Zobacz pełną wersję : E-P3 czy X100?
Mam zamiar zakupić aparat i zastanawiam się nad Olympusem E-P3 z podstawowym kitem 14-42 bądź Fuji X100. Cenowo wychodzą podobnie. Zależy mi na nie dużym aparacie gdzie będę mógł go wszędzie zabrać ze sobą. Fotografia jaka mnie interesuje to uliczna oraz portret. Od czasu do czasu jeszcze krajobraz, ale rzadko. Plusem Olka jest to, że posiada wymienne obiektywy i jest bardziej uniwersalny. Można kupić coś szerszego, albo jakieś tele jeżeli będzie taka potrzeba. Wiąże się to jednak z dodatkowymi kosztami na obiektywy. X100 to w sumie jednorazowy wydatek i tutaj 23mm przy jego matrycy daje jakies 35mm co jest fajne do fotografii ulicznej, ale z portretem już ciężko. Natomiast kusi mnie on bardzo. Co polecacie?
malkontent
31-08-2012, 08:34
Jeżeli ogniskowa 35 Ci wystarczy, bierz X100.
Piotr_0602
31-08-2012, 08:49
Zależy co fotografujesz. Jeśli wolny AF ci wystarczy i na stałe ogniskowa o ekwiwalencie 35mm (f/2 czyli jasno) to X100. W zestawie dostaniesz bardzo sympatyczny wizjer hybrydowy. X100 będzie chyba nieco mniejszy. X100 jest też przyjemniejszy organoleptycznie.
Jeśli chcesz jeszcze inne ogniskowe, albo zoomy, albo szybki AF - EP3. Tyle że tu nie ma wizjera i musisz sobie elektroniczny dokupić. Matryca jest wyraźnie gorsza niż ta w X100 i dopiero OM-D dostał w micro43 dobrą matrycę (od Sony).
Wybór obiektywów do micro43 największy wśród bezlusterkowców - masz podstawowy wybór jasnych stałek - szeroki kąt, okolice ekwiwalentu 35-50mm, portretówki krótsze i dłuższe, rybie oko (z AFem i bez), macro, oraz spory wybór zoomów - od ekwiwalentu 14mm do ekwiwalnetu 600mm.
Swoją drogą z PENów to wolałbym chyba EPL3 niż EP3, albo poczekał pół miesiąca na nowy EPL5 który wyjdzie. No i ceny Panasonica GX1 spadają (tyle że ten nie ma stabilizacji matrycy jak Olki).
A swoją drogą poczekałbym na wrześniową Photokinę - pojawią się nowe modele, a pewnie ceny dotychczasowych nieco spadną.
A za zakrętem czai się jeszcze nowy Fujik: Prawdopodobnie już niedługo premiera Fujifilm FinePix X-E1. Czym wyróżni się budżetowa wersja popularnego bezlusterkowca? - Aktualności - Swiatobrazu.pl (http://www.swiatobrazu.pl/prawdopodobnie-juz-niedlugo-premiera-fujifilm-finepix-x-e1-czym-wyrozni-sie-budzetowa-wersja-popular-27432.html)
Podobno ma być bardzo konkurencyjny cenowo.
koniecpolska
31-08-2012, 09:22
Wszystko zależy od obiektywu (obiektywów).
Jeśli 35mm Ci wystarczy, to czemu nie, ale b. dużych rozmyć przy portrecie nie uzyskasz.
Takie a'la x100 zrobisz używając korpusu m4/3 i obiektywu mZD 17mm/2.8 lub Panasonic 20mm/1.7
A do portretu możesz kupić chwalony powszechnie mZD45mm/1.8, jest w miarę tani (poniżej 1000zł).
Wizjer do Olkowego m4/3 też można, przy spełnieniu pewnych warunków, kupić w atrakcyjnie niskiej cenie.
Zerknij na OC, ostatnio widziałem ciekawą ofertę na Panasonic GX1.
Jak Ci brakuje kasy, to też polecam jakieś tańsze body m4/3, czy to Olka czy Panasonic'a.
Jeżeli ogniskowa 35 Ci wystarczy, bierz X100.
A do x100 nie ma nasadek z soczewkami zmieniającymi ogniskową ?
Niedawno pojawiła się nasadka szeroka (zdaje się 24). Niektórzy prorokują, że pojawi się również jakaś na 'długość'.
Jak dla mnie x100 to typowa streetowka/pamiątkówka i jako taka fajnie się sprawdza. A portret można i ogniskową 35mm robić. :-)
Piotr_0602
31-08-2012, 11:31
Zamiast EP3 wolałbym EPL3. Może nie tak pancerny, i LCD zamiast dotykowego OLED, ale za to LCD odchylany i całość taniej.
EPL3 z kitem 14-42 na necie chodzi już za ok 1600 zł.
Panasonic 20mm f/1.7 też za jakieś 1600 zł. Razem 3200 zł.
Fuji X100 za jakieś 3400 chyba by się znalazło.
EPL3 z 20/1.7 będzie mniejsze, miało dużo szybszy AF, odchylany LCD i dodatkowo zoom w zestawie (całkiem niezły).
X100 będzie miało lepszą matrycę, wolniejszy AF, ale lepszą jakość wykonania i chyba większą organoleptycznie przyjemność z obcowania z nim. DR będzie lepszy i wysokie ISO lepsze (tu EPL3 wypada zdecydowenie słabiej od nowego OM-D oraz od matryc Fuji). X100 ma wbudowaną lampkę a do EPl3 trzeba przypiąć (choć jest w zestawie).
Tyle że X100 to kompletny, zamknięty system.
Do EPL3 możemy przypiąć niedrogie szkiełka rozszerzające możliwości: portretówkę 45/1.8, i telezoom (40-150), i rybkę Samyanga. A każdy obiektyw bedzie stabilizowany (tj. stablizacja matrycy). I każdy kosztuje koło tysiąca.
Oczywiście jak ktoś chce to jest też droższa szklarnia - 12/2, 25/1.4, 75/1.8
A jak komuś potrzeba wizjera świetny VF-2.
Albo PENPAL który przesyła fotki z aparatu do komórki (by je od razu wstawić do netu).
Do EPL3 można przez przejściówkę przypiąć cokolwiek, choćby manualny obiektyw macro dowolnego systemu.
Stosowne "oldskulowe" skórzane pokrowce są dostępne i dla X100, i dla PENów.
W micro43 można pokusić się o rynek wtórny - jest większy niż dla Fuji, zarówno dla body, obiektywów i zewnętrznych lamp.
malkontent
31-08-2012, 14:55
Ja mam x100 i jestem zafascynowany tym aparatem. 35 mi wystarcza, dzieci biegające też można fotografować. Jakość obrazu i jakość optyki jest rewelacyjna.
Proponuję przeczytać nietest napisany przez Iczka - znanego na tym i nie tylko forum.
Bardzo ciekawa opinia kogoś kto nie tylko miał różny sprzęt, ale też znane są jego fotografie: Fujifilm Klub Polska • Zobacz wątek - X100 (http://pllenery.fujiklub.pl/viewtopic.php?f=57&t=9384&p=216930#p216930)
Po tym co na Photokinie zaprezentował Olympus stwierdzam, że E-PL5 bo E-PM2 mnie nie interesuje, jest całkiem fajnym aparatem. Takie OM-D zamknięte w dużo mniejszym body. Szkoda tylko, ze nie ma wizjera wbudowanego. Nie wiem jaki będzie koszt tego aparatu ale myśle ze z 3500 zł z kitem na początek sobie zarzycza jąkanie wiecej. Za taka kasę już mogę mieć X100. Bardzo ciekaw jestem X-E1 od Fuji. I tutaj wychodzi on na prowadzenie jeżeli chodzi o wybór aparatu.
Natomiast te aparaty na początek bedą drogie. I teraz pytanie czy nie lepiej wejść w tańszy aparat np. E-P2 bądź E-P3 jeżeli chodzi o Olka i inwestować w obiektywny. Niż kupić najnowszego OM-D bądź E-PL5. Body zawsze można zmienić, a obiektywny zostaną. Co do Fuji X100 to zauważyłem, ze mając wcześniejszy aparat (tani kompakt i właśnie dlatego pora na zmianę na coś lepszego i nowoczesniejszego) z zoom'a prawie wcale nie uzywalem. Natomiast cieżko jest mi powiedzieć czy ogniskowa 35mm w x100 jest dla mnie odpowiednia. Najlepiej jak bym dostał aparat na jakiś czas i mógł go wypróbować, ale tak się niestety nie da. Głownie interesują mnie zdjęcia w formacie RAW.
Natomiast te aparaty na początek bedą drogie. I teraz pytanie czy nie lepiej wejść w tańszy aparat np. E-P2 bądź E-P3 jeżeli chodzi o Olka i inwestować w obiektywny.
Ja zrobiłem dokładnie w ten sposób. Stwierdziłem, że skoro nie jestem w stanie na co dzień nosić przy sobie 40D (najlepiej z T 70-200), to trzeba kupić coś mniejszego.
Za 500 zł kupiłem używanego Panasa GF1 na gwarancji. Na razie bawię się nim na M42 i oszczędzam na 20/1,7.
Dalej na liście zakupów 45/1,8 i coś szerokiego (14/2,5 lub przy dobrych wiatrach 12/2,0). Potem jakieś tele.
Spodziewam się, że w miarę kompletowania szklarni m4/3 Canon stopniowo pójdzie w odstawkę (na razie jest na wypady w pole i imprezy okolicznościowe - pokochałem Tamrona) i docelowo się go pozbędę i kupię OM-D.
Piotr_0602
23-09-2012, 11:13
Po tym co na Photokinie zaprezentował Olympus stwierdzam, że E-PL5 bo E-PM2 mnie nie interesuje, jest całkiem fajnym aparatem. Takie OM-D zamknięte w dużo mniejszym body. Szkoda tylko, ze nie ma wizjera wbudowanego. Nie wiem jaki będzie koszt tego aparatu ale myśle ze z 3500 zł z kitem na początek sobie zarzycza jąkanie wiecej.
Natomiast te aparaty na początek bedą drogie. I teraz pytanie czy nie lepiej wejść w tańszy aparat np. E-P2 bądź E-P3 jeżeli chodzi o Olka i inwestować w obiektywny. Niż kupić najnowszego OM-D bądź E-PL5. Body zawsze można zmienić, a obiektywny zostaną.
EPL3 z kitem można znaleźć coś w okolicach 1,5kPLN. Olek na starcie daje zwykle cenę wyższą, ale szybko schodzi - taka polityka. Myślę że EPL5 z kitem też zejdzie dosyć szybko <2kPLN, a docelowo do tych 1,5kPLN. Wizjer? VF-2 z drugiej ręki można szukać. Ci co wymienią PENa na OMD już go nie potrzebują. A wkrótce pewnie Olek wypuści zapowiadane lepsze wizjery.
Obiektywy zawsze lepiej trzymają cenę niż body. I dają większą radość dla użytkownika.
Body rok po premierze mocno stanieje, a obiektyw będzie trzymał cenę.
Obiektywy zostają na dłużej i używamy ich w następnych generacjach body.
A body w u43 które nie są nowościami z Photokiny (i powinny stanieć po wypuszczeniu nowych) jest dostatek. Z małych EPL1, EPL2, EPL3, EPM1, GF2, GF3, GX1 też tanieje, G3 i G5 też już duże nie są (mniejsze niż G1 i G2, oraz GH1 i GH2 - o GH3 który urósł, nie wspominając).
--- Kolejny post ---
Używane body u43 na Allegro można nabyć za 600zł.
Stan na 23 września - body Olympusa EPL1 wystawiają za 599 zł kup teraz, a inne aukcje licytowane są na poziomie 300 zł (pytanie gdzie się skończą). Panasonic GF2 za 690 zł (kup teraz), GF3 za 799 zł (kup teraz), GF2 z 14-42 za 800 zł (kup teraz), GF2 z 14/2.5 za 1200 zł (to jest ciekawa opcja, dokupić do tego 45/1.8 i jest mały i niedrogi zestaw na stałkach), jest też GF2 z 20/1.7 za 1600 (tym razem licytowany wyżej), a za 2 tysiące GF3 z 20/1.7, 14-42 i 45-200...
(jest też Leica M9, licytacja od 17,5 tys. za body) ;)
Czy kupując body Panasonica np. GF2. Obiektywy z Olympusa będą pasowały i działały bez zarzutu i tak samo w drugą stronę kupując Olka np. E-PL1 obiektywy z Panasonica będą pasowały do Olka?
Piotr_0602
10-10-2012, 09:44
Czy kupując body Panasonica np. GF2. Obiektywy z Olympusa będą pasowały i działały bez zarzutu i tak samo w drugą stronę kupując Olka np. E-PL1 obiektywy z Panasonica będą pasowały do Olka?
To jest jeden system mico43. Można łączyć ze sobą body Pansonica z obiektywami Olympusa, body Olympusa z obiektywami Panasonica, lampy Olympusa, Pansonica (to są klony lamp Olympusa) też stosować zamiennie. Lampy ogólnie są te same co do lustrzankowego 4/3 więc także te dedykowane do systemu Olymusa innych producentów - Metz, Nissin...
Drobne różnice "niekompatybilności" pomiędzy systemami są, a przejawiają się tym że:
1) Niekompatybilne z body Panasonica są zewnętrzne wizery elektroniczne wpinane w gorącą stopkę (bo mają specjalny port pod tą stopką i chyba rozstaw jest inny) - wizjerów VF-2, VF-3 do Olympusów nie podepnie się do body Panasonica.
2) Niekompatybilne są dwa następne akcesoria od Olympusa - specjalne lampki-czułki na LED-ach do zdjęć makro oraz PENPAL (do przesyłania zdjęć do komórki przez bluetooth - ale tu lepiej chyba użyć karty SD Eye-Fi jeśli ma się smartofna iPhone lub na Androidzie, Symbian niestety - chyba tylko PENPAL) - te same powody - port pod gorącą stopką.
3) Niekompatybilne są wizjery zewnętrzne do body Panasonica z body Olympusa
- body Panasonica nie potrafi bezprzewodowo sterować lampą wbudowaną zewnętrznymi lampami Olympusa (tymi z literką R - FL-36R, FL-50R, FL-300R, FL-600R), a body Olympusa to potrafią (a nawet kompakty XZ-1 i XZ-2)
4) Body Olympusa nie wprowadza do plików korekty jednej wady obiektywów - aberracji fotochromatycznej, potrafią korygować dystorsję ale nie CA. body Panasonica korygują i dystorsję, i CA. Obiektywy Panasonica są więc projektowane tak, że biorą to pod uwagę i podpięte pod body Olympusa dadzą większą CA na zdjęciach. Zdaje się tylko panasonicowe obiektywy firmowane znaczkiem Leica (na razie 25mm f/1.4 oraz 45mm f/2.8 macro) walczą z CA na drodze optycznej (podobno Leica tak sobie to zagwarantowała w kontrakcie). No i oczywiście obiektywy Olympusa, skoro body Olka z CA programowo nie walczy, są projektowane tak by dzięki optycznej konstrukcji CA była jak najmniejsza. W efekcie powinny być optycznie lepsze od obiektywów Panasonica.
To by było chyba na tyle drobnych róznic. Poza tym wszystko jest kompatybilne.
To całkiem wygodne, bo jest wybór. Kupiona raz szklarnia pasuje i do body jednego i drugiego producenta. Można wybierać od każdego to co ma najlepsze lub cenowo korzystne. W systemie są body malutkie (EPM1, EPM2, GF2, GF3), małe (seria EPL, OMD, GX1...) i wyraźnie większe (GH1, GH2, jeszcze większe GH3), ze zwiększonymi możliwościami filmowania (GH1, GH2, GH3), z matrycami Pansonica oraz z matrycami Sony (OM-D, EPL5, EPM2), z ruchomymi ekranami i bez, do wyboru i do koloru (bo niektóre modele mają różne kolory).
Oczywście obiektywy innych producentów dedykowane do micro43 też są kompatybilne z body zarówno Pansonica, jak i Olympusa. Myślę tu o tym co wypuścił dla micro43 Samyang, Voigtlander, Sigma, Tokina, schneider kreuznach...
Jeśli tanio i do Rawów to teraz jest Samsung NX100 (APSC) z ob. 20-50mm - za 999zł FotoJoker. Stałki do tego sytemu są po 300zł.
Wizjer za 79$.
Co do X100 tutaj parę kadrów
Fujifilm X100 Photographs (http://www.lovegroveconsulting.com/portals/0/Galleries/Fujifilm_X100/index.html)
Piotr_0602
28-11-2012, 12:24
Opinia osoby z forum:
Olympus OM-D E-M5 - Strona 325 (http://forum.olympusclub.pl/threads/81154-Olympus-OM-D-E-M5/page325?p=888206#post888206)
używającej X100 i porównującej go do OM-D:
"Dobra, znalazłem kilka chwil, by podzielić się moją opinią o 1.5 godzinnym romansie z OMonDkiem kolegi formumowego adambiega. Spotkaliśmy się w sobotę, na trasie pomiędzy Bydgoszczą a Toruniem. Wziąłem ze sobą X100, by mieć cokolwiek w ręku. Któż to wie, co krajan z zaprzyjaźnionego miasta może przywieźć. Lepiej coś mieć do obrony.
Do rzeczy. Po tym jak zamówiliśmy kawę, wymieniliśmy się aparatami. Swoje opinie o X100 może Adam opisać, ja skupię się na OM-D. Wersja czarna nie jest tak seksi w mojej ocenie jak srebrna, ale wygląda ciekawie i na pewno jest mniej zauważalna. To może być plus w streecie.
To co mnie zaskoczyło to rozmiar - naprawdę to mały aparat. Mały, ale za to ma swoją (przyjemną) wagę - nie jest wydmuszką. Druga uwaga: solidność. Miałem sporo aparatów w ręku, ale OMonDek to jedna z najlepiej zrobionych puszek. W mojej ocenie, jest lepiej wykonana niż X100. Chodzi mi przede wszystkim o równy poziom wszystkiego - w x100 niektóre przyciski czy przełączniki są tandetne. W OM-D imponuje poziom wykonania i spasowania. Nie znalazłem nic, do czego bym się przyczepił w kwestii wykonania.
Co rzuca się w oczy to telewizor...tfu ekran. W mojej ocenie zbyt duży. Mógłby być taki jak w X100 - przecież ten ekran służy do podglądu zdjęcia. Fakt można sterować aparatem z poziomu ekranu, ale w mojej ocenie to przerost formy nad treścią. Część przycisków jest dość zbita, bo spory obszar zajmuje ekran. Dla mnie minus.
Wizjer EVF: wygląda podobnie jak w X100 i w sumie mnie nie zaskoczył ani pozytywnie ani negatywnie. Fakt, Adam nie ustawił tego szybkiego odświeżania, ale w mojej ocenie nie było takiej potrzeby.
Bardzo dobrze rozwiązana jest kwestia dostępu do karty. W x100 miejsce to znajduje się obok baterii, dodatkowo 0.5 cm od gwintu statywowego. Niech ktoś w x100 spróbuje wymienić kartę albo baterię przy zamocowanej głowicy...
Przyciski rozmieszczone są logicznie, koła nastawcze chodzą z właściwą precyzją. Ustawień - mnogość, co daje szansę by skonfigurować sprzęt pod siebie.
Jeżeli jesteśmy przy sprawach związanych z budową - nie podoba mi się brak solidniejszego uchwytu. W mojej ocenie OM-D wymaga od razu montażu gripa. X100 jest równie mały, ale uchwyt jest o niebo bardziej przyjazny. Druga rzecz, do której nie mogłem się przyzwyczaić, to przycisk zwalniania obiektywu. Jest z lewej strony ale... umieszczony w takim miejscu, że ciężko mi było go złapać. Naciskanie palcem z jednej strony, wymagało dociskanie kciukiem z drugiej. Fajnie, ale kciuk opierał się o ekran i dawało mi to pewien dyskomfort. Pewnie to kwestia przyzwyczajenia. Wolę jednak rozwiązanie z Pentaksa - czyli z prawej strony.
Po uruchomieniu sprzętu telewizor rozjaśnił ciemnie pomieszczenie. Naprawdę jakość wyświetlacza jest wysokiej klasy. Tylko ten wspomniany rozmiar... Jeżeli przy nim jesteśmy, to rozśmieszyły mnie rozmiary obiektywów. 12/2 to 1/3 takiego FA77Limited. Równie dobrze wykonane, ta sama precyzja co Limitedy, ale rozmiar jak większa okrągła bateria. Schować 3 zuiko można do kieszeni marynarki. Naprawdę.
Najbardziej mnie interesowało współdziałanie z Panasonikiem 20/1.7 Pomieszczenie do łatwych fotograficznie nie należało, ale prędkość działania AF-u zaskoczyła mnie na plus. Porównując oczywiście z x100 (ale to specyficzny aparat, AF nawet w wersji 1.30 jest troszkę tylko z nazwy). Prędkość ostrzenia nie była najgorsza i zacząłem się zastanawiać, o co forumowiczom chodzi. Zrozumiałem, gdy podpiąłem sobie 12/2 i 45/1.8 OMonDek z tymi dwoma obiektywami to zestaw, który po prostu.... wymiata. Lepiej niż K-5 czy 5DMkII. Oczywiście, żaden z tych aparatów nie słynie z piekielnego AF-u, ale OMonDek zrobił niesamowite wrażenie. Zestawiając 20 Panasa z tymi obiektywami tym bardziej utwierdziłem się w tym, że poczekam na być może słabszą optycznie, ale szybką 17-tkę.
Sprawdziłem również IBIS-a. Niechcący. Czasy rzędu 1/10 s z 12/2 dawały naprawdę dobre efekty na zdjeciach. Miłe doznanie. Od razu dodam tutaj, że poczyniłem sobie 30s filmik z kolegą Adamem jako aktorem. 12/2 to naprawdę fajny obiektyw do filmowania szerszych kadrów. Spisał się znakomicie. Tak samo jak funkcja AF.S ze śledzeniem. Nie była ona może powalająca (widać, jak pracuje doostrzanie), ale jest w mojej ocenie dobrym i przydatnym dodatkiem. Spodziewałem się może więcej, po reklamach Olympusa, ale nie było najgorzej.
Przechodząc do zdjęć. Wszystkie obiektywy (Adam przyniósł jeszcze jakieś wielkie zoomy panasa) dawały sporo frajdy. Sprawdziłem jak wygląda filtr ziarnisty film (spodobał mi się podczas oglądania sampli w necie).
Spotkanie odbyło się w naprawdę miłej atmosferze, mam nadzieję, że jeszcze nie raz z Adamem spotkamy się na jakimś plenerku w naszym regionie. Znam parę fajnych miejscówek w Toruniu, Adam z Bydgoszczy, więc myślę, że nie było to jednorazowe spotkanie. Przyznam, że Adam zaimponował mi wiedzą na temat fotografii przyrodnicznej, której to jestem totalnym dyletantem. Bardzo chciałem podziękować za to miłe spotkanie. To kolejny plus forum, bo znajomości w internecie potrafią i często przekładają się na dalsze znajomości w "realu".
W domu orf-y wrzuciłem do Aperture. Przyznam, że troszeczkę mnie rozczarowały. O ile dynamika jest w miarę ok, to jednak szumik pojawia się na dość niskim ISO. Adam miał ustawione autoISO do 800 i ten szum był widoczny. Oczywiście sam szum mi nie przeszkadza, bo jego struktura jest dość przyjemna. To duża zaleta. Ale szczerze, OM-D pomimo postępu odstaje w jakości obrazka od K-5. Oczywiście nie jest to jakaś kolosalna sprawa, ale naprawdę różnicę widać obrabiając RAW-y. Nawet te z X100 są milsze w obróbce, mają więcej zapasów czy to w cieniach czy światłach. OM-D daje taki "twardy" obrazek. Nie chodzi mi tutaj o ostrość (bo to kwestia obiektywów) ale samego rawa. Osobiście milej mi się obrabia zdjęcia z X100 czy też K-5.
Podsumowując, cieszę się, że mogłem w końcu poznać OM-D. To naprawdę świetna, kompatkowa maszyna, ze wspaniałymi zuiko. AF precyzyjny i szybki, świetny IBIS, bardzo dobre filmowanie (jak na moje potrzeby). Do niektórych wad można pewnie się przyzwyczaić. Pytanie tylko, czy pokocham RAW-y z OM-D na tyle, by nie czuć tego, co czułem przy poprzednim Pentaksie K-7/K20 - obrazek musiałbyć perfekcyjnie naświetlony, inaczej obróbka była mordęgą. K-5 po prostu rozleniwia.
Adamie - raz jeszcze dziękuję za spotkanie.
Konkluzja? Czekam na odbiór srebrnego OM-D, ale nikt nie wie kiedy pojawi się 17/1.8 Grudzień podobno - byle nie pomiędzy świętami a Nowym Rokiem..."
Powered by vBulletin® Version 4.2.5 Copyright © 2025 vBulletin Solutions, Inc. All rights reserved.