Zobacz pełną wersję : Test CF Flashraptor 16GB 600x
koleszkowiec
12-09-2012, 12:49
W sierpniu tego roku miałem zamiar kupić kartę CF 16GB o najlepszym stosunku wydajności do ceny. Szukając wśród ofert sklepów internetowych i aukcji, stwierdziłem, że spróbuję czegoś mniej znanego, żeby uniknąć płacenia "za markę". Wybór padł na Niemiecką firmę Flashraptor.
Wg specyfikacji producenta:
Pojemność: 16GB
Speed-rate: 600x (90MB/s)
Wsparcie dla UDMA6
Cena: ~29 Euro
Jak wiadomo, dochodzą koszty wysyłki z Niemiec, ale dzięki forum i znajomym udało się zebrać kilka osób chętnych, co ostatecznie dało cenę 120 zł za kartę 16 GB oraz 380 zł za 64 GB
Przeprowadziłem test 3 kart 16 GB na przejściówce CF - ATA, żeby wyeliminować wąskie gardło w postaci czytnika kart. Oto wyniki:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.perpetuum.art.pl/cf_1.JPG/)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.perpetuum.art.pl/cf_2.JPG/)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://www.perpetuum.art.pl/cf_3.JPG/)
Jak widać wyniki są bardzo powtarzalne i całkiem satysfakcjonujące: ~45MB/s zapis i ~90MB/s odczyt.
Canon 7D robi w serii dużych RAWów ok. 29 zdjęć do zapchania buforu na 1/250 s.
Czy warto wydawać więc prawie 2x tyle na karty SanDiska, Lexara itp.?
fotokor1
12-09-2012, 14:58
Dotychczas używałam kingstony 8 GB i Sandisk extreme III 4 GB i jeszcze kilka 1GB (a także dziwny zdobyczny microdrive 6GB Hitachi) a że nie mam parcia na wiedzę jaka jest ich szybkość itp. to jestem z nich zadowolona, przy czym jedynki po przesiadce na 5d mkII dają kilka zdjątek co jest kłopotliwe, zdecydowałam więc na zakup wraz z kolegą koleszkowiec i jestem bardzo zadowolona - cena przystępna karta sprawuje się super, zgrywam zawsze przez czytnik - idzie to sprawnie bez niespodzianek, mam nadzieję że kolega zrobi jeszcze jedną taką akcję bo chętnie się przyłączę.
wiktor2323
12-09-2012, 15:14
Ciekawa opcja:) Nie ma problemu ze znikaniem zdjęć jak to bywało w tanich budżetowych cf' kach ?;) Jakby ktoś robił zamówienie to niech da znać- kupie na próbę:)
Ps. Możecie podać adres sklepu z którego zamawiacie? Zapytam znajomego czy nie ściągnąłby mi bo często jeździ :)
Doczytałem gdzieś, ze te karty nie będą współpracować dobrze z nowymi puszkami Nikona D4, D800, D800E bo te puchy wspierają standard UDMA 7. O Canonach nie słyszałem nic niepokojącego.
Oto wyniki:
http://www.perpetuum.art.pl/cf_1.JPG/
http://www.perpetuum.art.pl/cf_2.JPG/
http://www.perpetuum.art.pl/cf_3.JPG/
są obrazki? bo ja nie widzę...
Czy warto wydawać więc prawie 2x tyle na karty SanDiska, Lexara itp.?
nigdy się nie dowiesz...
dopóki coś gdzieś kiedyś nie padnie.
ale oczywiście wcale nie musi nic paść.
zapewne prawdopodobieństwo jest takie samo jak przy kartach markowych.
a dodatkowo mamy brak ryzyka, że kupiliśmy podróbkę.
czyli w sumie - opłaca się. 8-)
koleszkowiec
12-09-2012, 15:34
Taka informacja jest na stronie producenta. Wynika to z tego, że nowe puszki Nikona na rynek Niemiec miały obsługę tylko UDMA7, a nie poprzednie UDMA6, zatem nie współpracowałyby z żadną kartą, poza chyba tylko Lexarem 1000x.
Flashraptor jednak zapewniał mnie, że poprawili coś w swoich kartach i działają one z tymi body (mają już to karty, które kupiliśmy), nie mam jednak dostępu do takiego korpusu, żeby to osobiście potwierdzić.
Edit:
Nie mogę edytować już pierwszego posta, podaję jeszcze raz zrzuty z testów:
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/33/cf1g.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/211/cf2cp.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/577/cf3w.jpg/)
Uploaded with ImageShack.us (http://imageshack.us)
ja kupiłem 64 gb x600
z 5dmk3 zero problemów, robiłem psie zawody, seriami -nic się nie zapychało
Nie ma problemu ze znikaniem zdjęć jak to bywało w tanich budżetowych cf' kach ?zgrywalem już wiele razy , wszystko w porządku
mnie najbardziej cieszy mnogość miejsca na karcie-przy podróżowaniu to ważna rzecz
...
mnie najbardziej cieszy mnogość miejsca na karcie-przy podróżowaniu to ważna rzecz
Ilosc miejsca jest na pewno nie do pogardzenia, nie mniej jednak ja zawsze wole miec kilka mniejszych kart, niz jedna o duzej pojemnosci..
Raz, ze w miare zapelniania, karta sie "zamula", dwa, jak cos trachnie, to tracimy wszystkie dane...
jak cos trachnie, to tracimy wszystkie dane... jest mnogość programów na rynku do odzyskiwania danych, wiec strachu nie ma
koleszkowiec
12-09-2012, 22:48
Byłem teraz w górach i zabrałem 2 x 16GB - wróciły zapełnione "po brzegi" i wszystkie zdjęcia do odczytania...
Gdyby się zebrali chętni, to zamówię jeszcze parę sztuk, proszę tylko o PW.
Ciekawe jak będzie z ich trwałością?
koleszkowiec
13-09-2012, 11:03
Ciekawe jak będzie z ich trwałością?
Mam nadzieję, że odpowiedź poznamy dopiero za parę lat ;)
Same pamięci podobno produkcji znanej wszystkim Toshiby, ale nie miałem śmiałości otworzyć swojej.
wiktor2323
13-09-2012, 19:14
A producent tych kart nie produkuje przypadkiem takich fajnych wszystko odpornych pendrivów?
koleszkowiec
13-09-2012, 19:38
Pendrive'y na pewno, ale o ich wszystkoodporności nie jest nic napisane! ;)
Czy warto wydawać więc prawie 2x tyle na karty SanDiska, Lexara itp.?
Jest sobie taka firma PQI. Otóz jakieś 3-4lata temu wprowadzili na rynek karty pamięci. Były testy, że szybkie, że tanie no i zrobił się na te karty niemały boom. Niestety po pewnym czasie karty zaczynały generować błędy. Co któryś plik był nie do odczytania. Nie było reguły, który i kiedy pilk będzie wadliwy.
jest mnogość programów na rynku do odzyskiwania danych, wiec strachu nie ma
Jakieś 5lat temu miałem kartę Kingstona. Pewnego dnia padła tak, że żadnym oprogramowaniem dostępnym dla zwykłego użytkownika nie dało rady przywrócić danych. Żaden system nie mógł jej wykryć. (windows, linux i MacOS). Parę telefonów do firm zajmujących się odzyskiwaniem danych i najtańsza wycena to było 700zł - ponad 10x więcej niż wartość karty. Na szczęście nie było tam wiele ważnych zdjęć. Wielu moim znajomym Kingstony padały jak muchy - nikt z nich już tych kart nie używa a firma też ogólnie raczej polecana i uznana za dobrą.
Często na tych małych plastikowych kwadracikach znajduje się jedyna kopia zdjęć - wartych kilka tys. zł lub też bezcennych.
Tak więc tak opłaca się zapłacić 2x więcej za "markę", która jest sprawdzona - SanDisk, Lexar. To są firmy z mocno ugruntowaną pozycją liderów na rynku (Lexar niestety niezbyt popularny u nas) ale są zdecydowanie mniej awaryjne niż np. wspomniane tutaj Kingstony.
jest mnogość programów na rynku do odzyskiwania danych, wiec strachu nie ma
Chętnie podeślę 2 karty + 1 pendrive, do odzyskania tego, co jest na nich :) Monogość dostępnych mi programów nic nie zdziałała. Szczególnie nic się nie da zrobić z jedna kartą, która upadła na ziemię i zanim ktoś ją podniósł, została nadepnięta tak, że połamało się wszystko w środku. Nie mniej, chetnie wyślę ją komuś, kto twierdzi, że da radę odzyskać dane.
koleszkowiec
14-09-2012, 14:13
a a firma też ogólnie raczej polecana i uznana za dobrą.
Tak samo może być z SanDiskiem i Lexarem, Kingston kiedyś też dawał dożywotnią gwarancję...
W dodatku każdemu może potknąć się kiedyś noga - niepowiedziane, że każdy produkt tej firmy jest wadliwy oraz że nie zdaży się to kiedyś dwóm w/w firmom uznawanym za wyznacznik jakości.
Często na tych małych plastikowych kwadracikach znajduje się jedyna kopia zdjęć - wartych kilka tys. zł lub też bezcennych.
Ile jest osób robiących zdjęcia warte kilka tysięcy? Poza tym taka osoba za te kilka zdjęć może kupić sobie cały orszak kart SanDisk/Lexar ;)
Tak, czy inaczej, czytając tego posta postanowiłem sprawdzić, co siedzi w środku tej karty:
ImageShack Album - 3 images (http://imageshack.us/g/1/9757118/)
czyli zgodnie z tym, co mówi producent. Użycie tych podzespołów w popularnych dyskach SSD i in. można sprawdzić wpisując symbol w wyszukiwarce. To tak dla mających coś z elektroniką ;)
Podsumowując, wątpię w 'badziewność' tej karty...
Tak samo może być z SanDiskiem i Lexarem, Kingston kiedyś też dawał dożywotnią gwarancję...
W dodatku każdemu może potknąć się kiedyś noga - niepowiedziane, że każdy produkt tej firmy jest wadliwy oraz że nie zdaży się to kiedyś dwóm w/w firmom uznawanym za wyznacznik jakości.
Nie mówię, że się nie zdarzy bo to by był fanatyzm. Zdarza się na z tym, że z dużo mniejszym prawdopodobieństwem
Ile jest osób robiących zdjęcia warte kilka tysięcy? Poza tym taka osoba za te kilka zdjęć może kupić sobie cały orszak kart SanDisk/Lexar ;)
Oprócz zdjęć wartych kilka tysięcy są też i takie, które są bezcenne. Nie wyobrażam sobie, że np. zdjęcia z jakiejś wycieczki/przygody mojego życia ulegają destrukcji przez to, że przyoszczędziłem 2 stówki na karcie pamięci.
Sprzęt, sprzętem. To jest odtwarzalne, ale dane nie koniecznie
Tak, czy inaczej, czytając tego posta postanowiłem sprawdzić, co siedzi w środku tej karty:
ImageShack Album - 3 images (http://imageshack.us/g/1/9757118/)
czyli zgodnie z tym, co mówi producent. Użycie tych podzespołów w popularnych dyskach SSD i in. można sprawdzić wpisując symbol w wyszukiwarce. To tak dla mających coś z elektroniką ;)
Podsumowując, wątpię w 'badziewność' tej karty...
No wiesz są też monitory z matrycami IPS, które kosztują ułamek kwoty Eizo czy NECa a jednak nie oferują takich samych osiągów.
Moduły to jedno ale kontroler i wykonanie - to też ma ogromne znaczenie...
Poza tym o ile mi wiadomo to wiodące dyski SSD nie korzystają z kości Toshiby. No i jest wiele dysków z tymi samymi modułami a jednak różnią się, często znacznie ceną. Dlaczego?
Oprócz zdjęć wartych kilka tysięcy są też i takie, które są bezcenne. Nie wyobrażam sobie, że np. zdjęcia z jakiejś wycieczki/przygody mojego życia ulegają destrukcji przez to, że przyoszczędziłem 2 stówki na karcie pamięci.
Sprzęt, sprzętem. To jest odtwarzalne, ale dane nie koniecznie
Czyli jak padnie karta np emtec to powiesz: cholera, chciałem zaoszczędzić i mi się trafiło. A jak padnie ta za kilkaset złotych to co wtedy? Zły urok ktoś rzucił? Wierzę iż za ceną stoi szybkość karty, ale awaryjność? hmm
warto poczytać Dyski SSD będą tańsze – wszystko dzięki pazerności Toshiby Ť Gadżetomania.pl (http://laptopy.gadzetomania.pl/2012/09/12/dyski-ssd-beda-tansze-wszystko-dzieki-pazernosci-toshiby). Ceny ssd już dawno powinny spać, a toshiba widać jaka pazerna i dobrze się stało
koleszkowiec
14-09-2012, 20:31
No wiesz są też monitory z matrycami IPS, które kosztują ułamek kwoty Eizo czy NECa a jednak nie oferują takich samych osiągów.
Prawdopodobnie dlatego, że nie mają matryc dokładnie tych, co Eizo i NEC?
Moduły to jedno ale kontroler i wykonanie - to też ma ogromne znaczenie...
Poza tym o ile mi wiadomo to wiodące dyski SSD nie korzystają z kości Toshiby. No i jest wiele dysków z tymi samymi modułami a jednak różnią się, często znacznie ceną. Dlaczego?
Karta CF to nie w pełni dysk SSD - co to jest 90MB/s do nawet 1GB/s? Porównanie do takiego dysku to tylko przykład. A dlaczego najlepsze SSD nie korzystają z Toshiby? Wiodące dyski zawdzięczają swą pozycję chyba głównie za sprawą swojej szybkości, dopiero później dochodzi ich awaryjność, która jest na porównywalnym poziomie. W przypadku tej karty wydajność mamy potwierdzoną testem.
Ten wątek nie ma na celu zmuszania ludzi do kupna kart tańszych - każdy wedle uznania zrobi to, co chce. Podaję tylko przykład alternatywy do drogich, markowych produktów, który wcale nie musi być gorszy. Co innego, gdybyśmy w środku mieli całkowicie no-name układy...
Czyli jak padnie karta np emtec to powiesz: cholera, chciałem zaoszczędzić i mi się trafiło. A jak padnie ta za kilkaset złotych to co wtedy? Zły urok ktoś rzucił? Wierzę iż za ceną stoi szybkość karty, ale awaryjność? hmm
Wtedy będę wiedział, że przynajmniej ze swojej strony nie mogę sobie nic zarzucić bo kupiłem produkt markowy (oczywiście ze sprawdzonego źródła, a nie podróbę z allegro żeby przyoszczędzić chociaż 10zł ;) ).
Dawno temu jeden z kolegów, pracujący wtedy w FJ pisał jaki jest mniej więcej stosunek zwracanych na gwarancji padniętych kingstonów do SanDisków. Ja nikogo przekonywać nie muszę.
Prawdopodobnie dlatego, że nie mają matryc dokładnie tych, co Eizo i NEC?
Karta CF to nie w pełni dysk SSD - co to jest 90MB/s do nawet 1GB/s? Porównanie do takiego dysku to tylko przykład. A dlaczego najlepsze SSD nie korzystają z Toshiby? Wiodące dyski zawdzięczają swą pozycję chyba głównie za sprawą swojej szybkości, dopiero później dochodzi ich awaryjność, która jest na porównywalnym poziomie. W przypadku tej karty wydajność mamy potwierdzoną testem.
Ten wątek nie ma na celu zmuszania ludzi do kupna kart tańszych - każdy wedle uznania zrobi to, co chce. Podaję tylko przykład alternatywy do drogich, markowych produktów, który wcale nie musi być gorszy. Co innego, gdybyśmy w środku mieli całkowicie no-name układy...
Ktoś te matryce produkuje i na pewno nie produkuje ich tylko dla jednej firmy.
Różnica jest taka, że jedna firma doda do tej matrycy "byle co" ważne żeby działało przez rok do końca gwarancji i żeby w broszurze można się było chwalić super matrycą i sprzeda milion monitorów za 300zł, a inna wyda na badania, zoptymalizuje użyte układy, firmware i sprzeda 100tys. za 3,5tys. zł ;)
Często te same podzespoły są stosowane w sprzęcie z różnych półek cenowych, ale to tylko cześć wszystkiego.
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.