PDA

Zobacz pełną wersję : stare plasticzaki af



igor58
14-09-2012, 11:13
aktualnie bawię się starym 28-90 canona, na pewnych ogniskowych i przesłonach osiągam zaskakujące efekty
macie jakieś doświadczenia z tym "złomem"; może są jakieś "perełki", ale o nich zapomnieliśmy,
buzując się nowymi szkłami za ciężką kasę?
często ceny takich plasticzaków są niższe niż tych "kultowych" na m42
tęsknota za lo-fi?

marfot
15-09-2012, 11:02
Mniej więcej w połowie lat '90 ukazała się seria dosyć udanych obiektywów "plastikowych", rówieśników plastikowego body EOS 100. Były to:
C20-35/3,5-4,5 USM
C28-80/3,5-5,6 USM
C70-210/3,5-4,5 USM.
Wtedy uchodziły za bardzo udane w relacji do L-ek. Miałem je wszystkie na analogu. Myślę, że na 5DI dadzą sobie radę, może jeszcze na 20/30D.
Co do konfrontacji z M42 to jedynie mogę stwierdzić, że C70-210/3,5-4,5 był na analogu ostrzejszy i bardziej kontrastowy od trochę kultowego Sonnara 135/3,5 MC. Cała reszta moich obiektywów M42 to był rusko-enerdowski szajs i nie było co porównywać.

jac+
15-09-2012, 11:24
C70-210/3,5-4,5 USM

Wybacz, ale zaliczenie tego szkiełka do plasticzaków to przesada. Toż to kawał solidnego szkła z budą co prawda z tworzywa, jednak tworzywa z "dawnej szkoły" czyli grubego, mocnego i odpornego na uszkodzenia. Do tego metalowy bagnet. Mam to szkło od około 15 lat. Z resztą w tamtych czasach plasticzaków nie produkowano. Nawet najprostsze modele były zrobione jak należy i w znacznej części działają do dzisiaj. Dopiero później pojawiły się skorupki: 28-80 Mk II i MK III, 28-90 MkI i MkII, 50/1.8 MkII i dziw nad dziwy 22-55/4.
Proponowałbym weryfikację założenia z "plasticzaków" na "stare,tanie, a dobre". Przy tym założeniu będzie mnóstwo tego sprzętu. Na początek podaję 28-70 3.5-4.5 MkII.

marfot
15-09-2012, 11:39
Wybacz, ale zaliczenie tego szkiełka do plasticzaków to przesada. ...
Proponowałbym weryfikację założenia z "plasticzaków" na "stare,tanie, a dobre". Przy tym założeniu będzie mnóstwo tego sprzętu.

Wszystkie podane przeze mnie obiektywy są bardzo solidnie wykonane a tworzywo przypomina to, które użyto w C35/1.4L. Są natomiast stare a wtedy obowiązywały jeszcze inne standardy "plastikowości". Dopiero później powiało grozą i prymitywną tanizną w amatorskim sprzęcie...

jac+
15-09-2012, 12:25
I tu się zgodzę. Wtedy nawet obiektyw amatorski był odpowiedniej jakości urządzeniem, a nie tylko zatyczką do body z zamontowanym układem opto-mechanicznym.

spootnick
15-09-2012, 16:31
Tak moge podwierdzic C20-35/3,5-4,5 USM swietne szklo. Teraz uzywam jak mam w naprawie 17-85 i dopiero teraz docenilem te szklo.

jac+
15-09-2012, 17:28
Nie wiem, czy współpracuje z dzisiejszymi puszkami, ale była kiedyś rewelacyjna sigma 28-105 F4.0. Zdaje się wersja UC II. Do momentu przesiadki na L-ki nie znałem innego obiektywu dającego tak wściekłą ostrość i kolory.

igor58
16-09-2012, 10:12
fajne uwagi - dzięki
oczywiście, porównywanie plastików do elek to nie porozumienie
w ogóle chyba nie należy ich porównywać do żadnych innych szkieł, bo są "jedyne w swoim rodzaju"
wczoraj strzelałem C 28-80 (I wersja), na które kiedyś nawet bym nie popatrzył
plastik straszny, ale nie ma żadnych luzów, grzybów, nic się nie wysuwa itd
af zaskoczył mnie szybkością i cichą pracą, obrazek jest "analogowy", z małym kontrastem, dość chłodny w kolorach, ostrość jest całkiem przyzwoita (przysłona 5.6 - 8), nie żyleta, ale też nie mydło, aberka jest, ale bez przesady
jestem miło zaskoczony tym szkłem, do pewnych zastosowań (nostalgiczny portret) jest idealny
daje ciekawy "przygaszony" efekt (jak mój dawny Helios bez powłok), gdy się przekonwertuje fotkę do b&w
ciekawe, jak jest dostępnością np. 20-35mm czy 28-70

jac+
16-09-2012, 10:49
Piszesz, że 28-80 Mk I jest strasznym plastkiem? No to weź w rękę Mk II, albo cud techniki 38-76 8-) . 28-80 Mk I, a tak naprawdę 28-80 3.5-5.6 USM, to w sumie niższa klasa średnia. Buda z tej samej półki co 28-105 USM.
Co do dostępności wspomnianych przez ciebie szkieł: looknij na allegro. Ten drugi jakiś czas temu tam widziałem.

marfot
16-09-2012, 11:45
... tak naprawdę 28-80 3.5-5.6 USM, to w sumie niższa klasa średnia. Buda z tej samej półki co 28-105 USM.

W teście FotoMagazin nr 2/93 oba te obiektywy uzyskały bardzo dobre noty 9,2 za jakość optyczną i 8,8 za budowę mechaniczną i ogólną notę Super. W teście Color Foto 10/96 C28-80/3.5-5.6 USM wypadł lepiej niż C28-80/2.8-4 L USM.
Reputację tego udanego obiektywu zafajdały kolejne wersje nie mające nic z nim wspólnego oprócz zakresu. Mój kolega do dziś użytkuje ten obiektyw, może kiedyś go podepnę do mojej piątki i porównam obrazek z czymś nowszym.

jac+
16-09-2012, 12:08
W ogóle cała tamta "linia stylistyczna" USM jest godna uwagi: 28-80, 20-35, 70-210, 28-105, 28-135. Ten ostatni nawet chyba im starszy egzemplarz, tym lepszy. Miałem egzemplarz z 2009 roku, a znajomy egzemplarz dużo starszy. Obiektyw kolegi był z dużo solidniejszego tworzywa. Chyba. że to nie była kwestia roku produkcji, a tego, że mój egzemplarz był na rynek USA. Po prostu nie wiem.

igor58
16-09-2012, 16:25
20-35 i 24-85 mignęły mi na Allegro, ale nie były w cenach tanich plasticzaków; za ten drugi ktoś chciał ok. 800 850 zł.
najwięcej jest 28-80 bez usm (wersje II i IV)

jac+
16-09-2012, 17:30
najwięcej jest 28-80 bez usm (wersje II i IV)

Największą ich zaletą jest to, że blokują dostęp do komory lustra kurzowi i innym paprochom :) . Zdjęcie przy ich użyciu oczywiście zrobisz. Jak masz pojęcie to nawet niezłe. Jednak "perełkami" to bym ich nie nazwał :) .
Żądanie 850zł za 24-85 to gruuuba przesada.

igor58
16-09-2012, 18:29
naprawdę jest taka różnica miedzy wersjami z usm i bez usm?
dziś znów robiłem fotki 28-80 bez usm (na 60D), obejrzałem na lepszym monitorze i jestem niemal w szoku
nigdy nie miałem kita 18-55 (od razu uderzyłem w Tamrona), może stąd bak wiary w plasticzaki
ponoć kit na krótkim końcu jest taki sam jak ten Tamron 17-50/2.8