PDA

Zobacz pełną wersję : #85 Naprawa zacinającetgo się AF (silnika USM) na przykładzie EF 135 F/2L



cheaterenator
24-07-2012, 22:48
Witam serdecznie wszystkich użytkowników forum :)
Założyłem ten temat, aby podzielić się z Wami moim doświadczeniem w kwestii naprawy zacinającego się napędu AF USM.
Obiektywem, na którym opieram własne doświadczenia, jest EF 135mm F/2L lecz podobne problemy mogą się pojawić w innych obiektywach Canona z napędem pierścieniowym USM "Ring USM motor" (konstrukcja mechaniczna silnika USM jest praktycznie identyczna w większości współczesnych konstrukcji Canona)
W moim przypadku klinowała się w pewnych pozycjach regulacja ostrzenia, i to zarówno od strony ostrzenia ręcznego jak i silnika autofokusa.
Po wstępnym rozebraniu obiektywu od strony bagnetu, pierwszym czynnikiem uniemożliwiającym ostrzenie okazał się wszędobylski kurz, który wciskając się pomiędzy pierścienie przeniesienia napędu AF zwiększał tarcie, blokując tym samym ruch soczewki ostrzenia.
Zespół napędowy AF-u został rozebrany i dokładnie wyczyszczony z kurzu oraz (co bardzo ważne!) z tłuszczu i starego, zmieszanego z kurzem smaru. Po ponownym złożeniu wszystkiego w całość, okazało się iż owszem; problem z tarciem i blokowaniem się napędu został definitywnie rozwiązany, lecz powstał nowy, objawiający się niską mocą silnika USM, na tyle małą, iż nie mógł on poruszać soczewką od ostrości w całym zakresie jej pracy.
W tym momencie mogłem swobodnie ręcznie ostrzyć w całym zakresie odległości, lecz po przełączeniu na autofocus silnik pracował bardzo wolno, niekiedy zatrzymując się kompletnie, a przy okazji wydawał z siebie słyszalny pisk.
Obiektyw był przezemnie kilkukrotnie rozbierany i składany; ciągle nie mogłem ustalić co było przyczyną takiego zachowania i będąc już trochę zrezygnowanym, przez przypadek natknąłem się na ten opis:

Canon EF 20-35mm f/3.5-4.5 USM Lens Repair - Photo.net Canon EOS Forum (http://photo.net/canon-eos-digital-camera-forum/00QHjI)

Upewniłem się, czy problem może leżeć w zbyt słabym docisku, poprzez rozebranie swojego obiektywu EF-S 17-85 IS USM, gdzie docisk był o wiele większy, wręcz ciężko było ręcznie obrócić pieścień napędowy.
Stwierdziłem - a co mi szkodzi? I wyciąłem z grubszego papieru podkładkę dociskającą stator silnika. W tym momencie, całość zaczęła bardzo ciężko chodzić i silnik przestał całkowicie działać.
Okazało się, że trop był dobry, ale nie do końca ;) Po kilku(nastu) kolejnych rozkładaniach obiektywu, któe nie przynosiły żadnego rezultatu stwierdziłem że coś musiałem pominąć przy pierwszym czyszczeniu...
I tak było faktycznie; w sumie nie wiem czemu, ale pominąłem bardzo istotny element, któy jak się okazuje ma istotny wpływ na działanie całości :)
Chodziło mianowicie o pierścień ostrzenia ręcznego - założyłem (niezbyt słusznie), że skoro się kręci to jest z nim wszystko ok, a tymczasem składa się on z dwóch części i jest wypełniony smarem, smarem w który się nawbijał kurz, tworząc liczne nierówności w wysokości tegoż pierścienia, co z kolei powodowało powstawanie nierówności w mechanizmie przeniesienia napędu i blokowanie się silnika.
Po wyczyszczeniu i kolejnym złożeniu wszystkiego w całość odniosłem pierwszy sukces - napęd działał szybko i sprawnie... ale po godzinie znów się zaczął tracić moc :(
Wtedy zrozumiałem, że bardzo istotne jest odtłuszczenie pierścienia napędu jak i statora; po prostu po którymś z rzędu składaniu/rozkładaniu na tych elementach osadził się tłuszcz z moich rąk. Rozebrałem silnik jeszcze raz, odtłuściłem (wrzuciłem na 5 minut do pojemniczka z izopropanolem) stator oraz pierścień napędowy, odczekałem z 15 minut aż wyschnie i już w rękawiczkach złożyłem ponownie mechanizm autofokusa...
Teraz wystarczyło zastosować wspomnianą wcześniej dodatkową podkładkę dociskową i sukces! AF śmiga jak nowy :)



Podsumowanie:
- Konstrukcja silnika USM wymaga, aby pierścienie równo do siebie przylegały i swobodnie jeżdziły na 3 kółkach łożyskujących
- powierzchnia styku statora z pierścieniem napędowym musi być czysta i odtłuszczona
- podczas pracy napędu wypracowuje się podkładka dociskowa, co powoduje zbyt luźną pracę mechanizmu, a tym samym utratę mocy silnika (słychać charaterystyczne "piszczenie")
- Z uwagi na fakt, że pierścień napędu jeździ po statorze "na sucho", po dłuższym czasie użytkowania na jego powierzchni zaczynają pojawiać się nierówności; w moim przypadku nie stanowiło to problemu, ale może się zdarzyć iż bez wymiany statora nie będzie się dało naprawić mechanizmu napędowego :(



Zespół napędowy USM:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/267/slinikusm.jpg/)

Foto 1:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/402/opisusm4.jpg/)

Foto 2:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/259/opisusm3.jpg/)

Foto 3:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/204/opisusm2.jpg/)

Foto 4:

https://canon-board.info//brak.gif
źródło (http://imageshack.us/photo/my-images/841/opisusm.jpg/)




W razie jakichokolwiek pytań, proszę o kontakt

Pozdrawiam :)

arturs
25-07-2012, 14:32
To ja jeszcze dopiszę, że to moja sztuka 135ki robiła za pacjenta ;) bo po sezonie gdzieś złapała brud i wymagała czyszczenia bo AF zacinał się tak przed 10m (nie zawsze ale często).. póki co działa jak nowa..

Anvil
25-07-2012, 14:38
Pięknie to wygląda. Gratuluję wiedzy i umiejętności :)

ArtMoon
31-07-2012, 17:41
Witam.
Mam pytanie. Przymierzam się do wyczyszczenia ww opisaną metodą Canona 85mm F/1.8 (AF się zacina, pierścień ciężko chodzi). Pisałeś, że pozbyłeś się starego smaru. Czy w jego miejsce zastosowałeś jakiś zamiennik, jeśli tak to jaki?
Pozdrawiam.

cheaterenator
08-08-2012, 06:40
Witam

W miejsce starego smaru, zastosowałem coś takiego:

Oleje serwisowe i uniwersalne stosowane w elektronice (http://www.cyfronika.com.pl/smary_oleje_serwisowe.htm)

a dokładniej: UM196.42 Olej silikonowy 3ml 2,62

Dodam, iż został on użyty w BARDZO małych ilościach i tylko w dwóch miejscach:
W prowadnicy soczewki ostrzenia ( prosty test - trzymając obiektyw pionowo podnieś soczewkę do góry i ma ona samoczynnie opaść na dół, jeżeli tak się nie stanie, trzeba leciutko nasmarować trzy prowadnice po których jeżdzi zamontowana na trzech "bolcach" soczewka)

W pierścieniu ostrzenia ręcznego - składa się on z dwóch mniejszych pierścieni - jeden jest zamontowany na stałe, drugi "jeździ" po tym pierwszym; jest on fabrycznie wypełniony zielonym, gęstym smarem w który lubi się wbijać kurz i piasek; ja go po prostu wyczyściłem całkowicie z tego smaru i nasmarowałem w bardzo niewielkiej ilości tym samym olejem.

Musisz przy tym uważać, aby pozostałe elementy mechanizmu były czyste i odtłuszczone, zwłaszcza sam silnik (stator + pierścien napędu).
I tak jak mówiłem - jak najmniej smarować, bo nadmiar oleju może spowodować pojawienie się smug i plam na soczewkach.

Pozdrawiam serdecznie