PDA

Zobacz pełną wersję : Backstage postprodukcji zdjęcia. Zadania fotografa a grafika/retuszera



k-9
03-09-2012, 00:48
Cześć wam ;)
Wydaje mi się, że jest to odpowiedni dział do mojego tematu. Jak nie to proszę moda o przeniesienie ;)
===
Jestem w marę młodym fotografem i mam kilka pytań do Was starsi i doświadczenie koledzy :grin:

Czym dokładnie zajmujecie się w postprodukcji zdjęcia? retusz twarzy to podstawa, poprawa kontrastu, narzędzie ściemniej i rozjaśnij, kadrowanie poprawa kolorów makijażu. Czym jeszcze?
Chce tutaj rozgraniczyć zadania fotografa w photoshopie i zadania grafika... Spotkała mnie sytuacja jak chciano na mnie nałożyć obowiązki grafika... czyli zmiana tła... mimo, że nie widziałem takiej potrzeby...
Jak wy to rozgraniczacie? ze zdjęcia można zrobić wszystko... ale jeśli miałby to robić fotograf to jakim sensem były zawód grafika komputerowego czy retuszera?
Co zaznaczacie w umowie? jest to dość ważna informacja (jak dla mnie) aby nie dać się zrobić w jelenia...
Jak wygląda współpraca z grafikiem?? Nie czujecie się, że ktoś wam szpeci zdjęcia?? może się tak stać... i co na to fotograf?? Czy podejmujecie się zdań których nie powinniście się zajmować (np. poprawa odstających włosów)
Czekam na wsze odpowiedzi.

mk
03-09-2012, 09:04
Ja z racji swojego hobby bawię się również w grafika, ale z tego co rozmawiałem z ludźmi to wszyscy podchodzą do tego w ten sposób czyli to co trzeba czyli odstające włosy, poprawienie makijażu. Nie wiem jak inni ale z mojego środowiska wszyscy robią pracę za grafika, w umowie nie mam żadnego punktu dotyczącego tego rodzaju spraw. Wszystko oczywiście w granicach rozsądku czyli jeśli ktoś chce by mu zrobić z zdjęcia baner to nie robię tego bo to praca grafika, ale zmiana tła już wchodzi w grę np z jasno szarego na białe.

k-9
03-09-2012, 13:04
Z racji, że teraz jest fotografia cyfrowa no to trzeba się orientować w photoshopie... ale czasem są wymagania innych osób co do zdjęć które ja np. nie jestem w stanie sprostać... siedząc kilkanaście godzin przy zdjęciu aby zadowolić "klienta" i nadal jest źle to po prostu ręce opadają... Ostatnio miałem taką akcje (pewnie jeszcze temat jest niżej :P ), żeby na zdjęciach robione pod wieczór zrobić je tak aby był po południowe światło... po wielogodzinnym dłubaniu udało mi się uzyskać taki efekt. Całkiem fajnie to wyglądało sesja się mniej więcej ujednoliciła... No ale nie o to chodziło, bo to nie jest takie samo jak na zdjęciu 1 i 2... kurcze jak się zaczyna sesje po godzinie 18... I teraz jest niezadowolenie z mojej winy... w zespole jest grafik to dalej powinien się nim bawić on sam i spełniać rzeczenia "wyższych" Mieliście jakiś klientów którzy nie są zadowoleni z sesji??

mk
03-09-2012, 13:31
Wszystko zależy od firmy. Jedno zlecenie miałem takie, że nic mnie nie obchodziło, żadna obróbka czy też bawienie się w photoshopie, kupili zdjęcia prosto z puszki bo o takie im chodziło, miałem jedynie im to wrzucić na pendriva nic więcej. Drugie zlecenie było takie gdzie klient chciał by zrobić mu banner, skończyło się to w ten sposób, że dostali zdjęcia według mnie dobre, na białym tle i nic więcej, grafik jest od bannerów itp... Niestety wymagania klientów są bardzo wysokie a my fotografowie niestety czasami nie możemy im sprostać w jednej małej przyczyny, po prostu nie jesteśmy grafikami i nie retuszujemy zdjęć jak oni (usuwamy pępki, doklejamy rzędy czy odchudzamy o 15 kg), ale w ramach rozsądku można kombinować z tymi zdjęciami, sama obróbka niby skłania się do lightrooma, photoshopa ale moim zdaniem nie ma sensu bawić się w grafika na cały etat ; ) Jeśli czegoś się podejmujesz to albo siedzisz kilkanaście godzin nad zdjęciem albo od razu mówisz "niestety ale ja tego nie zrobię, mogę zrobić to w ten sposób" i wszystko jasne ; )

k-9
03-09-2012, 13:43
Widzę, że najlepiej po prostu to wszystko dogadać, żeby nie było problemów i aby oddanie zdjęć nie przeciągało się do kilku miesięcy...
Jeśli uznamy, że zdjęcie są dobre i można je pokazać klientowi i powie, że nie o to mu chodziło no to sorry więcej już z tym nie zrobie bo nie jestem grafikiem.
Hmmmm... a czy wy współpracujecie z znajomymi grafikami czy powierzacie to już klientowi to już jego sprawa do kogo z tym zdjęciem pójdzie?

Saapcio
07-09-2012, 12:33
Przed przystąpieniem do pracy, domawiam zakres obowiązków i określenie (w miarę dokładne) co mam oddać.
To przekłada się na technikę i poświęcony czas, a dalej na pieniądze. Mam łatwiej bo fotografuję, obrabiam i... drukuję sam.
Ale najpierw domawiam z klientem co i na kiedy jest do zrobienia.