na nowsze body. Skoro byłby sam miód i malina to trzymaliby do śmierci ;-)

Tylko nie wiadomo na co przechodzą, może na 5dmkII, a może na 5dmkIII?

Inna sprawa że nie ma co generalizować, do pewnych zastosowań APS-C jest lepszy, a 5d, szczególnie wersja mkI to nie jakiś 8 cud świata, ma sporo upierdliwych wad.

cohontes
21-09-2012, 11:25
A może po prostu ludzie używali takich 5D do celów zawodowych, zarobili pieniądze i teraz np. dla wyższego używalnego ISO przechodzą na wyższe modele albo ze względu na AF na mkIII? :roll:

Ja sam teraz nie żałuję, że zdecydowałem się na 5D zamiast na jakiegoś 50D/60D

flankerp
21-09-2012, 11:30
... 5D mI to jednak leciwa puszka. Dla amatora to jak najbardziej, ale do zastosowan PRO to chyba najgorsze rozwiazaie obarczone ogromnym ryzykiem. Lepiej doskladaj do MKII albo poczekaj az 6D stanieje.
Jak oczekujesz dofinansowania w przyszlosci, to moze poprostu wez na kredyt? Zarabianie na chleb mocno leciwym sprzetem to jak stapanie po bardzo cienkim lodzie.. Zastanów się dwa razy. Poza tym nie przesadzajmy, na CROPie ludzie robia sluby i inne uroczystosci i jakos zdjecia da sie ogladac? Z tego co czytalem tutaj 60D to swietny aparat. Zawsze w przyszlosci przyda sie jako back-up.
Czasami mam wrazenie, ze CROPem nie da sie robic zdjec i jedyny sensowny aparat, ktory moze zrobic kolorowe zdjecie to FF...
Albo jeszcze nowy iPhone... Reszta nadaje sie tylko jako wystawa...

Adam71
21-09-2012, 11:49
Napiszę tylko że sam używam 60D a ostatnio kupiłem 40D do zabawy bo szkoda mi było nowego 60D targać na każdą wyprawę i na początku myślałem że 40D jest jakiś uszkodzony. Nawet to włączanie na dole mnie już wkurza . Ale generalnie 40D wydaje mi się szalenie wolny i przyzwyczaiłem się do nowego kółka z tyłu w 60D . A sądzę że 5D będzie jeszcze bardziej toporny i wolny ...
Ale na gwiazdkę kupie sobie 5d żeby zobaczyć ten cudowny FF na własne oczy z moimi szkłami ... A potem jakby co to odsprzedam dalej .

cohontes
21-09-2012, 11:56
... 5D mI to jednak leciwa puszka. Dla amatora to jak najbardziej, ale do zastosowan PRO to chyba najgorsze rozwiazaie obarczone ogromnym ryzykiem. Lepiej doskladaj do MKII albo poczekaj az 6D stanieje.
Jak oczekujesz dofinansowania w przyszlosci, to moze poprostu wez na kredyt? Zarabianie na chleb mocno leciwym sprzetem to jak stapanie po bardzo cienkim lodzie.. Zastanów się dwa razy. Poza tym nie przesadzajmy, na CROPie ludzie robia sluby i inne uroczystosci i jakos zdjecia da sie ogladac? Z tego co czytalem tutaj 60D to swietny aparat. Zawsze w przyszlosci przyda sie jako back-up.
Czasami mam wrazenie, ze CROPem nie da sie robic zdjec i jedyny sensowny aparat, ktory moze zrobic kolorowe zdjecie to FF...
Albo jeszcze nowy iPhone... Reszta nadaje sie tylko jako wystawa...

powiedz to ludziom z pierwszego wątku ;) o ślubach gdzie 5D był szczytem marzeń a 30D/40D już semi-pro.
Dlatego teraz takie mówienie jest trochę nie na miejscu.

Przemek_PC
21-09-2012, 14:10
Lubię jak o 5D wypowiadają się osoby, które nigdy tej puszki nie miały. Te ich mądrości są nawet zabawne :) A określenie, że 5D to leciwa puszka wprost uwielbiam :) Sam przesiadłem się z 50D kiedy to jeszcze 60D na rynku nie było na "stare" 5D i nawet przez chwilę nie żałowałem. No może jednej rzeczy mi brakowało, sterowania lampami z poziomu puszki w sensie zmiany ich nastaw a nie wyzwalania.

flankerp
21-09-2012, 15:58
Lubię jak o 5D wypowiadają się osoby, które nigdy tej puszki nie miały. Te ich mądrości są nawet zabawne :) A określenie, że 5D to leciwa puszka wprost uwielbiam :) Sam przesiadłem się z 50D kiedy to jeszcze 60D na rynku nie było na "stare" 5D i nawet przez chwilę nie żałowałem. No może jednej rzeczy mi brakowało, sterowania lampami z poziomu puszki w sensie zmiany ich nastaw a nie wyzwalania.



O przepraszam, faktycznie to nie jest leciwy sprzęt, całkiem nowy. Ogłosili go niedawno w 2005 roku..
Mimo wszystko do zastosowań profesionalnych ja osobiście bym się zastanawiał na używanym sprzętem, który ma ok 7 lat...

nie mam nic do tego aparatu, gdyż nie robie nim zdjęć. Stwierdzam jedynie fakt, że jest to leciwy sprzęt, leciwy znaczy stary.
Dlatego polecałem koledze kupić 6d lub 5D mII.

Może dla kolegi 7 lat to nic ale większość jednak uważa, że na sprzęt elektroniczny, który ma być wykorzystywany w celach PRO jest to już na tyle długo, iż jest to całkiem ryzykowne.

To, że nie mam takiego aparatu w żaden sposób nie spowoduje, że aparat odmłodnieje...
Aparat to nie wino

mariusz2704
21-09-2012, 16:07
Ja uważam, że nawet canon przy 5dII wykazał się zacofaniem :-) Oczywiście nie mówię o obrazku tylko o aparacie.

michael_key
21-09-2012, 18:12
michael_key to zależy co rozumiesz poprzez modę na pełną klatkę. jeśli założymy, że z modą łączy się pewien poziom niewiedzy i zazdrości (wszyscy mają to i ja chcę mieć) to w moim przypadku tak nie jest. interesuje mnie po prostu lepszy obrazek. nawet może nie chodzi o iso, ale o obrazek [...]
Myślę, że 5D będzie dla Ciebie idealne. Serio.
Mając 50D (kiedyś) i cykając kilka zdjęć kolegi 5D (z włożoną moją kartą) po powrocie do domu i podglądzie w kompie... wiedziałem, że będę kiedyś do pełnej klatki bo po prostu podobał mi się obrazek z 5-tki.
Polecam 5D.

Przemek_PC
21-09-2012, 20:15
Dlatego polecałem koledze kupić 6d lub 5D mII.

Czyli polecasz kupić aparat którego nie masz i wiesz o nim tyle ile przeczytasz w internecie? Wracając do tematu "starości" sprzętu, możesz dać link do jakichś statystyk awaryjności sprzętu typu 5D oraz jego długości życia? Ja np. mam 10D z chyba 2003 roku i działa nadal wyśmienicie a ma ok. 35 tys. zdjęć przebiegu i będzie pewnie jeszcze działać przez następne 10 lat. Co do zastosowań PRO to chyba nie myślisz, że kolega zabierze jedynie 5D na zlecenie bez backup-u? Jeśli padnie 5D to wyjmie drugie body z torby i dalej będzie robił zdjęcia.

MAF
21-09-2012, 21:45
... 5D mI to jednak leciwa puszka. Dla amatora to jak najbardziej, ale do zastosowan PRO to chyba najgorsze rozwiazaie obarczone ogromnym ryzykiem.

W sumie to masz trochę racji, tyle że:


wiecie, zarabiać to ja markiem I nie będę, nie chcę niczego otwierać przed zakończeniem studiów. ale lepiej pracować na ff (nawet używanym) niż na 450d przez jakiś czas.

Więc uważam że 5d, nawet mkI świetnie się nada. W międzyczasie dokupi sobie jakieś szkła (np. 28 1.8, 50 1.8, 85 1.8) i oswoi się z FF, a potem w miarę możliwości dokupi 5dmkII, mkIII, czy tam nawet 6D

flankerp
24-09-2012, 10:59
Czyli polecasz kupić aparat którego nie masz i wiesz o nim tyle ile przeczytasz w internecie? Wracając do tematu "starości" sprzętu, możesz dać link do jakichś statystyk awaryjności sprzętu typu 5D oraz jego długości życia? Ja np. mam 10D z chyba 2003 roku i działa nadal wyśmienicie a ma ok. 35 tys. zdjęć przebiegu i będzie pewnie jeszcze działać przez następne 10 lat. Co do zastosowań PRO to chyba nie myślisz, że kolega zabierze jedynie 5D na zlecenie bez backup-u? Jeśli padnie 5D to wyjmie drugie body z torby i dalej będzie robił zdjęcia.

To czy mam czy nei mam nie ma tu znaczenia. Co Ty się tak uczepiłeś tego czy posiadam czy nie? Mam 500D i nie namawiam kolegi, aby taki kupił.
Stweirdzam jedynie fakt, że 5D mI jest stary i ryzyko wystąpienia awarii dużo większe niz przy nowym sprzęcie, który poleciłem (6D, 5D mII - jeszcze można kupić nowy)
To że masz aparat 10D, który działa to super. Ja mam kilka analogów, które też działaja, co nie zmienia faktu, że są stare.
Nie muszę czytać statystyk, aby wiedzieć, że ryzyko uszkodzenia jest większe przy starym 7 letnim aparacie niż przy nowym. Mówię ryzyko gdyż nowy sprzęt też może się popsuć. Pamiętaj, że migawka jest elementem mechaniczny,m, który zużywa się szybciej niż elektronika. Tak samo matryca, po wypstrykaniu iluś set tysięcy może już nie byc pierwszej świerzości...